Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
-
- Posty: 5
- Rejestracja: poniedziałek, 20 sty 2014, 18:50
- Podziękował: 2 razy
Posiadam takie
Czy takich drożdży jedna łyżka stołowa wystarczy i jest napisane na nich ,, czas fermentacji 3-4 dni ,, czy po tym czasie mogą wyginąć?
Jest także napisane aby nie używać rurek fermentacyjnych, czy powinienem pozostawić całkowicie otwartą beczkę ?
PS. proszę o wyrozumiałość jest to mój ''pierwszy raz''
Czy takich drożdży jedna łyżka stołowa wystarczy i jest napisane na nich ,, czas fermentacji 3-4 dni ,, czy po tym czasie mogą wyginąć?
Jest także napisane aby nie używać rurek fermentacyjnych, czy powinienem pozostawić całkowicie otwartą beczkę ?
PS. proszę o wyrozumiałość jest to mój ''pierwszy raz''
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Endrju057, te drożdże są bardzo żarłoczne, a cukru na 1 litr nie było dużo. Zjadły co było możliwe i teraz przymierają głodem. Alkoholu w takim nastawie nie zmierzysz dokładnie. Wstawiaj to, bo nic więcej z tym się nie zadzieje, jest gotowe.
senior84df, te drożdże, jak masz na opakowaniu, są na 8 kg cukru. Ilość potrzebna Ci, zależy od wielkości nastawu. Przelicz sobie to proporcjonalnie do użytego cukru i wstawiaj. Drugie pytanie, jak u kolegi wyżej. Beczkę nakryj pokrywą, tylko jej nie uszczelniaj, wystarczy żeby luźno leżała.
senior84df, te drożdże, jak masz na opakowaniu, są na 8 kg cukru. Ilość potrzebna Ci, zależy od wielkości nastawu. Przelicz sobie to proporcjonalnie do użytego cukru i wstawiaj. Drugie pytanie, jak u kolegi wyżej. Beczkę nakryj pokrywą, tylko jej nie uszczelniaj, wystarczy żeby luźno leżała.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
2 łyżeczki grzybków Cobra 'łiski' Yeast na 8l h2o i 1.6 kg śruty plus 2 kg cukru (dwa wiaderka)
Teraz zwiększyłem nastaw do 25l h2o (dodając śrutę) i robią dalej tylko w jednym fermentatorze.Temperatura pomieszczenia 17-20st.C, 4 kg cukru w 5 dni.
Po zlaniu "towareksu", dolewam wody żeby zakryć śrutę, potem dunder z cukrem i reszta wody po godzinie robi jak głupie. Co 3 zalanie dokładnie mieszam śrutę, chociaż kolega Juliusz zdecydowanie odradzał.
Pozdrawiam Ramzol
Sorry nie doczytałem. Moderatora proszę o usunięcie wpisu
Kolego ja dodałem tylko do pierwszej, a trwa to już 3 miesiąc.gr000by pisze:Do każdej kolejnej fermentacji.
2 łyżeczki grzybków Cobra 'łiski' Yeast na 8l h2o i 1.6 kg śruty plus 2 kg cukru (dwa wiaderka)
Teraz zwiększyłem nastaw do 25l h2o (dodając śrutę) i robią dalej tylko w jednym fermentatorze.Temperatura pomieszczenia 17-20st.C, 4 kg cukru w 5 dni.
Po zlaniu "towareksu", dolewam wody żeby zakryć śrutę, potem dunder z cukrem i reszta wody po godzinie robi jak głupie. Co 3 zalanie dokładnie mieszam śrutę, chociaż kolega Juliusz zdecydowanie odradzał.
Pozdrawiam Ramzol
Sorry nie doczytałem. Moderatora proszę o usunięcie wpisu
Ostatnio zmieniony czwartek, 23 sty 2014, 09:55 przez ramzol, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Plony kiepskie, z 50l pierwszego nastawu wyszło 4l 40%. Do drugiego nastawu dałem tylko cukier i dunder i drożdże ruszyły, ale zastanawiam się czy dadzą radę ponownie przerobić cukier skoro za pierwszym razem nie wyszło zbyt dobrze. Jeżeli drożdże obumarły to czy nie dodać świeżych ?
-
- Posty: 5
- Rejestracja: poniedziałek, 20 sty 2014, 18:50
- Podziękował: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Jest już drugi dzień pierwszej fermentacji. Do dzisiejszego rana drożdże miały grubą impreze w fermentatorze ale teraz wszytko ucichło i nic tam się nie dzieje.
1. Czy powinienem się martwić że coś się zepsuło?
2. Jeśli jest tak jak powinno to przebiegać to, czy 3 dnia można już gotować czy lepiej poczekać te 4 pełne dni?
1. Czy powinienem się martwić że coś się zepsuło?
2. Jeśli jest tak jak powinno to przebiegać to, czy 3 dnia można już gotować czy lepiej poczekać te 4 pełne dni?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Masz cukromierz? To go użyj!!!
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5
- Rejestracja: poniedziałek, 20 sty 2014, 18:50
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
No to poczekaj i się dowiesz. Na razie możesz posmakować. Jak nie jest słodkie to drożdże być może zrobiły swoją robotę. W innym przypadku - czyli jesli jeszcze jest słodkie - to być może się ugotowały i padły.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5
- Rejestracja: poniedziałek, 20 sty 2014, 18:50
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Cukromierz można kupić praktycznie w każdym większym markecie budowlanym. Widziałem w OBI, Nomi oraz Inter Marche. W każdym markecie w którym jest stoisko dla winiarzy są cukromierze. Widzialem też w sklepach ogrodniczych. Koszt 8-12 zł.
Pozdrawiam,olo 69
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam bimbrowniczą brać.
Popełniłem dzisiaj w nocy pierwszy pęd wujka i troche się zmartwilem. Nastawu bylo 40L, woda kupna, kuku pastewna, grzybki bayanus z braku gorzelnianych. Pracowało w beczce ponad tydzień, organoleptycznie stwierdziliśmy ze współtowarzyszem psocenia, że kwaśne mocne winko i poszło na rurki (klasyk potstill, keg50+deflegmator+2ostojniki+chlodnica) wczesniej jak psociłem śliwki i jabcoki wychodziło kolo 5L urobku z 20L nastawu a tutaj smutek bo z 40L nastawu mam ledwo kolo 2L całości. BLG początkowe było 16-18 dokładnie nie pamiętam, gotowane przy 0.
Poradźcie coś, co mogło pójść nie tak, bo czytając wasze posty powinienem mieć tego dużo więcej.
Popełniłem dzisiaj w nocy pierwszy pęd wujka i troche się zmartwilem. Nastawu bylo 40L, woda kupna, kuku pastewna, grzybki bayanus z braku gorzelnianych. Pracowało w beczce ponad tydzień, organoleptycznie stwierdziliśmy ze współtowarzyszem psocenia, że kwaśne mocne winko i poszło na rurki (klasyk potstill, keg50+deflegmator+2ostojniki+chlodnica) wczesniej jak psociłem śliwki i jabcoki wychodziło kolo 5L urobku z 20L nastawu a tutaj smutek bo z 40L nastawu mam ledwo kolo 2L całości. BLG początkowe było 16-18 dokładnie nie pamiętam, gotowane przy 0.
Poradźcie coś, co mogło pójść nie tak, bo czytając wasze posty powinienem mieć tego dużo więcej.
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Wg przepisu, 7kg kuku, 7 cukru, pożywkę na start, drożdże namnożyłem wcześniej. Pracowało pięknie, ciągnąłem do 20% wyszło 4 litry. Mało coś. Nastaw był kwaśny, ładnie pachniał, czuć było moc układ raczej szczelny, nowe silikony dałem, a fitting na gwint na górze uszczelka.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Mi też mało wyszło. Teraz mam z 10,5kg cukru i po trzech nastawach tylko 8,3l 50%. Jak robić ze zboża to tylko zaciery na enzymach, bo po pierwsze taniej wychodzą, po drugie lepiej fermentują, po trzecie destylaty z zacierów są o wiele smaczniejsze.
Pędzić, pić, zalegalizować.
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
4 litry ogólnej z pierwszego gonienia całość ma coś ponad 40%, cienizna. Mierzyłem BLG, przecież pisałem to już, przy 0 dałem na rurki bo mniej niż zeroOooooOOoo O O O O mój nie ma na skali Dzisiaj nastawiłem drugą porcję, zobaczymy co z tego będzie, dorzucę grzałkę do fermentatora bo przy takich temperaturach wolno chłopaki pracują.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Jednak z 7kg cukru i 7 kg ziaren to chyba trochę przesada. Coś poszło nie tak.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Pierwsza destylacja Jassiego zawsze nie jest wydajna. Ile płynu wziąłeś? Gdy nic w rurce nie pracowało i zlałem prawie cały płyn, a ziarno było wilgotne to zaczęło pracować. Część alkoholu zostaje w ziarnie i nie uzyskasz pełnej wydajności. Choć powinieneś uzyskać z 5l.
Pędzić, pić, zalegalizować.
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Racja Panowie, po dokładnych oględzinach winomierza okazuję się, że na dnie jest rysa, po dluższym przebywaniu w płynie nabiera cieczy do środeczka. Kanalia jedna. Już mam nowy, mam nadzieje, że tym razem będzie lepiej. Co do samej psoty, to bardzo ładnie pachnie, już po pierwszym pędzeniu.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Ja dzisiaj poczęstowałem sąsiadów (dobrze znanych ) i byli w szoku. Mieszkali 6 lat w Irlandii. Tak, że miesięczny WUJEK na średnio pieczonym dębie, z dodatkiem syropu klonowego i wanilii przeszedł testy pozytywnie . Zbieram do starzenia, około 15l i aż boje się pomyśleć co będzie za rok.
Juliusz dzięki za przepis
Pozdrawiam Ramzol
Juliusz dzięki za przepis
Pozdrawiam Ramzol
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Ja generalnie stwierdziłem że po trzech miesiącach, po leżakowaniu z dębem tudzież innymi ingredencyami, jest w pełni pijalny i śmiało można serwować na stół, wiadomo że naturalnie też próbowałem miesięcznego ale....., wiadomo im dłużej tym lepiej, po świętach, nowych rokach itp odczułem totalną pustkę w piwniczce, dlatego w końcu zabrałem się do roboty, wczoraj i dzisiaj walczyłem z "wujem", efekt, 6400 ml 75% urobku, po rozcieńczeniu do około 60% 8200 ml wujaszka, zaprawilem dębem i do piwnicy, w tygodniu dodam wanilii, syropu klonowego, sliwek suszonych i daktyli, oto fotka!
Pozdrawiam:mrgreen:
Pozdrawiam:mrgreen:
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Następnym razem dodaj mocno spaloną szczapkę dębu, aż zwęglona. Po nietrafionych zakupach chipsów dębowych zacząłem stosować spalone szczapki dębowe. Obecnie testowo moczę śliwkę, ponad miesiąc. Długo, ale zobaczymy co wyjdzie. Na spalony dąb czeka jeszcze zeszłoroczne brandy rodzynkowe a'la popcorner, tegoroczne winogrono. Zapowiada się baaaardzo ciekawie, dodatkowo tak jak ty, syrop klonowy, vanilia i śliwka suszona na słońcu
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Już jakiś czas temu zauważyłem, że czas pozytywnie wpływa na trunki %. Tylko ciężko nie skosztować szklaneczki jak wchodząc do piwnicy słyszę ciche wołanie tłumu "spróbuj mnie" .
Co do wanilii w laskach ile dajecie na 5l 60% trunku, nie chce przedobrzyć.
Pozdrawiam Ramzol
Co do wanilii w laskach ile dajecie na 5l 60% trunku, nie chce przedobrzyć.
Pozdrawiam Ramzol
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Na tą ilość co podajesz ja dodaję 1/3 laski vaniliiramzol pisze:Już jakiś czas temu zauważyłem, że czas pozytywnie wpływa na trunki %. Tylko ciężko nie skosztować szklaneczki jak wchodząc do piwnicy słyszę ciche wołanie tłumu "spróbuj mnie" .
Co do wanilii w laskach ile dajecie na 5l 60% trunku, nie chce przedobrzyć.
Pozdrawiam Ramzol
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Doprawianie esencjami o mocy 40-60% to chyba najbezpieczniejszy sposób. Można dodać małą ilość i jak będzie za mało - dodać znów. Macerując przyprawy w trunku można łatwo przedobrzyć. Mi właśnie brakuje tylko esencji waniliowej, kolendrowej, pieprzowej i kardamonowej do pełni szczęścia - cynamon, goździki, imbir, anyż gwiaździsty i mięta już są gotowe. Do tego jeszcze dojdzie kiedyś esencja dębowa.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Chwilowo nie mam czystej, brak sprzętu i możliwości, ale wezmę to pod uwagę. DziękiPretender pisze:Zrób esencję, którą później będziesz dawkował. Z vanilią można szybko przedobrzyć i wyjdzie nie to co chcieliśmy. Esencję zrób na czystej, niewielki dodatek nie rozcieńczy Twojego trunku.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.