
-16l wody
-200g zielonej herbaty z owocami(u mnie zielona herbata z granatem i ananasem-lord nelson z lidla


-500g rodzynek
-300g suszonej żurawiny
-drożdże do cydru
-pożywka
-słodzik syntetyczny/ksylitol/erytrol
Wodę podgrzać do temperatury 90*C. Zalać herbatę i zaparzyć 10 minut. Po tym czasie odcedzić liście a w gorącym naparze rozpuścić cukier. Kiedy nastaw przestygnie dodać wypażone rodzynki oraz żurawinę. Dodać drożdży wraz z pożywką i fermentować 2-3 tygodnie. Po tym czasie nastaw należy zlać z nad osadu, odcedzić części stałe dosłodzić do smaku jakimś niefermentowalnym cukrem lub słodzikiem i odstawić na 2-3 dni żeby nieco się wyklarował. Przed butelkowaniem dodać 4g cukru na każde 0,5l cydru. Zabutelkować i odstawić do nagazowania na 2-3 tygodnie.
Powstały cydr jak dla mnie jest świetny. Pięknie, owocowo pachnie, wygląda nieco jak lekko zmętniałe piwo pszeniczne, i posiada wyrazistą goryczkę. Mógłbym nieco porównać dany cydr do napojów typu fuzetea z zieloną hebatą tyle, że mniej słodki a bardziej goryczkowy




No i jak zawsze polecał każdemu komu znudziło się piwo albo tradycyjne cydry;)