Po kilku miesiącach teoretyzowania czytania i się zastanawiania postawiłem 2tyg temu trójniaka na miodzie wielokwiatowym.
Brzeczka ok 17l.
Zakwaszone. Ph 4-5 . Miałem tylko wskaźniki paskowe
Napowietrzone.
Pożywka z z witaminą B1
Drożdże M35 czyli MD 6-dniowa.
Blg koło 33
temp 18 st C
I tak pracuje sobie. Lekko pod koniec 2 tygodnia spowolniło, ale wg mnie jest ok. Sprawdzam:
Ph 3.9 - Ph meterem
Blg 22.
temp 18 st C
Zamieszałem łyżką cały nastawa i teraz hula ta fermentacja , że aż miło:-)
I moje pytania. Wszystko co wyczytałem:
1. Skoro drożdże swoją pracą obniżają Ph do tych 3, a w wielu miejscach piszą, że najlepiej pracują przy Ph 4-5, to nie należy co pewien czas dodać troche węglanu wapnia?
2. Czemu często zwraca się uwagę, żeby nie napowietrzać nastawu przy zlewaniu, skoro do dobrej pracy drożdży też jest potrzebny tlen? Co się stanie jak za bardzo napowietrzymy przy zlewaniu nastaw?
3. Żoneczka lubi JIM BEAM WHITE KENTUCKY WHISKEY i chce Jej zrobić niespodziankę za dwa lata

Dzięki za odpowiedzi i sugestie:-)
Pozdrawiam