Nalewki/likiery świąteczne
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Nalewki/likiery świąteczne
Może trochę późno pomyślałeś
Bo moja znajoma zaczyna od wiosny.
Od truskawek przez maliny wiśnie, i co jej tam w rękę wpadnie.
Na koniec dodaje pomarańcze ze skórką goździki kardamon i pewnie coś jeszcze.
Jak sama mówi improwizuje.
Ale powiem wam zawsze wychodzi jej wspaniały bluesowy jam session
Liczę ze i w tym roku bedę miał okazję zakosztować.
Bo moja znajoma zaczyna od wiosny.
Od truskawek przez maliny wiśnie, i co jej tam w rękę wpadnie.
Na koniec dodaje pomarańcze ze skórką goździki kardamon i pewnie coś jeszcze.
Jak sama mówi improwizuje.
Ale powiem wam zawsze wychodzi jej wspaniały bluesowy jam session
Liczę ze i w tym roku bedę miał okazję zakosztować.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Nalewki/likiery świąteczne
Berbelucha świąteczna (sam ją tak nazwałem)
0,5l wódki
2 laski kory cynamonu (6 cm)
4 kulki ziela angielskiego
12 goździków
9 ziaren pieprzu (po trzy: czarny, biały i czerwony)
2 cm korzenia obranego imbiru (pokrojony na cienkie plasterki - ja pokroiłem na mm ale było zbyt ostre, lepiej jest na 0,5 cm)
dodanie szczyty kolendry
Po dwóch dniach sprawdzenie smaku i ew. odłowienie cynamonu, imbiru, pieprzu (w tej kolejności)
Można dodać drugiego lub 3 dnia ok 70-100ml syropu cukrowego z innej nalewki
Całość macerować 5-6 dni
Zapach nalewki jest korzenny, takie ciasteczko. Smak dość ostry. Po roku zapach jest dalej fajny, smak bardziej ułożony
0,5l wódki
2 laski kory cynamonu (6 cm)
4 kulki ziela angielskiego
12 goździków
9 ziaren pieprzu (po trzy: czarny, biały i czerwony)
2 cm korzenia obranego imbiru (pokrojony na cienkie plasterki - ja pokroiłem na mm ale było zbyt ostre, lepiej jest na 0,5 cm)
dodanie szczyty kolendry
Po dwóch dniach sprawdzenie smaku i ew. odłowienie cynamonu, imbiru, pieprzu (w tej kolejności)
Można dodać drugiego lub 3 dnia ok 70-100ml syropu cukrowego z innej nalewki
Całość macerować 5-6 dni
Zapach nalewki jest korzenny, takie ciasteczko. Smak dość ostry. Po roku zapach jest dalej fajny, smak bardziej ułożony
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Nalewki/likiery świąteczne
300 gram rodzynek
1 laska wanilii
1 laska cynamonu
300 gram orzechów włoskich
5 suszonych śliwek
5 suszonych daktyli
300 gram suszonej żurawiny
4 goździki całe
duża łycha miodu
5 plastrów pomarańczy grubości 0,7 cm razem ze skórką (dobrze umyte)
8 suszonych moreli
0,5 litra wódki
125 ml spirytusu
Wszystko do słoja, zamieszać dokładnie, żeby się miód rozpuścił i zostawić w spokoju w chłodnym i ciemnym miejscu. Można spożywać już po 3 dniach, ale czym dłużej postoi tym lepsza. Odcedzamy i heja, można dodać po plasterku (małym) pomarańczy i cytryny (lub limonki) do szklanek, żeby jakoś wyglądało. Na zdrowie!!!
1 laska wanilii
1 laska cynamonu
300 gram orzechów włoskich
5 suszonych śliwek
5 suszonych daktyli
300 gram suszonej żurawiny
4 goździki całe
duża łycha miodu
5 plastrów pomarańczy grubości 0,7 cm razem ze skórką (dobrze umyte)
8 suszonych moreli
0,5 litra wódki
125 ml spirytusu
Wszystko do słoja, zamieszać dokładnie, żeby się miód rozpuścił i zostawić w spokoju w chłodnym i ciemnym miejscu. Można spożywać już po 3 dniach, ale czym dłużej postoi tym lepsza. Odcedzamy i heja, można dodać po plasterku (małym) pomarańczy i cytryny (lub limonki) do szklanek, żeby jakoś wyglądało. Na zdrowie!!!
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
Autor tematu - Posty: 70
- Rejestracja: piątek, 28 gru 2018, 07:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewki/likiery świąteczne
@Wojtek5
Dzięki, na pewno spróbuję. Będzie na następne święta. Nie uważasz, że za krótka ta maceracja? Nie lepiej potrzymać kilka tygodni lub nawet miesięcy (no, może miesiąc), zanim się ją przefiltruje?
Nawet po dodaniu 100 ml syropu wydaje się, że będzie to nalewka raczej po stronie tych wytrawnych niż słodkich? Osobiście takie wolę. Niestety połowa domowników woli słodkie, dlatego staram się połowę robić słodszą, a połowę bardziej wytrawną.
@kiwitom23
Dzięki, tej również na pewno spróbuję. Również na następne święta. Słodzone łyżką miodu na 0,5l wódki i 125 ml spirytusu. Wydaje mi się, że tutaj też mamy nalewkę bardziej wytrawną niż słodką? Daktyle pewnie jeszcze oddadzą słodką nutkę. Z racji, że będzie ona miała szansę macerować długo, po jakim czasie radziłbyś ją przecedzić (po czym dać do leżakowania)?
Dzięki, na pewno spróbuję. Będzie na następne święta. Nie uważasz, że za krótka ta maceracja? Nie lepiej potrzymać kilka tygodni lub nawet miesięcy (no, może miesiąc), zanim się ją przefiltruje?
Nawet po dodaniu 100 ml syropu wydaje się, że będzie to nalewka raczej po stronie tych wytrawnych niż słodkich? Osobiście takie wolę. Niestety połowa domowników woli słodkie, dlatego staram się połowę robić słodszą, a połowę bardziej wytrawną.
@kiwitom23
Dzięki, tej również na pewno spróbuję. Również na następne święta. Słodzone łyżką miodu na 0,5l wódki i 125 ml spirytusu. Wydaje mi się, że tutaj też mamy nalewkę bardziej wytrawną niż słodką? Daktyle pewnie jeszcze oddadzą słodką nutkę. Z racji, że będzie ona miała szansę macerować długo, po jakim czasie radziłbyś ją przecedzić (po czym dać do leżakowania)?
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Nalewki/likiery świąteczne
Nalewka nie jest wytrawna, jest słodkawa (tak bym to ujął), ale nie jest ulepcem. Ja trzymałem wszystko dość długo, chyba koło miesiąca potem odcedziłem. Oczywiście czym dłużej trzymasz razem, tym bardziej odda smaki. Leżakowanie już bez owoców to samo, czym dłużej poleży, tym lepiej się uleżyLich555 pisze:Z racji, że będzie ona miała szansę macerować długo, po jakim czasie radziłbyś ją przecedzić (po czym dać do leżakowania)?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Nalewki/likiery świąteczne
W ubiegłym roku chciałem zrobić coś tak na szybko na święta i miało być to takie moje Know How. Znalazłem kilka przepisów tej nalewki na YT i w sieci. W większości była pod nazwą szybka nalewka świąteczna. We wszystkich przepisach na tych składnikach okres maceracji wynosił max 5-7 dni dla wszystkich składników razem. Po spróbowaniu po dwóch dniach postanowiłem odłowić niektóre składniki, gdyż zapach był świetny, ale strasznie ostra i paląca w smaku. Nie wiem co dało takiego kopa, czy imbir który zbyt cienko pokroiłem, czy cynamon, czy oba razem. Możesz spróbować maceracji dłuższej, ale skosztuj jej lepiej po dwóch dniach.
Ostatnio zmieniony piątek, 18 gru 2020, 22:31 przez Wojtek5, łącznie zmieniany 1 raz.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
Autor tematu - Posty: 70
- Rejestracja: piątek, 28 gru 2018, 07:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewki/likiery świąteczne
Po 3 dniach spróbowałem i nie uważam, żeby smak miało zbyt ostry. Nie odłowiłem składników. Sam smak wydaje się bardzo dobry, ale jeszcze kilka dni poczekamWojtek5 pisze:Berbelucha świąteczna (sam ją tak nazwałem)
0,5l wódki
2 laski kory cynamonu (6 cm)
4 kulki ziela angielskiego
...
Natomiast tutaj składniki zalałem większą ilością alkoholu, bo podana ilość nie zakrywała mi sporej ich części.kiwitom23 pisze:300 gram rodzynek
1 laska wanilii
1 laska cynamonu
300 gram orzechów włoskich
...
-
Autor tematu - Posty: 70
- Rejestracja: piątek, 28 gru 2018, 07:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewki/likiery świąteczne
Tak z 2 cm pokrojony na 4 kawałki. Mocniej czuję goździki i cynamon.Wojtek5 pisze:a ile dodałeś imbiru i jak go pokroiłeś? Wydaje mi się że w moim przypadku to on był sprawcą
Wisielec masz na myśli to, że pomarańcza nie jest zanurzona w alkoholu? Raz robiłem takiego wisielca, ale z ananasa i efekt był marny. Pół roku leżał nad spirytusem, a smak był ledwo wyczuwalny.Imrak pisze:Wisielec pomarańczowy z kilkoma wbitymi goździkami i kilkunastoma ziarnami kawy. Na przyszłe święta się ułoży.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 4 sty 2021, 10:24 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Nalewki/likiery świąteczne
0,5l wódki 40% lub spirytus/destylat rozrobiony do 40%
Jedna pomarańcza (krojona w ósemki)
42 ziarna kawy (w moim przypadku była to Lavazza (50/50 z robustą)
6 goździków
Macerować przez 4-6 tyg, potem zlać i pomarańczę zasypać cukrem w moim przypadku było to:
za 1 razem 175g cukru - wyszedł bardziej likier, słodki, ale dobry, a nawet bardzo dobry
za 2 razem 100g cukru - smakowo tak samo, ale bardziej przebijała się pomarańcza i alkohol
Gdybym miał powtarzać to chyba wróciłbym do pierwszej opcji ze względu na bardziej zbalansowany smak, choć słodki
docelowa moc to ok: 35,5%
Długo się klaruje, lekką ręką 90 dni, a i tak zawsze coś osiądzie
Jedna pomarańcza (krojona w ósemki)
42 ziarna kawy (w moim przypadku była to Lavazza (50/50 z robustą)
6 goździków
Macerować przez 4-6 tyg, potem zlać i pomarańczę zasypać cukrem w moim przypadku było to:
za 1 razem 175g cukru - wyszedł bardziej likier, słodki, ale dobry, a nawet bardzo dobry
za 2 razem 100g cukru - smakowo tak samo, ale bardziej przebijała się pomarańcza i alkohol
Gdybym miał powtarzać to chyba wróciłbym do pierwszej opcji ze względu na bardziej zbalansowany smak, choć słodki
docelowa moc to ok: 35,5%
Długo się klaruje, lekką ręką 90 dni, a i tak zawsze coś osiądzie
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 4 sty 2021, 21:09 przez Wojtek5, łącznie zmieniany 2 razy.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 257
- Rejestracja: sobota, 16 wrz 2017, 21:39
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Nalewki/likiery świąteczne
Ja skorzystałem z przepisu na Ducha Puszczy, poniżej wklejam że strony:
http://sezonowygarnek.pl/duch-puszczy/
Składniki:
4 litry alkoholu 50 %
8 g wiórków dębowych
3 orzechy laskowe
18 migdałów
40 rodzynek
6 śliwek suszonych
opakowanie cukru waniliowego 20 g
3 daktyle suszone
1 figa suszona
2 łyżki herbaty czarnej
4-5 goździków
4 liście laurowe
6 ziaren ziela angielskiego
1 skórka z pomarańczy
5-6 łyżek cukru
"Liście laurowe i ziele angielskie zagotowujemy w niewielkiej ilości wody ( pół szklanki) , studzimy i dodajemy do alkoholu razem z wodą. Cukier rozpuszczamy w małym rondelku w łyżce wody i cały czas mieszając robimy karmel, gorący dolewamy do alkoholu. Dodajemy pozostałe składniki, mieszamy i odstawiamy na dwa tygodnie, gotowe. Przelewamy do butelek przez gazę."
Od siebie dodam, że zrobiłem na 45%, bo 50 to ciut za mocne. Alkohol bardzo smaczny zarówno sam, jak i w drinku z pepsi. W smaku głównie czuć nutkę pomarańczy.
http://sezonowygarnek.pl/duch-puszczy/
Składniki:
4 litry alkoholu 50 %
8 g wiórków dębowych
3 orzechy laskowe
18 migdałów
40 rodzynek
6 śliwek suszonych
opakowanie cukru waniliowego 20 g
3 daktyle suszone
1 figa suszona
2 łyżki herbaty czarnej
4-5 goździków
4 liście laurowe
6 ziaren ziela angielskiego
1 skórka z pomarańczy
5-6 łyżek cukru
"Liście laurowe i ziele angielskie zagotowujemy w niewielkiej ilości wody ( pół szklanki) , studzimy i dodajemy do alkoholu razem z wodą. Cukier rozpuszczamy w małym rondelku w łyżce wody i cały czas mieszając robimy karmel, gorący dolewamy do alkoholu. Dodajemy pozostałe składniki, mieszamy i odstawiamy na dwa tygodnie, gotowe. Przelewamy do butelek przez gazę."
Od siebie dodam, że zrobiłem na 45%, bo 50 to ciut za mocne. Alkohol bardzo smaczny zarówno sam, jak i w drinku z pepsi. W smaku głównie czuć nutkę pomarańczy.
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy.
Re: Nalewki/likiery świąteczne
Tak, owoc ma wisieć nad cieczą. Nie wiem jak ananas, ale cytrusy mają od cholery olejków eterycznych. Dlatego efekt jest mocny, nawet za mocny i wymaga czasu by się ułożyć (chyba że ktoś jest miłośnikiem Royala zaprawionego pomarańczowym olejkiem do ciasta...).Lich555 pisze: Wisielec masz na myśli to, że pomarańcza nie jest zanurzona w alkoholu? Raz robiłem takiego wisielca, ale z ananasa i efekt był marny. Pół roku leżał nad spirytusem, a smak był ledwo wyczuwalny.