Jeżeli to początek fermentacji to przy zachowaniu pewnych środków ostrożności nic się nie stanie. Drożdże wytwarzają wystarczająco dużą ilość dwutlenku węgla, także przy delikatnym mieszaniu tlen nie dostanie się do nastawu. Pod koniec fermentacji już raczej nic nie mieszaj, nie ma takiej potrzeby.Jarek_Z pisze:Obawiam się zepsucia nastawu.
Owocowe brandy dla początkujących.
-
- Posty: 7349
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 41
- Rejestracja: piątek, 21 sie 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Bez znaczenia byle domowy :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Witam! Z racji, że jabłka już dojrzały na drzewach, postanowiłem zrobić swój pierwszy nastaw jabłkowy i chciałbym zapytać doświadczonych kolegów o sprawdzenie poprawności wykonania całej operacji przygotowania nastawu
Będę miał jutro 50 kg świeżych, czystych i zdrowych jabłek po 60gr/kg.
Planuję proporcje, jakie podał mi kolega z pracy: 10kg jabłek (rozdrobnionych i startych na pulpę) 2kg cukru i 5litrów wody oraz oczywiście drożdże TurboFruit 5-7 dni, 40 g biowinu
Czy te proporcje i drożdże będą odpowiednie do nastawu jabłkowego?
Pozdrawiam!
Marek.
Będę miał jutro 50 kg świeżych, czystych i zdrowych jabłek po 60gr/kg.
Planuję proporcje, jakie podał mi kolega z pracy: 10kg jabłek (rozdrobnionych i startych na pulpę) 2kg cukru i 5litrów wody oraz oczywiście drożdże TurboFruit 5-7 dni, 40 g biowinu
Czy te proporcje i drożdże będą odpowiednie do nastawu jabłkowego?
Pozdrawiam!
Marek.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Drożdże od biedy ujdą, choć z biowinowskimi różnie bywa.. Strzelałbym raczej w bayanusy g995, turbo fruit spiritferma, może coś z forumowego sklepiku?
Za to co do proporcji.. Ech. Ja wiem że chciałoby się dużo, żeby było sporo, ale uwierz, KAŻDY trunek smakowy ukarze Cię za pazerność gorszą jakością Może wyjdzie dobry, ale taki bez dodatku cukru, wyjdzie jeszcze lepszy, a z tych 50 kg jabłek i tak uzyskać powinieneś blisko 5 litrów pychotki. Cukrem dostarczysz nieprzyjemnych, bimbrowych posmaków i rozcieńczysz aromat owoców. Przy destylacji też nie idź na ilość, tnij uważnie przedgon z przodu i pogon z tyłu, bo każda ich kropla pogarsza finałowy trunek.
Zresztą, jak masz możliwość, połowę jabłek nastaw bez cukru, do drugiej połowy dodaj go te 5 kg i porównaj destylaty
Za to co do proporcji.. Ech. Ja wiem że chciałoby się dużo, żeby było sporo, ale uwierz, KAŻDY trunek smakowy ukarze Cię za pazerność gorszą jakością Może wyjdzie dobry, ale taki bez dodatku cukru, wyjdzie jeszcze lepszy, a z tych 50 kg jabłek i tak uzyskać powinieneś blisko 5 litrów pychotki. Cukrem dostarczysz nieprzyjemnych, bimbrowych posmaków i rozcieńczysz aromat owoców. Przy destylacji też nie idź na ilość, tnij uważnie przedgon z przodu i pogon z tyłu, bo każda ich kropla pogarsza finałowy trunek.
Zresztą, jak masz możliwość, połowę jabłek nastaw bez cukru, do drugiej połowy dodaj go te 5 kg i porównaj destylaty
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
1.Cukru i wody co najmniej o połowę mniej.
2. Raczej inne drożdże - jeżeli nie winne, to daj Bayanus lub Estelle - wszystko przerobią i dobrze się czują w chłodzie.
3. Kupuj jabłka taniej
2. Raczej inne drożdże - jeżeli nie winne, to daj Bayanus lub Estelle - wszystko przerobią i dobrze się czują w chłodzie.
3. Kupuj jabłka taniej
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 41
- Rejestracja: piątek, 21 sie 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Bez znaczenia byle domowy :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Takie proporcje będą odpowiednie i czy uzyskany destylat będzie ambrozją?
Do drugiego nastawu dodam 5litrów wody i 2 kg cukru w ramach wcześniej wspomnianego eksperymentu.
Choć cena na skupach w mojej okolicy ostatnio sporo spadła, więc surowiec na następne nastawy będzie tańszy
Niestety jak już zakupiłem biowinowskie to już je wykorzystam, ale przy następnych nastawach będę kierował się Twoimi sugestiamiLootzek pisze:Drożdże od biedy ujdą, choć z biowinowskimi różnie bywa.. Strzelałbym raczej w bayanusy g995, turbo fruit spiritferma, może coś z forumowego sklepiku?
Mam taką możliwość i chyba nawet z niej skorzystam, tak w ramach eksperymentu smakowego.Lootzek pisze:Zresztą, jak masz możliwość, połowę jabłek nastaw bez cukru, do drugiej połowy dodaj go te 5 kg i porównaj destylaty
Dobrze w takim razie zrobię następujące proporcje: 10kg owoców 1kg cukru 3litry wody do pierwszego nastawu.ta_moko pisze:1.Cukru i wody co najmniej o połowę mniej.
Takie proporcje będą odpowiednie i czy uzyskany destylat będzie ambrozją?
Do drugiego nastawu dodam 5litrów wody i 2 kg cukru w ramach wcześniej wspomnianego eksperymentu.
Cena nie jest wygórowana jak za duże, zdrowe jabłka, bo na rynku w moim mieście są od 1,50zł do nawet 2zł.ta_moko pisze:3. Kupuj jabłka taniej
Choć cena na skupach w mojej okolicy ostatnio sporo spadła, więc surowiec na następne nastawy będzie tańszy
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Czy uzyskasz ambrozję zależy nie tylko od skladu nastawu. Bimbrowy posmak to nie tylko dodany cukier; to także rodzaj drożdży, temperatura fermenracji, sprzet i poprawność procesu oraz wiele innych czynników. Przede wszystkim jednak to Twoja subiektywna ocena przy degustacji - zarówno w trakcie destylowania, jak i po leżakowaniu. Zobaczysz, to tak, jakbyś pił różne trunki. Ideałem dla mnie jest praca na jak najmniej dosłodzonych i rozcieńczonych owocach. Jabłka są różne: suche, soczyste, słodkie, kwaśne itd. Nie ma recepty ile czego dodać. Eksperumentuj. Smakuj i baw się rezultatami.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 41
- Rejestracja: piątek, 21 sie 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Bez znaczenia byle domowy :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dzięki wielkie jeszcze raz za podpowiedzi.
Pozdrawiam i najlepszego
Marek
Dziękuję za objaśnienie Sprzęt mam raczej dobry, trunki wychodzą mi dobre, każdy chwali, więc nie jest najgorzej jak na początkującego ale mam zamiary sprzęt ulepszać.ta_moko pisze:Bimbrowy posmak to nie tylko dodany cukier; to także rodzaj drożdży, temperatura fermenracji oraz sprzet i poprawność procesu.
Dokładnie to zamierzam robić i na pewno nie będę dreptał w miejscu robiąc ciągle to samo, bo mam chęć rozwijania umiejętności, jak wcześniej wspomniałem ulepszania aparatury oraz tworzenia coraz to lepszych destylatów.ta_moko pisze:Eksperumentuj. Smakuj i baw się rezultatami.
Dzięki wielkie jeszcze raz za podpowiedzi.
Pozdrawiam i najlepszego
Marek
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Cześć,
w fermentatorze mam 27 l (cały fermentator do przykrywki to max. 30l), w tym ok. 6l płynu na dole reszta to sucha pulpa, średnio się to da mieszać.
Pytanie :
Upierać się przy mieszaniu, czy zostawić jak jest i czekać (rurka ładnie bąbelkuje) ?
Jak dodawaliście chipsy dębowe to w jakiej ilości i jakie na 1l destylatu ? Myślę o słabo opiekanych (sugestie mile widziane).
Pozdrawiam
Jarek
w fermentatorze mam 27 l (cały fermentator do przykrywki to max. 30l), w tym ok. 6l płynu na dole reszta to sucha pulpa, średnio się to da mieszać.
Pytanie :
Upierać się przy mieszaniu, czy zostawić jak jest i czekać (rurka ładnie bąbelkuje) ?
Jak dodawaliście chipsy dębowe to w jakiej ilości i jakie na 1l destylatu ? Myślę o słabo opiekanych (sugestie mile widziane).
Pozdrawiam
Jarek
-
- Posty: 41
- Rejestracja: piątek, 21 sie 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Bez znaczenia byle domowy :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Witaj!
Jeśli masz owocową czapę nad płynem, to bez problemu możesz ją zatapiać.
Co do szczap dębowych, to powinieneś mieć dawkowanie na opakowaniu.
Ja osobiście używam mocno opiekanych i trzymam w destylacie maksymalnie 6 tygodni, ponieważ jak dłużej poleżakują to wprowadzają jak dla mnie nieprzyjemny posmak.
Pozdrawiam.
Jeśli masz owocową czapę nad płynem, to bez problemu możesz ją zatapiać.
Co do szczap dębowych, to powinieneś mieć dawkowanie na opakowaniu.
Ja osobiście używam mocno opiekanych i trzymam w destylacie maksymalnie 6 tygodni, ponieważ jak dłużej poleżakują to wprowadzają jak dla mnie nieprzyjemny posmak.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 24
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2012, 22:42
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Ja mam jeszcze parę pytań, przeczytałem sporo stron lecz jest dużo sprzecznych ze sobą informacji to zapytam jeszcze raz:
- cukier mam wymieszać z wodą czy z miąszem?
- jeżeli zastosuje t48 to druga partie cukru wsypać jak blg pokaże 50% wartości początkowej, czy później?
-coś do klarowanie dawać czy jechać odrazu?
-temp na oko ustawia cię czy jakąś konkretną temp na kolumnie?
Jedna paczka t48 albo t3 starczy na 120?
- cukier mam wymieszać z wodą czy z miąszem?
- jeżeli zastosuje t48 to druga partie cukru wsypać jak blg pokaże 50% wartości początkowej, czy później?
-coś do klarowanie dawać czy jechać odrazu?
-temp na oko ustawia cię czy jakąś konkretną temp na kolumnie?
Jedna paczka t48 albo t3 starczy na 120?
-
- Posty: 253
- Rejestracja: poniedziałek, 12 lip 2010, 21:53
- Podziękował: 128 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
1. Jak dodajesz wodę to wymieszaj z wodą. Nie ma to znaczenia.
2. Odradzam drożdże turbo do alkoholi smakowych, daj lepiej G995 lub inne winne. Drugą partię cukru dodaj jak blg zejdzie do 5.
3. Jak masz płaszcz to nie musisz klarować.
4. Nie wiem.
5. Wystarczy, jednak radzę dać inne drożdże.
2. Odradzam drożdże turbo do alkoholi smakowych, daj lepiej G995 lub inne winne. Drugą partię cukru dodaj jak blg zejdzie do 5.
3. Jak masz płaszcz to nie musisz klarować.
4. Nie wiem.
5. Wystarczy, jednak radzę dać inne drożdże.
-
- Posty: 41
- Rejestracja: piątek, 21 sie 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Bez znaczenia byle domowy :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Osobiście ja zawsze klaruje nastawy.
