Nasze wspólne szkiełko
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Przepływ wody w chłodnicy nie jest tak ważny, wypływająca woda ma być chłodna ewentualnie lekko ciepła. Przepływ wody w refluxie ustaw tak samo i nie reguluj.
Jedynym warunkiem regulacji jest moc grzania, przy minimalnym odbiorze ok 0,5 L na godzinę jesteś w stanie uzyskać naprawdę dobry wynik. Zwiększając grzanie zwiększysz odbiór, ale drastycznie zmniejszysz jakość. Ja ustawiam na ok 0,7L na godzinę i jak już ustabilizuję to nie ruszam żadnego z parametrów. Maszyna sama ci powie kiedy zbliżysz się do pogonów, świadczy o tym moc, która spada o 1% oraz co najważniejsze częstotliwość odbioru. Przy minimalnym spadku prędkości odbioru traktuj urobek jako pogon. Tyle w telegraficznym skrócie. Jak powtarzałem nie raz sprzętu zwyczajnie się musisz nauczyć. Jak żony, tylko że żona zdradzić potrafi, szkiełko nigdy.
Jedynym warunkiem regulacji jest moc grzania, przy minimalnym odbiorze ok 0,5 L na godzinę jesteś w stanie uzyskać naprawdę dobry wynik. Zwiększając grzanie zwiększysz odbiór, ale drastycznie zmniejszysz jakość. Ja ustawiam na ok 0,7L na godzinę i jak już ustabilizuję to nie ruszam żadnego z parametrów. Maszyna sama ci powie kiedy zbliżysz się do pogonów, świadczy o tym moc, która spada o 1% oraz co najważniejsze częstotliwość odbioru. Przy minimalnym spadku prędkości odbioru traktuj urobek jako pogon. Tyle w telegraficznym skrócie. Jak powtarzałem nie raz sprzętu zwyczajnie się musisz nauczyć. Jak żony, tylko że żona zdradzić potrafi, szkiełko nigdy.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Temat z linku czytałem, stąd też wiedziałem teoretycznie jak się zabrać za CM.
Wężyki raczej są silikonowe, wcześniej na tych samych wężykach pracowałem na pot-stilu i nie było takich zapaszków.
Termometry wskazują wszystkie taką samą temperaturę, z odchyłkami na poziomie 0,05 st w stosunku do siebie. Muszę je sprawdzić w 0 i 100 st, gdzieś mi się "pałęta" stary rtęciowy termometr laboratoryjny, problem tylko w tym, gdzie
Wężyki raczej są silikonowe, wcześniej na tych samych wężykach pracowałem na pot-stilu i nie było takich zapaszków.
Termometry wskazują wszystkie taką samą temperaturę, z odchyłkami na poziomie 0,05 st w stosunku do siebie. Muszę je sprawdzić w 0 i 100 st, gdzieś mi się "pałęta" stary rtęciowy termometr laboratoryjny, problem tylko w tym, gdzie
-
- Posty: 32
- Rejestracja: niedziela, 22 gru 2013, 12:32
- Ulubiony Alkohol: swój ;)
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Termometr to tylko wskaźnik pomocniczy. Najważniejszym przyrządem pomiarowym jest otwór gębowy i nos. U mnie za nim termometr zareaguje (dokładność do 1/10) to jestem w stanie wyczuć różnice organoleptycznie jak kończy się serce. Skalowanie termometrów nie koniecznie jest potrzebne, ważne że wszystkie pokazują tą samą temperaturę. Jak już opanujesz RW5 to nie będzie miało znaczenia czy kolumna się ustabilizowała przy wskazaniu 67 albo 73 będziesz to porostu wiedział a później tylko pilnujesz jej wahań i tyle.
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Pierwsze koty za płoty. Wyrób finalny 90-91% z cukrówki. Trzy pędzenia już za mną i nie czuję niczego metalicznego w produkcie, czyli to pewnie były zmywaki.
Niestety w ostatnim produkcie jest sporo siarkowodoru, raz tylko pędzony, więc jeszcze nie płaczę, postał trzy dni bez korka i już jest lepiej, ale i tak jeszcze raz przerobię.
Mam w domu kawałek rurki miedzianej, fi 28mm i tak sobie kombinuję czy nie dać tam miedzi, i nie połączyć z RW rurką silikonowa, byłby filtr miedziany. Wiem, że mogę wrzucić do kolumny, między zmywaki, ale wtedy wyciąganie tego ze środka jest kłopotliwe, a tak to by był osobny element, łatwy do demontażu i oczyszczenia. Czy 10-20 cm takiej rurki wypełnionej sprężynkami albo siatką miedzianą może spełnić moje nadzieje na odsmradzanie wyrobu?
Niestety w ostatnim produkcie jest sporo siarkowodoru, raz tylko pędzony, więc jeszcze nie płaczę, postał trzy dni bez korka i już jest lepiej, ale i tak jeszcze raz przerobię.
Mam w domu kawałek rurki miedzianej, fi 28mm i tak sobie kombinuję czy nie dać tam miedzi, i nie połączyć z RW rurką silikonowa, byłby filtr miedziany. Wiem, że mogę wrzucić do kolumny, między zmywaki, ale wtedy wyciąganie tego ze środka jest kłopotliwe, a tak to by był osobny element, łatwy do demontażu i oczyszczenia. Czy 10-20 cm takiej rurki wypełnionej sprężynkami albo siatką miedzianą może spełnić moje nadzieje na odsmradzanie wyrobu?
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Jak najbardziej powinno spełnić swoją rolę. W moim pierwszym potstillu było to około 5 cm "balasków" z cienkiej linki miedzianej, wrzucone na górę biowinowskiego deflegmatora i dawało radę, tyle że wymagało mycia w kwasku po każdym procesie. Teraz mam w zmodernizowanym PS około 15 cm sprężynek własnoręcznie kręconych i.. Też dają radę .
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Parę pytań:
1. Czy na RW5 można określić wysokość półki teoretycznej?
2. Czy ocieplenie RW5 poprawi wynik końcowy (chyba tak, ale zapytam, zanim kupię otulinę)?
3. Czy jeśli wstawię "katalizator" z miedzi między gar a RW5 to powinienem go też ocieplić? (na logikę tak)
4. Czy taki katalizator powinien być brany pod uwagę przy określaniu wysokości półki teoretycznej kolumny?
1. Czy na RW5 można określić wysokość półki teoretycznej?
2. Czy ocieplenie RW5 poprawi wynik końcowy (chyba tak, ale zapytam, zanim kupię otulinę)?
3. Czy jeśli wstawię "katalizator" z miedzi między gar a RW5 to powinienem go też ocieplić? (na logikę tak)
4. Czy taki katalizator powinien być brany pod uwagę przy określaniu wysokości półki teoretycznej kolumny?
-
- Posty: 5391
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 678 razy
- Kontakt:
Re: Nasze wspólne szkiełko
Wysokość półki teoretycznej wyznacza się dla wypełnienia, nie dla kolumny.
W przypadku tak krótkiej kolumny ocieplenie jej może skutkować spadkiem mocy produktu- dla cienkościennej kolumny szklanej duże znaczenia ma reflux będący następstwem skraplania się par bezpośrednio na ściankach.
W przypadku tak krótkiej kolumny ocieplenie jej może skutkować spadkiem mocy produktu- dla cienkościennej kolumny szklanej duże znaczenia ma reflux będący następstwem skraplania się par bezpośrednio na ściankach.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
No to odpowiedź na jeden problem mam, nie będę kombinował z ocieplaniem.
A możesz nieco przybliżyć jak się kalkuluje wysokość półki teoretycznej w funkcji wypełnienia? Jestem w pracy i w tym momencie nie mam możliwości zmierzenia jak wysokie mam wypełnienie. Gęstość wypełnienia wyszła mi (o ile dobrze pamiętam) 250 g/l. Czyli rozumiem też, że jeśli dodam "katalizator miedziany" to nie ma to wpływu na obliczanie półki teoretycznej?
A możesz nieco przybliżyć jak się kalkuluje wysokość półki teoretycznej w funkcji wypełnienia? Jestem w pracy i w tym momencie nie mam możliwości zmierzenia jak wysokie mam wypełnienie. Gęstość wypełnienia wyszła mi (o ile dobrze pamiętam) 250 g/l. Czyli rozumiem też, że jeśli dodam "katalizator miedziany" to nie ma to wpływu na obliczanie półki teoretycznej?
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
A po co chcesz to liczyć? Czegoś takiego jak piszesz się nie wyznacza, a wyznacza się: wysokość równoważną półce teoretycznej i zależy ona od zastosowanego wypełnienia. Wpisz w wyszukiwarkę(google itp) skrót wrpt i wyskoczy Ci kilka instrukcji jak to się robi, ale i tak przy robieniu czystej chodzi o to, żeby półek było jak najwięcej. A wartości dla konkretnych wypełnień szukaj tu: http://alkohole-domowe.com/forum/post97 ... nia#p97969 http://alkohole-domowe.com/forum/testy- ... 5%82nienia
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
O Półkach nie myśł. szczególnie jak wynika z nazwy są teoretyczne. Ale nie przy tym sprzęcie. Kolumna potrafi pluć czasami, a ocieplenie ustabilizuje wachania temperatury i odbiór bedzie stabilniejszy.
Bardziej skoncentruj się na dobrym wypełnieniu to poprawisz osiągi.
Bardziej skoncentruj się na dobrym wypełnieniu to poprawisz osiągi.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Dawno nie opisywałem moich "bojów" z RW5
Kilka razy już za mną.
1. Zalewanie kolumny - bezproblemowo o ile przesadzę z ilością wsadu do szybkowara, jak dam więcej niż 75% objętości to trudno jest nie zalać, i produkt marny.
2. Założyłem sobie, tak z ciekawości, termometr na wysokości 3/4 wypełnienia, taki bezdotykowy, laserowy, i chyba to dobry pomysł. Po ustabilizowaniu się kolumny (grzanie, woda) mam cały czas stałą temperaturę na tej wysokości (różna, zależnie od temperatury otoczenia, ale stabilna), aż zaczyn rosnąć, dość szybko, i wtedy ewidentnie to co wypływa z chłodnicy jest gorszej jakości. Spada też procent. Zdaje się, że to będzie mój najlepszy wskaźnik procesu.
3. Mam termometr na wypływie z refluxu, tam temperaturę stabilizuję na poziomie 55-60 st , widać wyraźnie że wtedy dużo się tam skrapla i spływa na dół. Tak się zastanawiam, czy to nie jest zbyt wysoka temperatura? Im niższa temperatura wody wypływającej z refluxu, tym widać więcej powracających skroplin. Uzysk otrzymuję około 0,5 l/godz, o mocy 92-93%, nawet po jednym destylowaniu ma całkiem znośny smak.
To takie moje wnioski z użytkowania RW5.
Kilka razy już za mną.
1. Zalewanie kolumny - bezproblemowo o ile przesadzę z ilością wsadu do szybkowara, jak dam więcej niż 75% objętości to trudno jest nie zalać, i produkt marny.
