GRUSZKÓWKA
-
Autor tematu - Posty: 7346
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Podałem już przepis na DZIĘGIELÓWKĘ dla cierpliwych, więc teraz GRUSZKÓWKA, także dla cierpliwych .
4 dojrzałe gruszki (najlepiej klapsy) obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić w ósemki. Zalać 1 litrem 45-50% wódki (oczywiście własnej roboty) i odstawić w ciemne miejsce na 3 miesiące. Potem zlać płyn, przefiltrować i ponownie odstawić na 3 miechy. Kto dotrwa do końca, nie pożałuje
Przepis sprawdził i poleca - Radius
4 dojrzałe gruszki (najlepiej klapsy) obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić w ósemki. Zalać 1 litrem 45-50% wódki (oczywiście własnej roboty) i odstawić w ciemne miejsce na 3 miesiące. Potem zlać płyn, przefiltrować i ponownie odstawić na 3 miechy. Kto dotrwa do końca, nie pożałuje
Przepis sprawdził i poleca - Radius
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 15
- Rejestracja: środa, 17 lis 2010, 23:02
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: domowy
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
-
- Posty: 15
- Rejestracja: środa, 17 lis 2010, 23:02
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: domowy
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
-
- Posty: 15
- Rejestracja: środa, 17 lis 2010, 23:02
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: domowy
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: GRUSZKÓWKA
Radius robiłem dzięgielówkę tylko z gotowej mieszanki ziół,
którą kupiłem w necie:
http://darynatury.pl/offer/117/dzi%C4%9 ... oholu.html
Wychodziła z tego całkiem niezła naleweczka
Składu zielska niestety nie podają ale prawdopodobnie jest zbliżony do Twojego.
Jak dla mnie była trochę za słodka i zrobiłem z tymi ziołami taki myk.
Do torebki po herbacie ekspresowej wsypałem dwie łyżeczki
tego kupnego zielska i zamoczyłem to na dwa tygodnie w literku 45% psoty.
Uzyskałem pięknie pachnąca i delikatnie ziołowa w smaku wytrawna psotę.
Poczęstowałem tym znajomych z Holandii. Zostało echo w butli a oni byli zachwyceni
Ten sklep z zaprawkami ziołowymi ma niektóre całkiem fayne.
Poleciłbym jeszcze oprócz dzięgielówki benedyktynkę i trojankę litewską.
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
którą kupiłem w necie:
http://darynatury.pl/offer/117/dzi%C4%9 ... oholu.html
Wychodziła z tego całkiem niezła naleweczka
Składu zielska niestety nie podają ale prawdopodobnie jest zbliżony do Twojego.
Jak dla mnie była trochę za słodka i zrobiłem z tymi ziołami taki myk.
Do torebki po herbacie ekspresowej wsypałem dwie łyżeczki
tego kupnego zielska i zamoczyłem to na dwa tygodnie w literku 45% psoty.
Uzyskałem pięknie pachnąca i delikatnie ziołowa w smaku wytrawna psotę.
Poczęstowałem tym znajomych z Holandii. Zostało echo w butli a oni byli zachwyceni
Ten sklep z zaprawkami ziołowymi ma niektóre całkiem fayne.
Poleciłbym jeszcze oprócz dzięgielówki benedyktynkę i trojankę litewską.
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
Autor tematu - Posty: 7346
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: GRUSZKÓWKA
Znam firmę i ich mieszanki ziołowe. Co roku na Targach Zdrowia kupuję od nich coś innego i próbuję smaki. Tylko po kilku próbach doszedłem do wniosku, że najlepiej z takiej mieszanki zrobić wyciąg na spirytusie i potem takim koncentratem zaprawiać wódeczkę. Lepsza kontrola smakowa. A od siebie polecam Złoty Korzeń (cokolwiek to znaczy )
Pozdrawiam
Pozdrawiam
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: GRUSZKÓWKA
Dwa lata temu mieliśmy w naszym przydomowym sadzie wysyp gruszek. Było tego naprawdę dużo. Niby 4 drzewka, a zebraliśmy około 200 kg owoców.
Rozdawaliśmy znajomym ile wlezie, ale i tak część trzeba było przerobić na sok i gruszki w syropie cukrowym.
No i te w syropie cukrowym są teraz naszym przysmakiem na deser. Dodaliśmy 50 % psotuchny, kilka goździków i plasterki cytryny ( gruszki wówczas nie ciemnieją) .
Jest BAJKA ! I co dosyć ważne - natychmiast nadaje się do spożycia... Dla zrobienia Forumowiczom smaku załączam fotkę:
Rozdawaliśmy znajomym ile wlezie, ale i tak część trzeba było przerobić na sok i gruszki w syropie cukrowym.
No i te w syropie cukrowym są teraz naszym przysmakiem na deser. Dodaliśmy 50 % psotuchny, kilka goździków i plasterki cytryny ( gruszki wówczas nie ciemnieją) .
Jest BAJKA ! I co dosyć ważne - natychmiast nadaje się do spożycia... Dla zrobienia Forumowiczom smaku załączam fotkę:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: GRUSZKÓWKA
I od razu przepis mojej żonki:
Gruszki obrać, pokroić na ćwiartki, wyciąć gniazda nasienne. Zagotować syrop 1 kg cukru + 1 kg wody, dodać 6-7 goździków.
Gruszki wrzucić do syropu. Zagotować nie dłużej niż przez 2 minuty (żeby zachowały twardość). Włożyć do słoików i zakręcić na gorąco.
Jak ostygną sprawdzić czy słoiki się zawekowały.
Smacznego !
Gruszki obrać, pokroić na ćwiartki, wyciąć gniazda nasienne. Zagotować syrop 1 kg cukru + 1 kg wody, dodać 6-7 goździków.
Gruszki wrzucić do syropu. Zagotować nie dłużej niż przez 2 minuty (żeby zachowały twardość). Włożyć do słoików i zakręcić na gorąco.
Jak ostygną sprawdzić czy słoiki się zawekowały.
Smacznego !
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: GRUSZKÓWKA
Od Kolegi ZdroweNalewki otrzymałem w prezencie słoiczek podobny do tego z posta http://alkohole-domowe.com/forum/post29291.html#p29291...
O kurcze, myślałem że w słoiku jest kompot gruszkowy (w przepisie powyższym nie ma mowy o dodatku alko) i złapałem przed chwilą łyka bo bardzo spragniony byłem. Dobrze, że nie muszę nigdzie jechać...
Bardzo dobry pomysł z tą nalewką!
O kurcze, myślałem że w słoiku jest kompot gruszkowy (w przepisie powyższym nie ma mowy o dodatku alko) i złapałem przed chwilą łyka bo bardzo spragniony byłem. Dobrze, że nie muszę nigdzie jechać...
Bardzo dobry pomysł z tą nalewką!
-
- Posty: 2
- Rejestracja: poniedziałek, 10 paź 2011, 11:14
Re: GRUSZKÓWKA
Zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Przepis troszkę zmodyfikowałem. Pół słoika (3 l) gruszek zalałem wódką tylko tyle żeby je zakryło. Dodałem kilka goździków i korę cynamonową. Co zrobię jak będę zlewał (czyli ok. końca grudnia) - to jeszcze nie wiem. Będzie to zależało od tego jak to będzie smakować. Teraz czekam i jak się zrobi to się odezwę.
Ostatnio zmieniony piątek, 14 paź 2011, 11:15 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kosmetyka
Powód: kosmetyka
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: GRUSZKÓWKA
Panowie!!!!
Mam pytanie i zadaje je tutaj chyba że moderator włoży je gdzie trzeba a mianowicie jakim sposobem, jakiego planu użyć aby przy nalewkach owoce wypiły jak najmniejsza ilość alkoholu, np, gdybym zasypał owoce cukrem i wyciągnął sok i to zalać alc., pomóżcie mi w tej kwestii, nikt u mnie nie zjada tych owoców a one nasiąknięte są taką dobrocią że aż żal, pozdrawiam
Mam pytanie i zadaje je tutaj chyba że moderator włoży je gdzie trzeba a mianowicie jakim sposobem, jakiego planu użyć aby przy nalewkach owoce wypiły jak najmniejsza ilość alkoholu, np, gdybym zasypał owoce cukrem i wyciągnął sok i to zalać alc., pomóżcie mi w tej kwestii, nikt u mnie nie zjada tych owoców a one nasiąknięte są taką dobrocią że aż żal, pozdrawiam
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: GRUSZKÓWKA
Im więcej owoce wchłoną alkoholu tym więcej smakowitych aromatów przeniknie do nalewki. Chyba najprostszą metodą na uniknięcie strat po wyjęciu owoców jest ich wyciśnięcie, aż pozostanie prawie suchy miąższ.