Ja dodam jedynie tyle, że powinieneś sklarować nastaw, ponieważ jak pociągniesz z dna mętów z owoców oraz drożdży i wlejesz do destylowania to smak i zapach destylatu nie będzie zbyt przyjemny.clockens pisze:-coś do klarowanie dawać czy jechać odrazu?
Osobiście ja zawsze klaruje nastawy.
-
- Posty: 24
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2012, 22:42
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
A drożdże typu turbo do nastawów owocowych będą się nadawały? Jak mam dać G995 to jedna paczka starczy na 100l nastawu czy jak? Pożywka jakaś musi być?
Jak w pierwszym poście autora pisze ze drugi raz destylować, to z przedgonami i pogonami czy jak? Odbierać do 30-35% czy po 40% juz nie obierać?
Jaką temp na kolumnie trzymacie? Jest to ważne przy nastawach czy nie? Bo też jest sporo teorii na ten temat.
Jak w pierwszym poście autora pisze ze drugi raz destylować, to z przedgonami i pogonami czy jak? Odbierać do 30-35% czy po 40% juz nie obierać?
Jaką temp na kolumnie trzymacie? Jest to ważne przy nastawach czy nie? Bo też jest sporo teorii na ten temat.
-
- Posty: 41
- Rejestracja: piątek, 21 sie 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Bez znaczenia byle domowy :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Ja odbieram do 40% dalej nie ciągnę, bo nie warto według mnie.
Najważniejsze to tnij frakcje przy pierwszej destylacji i przy drugiej też a jak chcesz się bawić z pogonami to możesz nawet do 30 ciągnąć, zbierać i dodawać przy kolejnej destylacji, ja pogonów używam tylko i wyłącznie do rozpalania grilla.
Jeśli nie masz czasu lub cierpliwości na czekanie to możesz dodać turbo do nastawów owocowych, lecz ogólnie polecane są G995.clockens pisze:A drożdże typu turbo do nastawów owocowych będą się nadawały?
Zawsze destyluj dwa razy! Straty w ilości są, ale za to jakość destylatu to rekompensuje.clockens pisze:Jak w pierwszym poście autora pisze ze drugi raz destylować, to z przedgonami i pogonami czy jak? Odbierać do 30-35% czy po 40% już nie obierać?
Ja odbieram do 40% dalej nie ciągnę, bo nie warto według mnie.
Najważniejsze to tnij frakcje przy pierwszej destylacji i przy drugiej też a jak chcesz się bawić z pogonami to możesz nawet do 30 ciągnąć, zbierać i dodawać przy kolejnej destylacji, ja pogonów używam tylko i wyłącznie do rozpalania grilla.
Ja stabilizuję kolumnę w okolicach 78stopni i jeśli jest to smakówka to po odebraniu przedgonów ustawiam zaworkiem odbiór na maximum robiąc pomiary alkoholomierzem co 0,5l. Jeśli zaobserwujesz wzrost temperatury, a moc destylatu drastycznie spada i czuć taki specyficzny zapaszek w destylacie to ja kończę dalszy odbiór, bo kończy się serce a zaczynają pogony.clockens pisze:Jaką temp na kolumnie trzymacie? Jest to ważne przy nastawach czy nie? Bo też jest sporo teorii na ten temat.
-
- Posty: 24
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2012, 22:42
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Jeszcze mam jedno pytanie, jak zmiele to maszynką do mięsa to wyjdzie pulpa, na początku będzie ją wywalać do góry pod koniec fermentacji opada na dno. Przed dodaniem drożdży dodam pektopol co ułatwi rozkład owoców, a przy klarowaniu jak ja mam to brać jeżeli cała reszta pulpy osiądzie na dnie? Martwe drożdże przecież sie zmieszają z pulpą, jest sens to w ogóle klarować? Czy sklarować, a to 10-20cm od dołu nie fermentować tylko na śmietnik?
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Mam już mętlik w głowie i brak doświadczenia dlatego muszę zadać pytanie. Pożyczyłem sprzęcik jak na zdjęciu. Będę pędził 2 razy nastaw z jabłek.
Czy jechać tak jak wszystko jest podłączone czy odłączyć zimne palce (przy pierwszym i przy drugim pędzeniu)?
Jaka temperaturę trzymać na szczycie takiej kolumny (80 cm).
Nastaw 100 l (sok + 20 kg cukru i z 4 l wody) w beczce przestał już chodzić czy jak będę ściągał z wierzchu do kega (30 l) to muszę też to klarować? Rozumiem, że nastaw z dna beczki wypadałoby już sklarować.
Czy jechać tak jak wszystko jest podłączone czy odłączyć zimne palce (przy pierwszym i przy drugim pędzeniu)?
Jaka temperaturę trzymać na szczycie takiej kolumny (80 cm).
Nastaw 100 l (sok + 20 kg cukru i z 4 l wody) w beczce przestał już chodzić czy jak będę ściągał z wierzchu do kega (30 l) to muszę też to klarować? Rozumiem, że nastaw z dna beczki wypadałoby już sklarować.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
gimli132, możesz działać i tak i tak. Po odłączeniu zp będziesz miał klasyczny potstill i tu żadnej temperatury nie utrzymujesz, ma rosnąć. Korzystając z zp puść na nie wodę stałym strumieniem i reguluj jedynie grzaniem. Zakres temperatury? Strzelam dla uproszczenia: okolice 85-88 stopni.
Możesz też połączyć obie metody, z początku pracować bez wody na zp, pod koniec, kiedy temp. par dojdzie do około 93 stopni włączyć wodę i skorzystać z refluksu by wzmocnić końcówkę odbioru. Musisz popraktykować, bo tylko to daje niezbędne doświadczenie
Możesz też połączyć obie metody, z początku pracować bez wody na zp, pod koniec, kiedy temp. par dojdzie do około 93 stopni włączyć wodę i skorzystać z refluksu by wzmocnić końcówkę odbioru. Musisz popraktykować, bo tylko to daje niezbędne doświadczenie
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Zrobiłem nastaw z ok. 27l-28l zmielonych przez maszynkę jabłek, 3l wody, 3kg. cukru i 1l soku z biedry. Zaszczepiłem to Tokayami (saszetka z Biowinu na 10-35l na stawu ) ale nie startowało i po dniu dałem Bayanusy. Jak się później okazało nowy fermentator był nie szczelny więc nie potrzebnie dałem drugi raz drożdże. Dzisiaj po dwóch i pół tyg. jest -2blg więc odcisnąłem to w worku do zbóż. Martwi mnie że wyjdzie straszna drożdżówka. Klarować to jakoś długo?
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Nie wiem po co tak pospieszać kolegę z tym gotowaniem. Postawić na kilka dni w chłodzie przecedzony nastaw i będzie super klarowny a gotowanie z zamuleniem może spowodować przypalenie
co nie wyjdzie na zdrowie destylatowi. Oczywiście myślę o tradycyjnym gotowaniu a nie z płaszczem wodnym.
co nie wyjdzie na zdrowie destylatowi. Oczywiście myślę o tradycyjnym gotowaniu a nie z płaszczem wodnym.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Właśnie czytam drugi temat w poszukiwaniu odpowiedzi. Zrobiłem nastaw z jabłek puszczonych przez maszynkę, 3kg cukru 2l wody (do rozpuszczenia cukru) i 1l soku z biedry(do rozpuszczenia części cukru) wszystkiego wyszło ok 30l. Surówka wyszła z posmakiem jabłek ale niestety nie dzieliłem na frakcje bo był zamiar drugiej destylacji a po drugiej destylacji zero jabłek. Tzn. we wczesnych pogonach one tam były ale za mało ich odebrałem i resztę już odbierałem jako pogon( to wyszło dopiero za 3 dni jak wziąłem się za mieszanie i decydowanie które słoiczki z przedgonem i pogonem trafią do serca). Destylat jest w smaku i zapachu owocowy ale nikt nie zgadnie że to z jabłek. Poszło to ze szczapami do piwnicy. Teraz moje pytanie,czy pojawią się tam po czasie jabłka, może do destylatu wrzucić suszone?. Mam zamysł kupić ze skrzynkę jabłek i z 5l soku(pani na targu co ma jabłka ma też tłoczony sok) nastawić jeszcze raz i destylować tylko raz z dzieleniem na frakcje? A taką miałem nadzieję na calvados.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
No jabłka są mniej aromatyczne niż inne owoce niestety. Może to zależy od użytych owoców, ale u mnie też dupy nie urywają zapachem. Mam czysty destylat i dębiony i ten drugi jest bardziej wyrazisty. Jak dodałeś płatków to poczekaj trochę, niech destylat nabierze smaku, potem odziel i poczekaj kilka miesięcy, powinno być lepiej. Ja poczekam do zimy aż moja beczka będzie gotowa i też zalewam jabłka do dębu. Bo tak same to słabo wypadają.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
3 kg cukru, 2 l wody, litr soku, a tych jabłek ile było i jakich? Reszta nastawu? Jak destylowałeś i na jakim sprzęcie? Jakie drożdże? To wszystko ma wpływ na produkt końcowy, szczególnie przy naszych deserowych jabłkach dostępnych najpowszechniej w handlu, a i tak smaku prawdziwego calvadosa raczej nie utrafisz.
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
No tak całkiem cukrówka to nie była bo jabłek było dopełnione do 30l więc prawie 1kg cukru na 10l owoców. Drożdże bayanusy a sprzęt to pot stil z deflegmatorem. Mój problem to nie to że wali bimbrem czy drożdżami tylko że po drugiej destylacji znikł zapach jabłek który był w surówce. No nic spróbuję powolnej destylacji z dokładnym cieciem na raz.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Koledzy mają rację, przy jabłkach trzeba jak najmniej oszukiwać cukrem bo aromat się rozchodzi. Jak destylacja była ok, gotowałeś całość z pulpą, nie było wypełnienia i użyłeś g995 to winy ja bym upatrywał w samych jabłkach. A powiedz jeszcze jak szybko odbierałeś, ile litro na godzinę? Oczywiście, żeby cokolwiek więcej powiedzieć o otrzymanym destylacie odstaw go do świąt i wtedy sprubuj. Owocówka musi dojrzeć bo wtedy dopiero nabiera właściwego smaku. W książkach o alkoholach które posiadam piszą, żę potrzeba na to min. roku. Dlatego po paru dniach od destylacji na powinno się jeszcze negować otrzymanego produktu.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dobrze prawicie - z deserowych ciężko uzyskać aromatyczny trunek.
Mój najlepszy destylat jabłkowy wyszedł z przypadkowo pozbieranych jabłek na miedzy i skraju lasu. Jabłka były tak twarde, cierpkie, kwaśne, że nawet dzika zwierzyna niechętnie je konsumowała
Mój najlepszy destylat jabłkowy wyszedł z przypadkowo pozbieranych jabłek na miedzy i skraju lasu. Jabłka były tak twarde, cierpkie, kwaśne, że nawet dzika zwierzyna niechętnie je konsumowała
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Hej,
Spodobał mi się ten przepis na nastaw na brandy z jabłek i postanowiłem sie za to zabrac.
11 listopada wstawiłem 18L nastawu, rozbiłem to na 13L nastawu w jednym wiaderku i 5L w drugim mniejszym. Proporcje cukrowe zachowałem takie jak podane w przepisie.
Kiedy wstawiałem to wszystko nie miałem cukromierza i nie wiem jakie było BLG. Po trzech dniach dodałem kolejna porcję cukru, również zachowując proporcję z przepisu. Kilka dni później przyszedł cukromierz i w czwartek 19.11.15 sprawdziłem oba nastawy i ten mniejszy miał 12 blg, większy 15 blg. nastaw ładnie szumiał. Wczoraj znowu sprawdziłem nastaw i było 13 blg w większym wiadrze i 10 blg w mniejszym, ale nie slychac już, żeby to pracowało. Rozumiem, że mam dalej czekać i obserwować co będzie się działo?
Nastaw od początku chodzi w temp. 21-22 st. C (jedynie przed dodaniem drożdzy był podgrzany do ok. 28 st. C) Zaprawiłem to wszystko drożdzami Turbo Fruit Spirit Ferm. Do nastawu nie dodawałem wody, jest to sok wycisniety sokowirówką, pozbawiony pulpy, bez dodatku wody. Proszę o poradę, jest to mój pierwszy owocowy nastaw i jestem na siebie zły, że nie zaczekałem z tym do zakupu cukromierza tylko cukier waliłem tak se na oko
Spodobał mi się ten przepis na nastaw na brandy z jabłek i postanowiłem sie za to zabrac.
11 listopada wstawiłem 18L nastawu, rozbiłem to na 13L nastawu w jednym wiaderku i 5L w drugim mniejszym. Proporcje cukrowe zachowałem takie jak podane w przepisie.
Kiedy wstawiałem to wszystko nie miałem cukromierza i nie wiem jakie było BLG. Po trzech dniach dodałem kolejna porcję cukru, również zachowując proporcję z przepisu. Kilka dni później przyszedł cukromierz i w czwartek 19.11.15 sprawdziłem oba nastawy i ten mniejszy miał 12 blg, większy 15 blg. nastaw ładnie szumiał. Wczoraj znowu sprawdziłem nastaw i było 13 blg w większym wiadrze i 10 blg w mniejszym, ale nie slychac już, żeby to pracowało. Rozumiem, że mam dalej czekać i obserwować co będzie się działo?
Nastaw od początku chodzi w temp. 21-22 st. C (jedynie przed dodaniem drożdzy był podgrzany do ok. 28 st. C) Zaprawiłem to wszystko drożdzami Turbo Fruit Spirit Ferm. Do nastawu nie dodawałem wody, jest to sok wycisniety sokowirówką, pozbawiony pulpy, bez dodatku wody. Proszę o poradę, jest to mój pierwszy owocowy nastaw i jestem na siebie zły, że nie zaczekałem z tym do zakupu cukromierza tylko cukier waliłem tak se na oko
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
A problemem jest to:
Na przyszłość - możesz oczywiście dodawać cukier partiami, ale suma cukru nie powinna przekraczać ilości wyliczonej w przepisie. Inaczej ukatrupisz drożdże, które to mają pewną ograniczoną tolerancję na ilość wytworzonego alkoholu.
Gdybyś stosował się do przepisu to nawet niepotrzebny byłby Ci cukromierz. Fermentacja przebiegłaby bez problemu.
Na Twój problem już sam sobie odpowiedziałeś...Emix pisze:Proszę o poradę, jest to mój pierwszy owocowy nastaw i jestem na siebie zły, że nie zaczekałem z tym do zakupu cukromierza tylko cukier waliłem tak se na oko
A problemem jest to:
Mimo to piszesz też:Kiedy wstawiałem to wszystko nie miałem cukromierza i nie wiem jakie było BLG.
Proporcje cukrowe zachowałem takie jak podane w przepisie.
Co jest poplątaniem z pomieszaniem. Dodałeś cukier 2-krotnie bez obliczeń. Ja to rozumiem, że dodałeś podwójną ilość.Po trzech dniach dodałem kolejna porcję cukru, również zachowując proporcję z przepisu.
Na przyszłość - możesz oczywiście dodawać cukier partiami, ale suma cukru nie powinna przekraczać ilości wyliczonej w przepisie. Inaczej ukatrupisz drożdże, które to mają pewną ograniczoną tolerancję na ilość wytworzonego alkoholu.
Gdybyś stosował się do przepisu to nawet niepotrzebny byłby Ci cukromierz. Fermentacja przebiegłaby bez problemu.
Ostatnio zmieniony wtorek, 24 lis 2015, 10:28 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego