Nastaw na szlachetnych biowinach
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 10:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Drinker
Witajcie,
11.12 AD nastawiło się na szlachetnych z biowinu (MD stała 2 dni), tych robionych w płynnej zawiesinie.
4 litry soku jabłkowego, własnoręcznie ciśniętego, 2 kg cukru (następne 2 kg dodane 15-go), 2 pożywki zamojskich do drożdży winiarskich po 5gr (jedna wrzucona 14-go, druga 15-go), pojemnik plastykowy 20 litrów z biowinu.
Przestało działać 14-go przy Blg 15 . Temperatura cały czas 24-26
16.12 AD drugie takie same wiadro (tylko pożywka jedna) . Przestało działać 18-go.
Biometr mi opadł
Podgrzałem we wannie do 29 C - nic nie dało.
W smaku nawet bym powiedział zajefajne. Słodkie, delikatne, prawie nie ma zapachu drożdża, jabłko dobrze czuć.
Siedzę przy wiadrach jak przyklejony i czekam aż bulknie, a ono nic
Niby zbiera się jakaś piana na górze ale nie bulka. Zgnilizną nie daję, ani nie gorzkie.
Może coś podpowiecie panowie specjaliści?
Z braku koncepcji już myślałem może te wiadra są nieszczelne?
Pozdrawiam,
Mum
11.12 AD nastawiło się na szlachetnych z biowinu (MD stała 2 dni), tych robionych w płynnej zawiesinie.
4 litry soku jabłkowego, własnoręcznie ciśniętego, 2 kg cukru (następne 2 kg dodane 15-go), 2 pożywki zamojskich do drożdży winiarskich po 5gr (jedna wrzucona 14-go, druga 15-go), pojemnik plastykowy 20 litrów z biowinu.
Przestało działać 14-go przy Blg 15 . Temperatura cały czas 24-26
16.12 AD drugie takie same wiadro (tylko pożywka jedna) . Przestało działać 18-go.
Biometr mi opadł
Podgrzałem we wannie do 29 C - nic nie dało.
W smaku nawet bym powiedział zajefajne. Słodkie, delikatne, prawie nie ma zapachu drożdża, jabłko dobrze czuć.
Siedzę przy wiadrach jak przyklejony i czekam aż bulknie, a ono nic
Niby zbiera się jakaś piana na górze ale nie bulka. Zgnilizną nie daję, ani nie gorzkie.
Może coś podpowiecie panowie specjaliści?
Z braku koncepcji już myślałem może te wiadra są nieszczelne?
Pozdrawiam,
Mum
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 10:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Drinker
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
Zdęchnięte nie były- bo ruszyły. Piana wygląda poprawnie na drugim zdjęciu. Może masz nieszczelny pojemnik i rurka nie bąbelkuje? Czy blg stoi na 15?
Podgrzanie w wannie to był zły pomysł- jak pewien jesteś tej temperatury?
Podgrzanie w wannie to był zły pomysł- jak pewien jesteś tej temperatury?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 10:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Drinker
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
Wody jest w wiadrze z 11-go 20 litrów i zaczęła powoli dodawać gazu (raz na 10 min bulka).
Z podgrzaniem było tak, że woda w wannie miła 31-32 na cały czas trzymanym w wodzie tarczowym. Przez godzinę wiadro, z 11-go, się grzało.
Wiadro z 16-go ma 17 litrów i oczekuje na 1 kg cukru (+ reszta wody) by mieć komplet z 4 kg. Blg pokazało teraz 16. Poziom zagazowania zmalał drastycznie, w smaku dobre.
Może go też lekko pogrzać i dać pożywkę?
Albo zaczekać do jutra, kupić T3 i wysadzić cały bajzel w imię słusznej sprawy.
Z podgrzaniem było tak, że woda w wannie miła 31-32 na cały czas trzymanym w wodzie tarczowym. Przez godzinę wiadro, z 11-go, się grzało.
Wiadro z 16-go ma 17 litrów i oczekuje na 1 kg cukru (+ reszta wody) by mieć komplet z 4 kg. Blg pokazało teraz 16. Poziom zagazowania zmalał drastycznie, w smaku dobre.
Może go też lekko pogrzać i dać pożywkę?
Albo zaczekać do jutra, kupić T3 i wysadzić cały bajzel w imię słusznej sprawy.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
Zrób winu przysługę i zostaw je w spokoju Drożdże winiarskie pracują powoli, ale dają dobre rezultaty.
Jeżeli chciałeś na szybko- T3 albo Turbo Fruity...
Jeżeli chciałeś na szybko- T3 albo Turbo Fruity...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
Osiem miesięcy czekałem na mocno rozwodnione (3:1) jabłka. Drożdże aktywne G995 i pożywka z witaminą B1. 23 Blg , nastaw jednorazowy. Ale opłacało się czekać. Mimo takiego rozcieńczania wodą, aromat jabłek jak na samym soku. Wyszło pyszne. LP powiedziała że najlepsze ze wszystkiego. Jeśli możesz czekaj. Opłaca się.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 10:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Drinker
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
Nastawik z 11-go jakby ożył.
A tak z innej beczki nieco, choć wielu beczek dotyczy - pożywka ma jakiś większy wpływ na jakość produktu końcowego? Smak, zapach, efekty uboczne po spożyciu, inne efekty przez swą zawiłość niewytłumaczalne?
Pozdrawiam już poniedziałkowo,
Mum
scalone
Dodam, że chodzi mi o większą ilość, jak w tym przypadku. Pacjent wymaga elektrowstrząsu, dawki uderzeniowej pożywienia by złapać zapłon.
Także inne chemiczne dodatki, np do klarowania i inne.
Czy one maja wpływ na jakość produktu końcowego?
A tak z innej beczki nieco, choć wielu beczek dotyczy - pożywka ma jakiś większy wpływ na jakość produktu końcowego? Smak, zapach, efekty uboczne po spożyciu, inne efekty przez swą zawiłość niewytłumaczalne?
Pozdrawiam już poniedziałkowo,
Mum
scalone
Dodam, że chodzi mi o większą ilość, jak w tym przypadku. Pacjent wymaga elektrowstrząsu, dawki uderzeniowej pożywienia by złapać zapłon.
Także inne chemiczne dodatki, np do klarowania i inne.
Czy one maja wpływ na jakość produktu końcowego?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 gru 2011, 10:19 przez Zygmunt, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: scalone
Powód: scalone
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 10:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Drinker
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
Witajcie,
8 miesięcy to dużo czasu, więc sobie myślę - cierpliwość cnotą wielką jest.
Ja przeżyłem 8 dni pełnych emocji, które zapewniała stara, zazdrośnie zerkając na mnie zapatrzonego na breje w wiadrze.
Tak czy inaczej "opłacało się", nastaw żyję jeden i drugi, czekamy na pożarcie cukru.
Pozdrawiam,
Mum
8 miesięcy to dużo czasu, więc sobie myślę - cierpliwość cnotą wielką jest.
Ja przeżyłem 8 dni pełnych emocji, które zapewniała stara, zazdrośnie zerkając na mnie zapatrzonego na breje w wiadrze.
Tak czy inaczej "opłacało się", nastaw żyję jeden i drugi, czekamy na pożarcie cukru.
Pozdrawiam,
Mum
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
To ja sie podepnę: jeszcze nigdy mi się nie udało cukrówki zrobic na drożdżach winiarskich. Matka buzowała w butelce, po wlaniu do grunwalda (22 Blg) zaprawionego pożywką (10g/50l), kwaskiem cytrynowym (15 g/50l) i słoiczkiem koncentratu pomidorowego. Przez kilka dni - nic. NIC. NIC. Poszły 3 kostki babuninych i zastartowało jak zwykle. Co ludzie piszą, że da się na winiarskich zrobic "grunwalda"?
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
Oj da się, ale to bez sensu. Trzeba zadawać matkę do cukrówki o niższym BLG- 10, może 12 i dawać cukier na raty. Tylko po co? Winiarskie robią dużo "dodatków" pożądanych w winach, a zupełnie zbędnych w cukrówce.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
Zygmunt, Ty chyba w biotechnologii jesteś lepszy: dlaczego w takim razie wina startują przy BLG w okolicach 20 a cukrówka nie chce? Czy to zależy od obecności samych winogron (owoców)? Kiedyś robiłem nieudane wino z ryżu i nie ruszyło, choć zadbałem, żeby nie przesadzić z cukrem.
Sam już nic nie rozumiem. Czasem się udaje, czasem nie...
Sam już nic nie rozumiem. Czasem się udaje, czasem nie...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
Ja zrobiłem nastaw na rodzynkach z drożdzami do owocówek i wolno pracując zeszło do 6 BLG. Pracuje już 3 tygodnie i jeszcze z dwa będą potrzebne. Na zwykłych turbo po tygodniu fermentacja by się zakończyła. Dałem 10 kg cukru na 40L nastaw i miałem jeszcze dodać po paru dniach, ale nie ma sensu, jak to przerobi co dałem to będzie dobrze. Wcześniej robiłem na bayanusach, niestety nie przerobiło cukru. Dobrze że cukrówki mi wychodzą.
Ostatnio zmieniony piątek, 23 gru 2011, 19:11 przez pokrec, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawki interpunkcji i pisowni.
Powód: Poprawki interpunkcji i pisowni.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
Pokrec, taka specyfika win- po pierwsze w winie drożdże już są i dodaniem matki ze szlachetnych tak naprawdę nie zabijamy dzikusów. No i wino jest jakby "stworzone" dla tych drożdży, bo niewiele (a czasem wcale) rożni się od ich naturalnego miejsca występowania. To są idealne warunki do rozmnażania
Z drugiej strony jest cukrówka- praktycznie "jałowe" środowisko. Nawet pożywka nie zapewni im tego, czego pod dostatkiem mają w moszczu.
Drożdże gorzelnicze nie są w tym przypadku jakieś szczególnie inne- tylko zobacz ile jest gorzelniczych w "porcji", a ile jest drożdży w takiej matce. W drożdżach "aktywnych" (suchych) przyjmujemy, że jest ok. 6x10^9 komórek drożdżowych na gram, więc w takiej 120g paczce mamy z 50g drożdży (3x10^11 komórek) i z 70g pożywki. Paczka drożdży winnych zawiera tych komórek wielosetkrotnie mniej, a pożywki tylko tyle ile dasz- z pół grama? Gram? Nawet po 2-3 dniach wątpię, żeby namnożyły się na tyle, żeby przewyższyć liczba gorzelnicze... A więcej drożdży to szybszy (i w ogóle mozliwy) start nastawu.
Z drugiej strony jest cukrówka- praktycznie "jałowe" środowisko. Nawet pożywka nie zapewni im tego, czego pod dostatkiem mają w moszczu.
Drożdże gorzelnicze nie są w tym przypadku jakieś szczególnie inne- tylko zobacz ile jest gorzelniczych w "porcji", a ile jest drożdży w takiej matce. W drożdżach "aktywnych" (suchych) przyjmujemy, że jest ok. 6x10^9 komórek drożdżowych na gram, więc w takiej 120g paczce mamy z 50g drożdży (3x10^11 komórek) i z 70g pożywki. Paczka drożdży winnych zawiera tych komórek wielosetkrotnie mniej, a pożywki tylko tyle ile dasz- z pół grama? Gram? Nawet po 2-3 dniach wątpię, żeby namnożyły się na tyle, żeby przewyższyć liczba gorzelnicze... A więcej drożdży to szybszy (i w ogóle mozliwy) start nastawu.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
Ja kiedyś kupiłem te drożdże w płynie, niby bulgotało, niby nie, a wyszedł ocet. Po wsypaniu sody [łyżka stołowa na 30 litrów nastawu] i zamieszaniu, to piana wychodziła z kany. Pogoniłem to cacko. Nie było zdatne do picia, ale poszło do spryskiwacza [bardzo ładnie myje szyby].
Ostatnio zmieniony sobota, 31 gru 2011, 00:32 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.
Powód: Kosmetyka.
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 10:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Drinker
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
Witajcie,
Ostatecznie wszystko się skończyło dodaniem ioc bayanusów. Przy 15 blg, pierwszy raz i przy 5 blg drugi, inaczej się nic nie działo. Stoi jabcok kwaśny teraz czeka na klarowanie, alkoholu pokazuje 10, cukru 0. Bąbelki lecą minimalnie, może przez to alko pokazuje 10. Bo cukru było 5 kg + sok 4 litry.
Pozdrawiam,
Mum
Ostatecznie wszystko się skończyło dodaniem ioc bayanusów. Przy 15 blg, pierwszy raz i przy 5 blg drugi, inaczej się nic nie działo. Stoi jabcok kwaśny teraz czeka na klarowanie, alkoholu pokazuje 10, cukru 0. Bąbelki lecą minimalnie, może przez to alko pokazuje 10. Bo cukru było 5 kg + sok 4 litry.
Pozdrawiam,
Mum
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Nastaw na szlachetnych biowinach
Sprawdź areometry na czystej wodzie w 20oC. Któryś jest zepsuty. Do tego czytaj forum, a tu stoi białym na czarnym, % alkoholu można mierzyć tylko w destylacie. A dokładnie w mieszaninie alkoholu etylowego z wodą. Żadne wino, żaden nastaw na bimber jest nie do zmierzenia.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!