Pozdrawiam
Jan Okowita
P.S. Dziadek mojej żonki kiedyś robił wiśniówkę na wsi. Po zlaniu z gąsiora wywalił wiśnie za chałupę na pole, po którym chodziły kury. Za jakiś czas babcia przyleciała z krzykiem, że pomór padł na kury ! Wszystkie popadały !!!
A tymczasem kury były szczęśliwe i lewitowały po zjedzeniu wisienek nasączonych spirytusem...
Pozdrawiam
Jan Okowita
P.S. Dziadek mojej żonki kiedyś robił wiśniówkę na wsi. Po zlaniu z gąsiora wywalił wiśnie za chałupę na pole, po którym chodziły kury. Za jakiś czas babcia przyleciała z krzykiem, że pomór padł na kury ! Wszystkie popadały !!!
A tymczasem kury były szczęśliwe i lewitowały po zjedzeniu wisienek nasączonych spirytusem...
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: GRUSZKÓWKA
Po zlaniu nalewki z owoców - owoce zasypuję cukrem - żeby wyciągnąć jak najwięcej dobroci. Następnie mieszam oba płyny. Po tym zabiegu owoce zalewam pogonami a jak się zbierze po całym roku odpowiednia ilość wszystko idzie w rurki. Taka pogonówkam ma zawsze wyjątkowy smak.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: GRUSZKÓWKA
Szukajcie a znajdziecie!nikt u mnie nie zjada tych owoców a one nasiąknięte są taką dobrocią że aż żal,
Mocno "zapachowe" pogony to nie koniecznie dobry pomysł. Jednak dobroć koniecznie trzeba odzyskiwać. Polecam sposób z tematu: http://alkohole-domowe.com/forum/recycl ... t1033.html Pracy nie wiele a efekty doskonałe.Taka pogonówkam ma zawsze wyjątkowy smak.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 2
- Rejestracja: poniedziałek, 10 paź 2011, 11:14
Re: GRUSZKÓWKA
W październiku nastawiłem cały słój (5 l) gruszek, zalałem je wódką. Dodałem kilka ziaren kardamonu, trochę kory cynamonowej, trochę miodu. Oczywiście wszystko na oko. Zlałem ją w połowie stycznia i muszę powiedzieć że dopiero teraz powoli zaczyna nabierać smaku. poczekam jeszcze ze 2 m-ce i powinna być dobra.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: GRUSZKÓWKA
Nie wiem jak robi to nasz kolega. Ja zamiast filtra do kawy, wkładam ręcznik papierowy i na wierzch cienko waty. Taki zestaw mniej osadów zbiera, ale się nie zapycha po 50gr. (jak kawowe). Watę odciśniesz i straty nie będą bolesna. Dopiero po takim wstępnym oczyszczaniu można próbować filtrów do kawy. Z reguły to działa.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
Autor tematu - Posty: 7346
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: GRUSZKÓWKA
Wald uprzedził mnie z odpowiedzią Robię dokładnie tak samo, 2-3 warstwy ręcznika kuchennego rozłożone na sitku, z watą lub bez, w zależności od stopnia zmętnienia, filtracja, a potem odstawiam w chłodne miejsce i cierpliwie czekam na samoistne klarowanie. Czasem się nie doczekam
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Re: GRUSZKÓWKA
Witam szanownych Kolegów degustatorów. Niedawno w Internecie wpadł mi w oko ciekawy artykuł i chyba warto się nim z Wami podzielić. Jeśli widzieliście już, to przepraszam za zaśmiecanie wątku.
http://www.joemonster.org/art/20156/Jak ... _w_butelce
Pozdrawiam, miekki_am.
http://www.joemonster.org/art/20156/Jak ... _w_butelce
Pozdrawiam, miekki_am.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: GRUSZKÓWKA
Byłem, próbowałem, popijałem i powiem Wam, że powala na kolana http://www.ebay.pl/sch/i.html?_nkw=kruskovac . Kilka robionych domowym sposobem przywlokłem do domu.
Jako że nie pijam mocnych trunków, dla siebie wybierałem likiery, doprawiałem to "citronem" z kostką lodu. Genialny smak gruszek. Teraz familia stawia zadanie, żebym dokonał podobnego. Z krajowego surowca będzie ciężko, ale będę próbował.
Jako że nie pijam mocnych trunków, dla siebie wybierałem likiery, doprawiałem to "citronem" z kostką lodu. Genialny smak gruszek. Teraz familia stawia zadanie, żebym dokonał podobnego. Z krajowego surowca będzie ciężko, ale będę próbował.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 29 cze 2015, 09:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Passport Scotch whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: GRUSZKÓWKA
Mam zamiar zrobić nalewkę gruszkową ale nie wiem, który przepis będzie najlepszy? Oprócz przepisu kolegi Radiusa jest jeszcze ten z forum: http://alkohole-domowe.com/forum/proble ... =gruszkowa oraz znaleziony w "Wielkiej Księdze Nalewek" pod nazwą
"GRUSZKOWA NA SUCHO"
"Do litrowego słoja typu "twist-off" wlać 1/4 l spirytusu. Spory, kwadratowy kawałek gazy aptecznej położyć na słoju i wcisnąć ją do środka tak, aby gaza nie dotykała spirytusu tylko była około dwóch centymetrów nad nim. W tak przygotowany woreczek włożyć dojrzałą, soczystą gruszkę dobrze wytartą ale nie mytą. Dobrze nakłuć ją w kilkunastu miejscach wykałaczką lub małym widelczykiem. Wbić i pozostawić w niej dwa goździki sklepowe. Słój zakręcić zakrętką tak, aby brzegi gazy pozostały na zewnątrz niego. Słój postawić w ocienionym ale ciepłym miejscu na trzy tygodnie. Po tym czasie gazę usunąć, a wysuszony owoc wyrzucić. Cyrkulacja par spirytusu sprawi, że spirytus w słoju zabarwi się i nabierze aromatu owoców. Wlać 1/4 l 45% wódki, najlepiej żytniej. Otrzymana nalewka będzie mocno wytrawna, gorzkawa o bogatym bukiecie. Gdyby miała być słabsza wówczas należy dolać 1/4 l przegotowanej i ostudzonej wody. Na koniec dodać, w obu wypadkach, łyżkę stołową miodu. Dobrze wymieszać. Rozlać do butelek. Odstawić na tydzień."
Wydaje mi się bardzo ciekawa ta na sucho. Szybko się robi... Więc spróbuję ale zrobię dwa nastawy - pierwszy jak w przepisie, a do drugiego dodam jeszcze laskę wanilii i korę cynamonu.
"GRUSZKOWA NA SUCHO"
"Do litrowego słoja typu "twist-off" wlać 1/4 l spirytusu. Spory, kwadratowy kawałek gazy aptecznej położyć na słoju i wcisnąć ją do środka tak, aby gaza nie dotykała spirytusu tylko była około dwóch centymetrów nad nim. W tak przygotowany woreczek włożyć dojrzałą, soczystą gruszkę dobrze wytartą ale nie mytą. Dobrze nakłuć ją w kilkunastu miejscach wykałaczką lub małym widelczykiem. Wbić i pozostawić w niej dwa goździki sklepowe. Słój zakręcić zakrętką tak, aby brzegi gazy pozostały na zewnątrz niego. Słój postawić w ocienionym ale ciepłym miejscu na trzy tygodnie. Po tym czasie gazę usunąć, a wysuszony owoc wyrzucić. Cyrkulacja par spirytusu sprawi, że spirytus w słoju zabarwi się i nabierze aromatu owoców. Wlać 1/4 l 45% wódki, najlepiej żytniej. Otrzymana nalewka będzie mocno wytrawna, gorzkawa o bogatym bukiecie. Gdyby miała być słabsza wówczas należy dolać 1/4 l przegotowanej i ostudzonej wody. Na koniec dodać, w obu wypadkach, łyżkę stołową miodu. Dobrze wymieszać. Rozlać do butelek. Odstawić na tydzień."
Wydaje mi się bardzo ciekawa ta na sucho. Szybko się robi... Więc spróbuję ale zrobię dwa nastawy - pierwszy jak w przepisie, a do drugiego dodam jeszcze laskę wanilii i korę cynamonu.