Niesamowite drożdże !!! ALCOTEC TURBO PURE 48

Durik · Post autor: **Durik** » piątek, 17 lut 2012, 22:20

Od niedawna jestem na tym forum ale dzięki niemu przekwalifikowałem sie z babuni na drozdże gorzelnicze. Stwierdzam że są rewelacyjne. Na pierwszy strzał poszły alcotec TURBO PURE 48. Zrobione wszystko zgodnie z opisem z 6 kg cukru, pracowały dokładnie 48 godzin od poniedziałku do środy, dzisiaj przerobione i wyszło 8 litrów 40% psoty !!!

Jutro zamierzam zarobić T3 i 10-12 kg. Zobaczymy czy też będzie taka rewelacja.

Pozdrawiam

Durik · Post autor: **Durik** » sobota, 18 lut 2012, 10:48

Dzisiaj jestem troszke mniej zadowolony - po rozmajeniu okazało sie że psota zrobiła sie lekko mleczna!!!! Może ktoś wie dlaczego??

Post autor: **radius** » sobota, 18 lut 2012, 10:57

Ktoś wie, tylko już nie ma ochoty po raz sto dwudziesty któryś pisać jednego i tego samego, co już jest opisane na forum

Kolego, wyszukiwarka działa, nie idź na łatwiznę, poszperaj trochę w tematach

mtx · Post autor: **mtx** » sobota, 18 lut 2012, 23:57

Witam.

Kolego "Durik" zmętnienie po rozrobieniu to nie kwestia drożdży a wody - "zbyt bardzo mineralna"
Poszukaj na forum co z tym zrobić i jaką wodę używać...

Pozdrawiam

pokrec · Post autor: **pokrec** » niedziela, 19 lut 2012, 10:08

To nie woda. To jakieś estry i inne syfki w psocie, które nadają jej specyficzny, bimbrowy aromat dobrze sie rozpuszczają w etanolu a słabo w wodzie. Zmniejszenie stężenia etanolu powoduje ich wytrącenie.
Dlatego m. in psotę przed drugim psoceniem warto rozwodnić.
Śliwowica, raki, czy calvados mętnieją zawsze, jak sie je rozmai wodą. Raki (turecka anyżówka) po rozrobieniu z wodą pół na pół robi się jak mleko z wodą.
Sprawdzałem to także na wodzie osobiście destylowanej, nie zawierającej żadnych minerałów. Też mętnieje.

mtx · Post autor: **mtx** » niedziela, 19 lut 2012, 11:42

pokrec, faktycznie masz rację ale ja zakładam że kolega Durik robił cukrówkę
(pisał o tym na samym poczatku). Spirytus tak jak pisałeś mętnieje przez estry
ale jeśli nie dodawało by się wody to by nie mętniał

. Też miałem taki problem
tylko, że bardzo długo używałem po prostu przegotowanej kranówki i zawsze
wychodziło bardzo dobrze. Dopiero od niedawna zaczęło mi mętnieć i okazało się, że
w "wodociągach" coś porobili i teraz taka chu..owa z kranu leci, że nawet pić się jej nie chce.
Zacząłem szukać na forum co mogę z tym zrobić i znalazłem posty o wodzie właśnie,
żeby używać destylowaną, demineralizowaną, mineralną niegazowaną słabo nasyconą minerałami itp.
Wypróbowałem destylowaną i teraz nic nie mętnieje, spirytus rozrabiam do 40% i wychodzi idealnie klarowny a różnic w smaku nie zauważyłem. Dlatego w swoim poście powyżej napisałem, że mętnienie zależy od wody jakiej używamy do rozrabiania.

Pozdrawiam

Durik · Post autor: **Durik** » niedziela, 19 lut 2012, 19:11

To pewnie ta woda!!! Bardzo się zdziwiłem bo to nie pierwsza psota na kranówce. Zrobi się kolorową i będzie OK.

Ale wracając do wydajności to jest niesamowita. Mój teść z wieloletnim doświadczeniem patrzył na mnie strasznie dziwnie jak mu powiedziałem, że 48 godz cukier pracował nawet się ze mnie trochę podśmiechiwał no bo jak to możliwe w takim czasie - a teraz kazał sobie też zamówić takie drożdże.

eeic39 · Post autor: **eeic39** » niedziela, 19 lut 2012, 21:13

@Durik tak to jest ze starszym pokoleniem, które jeszcze mentalnie tkwi w zamierzchłych czasach. Moja Mamuśka "bimbrowniczka" też do mnie mówiła, że gó..no wiem i śpię w nogach. Gdy Ją wreszcie namówiłem na drożdże gorzelnicze i środek klarujący, to teraz za każdym razem - synciu, a nie zamówiłbyś przy okazji i dla mamusi?

Pozdro.