Ustało bulgotanie w rurce.
Witam, na wstępie chciałem się przywitać , miło mi dołączyć do tak zacnego grona
Zdecydowałem się napisać to zapytanie gdyż nie mogłem znaleźć dokładnej odpowiedzi na nurtujący mnie problem.
W majówkę wstawiłem dwa gąsiorki ok. 5 l z jabłkami wyciśniętymi na wyciskarce wolnoobrotowej, dorzuciłem syropu drożdży, pożywki tak jak radzili w internetach ( podzieliłem surowców po równo wszystkiego w oba gąsiory), potem drugi etap dodania pożywki i cukru też tak jak radzili w internetach. W obu gąsiorkach w rurkach bulgotało i pracowało sobie w środku stojąc w temperaturze pokojowej ok. 20 stopni.
4 dni temu zauważyłem, że jeden z nich nagle nie bulgocze, w środku widać, że się dzieje małe bąbelki, kisi się itp ale w rurce nic.
Pomyślałem, że może zamieszam, no fakt dało to coś ale tylko na kilka godzin, no to otworzyłem gąsior, zlałem wszystko poza osadem, zmierzyłem cukrometrem pokazywało 0, zmierzyłem alkoholometrem pokazuje 0, zgłupiałem, spróbowałem no czuć alkohol ale chyba za szybko by się zrobiło. To niecałe 3 tygodnie i nie były to drożdże turbo.
Proszę o pomoc co to może być, jaka przyczyna, dodam, że drugi gąsior cały czas pracuje normalnie.
Z góry dziękuję za pomoc,
pozdrawiam
R
Zdecydowałem się napisać to zapytanie gdyż nie mogłem znaleźć dokładnej odpowiedzi na nurtujący mnie problem.
W majówkę wstawiłem dwa gąsiorki ok. 5 l z jabłkami wyciśniętymi na wyciskarce wolnoobrotowej, dorzuciłem syropu drożdży, pożywki tak jak radzili w internetach ( podzieliłem surowców po równo wszystkiego w oba gąsiory), potem drugi etap dodania pożywki i cukru też tak jak radzili w internetach. W obu gąsiorkach w rurkach bulgotało i pracowało sobie w środku stojąc w temperaturze pokojowej ok. 20 stopni.
4 dni temu zauważyłem, że jeden z nich nagle nie bulgocze, w środku widać, że się dzieje małe bąbelki, kisi się itp ale w rurce nic.
Pomyślałem, że może zamieszam, no fakt dało to coś ale tylko na kilka godzin, no to otworzyłem gąsior, zlałem wszystko poza osadem, zmierzyłem cukrometrem pokazywało 0, zmierzyłem alkoholometrem pokazuje 0, zgłupiałem, spróbowałem no czuć alkohol ale chyba za szybko by się zrobiło. To niecałe 3 tygodnie i nie były to drożdże turbo.
Proszę o pomoc co to może być, jaka przyczyna, dodam, że drugi gąsior cały czas pracuje normalnie.
Z góry dziękuję za pomoc,
pozdrawiam
R
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
A sprawdzałeś szczelność rurki fermentacyjnej/korka? Może tu jest pies pogrzebany, skoro twierdzisz, że wewnątrz coś się jeszcze dzieje. A swoją drogą trzy tygodnie na mikro nastaw owocowy to naprawdę sporo czasu.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
Alkoholometrem mierzyłeś. Co niby.
Higrometrem zmierz.
Nie dodawałeś grzybków w idealnej proporcji na aptekarskiej wadze. Widocznie w jednym fermentacja przebiegła szybciej.
Odlej trochę dosyp cukru wlej z powrotem i załóż rurkę.
W jednym zaczęła się cicha fermentacja, w drugim kończy się burzliwa.
Powtórz proces z drugim nastawem i tyle.
I nie bełtaj tym. Po co?
Jak sie zacznie klarować zlej znad osadu jeszcze raz. Ociupinka syropku cukrowego i zostaw to.
Niech spokojnie pracuje.
Fajnie jest patrzeć jak w rurce bulgocze co chwile.
A teraz ci...bulknie raz dziennie.
Dobrze jest.
Higrometrem zmierz.
Nie dodawałeś grzybków w idealnej proporcji na aptekarskiej wadze. Widocznie w jednym fermentacja przebiegła szybciej.
Odlej trochę dosyp cukru wlej z powrotem i załóż rurkę.
W jednym zaczęła się cicha fermentacja, w drugim kończy się burzliwa.
Powtórz proces z drugim nastawem i tyle.
I nie bełtaj tym. Po co?
Jak sie zacznie klarować zlej znad osadu jeszcze raz. Ociupinka syropku cukrowego i zostaw to.
Niech spokojnie pracuje.
Fajnie jest patrzeć jak w rurce bulgocze co chwile.
A teraz ci...bulknie raz dziennie.
Dobrze jest.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
Alkoholomierz pokazuje przybliżoną prawdę wyłącznie w roztworze czystego alkoholu w czystej wodzie.
W winie, piwie, nastawie, zacierze nie pokaże prawdy - nie nadaje się do tego.
Wobec powyższego jest spore prawdopodobieństwo że obydwa przyrządy są sprawne, tylko że mierzenie tym drugim, to tak jak gdyby chcieć zmierzyć linijką - taki sam efekt
Sorry, ale wprowadzasz w błąd młodego adepta winiarstwa.Kòpôcz pisze: 0 Blg i 0% alko to prawdopodobnie uszkodzenie jednego z przyrządów (o ile alkometr masz zdolny do pokazania 5%).
Alkoholomierz pokazuje przybliżoną prawdę wyłącznie w roztworze czystego alkoholu w czystej wodzie.
W winie, piwie, nastawie, zacierze nie pokaże prawdy - nie nadaje się do tego.
Wobec powyższego jest spore prawdopodobieństwo że obydwa przyrządy są sprawne, tylko że mierzenie tym drugim, to tak jak gdyby chcieć zmierzyć linijką - taki sam efekt
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
-
- Posty: 2922
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
Dziękuję za wszystkie podpowiedzi, rurka z korkiem wydaje się być szczelna. Co do cukromierza to wskazuje w syropie cukier wiec raczej działa, co do alkoholomierza sprawdzałem go na bimberku i też działa ( i alkoholometr i bimberek ). Widać macie racje z tym, że alkoholomierz nie nadaje się do mierzenia alkoholu w winie ( chociaż gdzieś na YT widziałem filmik jak chłopak tym uzyskiwał wyniki ).
Dodałem zatem do niego trochę syropu gdyż mocno wytrawny się wydawał i zostawię go zakorkowany jeszcze z miesiąc ( drugi też chociaż puszcza bąbla raz na godzinę teraz).
@masterpaw2 mówisz, że taki mikronastaw to w 3 tygodnie już jest gotowy do picia czy, że 3 tygodnie to czas, w którym może już się zacząć cicha fermentacja? Ile ta cicha fermentacja może potrwać?
@rozrywek pisząc, że nie dodawałem grzybków na aptekarskiej wadze to prawda, ale rozpuszczałem droższe w wodzie razem i wlewa z miarką po równo do gąsiorków. Jak dobrze pamiętam to drożdży można dać ile się chce bo one i tak przerobią cukier na alkohol i same w tym czasie zginą (dobrze pamiętam).
Dodałem zatem do niego trochę syropu gdyż mocno wytrawny się wydawał i zostawię go zakorkowany jeszcze z miesiąc ( drugi też chociaż puszcza bąbla raz na godzinę teraz).
@masterpaw2 mówisz, że taki mikronastaw to w 3 tygodnie już jest gotowy do picia czy, że 3 tygodnie to czas, w którym może już się zacząć cicha fermentacja? Ile ta cicha fermentacja może potrwać?
@rozrywek pisząc, że nie dodawałem grzybków na aptekarskiej wadze to prawda, ale rozpuszczałem droższe w wodzie razem i wlewa z miarką po równo do gąsiorków. Jak dobrze pamiętam to drożdży można dać ile się chce bo one i tak przerobią cukier na alkohol i same w tym czasie zginą (dobrze pamiętam).
Ostatnio zmieniony piątek, 22 maja 2020, 12:17 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
Co do alkoholomierza : Ktoś już pisał wcześniej, że mierzy on stężenie alkoholu w wodnym roztworze. Z mierzeniem nalewek czy wódki owocowej / nawet mocnej/ alkoholomierzem wstrzymałbym się, wynik może być fałszywy. W tym wypadku stosuje się obliczenia z proporcji czystego alkoholu do ilości płynu / soku, syropu, nalewu.../
Moje wino z winogron po roku od nastawienia raz na kilka dni sobie "pyknęło" w rurkę. Dlatego wstrzymałem się z rozlewaniem do butelek . W tej chwili ma ono ponad 1,5 roku i nadal stoi w balonie zalane pod korek.PanR pisze: Ile ta cicha fermentacja może potrwać?
Co do alkoholomierza : Ktoś już pisał wcześniej, że mierzy on stężenie alkoholu w wodnym roztworze. Z mierzeniem nalewek czy wódki owocowej / nawet mocnej/ alkoholomierzem wstrzymałbym się, wynik może być fałszywy. W tym wypadku stosuje się obliczenia z proporcji czystego alkoholu do ilości płynu / soku, syropu, nalewu.../
Ostatnio zmieniony piątek, 22 maja 2020, 12:40 przez Robert09, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
Ale "rozrywek" napisał, żebyś dał temu winku spokój. Uszczelnij dobrze rurki i niech sobie pyka spokojnie. Moje kolejne wino przerobiło cukier w miesiąc i wynika, że drożdże wyrobiły normę na ok 18-20% alko. ale wino stoi od jesieni spokojnie i ja nic przy nim nie kombinuję. Za kilka dni robię obciąg i z powrotem do balonu... Butelkować będę może w przyszłym roku. Tu nie ma nic na "już". Cierpliwości życzę
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
Rozumiem ze 2x5L było powodowane ograniczeniem miejsca. Błąd.
Balon 25L czy 35L zajmuje sporo miejsca, bo jest szerszy, koszyk itp. ale fermentator który jest wyższy i węższy mniej.
Z pewnością mniej miejsca zajmie niż dwa baniaki. Zwykły fermentator z ogrodniczego za 2 dychy.
Oszczędzi ci nerwów pracy i babrania się z zlewaniem.
Najlepiej to inwestycja w balon. Przyda się. Jak już zacząłeś przygodę to tylko do przodu.
Balon 25L czy 35L zajmuje sporo miejsca, bo jest szerszy, koszyk itp. ale fermentator który jest wyższy i węższy mniej.
Z pewnością mniej miejsca zajmie niż dwa baniaki. Zwykły fermentator z ogrodniczego za 2 dychy.
Oszczędzi ci nerwów pracy i babrania się z zlewaniem.
Najlepiej to inwestycja w balon. Przyda się. Jak już zacząłeś przygodę to tylko do przodu.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
@rozrywek - Balon szklany jest duży, ciężki, nieporęczny, drogi... Petainer jest lekki, tani i ciężko go rozbić a i jego pojemność 20 lub 30l też jest już całkiem zacna.
Zajmuje powierzchnię niedużo większą niż 5l gąsiorek...
Zajmuje powierzchnię niedużo większą niż 5l gąsiorek...
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
-
- Posty: 567
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
Zgadzam się z tym co napisał @arTii o petainerach. Jak dla mnie super sprawa - chyba już nie wrócę do balonów szklanych. Co do zajmowanego przez niego miejsca to dla wersji 30l karton ma wymiary 30x30x60 cm. No i tak jak było wcześniej - najważniejsze to trwałość i cena. W tym tygodniu zamówiłem 4 sztuki + silikonowe korki i rurki fermentacyjne. Całość łącznie z przesyłką wyszła coś około 75 zł. W tych pieniądzach ciężko kupić jeden 30l balon szklany.
Jedyny minus to ten cholerny fitting. Na filmach instruktażowych w internetach jego zdjęcie wydaje się proste. Ja po kilkunastu minutach mocowania się z nim i wbiciu sobie śrubokręta w rękę stwierdziłem, że fiting nie jest mi do niczego potrzebny i odciąłem zatrzaski brzeszczotem.
Jedyny minus to ten cholerny fitting. Na filmach instruktażowych w internetach jego zdjęcie wydaje się proste. Ja po kilkunastu minutach mocowania się z nim i wbiciu sobie śrubokręta w rękę stwierdziłem, że fiting nie jest mi do niczego potrzebny i odciąłem zatrzaski brzeszczotem.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
A ja myślałem, że to tylko ja jestem taka niezdara i nie umiem zdjąć tego fittingu
Odcinam zatrzaski cążkami do kabli
Tylko chciałbym dorwać kilka przezroczystych petainerów na wino (miód) żeby lepiej było obserwować proces i łatwiej żeby się robiło lewarowanie znad osadu.
Odcinam zatrzaski cążkami do kabli
Tylko chciałbym dorwać kilka przezroczystych petainerów na wino (miód) żeby lepiej było obserwować proces i łatwiej żeby się robiło lewarowanie znad osadu.
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
-
- Posty: 567
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
@arTii zobacz to: https://www.olx.pl/oferta/gasior-keg-fe ... kwQqu.html
Sądząc po opisie gość ma w ofercie petainery transparentne (tyle że chyba 20L). Cena bardzo dobra tylko wysyłka droga.
ewentualnie tu: https://allegro.pl/oferta/keg-balon-30l ... 7596483064
Sądząc po opisie gość ma w ofercie petainery transparentne (tyle że chyba 20L). Cena bardzo dobra tylko wysyłka droga.
ewentualnie tu: https://allegro.pl/oferta/keg-balon-30l ... 7596483064
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
Na OLX gość ma od jakiegoś czasu tylko brązowe.
Na allego - raz że drogie, a dwa, że są bez kartonu, trochę gorzej do przechowywania. Ja mimo wszystko trzymam petainery w kartonie - trudniej o uszkodzenie. TYlko do zlewania wyciągam.
Na allego - raz że drogie, a dwa, że są bez kartonu, trochę gorzej do przechowywania. Ja mimo wszystko trzymam petainery w kartonie - trudniej o uszkodzenie. TYlko do zlewania wyciągam.
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
A szkło kiedyś, w przyszłości.
Może się mało precyzyjnie wyraziłem.
Jednak jak do fermentacji te petainery jak najbardziej, to ja jednak wolę aby dojrzewało i było przechowywane w szkle.
W Życiu wiele stłukłem dam.
A rozwiązanie jest banalnie proste. Balon jest w dwóch workach z bardzo grubej folii, uszczelnione przy szyjce. Srebrną bandycką taśmą.
Nawet nie musi być worek. Gruba folia. Wino i tak nie lubi światła.
Uprzedzam komentarz. Worek czy folia bez atestu na żywność i alko. Ale przy krótkim kontakcie nic się raczej nie stanie. To przy większych dymionach.
A male Damki 5L można owinąć cieniutka folia jonizowaną.
Spożywcza tania i skuteczna. Ciasno owinąć. I jesteśmy częściowo save.
Lepiej z worka do garnka uratować dobro, niż lepiącą podłogę zmywać i płakać.
Proste, tanie dmuchanie na zimne.
ArTii, wyraźnie zasugerowałem fermentator.arTii pisze:@rozrywek - Balon szklany jest duży, ciężki, nieporęczny, drogi... Petainer jest lekki, tani i ciężko go rozbić a i jego pojemność 20 lub 30l też jest już całkiem zacna.
Zajmuje powierzchnię niedużo większą niż 5l gąsiorek...
A szkło kiedyś, w przyszłości.
Może się mało precyzyjnie wyraziłem.
Jednak jak do fermentacji te petainery jak najbardziej, to ja jednak wolę aby dojrzewało i było przechowywane w szkle.
W Życiu wiele stłukłem dam.
A rozwiązanie jest banalnie proste. Balon jest w dwóch workach z bardzo grubej folii, uszczelnione przy szyjce. Srebrną bandycką taśmą.
Nawet nie musi być worek. Gruba folia. Wino i tak nie lubi światła.
Uprzedzam komentarz. Worek czy folia bez atestu na żywność i alko. Ale przy krótkim kontakcie nic się raczej nie stanie. To przy większych dymionach.
A male Damki 5L można owinąć cieniutka folia jonizowaną.
Spożywcza tania i skuteczna. Ciasno owinąć. I jesteśmy częściowo save.
Lepiej z worka do garnka uratować dobro, niż lepiącą podłogę zmywać i płakać.
Proste, tanie dmuchanie na zimne.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
Nalewki też trzymam w szklanych damach 5l - było widać na zdjęciach mojej "piwniczki"
Ale skoncentrowany destylat trzymam w 30l beczkach z nierdzewki - tutaj jestem pewien że się nie rozbije.
A przy okazji - pojemnik do fermentacji to fermentor Fermentator, to człowiek który zajmuje się fermentacją
rozrywek pisze:ArTii, wyraźnie zasugerowałem fermentator.
Ja zrozumiałem że balon=szklanyrozrywek pisze:Najlepiej to inwestycja w balon. Przyda się. Jak już zacząłeś przygodę to tylko do przodu.
Nalewki też trzymam w szklanych damach 5l - było widać na zdjęciach mojej "piwniczki"
Ale skoncentrowany destylat trzymam w 30l beczkach z nierdzewki - tutaj jestem pewien że się nie rozbije.
A przy okazji - pojemnik do fermentacji to fermentor Fermentator, to człowiek który zajmuje się fermentacją
No i co ja Ci na to poradzę żeś damski bokser Ja kobiet nie bijęrozrywek pisze:W Życiu wiele stłukłem dam.
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
-
- Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ustało bulgotanie w rurce.
Minus fermentatora /wiadra/ i kega jest taki, że trzeba uważać na płyn w rurce w czasie przemieszczania pojemnika - cofa się do środka. Ja kegi trzymam w wiadrach budowlanych - łatwiej je przenosić.
[quote="arTii"][quote="rozrywek"]
A przy okazji - pojemnik do fermentacji to fermentor Fermentator, to człowiek który zajmuje się fermentacją
[quote="rozrywek"]
A karburator to gościu który wstrzykuje mieszankę do cylindra kosiarki Fermentator to chyba jednak właściwa nazwa
[quote="arTii"][quote="rozrywek"]
A przy okazji - pojemnik do fermentacji to fermentor Fermentator, to człowiek który zajmuje się fermentacją
[quote="rozrywek"]
A karburator to gościu który wstrzykuje mieszankę do cylindra kosiarki Fermentator to chyba jednak właściwa nazwa
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt: