Witam, pytanie jak w temacie. Zastanawiam się czy można odsączyć nastaw w miarę dokładnie przy pomocy takiego sączka. W moim mieście nie ma żadnego sklepu z preparatami do klarowania, a nie zamierzam przepłacać za przesyłkę, kupując na necie. Mam dostęp tylko do takich sączków.
W mojej wyobraźni to wygląda tak:
butelka zbiorcza, na to duży lejek, do lejka złożony w stożek sączek i powoli przelewać nastaw. Co jakiś czas opłukać/wymienić sączek w razie potrzeby aż do przerobienia nastawu.
O ile to kogoś interesuje cena 100 sztuk sączka wynosi od 5 do 10zł
Czy klarowanie sączkiem laboratoryjnym jest możliwe?
-
Autor tematu - Posty: 23
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2010, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem z charakteru melancholikiem i mam wyjątkowo słaby zmysł ekspresji. Mnie nie da się poznać ;]
- Ulubiony Alkohol: Tanie winiacze z laurami konsumenta... joke jeszcze nie jestem smakoszem na tyle by coś wybrać
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czy klarowanie sączkiem laboratoryjnym jest możliwe?
Sączkiem nie oddzielisz koloidu drożdżowego (ani żadnego innego, nawet sensu stricto) od reszty nastawu. Jako przykład przemysłowy podam odżelazianie (a gdzie tam atomom żelaza do drożdży...) wody z ujęć - żelazo koloidalne najpierw się utlenia (napowietrza wodę), a dopiero potem strąca grawitacyjnie lub odfiltrowuje tlenek. Podobnie (co do mechanizmu), jak tlen na żelazo, na drożdże działa bentonit po pirosiarczynie potasu. Ilasta zawiesinka wiąże białka i razem z nimi opada.
@Kucyk
No, ja pamiętam jak idealnie wyklarowałem swoją pierwszą cukrówkę. Lekko żółtawa, ale idealnie klarowna. W smaku sprawiała wrażenie podłego chardonnaya firmy bartex z Nowego Tomyśla ;]. Znaczy: smakowała nieźle (jak wino), tylko tamten chardonnay chyba jest robiony na coobrze24, bo na pewno nawet koło winogron nie leżał... Ale takie klarowanie zdarzyło mi się tylko w jednej partii - teraz już mi się zwyczajnie nie chce. Nastaw robi się lekko przezroczysty i do gara.
@Kucyk
No, ja pamiętam jak idealnie wyklarowałem swoją pierwszą cukrówkę. Lekko żółtawa, ale idealnie klarowna. W smaku sprawiała wrażenie podłego chardonnaya firmy bartex z Nowego Tomyśla ;]. Znaczy: smakowała nieźle (jak wino), tylko tamten chardonnay chyba jest robiony na coobrze24, bo na pewno nawet koło winogron nie leżał... Ale takie klarowanie zdarzyło mi się tylko w jednej partii - teraz już mi się zwyczajnie nie chce. Nastaw robi się lekko przezroczysty i do gara.
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
Autor tematu - Posty: 23
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2010, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem z charakteru melancholikiem i mam wyjątkowo słaby zmysł ekspresji. Mnie nie da się poznać ;]
- Ulubiony Alkohol: Tanie winiacze z laurami konsumenta... joke jeszcze nie jestem smakoszem na tyle by coś wybrać
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii