Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Dział, w którym znajdują się różne "napromieniowane ;) wiedzą" tematy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:

Post autor: JanOkowita »

Gniazdownicy to kolejny temat, który zaczyna być coraz bardziej obecny w naszej rzeczywistości. Zjawisko coraz dokładniej jest opisywane przez psychologów, socjologów, itd. Zatacza już szersze kręgi w UE, innych badań na świecie nie sprawdzałem. Tutaj fragment opisu zaczerpnięty z portalu: https://holistic.news/pokolenie-gniazdo ... rodzicami/

"W Polsce z roku na rok przybywa tzw. gniazdowników, czyli młodych dorosłych, którzy mieszkają z rodzicami. Według najnowszych danych Eurostatu z 2022 roku, w grupie wiekowej 25–34 odsetek ten wynosił już 51 proc., dziesięć lat temu było to 42,5 proc.

Jak wypadamy na tle innych krajów Unii Europejskiej? Według danych Eurostatu Grecja jest krajem przodującym pod względem liczby tzw. gniazdowników, których jest tam ponad 60 proc. Za nią plasuje się Portugalia z 56 proc., Włochy z 53 proc. oraz Hiszpania z 46 proc., co przekłada się na milion młodych dorosłych dzielących mieszkanie z rodzicami. Wszystkie te kraje znacznie przekraczają średnią europejską, która wynosi 30,5 proc. populacji w grupie wiekowej 25–34."

Jestem ciekaw co sądzicie o tym "ciekawym" zjawisku społecznym i skąd ono wynika? Do czego prowadzi? Jak wpłynie na przyszłe pokolenia?

Zachęcam do kulturalnej dyskusji, popartej argumentami zarówno naukowymi jak też doświadczeniem z obserwacji swojego najbliższego otoczenia i środowiska.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
promocja
Awatar użytkownika

zask
200
Posty: 225
Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: zask »

Jaka odpowiedź jest prawidłowa?
Sam chętnie bym się wyprowadził od rodziców w wieku 20 lat ale zwyczajnie nie było mnie na to stać. Mieszkanie to nie wydatek paru złotych tylko inwestycja na lata. Musiało trochę czasu minąć zanim udało mi się uzbierać odpowodnią kwotę. Ze względu na inflację czy sam stosunek wynagrodzenia do rosnących kosztów życia ta granica się przesuwa.
"Gniazdownicy" pierwszy raz spotkałem się z tą nazwą ale po przeczytaniu opisu skojarzyło mi się ze "słoikami" :)

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rastro »

@zask - Tutaj chyba nie chodzi, o tzw. rodziny wielopokoleniowe, bo to nie jest żadne nowe zjawisko, tylko tzw. nierobów, którzy nie są zdecydowani co chcieli by robić w życiu i do trzydziestki "pasożytują" na rodzicach.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

zask
200
Posty: 225
Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: zask »

„Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy”. – cytat z postapokaliptycznej powieści “The End” autora G. Michaela Hopfa.

Nie tyle nie są zdecydowani a po prostu wygodni, ponieważ pozwalają im na to obecne czasy. Jak już będzie za późno żeby się obudzić pozostanie tylko płacz.
Awatar użytkownika

zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 84 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: zielonka »

Miałem sie zbytnio nie udzielać z obawy żeby nie pobić Rozrywka w liczbie postów ale temat mi się podoba- no więc tak na początek - ja gniazduję i dzięki temu rodzice mają opiekę i jakie takie wsparcie ja mam towarzystwo i doradztwo na zawołanie - tyle że trzeba sie jakoś zmieścić - nam się udaje bo my na górze oni na dole. Gorzej z dzieciami bośmy je wygnali do gospodarczego i tam gniazdują - im zazdroszczę bo moga muzę napierdalać ile chcą ale za chwilę im córka dorośnie (16 lat) wtedy już będzie problem - nie mamy gospodarczego nr 2 -
póki co żyjemy jako 4 pokoleniowa rodzina i jest jako tako. Z innej beczki siostrzeniec własnie się zadłużył hipotecznie na milion zł żeby kupić mieszkanie 65 mkw - podobno rata i tak taniej niż wynajem . Zarobki w polsce po prostu są śmiesznie małe nw stosunku do cen wynajmu czy mieszkań. Mnie osobiście najbardziej wkur,,, cena wynajmu bo to jest hamulec rozwoju - młodzi gdyby mogli mniej placić za wynajęte mieszkanie łatwiej by zmieniali pracę i znajdowali swoje miejsce a tak po roku wynajmu wchodzą w hipoteke i są wiązani do rejonu miasta czy pracodawcy bo taniej jest rata niż koszt wynajmu. Zgadzacie się /
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rastro »

@zask - Problem w tym, że to nie jest kwestia wygodnictwa, oni naprawdę nie potrafią odnaleźć celu w życiu.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 84 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: zielonka »

Z góry wiem w którą stronę autor chciałby poprowadzić dyskusję i od razu stawiam veto - owszem jest masa gniazdowników ale to własnie dlatego że nie mają gdzie się podziać z tym ich smiesznym 3200 netto jak kwota za parę metrów jest 3000
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

zask
200
Posty: 225
Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: zask »

rastro pisze: czwartek, 21 mar 2024, 21:24 ...oni naprawdę nie potrafią odnaleźć celu w życiu.
Nie bardzo rozumiem co przez to chcesz powiedzieć?
Jak to celu w życiu?
Wielu z nas ma słomiane postanowienia. Powiesz że pójdziesz na siłownię ale na drugi dzień stwierdzisz że Ci się nie chce, może kiedy indziej. Ale jeżeli pracowałbyś na etacie i szef każe Ci się stawić na 8 rano to nie zastanawiasz się czy Ci się chce tylko rano o 8 jesteś na miejscu. Dlaczego tak samo nie jest z postanowieniami? Po prostu niektórzy lubią jak inni za nich decydują.
Cele? Czy wyprowadzenie się od rodziców to cel? Może i tak ale wiąże się z tym zdobycie odpowiednich środków a to generuje działanie aby to osiągnąć. Gdyby rodzice mieli dom gdzie cześć jego mógłbym wygospodarować dla siebie to pewnie bym tak zrobił nie wiążąc się kredytem hipotecznym. A że "musiałem" wziąć kredyt to mogłem wybrać gdzie chce mieszkać. I to prawda że ratę mam niższą jak bym wynajmował mieszkanie a że mnie na to teraz stać to już nie mam celu jak to zrobić tylko kombinuję jak by tu zarobić na siebie nie pracując na etacie do emerytury.

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rastro »

@zask - spłycasz problem, sprowadzasz go li tylko i wyłącznie spraw bytowych. Wyprowadzka od rodziców to jest jedno a pewne cele życiowe to inna sprawa. Moje obserwacje są takie, że młodzież ma trudności z określeniem co tak naprawdę w życiu chciała by robić i tyle, w związku z tym mają problem z wyborem szkoły średniej - wiadomo to można opóźnić, ogólniak, czy nawet technikum przy odpowiednim przygotowaniu może być rampą do tego w jakim kierunku dalej się kształcić, ale mam wrażenie że tak nie jest młodzież zdaje maturę i nie wie co dalej. Najwygodniejszym rozwiązaniem jest praca w miarę możliwości jak najbardziej dorywcza, aby tylko zarobić na bieżące potrzeby, które zazwyczaj nie obejmują kosztów utrzymania, oraz nie ma tutaj najmniejszego planu na przyszłość chociażby w postaci drobnych oszczędności.

Pewien psycholog to mi właśnie zasygnalizował, że przesuwa się granica wejścia w dorosłe życie, kiedyś to było 20-25 (czyli tak pomiędzy końcem szkoły średniej, a końcem ew. kształcenia w szkole wyższej), natomiast na dzisiejszy jest to raczej 25-30 rok życia. To zapewne wynika ze zmian cywilizacyjnych, bo zapewne gdybyśmy cofnęli się odpowiednio daleko to pewnie doszli byśmy do czasów gdzie ten okres był jeszcze wcześniej, zapewne gdzieś w wieku 15 lat, kiedy to młodzi mężczyźni szli na polowanie lub wojnę, młode a kobiety były wydawane za mąż, natomiast większość czterdziestoletnich staruszków odpoczywała sześć stóp pod ziemią.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rozrywek »

Bywa i tak że rodzice sami chcą.
Mieszkaj z nami synku. Pracuj i oszczędzaj na mieszkanie. Potem coś sobie kupisz a my ci dołożymy.
Nie rozmawiajmy o wygodnictwie.
Ale też bywa inny powód. Tak silne więzi rodzinne, że zwyczajnie nie chcą być osobno. Chcą być rodziną razem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: JanOkowita »

zielonka pisze: czwartek, 21 mar 2024, 21:25 Z góry wiem w którą stronę autor chciałby poprowadzić dyskusję
O, taki wszechwiedzący, a nie umie dostawić kolejnego budynku gospodarczego dla wnuczki :)
rastro pisze: piątek, 22 mar 2024, 07:54 Moje obserwacje są takie, że młodzież ma trudności z określeniem co tak naprawdę w życiu chciała by robić i tyle, w związku z tym mają problem z wyborem szkoły średniej
Dokładnie się z tym zgadzam. Problem zaczął się od momentu, gdy po 1989 roku (koniec PRL) wszyscy zaczęli studiować marketing i zarządzanie. Kierunki techniczne opustoszały, szkoły zawodowe i technika upadły. I nastąpił wysyp "magistrów", którzy robili karierę na kasie w supermarkecie.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rozrywek »

@JanOkowita
Teraz z zawodów które przynoszą dochód to budowlaniec. Fachowiec.
Ewentualnie jak cytat z filmu:
" Mój mąż jest z zawodu dyrektorem. :mrgreen:
Ale przyznaję ci rację. Osób które wybierają kierunki techniczne jest coraz mniej. A przybywa korposzczórów.
Po co mieć fachowców w kraju. Na Aliexpress się kupi.
Albo być szwagrem znanego polityka. I ciepła posadka. :angry:
Awatar użytkownika

kamilasta
450
Posty: 456
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 56 razy
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: kamilasta »

Analizując zjawisko "gniazdowania" u rodziców, trzeba również brać pod uwagę coraz późniejsze zakładanie rodzin przez naszą kochaną młodzież. W moich (zamierzchłych) czasach, rodziny zakładało się w wieku dwudziestu kilku lat. W tej chwili, zwykle dzieje się to po trzydziestce.
Bo studia, bo kariera, bo trzeba się choć trochę dorobić.
Jeśli nie wchodzą w grę czynniki finansowe, na pewno dużą rolę odgrywają czynniki społeczne. Młodzi ludzie, o ile nie decydują się na jakiś trwalszy związek, wolą mieszkać u rodziców, ponieważ swoboda, jaką daje własny kąt, nie jest im do niczego potrzebna. Dom rodzinny jest pełen cudów: lodówka sama się napełnia, rachunki płacą, pranie w niewiadomy sposób samo wskakuje do szafy.
To trwa, dopóki nie trafią na drugą "połówkę pomarańczy". Wtedy nagle własna przestrzeń staje się niezbędna i żadne cuda nie są wstanie tego przyćmić.
I o ile czynniki finansowe na to pozwalają, mamy wolną chatę :D
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rozrywek »

@kamilasta
Bywają i takie przypadki że nawet i młodego małżeństwa zwyczajnie nie stać na to i są zmuszeni mieszkać czy to u rodziców, czy u teściów.
Na dorobku. Kupią mieszkanie na kredyt. Ale nie mają na czym spać. Ani mebli.
Nie każdy ma w rodzinie Obajtka. Który im wszystko da.
Kredyt trzeba spłacać. A do garnka już włożyć nie ma co.
Świetnie się tu odnajduje piosenka z wesela. " Kochanych rodziców mam"
Awatar użytkownika

zask
200
Posty: 225
Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: zask »

rastro pisze: piątek, 22 mar 2024, 07:54 spłycasz problem...
Możliwe ale nie to miałm na celu.
rastro pisze: piątek, 22 mar 2024, 07:54 ...mają problem z wyborem szkoły średniej...

...praca w miarę możliwości jak najbardziej dorywcza...
I tutaj w punkt wypowiem się z własnego doświadczenia. Szkoła średnia to był nie wypał. Drugi raz bym tego samego kierunku nie wybrał. Wtedy jeszcze moja dziewczyna mówiła że jesteśmy za mlodzi że by decydować co chcemy robić w życiu. Do jakiej szkoły iść i w jakim kierunku się rozwijać. Dzisiaj już żona twierdzi że inaczejej by wybrała studia gdyby tylko miał ją kto pokierować. Ja i teraz już szwagier wybraliśmy technikum o tym samym kierunku chyba dlatego że była taka moda. Ze studiami było podobnie u mnie, z tym że trafiłem dobrze bo podobało mi się i pracuje w zawodzie. Wybór mogę przypisać tylko szczęściu bo nie była to świadoma decyzja.
rozrywek pisze: piątek, 22 mar 2024, 09:53 Teraz z zawodów które przynoszą dochód to budowlaniec. Fachowiec.
I tutaj najlepsze. Po szkole średniej pracowałem 7 lat w budowlance. Mam dwie prawe ręce (znam swoje ograniczenia). Sporadycznie znajomym coś zrobię prawie za darmo biorąc pod uwage jakie ceny wołają obecni "fachowcy". Pracuje w korporacji i jako jedyny nie gonię króliczka. Po prostu wiem że sobie poradzę i się nie stresuję. Nie możemy wszyscy pracować w budowlance bo ktoś na tych fachowców musi zarobić 😀
kamilasta pisze: piątek, 22 mar 2024, 14:23 W tej chwili, zwykle dzieje się to po trzydziestce.
Bo studia, bo kariera, bo trzeba się choć trochę dorobić.
Jeśli nie wchodzą w grę czynniki finansowe, na pewno dużą rolę odgrywają czynniki społeczne.
Tak, dlatego nie rozumiałem moich rówieśników jak mówili że im sie to podoba... choć uważam że mówili tak bo wstydzili się przyznać że właśnie chodzi o $$. Wyjdę na materialiste ale chyba świat kręci się tylko przez i dla $$
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rozrywek »

A popatrzmy na to z innej perspektywy.
Ile osób pracuje w zawodzie którego się uczyli?. Procent niewielki.
Schodzimy trochę z tematu. Jednakże, ten procent jest znikomy naprawdę. Studiować Biologię. A potem co?.
Praca jako Manager biedry?.
Ile osób procentowo pracuje w zawodzie w którym się kształcili?
Znikomy procent.
Awatar użytkownika

kamilasta
450
Posty: 456
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 56 razy
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: kamilasta »

zask pisze: piątek, 22 mar 2024, 15:03 Wyjdę na materialiste ale chyba świat kręci się tylko przez i dla $$
To nie materializm, a realizm.
rozrywek pisze: piątek, 22 mar 2024, 15:44 Ile osób procentowo pracuje w zawodzie w którym się kształcili?
Na przykład ja.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 mar 2024, 16:19 przez kamilasta, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3849
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: Doody »

To ja chyba miałem szczęście, bo dwóch synów 29 i 27 lat już w związkach i oczywiście gniazdo opuścili, tylko córeczka lat 13 jeszcze nam pozostała na osłodę ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Autor tematu
JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: JanOkowita »

rozrywek pisze: piątek, 22 mar 2024, 15:44 Schodzimy trochę z tematu.
A czyja to głównie zasługa w wielu tematach? Uderz się w piersi.

Wracając do tematu - gniazdownicy chcieliby zjeść ciastko i mieć ciastko. Typowe pokolenie "JA,JA,JA". Jestem najważniejszy, pokrzywdzony przez słabe zarobki, stać mnie jedynie na nowego Iphone`a co roku za 6 tys, na urlop a granicą tylko dwa razy w roku. A pracować to chcę 4 dni w tygodniu po 6-7 godzin, bo szkoda czasu na głupoty. Muszę się realizować, mieć dzieci to zbędny wydatek - no jak się dorobię to może kiedyś będę je miał?
Mieszkają u rodziców bo tak najwygodniej, zawsze pomogą choćby sobie mieli odejmować od ust.
Il;e z tych osób podejmuje pracę dodatkową, w weekendy, święta? Ilu potrafi podjąć się ciężkiej pracy fizycznej i odłożyć zachcianki? Pomijam osoby, które mieszkają z rodzicami gdyż się nimi opiekują - oni nie są z kategorii gniazdowników.
Dla mnie gniazdownik to zwykły darmozjad, który już dawno powinien być wykopany z domu i to nie po studiach, ale raczej po ukończeniu 18-19 lat życia. Idź na swoje, pokaż co potrafisz, udowodnij że potrafisz być lepszy ode mnie. Założyć rodzinę, utrzymać ją, zbudować dom, wykształcić dzieci.
Jeśli pozna głód i chłód to tym lepiej dla niego - nabierze doświadczenia i szacunku do innych. I może w końcu zacznie być zaradnym, fajnym młodym człowiekiem. Bo królowych i królewiczów w wieku 25-38 lat mamy nadmiar nie tylko w Polsce.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rastro »

Ja tam spotykam praktycznie na co dzień takiego gniazdownika 70+ ten co prawda miał dzieci ale żył tak jak by ich nie miał, i ciągle pretensje do całego świata, że żona go oskubała, że dzieci go oskubały... co prawda ten wyszedł od mamusi, ale zainstalował się w innym gnieździe, najpierw pasożytował na mamusi, potem na żonie, a teraz pasożytuje na dzieciach ;)

Tak że to zjawisko znane od lat, tyle że dawniej nie było tak wyraźne, no i dawniej obserwowane przez pryzmat gorzały, bo przecież wszyscy chlali, a kto nie chlał i się wychylił, to zaraz się nim władza zainteresowała ;)
Ostatnio zmieniony piątek, 22 mar 2024, 18:15 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Autor tematu
JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: JanOkowita »

@rastro - to inna kategoria, chyba jeszcze nie nazwana przez socjologów.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rastro »

na moje oko ta sama, tylko wtedy mieli mniejsze pojęcie na temat planowania rodziny ;) W pewnych kręgach to wciąż jest wiedza tajemna, znam parę takich rodzin ;) Łącznie z sytuacją podobną do tej:
Do pomocy społecznej zgłasza się kobieta w sprawie zasiłku na dzieci. Urzędnik ją wypytuje:
- Ile ma pani dzieci?
- Dziesięcioro.
- Imiona?
- Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan i Brajan.
- Rany! To nie jest bez sensu?
- Wie pan, jakie to wygodne? Wystarczy zawołać: "Brajan, obiad" i wszyscy przybiegają.
- A jak chce pani zawołać konkretnego?
- To wtedy wołam po nazwisku.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2595
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 236 razy
Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: jakis1234 »

Hmm, aktualnie mamy pokolenie Z, czyli ludzie urodzeni po 1995r., spójrzmy jakie cechy są przypisywane temu pokoleniu:
Mają wielkie plany na przyszłość,
Są przedsiębiorczy,
Wiedzę czerpią z Internetu, nastawieni są na szybkie wyszukiwanie informacji,
Są chętni do dzielenia się wiedzą w Internecie,
Są otwarci i bezpośredni,
Mają ogromną potrzebę kontaktu z rówieśnikami,
Dobrze znają zagrożenia czyhające w Internecie,
Ważne jest dla nich dzielenie się informacjami poprzez media społecznościowe,
Nie boją się podróżować, poznawać nowych ludzi,
Najważniejsze jest dla nich budowanie relacji społecznych.
Pokolenie Z w pracy
W ciągu życia często zmieniają pracę.
Najlepiej odnajdą się na stanowiskach w branży IT, biotechnologii, w komputerowej branży artystycznej, grafice, stanowiskach związanych z tworzeniem animacji komputerowych, tworzeniem gier i stron www.
Mają silną potrzebę zmieniania świata
Chcą tworzyć własny biznes.
Ocenia się, że „to ludzie, dla których normą jest korzystanie z nowoczesnych technologii, automatyzowanie działań”.
Zagrożenia i kontrowersje
Mają wysokie wymagania,
Mają różne poglądy na to, co znaczy lojalność w miejscu pracy.
Czasami mają znikome umiejętności społeczne, ze względu na dużą ilość czasu spędzoną w cyfrowym świecie.
Jakoś mi to nie pasuje do opisywanych przez Was "gniazdowników", co oczywiście nie oznacza, że takich nie ma.
Moja córa, jak wyjechała na studia do innego miasta, to już nie wróciła, razem z mężem najpierw mieszkali w wynajętym mieszkaniu, potem kupili sobie własne. Do głowy im nie przyszło siedzieć u rodziców, chociaż warunki do tego były.
Czasami mam wrażenie, że niektórzy z Was, to tacy wiecznie niezadowoleni, tacy typu "kiedyś to było...".
Ostatnio zmieniony piątek, 22 mar 2024, 18:37 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rastro »

@jakis1234 - Patrząc na Twój cytat, to zmieniając kosmetycznie parę zdań żeby dopasować je do kontekstu danych czasów, będzie pasował do każdego kolejnego pokolenia, również do tych z przeszłości ;)

To taki typowy zestaw każdej wróżki, zestaw ogólników, dopasowanych do danego środowiska.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 mar 2024, 18:43 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2595
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 236 razy
Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: jakis1234 »

rastro pisze: piątek, 22 mar 2024, 18:40 @jakis1234 - Patrząc na Twój cytat, to zmieniając kosmetycznie parę zdań żeby dopasować je do kontekstu danych czasów, będzie pasował do każdego kolejnego pokolenia, również do tych z przeszłości ;)
I tak i nie, pewne wartości są uniwersalne i powielają je każde pokolenia, ale obecne pokolenie Z zdecydowanie większy nacisk kładzie na odpoczynek, na podróże, spotkania z innymi. Praca ma być tylko elementem życia, a nie celem jak to było we wcześniejszym pokoleniu.
Zresztą stąd też bierze się odejście od alkoholu, o którym pisaliśmy, jako elemencie niezgodnym ze zdrowym stylem życia.
Tyle, że oczywiście, to są pewne średnie a zachowań ludzi jest tyle, ile ludzi .
Pozdrawiam z opolskiego.

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rastro »

Tak oczywiście, detale się różnią, ale idea pozostaje ta sama, "kiedyś to było a teraz to nie jest" ;)

Problem jest taki że żyjemy w bardzo dynamicznie zmieniającym się świecie, spokojnie można założyć że dzisiaj pomiędzy dwoma pokoleniami jest przepaść, podczas gdy powiedzmy (w naszych polskich realiach) te 50-60 lat temu to był to zaledwie rów melioracyjny do przeskoczenia jednym susem ;)
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Autor tematu
JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: JanOkowita »

"Po owocach ich poznacie" jak mówi stara mądrość. Porównamy pewnie za jakieś 10-15 lat co zbudowało to pokolenie. Czy będą to nowe wspaniałe ogrody czy też może znajdzie się ono w gettach zarządzanych przez obecnych miliarderów, którzy zaganiają to pokolenie jak owce do swojej zagrody.
Bo ta przepaść zamiast rowu melioracyjnego już warunkuje podział dóbr pomiędzy właścicieli i parobków.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rastro »

JanOkowita pisze: piątek, 22 mar 2024, 20:45 Bo ta przepaść zamiast rowu melioracyjnego już warunkuje podział dóbr pomiędzy właścicieli i parobków
A kiedykolwiek w historii było inaczej? Od zawsze było rozwarstwienie społeczne, mnie lub bardziej widoczne, nawet za słusznie minionego systemu, w którym wszyscy mieli po równo, tak było, tyle tylko że "goście" z dojściami mieli lepiej niż zwykli zjadacze chleba - no jeszcze czasem jakiś kombinator, podkradający z zakładu pracy, coś tam uczknął - taka ówczesna klasa średnia.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3849
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: Doody »

Rastro masz rację. Powiem więcej, im bardziej wstecz historii, tym większe różnice między bogatymi i biednymi. Nasze czasy wbrew pozorom upowszechniły jakąś tam namiastkę luksusu szerszemu społeczeństwu.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rozrywek »

@JanOkowita
Tobie w zamyśle tego tematu chodziło o to że ptaki zamiast zakładać swoje gniazda, siedzą ciągle w starym. Taka metafora.
Nie zawsze tak jest.
Jak Ballada o Januszku.
Ale zdecydowana większość par chcę jak najszybciej iść na swoje.
A tzw gniazdowanie bardziej dotyczy singli.
Awatar użytkownika

zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 84 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: zielonka »

JanOkowita pisze: piątek, 22 mar 2024, 09:31 O, taki wszechwiedzący, a nie umie dostawić kolejnego budynku gospodarczego dla wnuczki
Nie ma juz gdzie - poza tym nie wiadomo czy zechce tu być bo tu dom starców skrzyżowany ze szpitalem się zrobił. Mam nadzieję że się jakoś odnajdzie na świecie - tyle że nadal nie wie co chce robić w życiu . Więc czas pokaże. Gniazdo już za ciasne więc pewnie wypadnie -czy poleci czy się rozbije nie wiadomo . Problem jest w tym że rodzice jej już z góry się martwią że ich nie stać na mieszkanie dla córki - a pisklę widząc to dochodzi do wniosku że się jej należy. I tu Jan ma rację - ni chu mi się nigdy nic nie należało - jak dostałem buty to się cieszyłem a jak nie to nie mendziłem że muszę i do tego jakiej firmy bo inaczej obciach. Stawaliśmy na uszach żeby wnuczka umiała się przeciwstawić takim naciskom równieśników ale wystarczyło dwa lata liceum i zaczynają się naciski na rodziców że srajfon że rossman że nie wypada czegoś nie mieć. Dziewczyna która sama kupila sobie więcej mądrych książek niż wszystkie jej rówieśniki razem wzięte a jednak nie chce iść całkiem swoją ścieżką. Z ciekawością będę śledził jej dalsze losy.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

Autor tematu
JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: JanOkowita »

zielonka pisze: sobota, 23 mar 2024, 15:45 Problem jest w tym że rodzice jej już z góry się martwią że ich nie stać na mieszkanie dla córki - a pisklę widząc to dochodzi do wniosku że się jej należy.
A sami gniazdują w twoim budynku gospodarczym i tym się nie zmartwili? To czego oczekują od swojej córki?
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 84 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: zielonka »

Rzecz w tym że właśnie oni popadli w jakies dziwne poczucie konieczności zapewnienia jej wszystkiego łącznie z mieszkaniem . Nie mają pojęcia co się wydarzy za dwa lata - może ciąża może ślub może ucieknie za granicę a może pójdzie do pracy w biedronce ale już żyją w stresie. Ona jak każdy przyjmuje świat taki jak oni go widzą - skoro chcą jej to zapewniać to rozumie że się należy. Tak więc często sami sobie hodujemy roszczeniowców nie uświadamiając ich we właściwy sposób. Nie mówiąc im to Twoje życie i bierz się z nim za bary - ja pomogę w miarę możliwości ale nie zrobię za Ciebie nic, abyś mógł z dumą mówić że żyjesz swoim życiem a nie wymyślonym przez kogoś innego.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

Autor tematu
JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: JanOkowita »

I potem pod koniec życia dowiadujesz się, że to Twoja wina. Nie kupiłeś im mieszkania, nie wybudowałeś domu. Z opowieści mojej znajomej, która jest psychiatrą:
"Miałam pacjentkę, która wpadła w depresję z tego powodu, że matka obiecała jej mieszkanie 130 m2. A kupiła tylko 100 m2. No i jej córka wpadła w ciężką depresję, bo nie wie jak to wytłumaczyć przed znajomymi."
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 84 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: zielonka »

Ano -podłość ludzka nie zna granic dlatego staram się pozbawiać złudzeń w zarodku i tak też zalecam swoim dzieciom - ciągle słyszę gdzieś już nieżyjącego ojca - umiesz liczyć ? licz na siebie.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Gniazdownicy - czyli kolejna "gównoburza".

Post autor: rozrywek »

Inaczej to ujmę.
Nie trzymać pod spódnicą wieczność.
Nie wyrzucać z gniazda pisklaka.
Ale nauczyć latać, aby był samodzielny.
Tak?.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Radioaktywne”