2. Założyłem sobie, tak z ciekawości, termometr na wysokości 3/4 wypełnienia, taki bezdotykowy, laserowy, i chyba to dobry pomysł. Po ustabilizowaniu się kolumny (grzanie, woda) mam cały czas stałą temperaturę na tej wysokości (różna, zależnie od temperatury otoczenia, ale stabilna), aż zaczyn rosnąć, dość szybko, i wtedy ewidentnie to co wypływa z chłodnicy jest gorszej jakości. Spada też procent. Zdaje się, że to będzie mój najlepszy wskaźnik procesu.
3. Mam termometr na wypływie z refluxu, tam temperaturę stabilizuję na poziomie 55-60 st , widać wyraźnie że wtedy dużo się tam skrapla i spływa na dół. Tak się zastanawiam, czy to nie jest zbyt wysoka temperatura? Im niższa temperatura wody wypływającej z refluxu, tym widać więcej powracających skroplin. Uzysk otrzymuję około 0,5 l/godz, o mocy 92-93%, nawet po jednym destylowaniu ma całkiem znośny smak.
To takie moje wnioski z użytkowania RW5.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: piątek, 20 cze 2014, 21:48
Re: Nasze wspólne szkiełko
Mi się też podoba ten pomysł z tym szkiełkiem, tylko ja bym proponował zrobić to jak LM, to chyba jest proste do zrobienia i do obsługi, ale to moje skromne zdanie.
Zostaje tylko kwestia ustalenia optymalnych wymiarów tak aby wszystkim zainteresowanym pasowało.
pozdrawiam kolegów psotników
Zostaje tylko kwestia ustalenia optymalnych wymiarów tak aby wszystkim zainteresowanym pasowało.
pozdrawiam kolegów psotników
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Nie można opracować recepty na poprawną stabilizację, tutaj niestety sprzętu trzeba się zwyczajnie nauczyć. Stosunek grzanie - reflux:
Z wodą nie ma co przesadzać, zimniejsza woda działa tylko na logikę, w poprawnym procesie jest lekko ciepława, ale najważniejsze to stabilność, ja proponuję ustawienie reflux na stałe i regulację mocą grzania, szkiełko ma to do siebie że destabilizuje się błyskawicznie jak również bardzo szybko stabilizuje się powracając do normalnego cyklu. Panowie jedyna rada to cierpliwość.
Z wodą nie ma co przesadzać, zimniejsza woda działa tylko na logikę, w poprawnym procesie jest lekko ciepława, ale najważniejsze to stabilność, ja proponuję ustawienie reflux na stałe i regulację mocą grzania, szkiełko ma to do siebie że destabilizuje się błyskawicznie jak również bardzo szybko stabilizuje się powracając do normalnego cyklu. Panowie jedyna rada to cierpliwość.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
A tak na marginesie, czy jest sens ocieplać RW5 czy nie warto? Czy to może poprawić stabilność pracy, komfort pracy, bo co do produktu to trudno mieć zastrzeżenia, szczególnie robionego ze zwykłej cukrówki.
Fakt, wystarczy że pociągnie kilka bąbli powietrza przez chłodnicę i natychmiast na głowicy temperatura w dół o 10 st, a po 5 minutach wszystko wraca do normy. Już się nauczyłem, żeby w takim momencie nic nie ruszać, nie zmieniać, samo wrócirozrywek pisze:.....szkiełko ma to do siebie że destabilizuje się błyskawicznie jak również bardzo szybko stabilizuje się powracając do normalnego cyklu...
A tak na marginesie, czy jest sens ocieplać RW5 czy nie warto? Czy to może poprawić stabilność pracy, komfort pracy, bo co do produktu to trudno mieć zastrzeżenia, szczególnie robionego ze zwykłej cukrówki.
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
-
- Posty: 2454
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 647 razy
- Otrzymał podziękowanie: 605 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Ponadto pianka izolacyjna do rur jest tak tania i prosta w montażu, że każdy może sam sprawdzić czy warto ocieplać w jego konkretnych warunkach - przeciągi itp.
Przeprowadziłem na swoim szkle kilka destylacji z ociepleniem i bez. Bez ocieplenia produkt był o od 0,2% do 0,4% mocniejszy. Dobrze to wyjaśnił Zygmunt.krzys59 pisze: A tak na marginesie, czy jest sens ocieplać RW5 czy nie warto? Czy to może poprawić stabilność pracy, komfort pracy...
Obecnie pracuję bez ocieplenia. Praca stabilna i wszystko widzę .Zygmunt pisze: W przypadku tak krótkiej kolumny ocieplenie jej może skutkować spadkiem mocy produktu- dla cienkościennej kolumny szklanej duże znaczenia ma reflux będący następstwem skraplania się par bezpośrednio na ściankach.
Ponadto pianka izolacyjna do rur jest tak tania i prosta w montażu, że każdy może sam sprawdzić czy warto ocieplać w jego konkretnych warunkach - przeciągi itp.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: środa, 2 lip 2014, 17:10
Re: Nasze wspólne szkiełko
Mam kilka pytań:
1. Jeśli zastosuję pomiędzy RW5 a kotłem miedzianą rurę Ø22 mm z miedzianym wypełnieniem do pierwszego odpędu - to czy jest sens przedłużyć ją np. o kolejne 250 mm i upchać dodatkowymi zmywakami? Czy wtedy warto by 2x przeprowadzać proces na tej rurze? Wiem że średnica jest mała ale łatwo dostępna i pasuje na nią wąż silikonowy. Czy nie ma sensu stosować tam dodatkowych zmywaków?
2. Z jakiej grubości szkła wykonana jest kolumna (chodzi mi w miejscu wypełnienia)?
3. Czy jest sens aby wykonać otwór pod sondę termometru w kolumnie na wysokości 10 półki teoretycznej aby ułatwić prowadzenie procesu (oczywiście pozostawiając termometr w górze)? Czy nie spowoduje to ryzyka pęknięcia podczas zmian temperatur?
1. Jeśli zastosuję pomiędzy RW5 a kotłem miedzianą rurę Ø22 mm z miedzianym wypełnieniem do pierwszego odpędu - to czy jest sens przedłużyć ją np. o kolejne 250 mm i upchać dodatkowymi zmywakami? Czy wtedy warto by 2x przeprowadzać proces na tej rurze? Wiem że średnica jest mała ale łatwo dostępna i pasuje na nią wąż silikonowy. Czy nie ma sensu stosować tam dodatkowych zmywaków?
2. Z jakiej grubości szkła wykonana jest kolumna (chodzi mi w miejscu wypełnienia)?
3. Czy jest sens aby wykonać otwór pod sondę termometru w kolumnie na wysokości 10 półki teoretycznej aby ułatwić prowadzenie procesu (oczywiście pozostawiając termometr w górze)? Czy nie spowoduje to ryzyka pęknięcia podczas zmian temperatur?
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
1} Miedziana rura fi 22 zadziała jak deflagmator, wypełniona miedzią zapewne podniesie jakość. Nie upychałbym zbytnio miedzi, średnica rurki nie jest zbyt duża. A o zmywakach zapomnij, nie zrobisz przecież dwóch kolumn połączonych szeregowo, to nie ma sensu.
2) Nie wiem, ale zobacz jaka średnica jest na wylocie, kolumna będzie miała ścianki minimalnie mniejsze.
3) Stanowczo odradzam wiercenie dziury w kolumnie. Możesz za to sondę termometru puścić od góry w rurce i umiejscowić na wysokości jaka ci pasuje.
2) Nie wiem, ale zobacz jaka średnica jest na wylocie, kolumna będzie miała ścianki minimalnie mniejsze.
3) Stanowczo odradzam wiercenie dziury w kolumnie. Możesz za to sondę termometru puścić od góry w rurce i umiejscowić na wysokości jaka ci pasuje.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Problem gdzie indziej, gdzie jest ta "cholerna" 10 półka
Kup sobie termometr dotykowy i nie musisz wiercić dziury. Ma tak zrobione, oczywiście nie mam dokładnego pomiaru temperatury, na zewnątrz jest nieco niższa niż w środku rury, ale i tak pięknie widać do którego momentu jest stabilny proces, widać jak zaczyna temperatura rosnąć i za chwilę zmienia się procentowość odbioru. Ja to zrobiłem na czujniku i arduino, pozostałe termometry (gar i głowica) też pokazują temperaturę przez arduino, więc to nie było większym problemem technicznym.jokerjoker11 pisze: 3. Czy jest sens aby wykonać otwór pod sondę termometru w kolumnie na wysokości 10 półki teoretycznej aby ułatwić prowadzenie procesu (oczywiście pozostawiając termometr w górze)? Czy nie spowoduje to ryzyka pęknięcia podczas zmian temperatur?
Problem gdzie indziej, gdzie jest ta "cholerna" 10 półka
-
- Posty: 3
- Rejestracja: środa, 2 lip 2014, 17:10
Re: Nasze wspólne szkiełko
To jeszcze kilka pytań:
1. Jeśli sondę, za radą rozrywek, wpuszczę w rurce silikonowej od góry to na jakiej wysokości ją umiejscowić? Z tego co wiem to najlepiej na 10 półce dla zmywaków, ale znalazłem wartości wysokości 40 ÷ 120 mm dla jednej. Wiem, że zależy to m.in. od wypełnienia, ale na jakiej wysokości radzicie umieścić sondę (standardowa kolumna)? Wiadomo, że jak raz napełnię kolumnę to później ciężko będzie zmieniać położenie sondy.
2. Jakiej długości dać rurkę (Ø19 mm wew.) miedzianą - 250 czy 300 mm? Wypełnić ją sprężynkami pryzmatycznymi czy kłębkami z bardzo cienkiej plecionki miedzianej?
3. Czy jest sens stosować rurkę do drugiego procesu czy lepiej zamieniać ją z rurką silikonową o tej samej długości? Wtedy nie trzeba zmieniać położenia samej kolumny.
4. Czy "zasłaniać" spiralę zmywakami? Zwiększy to odczuwalnie jakość produktu czy tylko utrudni prowadzenie procesu?
5. Wypełnienie zmywakami z Lidl-a. Przyjmując grubość ścianki kolumny 2mm wychodzi (wew Ø52 mm):
Objętość 1,45 l (dla wysokości wypełnienia 685 mm):
Aby uzyskać 260g/l => masa zmywaków 377,0g => ≈17,1 zmywaka
Aby uzyskać 280g/l => masa zmywaków 406,0g => ≈18,4 zmywaka
Aby uzyskać 290g/l => masa zmywaków 420,5g => ≈19,1 zmywaka
(masa 1 zmywaka ≈22g)
To wg moich obliczeń. Ktoś wcześniej pisał że weszło 11 sztuk czyli otrzymał wypełnienie ≈250g/l. Jeśli policzymy 11 zmywaków x 22 g masy = 242 g podzielone przez objętość 1,45 l wychodzi ≈167g/l. Czy ja coś pomijam stąd moje wyniki może są nieprawidłowe?
W innym temacie, dotyczącym zmywaków:
1. Jeśli sondę, za radą rozrywek, wpuszczę w rurce silikonowej od góry to na jakiej wysokości ją umiejscowić? Z tego co wiem to najlepiej na 10 półce dla zmywaków, ale znalazłem wartości wysokości 40 ÷ 120 mm dla jednej. Wiem, że zależy to m.in. od wypełnienia, ale na jakiej wysokości radzicie umieścić sondę (standardowa kolumna)? Wiadomo, że jak raz napełnię kolumnę to później ciężko będzie zmieniać położenie sondy.
2. Jakiej długości dać rurkę (Ø19 mm wew.) miedzianą - 250 czy 300 mm? Wypełnić ją sprężynkami pryzmatycznymi czy kłębkami z bardzo cienkiej plecionki miedzianej?
3. Czy jest sens stosować rurkę do drugiego procesu czy lepiej zamieniać ją z rurką silikonową o tej samej długości? Wtedy nie trzeba zmieniać położenia samej kolumny.
4. Czy "zasłaniać" spiralę zmywakami? Zwiększy to odczuwalnie jakość produktu czy tylko utrudni prowadzenie procesu?
5. Wypełnienie zmywakami z Lidl-a. Przyjmując grubość ścianki kolumny 2mm wychodzi (wew Ø52 mm):
Objętość 1,45 l (dla wysokości wypełnienia 685 mm):
Aby uzyskać 260g/l => masa zmywaków 377,0g => ≈17,1 zmywaka
Aby uzyskać 280g/l => masa zmywaków 406,0g => ≈18,4 zmywaka
Aby uzyskać 290g/l => masa zmywaków 420,5g => ≈19,1 zmywaka
(masa 1 zmywaka ≈22g)
To wg moich obliczeń. Ktoś wcześniej pisał że weszło 11 sztuk czyli otrzymał wypełnienie ≈250g/l. Jeśli policzymy 11 zmywaków x 22 g masy = 242 g podzielone przez objętość 1,45 l wychodzi ≈167g/l. Czy ja coś pomijam stąd moje wyniki może są nieprawidłowe?
W innym temacie, dotyczącym zmywaków:
Czy dla tej kolumny stwierdzenie to jest to prawdziwe i powinienem, dla najlepszego rezultatu upchać tam pociętych 19 szt. zmywaków? Oczywiście przed procesem sprawdzić drożność zalewając kolumnę od góry.Szlumf pisze: Po licznych eksperymentach ze zmywakami w formie kłaczków (od 280 do 340g/l) doszedłem do wniosku, że najlepsza konfiguracja to drobne kłaczki (10-15mm) ubite na 290-300g/l. Mocniejsze ubicie nie wpływa znacząco na %. U mnie nawet dla 340g/l było o 0.1% mniej niż dla 290g/l, ale to mieści się w granicach błędu. Mocne ubicie znacznie zmniejsza moc roboczą ze względu na występowanie zalewania (nie tylko przy głowicy). Ja mam szklaną kolumnę więc łatwo mi reagować na zalanie w środku kolumny...
-
- Posty: 92
- Rejestracja: czwartek, 26 lip 2012, 21:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wino
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kraśnik
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Witam!
Opiszę moje wrażenia po ponad roku korzystania z RW5. Początki były różne, choć nie chodzi tu o ogarnięcie pracy samej kolumny. Tu wystarczyły pierwsze dwa, trzy gotowania. Raczej problemem dla początkującego jest doprowadzenie nastawu do odpowiedniej postaci (chodzi tu o odpowiednie wyklarowanie). Kolejnym problemem jest brak cierpliwości i chęć zrobienia jak najwięcej towaru podczas jednego gotowania (i to drugie jest błędem największym). Ale do tego dochodzi się z czasem. Moja kolumna stoi na kegu 30l, termometr na kegu i na szczycie kolumny , sonda tuż przy wylocie na chłodnicę. Kolumna ocieplona pianką do rur hydraulicznych. Wypełnienie zmywaki nierdzewne. Całość stoi na taborecie gazowym. Połączenie kega i kolumny - korek silikonowy od balona do wina. Połączenie kolumny i chłodnicy - wężyk silikonowy spożywczy. Chłodnica szklana długości 48 cm 19 zwoi. Reszta wężyków do chłodzenia miałem w garażu. Dodatkowo zamówiłem rurę szklaną z wyprowadzeniem na dole i górze, długości 1 metra i średnicy 42mm jako filtr węglowy, który wypełniam na wysokość 90cm węglem. Zasilanie filtra od dołu, odbiór od góry. Obsługa zestawu bezproblemowa. 25l nastawu (cukrówki) grzeje około 30 minut, potem regulacja kolumny jakieś 5 min (reg wody i gazu), później 3,5 godziny spokoju i ostatnie 0,5h produkcji płyn do spryskiwaczy (wiem że to "marnowanie", ale taką mamy pogodę ). Etapy produkcji: nastaw po fermentacji klaruję do przezroczystości prawie wody, pierwsze gotowanie zgrubne, tzn. na temperaturę 78,2 patrzę z przymrużeniem oka nawet do 80 C, potem rozrzedzanie do 30%, chłodzenie, filtr węglowy i na koniec drugie gotowanie dokładne. Myślę jeszcze nad zakupem gotowego filtra katalitycznego na allegro w cenie 250 z wypełnieniem pryzmatycznym miedzianym, montaż bezproblemowy tylko całość będzie wyższa. Jestem bardzo zadowolony z zestawu, na prawdę przeszedł on moje oczekiwania. Jak ktoś ma pytania to pisać, postaram się odpowiedzieć. Z doświadczenia wiem, że zaczynając tą zabawę jest ogrom pytań nawet pierdołowatych, o które nawet wstyd nieraz zapytać. Od razu odpowiadam, nie ma głupich pytań. Nie musisz wszystkiego wiedzieć. Ja sam dużo czasu spędziłem szukając pytań i odpowiedzi (tak, pytań też szukałem nie mając żadnego pojęcia o temacie) i chętnie pomogę. Na koniec przedstawiam efekty po wypracowaniu metod i ogólnie ogarnięciu tematu. Miernik alkoholu sprawdzony w temperaturach cieczy 20 C: w wodzie 0, spiryt sklepowy w zależności od producenta pokazuje tak jak na etykiecie. Pozdrawiam wszystkich psotników
https://drive.google.com/file/d/0B8A8wX ... sp=sharing
Opiszę moje wrażenia po ponad roku korzystania z RW5. Początki były różne, choć nie chodzi tu o ogarnięcie pracy samej kolumny. Tu wystarczyły pierwsze dwa, trzy gotowania. Raczej problemem dla początkującego jest doprowadzenie nastawu do odpowiedniej postaci (chodzi tu o odpowiednie wyklarowanie). Kolejnym problemem jest brak cierpliwości i chęć zrobienia jak najwięcej towaru podczas jednego gotowania (i to drugie jest błędem największym). Ale do tego dochodzi się z czasem. Moja kolumna stoi na kegu 30l, termometr na kegu i na szczycie kolumny , sonda tuż przy wylocie na chłodnicę. Kolumna ocieplona pianką do rur hydraulicznych. Wypełnienie zmywaki nierdzewne. Całość stoi na taborecie gazowym. Połączenie kega i kolumny - korek silikonowy od balona do wina. Połączenie kolumny i chłodnicy - wężyk silikonowy spożywczy. Chłodnica szklana długości 48 cm 19 zwoi. Reszta wężyków do chłodzenia miałem w garażu. Dodatkowo zamówiłem rurę szklaną z wyprowadzeniem na dole i górze, długości 1 metra i średnicy 42mm jako filtr węglowy, który wypełniam na wysokość 90cm węglem. Zasilanie filtra od dołu, odbiór od góry. Obsługa zestawu bezproblemowa. 25l nastawu (cukrówki) grzeje około 30 minut, potem regulacja kolumny jakieś 5 min (reg wody i gazu), później 3,5 godziny spokoju i ostatnie 0,5h produkcji płyn do spryskiwaczy (wiem że to "marnowanie", ale taką mamy pogodę ). Etapy produkcji: nastaw po fermentacji klaruję do przezroczystości prawie wody, pierwsze gotowanie zgrubne, tzn. na temperaturę 78,2 patrzę z przymrużeniem oka nawet do 80 C, potem rozrzedzanie do 30%, chłodzenie, filtr węglowy i na koniec drugie gotowanie dokładne. Myślę jeszcze nad zakupem gotowego filtra katalitycznego na allegro w cenie 250 z wypełnieniem pryzmatycznym miedzianym, montaż bezproblemowy tylko całość będzie wyższa. Jestem bardzo zadowolony z zestawu, na prawdę przeszedł on moje oczekiwania. Jak ktoś ma pytania to pisać, postaram się odpowiedzieć. Z doświadczenia wiem, że zaczynając tą zabawę jest ogrom pytań nawet pierdołowatych, o które nawet wstyd nieraz zapytać. Od razu odpowiadam, nie ma głupich pytań. Nie musisz wszystkiego wiedzieć. Ja sam dużo czasu spędziłem szukając pytań i odpowiedzi (tak, pytań też szukałem nie mając żadnego pojęcia o temacie) i chętnie pomogę. Na koniec przedstawiam efekty po wypracowaniu metod i ogólnie ogarnięciu tematu. Miernik alkoholu sprawdzony w temperaturach cieczy 20 C: w wodzie 0, spiryt sklepowy w zależności od producenta pokazuje tak jak na etykiecie. Pozdrawiam wszystkich psotników
https://drive.google.com/file/d/0B8A8wX ... sp=sharing
-
- Posty: 1089
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 278 razy
- Otrzymał podziękowanie: 191 razy
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Te alkoholomierze pokazują cuda . Mam dwa takie. W wodzie jeden pokazuje 0%, w wódce 39%, a w mocnym alkoholu (powyżej 60%) zaniża wskazania o 2-3%, drugi raz wrzuciłem do wódki 40% to pokazał kosmiczne 55% .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Re: Nasze wspólne szkiełko
Musi być stała temperatura destylatu, czyli 20 oC. Mnie też ta wartość zdziwiła . Wiem też, że nawet super miernik pokazuje więcej niż w jest rzeczywistości. Muszę jechać do W-wy, tam mam dojście do laboratorium i sprawdzimy. Kiedyś już sprawdzałem w tym laboratorium destylat i różnica była 3% z moim miernikiem. Oczywiście panie, które to robiły nie wiedziały, że ja to robię i chciały ode mnie numer tel do producenta .Więc nawet jeśli, to wynik 96-7% jest genialnym wynikiem na tym sprzęcie. Z tym, że podczas produkcji wprowadziłem prawie sterylne warunki czystości. Wszystko jest myte, wyparzane i składane do kupy po każdym gotowaniu. Beczka 50l na nastaw też jest dokładnie myta po każdej fermentacji. Temperatura fermentacji też jest dokładnie kontrolowana.
-
- Posty: 5391
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 678 razy
- Kontakt:
Re: Nasze wspólne szkiełko
Raz, że miernik kichowaty, dwa- na zawyżanie wskazań może wpływać obecność frakcji lżejszych, o mniejszej gęstości. Mycie i wyparzanie sprzętu po procesie to overkill- nie ma praktycznie wpływu- syfy przez kolumnę i tak nie przejdą. Mycie fermentora to bardzo dobra praktyka, aczkolwiek też bym nie przeceniał jego wkładu. Z 30% wsadu >96% to normalny wynik, zobaczcie jak niewiele półek do tego potrzeba.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 92
- Rejestracja: czwartek, 26 lip 2012, 21:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wino
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kraśnik
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Natknąłem się przez przypadek,filmik przedstawia produkcje naszego szkiełka przez producenta Labor Szkło.
[youtube]http://pl.youtube.com/watch?v=D4D7H6B3JHA[/youtube]
[youtube]http://pl.youtube.com/watch?v=D4D7H6B3JHA[/youtube]
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Buuuuuuuuuu, rozbiłem sobie szkiełko, nie wiem jak to się stało, skończyłem co robiłem, odłożyłem, leżało sobie na półce, czekało na spakowanie, wracam z magazynku i tylko usłyszałem stuk i brzęk tłuczonego szkła, miałem nadzieję, że to chłodnica bo leżała tak, że mogła spaść. Niestety, to nie była chłodnica
Cytował siebie nie będę
Nie wiecie jakie są aktualne ceny RW5?
Najgorsze, że sok jabłkowy kończy fermentować a nawet jak zamówię jutro, to nie dostanę jej wcześniej jak za jakieś 2 tygodnie. Trudno, najwyżej się bardzo dobrze wyklaruje
A tak na marginesie, może robi ktoś mini kolumny miedziane na zamówienie? Mam maksymalnie 1,5 m wysokości do dyspozycji, nad kegiem, dlatego dla mnie RW5 było idealnym rozwiązaniem.Wie może ktoś coś na ten temat? Szkło jest ok, wszystko widać, wyniki miałem bardzo dobre, niestety kruche
Cytował siebie nie będę
Nie wiecie jakie są aktualne ceny RW5?
Najgorsze, że sok jabłkowy kończy fermentować a nawet jak zamówię jutro, to nie dostanę jej wcześniej jak za jakieś 2 tygodnie. Trudno, najwyżej się bardzo dobrze wyklaruje
A tak na marginesie, może robi ktoś mini kolumny miedziane na zamówienie? Mam maksymalnie 1,5 m wysokości do dyspozycji, nad kegiem, dlatego dla mnie RW5 było idealnym rozwiązaniem.Wie może ktoś coś na ten temat? Szkło jest ok, wszystko widać, wyniki miałem bardzo dobre, niestety kruche
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Kurde, dobrze że nie cytowałeś swoich komentarzy, ja na szczęście ma szkiełko przymocowane na stałe do ściany, nie decydowałbym się na szkło,jeśli musiałbym je składać i chować. Ale to oczywiście kwestia możliwości mieszkaniowych. Postaraj się dogadać, może to dmuchną w trybie awaryjnym. Trzymam kciuki.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
W kwestii "mini" miedzi zaglądnij tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/ramzol ... 12311.html - ostatnio kolega sprzedał mini stilla 42mm, więc jak się zdecydujesz to może i dla Ciebie coś "utytra" . Ja jestem bardzo zadowolony z zamówionych u ramzol-a podzespołów do swojej aparatury.
-
- Posty: 2454
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 647 razy
- Otrzymał podziękowanie: 605 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
@Krzys59.
Jeżeli mieszkasz na pd-zach. od Warszawy (Grodzisk Mazowiecki - Tarczyn) To zapraszam po darmowe rury szklane 45/42mm, długość 180cm. Jeżeli nie to poszukaj w swojej okolicy firm montujących kolektory słoneczne rurowe i popytaj czy nie mają uszkodzonych albo czy nie sprzedadzą dobrej ale nieuzbrojonej 58/55mm. Na Allegro takie bywają po 25-30zł tylko niestety wysyłka na Twoje ryzyko.
Jeżeli mieszkasz na pd-zach. od Warszawy (Grodzisk Mazowiecki - Tarczyn) To zapraszam po darmowe rury szklane 45/42mm, długość 180cm. Jeżeli nie to poszukaj w swojej okolicy firm montujących kolektory słoneczne rurowe i popytaj czy nie mają uszkodzonych albo czy nie sprzedadzą dobrej ale nieuzbrojonej 58/55mm. Na Allegro takie bywają po 25-30zł tylko niestety wysyłka na Twoje ryzyko.
-
- Posty: 96
- Rejestracja: wtorek, 17 lut 2015, 15:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Ustrzyki Dolne
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
-
- Posty: 92
- Rejestracja: czwartek, 26 lip 2012, 21:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wino
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kraśnik
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Nie jesteś sam,ja przy drugiej dotąd próbie destylacji na szkiełku urwałem króciec wlotu wody refluxu.Jednak trzeba być bardzo ostrożnym i uważać,nakładałem wężyk PCV na króciec i trach ułamał się,udało mi się jednak skleić na szybko poxipolem dodatkowo posmarowałem silikonem,jak na razie nie ma przecieków.krzys59 pisze:Buuuuuuuuuu, rozbiłem sobie szkiełko
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Cholercia, szkoda wielka, na szczęście naprawiłeś. Ja cały sprzęt mam na stałe przymocowany do ściany, wężyki były zakładane z wielką ostrożnością na gorąco, i trzymają do tej pory, jedyne co musiałem wymienić po czasie to zaworki do regulacji wody bo zaczęły przeciekać.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 92
- Rejestracja: czwartek, 26 lip 2012, 21:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wino
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kraśnik
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
-
- Posty: 1089
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 278 razy
- Otrzymał podziękowanie: 191 razy
-
- Posty: 92
- Rejestracja: czwartek, 26 lip 2012, 21:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wino
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kraśnik
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Ok czyli mam dobre podłączenie.Pytanie do posiadaczy szkiełka, jakie wyniki uzyskujecie na swoich aparatach?Mi się udało uzyskać 89% czy to za pierwszym razem czy to za drugim,wypełnienie mam ze zmywaków z lidla.Chciałbym nieco zwiększyć %,może jakieś wskazówki wskazówki czym się kierować by uzyskać maksymalny procent na tym szkiełku.
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
89 to zdecydowanie za mało. Ja osiągam coś pomiędzy 94 - 95 z malutkim hakiem. Wszystko zależy od prowadzenia procesu, odpowiedniego ustawienia chłodzenia refluxu, oraz do odpowiedniej mocy grzania. Niestety musisz się sprzętu zwyczajnie nauczyć, zrobić tak jak ja: siedzieć i odbierać do menzurki z alkoholomierzem, przelewać do butelki, znowu zbierać, mierzyć, kręcić refluxem, mierzyć, stabilizować od nowa, mierzyć, kręcić grzaniem, stabilizować i mierzyć, wąchać, rozcierać, sprawdzać.
Ja wiem że to brzmi paranoicznie, ale mimo tego że swój sprzęt poznałem bardzo dobrze, to i tak przy destylacji tak robię, ja to zwyczajnie lubię, lubię pracę i współgranie ze sprzętem, lubię kombinować i się uczyć. Właściciele bezobsługowych wypasionych kwasówek za głowę się złapią zapewne czytając mój post, ale cóż, to jest mój styl i moja praca, nie zaakceptowałbym auta z automatyczną skrzynią, ani sterowania samolotu przez automatycznego pilota.. po co pilot w takim razie...to tak w przenośni.
Wężyki o które pytasz..prościzna kupiłem mniejsze od średnicy wlotu, koniec zanurzyłem w wrzątku i ładnie nasunąłem na szkło, bez żadnych uszczelniaczy, obejm, zacisków itp. Kraniki do regulacji wody mam z motoryzacyjnego, metalowe, porządne paliwowe, piszę kraniki, bo reflux i chłodnica są osobno regulowane,piszę na zapas jakbyś niechcący miał to połączone w jednym obiegu.
Na koniec odnośnie procentów, napisz jaką masz prędkość odbioru, tutaj przypuszczam że leży problem, zmierz dokładnie prędkość przy odbiorze serca, możliwe że zbyt mocno grzejesz. Acha, ja mam wypełnienie szklane, które ma najgorsze parametry a zmieniać go nie zamierzam.
Ps: Prędkość odbioru u mnie jest naprawdę niewielka, oscyluje pomiędzy 0,5L do 0,8L/h. Nie jest to wynik imponujący, ale niestety średnica i parametry sprzętu więcej ci nie dadzą jeśli chcesz zachować jakość
Ja wiem że to brzmi paranoicznie, ale mimo tego że swój sprzęt poznałem bardzo dobrze, to i tak przy destylacji tak robię, ja to zwyczajnie lubię, lubię pracę i współgranie ze sprzętem, lubię kombinować i się uczyć. Właściciele bezobsługowych wypasionych kwasówek za głowę się złapią zapewne czytając mój post, ale cóż, to jest mój styl i moja praca, nie zaakceptowałbym auta z automatyczną skrzynią, ani sterowania samolotu przez automatycznego pilota.. po co pilot w takim razie...to tak w przenośni.
Wężyki o które pytasz..prościzna kupiłem mniejsze od średnicy wlotu, koniec zanurzyłem w wrzątku i ładnie nasunąłem na szkło, bez żadnych uszczelniaczy, obejm, zacisków itp. Kraniki do regulacji wody mam z motoryzacyjnego, metalowe, porządne paliwowe, piszę kraniki, bo reflux i chłodnica są osobno regulowane,piszę na zapas jakbyś niechcący miał to połączone w jednym obiegu.
Na koniec odnośnie procentów, napisz jaką masz prędkość odbioru, tutaj przypuszczam że leży problem, zmierz dokładnie prędkość przy odbiorze serca, możliwe że zbyt mocno grzejesz. Acha, ja mam wypełnienie szklane, które ma najgorsze parametry a zmieniać go nie zamierzam.
Ps: Prędkość odbioru u mnie jest naprawdę niewielka, oscyluje pomiędzy 0,5L do 0,8L/h. Nie jest to wynik imponujący, ale niestety średnica i parametry sprzętu więcej ci nie dadzą jeśli chcesz zachować jakość
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 120
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Nasze wspólne szkiełko
Mogę potwierdzić to co napisał "rozrywek", 0,5 l/h i niezbyt intensywne grzanie, woda wypływająca z refluxu dobrze ciepła, miałem tam termometr i zwykle miałem 50-55st. Miałem, bo rozbiłem szkiełko.
Wypełnienie ze starej szyby samochodowej, ze szrotu. Rozbita szyba hartowana, porządnie wcześniej wymyta, potem wypłukane kawałeczki szkła. Jak miałem zmywaki to co bym nie kombinował, czułem metal w wyrobie, na szybowym wypełnieniu tego nie było. Uzyskiwałem z cukrówki 93-94%.
Wypełnienie ze starej szyby samochodowej, ze szrotu. Rozbita szyba hartowana, porządnie wcześniej wymyta, potem wypłukane kawałeczki szkła. Jak miałem zmywaki to co bym nie kombinował, czułem metal w wyrobie, na szybowym wypełnieniu tego nie było. Uzyskiwałem z cukrówki 93-94%.