Mirek, ja wlasciwie powiedzialem wszystko co chcialem powiedziec na temat drozdzy.mima pisze:...do aktywnego, uczestnictwa w powyższym temacie.
Nie podbija mnie ten temat, bo lata prob i stosowanie roznych Saccharomyces cerevisiae
do fermentowania nastawow wyrobilo u mnie wiedze praktyczna, ktora juz przekazalem
w kilku slowach, w kilku postach.
Dla mnie roznica miedzy babunia a rasowymi dla gorzelni
to tylko ilosc wycisnietych z nastawu procentow.
Cala para w gwizdek szla na znalezienie takiej rodzinki, ktora przerobi szybko i duzo.
Szpica w tym, ze z szybko i duzo to jeszcze sa efekty uboczne
w postaci syfow fuzlowych.
Zdecydowanie wole nastawy 12 - 14%, takie mi daja wystarczajacej jakosci psote.
Czasem wydaje mi sie (moge sie mylic) ze nazwa gorzelniane - gorzelnicze
wywoluje wsrod wielu z nas efekt placebo
Jak "babcie" kocham
Pozdr. Calyx