Dzięki za podpowiedź gdzie szukać. Na forum jest nieprawdopodobnie dużo informacji, i czasami ciężko jest się w tym wszystkim odnaleźć. Bardzo, bardzo, powoli zaczynam rozumieć procesy odbywające się w czasie pędzenia, ale mam pełną świadomość, że jeszcze mi daleko do wejścia nawet do przedszkola. Na razie jestem kandydatem do żłobka.rozrywek pisze:Drogi Krzysiu, powróć proszę do tematu który zapewne znajdziesz w szukajce...3 gracje. Tam jest naprawdę świetnie opisane każdy z systemów. Jedynie musisz zapoznać się z tzw...psychologią par i zrozumieć sprzęt.
Na początku pytania są chaotyczne, bo tak na prawdę to człowiek nie wie nawet o co pytać. Jak się zacznie coś używać, robić samemu to wtedy już jest prościej.
Też tak mi się wydaje. Tak sobie o tym myślę, zanim uruchomię (nastaw jeszcze bulgocze) i chcę być, przynajmniej teoretycznie przygotowany do pracy. Do tej pory zrobiłem kilka wyrobów, na szybkowarze i deflegmatorze z własnoręcznie poskręcanymi sprężynkami miedzianymi. Z efektów jestem z grubsza zadowolony, ale nadal wielu rzeczy jeszcze nie wiem. Szukam, czytam i eksperymentuję. Poskładam RW5 to zobaczę co mi z tego wyjdzie. Jednakże chciałbym być przygotowany, douczony, żeby bez sensu nie wyważać otwartych drzwi. A że określenie "stabilizacja kolumny" przewija się wielokrotnie, no to i zadałem pytanie. Po przespaniu się z problemem, doszedłem do wniosku, że pytanie było trochę zbyt pośpiesznie postawione, bo rozumiem to tak, że stabilizację dokonuje się w "ruchu ciągłym". To znaczy , jak temperatura zaczyna osiągać zakres nas interesujący to zmniejszamy intensywność grzania, tak aby utrzymać wrzenie na odpowiednim poziomie, i równocześnie regulujemy przepływem wody aby temperatura na szczycie kolumny była odpowiednia. Co równocześnie powoduje reflux jaki i pozwala na odbieranie par etanolu.rozrywek pisze:RW5 jest naprawdę niesamowicie prostą konstrukcją,i niewiele musisz wiedzieć o o elementach regulacyjnych.
Sztuka w odpowiednim dobraniu grzania i przepływu wody, dobrze to zrozumiałem? Podobnie szybkość odbioru zależy od intensywności wrzenia w kotle? Mam nadzieję, że to też zrozumiałem prawidłowo.
Niczego takiego nie napisałem. Owszem, chcę się wspomóc techniką, termometrami, elektronicznym regulatorem mocy, może pompką do regulacji przepływu. Nie ukrywam, że automatyka to też moje hobby, ale nie mam w planie budowy "komputera destylacyjnego" (ktoś inny już to robi). Dlaczego nie wykorzystać możliwości elektroniki to ułatwienia sobie pracy?rozrywek pisze:Przepraszam, ale zaczyna mnie to lekko wkurzać, coraz więcej osób nastawia się na sprzęt nie wymagający regulacji, wlewam, włączam i mam spirytus...
Alem się naprodukował. Jak moderator uzna to "bełkot" proszę skasować.