Filtr płytowy
-
Autor tematu - Posty: 39
- Rejestracja: środa, 31 mar 2010, 02:06
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Witam wszystkich.
Zakładam nowy temat ponieważ podobnego interesującego mnie zagadnienia nie udało mi się odnaleźć.
Od dłuższego czasu destyluję nie klarując nastawu. Ze względu na brak czasu i warunków (bloki, temperatura otoczenia ).
Ja wiem że proponujecie mi klarowanie chociażby naturalną metodą. Niestety nie ma na to czasu.
Do czego zmierzam.
Planuję zakup filtra płytowego - coś w tym stylu:
http://www.eurowin.pl/pl/p/Filtr-Herkul ... dzewny/784
Oczywiście wkłady będę wymieniał jeśli już nie będzie przepływu.
Co o tym sądzicie ?
Jakie jest wasze zdanie ?
Zakładam nowy temat ponieważ podobnego interesującego mnie zagadnienia nie udało mi się odnaleźć.
Od dłuższego czasu destyluję nie klarując nastawu. Ze względu na brak czasu i warunków (bloki, temperatura otoczenia ).
Ja wiem że proponujecie mi klarowanie chociażby naturalną metodą. Niestety nie ma na to czasu.
Do czego zmierzam.
Planuję zakup filtra płytowego - coś w tym stylu:
http://www.eurowin.pl/pl/p/Filtr-Herkul ... dzewny/784
Oczywiście wkłady będę wymieniał jeśli już nie będzie przepływu.
Co o tym sądzicie ?
Jakie jest wasze zdanie ?
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Filtr płytowy
Prasy filtracyjne są cholernie drogie, więc przypuszczam, że nikt z forum jakiejkolwiek nie ma.
Próbowałeś bentonitu, ewentualnie innych specyfików w paczkach?
Próbowałeś bentonitu, ewentualnie innych specyfików w paczkach?
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
Autor tematu - Posty: 39
- Rejestracja: środa, 31 mar 2010, 02:06
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Filtr płytowy
Bentonit nie wchodzi w grę.
Proces klarowania 240 l psoty trwa ponad tydzień przy temperaturze pokojowej. A i tak efekty są co najmniej niezadowalające.
Proszę zobaczcie tą stronę - jest duża różnica pomiędzy cenami polskimi.
http://www.domintex.sk/filtracne-zariadenie/
Filtracja ciśnieniowa z wymiennymi wkładami ponoć daję sporą poprawę pomiędzy gotowaniem niesklarowanego zacieru a sklarowanym. Jeden zestaw wkładów winien starczyć na około 1000l ( mówię o mętnej cieczy ściągniętej znad osadu ).
Proces klarowania 240 l psoty trwa ponad tydzień przy temperaturze pokojowej. A i tak efekty są co najmniej niezadowalające.
Proszę zobaczcie tą stronę - jest duża różnica pomiędzy cenami polskimi.
http://www.domintex.sk/filtracne-zariadenie/
Filtracja ciśnieniowa z wymiennymi wkładami ponoć daję sporą poprawę pomiędzy gotowaniem niesklarowanego zacieru a sklarowanym. Jeden zestaw wkładów winien starczyć na około 1000l ( mówię o mętnej cieczy ściągniętej znad osadu ).
-
- Posty: 3008
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 162 razy
- Otrzymał podziękowanie: 304 razy
Re: Filtr płytowy
Bogatemu nikt nie zabroni
Zrobiłem kiedyś eksperyment: do ściągniętego znad osadu nastawu 220l (-4*Blg) dodałem jedno opakowanie Turboklaru. Wcześniej dokładnie odgazowałem mieszadłem w wiertarce. Po dobie ładnie opadły męty, a po dwóch zobaczyłem dno. Temperatura otoczenia 18 - 20 *C.
Zrobiłem kiedyś eksperyment: do ściągniętego znad osadu nastawu 220l (-4*Blg) dodałem jedno opakowanie Turboklaru. Wcześniej dokładnie odgazowałem mieszadłem w wiertarce. Po dobie ładnie opadły męty, a po dwóch zobaczyłem dno. Temperatura otoczenia 18 - 20 *C.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
Autor tematu - Posty: 39
- Rejestracja: środa, 31 mar 2010, 02:06
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Filtr płytowy
Ja używałem kiedyś na mniejszych nastawach - citosanu w płynie - jakoś klarowania była dobra - ale nie świetna. Martwię się iż przy temp 22 C - nie sklaruję mi nastawu w takim czasie.
ps. wawaldek11 - tu nie chodzi o pieniądze tylko o jakość zacieru w warunkach jakie w tej chwili posiadam.
ps. wawaldek11 - tu nie chodzi o pieniądze tylko o jakość zacieru w warunkach jakie w tej chwili posiadam.
-
- Posty: 3008
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 162 razy
- Otrzymał podziękowanie: 304 razy
Re: Filtr płytowy
Tak na szybko ustaliłem, że citosan, to środek dezynfekujący. Jest jakiś do klarowania?
Spróbuj turboklaru czy podobnego zgodnie z instrukcją. Tylko dobrze jak nastaw już nie pracuje i trzeba dobrze odgazować.
22*C chyba nie będą problemem.
A dlaczego nie chcesz stosować bentonitu?
Spróbuj turboklaru czy podobnego zgodnie z instrukcją. Tylko dobrze jak nastaw już nie pracuje i trzeba dobrze odgazować.
22*C chyba nie będą problemem.
A dlaczego nie chcesz stosować bentonitu?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 5391
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 678 razy
- Kontakt:
Re: Filtr płytowy
Przy tych ilościach zastanowiłbym się bardziej nad celowością nastawów cukrowych i potem technologią odpędu, bo jeżeli klarowność ma u Autora istotny wpływ na smak, to lepiej te pieniądze włożyć w lepszą aparaturę.
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Filtr płytowy
Jeżeli bardzo się śpieszy z klarowaniem to może to Cię zainteresuje: http://alkohole-domowe.com/forum/domowy ... 12013.html - po pierwszej próbie byłem zadowolony efektem - zarówno pod względem szybkości jak i skuteczności, bardzo dawno nie miałem tak dokładnie sklarowanej cukrówki, a teraz czekam na wyniki drugiej.
-
Autor tematu - Posty: 39
- Rejestracja: środa, 31 mar 2010, 02:06
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Filtr płytowy
Panowie jeszcze raz.
Oczywiście że wierzę w środki klarujące. A nawet jestem za klarowaniem grawitacyjnym
Domowy środek klarujący Zygmunta znam - czytałem ten post kilkukrotnie. Efekty są naprawdę zadowalające. Chodź uważam że żelatyna wnosi trochę do smaku psoty ale tego też w prosty sposób można się pozbyć.
Natomiast moje pytanie nadal opiewa o wspomniany filtr płytowy ( powiedzmy 8 - 10 warstwowy ).
Na chwilę obecną nie chce nic dodawać do zacieru ...
Czy mogę prosić o odrobinę rady w tej sprawie ?
Ps.. naprawdę dziękuję mimo wszystko za odpowiedzi - nie zrozumcie mnie źle .
Oczywiście że wierzę w środki klarujące. A nawet jestem za klarowaniem grawitacyjnym
Domowy środek klarujący Zygmunta znam - czytałem ten post kilkukrotnie. Efekty są naprawdę zadowalające. Chodź uważam że żelatyna wnosi trochę do smaku psoty ale tego też w prosty sposób można się pozbyć.
Natomiast moje pytanie nadal opiewa o wspomniany filtr płytowy ( powiedzmy 8 - 10 warstwowy ).
Na chwilę obecną nie chce nic dodawać do zacieru ...
Czy mogę prosić o odrobinę rady w tej sprawie ?
Ps.. naprawdę dziękuję mimo wszystko za odpowiedzi - nie zrozumcie mnie źle .
-
- Posty: 43
- Rejestracja: piątek, 31 lip 2015, 12:48
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Filtr płytowy
Ależ wszyscy Ci tu już odpowiedzieli - nikt tego do psotnych celów tu nie używa. Kupuj i opisuj efekty. Dla przeciętnego zjadacza psoty dodatkowy dzień na sklarowanie turbo-klarem, lub bentonitem nie jest wart tych pieniędzy.
(edit)
Nie neguje Twojego postępowania, kibicuje mu - sam często robię coś inaczej niż inni
(edit)
Nie neguje Twojego postępowania, kibicuje mu - sam często robię coś inaczej niż inni
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Filtr płytowy
A ja się zastanawiam jak czysty ma być wsad do takiego filtra. Raczej widział bym go do DOKŁADNEGO filtrowania wina. Oczywiście trzeba dobrać odpowiednią gradacje wkładów. Zaczynamy od większego schodząc w dół
Przy kiepskim wsadzie drożdżowym możesz go zapchać zanim przefiltrujesz kilkadziesiąt litrów
Może się mylę ale filtry do niego raczej będą jednorazowe i nie tanie, więc dodatkowe koszty.
Tak więc stawiam jak na początku do odstanego sklarowanego wina a uzyska się kryształ. I pewność że po roku nie zobaczysz na dnie butelki szlamiku.
Ale myślę że też ma to sens jak do przefiltrowania jest likkaset litrów wina przynajmniej raz w roku.
Co nie znaczy że można sobie kupić dla 1 balona wina jak się ma fantazje.
Przy kiepskim wsadzie drożdżowym możesz go zapchać zanim przefiltrujesz kilkadziesiąt litrów
Może się mylę ale filtry do niego raczej będą jednorazowe i nie tanie, więc dodatkowe koszty.
Tak więc stawiam jak na początku do odstanego sklarowanego wina a uzyska się kryształ. I pewność że po roku nie zobaczysz na dnie butelki szlamiku.
Ale myślę że też ma to sens jak do przefiltrowania jest likkaset litrów wina przynajmniej raz w roku.
Co nie znaczy że można sobie kupić dla 1 balona wina jak się ma fantazje.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
Autor tematu - Posty: 39
- Rejestracja: środa, 31 mar 2010, 02:06
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Filtr płytowy
Gradacja filtrów jest rozmaita np od tzw ziarnka grochu do zera. No tak tylko mówimy o zapychaniu się wkładów przy filtracji normalnej nie ciśnieniowej. Problem przy ciśnieniu 3.5 Mpa jest taki iż nie przefiltruje zadowalająco.
A jeśli chodzi o koszta to przy 8 płytach jednorazowy koszt - 16 zł (8 wkładów) to jeśli mówimy to o klarowaniu przelewowym przy 240 l zacieru to żaden.
W styczniu bądź na początku lutego planuje zakup - będę opisywał w tym temacie rezultaty.
A jeśli chodzi o koszta to przy 8 płytach jednorazowy koszt - 16 zł (8 wkładów) to jeśli mówimy to o klarowaniu przelewowym przy 240 l zacieru to żaden.
W styczniu bądź na początku lutego planuje zakup - będę opisywał w tym temacie rezultaty.
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Filtr płytowy
Dlatego pisałem że należy dobrać "oczko" w stosunku do ilości i rodzaju/grubości zanieczyszczeń.
I albo filtrować 2-3-4 razy schodząc w dół z rozmiarem oczka. Albo mieć już prawie czysty surowiec i tylko go "dopieścić".
Życzymy powodzenia i zadowolenia ze sprzętu
Jeśli chodzi o zapychanie to oczywiście ciśnieniowa metoda jest wydajniejsza, ale każdy filtr ma swoją pojemność do przyjęcia osadu. I jeśli na ciasne oczko dasz gruby szlam zawalisz go na starcie.dark113 pisze:Gradacja filtrów jest rozmaita np od tzw ziarnka grochu do zera. No tak tylko mówimy o zapychaniu się wkładów przy filtracji normalnej nie ciśnieniowej. Problem przy ciśnieniu 3.5 Mpa jest taki iż nie przefiltruje zadowalająco.
Dlatego pisałem że należy dobrać "oczko" w stosunku do ilości i rodzaju/grubości zanieczyszczeń.
I albo filtrować 2-3-4 razy schodząc w dół z rozmiarem oczka. Albo mieć już prawie czysty surowiec i tylko go "dopieścić".
Życzymy powodzenia i zadowolenia ze sprzętu
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.