Wybaczcie proszę, że cytuję cytat.Carl pisze:A ja mam takie pytanie - co jest bardziej korzystne i dlaczego:.Gacek pisze:Końcówkę procesu możesz śmiało pompować na mocnym refluksie aby wyciągnąć jeszcze sporo alkoholu
a) zwiększyć reflux i wyciągnąć większy %, czy
b) ciągnąć do końca na PS i to co poniżej 55% dodać do następnej destylacji?
Większość kolegów postawiła sprawę jasno i wybrała opcję B. Oczywiście wiadomo dlaczego, destylat owocowy jest wyśmienity i każdy chce go jak najwięcej uzbierać aby mieć zapas do następnego sezonu.
Kiedyś robiłem tak samo i zbierałem każdą setkę podczas destylacji.
Teraz się już trochę pogubiłem, zbyt dużo butelek nie wiadomo z czym, część opisana, część nie... Zrobił się wielki kipisz i docelowo wszystko podczas sprzątania poszło do rektyfikacji z późnym przedgonem.
Teraz już wiem, że jeżeli nie potrafię utrzymać porządku w bimbroforni to ciągnę dalej na spirytus owocowy, następnie rozcieńczam na 45-50% i mam wódeczkę owocową pierwszego sortu.
Oczywiście zdarza się, że przeciągnę. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Wtedy w zależności od jakości idzie do tzw "śmieci" czyli do ponownego przerobu lub dla podsklepowej elity aby mi nikt dzieci idących do szkoły nie zaczepiał.