Fermentacja w miazdze nie rusza. Za duże BLG?
-
Autor tematu - Posty: 253
- Rejestracja: poniedziałek, 12 lip 2010, 21:53
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Witam
19.09 (czyli 4 dni temu) nastawiłem wino z ciemnych winogron. BLG moszczu 16 (wg cukromierza). Po dodaniu cukru BLG wynosiło 26 (wg cukromierza). Do tej pory ten poziom się utrzymuje. temp. otoczenie waha się od 13-18 st.C. Już 2 razy dodawałem drożdże aktywne (2 różne rodzaje, gdyż nie dostałem dwóch takich samych).
Czy wysokie BLG może być przyczyną tej sytuacji?
Co radzicie zrobić żeby to ruszyło?
19.09 (czyli 4 dni temu) nastawiłem wino z ciemnych winogron. BLG moszczu 16 (wg cukromierza). Po dodaniu cukru BLG wynosiło 26 (wg cukromierza). Do tej pory ten poziom się utrzymuje. temp. otoczenie waha się od 13-18 st.C. Już 2 razy dodawałem drożdże aktywne (2 różne rodzaje, gdyż nie dostałem dwóch takich samych).
Czy wysokie BLG może być przyczyną tej sytuacji?
Co radzicie zrobić żeby to ruszyło?
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Fermentacja w miazdze nie rusza. Za duże BLG?
Albo opisz wszystko dokładnie, co i jak robiłeś, albo przyznaj się czym różni się to co robiłeś, od opisu w tym poście: http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html . W informacjach które podałeś, nie ma niczego, co mogło powstrzymać drożdże aktywne. W 4 dni startują w dużo słodszych nastawach np. miodach.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Fermentacja w miazdze nie rusza. Za duże BLG?
Po 1 - a uwadniasz drożdże przed dodaniem? Jeśli nie to wpierw uwodnij
Po 2 - dałeś piro do miazgi? Jeśli tak to może trochę za dużo - weź mieszadło do betonu dobrze natleń miazgę i wtedy delikatnie na powierzchnie wlej drożdże
Po 3 - przestaw miazgę w cieplejsze miejsce bez wahań temperatury
Ostatnio też miałem problemy z miazgą z powodu piro. Posłuchałem Walda i wybrałem opcję 2 - zadziałało - tyle że u mnie miazga był bez cukru i stała w cieple.
Po 2 - dałeś piro do miazgi? Jeśli tak to może trochę za dużo - weź mieszadło do betonu dobrze natleń miazgę i wtedy delikatnie na powierzchnie wlej drożdże
Po 3 - przestaw miazgę w cieplejsze miejsce bez wahań temperatury
Ostatnio też miałem problemy z miazgą z powodu piro. Posłuchałem Walda i wybrałem opcję 2 - zadziałało - tyle że u mnie miazga był bez cukru i stała w cieple.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
Autor tematu - Posty: 253
- Rejestracja: poniedziałek, 12 lip 2010, 21:53
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Fermentacja w miazdze nie rusza. Za duże BLG?
Piro nie dawałem. Drożdże uwodnione,
W związku z tym, że temp otoczenia była niska (ok15stC) dodałem do nastawu syrop cukrowy o temp ok 50st.C Więc pomyślałem ze wysoka temp zabiła drożdże. Ale przy drugim dodawaniu drożdży tego błędu już nie popełniłem, a blg nadal stoi w miejscu.
Nastaw regularnie 2 razy dziennie dokładnie mieszam, gdyż na powierzchni tworzy się kożuch.
Poczekam jeszcze dzień, jak nie ruszy to wezmę nastaw do domu, do stałej temp.
W związku z tym, że temp otoczenia była niska (ok15stC) dodałem do nastawu syrop cukrowy o temp ok 50st.C Więc pomyślałem ze wysoka temp zabiła drożdże. Ale przy drugim dodawaniu drożdży tego błędu już nie popełniłem, a blg nadal stoi w miejscu.
Nastaw regularnie 2 razy dziennie dokładnie mieszam, gdyż na powierzchni tworzy się kożuch.
Poczekam jeszcze dzień, jak nie ruszy to wezmę nastaw do domu, do stałej temp.
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Fermentacja w miazdze nie rusza. Za duże BLG?
Mam podobny problem. Moje winko nie chce ruszyć od tygodnia :/
na poczatku troche owoców przpuściłem przez sokowirówke potem reszte zmiżdżyłem i wrzuciłem do balona ( sokowirówka to pomyłka) wlałem pirosiarczan, rozpuściłem w nastawie 1,5 kg cukru i zatkałem watą po 2 dniach dodałem drożdże, po tygodniu przecedziłem przez druszlak i wlałem już praktycznie sam moszcz i dalej nic. Dodałem wczoraj 1,5 kg cukru i dalej nic :/ ( przed dodaniem 2 dawki cukru miałem 18 blg) nastawiłem wczoraj nową MD chce ją dodać za 2 dni jak to już nie ruszy to ja nie wiem co mam robić ( nastaw około 20 litrów moszczu)
na poczatku troche owoców przpuściłem przez sokowirówke potem reszte zmiżdżyłem i wrzuciłem do balona ( sokowirówka to pomyłka) wlałem pirosiarczan, rozpuściłem w nastawie 1,5 kg cukru i zatkałem watą po 2 dniach dodałem drożdże, po tygodniu przecedziłem przez druszlak i wlałem już praktycznie sam moszcz i dalej nic. Dodałem wczoraj 1,5 kg cukru i dalej nic :/ ( przed dodaniem 2 dawki cukru miałem 18 blg) nastawiłem wczoraj nową MD chce ją dodać za 2 dni jak to już nie ruszy to ja nie wiem co mam robić ( nastaw około 20 litrów moszczu)
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Fermentacja w miazdze nie rusza. Za duże BLG?
I znów by się przydała kryształowa kula albo różdżka...
-Ile było tego nastawu (jakie proporcje, z czego)?
-jakie blg początkowe?
-ile pirosiarczynu?
-jakie drożdże i jak przygotowane?
-jaka temp. w pomieszczeniu?
A TAK W OGÓLE TO POLECAMY ZANIM ZACZNIESZ PLANOWAĆ I NASTAWIAĆ:
http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html
6 postów wyżej już ten link jest ale chyba za mało widoczny sądząc z kolejnych ogólnikowych pytań
-Ile było tego nastawu (jakie proporcje, z czego)?
-jakie blg początkowe?
-ile pirosiarczynu?
-jakie drożdże i jak przygotowane?
-jaka temp. w pomieszczeniu?
A TAK W OGÓLE TO POLECAMY ZANIM ZACZNIESZ PLANOWAĆ I NASTAWIAĆ:
http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html
6 postów wyżej już ten link jest ale chyba za mało widoczny sądząc z kolejnych ogólnikowych pytań
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Fermentacja w miazdze nie rusza. Za duże BLG?
Masz racje - powinno być 2,5-3g. Nie ma co płakać drożdże nie ruszyły - nic nie ruszy Bierz wiertarkę, mieszadło do betonu i solidnie wymieszaj - może nawet kilka razy. To napowietrzy nastaw i pozwoli uwolnić się części piro. Nastaw już od razu matkę drożdżową a jak się bardzo dobrze rozbuja delikatnie wlej na sam wierzch - nie mieszaj już wtedy. Może ruszy.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Fermentacja w miazdze nie rusza. Za duże BLG?
Wino ruszyło, ale po około 2 tygodniach, blg jest prawie 0 i strasznie nie dobre. Wino jest kwaśne okrutnie. Teraz pytanie: czy jest to wina za dużej ilości drożdży (dodałem chyba z 4 albo 5 matek drożdżowych), czy wina dużej ilości piro na początku? Moszczu miałem około 20l, dodałem 3kg cukru i może 1l wody (rozpuszczałem w niej cukier).
Teraz dodać jeszcze cukru? Czy wino jest do wyrzucenia?
Teraz dodać jeszcze cukru? Czy wino jest do wyrzucenia?
Ostatnio zmieniony niedziela, 21 paź 2012, 17:26 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: interpunkcja
Powód: interpunkcja
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Fermentacja w miazdze nie rusza. Za duże BLG?
Nie dawaj cukru bo drożdże zjedzą, chyba że zasiarkujesz wcześniej. Zlewaj spokojnie i klaruj wino. O smaku zaczniemy myśleć za kilka miesięcy.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Fermentacja w miazdze nie rusza. Za duże BLG?
Dodam jeszcze trochę cukru.
Mam jeszcze pytanie, czy to normalne, że w przeciągu 2 tygodni przerobiło cały cukier? Przed burzliwą fermentacja miałem ponad 23 Blg.
Mam jeszcze pytanie, czy to normalne, że w przeciągu 2 tygodni przerobiło cały cukier? Przed burzliwą fermentacja miałem ponad 23 Blg.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 22 paź 2012, 19:23 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Konieczne poprawki.
Powód: Konieczne poprawki.
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Fermentacja w miazdze nie rusza. Za duże BLG?
Zupełnie możliwe dałeś dużo drożdży i jak poszły do ciepła i zaczęły pracować to zjadły.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Re: Fermentacja w miazdze nie rusza. Za duże BLG?
Witam.
Jeśli pokręciłem temat sorka jestem nowy na forum.
Ostatnio zabrałem się za produkcję wina z winogron. Około 10 kg winogron 4,5 litra wody i 2.7 kg cukru. Winogrona zgniecione i zalane syropem . Po 2 dniach do balona dodałem drożdże aktywne . Wino ładnie pracowało 2 tygodnie . Wczoraj pozbyłem się z baniaka owoców ( oczywiście umyłem go ) i wlałem winko .
Zastanawia mnie tylko smak wina było bardzo słodkie z minimalnie wyczuwalnym smakiem alkoholu czy tak ma być ??
Proszę o pomoc w rozwianiu obaw i o radę od bardziej doświadczonych w temacie.
Pozdr
Jeśli pokręciłem temat sorka jestem nowy na forum.
Ostatnio zabrałem się za produkcję wina z winogron. Około 10 kg winogron 4,5 litra wody i 2.7 kg cukru. Winogrona zgniecione i zalane syropem . Po 2 dniach do balona dodałem drożdże aktywne . Wino ładnie pracowało 2 tygodnie . Wczoraj pozbyłem się z baniaka owoców ( oczywiście umyłem go ) i wlałem winko .
Zastanawia mnie tylko smak wina było bardzo słodkie z minimalnie wyczuwalnym smakiem alkoholu czy tak ma być ??
Proszę o pomoc w rozwianiu obaw i o radę od bardziej doświadczonych w temacie.
Pozdr