W jakim celu? Skoro forum jest o alkoholach głównie. Poza tym, jak dotąd to ani się nie przedstawiłeś w odpowiednim dziale kim jesteś i jakie masz zainteresowania, nie używasz żadnych argumentów, tylko rzucasz jakieś hasła i półsłówka. Niczego nie drążysz, przecież swoich opinii (których też w sumie nie przedstawiłeś) nie popierasz niczym, żadnymi wynikami, danymi, czymkolwiek.
Jak dla mnie, na razie zachowujesz się albo jak troll, albo jak spamer/copywriter/pozycjoner, który zaraz nam wrzuci linka (albo bezpośrednio, albo w swoim podpisie) do jakiegoś reklamowego szajsu.
Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę
-
- Posty: 4
- Rejestracja: sobota, 5 wrz 2020, 21:18
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę
Chyba za dużo alkoholu we krwi.
O co Ci chodzi dokładnie? Pytałem, czy badaliście sprawę HMF - i jak widać nie i tyle w temacie. Nie muszę opisywać do czego jest mi to potrzebne i tak wcześniej, czy później znajdę odpowiedź na moje pytanie (nie, nie na tym forum). Z mojej strony tyle.
O co Ci chodzi dokładnie? Pytałem, czy badaliście sprawę HMF - i jak widać nie i tyle w temacie. Nie muszę opisywać do czego jest mi to potrzebne i tak wcześniej, czy później znajdę odpowiedź na moje pytanie (nie, nie na tym forum). Z mojej strony tyle.
-
- Posty: 249
- Rejestracja: piątek, 6 cze 2014, 19:43
- Krótko o sobie: Dobrze zjeść...łazić po plaży...wlezć na wydmy i sobie tam leżeć, coś tam poczytać...
- Ulubiony Alkohol: Toruńska chrzanówka (wycofali z produkcji), własna - jałowcówka, kminkówka, pigwówka.
- Lokalizacja: okolice Gdańska
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę
A ja się przez tyle czasu zastanawiałem co to niektórzy gadają,że im śmierdzi podczas fermentacji...??? Rekordzista wytwarzania fermentacyjnych smrodów według swej opowieści osiągnął takie stężenie fermentacyjnego fetoru (były fermentowane jakieś odpady owocowe pozyskiwane darmo z giełdy rolnej podobno i oczywiście fermentacja na dzikusach, wiadoooomo- chemia szkodzi...co nieee???) -że podobno nawet malowanie w tym pomieszczeniu nie pomogło zlikwidować smrodu - już po zakończeniu wielokrotnie czynionego tam procederu. Tak gadał a potem kiedyś przeszedł do czynu i dał mi do spróbowania tych swych płynnych acetonów i wywarów zapachowych przywołujących na myśl kwiaty zupełnie nie spotykane na naszej ojczystej planecie. Wracając jednak do cukru to się zastanawiałem co to niektórym śmierdzi a mi nic za chorobę nie chce śmierdzieć..i dopiero po lekturze tego zacnego tematu uprzytomniłem sobie co robię od początku mej przygody w tym zaczarowanym świecie frakcjonowania mieszanin...mianowicie, że nie chce mi się mieszać na zimno i że sypię do gara 6 kilo cukru i dwa czajniki elektryczne wrzątku i niech tam się gotuje w cholerę i tylko czasem zamącę i potem do wiadra i zimna woda i nigdy nie zrobiłem inaczej i tak dumałem czasem -co to innym śmierdzi a u mnie tylko szampan ? Więc teraz poinwertuję cukier z kwaskiem do tych 114 st.C, potem niech stygnie i zobaczymy czy w smaku taki potstillowy destylat z inwertowanego cukru będzie równie łagodny jak glukozowy...Bo jak robiłem potstillowo cukier, przed fermentacją rozpuszczany we wrzątku i trochę gotowany ale tylko zazwyczaj do około 90 st.C to efekt smakowy był gorszy niż z glukozy. No to pogotujemy z kwasem i do 114st.C i zobaczymy co toto z tego wyjdzie...
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę
Ollo, mam czasami dostęp do cukru inwertowanego i z niego robię cukrówkę.
Nie zauważyłem różnicy w porównaniu ze zwykłym cukrem, tyle, że łatwiej go obrobić.
Wlewam do beczki, dodaję wodę i drożdże i sprawa załatwiona.
Mam wrażenie, że większe znaczenie mają drożdże, w zależności od nich otrzymywałem różny nastaw (zapach).
Nie zauważyłem różnicy w porównaniu ze zwykłym cukrem, tyle, że łatwiej go obrobić.
Wlewam do beczki, dodaję wodę i drożdże i sprawa załatwiona.
Mam wrażenie, że większe znaczenie mają drożdże, w zależności od nich otrzymywałem różny nastaw (zapach).
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2020, 09:15
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę
Prosty sposób na inwersje cukru, opakowanie na 50kg.
https://allegro.pl/oferta/invertofix-25 ... 0898291285
https://allegro.pl/oferta/invertofix-25 ... 0898291285
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę
50 zł na 50 kg cukru, czyli podraża i tak już drogi cukier jeszcze o złotówkę za kilogram.
Trochę drogo, no ale jak ktoś chce.
Mod.
Staraj się nie cytować posta przedmówcy, bo po co?
Trochę drogo, no ale jak ktoś chce.
Mod.
Staraj się nie cytować posta przedmówcy, bo po co?
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 lip 2022, 09:58 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2020, 09:15
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę
Inwertaza jest też do kupienia od chińczyków. Drożej ale więcej.
https://pl.aliexpress.com/item/10050042 ... pt=glo2pol
Są też enzymy składniki anty-piany, jeśli nadal będą problemy z zakupem trzeba będzie kombinować. Ksylanaza.
https://pl.aliexpress.com/item/10050041 ... pt=glo2pol
Cellulaza.
https://pl.aliexpress.com/item/10050043 ... pt=glo2pol
Proteaza
https://pl.aliexpress.com/item/10050040 ... pt=glo2pol
https://pl.aliexpress.com/item/10050042 ... pt=glo2pol
Są też enzymy składniki anty-piany, jeśli nadal będą problemy z zakupem trzeba będzie kombinować. Ksylanaza.
https://pl.aliexpress.com/item/10050041 ... pt=glo2pol
Cellulaza.
https://pl.aliexpress.com/item/10050043 ... pt=glo2pol
Proteaza
https://pl.aliexpress.com/item/10050040 ... pt=glo2pol
-
- Posty: 249
- Rejestracja: piątek, 6 cze 2014, 19:43
- Krótko o sobie: Dobrze zjeść...łazić po plaży...wlezć na wydmy i sobie tam leżeć, coś tam poczytać...
- Ulubiony Alkohol: Toruńska chrzanówka (wycofali z produkcji), własna - jałowcówka, kminkówka, pigwówka.
- Lokalizacja: okolice Gdańska
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę
jakis1234-słabo się znam bo nie mam czasu robić dziesiątek prób poza tym kto by to wypil...nie mam czasu robić cukrówy z mieszanym cukrem na zimno i porównywać jej z cukrówą robioną z cukru rozpuszczanego podczas gotowania +kwasek cytrynowy...jak robisz z inwertowanego i nie widzisz różnicy w smaku to tak jest i nie ma się co pieprzyć czekając na rewelacyjne efekty...nie będę robił prób porównawczych...i tak rozpuszczam cukier na gorąco a dosypywanie kwasku i próba gotowania tego nie wiadomo ile czasu w 115 st.C czy coś -- olać to.....ale tak jak piszesz ---drożdże!!! ---ten trop trzeba prześledzić nie tylko ze względu na zapach ale również na smak. Dlaczego o tym myślę? Do tej pory robiłem cukrówki potstillowe najczęściej na drożdżach turbo fruit lub na drożdżach gorzelniczych turbo lub na zwykłych drożdżach gorzelniczych. Dużo tego nie byłoale przerobiłem grzyby Gozdawy, Jana Okowity Szlacheckie, jakieś biowinowskie i ch..j wie co jeszcze-nie pamiętam (cukru zawsze było 6kg na 25l.objętości nastawu) i te cukrówki były różne np. pseudo wino aroniowe z dodatkiem 6 kg cukru na wiadro czy jakaś pigwa czy kminek lub jałowiec lub anyż lub chrzan w fermentującym nastawie oraz czyste cukrówy pot still. I zawsze był ten buraczany duch w smaku...ostatnio miałem okazję próbować destylatu od jednego z forumowych kolegów- destylatu robionego z kwiatów czarnego bzu pot still. Nie dość że smak mnie urzekł to jeszcze w większym szoku byłem kiedy dowiedziałem się że to robione było na cukrze. Nie pomyślałbym, nie było w ogóle czuć cukrowego zajzajeru, myślałem że to jakiś macerat robiony w surówce ze zbóż i potem jeszcze raz puszczany więc kiedy się dowiedziałem że to cukrówa--byłem w szoku. No więc ów Pan zrobił cukrowy nastaw z kwiatami czarnego bzu ale tam było 4 kg cukru na 25 l.objętości nastawu i robiły to drożdże Tokaj....Chylę czoła przed tym trunkiem. Więc może definitywnie nie skreślać cukru- no bo trzeba się w końcu zabrać za zboża(pomijam oczywiście konieczność robienia rektyfikatu cukrowego np. na nalewki)- może nie skreślać cukru pot still tylko dawać go mniej do nastawu by nie dominował smaku i używać drożdży winnych( myślę oczywiście o robieniu na tym cukrze jakichś cudactw typu czarne bzy, zielone wróżki, jałowce,jarzębiny etc.??? Tych drożdży Tokaj nakupiłem to porobię nastawy na nich ze zmniejszoną ilością cukru z jałowca i kminku. Zobaczymy co to to wyjdzie z tego. Czołem.