Pierwsza cytrynówka
Siema
Chciałem zrobić swoją pierwszą cytrynówkę moglibyście polecić jakiś przepis, i przy okazji słyszałem że można wydobyć intensywniejszy smak poprzez zagotowanie skórek z cytryny tylko nie wiem i czy moglibyście doradzić jak to się robi myśłałem jeszcze zeby dodać goździków i ewentualnie cynamonu co o tym myślicie, z góry dziękuje
Chciałem zrobić swoją pierwszą cytrynówkę moglibyście polecić jakiś przepis, i przy okazji słyszałem że można wydobyć intensywniejszy smak poprzez zagotowanie skórek z cytryny tylko nie wiem i czy moglibyście doradzić jak to się robi myśłałem jeszcze zeby dodać goździków i ewentualnie cynamonu co o tym myślicie, z góry dziękuje
-
- Posty: 633
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 182 razy
- Otrzymał podziękowanie: 121 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
https://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=2128
W razie, gdyby kolega, który dołączył wczoraj, nie wiedział, co to za twór białe forum i kto to Bodzio.
W razie, gdyby kolega, który dołączył wczoraj, nie wiedział, co to za twór białe forum i kto to Bodzio.
Re: Pierwsza cytrynówka
Dzięki własnie się zastanawiałem co to jest to białe forumHeniekStarr pisze: ↑czwartek, 8 lut 2024, 18:38 https://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=2128
W razie, gdyby kolega, który dołączył wczoraj, nie wiedział, co to za twór białe forum i kto to Bodzio.
Re: Pierwsza cytrynówka
Tak ale ten przepis należy - według mnie mocno zmodyfikować. Przede wszystkim - za dużo cukru a alkohol- to ma być dobrej klasy spirytus a nie bimber 80%. Po za tym, cytryny należy wyszorować szczotką, poddając je kąpieli w ciepłej wodzie z dodatkiem kwasku. Później kwas należy zneutralizować roztworem sody oczyszczonej. Tak robię i wszelkie, powierzniowe konserwanty, woski, pozostają w tej wodzie
Re: Pierwsza cytrynówka
Jaki spirytsu polecam? Czysty!!! Co do ilości - to sprawa indywidualna. Ostatnio popełniłem taką ~35%. Mega sprawa. 50gram kwasku cytrynowego na 2litry ciepłej wody. Wrzucasz cytryny do naczynia i je szorujesz w tym roztworze. Podobnie z sodą oczyszczoną. Można dać jej nieco mniej. Chodzi o neutralizacje kwasku cytrynowego. Potem pod bieżącą wodą i już.
Re: Pierwsza cytrynówka
cytrynowka-na-miodzie-spiryt-t19895.htm ... LsrsvkAHuc
Ten przepis spodobał mi się tylko chciałbym żeby ta nalewka była bardziej przeźroczysta i przy jakim zabiegu by to było możliwe ?
A coś takiego zeby maksymalnie 0.5 było spirytusy ze względu na budżet ?
cytrynowka-na-miodzie-spiryt-t19895.htm ... LsrsvkAHuc
Ten przepis spodobał mi się tylko chciałbym żeby ta nalewka była bardziej przeźroczysta i przy jakim zabiegu by to było możliwe ?
Ostatnio zmieniony czwartek, 8 lut 2024, 19:36 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 7348
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
-
- Posty: 7348
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
Moja cytrynówka z czasem bardzo ładnie się klaruje. Zastępując cukier miodem, zawsze będzie lekko mętna. Gdybyś chciał zamienić cukier na miód, dałbym go ok. 150 ml, wtedy objętości będą się zgadzały ale miód może zdominować smak cytryn. Zrób dwie nalewki z połowy składników i będziesz miał porównanie.
Ostatnio zmieniony czwartek, 8 lut 2024, 21:39 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Re: Pierwsza cytrynówka
A ile tej nalewki wychodzi ?
Re: Pierwsza cytrynówka
tej sody nieco mniej to z 40g czy jakoś inaczej żeby zneutralizować ?defacto pisze: ↑czwartek, 8 lut 2024, 19:14 Jaki spirytsu polecam? Czysty!!! Co do ilości - to sprawa indywidualna. Ostatnio popełniłem taką ~35%. Mega sprawa. 50gram kwasku cytrynowego na 2litry ciepłej wody. Wrzucasz cytryny do naczynia i je szorujesz w tym roztworze. Podobnie z sodą oczyszczoną. Można dać jej nieco mniej. Chodzi o neutralizacje kwasku cytrynowego. Potem pod bieżącą wodą i już.
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
Co do cytryn, przekonałem się, że biocytryny jednak są mniej (lub wcale) pryskane. Zepsuły się po kilku dniach, podczas gdy zwykłe co najwyżej zeschły.
O! Bardzo dobre rady, dodam od siebie, że warto wziąć spirytus o mniejszej mocy niż 96%, a nawet w tym przypadku, od razu robić o mocy końcowej. Nauczyłem się, że wiele nalewek lepiej smakuje jak mają moc 30% a nawet mniej. W tym przypadku nie ma potrzeby maceracji w alkoholu nalewkowym, więc można od razu robić moc docelową. I spirytus ma być najlepszy, nigdy nie rozumiem rad, że jak wyszedł marny bimber to można go użyć do nalewek. Z marnych surowców, dobrej nalewki nie będzie.defacto pisze: ↑czwartek, 8 lut 2024, 18:52 Tak ale ten przepis należy - według mnie mocno zmodyfikować. Przede wszystkim - za dużo cukru a alkohol- to ma być dobrej klasy spirytus a nie bimber 80%. Po za tym, cytryny należy wyszorować szczotką, poddając je kąpieli w ciepłej wodzie z dodatkiem kwasku. Później kwas należy zneutralizować roztworem sody oczyszczonej. Tak robię i wszelkie, powierzniowe konserwanty, woski, pozostają w tej wodzie
Co do cytryn, przekonałem się, że biocytryny jednak są mniej (lub wcale) pryskane. Zepsuły się po kilku dniach, podczas gdy zwykłe co najwyżej zeschły.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 1924
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
Wiadomo, z miodem trudniej klaruje się jeśli komuś zależy na wyklarowanym trunku. Moim zdaniem cytrynówka musi być mętna, to jest jej urok.
Zamiast cukru białego lub miodu można rozważyć dodanie cukru trzcinowego.
Zamiast cukru białego lub miodu można rozważyć dodanie cukru trzcinowego.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Re: Pierwsza cytrynówka
A w jakiej temperaturze powinna leżeć ta cytrynówka ?radius pisze: ↑czwartek, 8 lut 2024, 19:57 Moja cytrynówka z czasem bardzo ładnie się klaruje. Zastępując cukier miodem, zawsze będzie lekko mętna. Gdybyś chciał zamienić cukier na miód, dałbym go ok. 150 ml, wtedy objętości będą się zgadzały ale miód może zdominować smak cytryn. Zrób dwie nalewki z połowy składników i będziesz miał porównanie.
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
Potem i tak trzeba rozrobić wodą,
Według mnie lepiej od razu rozrobić do docelowej mocy (oczywiście uwzględniając sok z cytryn i miód, cukier czy to czym słodzimy).
Cytrynówkę nie trzeba macerować, więc spirytus nie jest konieczny.
Oczywiście, że można, tylko to daje tak zwany spirytus nalewkowy, około 60%, po co taki mocny do cytrynówki?
Potem i tak trzeba rozrobić wodą,
Według mnie lepiej od razu rozrobić do docelowej mocy (oczywiście uwzględniając sok z cytryn i miód, cukier czy to czym słodzimy).
Cytrynówkę nie trzeba macerować, więc spirytus nie jest konieczny.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
Cytrynówka miodowa.
To jest świetne połączenie.
A że wygląda w kieliszku jak kisiel z cząstkami czegośtam? To co?
Ważne jak smakuje.
Święta racja. Nigdy dobra cytrynówka nie będzie idealnie klarowna. Farfocle będą i muszą być.
Cytrynówka miodowa.
To jest świetne połączenie.
A że wygląda w kieliszku jak kisiel z cząstkami czegośtam? To co?
Ważne jak smakuje.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
Co to jest koncentrat 96%? Masz na myśli spirytus?
Do nalewek nie stosuje się spirytusu mocniejszego niż 60-65%, to tak zwany spirytus nalewkowy.
W dawnych przepisach używano określenia spirytus, mając na myśli właśnie taką moc,
Owoce zalewane silniejszym "zamykają się" i otrzymuje się gorsze wyniki.
Oczywiście nie mówię o cytrynówce, bo tu oprócz skórek, nic się nie maceruje.
To tak ogólnie - przypomnienie - nie do Ciebie defacto, bo Ty widzę właśnie w takim spirytusie macerujesz,
Co do cytrynówki, każdy robi jak mu pasuje, ja wolę łączyć sok z cytryn z alkoholem o takiej mocy, żeby w efekcie wyszła planowana.
Do nalewek nie stosuje się spirytusu mocniejszego niż 60-65%, to tak zwany spirytus nalewkowy.
W dawnych przepisach używano określenia spirytus, mając na myśli właśnie taką moc,
Owoce zalewane silniejszym "zamykają się" i otrzymuje się gorsze wyniki.
Oczywiście nie mówię o cytrynówce, bo tu oprócz skórek, nic się nie maceruje.
To tak ogólnie - przypomnienie - nie do Ciebie defacto, bo Ty widzę właśnie w takim spirytusie macerujesz,
Co do cytrynówki, każdy robi jak mu pasuje, ja wolę łączyć sok z cytryn z alkoholem o takiej mocy, żeby w efekcie wyszła planowana.
Pozdrawiam z opolskiego.
Re: Pierwsza cytrynówka
Odlewam sobie wcześniej obliczoną ilość koncentratu 96% (spirytusu) do szkła, gdzie mieszam go z wodą do uzyskania mocy 65%. Następnie dodaję skóry.
Nigdy nie macerowałem cytrynowych skórek lub jakiegokolwiek owocu w alkoholu mocniejszym niż 65%. Czasem jest 2-3kreski mniej. Nigdy nie więcej. Nie stosuję również wódki, żeby uzyskać w/w moc. Tak, to prawda. Każdy robi cytrynówkę po swojemu i trzeba to uszanować
Nigdy nie macerowałem cytrynowych skórek lub jakiegokolwiek owocu w alkoholu mocniejszym niż 65%. Czasem jest 2-3kreski mniej. Nigdy nie więcej. Nie stosuję również wódki, żeby uzyskać w/w moc. Tak, to prawda. Każdy robi cytrynówkę po swojemu i trzeba to uszanować
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
Przed zalaniem... Nie wiem o co dokładnie pytasz? Ale spróbuję tak..
Cytryny szoruję szczotką w wodnym roztworze kwasku cytrynowego. Wcześniej, nie parzę cytryn wrzątkiem, nie turlam ich we wrzątku, nie traktuje gorącą parą wodną ani w żaden inny, wysokotemperaturowy sposób. Mówią, że traktowanie cytryn wrzątkiem, przyniesie więcej złego niż dobrego i ja w to wierzę. Bo zamiast ściągnąć wosk czy konserwant z tej skórki, może to spowodować rozluźnienie się jej struktury i przeniknięcie tego syfu głębiej. A na tym nam nie zależy, pra? Im mniej tego syfu, tym lepiej. Tak mi się wydaje.
Cytryny szoruję szczotką w wodnym roztworze kwasku cytrynowego. Wcześniej, nie parzę cytryn wrzątkiem, nie turlam ich we wrzątku, nie traktuje gorącą parą wodną ani w żaden inny, wysokotemperaturowy sposób. Mówią, że traktowanie cytryn wrzątkiem, przyniesie więcej złego niż dobrego i ja w to wierzę. Bo zamiast ściągnąć wosk czy konserwant z tej skórki, może to spowodować rozluźnienie się jej struktury i przeniknięcie tego syfu głębiej. A na tym nam nie zależy, pra? Im mniej tego syfu, tym lepiej. Tak mi się wydaje.
-
- Posty: 314
- Rejestracja: środa, 1 wrz 2021, 19:04
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
W temacie cytrynówki, ze wskazaniem na obieranie, polecam taką obieraczkę do pomidorów
Ja cytryny wpierw dokładnie myję (szoruję) miękką szczoteczką z użyciem płynu do naczyń w letniej wodzie i dokładnie płuczę. Następnie trafiają do wrzątku (zagotowana i wyłączona woda) na około 5-10 min, następnie znów płukanie w zimnej i pod obieraczkę.
Skórki maceruję kilka godzin w minimalnej ilości (tak żeby tylko zakryło) spirytusu 96%.
Reszte cytryny dokładnie obieram i kroje w plastry, wywalając całe białe dziadostwo i pestki. To zalewam alkoholem 65-70%
Używałem już różnych, ale ta obieraczka do zrobienia cytrynówki jest u mnie obowiązkowa.Ja cytryny wpierw dokładnie myję (szoruję) miękką szczoteczką z użyciem płynu do naczyń w letniej wodzie i dokładnie płuczę. Następnie trafiają do wrzątku (zagotowana i wyłączona woda) na około 5-10 min, następnie znów płukanie w zimnej i pod obieraczkę.
Skórki maceruję kilka godzin w minimalnej ilości (tak żeby tylko zakryło) spirytusu 96%.
Reszte cytryny dokładnie obieram i kroje w plastry, wywalając całe białe dziadostwo i pestki. To zalewam alkoholem 65-70%
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kaca po ostrej imprezie masz wtedy jak bardziej pamiętasz muzykę której słuchałeś, niż kobiety z którymi tańczyłeś.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 314
- Rejestracja: środa, 1 wrz 2021, 19:04
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
Po to żeby nie parzyć wosków i innej chemii używanej na czas transportu. Najpierw pozbywam się tego co się da myjąc woda z płynem, dopiero potem wrzątek. A robię tak od czasu kiedy sparzyłem nie myte cytryny i cała nalewka waliła jakaś dziwną chemią.
Kaca po ostrej imprezie masz wtedy jak bardziej pamiętasz muzykę której słuchałeś, niż kobiety z którymi tańczyłeś.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
@defacto
Jak bym miał 16 cytryn obierać nawet ostrym nożem.
To by mnie jasny szlag trafił.
Dobra, nowa obieraczka do warzyw i jedziesz.
Na drobniutkie kawałeczki.
Włączasz film Miś Barei na telefonie. I skrobiesz.
Albo Altenatywy 4.
Samo pójdzie.
Absolutnie żadnej chemii czy płynu do garów.
Gorącą wodą. Przelać. Zalać jeszcze raz. Wyszorować. I już. No i oczywiście pozbyć się albedo. I to porządnie. Do końca wyskrobać wszystko.
O albedo chodzi. Wiele osób to bagatelizuje i nie robi tego jak należy.
Jak ktoś nie wie jak to zastosuje system @jakis1234
Wyciśnięty sok z cytryny i dolać wódki.
I tyle.
Jak bym miał 16 cytryn obierać nawet ostrym nożem.
To by mnie jasny szlag trafił.
Dobra, nowa obieraczka do warzyw i jedziesz.
Na drobniutkie kawałeczki.
Włączasz film Miś Barei na telefonie. I skrobiesz.
Albo Altenatywy 4.
Samo pójdzie.
Absolutnie żadnej chemii czy płynu do garów.
Gorącą wodą. Przelać. Zalać jeszcze raz. Wyszorować. I już. No i oczywiście pozbyć się albedo. I to porządnie. Do końca wyskrobać wszystko.
O albedo chodzi. Wiele osób to bagatelizuje i nie robi tego jak należy.
Jak ktoś nie wie jak to zastosuje system @jakis1234
Wyciśnięty sok z cytryny i dolać wódki.
I tyle.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
Używam zestera i podobną ilość cytryn obrabiam w 1,5h łącznie z wyciśnięciem soku. Skórka jest mocno rozdrobniona i nie trzeba jej długo macerować - 4 h wystarczą. Zastanawiam się po co neutralizujesz kwasek sodą? Może używasz technicznego?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
Nie ma nie było i zapewne nie będzie lepszej cytrynówki niż dobrze zrobiona Bodzia.Cytryn dużych 16 z czego 8 obrać(Bodzio uzupełnił mi przepis bo w swoim nie podał ile) i skórkę macerować 8 godzin. Reszta wg przepisu. Przez tego gościa musiałem kupić wyciskarkę do cytrusów bo po pierwszej 5 litrowej porcji pewnego lata rodzina mi przez dwa lata nie dawała odpocząć. Spirytus oczywiście najlepszy z możliwych. Wyciskarkę polecam ale warto kupić mocną bo niektóre cytryny bywają twarde. Przyda się też do pomarańczy na sok dla dzieci. A propo - jak widzę że cytryny dają mocno siny odcień dodaję - jedną - słownie jedną pomarańczę na te 5 l co Bodzio mówi.Wtedy uzyskuje się piekny żółty. Dałem kiedyś dwie i było gorzej. Smacznego, aaaaaa cukru daję mniej ale to indywidalna sprawa
P.S. z użyciem obieraka do ziemniaków i wyciskarki zrobienie 5 l cytrynówki zajmuje mniej niż godzinę
P.S. z użyciem obieraka do ziemniaków i wyciskarki zrobienie 5 l cytrynówki zajmuje mniej niż godzinę
Ostatnio zmieniony piątek, 9 lut 2024, 19:21 przez zielonka, łącznie zmieniany 3 razy.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 7348
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
Owoce cytrusowe (jeśli nie używamy z nich skórek), należy wyszorować w ciepłej (nigdy wrzątku !)wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń.
Jeśli będzie się używać skórek np.z cytryn, to najpierw należy wymoczyć owoc w ciepłej, kwaśnej wodzie (kwas cytrynowy), następnie zneutralizować kwas, płucząc w wodzie z sodą i na koniec w czystej wodzie.
A dlaczego tak się postępuje, to przeczytaj tutaj;
Zacznij znowu pisać normalnie a nie "białym wierszem".
@rozrywek , dlaczego piszesz o czymś, o czym nie masz zielonego pojęcia
Owoce cytrusowe (jeśli nie używamy z nich skórek), należy wyszorować w ciepłej (nigdy wrzątku !)wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń.
Jeśli będzie się używać skórek np.z cytryn, to najpierw należy wymoczyć owoc w ciepłej, kwaśnej wodzie (kwas cytrynowy), następnie zneutralizować kwas, płucząc w wodzie z sodą i na koniec w czystej wodzie.
A dlaczego tak się postępuje, to przeczytaj tutaj;
P.S.Owoce cytrusowe, aby dotrzeć do sklepów, muszą przejechać długą drogę, więc są do tego odpowiednio przygotowywane. Stosuje się do tego substancje konserwujące oraz grzybobójcze m.in. imazalil i tiabendazol. Dodatkowo owoce często w celu poprawy ich wyglądu są nabłyszczane i woskowane. Imazalil jest najczęściej stosowanym pestycydem pozbiorczym w cytrusach. Dzięki jego zastosowaniu owoce nie pleśnieją, zanim trafią do sklepu. Imazalil jest pestycydem, który w największym stopniu przyczynia się do ryzyka rozwoju nowotworu i chorób innych niż nowotworowe np. niepłodności. Dlatego m.in. nie powinniśmy obierać nieumytych pomarańczy. Część substancji, które osiadają na skórkach cytrusów, jest rozpuszczalna w wodzie: aby je usunąć, trzeba tylko umyć owoce ciepłą (60-70 st. C) wodą przy użyciu szczoteczki i ewentualnie płynu do mycia naczyń. Ta metoda wystarczy, jeśli chcemy jeść sam miąższ. To jednak za mało, by bez strachu dodać do ciasta skórkę – w takim wypadku trzeba pozbyć się jeszcze substancji nierozpuszczalnych w wodzie. Można to zrobić w bardzo prosty sposób: owoce najpierw płuczemy w wodzie o odczynie kwaśnym (z dodatkiem octu jabłkowego lub kwasku cytrynowego), dzięki czemu pozbędziemy się bakterii, a następnie w roztworze zasadowym (wodzie z dodatkiem sody oczyszczonej), żeby pozbyć się pozostałości pestycydów i konserwantów.
Zacznij znowu pisać normalnie a nie "białym wierszem".
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
Wyciśnięty sok z cytryny to ja dodaję do herbaty.
Nigdy w ten sposób nie robiłem cytrynówki? Skąd masz takie informacje?
Wyciśnięty sok z cytryny to ja dodaję do herbaty.
Pozdrawiam z opolskiego.
Re: Pierwsza cytrynówka
Cześć.
Robię nieco inaczej. Obieram wszystkie, bo zależy mi na aromacie. Jednak soku pozyskuje w granicach 0.65-0.7L. Co przekłada się na użycie, zależnie od wielkości - 12-13 cytryn. To na damę 5L.
Czemu obierasz połowę?
Mi schodzi cały dzień
Ciekawe.
Robię nieco inaczej. Obieram wszystkie, bo zależy mi na aromacie. Jednak soku pozyskuje w granicach 0.65-0.7L. Co przekłada się na użycie, zależnie od wielkości - 12-13 cytryn. To na damę 5L.
Czemu obierasz połowę?
Oczywiście, nie liczysz chyba, czasu maceracji.
Mi schodzi cały dzień
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Pierwsza cytrynówka
Obieram połowę bo tyle wystarczy aby nadać tę fajną goryczke i nie przesadzić - tak zresztą mi doradził Bodzio i jak dla mnie jest super. Czasem obieram więcej aby mieć już gotowca na kolejną partię lub ewentualne limoncello. Oczywiście czasu maceracji nie wliczam bo wtedy nie pracuję. Skórki zostawiam zawsze na noc aby rano odcedzić. Jak mam już z poprzedniej akcji to w godzinę jest cytrynówka - jednak nie nalezy sądzić że po godzinie się ja pija - cytrynówkę na sobotę najlepiej zrobić w niedzielę
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię