Witam!
Mam problem odnośnie kwasowości alkoholu (zacieru) z cukru. Mianowicie: dziadek poprosił mnie, żebym zobaczył w Internecie jak zlikwidować kwasowość w "alkoholu" z cukru lub co dodać, żeby ten kwas zlikwidować. Prosiłbym o jasne przedstawienie mi sprawy, gdyż jestem kompletnym nowicjuszem w zakresie pędzenia bimbru i nie operuję fachowymi terminami. W googlach już siedziałem sporo czasu i tego nie moglem znaleźć. Proszę o w miarę jasną i szybką odpowiedz. Przepis na alkohol mogę napisać.
Z góry dziękuje
Kwas w "alkoholu"
-
- Posty: 5391
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 678 razy
- Kontakt:
Re: Kwas w "alkoholu"
Destylat jest kwaśny, czy nastaw? Nastaw ma być lekko kwaśny, drożdże własnie takie środowisko lubią najbardziej. Masz możliwość zmierzenia pH tego nastawu?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Kwas w "alkoholu"
Powiem, że raczej chodziło o to co wypływa z destylatora czyli "destylat" jak to określiłeś. Pomiaru nastawu raczej nie mogę zmierzyć (bo nie mam czym) . To co wypływa z tej ochładzanej rurki destylacyjnej. Raczej o to chodzi, ale się dopytam jeszcze.
Chodzi o destylat. Dziadek w ogóle nie dodaje drożdży. Dzwoniłem do dziadka moment temu i powiedział że chodzi o to, że destylat jest kwaskowy i pyta się co dodać(lub zrobić) żeby taki nie był.
Chodzi o destylat. Dziadek w ogóle nie dodaje drożdży. Dzwoniłem do dziadka moment temu i powiedział że chodzi o to, że destylat jest kwaskowy i pyta się co dodać(lub zrobić) żeby taki nie był.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: środa, 9 wrz 2009, 19:59
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kwas w "alkoholu"
Proszę mnie poprawić jeśli się mylę
Z tego rozumiem, że dziadek robił zacier na dzikich drożdżach. A kwaskowy smak destylatu prawdopodobnie spowodowało zaoctowanie nastawu.pantera19 pisze:Chodzi o destylat. Dziadek w ogóle nie dodaje drożdży. Dzwoniłem do dziadka moment temu i powiedział że chodzi o to, że destylat jest kwaskowy i pyta się co dodać(lub zrobić) żeby taki nie był.
Proszę mnie poprawić jeśli się mylę
Pędzę chociaż nigdzie się nie spieszę
-
- Posty: 5391
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 678 razy
- Kontakt:
Re: Kwas w "alkoholu"
Najprawdopodobniej tak, chociaż sam ocet wrze w ok. 115C, ale nie wiem jak zachowuje się w roztworze woda-etanol-ocet. Przekonaj dziadka do zmiany nawyków- poczytaj o drożdżach na forum, kup mu jakieś i pewnie będzie po problemie.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"