Owocowe brandy dla początkujących.
Witam wszystkich miłosników psocenia, dawno sobie planowałem zrobić swój
bimberek i tak sie stalo ze w tym roku na mojej działce moja jabłonka (
antonówka ) urodziła baardzo dużo jabłek, pierwszy pomysł co z tym zrobić
oczywiście bimberek, i tutaj na tym forum znalazłem info jak i co zrobić za
co serdecznie dziekuję, zaznaczam pierwszy raz to robilem.
I po koleji było tak:
Około 90 kg jabłek przez sokowirówke wyszło okolo 40 l soku
do tego drożdże winiarskie ( z pożywka ) do owocówek i 2kg cukru na
10 l na początku i 1 kg na 10l pózniej.
Pracowało wszystko okolo 4 tygodni i jak cukier spadł do 1 blg, to poszło
do kotła.
Kotła swojego niestety jeszcze nie mam, ale udało mi sie znależć
wyporzyczalnie takich oto sprzętow
Został wyporzyczony następny destylator: kolumna 1.2 m z wypełnieniem z
nierdzewki z refluksem wewnętrznym ( spirala deflegmacyjna ) na kegu 30l
podgrzewanie elektrycznie na 2 grzałkach. ( sorki jezeli coś nie tak
napisałem, dopiero od miesiąca dużo czytam i uczę się wszystkich nazw )
Ogólnie miałem 45 l do przerobienia i podzieliłem to na 2 razy po 22,5 l
Po przerobieniu pierwszej połowy, wyszło mi okolo 4,5 l mocy 72% ( uczyłem
się obsługiwać sprzęt )
Po przerobieniu drugiej połowy wyszło okolo 4 litrow ale juz 88%
1 połowe zdecydowałem sie puściś jeszcze raz po rozcięczeniu do okolo 18% i
do kotła, i z tego po drugim pędzeniu juz leciał 95+%
wyszło około 3.2 l
Teraz zaprawiłem płatkami dębowymi i do leżakowania na razie w szkle.
Zapach i smak nie do opisania pierwszy raz piłem coś podobnego
Nie czuć wogóle bimbru, na zapach i smak jest to spirit o smaku jabłkowym.
I teraz moje pytanie odnośnie leżakowania: czy oto taki zaprawiony ( na
razie płatkami dębowymi, pożniej planuje zakup beczki ) spirit ma leżakować
i póżniej go rozcięczyć? Czy od razu do 45% i do leżakowania???
bimberek i tak sie stalo ze w tym roku na mojej działce moja jabłonka (
antonówka ) urodziła baardzo dużo jabłek, pierwszy pomysł co z tym zrobić
oczywiście bimberek, i tutaj na tym forum znalazłem info jak i co zrobić za
co serdecznie dziekuję, zaznaczam pierwszy raz to robilem.
I po koleji było tak:
Około 90 kg jabłek przez sokowirówke wyszło okolo 40 l soku
do tego drożdże winiarskie ( z pożywka ) do owocówek i 2kg cukru na
10 l na początku i 1 kg na 10l pózniej.
Pracowało wszystko okolo 4 tygodni i jak cukier spadł do 1 blg, to poszło
do kotła.
Kotła swojego niestety jeszcze nie mam, ale udało mi sie znależć
wyporzyczalnie takich oto sprzętow
Został wyporzyczony następny destylator: kolumna 1.2 m z wypełnieniem z
nierdzewki z refluksem wewnętrznym ( spirala deflegmacyjna ) na kegu 30l
podgrzewanie elektrycznie na 2 grzałkach. ( sorki jezeli coś nie tak
napisałem, dopiero od miesiąca dużo czytam i uczę się wszystkich nazw )
Ogólnie miałem 45 l do przerobienia i podzieliłem to na 2 razy po 22,5 l
Po przerobieniu pierwszej połowy, wyszło mi okolo 4,5 l mocy 72% ( uczyłem
się obsługiwać sprzęt )
Po przerobieniu drugiej połowy wyszło okolo 4 litrow ale juz 88%
1 połowe zdecydowałem sie puściś jeszcze raz po rozcięczeniu do okolo 18% i
do kotła, i z tego po drugim pędzeniu juz leciał 95+%
wyszło około 3.2 l
Teraz zaprawiłem płatkami dębowymi i do leżakowania na razie w szkle.
Zapach i smak nie do opisania pierwszy raz piłem coś podobnego
Nie czuć wogóle bimbru, na zapach i smak jest to spirit o smaku jabłkowym.
I teraz moje pytanie odnośnie leżakowania: czy oto taki zaprawiony ( na
razie płatkami dębowymi, pożniej planuje zakup beczki ) spirit ma leżakować
i póżniej go rozcięczyć? Czy od razu do 45% i do leżakowania???
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Bez przesady z tymi fekaliami
Są różne sposoby, w osadzie są martwe drożdże, ale też mnóstwo owoców.
Znajomy robi calvados tylko z osadów cydrowych i nawet jest to pijalne, choć mnie o wiele lepiej smakuje z samego cydru, ew. wina jabłkowego (bo tak to już chyba można nazwać).
Nie masz co daleko szukać, ostatni mój post w tym temacie chyba najwięcej tłumaczy, wcześniej tylko wspominałem o takim sposobie.
Ps. Prawdziwy calvados 'wali' drożdżami, ale wiedzą to tylko Ci, którzy znają smak i zapach dzikusów z jabłek odmian cydrowych. Ja szukam trochę innych, czystszych smaków i aromatów.
Ps. Chyba o to chodziło; http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p109577
Są różne sposoby, w osadzie są martwe drożdże, ale też mnóstwo owoców.
Znajomy robi calvados tylko z osadów cydrowych i nawet jest to pijalne, choć mnie o wiele lepiej smakuje z samego cydru, ew. wina jabłkowego (bo tak to już chyba można nazwać).
Nie masz co daleko szukać, ostatni mój post w tym temacie chyba najwięcej tłumaczy, wcześniej tylko wspominałem o takim sposobie.
Ps. Prawdziwy calvados 'wali' drożdżami, ale wiedzą to tylko Ci, którzy znają smak i zapach dzikusów z jabłek odmian cydrowych. Ja szukam trochę innych, czystszych smaków i aromatów.
Ps. Chyba o to chodziło; http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p109577
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
A cóż takiego pisał Kucyk? Ja wiem, że wielu uważa go za Boga, no ale bez przesady. Tak się składa, że czytałem jakiś czas temu cały temat i przyznam, że nie pamiętam wszystkiego, może mnie oświecisz o co Ci chodzi? Ja nie rzucam błotem, nawet nie miałem zamiaru - a to co napisałem to w przypadku destylacji prostej, to sama prawda. Może użyłem trochę złych słów, ale jak nastaw będzie lichy to destylat też.
Poza tym ja odpowiadałem tylko na pytanie, dlaczego nastaw trąci myszką.
Poza tym ja odpowiadałem tylko na pytanie, dlaczego nastaw trąci myszką.
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Nie cietrzew się tak bo zostaniesz cietrzewiem....., a tak poważnie to rzucasz jakieś słowa nie wiadomo po co, przeczytaj pierwszy post z tego tematu to zrozumiesz o czym ja pisałem, reszta nie wnosi nic do tematu więc nie zasmiecajmy.....
Ps. Nikt nie robi z Kucyka boga, ale jest to postać któremu należy się szacunek, szczególnie na tym forum.
Ps. Nikt nie robi z Kucyka boga, ale jest to postać któremu należy się szacunek, szczególnie na tym forum.
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: Odp: Owocowe brandy dla początkujących.
Cider w UK jest slodszy, bardziej piwny, cydr ten z Francji jest bardziej wytrawny i przypomina bardziej wino. Mówię o kupionych na miejscu. Cider litewski Fizz bardziej przypomina oranżade.
Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2
Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Odp: Owocowe brandy dla początkujących.
http://www.normandie.chambagri.fr/cidre ... iche-3.pdf
http://www.rozavern.fr/cidre/typesdecidre.htm
http://fr.wikipedia.org/wiki/Cidre
Co to za głupoty?michal278 pisze:ten z Francji ok. 8-10.
http://www.normandie.chambagri.fr/cidre ... iche-3.pdf
http://www.rozavern.fr/cidre/typesdecidre.htm
http://fr.wikipedia.org/wiki/Cidre
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: Odp: Owocowe brandy dla początkujących.
piszę co kupowałem. Byłem na południu w Prowansji i 8-10% stał na półkach obok piwa w Carrefour. Mi akurat nie smakował, więc nie uważam tego za głupotę, jeśli go piłem!!! Widziałem też bezalkoholowy - smak porażka. Do tego tylko wszędzie był brut. Tak samo dostępny w Lidlu do mnie nie przemawia. Wolę w stylu angielskim po prostu.
Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2
Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Nie wiem gdzie byłeś i co piłeś..
Mieszkam od jakiegoś czasu we Francji i jedyny cydr, jaki widziałem, a który miał powyżej 8% to był cydr lodowy, kosztuje 20 euro za 0,5l i na pewno nie stoi na półkach obok piwa.
'Normalne' cydry dostępne w marketowej sprzedaży mają od 2,5 do 6% i żeby znaleźć coś innego, trzeba się dobrze postarać.
Mieszkam od jakiegoś czasu we Francji i jedyny cydr, jaki widziałem, a który miał powyżej 8% to był cydr lodowy, kosztuje 20 euro za 0,5l i na pewno nie stoi na półkach obok piwa.
'Normalne' cydry dostępne w marketowej sprzedaży mają od 2,5 do 6% i żeby znaleźć coś innego, trzeba się dobrze postarać.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Mam przefermentowany sok jabłkowy, fermentacja na Bayanusach, BLG -4, sklarowany, wyszło mi tego 32L, alkoholomierz pokazuje ok. 15%.
Mam keg 30 litrowy, i RW5 jako kolumnę. Wypełnienie w kolumnie szklane (na zmywakach miałem zły posmak, na szkle minimalnie niższy procent ale smak lepszy - przy pędzeniu cukrówek), plus na połączeniu kega z kolumną rura miedziana 15 cm, ze sprężynkami.
Planuję podzielić przefermentowany sok na 2 części, równe, przegonić je raz, szybko bez dzielenia frakcji, a potem zebrać wszystko co uzyskam, dodać wody i drugi raz, powoli, z dzieleniem frakcji. Powinno się udać. Beczka czeka
Ale mam pytanie, czytając w różnych miejscach o destylacji owocówek spotykałem się z opiniami, że warto zmniejszyć wypełnienie, że niekoniecznie, przy dwukrotnym gonieniu, potrzebna jest miedź. Wprawdzie to były wypowiedzi dotyczące głównie kolumn, z KO, nie RW ale wolę zapytać mądrzejszych. Co radzicie w moim wypadku? Wywalenie części, czy nawet całości wypełnienia nie jest problemem, ale jeśli wywalić to ile? Pół, 1/3? A druga kwestia, czy przy destylacji smakówek na moim sprzęcie ocieplać rurę czy nie ocieplać? Pracuję w pomieszczeniu w którym jest w tej chwili zimno, ok.15-17 st.C. Do cukrówek robiłem i tak i tak i lepszy efekt miałem po ociepleniu, ale tu nie jestem taki pewny czy to dobry pomysł.
Mam keg 30 litrowy, i RW5 jako kolumnę. Wypełnienie w kolumnie szklane (na zmywakach miałem zły posmak, na szkle minimalnie niższy procent ale smak lepszy - przy pędzeniu cukrówek), plus na połączeniu kega z kolumną rura miedziana 15 cm, ze sprężynkami.
Planuję podzielić przefermentowany sok na 2 części, równe, przegonić je raz, szybko bez dzielenia frakcji, a potem zebrać wszystko co uzyskam, dodać wody i drugi raz, powoli, z dzieleniem frakcji. Powinno się udać. Beczka czeka
Ale mam pytanie, czytając w różnych miejscach o destylacji owocówek spotykałem się z opiniami, że warto zmniejszyć wypełnienie, że niekoniecznie, przy dwukrotnym gonieniu, potrzebna jest miedź. Wprawdzie to były wypowiedzi dotyczące głównie kolumn, z KO, nie RW ale wolę zapytać mądrzejszych. Co radzicie w moim wypadku? Wywalenie części, czy nawet całości wypełnienia nie jest problemem, ale jeśli wywalić to ile? Pół, 1/3? A druga kwestia, czy przy destylacji smakówek na moim sprzęcie ocieplać rurę czy nie ocieplać? Pracuję w pomieszczeniu w którym jest w tej chwili zimno, ok.15-17 st.C. Do cukrówek robiłem i tak i tak i lepszy efekt miałem po ociepleniu, ale tu nie jestem taki pewny czy to dobry pomysł.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Nic nie podmieniaj - tylko pędź w takiej konfiguracji jak masz. Ewentualnie dla porównania możesz do drugiej porcji użyć miedzi. Jeśli to będą sprężynki to wsyp ich niedużo - max połowę deflegmatora. Jeśli coś bardziej przewiewnego to może być nawet więcej. Grzej powoli. Przy owocówkach nic oprócz zbiornika nie ocieplaj.
Opisz efekty.
P.S. Alkoholomierzem mierzymy czysty alkohol. Nastaw tylko cukromierzem.
Opisz efekty.
P.S. Alkoholomierzem mierzymy czysty alkohol. Nastaw tylko cukromierzem.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Bo kolumna przez wymianę ciepła z otoczeniem działa jak deflegmator (porównaj z Alembikiem). Co jest zjawiskiem korzystnym zwłaszcza gdy jej niczym nie wypełnimy albo wypełnimy w stopniu minimalnym.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 17
- Rejestracja: piątek, 11 kwie 2014, 08:47
- Podziękował: 4 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Po przeczytaniu pierwszego postu skusiłem się na owocowe brandy, więc buch na drzewo 2 taczki jabłek, krojenie i przez sokowirówkę. Wyszło ponad 40 litrów mętnego soku z kożuchem na wierzchu. Zebrałem kożuch i wlałem do beczki a że tego dnia już musiałem iść do pracy sok został w beczce. Dnia następnego zebrałem taki pół centymetrową piankę i zlałem z nad osadu 38 litrów czyściutkiego soku. Pomiar blg wychodzi 15 więc dodałem 0.5 kg na 10 litrów - razem 2 kg. Blg 20. Drożdże g995 i do tego 2 pożywki spiritferm. Fermentowało w temperaturze 17-20 stopni, po tym jak zeszło do 5 blg dodałem jeszcze 2 kg cukru. Fermentacja zatrzymała się na -1/-2 blg, temperatura spadła do około 15 stopni - klarowanie grawitacyjne. Następnie zlałem do balona znad osadu klarowny nastaw. Zapach cały czas jak cukrówka na turbo. Wczoraj zostało przegrane w dwóch partiach na katalizatorze miedzianym wypełnionym do pełna sprężynkami, do tego głowica aabratek z zaworkiem otwartym na max.
Odebrałem z pierwszego razu 5l towaru 60% i 0.5 litra takich poniżej 30% i powyżej 98 stopni w kegu. Z drugiego gotowania podobnie i prawie litr poniżej 30% i wys. temp. w kegu.
I teraz największa wątpliwość czy wszystko poszło dobrze bo w destylacie można powiedzieć że nie ma jabłek. Jest jakiś zapach i posmak/smak, ale nie pasuje to do jabłek (mam za krótki "staż" by określić co to). Ogólnie plan był taki jak przepis czyli, żeby destylować po rozcieńczeniu po raz kolejny. Ogólnie co szanowna brać o tym myśli?
Odebrałem z pierwszego razu 5l towaru 60% i 0.5 litra takich poniżej 30% i powyżej 98 stopni w kegu. Z drugiego gotowania podobnie i prawie litr poniżej 30% i wys. temp. w kegu.
I teraz największa wątpliwość czy wszystko poszło dobrze bo w destylacie można powiedzieć że nie ma jabłek. Jest jakiś zapach i posmak/smak, ale nie pasuje to do jabłek (mam za krótki "staż" by określić co to). Ogólnie plan był taki jak przepis czyli, żeby destylować po rozcieńczeniu po raz kolejny. Ogólnie co szanowna brać o tym myśli?
-
- Posty: 17
- Rejestracja: piątek, 11 kwie 2014, 08:47
- Podziękował: 4 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Przegrałem drugi raz, smak i zapach to samo na już wydaje się troszkę łagodniejszy ( z rozcieńczaniem czy bez). Zbierałem do 40%, mam jeszcze 40-30 ale stoi w osobnym naczyniu i zastanawiam się czy dodawać. Ogólnie miało być na święta, ale widzę ze będzie na następne. Co do dęba to na pewno wypróbuje.
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Miałem 30 L soku jabłkowego, początkowe BLG ok 13-14, dodałem na początek 2 kg cukru w minimalnej ilości wody. Drożdże bayanus. Po około półtora tygodnia dodałem kolejne 2 kg cukru, nie mierzyłem blg. Mniej więcej po 4 tygodniach BLG -4, ładnie sklarowane, stało w temp. 17-18 st. Pędziłem na dwie porcje, jeden raz każda część, mam zbiornik 30 L.
Wolno, około 4-5 godzin na część, starałem się dobrze odcinać co niepotrzebne. W efekcie mam 9 L 45% (po rozcieńczeniu) plus około 0,5 L przedgonów i 1 L pogonów, i ok. 0,5 L spirytu. 8 litrów wylądowało w beczce (dziesięciolitrowa) a 1 L z chipsami dębowymi w butelce, będzie na wcześniejszą degustację.
Otrzymany produkt pachnie jabłkiem, i po rozcieńczeniu do 40% czuć jabłko, bez szaleństw ale czuć tak na języku jak i na nos. Lekko ostry, ale liczę, że beczka zrobi swoje. Początkowo miałem wszystko drugi raz przegonić bo lekko było czuć pogony, ale nie było czasu a po 3 dniach w butli zapach zdecydowanie się poprawił, na korzyść, więc odpuściłem dwukrotne gonienie.
Pracuję na Naszym Szkiełku z wypełnieniem szklany, wypełnienie z potłuczonej szyby samochodowej (gratis na złomie), plus na wyjściu z kotła mam 15 cm rurę miedzianą wypełnioną sprężynkami własnej produkcji.
Z uzyskanego wyrobu jestem zadowolony, ale ciężko będzie poczekać te minimum pół roku na to co beczka z tego zrobi
No i przegonione.lesgo58 pisze:Nic nie podmieniaj - tylko pędź w takiej konfiguracji jak masz. .....Opisz efekty.
Miałem 30 L soku jabłkowego, początkowe BLG ok 13-14, dodałem na początek 2 kg cukru w minimalnej ilości wody. Drożdże bayanus. Po około półtora tygodnia dodałem kolejne 2 kg cukru, nie mierzyłem blg. Mniej więcej po 4 tygodniach BLG -4, ładnie sklarowane, stało w temp. 17-18 st. Pędziłem na dwie porcje, jeden raz każda część, mam zbiornik 30 L.
Wolno, około 4-5 godzin na część, starałem się dobrze odcinać co niepotrzebne. W efekcie mam 9 L 45% (po rozcieńczeniu) plus około 0,5 L przedgonów i 1 L pogonów, i ok. 0,5 L spirytu. 8 litrów wylądowało w beczce (dziesięciolitrowa) a 1 L z chipsami dębowymi w butelce, będzie na wcześniejszą degustację.
Otrzymany produkt pachnie jabłkiem, i po rozcieńczeniu do 40% czuć jabłko, bez szaleństw ale czuć tak na języku jak i na nos. Lekko ostry, ale liczę, że beczka zrobi swoje. Początkowo miałem wszystko drugi raz przegonić bo lekko było czuć pogony, ale nie było czasu a po 3 dniach w butli zapach zdecydowanie się poprawił, na korzyść, więc odpuściłem dwukrotne gonienie.
Pracuję na Naszym Szkiełku z wypełnieniem szklany, wypełnienie z potłuczonej szyby samochodowej (gratis na złomie), plus na wyjściu z kotła mam 15 cm rurę miedzianą wypełnioną sprężynkami własnej produkcji.
Z uzyskanego wyrobu jestem zadowolony, ale ciężko będzie poczekać te minimum pół roku na to co beczka z tego zrobi
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Pomiędzy kegiem a kolumną widoczny mały "filtr" miedziany, około 15 cm długości rura miedziana, wypełniona sprężynkami własnej produkcji. Ja jestem zadowolony z efektów, tyle, że po co drugim pędzeniu trzeba je czyścić w kwasku i wodzie utlenionej.
Z cukrówki otrzymuję 94-95% destylat, o zapachu spirytusu, przy wypełnieniu zmywakami nie mogłem się pozbyć delikatnego posmaku metalu, na szkle nie ma z tego śladu. Ważne, po każdym pędzeniu dobrze przepłukać kolumnę ciepłą wodą, robię to przez port termometru. W przeciwnym wypadku w następnym pędzeniu wyraźnie czuć smrody pogonowe.
Mówisz, masz: Widok "ogólny", keg 30 L, dwie grzałki, 1,5 kW i 2 kW, sterownik mocy, samoróbka na arduino, plus 4 termometry (kto bogatemu zabroni ) Wypełnienie kolumny szkłem z potłuczonej szyby samochodowej, wystarczyła jedna szyba tylna boczna ze średniego auta, dostałem na złomie za free.klodek4 pisze:... wrzuć fotke Twojego sprzętu.
Pomiędzy kegiem a kolumną widoczny mały "filtr" miedziany, około 15 cm długości rura miedziana, wypełniona sprężynkami własnej produkcji. Ja jestem zadowolony z efektów, tyle, że po co drugim pędzeniu trzeba je czyścić w kwasku i wodzie utlenionej.
Z cukrówki otrzymuję 94-95% destylat, o zapachu spirytusu, przy wypełnieniu zmywakami nie mogłem się pozbyć delikatnego posmaku metalu, na szkle nie ma z tego śladu. Ważne, po każdym pędzeniu dobrze przepłukać kolumnę ciepłą wodą, robię to przez port termometru. W przeciwnym wypadku w następnym pędzeniu wyraźnie czuć smrody pogonowe.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dzięki za pochwały, delikatny to prawda, RW o mało nie rozwaliłem. Teraz mam specjalną walizkę do przechowywania kolumny
Miałem zmywaki, i nie byłem zadowolony, a ponieważ to co uzyskuję teraz mnie w pełni satysfakcjonuje, to nie bedę kombinował. Lepsze jest wrogiem dobrego
Miałem zmywaki, i nie byłem zadowolony, a ponieważ to co uzyskuję teraz mnie w pełni satysfakcjonuje, to nie bedę kombinował. Lepsze jest wrogiem dobrego
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Witam
Panowie i Panie mam 60 litrów soku jabłkowego z sokowirówki 06-11-2014 dodałem 12 kg cukru (według przepisu Kucyka) i dwie paczki drożdży Turbo Fruit Yeast do nastawów owocowych z firmy Starowar temp pracy do 18 -19 stopni. Od kilku dni nastaw stoi na 15 blg i nic sie nie rusza. Co robić czy dodać jeszcze drożdży czy do rury, szkoda by było zmarnować tyle soku
Panowie i Panie mam 60 litrów soku jabłkowego z sokowirówki 06-11-2014 dodałem 12 kg cukru (według przepisu Kucyka) i dwie paczki drożdży Turbo Fruit Yeast do nastawów owocowych z firmy Starowar temp pracy do 18 -19 stopni. Od kilku dni nastaw stoi na 15 blg i nic sie nie rusza. Co robić czy dodać jeszcze drożdży czy do rury, szkoda by było zmarnować tyle soku
-
- Posty: 7349
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Przy tej ilości dodanego cukru, przyjmując, że sok miał ok. 100 g/l tegoż, miałeś bardzo wysokie początkowe Blg - ok. 27. Przyjmując poprawkę na niecukry w twoim nastawie, to na dzień dzisiejszy masz blg na poziomie 12-13o. Możesz próbować restartu nastawu np. bayanusami 995 czy dedykowanymi http://jan-okowita.pl/product-pl-957-dr ... cotec.html, lub puszczać to co masz przez rurkę a na pozostałym dundrze nastawić jeszcze raz, tym razem typową cukrówkę.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Ale robiłem wszystko zgodnie z przepisem kucyka że na każde 10 litrów soku 2 kg cukru i po kilku dniach dodałem jeszcze 6 kg i jak napisał autor " nie można tego spieprzyć". Może jakaś trefna partia drożdży ?. Zamówiłem już te drożdże do restartu i pożywkę zobaczymy co będzie (a tak a propos to dawać pożywkę czy nie ma potrzeby) ?
-
- Posty: 1
- Rejestracja: niedziela, 20 kwie 2014, 16:40
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Witam wszystkich.
Z góry mówię, że dopiero zaczynam zabawę z "psoceniem".
Mam szybkie pytanie odnośnie nastawu z jabłek - a dokładnie destylacji. Otóż pierwszy raz przepuściłem na aabratku wg. projektu:
http://alkohole-domowe.com/forum/destyl ... a&start=20
tylko z wypełnieniem miedzi ok. 15 cm i bez środkowej części i jutro chce puścić drugi raz tylko nie wiem czy zostawić miedź czy puste żeby nie stracić zapachu . Zapach po pierwszym razie jest ok, ale chce żeby wyrób był trochę łagodniejszy bo po poprzednich "przygodach" z wiśnią i śliwką po jednej destylacji zapach jest ok, tylko rozrobione do ok.45% to jest troszeczkę za ostre w smaku.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Z góry mówię, że dopiero zaczynam zabawę z "psoceniem".
Mam szybkie pytanie odnośnie nastawu z jabłek - a dokładnie destylacji. Otóż pierwszy raz przepuściłem na aabratku wg. projektu:
http://alkohole-domowe.com/forum/destyl ... a&start=20
tylko z wypełnieniem miedzi ok. 15 cm i bez środkowej części i jutro chce puścić drugi raz tylko nie wiem czy zostawić miedź czy puste żeby nie stracić zapachu . Zapach po pierwszym razie jest ok, ale chce żeby wyrób był trochę łagodniejszy bo po poprzednich "przygodach" z wiśnią i śliwką po jednej destylacji zapach jest ok, tylko rozrobione do ok.45% to jest troszeczkę za ostre w smaku.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 73
- Rejestracja: czwartek, 31 lip 2014, 09:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Nie wiedziałem w jakim temacie to umieścić więc piszę tutaj. A więc jakiś czas temu robiłem wino ryżowe. Odcedziłem gęste (ryż, rodzynki) i pozostawiłem płynne do dalszej obróbki. Gęste wrzuciłem do beczki i tak stało kilka dni w piwnicy. Po kilku dniach odcedzałem nastaw jabłkowy i gęste (jabłko) poszło do tej samej beki co gęste z wina ryżowego. Miałem już to wywalać a to pracuje bardzo pięknie. Żal mi się tego zrobiło więc dodałem 3 kg cukru i wody. Pracowało pięknie jakieś 2,5 tygodnia. Właśnie siedzi w garnku i się grzeje. Później puszczę jeszcze raz. I teraz pytanie - co do tego dodać do leżakowania? Dąb, suszone jabłko czy jeszcze coś innego? Co proponujecie?