Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Przepraszam bardzo.
Zostałem poproszony o opis jak się to profesjonalnie robi, więc opisałem.
Nic ponadto.
Także myślę że skrótowo ale jednak może te informacje mogą się przydać komuś
Niestety nie jestem pewien czy mogę ujawnić nazwy konkretnych chemikaliów, których używamy, dlatego nie podawałem nazw.
Ps: próby prowokacji nie działają.
Przykro mi panowie.
Sam bym stracił wzrok, jakby kolega mnie ostro natychmiast wodą nie potraktował.
Także, kopcie się sami w tej stadninie.
Zostałem poproszony o opis jak się to profesjonalnie robi, więc opisałem.
Nic ponadto.
Także myślę że skrótowo ale jednak może te informacje mogą się przydać komuś
Niestety nie jestem pewien czy mogę ujawnić nazwy konkretnych chemikaliów, których używamy, dlatego nie podawałem nazw.
Ps: próby prowokacji nie działają.
Przykro mi panowie.
Sam bym stracił wzrok, jakby kolega mnie ostro natychmiast wodą nie potraktował.
Także, kopcie się sami w tej stadninie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 7534
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 400 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1741 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Myślę, że z kilku ostatnich ostów wyciągniesz wnioski i będziesz potulnym wałachem a nie dzikim ogierem
Tylko, że do tej stadniny spokojnych koni, wpadłeś jak znarowiony ogier i próbujesz wprowadzać swoje porządkirozrywek pisze:kopcie się sami w tej stadninie.
Myślę, że z kilku ostatnich ostów wyciągniesz wnioski i będziesz potulnym wałachem a nie dzikim ogierem
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2718
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 253 razy
- Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Pisz o tym, na czym się znasz, ale również co jest związane z naszym hobby.
Dosyć długi i szczegółowy opis przemysłowego czyszczenia sprzętu nijak się ma do naszych potrzeb, to tylko zaśmiecanie wątku.
Tak że (w takiej sytuacji pisze się to osobno i bez przecinka (https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Tak-ze;12462.html), dobrze by było, gdybyś przemyślał każdy wpis czy ma sens i czy jest potrzebny.
Można było jednym zdaniem zwrócić uwagę na zasady bezpieczeństwa przy pracy z ostrą chemią i byłoby krótko i na temat.
Tak? A kto o to prosił? Napisałeś we wcześniejszym pościerozrywek pisze:Przepraszam bardzo.
Zostałem poproszony o opis jak się to profesjonalnie robi, więc opisałem
Wychodzi na to, że sam siebie poprosiłeś.Opiszę cały system pracy, oraz jak to się porządnie robi.
Pisząc na AD jesteś w tej samej stadninie, więc powściągnij trochę cugle.Przykro mi panowie.
Sam bym stracił wzrok, jakby kolega mnie ostro natychmiast wodą nie potraktował.
Także, kopcie się sami w tej stadninie.
Pisz o tym, na czym się znasz, ale również co jest związane z naszym hobby.
Dosyć długi i szczegółowy opis przemysłowego czyszczenia sprzętu nijak się ma do naszych potrzeb, to tylko zaśmiecanie wątku.
Tak że (w takiej sytuacji pisze się to osobno i bez przecinka (https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Tak-ze;12462.html), dobrze by było, gdybyś przemyślał każdy wpis czy ma sens i czy jest potrzebny.
Można było jednym zdaniem zwrócić uwagę na zasady bezpieczeństwa przy pracy z ostrą chemią i byłoby krótko i na temat.
Ostatnio zmieniony piątek, 19 sie 2022, 09:51 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
@Jakiś1234.
Jednym zdaniem? Proszę.:
Nie jest akceptowalne dla mnie aby nawet najdrobniejsze śladowe drobinki chemii pozostały w mytym kotle, nie interesuje mnie ile wody zużyję, ma być czyste i neutralne.
Słowa mojej babci "dobre pranie to dobre płukanie"
Tym cytatem zakończę tę dysputę.
Ps: @radius, koń się wziął i sam przywiązał, wcina owies, pije wodę, napisał kopytem co myśli i na tym koniec.
Pozdrawiam serdecznie.
Jednym zdaniem? Proszę.:
Nie jest akceptowalne dla mnie aby nawet najdrobniejsze śladowe drobinki chemii pozostały w mytym kotle, nie interesuje mnie ile wody zużyję, ma być czyste i neutralne.
Słowa mojej babci "dobre pranie to dobre płukanie"
Tym cytatem zakończę tę dysputę.
Ps: @radius, koń się wziął i sam przywiązał, wcina owies, pije wodę, napisał kopytem co myśli i na tym koniec.
Pozdrawiam serdecznie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 486
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 59 razy
- Otrzymał podziękowanie: 81 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Trochę odkopię temat.
Zbiornik mi się zapaćkał... To znaczy - nie przypalił, bo płaszcz ma, ale nabył takiego czerwonawo-brunatnego koloru. Od razu uprzedzam sugestie, że to rdza - bo nią nie jest
Nie śmierdzi i w sumie wydaje się, że nie szkodzi jakoś specjalnie. Ale drażni moje poczucie estetyki...
Czym to wyczyścić? Kretem? Kwaskiem? Sodą?
Czytałam post, ale trochę zjechał na poboczne tematy i w końcu nie wiem, co najlepiej się sprawdza
Zbiornik mi się zapaćkał... To znaczy - nie przypalił, bo płaszcz ma, ale nabył takiego czerwonawo-brunatnego koloru. Od razu uprzedzam sugestie, że to rdza - bo nią nie jest
Nie śmierdzi i w sumie wydaje się, że nie szkodzi jakoś specjalnie. Ale drażni moje poczucie estetyki...
Czym to wyczyścić? Kretem? Kwaskiem? Sodą?
Czytałam post, ale trochę zjechał na poboczne tematy i w końcu nie wiem, co najlepiej się sprawdza
Ostatnio zmieniony piątek, 24 lis 2023, 16:46 przez kamilasta, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
-
- Posty: 211
- Rejestracja: wtorek, 18 paź 2011, 22:07
- Krótko o sobie: Człowiek nie jest taki, żeby sobie nie poradzić
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
@kamilasta, na drugiej stronie @Doody przedstawił swój sposób, którego i ja użyłem ostatnio i mogę go polecić. Ale weź sobie proszę do serca zalecenia o mega ostrożności przy pracy z ługiem
Ostatnio zmieniony piątek, 24 lis 2023, 17:09 przez leon24_36, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 228
- Rejestracja: czwartek, 16 sty 2020, 13:16
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
-
- Posty: 2718
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 253 razy
- Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
To ja dorzucę swoje trzy grosze.
Biorę zbiornik do łazienki, wlewam wodę i...., no właśnie.
Pierwsze czyszczenie zbiornika sodą kaustyczną (w internecie kupisz za niewielkie pieniądze), zrobiłem wsypując sodę do gorącej wody, ufff, niezły gejzer powstał.
A do tego dosyć długie wietrzenie łazienki.
Teraz robię inaczej, nalewam zimną wodę, dodaję sodę (kilogram na zbiornik 50 l *- może to za dużo) i dopiero wtedy podgrzewam wodę do tych 85-90 stopni.
Zostawiam na minimum noc. Potem płukanie i neutralizacja kwaskiem. Zbiornik jak nowo zakupiony.
Biorę zbiornik do łazienki, wlewam wodę i...., no właśnie.
Pierwsze czyszczenie zbiornika sodą kaustyczną (w internecie kupisz za niewielkie pieniądze), zrobiłem wsypując sodę do gorącej wody, ufff, niezły gejzer powstał.
A do tego dosyć długie wietrzenie łazienki.
Teraz robię inaczej, nalewam zimną wodę, dodaję sodę (kilogram na zbiornik 50 l *- może to za dużo) i dopiero wtedy podgrzewam wodę do tych 85-90 stopni.
Zostawiam na minimum noc. Potem płukanie i neutralizacja kwaskiem. Zbiornik jak nowo zakupiony.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Przypomnę bo może ktoś nie doczytać.
Sejtfi ferst.
Jak ktoś chętny użyć sody kaustycznej, można. ALE WYDUPIAMY Z POMIESZCZENIA NATYCHMIAST.
Opary mogą ci zrobić z płuc jesień średniowiecza.
Potem płuczemy to wielokrotnie.
Z naciskiem na wielokrotnie.
I to gorącą wodą.
W każdym razie na pewno nie w granulkach. W płynie jak już coś.
Po co ja to piszę?. Bezpieczeństwo to podstawa.
Jakiś1234 ma tu absolutną rację.
Gejzer powstaje potężny.
Zwyczajnie z chemią trzeba niesamowicie uważać. Pozdrawiam. Rozrywek.
Sejtfi ferst.
Jak ktoś chętny użyć sody kaustycznej, można. ALE WYDUPIAMY Z POMIESZCZENIA NATYCHMIAST.
Opary mogą ci zrobić z płuc jesień średniowiecza.
Potem płuczemy to wielokrotnie.
Z naciskiem na wielokrotnie.
I to gorącą wodą.
W każdym razie na pewno nie w granulkach. W płynie jak już coś.
Po co ja to piszę?. Bezpieczeństwo to podstawa.
Jakiś1234 ma tu absolutną rację.
Gejzer powstaje potężny.
Zwyczajnie z chemią trzeba niesamowicie uważać. Pozdrawiam. Rozrywek.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 486
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 59 razy
- Otrzymał podziękowanie: 81 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Rozwijam Grzesiu..
Ponieważ aczkolwiek żec biorąc, nie wszystkie granulki potrafią się rozpuścić i pozostaną w danym zbiorniku.
Nasyp proszę granulek do zlewu. Wlej wrzącej wody. Zobaczysz jak odkręcisz dół syfonu od zlewu.
Nie dość że popaliło wszystkie rury to jeszcze tam nie do końca się wszystko rozpuściło.
Tak właśnie działa kaustyczna..
Dlatego lepiej w płynie.
Masz pewność że nic nie zostanie.
Poza tym ...bierzemy codziennie prysznic. A nawet kompiąc się wannie zużywamy tyle wody że szok. Prawda?.
A szkoda wody aby to porządnie wypłukać. Durne co?.
A przecież to co pijesz jest ważniejsze czy się porządnie wykompiesz.
Dobra. Nie wszystkie granulki się rozpuszczają. Potrafią się zbić w kupę. To wszystko zależy ile ich się wsypie.
Dlatego zalecimy zarąbiaszczą ostrożność.
Wsypiesz całą zawartość opakowania i wlejesz tylko jeden czajnik wody to się zbryli.
O wiele lepiej jest czyścić regularnie. Ale z mniejszą dawką.
Dlatego uczulam innych. Przegniesz za bardzo z chemią to jesteś martwy.
Używaj kreta raz w tygodniu profilaktycznie. I tak myjesz naczynia codziennie? Tak?
Także dlatego w płynie jest lepszy.
Ponieważ aczkolwiek żec biorąc, nie wszystkie granulki potrafią się rozpuścić i pozostaną w danym zbiorniku.
Nasyp proszę granulek do zlewu. Wlej wrzącej wody. Zobaczysz jak odkręcisz dół syfonu od zlewu.
Nie dość że popaliło wszystkie rury to jeszcze tam nie do końca się wszystko rozpuściło.
Tak właśnie działa kaustyczna..
Dlatego lepiej w płynie.
Masz pewność że nic nie zostanie.
Poza tym ...bierzemy codziennie prysznic. A nawet kompiąc się wannie zużywamy tyle wody że szok. Prawda?.
A szkoda wody aby to porządnie wypłukać. Durne co?.
A przecież to co pijesz jest ważniejsze czy się porządnie wykompiesz.
Dobra. Nie wszystkie granulki się rozpuszczają. Potrafią się zbić w kupę. To wszystko zależy ile ich się wsypie.
Dlatego zalecimy zarąbiaszczą ostrożność.
Wsypiesz całą zawartość opakowania i wlejesz tylko jeden czajnik wody to się zbryli.
O wiele lepiej jest czyścić regularnie. Ale z mniejszą dawką.
Dlatego uczulam innych. Przegniesz za bardzo z chemią to jesteś martwy.
Używaj kreta raz w tygodniu profilaktycznie. I tak myjesz naczynia codziennie? Tak?
Także dlatego w płynie jest lepszy.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1095
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 142 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Skończ, proszę... Już pisałeś te dyrdymały o pogiętych rurach. Ale mam rozwiązanie Twojego problemy zbrylonego NaOH (niewazne czy w granulkach, czy płatkach) - nie zapomnij, że żeby był roztwór, to jeszcze trzeba dolać wody.
Potajemne gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 2072
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 128 razy
- Otrzymał podziękowanie: 216 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Soda kaustyczna zrobi robotę.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Kopacz.
Napisałem że nalać wrzącej wody i uciekać. Poczekać aż to wszystko zniknie. To nie są dyrdymały. To życie i bezpieczeństwo.
Co takiego złego napisałem? Że przestrzegam kogoś przed zagrożeniem zatrucia?
Nie uważam że robię coś złego
Przestrzegam tylko aby uważać.
Wchodzimy na wyższy poziom.
To nie jest płyń ludwik do zmywania garów.
Także proszę...nie bagatelizuj tego.
Niech inni ocenią co wdychają.
Ja mam metodę swoją. Wlewam kreta, garnek wrzącej wody i wydupiam natychmiast. Nie pozwalając tam nikomu wejść.
Mowa jest o bezpieczeństwie.
Także proszę cię najbardziej uprzejmie jak potrafię.
Nie róbmy sobie jaj z ludzkiego życia.
Dbajmy wszy razem o nasze bezpieczeństwo. Dobrze?.
Ps: Stopionych rur plastikowych parę w życiu widziałem.
Ten post nie jest centralnie do ciebie, ponieważ nie zamierzam cię atakować.
Jest ku przestrodze. Uważajmy z ostrą chemią.
Czy to jest zasada. Czy kwas. Czy nawet chlor. Uważajmy.
Bardzo Uważajmy.
Dziękuję za uwagę i serdecznie pozdrawiam.
Napisałem że nalać wrzącej wody i uciekać. Poczekać aż to wszystko zniknie. To nie są dyrdymały. To życie i bezpieczeństwo.
Co takiego złego napisałem? Że przestrzegam kogoś przed zagrożeniem zatrucia?
Nie uważam że robię coś złego
Przestrzegam tylko aby uważać.
Wchodzimy na wyższy poziom.
To nie jest płyń ludwik do zmywania garów.
Także proszę...nie bagatelizuj tego.
Niech inni ocenią co wdychają.
Ja mam metodę swoją. Wlewam kreta, garnek wrzącej wody i wydupiam natychmiast. Nie pozwalając tam nikomu wejść.
Mowa jest o bezpieczeństwie.
Także proszę cię najbardziej uprzejmie jak potrafię.
Nie róbmy sobie jaj z ludzkiego życia.
Dbajmy wszy razem o nasze bezpieczeństwo. Dobrze?.
Ps: Stopionych rur plastikowych parę w życiu widziałem.
Ten post nie jest centralnie do ciebie, ponieważ nie zamierzam cię atakować.
Jest ku przestrodze. Uważajmy z ostrą chemią.
Czy to jest zasada. Czy kwas. Czy nawet chlor. Uważajmy.
Bardzo Uważajmy.
Dziękuję za uwagę i serdecznie pozdrawiam.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 310
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Jestem po w sumie 7h czyszczenia zbiornika 50 litrów i na usta cisną mi się z lekka ku€^ !!
40 litrów nagrzane do 72 st. Wpakowałem 700 gram kaustycznej 99%rozpuszczonej w 7 litrach 50 st. Po 2 h zlewałem do garnka 3 litry, na indukcji podgrzewalem do niemalże 100 st i z powrotem do kega.. i tak 20 razy aż temp podskoczyła do 75 w zbiorniku..
Po 4 h trzymania roztworu płukanie.
Przed: I po: Co źle zrobiłem? Za krótko trzymane?
40 litrów nagrzane do 72 st. Wpakowałem 700 gram kaustycznej 99%rozpuszczonej w 7 litrach 50 st. Po 2 h zlewałem do garnka 3 litry, na indukcji podgrzewalem do niemalże 100 st i z powrotem do kega.. i tak 20 razy aż temp podskoczyła do 75 w zbiorniku..
Po 4 h trzymania roztworu płukanie.
Przed: I po: Co źle zrobiłem? Za krótko trzymane?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 228
- Rejestracja: czwartek, 16 sty 2020, 13:16
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
-
- Posty: 310
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Jak wsypalem sodę nie rozpuściła się i sam środek kega się oczyścił (spływ). Nie grzałem grzałką bo inni koledzy odradzali...
Nabazgrane w Tapatalk.
Nabazgrane w Tapatalk.
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 gru 2023, 09:00 przez stuf, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 560
- Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 60 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Ja normalnie wlewam zimna wodę, rozgrzewam grzałkami do 60°, dodaję rozpuszczoną wcześniej sodę w 5L zimnej wody i włączam grzałki aż do 95° i zostawiam na noc. Rano keg jest czyściutki...
Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
-
- Posty: 310
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Kurczę.. kierowałem się zamieszczonymi tu wypowiedziami...
24 h - bałem się o uszczelki grzałek
Grzanie w trakcie - bałem się o grzałki
Nabazgrane w Tapatalk.
24 h - bałem się o uszczelki grzałek
Grzanie w trakcie - bałem się o grzałki
Nabazgrane w Tapatalk.
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 gru 2023, 10:51 przez stuf, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 263
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 38 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Nie jest to remedium na zanieczyszczony zbiornik np przez przypalenie a dobra praktyka która pozwala mi zachować wnętrze zbiornika w nie nagannym stanie. Po wygotowaniu surówki na gotowo w zbiorniku zostaje gorąca woda odwarowa. Wsypuję do niej torebkę sody spożywczej i zostawiam na noc. Rano wystarczy wylać i przepłukać zbiornik. Dodatkowo jak zbiornik ma stać nie używany zawsze wlewam do niego około 200ml z płukania OLMa. Dzięki temu jest sterylny przez okres bezczynności i tym sposobem nigdy nie miałem z nim problemu.
-
- Posty: 3984
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 485 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Może z NaOH było coś nie tak. Ja rozpuszczałem wstępnie sodę w wiaderku (opis) a w kegu grzałem sama wodę. Potem połączyłem płyny.
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 gru 2023, 14:33 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek