lamerskie pytanie początkującego

Zbiór podstawowych wiadomości dla początkujących destylerów.
Awatar użytkownika

Autor tematu
pędzący zółw
10
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 9 kwie 2010, 19:21
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: pędzący zółw »

Witam wszystkich i pozdrawiam gorąco bimbro-forumowiczów. Brykam od mniej więcej roku na sprzęcie który w najlepszych warunkach może dać wydajność ok 80%. Jednak postanowiłem pójść dalej i wybudować swoja pierwszą kolumnę. Mam już keg, gazową kuchenkę turystyczną (taki taboret gazowy dla ubogich :D ) i mam zamiar kupić kawał nierdzewnej rury i.... No właśnie, nie znam się na tych wszystkich głowicach: jakieś aabratki, jakieś bokaboby - z początku myślałem, że to nazwy forumowiczów którzy posiadają takie sprzęty :) W związku z tym potrzebne mi najprostsze rozwiązanie, a na naukę będzie czas później. Ja widzę to tak: Na szczycie rury montuje chłodnicę (myślę że lepiej nie spiralną tylko z takich połączonych banieczek żeby się nie zapychało) pionowo w górę - dalej kawałek wężyka i druga chłodnica skierowana pionowo w dół, skąd będzie odbiór towaru. Pierwsza chłodnica będzie zawracać skropliny na wypełnienie w rurze, a druga będzie skraplała pary które przejdą przez 1 chłodnicę. Do tego można zamontować jakiś termometr żeby wyglądało bardziej profesjonalnie :odlot: Chłodnice planuje szklane - bo najprościej, rurę ok 1,5m bo dłuższa się nie zmieści. I teraz moje pytanie: czy zrozumiałem jak ma działać taki refluks czy coś mi się pokręciło i wylecę w powietrze?
In vino veritas, in bimbro sanitas
alembiki
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: lamerskie pytanie początkującego

Post autor: Wald »

Dobrze kombinujesz :ok: Pomysł który przedstawiłeś kręcił mi się po głowie ok. pół roku. Jedyny problem który musisz rozwiązać to uszczelnienie pierwszej kulowej chłodnicy w kolumnie czyli rurze KO. Dobrze by było żeby ta chłodnica miała od dołu szlif. To da duży otwór dla pary. Od góry łączenie na wężyk żeby łatwo połączyć z chłodnicą właściwą. Tremometr zamontuj bo to ważna informacja co się dzieje w środku. To nie jest czarna magia. W praktyce zobaczysz że poradzisz sobie.
Wybrałeś sprzęt tani, łatwy do zmontowania, a właściwościami dorównujący wiele droższym i skomplikowanym.
Powodzenia. ;)
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Autor tematu
pędzący zółw
10
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 9 kwie 2010, 19:21
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: lamerskie pytanie początkującego

Post autor: pędzący zółw »

Dzięki za fachową odpowiedź, która rozwiała moje obawy. :poklon; W związku z tym przystępuje do budowy. Postaram się zamieścić jakąś fotorelację z postępów w budowie. Niestety nie wiem kiedy to nastąpi ponieważ jestem zapracowanym człowiekiem...

Mam jeszcze kilka bardziej szczegółowych pytań, które stanowczo pomogą mi w pracy:

1. Jaką średnicę rury wybrać do kega 30L?

2. Planuje zakupić taboret gazowy na alledrogo. Taki najtańszy na propan butan za 74zł + przesyłka, czy to zda egzamin? Sprzedawca napisał, że udźwig do 100kg,
Parametry techniczne:


* Wymiary: 400 x 400 x 180 mm
* Ciśnienie gazu: 30 mbar
* Typ gazu: propan-butan
* Średnica dyszy: 135
* Moc (wydajność): 7 kW
* Zużycie gazu: 510g/h
* Waga: 5,5 kg


Taboret posiada żeliwne palenisko.

Na droższy na razie mnie nie stać, a prąd mam kosmicznie drogi więc gaz jest najtańszym rozwiązaniem. (Taboret jaki by nie był, będzie na pewno lepszy od obecnej kuchenki turystycznej, na której płomień "dusi" się pod ogromem 30 litrowego cielska beczki co grozi jednym wielkim głośnym BUUUM kończącym moją małą karierę bimbrowniczka :) )

3. Ta pierwsza chłodnica jakiej wielkości powinna być? Zakładam oczywiście oddzielny obieg wody chłodniczej w obydwu chłodnicach.

4. To pytanie wydaje się być najważniejsze: jak połączyć chłodnicę z rurą KO? Czy i gdzie mogę kupić wspomnianą przez kolegę Walda chłodnicę ze szlifem? Widziałem gdzieś w galerii (ale chyba na innej stronce) aparaturę stworzoną z KO i szkła, gdzie sama kolumna miała część szklaną, w której można obserwować proces. Wygląd zapierał dech, ale nie mam pojęcia jak coś takiego zrobić.

5. Gdzie zamontować termometr? Pomiędzy chłodnicami, na samej górze kolumny? Drugi termometr mam zamiar jakoś zainstalować w kegu. Kupiłem już nawet w Castoramie termometr do mięsa ( taki szpikulec z tarczą) i mam zamiar wywiercić otworek w kegu, tylko nie wiem jak potem uszczelnić keg? W ostateczności można przyspawać, ale może jest jakiś łatwiejszy sposób? Może silikon?

6. Czy oferowane na alledrogo wypełnienie w postaci pierścieni jest lepsze od zmywaków? Czy w moim przypadku niskiej kolumny ich użycie wydaje się być uzasadnione?

Proszę o zamieszczanie wszelkich uwag, konkluzji, luźnych myśli oraz innych pomysłów mogących pomóc niedoświadczonemu koledze w tej pierwszej przygodzie z "poważnym" sprzętem.
In vino veritas, in bimbro sanitas
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: lamerskie pytanie początkującego

Post autor: Zygmunt »

Zasadniczo pomysł z wykorzystaniem dwóch chłodnic jest w porządku, ale obawiam się, że takie sterowanie przepływem wody w chłodnicy zwrotnej, żeby na szczycie utrzymać stałą temperaturę będzie trudne i niewygodne. Dlaczego nie chcesz w rurę wspawać albo zimnych palców albo spirali deflegmacyjnej? Duuuużo mniejszy koszt i IMHO łatwiejsza kontrola nad całością.

Taboret z Allegro jest ok, sam taki miałem.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: lamerskie pytanie początkującego

Post autor: rozrywek »

Ja to jestem za gazem zamiast prądu, taniej i dla mnie bardziej widoczne, można dać sterownik do grzania ale nigdy nie będę wiedział czy dobrze działa, gaz widzę, czuję i obserwuję, zmniejszam, zwiększam i widzę reakcję sprzętu. Gdybym był skazany na prąd to oczywiście tak bym zrobił:) O termometrach do mięsa, nie wiem na ile one są warte w pracy ciągłej, są to mierniki kontrolne ja bym zakupił sprawdzony z forum model. Mój dosyć analityczny umysł nie bardzo ogarnia sens mocowania w kegu termometru, jakieś info daje, jeśli poznasz sprzęt to i tak wiesz kiedy temperatura ci na tyle wzrośnie, poza tym to nie pozostawiam psoty samej sobię, psocę - pilnuje - nie pije - kończę sprzątam degustuję.... Taka kolejność.. I dopiero na czworaka po schodkach pomalutku się do wyrka wdrapuję. Pena automatyzacja wszystkiego gubi cały urok psocenia, jakby nie patrzeć to jednak wyrób domowy/
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
pędzący zółw
10
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 9 kwie 2010, 19:21
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: lamerskie pytanie początkującego

Post autor: pędzący zółw »

Dziękuje za odpowiedzi. Nadal niestety mam sporo wątpliwości. Pomysł Zygmunta jest dobry, tylko że ja nie bardzo mam talent manualny do wykonywania takich operacji jak wspawanie spirali deflegmacyjnej, czy choćby samo wykonanie spirali deflegmacyjnej. Pomysł z chłodnicą jest o tyle prostszy, że kupuje i mam :). Co prawda nie mam pojęcia jak w praktyce będzie wyglądało sterowanie takim refluksem ale w teorii wydaje mi się to mniej więcej jednakowe z użyciem spirali. Różnica taka że woda chłodnicza jest w chłodnicy na zewnątrz, a w spirali wewnątrz, a to raczej za dużo nie zmienia. Porozglądałem się w internecie i znalazłem odpowiednią chłodnicę: Allinha ze szlifem dolnym, możliwe są długości :20, 30, 40 i 60 cm. Niestety kupno tylko hurtem :( Myślę że 30 cm wystarczy w zupełności. Mam rację? Tylko pozostaje problem różnicy średnic pomiędzy szlifem (ok 3cm) i rurą KO (ok 5-6cm) Ma ktoś jakiś pomysł jak to sprytnie uszczelnić?

Jeżeli chodzi o same ZP to chyba nie stosuje się ich jako jedyny refluks w kolumnie? Ja zakładam (optymista ze mnie) że moja chłodnica zwrotna da mi osiągi powyżej 90% - powiedzmy jakieś 93-95% czegoś co da się pić bez dalszych ceregieli z węglem i ponownym przepuszczaniem w rurę.

Mam pytanie,czy ktoś z was może mi podać namiary na dobry sklep ze szkłem lab. gdzie dostałbym taką chłodnicę?
I jeszcze czy znacie w sochaczewie / okolicach miejsca gdzie kupie nie za drogo kawałek rury KO oraz gdzie mógłbym ją zespawać z kegiem? Mam zamiar rurę przyspawać do tego dyngsu w którym był zawór w kegu. Da mi to możliwość bezproblemowego odkręcania kolumny od kega, a zakrętka jest szczelna, bo już próbowałem na tym kegu psocić z inną aparaturą.

Ps. Drogi Zygmuncie oświeć mnie, bom nieobyty jeszcze: co to jest IMHO?
In vino veritas, in bimbro sanitas
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: lamerskie pytanie początkującego

Post autor: Zygmunt »

pędzący zółw pisze:nie bardzo mam talent manualny do wykonywania takich operacji jak wspawanie spirali deflegmacyjnej, czy choćby samo wykonanie spirali deflegmacyjnej.
Gotową spiralę z KO można kupić np. na Allegro za parę talarków.

Jeżeli chodzi o same ZP to chyba nie stosuje się ich jako jedyny refluks w kolumnie? Ja zakładam (optymista ze mnie) że moja chłodnica zwrotna da mi osiągi powyżej 90% - powiedzmy jakieś 93-95% czegoś co da się pić bez dalszych ceregieli z węglem i ponownym przepuszczaniem w rurę.
Jak najbardziej się stosuje i przy jakichś pięciu paluchach fi 10mm dla rury fi 50mm można uzyskać 100% reflux (czyli wszystko się skrapla). Skoro i tak będziesz musiał znaleźć spawacza, to jaki problem, żeby Ci od razu wspawał spirale albo ZP?

Ps. Drogi Zygmuncie oświeć mnie, bom nieobyty jeszcze: co to jest IMHO?
http://www.miejski.pl/slowo-IMHO :)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
pędzący zółw
10
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 9 kwie 2010, 19:21
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: lamerskie pytanie początkującego

Post autor: pędzący zółw »

No dobra Zygmuncie, przekonałeś mnie. Zdam się na twoje doświadczenie i zastosuje jedno z dwóch proponowanych przez ciebie rozwiązań. I teraz pytanie: co jest lepsze: ZP czy spirala?
Które rozwiązanie polecasz Zygmuncie? Czy rurkę KO fi 8 lub 10 można łatwo formować wsypując piasek i okręcając na około jakiegoś walca, czy ze stalą ten sposób tak łatwo nie wypali? Postaram się sam wykonać i chłodnicę i refluks. Chyba ZP są łatwiejsze w wykonaniu, choć nie wierciłem jeszcze w rurze KO i może to nie być bułka z masłem. Jaki układ paluchów jest najlepszy? Jakie wypełnienie? inwestować w pierścienie? I teraz mam jeszcze jedno głupie pytanie:

Jeżeli do środka dam pierścienie czy jakieś inne miedziane cuda, to muszę od spodu wspawać jakieś sitko żeby całe to ustrojstwo nie wzbogaciło zacieru. Od góry rura jest także zaspawana oczywiście, więc nie będę miał możliwości wyczyścić kolumny ani zmienić wypełnienia? Czy można np rurę skręcić z 2 części?
In vino veritas, in bimbro sanitas
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: lamerskie pytanie początkującego

Post autor: Zygmunt »

ZP są uważane za przeżytek, ale ja je dalej stosuje z powodzeniem. Na pewno łatwiej je zrobić. Palce najlepiej trochę wygiąć, żeby skropliny opadały na środek wypełnienia.
Spirala zabiera mniej miejsca (czyli zostaje więcej wypełnienia), skropliny spadają na środek wypełnienia, łatwiej ją wspawać (bo tylko 2 spawy).
Kolumnę zrób sobie na kołnierzach, np tak jak u mnie:
http://alkohole-domowe.com/forum/post21401.html#p21401

Nie ma wtedy problemu z czyszczeniem czy wymianą wypełnienia, a także z ewentualnym wydłużeniem kolumny.

Jeżeli chcesz wypełniać pierścieniami, to sitko na dole jest konieczne. Zmywaki (które są tańsze) trzymają się same.

Przejrzyj dział:
http://alkohole-domowe.com/forum/reflux.html
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: lamerskie pytanie początkującego

Post autor: Wald »

Zygmunt pisze:
pędzący zółw pisze:Jeżeli chodzi o same ZP to chyba nie stosuje się ich jako jedyny refluks w kolumnie?
Jak najbardziej się stosuje
Nie jako jedyne słuszne rozwiązanie. Koszt ZP będzie podobny (jeśli nie większy) co zakup szkiełka.
Zygmunt pisze:Zasadniczo pomysł z wykorzystaniem dwóch chłodnic jest w porządku, ale obawiam się, że takie sterowanie przepływem wody w chłodnicy zwrotnej, żeby na szczycie utrzymać stałą temperaturę będzie trudne i niewygodne. Dlaczego nie chcesz w rurę wspawać albo zimnych palców albo spirali deflegmacyjnej? Duuuużo mniejszy koszt i IMHO łatwiejsza kontrola nad całością.
Nie widzę tu żadnych kłopotów. Obsługa ZP , spirali czy chłodnicy szklanej nie różni się niczym. W każdym przypadku to kwestia ustawienia przepływu. Jestem przekonany że w chłodnicy kulowej (np. takiej:
http://www.slinap.com.pl/szczegoly.php?idproduktu=253
lub
http://www.labmed-hk.pl/index.php?sub=o ... lu=5&id=83
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... imgrefurl=)
dokładniej niż przy zimnych palcach oddzielą się różne frakcje. ZP da się ominąć, a w chłodnicy przyleganie strumienia gazu do powierzchni (spróbujcie przez lejek zdmuchnąć świecę) gwarantuje kontakt.
@Żółw
Możesz ją wsadzić do rury z silikonowym korkiem do balonu. Korek w rurę, w nim większa dziura na szlif.
I przeczytaj http://alkohole-domowe.com/forum/wypeln ... c-t57.html Co kupisz i wsadzisz..... Zdania są podzielone. Ty decyduj.
Ostatnio zmieniony niedziela, 29 sie 2010, 20:23 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: lamerskie pytanie początkującego

Post autor: Zygmunt »

Nie widzę tu żadnych kłopotów. Obsługa ZP , spirali czy chłodnicy szklanej nie różni się niczym. W każdym przypadku to kwestia ustawienia przepływu.
Próbowałeś?

Jak już koniecznie musi być szkło, to może coś a la Kuc? :
http://alkohole-domowe.com/forum/galeri ... t1997.html
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
pędzący zółw
10
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 9 kwie 2010, 19:21
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: lamerskie pytanie początkującego

Post autor: pędzący zółw »

Witam, postanowiłem, że w ramach eksperymentu wyprubuję jednak pomysł z chłodnicami. W razie czego, jeśli pomysł nie zda egzaminu, to po prostu wydłużę kolumnę, a dodatkowa chłodnica nigdy w domu bimbrownika nie zawadzi :)

Zamówiłem już chłodnice na stronce http://www.szklolaboratoryjne.pl Ceny są tu dość wygórowane, ale gdzieś czytałem że szkło porządne i robią na zamówienie każdy projekt, a chłodnice spiralną z jednym szlifem nie tak łatwo jest znaleźć.

Jak już wszystko będzie gotowe, to wrzucę jakieś zdjęcia, niestety z tym się jeszcze trochę zejdzie.
In vino veritas, in bimbro sanitas
Awatar użytkownika

Autor tematu
pędzący zółw
10
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 9 kwie 2010, 19:21
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: lamerskie pytanie początkującego

Post autor: pędzący zółw »

Witam wszystkich, i przepraszam za tak długi okres milczenia, w czasie którego dużo zmieniło się w moim projekcie.
Okazuje się, że sensowne połączenie szklanej chłodnicy z rurą z KO jest o wiele bardziej skomplikowane, niż początkowo myślałem. Rozmawiałem w tej sprawie z fachowcem, który poinformował mnie, że aby połączyć szlif szklany z rurą trzeba zamówić odp. część specjalnie stworzoną u tokarza. On może mi to pospawać ale uwaga(!) stal ma inną rozszerzalność termiczną niż szkło i prawdopodobnie podczas podgrzewania całość pierdyknie i albo się rozszczelni albo chłodnica rozleci się w drzazgi. Myślałem o uszczelnieniu połączenia silikonem, który jak mniemam dawałby jakiś bliżej nie określony margines tolerancji na rozszerzenie stali, jednak biorąc pod uwagę koszty całej operacji i niepewność rezultatu dałem sobie spokój. Zamówiłem już przez allegro normalną kolumnę z chłodnicą zwrotną i gwintem do kega. Całość ma 145cm wysokości (troszkę przymało) i kosztuje jedyne 200zł więc uważam że to znacznie bezpieczniejsza inwestycja.

Swój post kieruje do tych świeżych psotników którzy w poszukiwaniu oszczędności wpadną na podobny pomysł co ja z 2 szklanymi chłodnicami. Po dokładnym zapoznaniu się z tematem, stwierdzam, że nie warto. Pomysły z uszczelnieniem za pomocą wyciętego plastikowego korka od balonu odrzuciłem ze względu na: po pierwsze możliwe zmiany smaku gotowego produktu, po drugie taki korek może wyskoczyć i narobić niemałych strat ( niedawno przydarzyła mi się właśnie taka sytuacja)

pozdrawiam,
In vino veritas, in bimbro sanitas
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pierwsze Kroki”