Zacier na glukozie
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacier na glukozie
Zakladam, ze niewielu z nas robilo nastawy chocby na glukozie,
bo cena jej jest wyzsza niz zwyklego cukru.
Nastawy beda very, very.
Zreszta jak masz dostep do cukru trzcinowego - brazowego
to mozesz robic rum na calego
Pozdr. Calyx
Kolego, Ty jestes w raju zatrudnionymydlo pisze:Witam wszystkich mam pytanie czy ktos kiedys probowal robic zacier na glukozie lub dekstrozie??? Wiecie cos o tym bo mam tego nieograniczone ilosci jak rowniez brazowego cukru. Pracuje w cukrowni hehe
Zakladam, ze niewielu z nas robilo nastawy chocby na glukozie,
bo cena jej jest wyzsza niz zwyklego cukru.
Nastawy beda very, very.
Zreszta jak masz dostep do cukru trzcinowego - brazowego
to mozesz robic rum na calego
Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zacier na glukozie
Oki to mnie pocieszyles pracuje w dziale gdzie mam nieograniczony dostep do dekstrozy, glukozy i brazowego cukru z bialym jest troszke gorzej ale da sie wykombinowac. Czy proporcja dla glukozy bedzie podobna jak dla bialego cukru i czy na brazowym wyjdzie odpowiedni zacier do uzyskania czystego etanolu no i co miales na mysli mowiac rum z czym to sie je???
Pijmy pijmy bo sie sciemnia
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacier na glukozie
Z dekstroza nigdy nie mialem do czynienia. Podawane info
na jej temat mowi, ze jest to cukier prosty wiec rowniez bedzie
podlegal fermentacji (Niech ktos madrzejszy to potwierdzi
bo w moim wykonaniu to tylko wyciagniety wniosek, niekoniecznie sluszny).
Glukoza to bardzo dobry cukier do fermentowania.
Uzylbym dokladnie takich samych proporcji jak przy zwyklym cukrze.
Efekt bedzie jeszcze lepszy a i fermentacja przebiegnie szybciej.
Co do rumu, to jest to psota powstala wlasnie z fermentacji
cukru brazowego, uzyskanego z trzciny cukrowej.
Czyli smak rumu powinienes uzyskac nastawiajac wlasnie z takiego.
Destylowalbym to bez uzycia kolumny, na krotkiej rurze albo na
organkach czyli odstojnikach
Pozdr. Calyx
na jej temat mowi, ze jest to cukier prosty wiec rowniez bedzie
podlegal fermentacji (Niech ktos madrzejszy to potwierdzi
bo w moim wykonaniu to tylko wyciagniety wniosek, niekoniecznie sluszny).
Glukoza to bardzo dobry cukier do fermentowania.
Uzylbym dokladnie takich samych proporcji jak przy zwyklym cukrze.
Efekt bedzie jeszcze lepszy a i fermentacja przebiegnie szybciej.
Co do rumu, to jest to psota powstala wlasnie z fermentacji
cukru brazowego, uzyskanego z trzciny cukrowej.
Czyli smak rumu powinienes uzyskac nastawiajac wlasnie z takiego.
Destylowalbym to bez uzycia kolumny, na krotkiej rurze albo na
organkach czyli odstojnikach
Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zacier na glukozie
A tak na poważnie, producenci drożdży często podają wytrzymałość drożdżaków w % alk.. ale nie zawsze o tym piszą że chodzi właśnie o glukozę.
Np. ja mam takie które wytrzymują 23%, ale glukozy, zwykłego cukru 21% ,- podobniesz. Teraz widzisz co to jest glukoza.
Od dzisiaj jesteś moim najlepszym kumplem,- pamietaj!!Wiecie cos o tym bo mam tego nieograniczone ilosci jak rowniez brazowego cukru. Pracuje w cukrowni hehe
A tak na poważnie, producenci drożdży często podają wytrzymałość drożdżaków w % alk.. ale nie zawsze o tym piszą że chodzi właśnie o glukozę.
Np. ja mam takie które wytrzymują 23%, ale glukozy, zwykłego cukru 21% ,- podobniesz. Teraz widzisz co to jest glukoza.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Zacier na glukozie
@ Mydło
Glukoza, dekstroza są to proste cukry, które fermentują sia na alkohol doskonale.
Cukier brązowy (bardzo ciemny lub mniej) nadaje się na rum tyle że jest to jeszcze namiastka. Sprawa jest prosta ale rum bezwzględnie wymaga leżenia, coś jak miód pitny. Jak nie odczekasz to bardzo kacujesz na drugi dzień. Rum to wódka smakowa więc destylujesz bez refluksu, zwykłym kociołkiem.
Jeśli masz dostęp do glukozy itp to z pewnością masz dostęp do melasy. Tu już zaczyna się prawdziwsze rumowanie.
Z mieszanki melasy (jest w niej około 40%? cukru) i np glukozy zrób zacier jak zwyczajnie. Możesz go nawet zadać turbo więc daj duży baling. Melasa zawyża gęstość więc daj poprawkę (jeśli masz dostęp to wypróbój proporcje malej ilości na smak). Ferment przeciągnij raz szybko, wywal rozupuszczalnik. Potem drugi raz wolniej - ja osobiście rum pojechałbym trzeci raz.
Tu po praktyce naucz się obliczać ilość alkoholu, który możesz otrzymać. W przybliżeniu 1.7kg cukru powinien dać około 1L etanolu. Ostatni gon (drugi a lepiej trzeci) podziel na conajmniej trzy części w proporcjach mniej węcej: 15% (wyjdzie średnio około 80% mocy), druga część najlepsza około 50%-60% (średnio powinieneś dostać nawet 60% alkoholu) i trzecia reszta.
Tu wchodzi smakowanie i mieszanie do gustu. Rumy zazwyczaj są mocniejsze niż inne alkohole (min 45% nawet do 62%). Jak masz dorobiony smak dodaj dąb raczej pieczony i zostaw na absolutne minimum 4 tygodnie (jeśliś niecierpliwy!). Powinien leżeć jednak 3 miesiące aby był do chwalenia się. Roczny rum jest wyśmienity ale do niego tzreba mieć smak (którego można się nauczyć) i ostrożność bo jest to alkohol ciężki!.
Jeśłi nie masz lub nie chcesz dębu dorób 45% i leżakuj tak samo - będziesz miał coś w rodzaju Bacardi.
Trochę Ci zazdroszczę pomimo, że nie jestem smakoszem rumu.
Warte zachodu.
Mam rum zrobiony tylko z b. ciemnego cukru. Do gotowego zacieru 30L dodałem 5L melasy (takim mój skót bo kupiłem ją zbyt późno) - tak do kotowania.
Wyszło ciś bardzo miłego ale gotowałem 3 razy. Mój rum 4L (53%) leżał na sporej ilości dębu pieczonego (dziesięć patyczków 6mmx6mmx80mm) + dwie śliwki suszone 2 trygodnie. Zlałem ze śliwek (trzymaj tylko tydzień) i teraz leży tylko na dębie. Z tygodnia na tydzień staje się piękniejszy. Kumpel 'rumowiec' (uczciwy) powiedział, że mój rum jest inny ale w sumie bardzo dobry.
Zobaczę jeszcze za 2-3 miesiące.
Nie znam mechanizmu ale nawet po trzech gotowaniach! ten rum ma 'słodki' smak znaczy nie czuje się cukru ale jest to słodkie wrażenie.
Warte, warte kolego. Ten 'dostęp' jest bezcenny tylko nie splam go i nie chwal się bo licho nie śpi - oczywiście jak masz dobrych kumpli (pomyśl) to zawsze możn z nimi coś wychylić.
Powodzenia i czekamy na rezultaty!
Juliusz.
Glukoza, dekstroza są to proste cukry, które fermentują sia na alkohol doskonale.
Cukier brązowy (bardzo ciemny lub mniej) nadaje się na rum tyle że jest to jeszcze namiastka. Sprawa jest prosta ale rum bezwzględnie wymaga leżenia, coś jak miód pitny. Jak nie odczekasz to bardzo kacujesz na drugi dzień. Rum to wódka smakowa więc destylujesz bez refluksu, zwykłym kociołkiem.
Jeśli masz dostęp do glukozy itp to z pewnością masz dostęp do melasy. Tu już zaczyna się prawdziwsze rumowanie.
Z mieszanki melasy (jest w niej około 40%? cukru) i np glukozy zrób zacier jak zwyczajnie. Możesz go nawet zadać turbo więc daj duży baling. Melasa zawyża gęstość więc daj poprawkę (jeśli masz dostęp to wypróbój proporcje malej ilości na smak). Ferment przeciągnij raz szybko, wywal rozupuszczalnik. Potem drugi raz wolniej - ja osobiście rum pojechałbym trzeci raz.
Tu po praktyce naucz się obliczać ilość alkoholu, który możesz otrzymać. W przybliżeniu 1.7kg cukru powinien dać około 1L etanolu. Ostatni gon (drugi a lepiej trzeci) podziel na conajmniej trzy części w proporcjach mniej węcej: 15% (wyjdzie średnio około 80% mocy), druga część najlepsza około 50%-60% (średnio powinieneś dostać nawet 60% alkoholu) i trzecia reszta.
Tu wchodzi smakowanie i mieszanie do gustu. Rumy zazwyczaj są mocniejsze niż inne alkohole (min 45% nawet do 62%). Jak masz dorobiony smak dodaj dąb raczej pieczony i zostaw na absolutne minimum 4 tygodnie (jeśliś niecierpliwy!). Powinien leżeć jednak 3 miesiące aby był do chwalenia się. Roczny rum jest wyśmienity ale do niego tzreba mieć smak (którego można się nauczyć) i ostrożność bo jest to alkohol ciężki!.
Jeśłi nie masz lub nie chcesz dębu dorób 45% i leżakuj tak samo - będziesz miał coś w rodzaju Bacardi.
Trochę Ci zazdroszczę pomimo, że nie jestem smakoszem rumu.
Warte zachodu.
Mam rum zrobiony tylko z b. ciemnego cukru. Do gotowego zacieru 30L dodałem 5L melasy (takim mój skót bo kupiłem ją zbyt późno) - tak do kotowania.
Wyszło ciś bardzo miłego ale gotowałem 3 razy. Mój rum 4L (53%) leżał na sporej ilości dębu pieczonego (dziesięć patyczków 6mmx6mmx80mm) + dwie śliwki suszone 2 trygodnie. Zlałem ze śliwek (trzymaj tylko tydzień) i teraz leży tylko na dębie. Z tygodnia na tydzień staje się piękniejszy. Kumpel 'rumowiec' (uczciwy) powiedział, że mój rum jest inny ale w sumie bardzo dobry.
Zobaczę jeszcze za 2-3 miesiące.
Nie znam mechanizmu ale nawet po trzech gotowaniach! ten rum ma 'słodki' smak znaczy nie czuje się cukru ale jest to słodkie wrażenie.
Warte, warte kolego. Ten 'dostęp' jest bezcenny tylko nie splam go i nie chwal się bo licho nie śpi - oczywiście jak masz dobrych kumpli (pomyśl) to zawsze możn z nimi coś wychylić.
Powodzenia i czekamy na rezultaty!
Juliusz.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Zacier na glukozie
Zapomniałem. Jak wiecie są legendy że rum pilali żeglarze. No nie jest to legendą. Jest wiele powodów posiadania rumu na statkach (np. nie parował z beczek jak inne alkohole) był tani ale byłe też doskonałym środkiem na chorobę morską. Kiedyś baaaardzo dawno troszkę pływałem pod żaglem i starsi zawsze mieli flaszeczkę rumu dla dziewcząt (mówili) 'na chorobę' morską. Tak myślałem, że stare zgredy coś tam sobie wiedzieli. Okazało się, że gdy szliśmy na większym szkwale, mnie też zaczęło brać do burty. Kapiota dał mi dwa dobre (dobre) łyki rumu Jamajka. 2-3 minuty byłem jak młody bóg.
Znaczy, Mydło, produkuj rum ale muszisz się nauczyć żeglować bo inaczej mówią,że nie ma powodu pic rumu...
Czekamy jeśli się zdecydujesz.
A jak coś zrobisz i będziesz miał już odleżany rum daj uncję (kieliszek) i zmieszaj go z mlekiem - i sam sprawdź
Juliusz
Znaczy, Mydło, produkuj rum ale muszisz się nauczyć żeglować bo inaczej mówią,że nie ma powodu pic rumu...
Czekamy jeśli się zdecydujesz.
A jak coś zrobisz i będziesz miał już odleżany rum daj uncję (kieliszek) i zmieszaj go z mlekiem - i sam sprawdź
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zacier na glukozie
Witam po krotkiej nieobecnosci. Dziekuje za wyczeerpujacy artykol o rumie. Napewno sie zdecyduje bo dostep mam do melasy. Napewno sie zdecyduje ale nie tak predko najpierw musze sie wprawic w obsluge wlasnej kolumny jutro stawiam pierwszy zacierek na glukozie mam bayanusy. Mam tez kwasek cytrynowy pozywke aktivit. Wiec bede na biezaco informowal o wynikach dzialan ktore sa jak najbardziej konspiracyjne pozdrowienia dla wszystkich z forum.
Pijmy pijmy bo sie sciemnia
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Zacier na glukozie
Poczekamy na rum.
Dodam tylko, że melasa ma małą zawartość cukru więc do zacieru musisz dodać cukier. Jest to zazwyczaj 1/2 melasy + 1/2 cukru. W Twoim wypadku oczywiście daj glukozę. Czy jest to syrop/płyn czy proszek/puder. Jeśli syrop to dowiedz się ile w nim czystej glukozy - chodzi oto aby nie marnować i aby wyciągnąć tyle alkoholu ile się da.
Jak będziesz gotowy daj znać coś poszukamy.
Juliusz
Dodam tylko, że melasa ma małą zawartość cukru więc do zacieru musisz dodać cukier. Jest to zazwyczaj 1/2 melasy + 1/2 cukru. W Twoim wypadku oczywiście daj glukozę. Czy jest to syrop/płyn czy proszek/puder. Jeśli syrop to dowiedz się ile w nim czystej glukozy - chodzi oto aby nie marnować i aby wyciągnąć tyle alkoholu ile się da.
Jak będziesz gotowy daj znać coś poszukamy.
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Zacier na glukozie
Pierwszy raz?
20L. Czy to pojemność pojemnika do destylacji? jeśli tak to zostaw w nim miejsce na pianę.
Jaki pojemny masz aparat destylacyjny? Dobrze jest robić tyle ile wejdzie do kociołka (lub mniej)
Nie znam drożdży 'bayanusy' bo u nas ich niema. Czy tam jest jakaś nalepka?
Jestem pewny że koledzy w RP dadzą Ci dobrą receptę a przy okazji ja poznam te drożdże.
Będę obserwował temat więc daj znać ja Ci idzie.
Juliusz.
20L. Czy to pojemność pojemnika do destylacji? jeśli tak to zostaw w nim miejsce na pianę.
Jaki pojemny masz aparat destylacyjny? Dobrze jest robić tyle ile wejdzie do kociołka (lub mniej)
Nie znam drożdży 'bayanusy' bo u nas ich niema. Czy tam jest jakaś nalepka?
Jestem pewny że koledzy w RP dadzą Ci dobrą receptę a przy okazji ja poznam te drożdże.
Będę obserwował temat więc daj znać ja Ci idzie.
Juliusz.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: Zacier na glukozie
CHARAKTERYSTYKA WINIARSKA
Wydajność alkoholu: 1% alkoholu otrzymuje się z 16 g cukru.
Niskie wytwarzanie kwasowości lotnej: < 0,10 g / dm3.
Wysoka odporność na alkohol: do 17% vol.
Niski poziom wytwarzania alkoholi wyższych. Stosunkowo odporne na działanie SO2, b. niskie wytwarzanie SO2 i H2S.
Bardzo niskie formowanie się piany.
Bardzo dobre właściwości osadzania się w formie zwartych osadów.
Temperatura: 14 - 33°C (optymalna 22 - 28°C)
ZALECANE UŻYCIE:
Do fermentacji głównej, dla win z moszczu owocowego:
wina białe: 10 - 20 g / 100 L,
wina czerwone: 20 - 25 g / 100 L
Przy wznowieniu fermentacji: dla przygotowania rozruchu kultur : 55 g / 100 L
REHYDRATACJA: Suche drożdże rozpuścić w osłodzonej wodzie (50 g / dm3) w ilości 10 jednostek wody na jedną jednostkę wagi drożdży. Temperatura mieszaniny 30-35°C. Czas rehydratacji drożdży 15-20 min. Przygotowaną mieszaninę drożdży dodać bezpośrednio do zbiornika po uprzednim intensywnym zamieszaniu.
Dziękuję i życzę udanych nastawów.
IOC BAYANUS - szczep wyselekcjonowany we Francji w regionie Szampanii. Jest to szczep najczęściej używany w do fermentacji głównej, jak i do wtórnej fermentacji. Umożliwia szybką i pewną produkcję win białych i czerwonych, o wielkiej finezji, zachowując jednocześnie charakterystykę i swoistość różnorodnych owoców. Drożdże te mają doskonałą reputację i są wysoko oceniane w produkcji nie musującego wina. Zapewniają szybką i całkowitą przemianę cukru bez niepożądanych związków ubocznych. Stosowane do fermentacji głównej, fermentacji w niskiej temperaturze, pobudzenia wolnej i zastałej fermentacji.Nie znam drożdży 'bayanusy' bo u nas ich niema. Czy tam jest jakaś nalepka?
CHARAKTERYSTYKA WINIARSKA
Wydajność alkoholu: 1% alkoholu otrzymuje się z 16 g cukru.
Niskie wytwarzanie kwasowości lotnej: < 0,10 g / dm3.
Wysoka odporność na alkohol: do 17% vol.
Niski poziom wytwarzania alkoholi wyższych. Stosunkowo odporne na działanie SO2, b. niskie wytwarzanie SO2 i H2S.
Bardzo niskie formowanie się piany.
Bardzo dobre właściwości osadzania się w formie zwartych osadów.
Temperatura: 14 - 33°C (optymalna 22 - 28°C)
ZALECANE UŻYCIE:
Do fermentacji głównej, dla win z moszczu owocowego:
wina białe: 10 - 20 g / 100 L,
wina czerwone: 20 - 25 g / 100 L
Przy wznowieniu fermentacji: dla przygotowania rozruchu kultur : 55 g / 100 L
REHYDRATACJA: Suche drożdże rozpuścić w osłodzonej wodzie (50 g / dm3) w ilości 10 jednostek wody na jedną jednostkę wagi drożdży. Temperatura mieszaniny 30-35°C. Czas rehydratacji drożdży 15-20 min. Przygotowaną mieszaninę drożdży dodać bezpośrednio do zbiornika po uprzednim intensywnym zamieszaniu.
Dziękuję i życzę udanych nastawów.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Zacier na glukozie
@Mima
Mając an względzie różne poprzednie posty ten post Mimy jest w 100% zadowalający.
Są w nim dene na temat 'teorii' ale są na temat praktyczny - dlas naszego użytku.
Widzę, że Mima wpadł w pułapkę bo teraz ja ktoś będzie miał wątpliwości na temat drożdży to wysyłamy Go do Mimy. A jak sami mamy pytania to też do Mimy bo to nasz ekspert od drożdży.
Już rośnie mi lista pytań, czekających na Minę, na temat drożdży.
J
Mając an względzie różne poprzednie posty ten post Mimy jest w 100% zadowalający.
Są w nim dene na temat 'teorii' ale są na temat praktyczny - dlas naszego użytku.
Widzę, że Mima wpadł w pułapkę bo teraz ja ktoś będzie miał wątpliwości na temat drożdży to wysyłamy Go do Mimy. A jak sami mamy pytania to też do Mimy bo to nasz ekspert od drożdży.
Już rośnie mi lista pytań, czekających na Minę, na temat drożdży.
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacier na glukozie
Jednego tylko nie napisano na temat Bayanusow.
To sa drozdze, ktore swietnie sie sprawdzaja przy fermentowaniu owocow.
Tak wiec do naszych nastawow powinnismy przewidywac takie dodatki
jak kompoty, sliwki rodzynki itp.
Sama cukrowka zle pracuje na Bayanusach
i fermentacja potrafi zbyt wczesnie sie zatrzymac.
Bayanusy mozna kupic wysylkowo np. na stronie:
http://www.euro-win.pl/sklep/index.php?cPath=28
Pozdr. Calyx
To sa drozdze, ktore swietnie sie sprawdzaja przy fermentowaniu owocow.
Tak wiec do naszych nastawow powinnismy przewidywac takie dodatki
jak kompoty, sliwki rodzynki itp.
Sama cukrowka zle pracuje na Bayanusach
i fermentacja potrafi zbyt wczesnie sie zatrzymac.
Bayanusy mozna kupic wysylkowo np. na stronie:
http://www.euro-win.pl/sklep/index.php?cPath=28
Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zacier na glukozie
Wiec jak obiecalem zdaje relacje z tego co zrobilem. Wiec przygotowuje zacier w plastikowych beczkach przystosowanych do kontaktu z zywnoscia. Originalnie byl w nich koncentrat kokosowy. Wyparzylem je najpierw wrzatkiem i odkazilem po czym znowu wymylem woda. Mozna delikatnie czuc kokos ale to nie zaszkodzi. W wiadrach ktore potraktowalem tak samo odmierzylem 20 litrow cieplej wody i rozpuscilem w nich po 5 kilo glukozy. Wszystko bardzo ladnie sie rozpuscilo. Nastepnie przelalem zawartosc do beczek. Roztwor mial tem 25 stopni. Dodalem pokrojonych sliwek i ztarte jablko do kazdej beczki. Nastepnie odwazylem po 10 gramow pozywki aktiwit w cieplej wodzie i dodalem do beczek to samo zrobilem z kwaskiem cytrynowym. Przyszla pora na drozdze wiec do okolo 150 gramow oslodzonej wody o tem 33 stopnie dodalem 5 gramow suchych bayanosow i to wszystko sobie stalo jakies 20 min, po tym wszystkim dodalem drozdze do beczek i mocno wstrzasnolem. Zakrylem beczki gaza i owinolem gumka. Teraz beczki stoja w pokoju obok grzejnika i maja okolo 22 stopni. jesli cos popsulem to piszcie. Pozdrowienia
Pijmy pijmy bo sie sciemnia
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zacier na glukozie
No i minol pierwszy dzien sprawdzilem zacier ma tem 19 stopni. Jest lekko metny sliwki zaszly delikatna piana, widac babelki ktore wylatuja na wierzch, slychac tez jak zacier pracuje cos jakby szum z beczki. Ewidentnie tez czuc zapach drozdzy. Sprawdzilem tez zawartosc cukru i wynosi ona 22 Blg. Poki co beczki przykryte sa gaza kiedy mam wstawic rurke???
Pijmy pijmy bo sie sciemnia
Re: Zacier na glukozie
Nie czytałeś że 22 blg. to wartosc krytyczna. Trzeba było wsypywać glukoze na dwa razy. No ale to glukoza, to może jakoś to będzie.
Rurki nie wstawiaj, po co? przykryj ,,szmatą'' gaza nie wystatczy musi być coś gęstszego. Najlepiej przykryj deklem tak żeby co2 mogło bez oporów wydobywać się z beki.
Rurki nie wstawiaj, po co? przykryj ,,szmatą'' gaza nie wystatczy musi być coś gęstszego. Najlepiej przykryj deklem tak żeby co2 mogło bez oporów wydobywać się z beki.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Zacier na glukozie
Jeżeli chcesz zmniejszyć zawartość cukru w zacierze to nie rozumiem czemu chcesz słodzić wodę którą masz dolać? Jeśli masz miejsce to dolej choć po 3-4 L zwykłej wody bez cukru ani glukozy.
Dodatek drożdży niech może skomentuje Mima bo ja nie wiem jak one pracują i ile ich ma być na 50L, może dodać po 2g na porcję?
Juliusz
Dodatek drożdży niech może skomentuje Mima bo ja nie wiem jak one pracują i ile ich ma być na 50L, może dodać po 2g na porcję?
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacier na glukozie
Sprawdzaj tylko co jakis czas czy blg spada.
Z Twojego opisu wynika, ze nastaw pracuje.
To sa bajanusy wiec tajfunu w beczce nie bedziesz mial,
fermentacje przebiegaja o wiele spokojniej, bez pienienia.
Wiem, ze ilosci drozdzy i temperature brales z przepisu.
Ja wzial bym wiecej drozdzy niz 5g na taki nastaw dal bym 10-15g
i przed wlaniem do beki spraedzil bym, czy temperatury sa rowne.
Czasem przy zbyt duzej roznicy drozdze przezywaja szok termiczny
i nie maja pozniej ochoty do pracy.
Dodawanie teraz wody czy drozdzy w malej ilosci mija sie z celem.
Jesli nastaw nie bedzie pracowal, to pomyslisz wtedy o restarcie.
Na razie wszystko wyglada prawidlowo.
Przykryj luznym deklem i co jakis czas sprawdz blg. Ot wsio.
Pozdr. Calyx
Nic nie musisz dolewac, wszystko powinno spokojnie wypracowac.mydlo pisze:Moze to naprawie dolewajac tam tylko delikatnie oslodzonej wody...
Sprawdzaj tylko co jakis czas czy blg spada.
Z Twojego opisu wynika, ze nastaw pracuje.
To sa bajanusy wiec tajfunu w beczce nie bedziesz mial,
fermentacje przebiegaja o wiele spokojniej, bez pienienia.
Wiem, ze ilosci drozdzy i temperature brales z przepisu.
Ja wzial bym wiecej drozdzy niz 5g na taki nastaw dal bym 10-15g
i przed wlaniem do beki spraedzil bym, czy temperatury sa rowne.
Czasem przy zbyt duzej roznicy drozdze przezywaja szok termiczny
i nie maja pozniej ochoty do pracy.
Dodawanie teraz wody czy drozdzy w malej ilosci mija sie z celem.
Jesli nastaw nie bedzie pracowal, to pomyslisz wtedy o restarcie.
Na razie wszystko wyglada prawidlowo.
Przykryj luznym deklem i co jakis czas sprawdz blg. Ot wsio.
Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zacier na glukozie
Tak jak mowicie tajfunu w beczce nie ma ale slychac jak to w beczce pracuje i wydobywaja sie babelki wiec wydaje mi sie ok. Nastepnym razem zastosuje sie do rad i rozloze cukier w ratach i doloze wiecej owocow. Jutro ponownie sprawdze Bgl i zdam relacje. Pozdrowienia i dzieki
Pijmy pijmy bo sie sciemnia
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zacier na glukozie
Postawilem dzis 2 zacier w beczce 200 litrowej. Juz mowie co zrobilem wlalem 140 litrow wody dodalem 15kg glukozy, 5kg brazowego cukru, okolo 7kg dekstrozy, 1kg powidel sliwkowych babuni troszke ztartych skorek cytryny, 80gr kwasku cytrynowego, 100gr pozywki aktivit, wszystko mialo temperature 33 stopni. wziolem 100 gramow bayanusow i nawodnilem w oslodzonej wodzie przez 15min i wlalem do beczki powoli mieszajac. wszystko ma ladny brazowawy kolor(zasluga melasy) temperatura drozdzy taka sama jak wody w beczce wiec szoku nie bedzie, a BLg wynosi 19 wiec znacznie mniej niz w 1 zacieze ktory nastawilem. W porownianiu do pierwszego zacieru zwiekszylem wiec ilosc drozdzy, minimalnie rowniez pozywki, zmiejszylem ilosc cukru i dodalem powidel sliwkowych. Bedze pisal tutaj co sie dzieje a w dziale aparatura opisze moja kolumne a pozniej kilka fotek pozdrowienia.
Pijmy pijmy bo sie sciemnia
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zacier na glukozie
Wiec po 12 godzinach zacier ktory opisalem w poprzednim poscie stracil 4 Blg beczka poprostu szaleje wydobywa sie tyle gazu ze jak wroci dziewczyna z pracy to prawdopodobnie mnie zabije hehe wczoraj o godzinie 10 wieczorem zacier mial 19 blg teraz ma 15. Wniosek taki jesli masz bayanusy i robisz cukrowke dodaj ich znacznie wiecej niz podaje instrukcja i koniecznie dodaj jakis owocow. Poprzeni zacier stanol nie pracuje musze zrobic restarta ale nie wiem za bardzo jak prosze o rade.
Pijmy pijmy bo sie sciemnia
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Zacier na glukozie
@Mydło
Wszystkie składniki ok z wyjątkiem skórek tak pomarańczowych czy cytrynowych. One nie pomagają drożdżom. Jeśli chcesz mieć aromat cytryny lub pomarańczy to lepiej dodaj skorki do destylacji np w woreczku z gazy, zawieś gdzieś w kegu, możesz wymoczyć je w pierwszym destylacie przez noc.
Zastanawiam się: jeśli chcesz robić czysty alkohol to czemu dajesz brązowy cukier, śliwki czy skorki do destylacji itp? Masz glukozę więc zrób zacier z glukozy a potem, po destylacji, jak masz czysty alkohol możesz dodawać smaki i aromaty do woli... Chyba że źle Ciebie zrozumiałem...
Juliusz
Wszystkie składniki ok z wyjątkiem skórek tak pomarańczowych czy cytrynowych. One nie pomagają drożdżom. Jeśli chcesz mieć aromat cytryny lub pomarańczy to lepiej dodaj skorki do destylacji np w woreczku z gazy, zawieś gdzieś w kegu, możesz wymoczyć je w pierwszym destylacie przez noc.
Zastanawiam się: jeśli chcesz robić czysty alkohol to czemu dajesz brązowy cukier, śliwki czy skorki do destylacji itp? Masz glukozę więc zrób zacier z glukozy a potem, po destylacji, jak masz czysty alkohol możesz dodawać smaki i aromaty do woli... Chyba że źle Ciebie zrozumiałem...
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zacier na glukozie
Tak bede robil czysty alkohol a pozniej pewnie jakies naleweczki smakowe. Sliwek dodalem bo myslalem ze bayanusy beda lepiej na nich pracowac. Brazowego cukru dodalem tylko 5 kg bo go akurat nie mialem tyle glukozy w domu a skorek z cytryny dalem symbolicznie. Pierwszy zacier nastawilem tylko z glukozy i mi stanol ale juz wiem ze to wina temperatury no coz ucze sie. Dziekuje za wasze rady.
Pijmy pijmy bo sie sciemnia
Re: Zacier na glukozie
Skórki z cytryny nigdy nie zaszkodzą. A owoce i inne to przecież witaminy.
Pamiętaj że do każdego nastawu powinno się dawać 0,5 do 1 g. na litr kwasku cytrynowego. Ja daję 0.5 g. I 05 g. na 1 l.nastawu fosforanu dwuamonowego, który to jest pożywka, dla drożdży.
Pamiętaj że do każdego nastawu powinno się dawać 0,5 do 1 g. na litr kwasku cytrynowego. Ja daję 0.5 g. I 05 g. na 1 l.nastawu fosforanu dwuamonowego, który to jest pożywka, dla drożdży.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
-
Autor tematu - Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zacier na glukozie
Wiec jestem na etapie obserwacji pracy mojego zacieru tym razem wszystko idzie wporzadku. Kiedy nastawilem zacier mial 19 Blg i tu moje pytanie pewnie mieliscie kontakt z ulotka zalaczona wraz z cukromierzem z Biowinu. Mianowicie zamierzam dodac kolejna porcje cukru kiedy blg spadnie do 7. Z obliczen wynika ze powinienem osiagnac okolo 15%. Bayanusy to wytrzymuja wiec pytam tylko o najlepszy moment na dodanie kolejnej porcji cukru. No i jeszcze jedna sprawa ile naprawde alkoholu powstaje poprzez fermentacje 1kg cukru bo spotkalem sprzeczne dane. Pozdrawiam
Pijmy pijmy bo sie sciemnia