Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 2940
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 554 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Mówisz, masz http://www.whisky.org.pl/whisky-22-Dojrzewanie.htmlMASaKrA_Domingo pisze: aczkolwiek chętnie poczytam, jeśli znajdziesz link.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 638
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 183 razy
- Otrzymał podziękowanie: 123 razy
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
I to może być rozwiązanie! Ci się tu zastanawiają o co chodzi, a to właśnie może być przyczyna
HeniekStarr pisze:Syn w wieku gimnazjalno-licealnym może?Skir pisze:Pytanie mojego kolegi. Ma nową beczkę dębową. Zalana wodą kilkukrotnie. 30l. . Wlał 50% i po miesiącu spadło do 43. Po tygodniu 38% .
W końcu są wakacje
I to może być rozwiązanie! Ci się tu zastanawiają o co chodzi, a to właśnie może być przyczyna
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 638
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 183 razy
- Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Kilka postów wyżej napisałeś, że masz taką samą beczkę i Tobie tak procent nie spada. Może macie inne warunki przechowywania? Inna wilgotność, temperatura? Inny producent alkometru? Skoro Twój dąb nie fałszuje wskazań spławika? Ciekawe zjawisko, taka beczka. Niby z tego samego materiału, a tyle zmiennych, które mają wpływ na efekt finalny. I za to te drewno cenimy .
Skir pisze:@ MASaKrA_Domingo nie. Jak wyżej pisał @kwik44 dąb fałszuje pomiary spławika.
Kilka postów wyżej napisałeś, że masz taką samą beczkę i Tobie tak procent nie spada. Może macie inne warunki przechowywania? Inna wilgotność, temperatura? Inny producent alkometru? Skoro Twój dąb nie fałszuje wskazań spławika? Ciekawe zjawisko, taka beczka. Niby z tego samego materiału, a tyle zmiennych, które mają wpływ na efekt finalny. I za to te drewno cenimy .
-
- Posty: 1552
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Po prostu: do mojej wlałem tzw pierwszy trunek, alkohol Ok 50% z przeznaczeniem na 3 max 4 miesiące. Qqrydza na półce. Nie pamiętam ile miała %, bo to nie docelowy wsad do beczki. Sprobowałem: mocna, czyli % mi nie spada. Od wczoraj beczka od Pana Kmity jest zalana właściwym towarem: 50% rumem. I to mogę kontrolować.
Kolega dzwonił i mówił, że znajomy z Podlasia mu powiedział, że świeża beczka fałszuje wyniki pływaka. Wypili z chłopami że wsi i ich powaliło. Twierdzi, że mimo wskazań 38% może mieć pod 60%. To akurat wydaje mi się wątpliwe. Fakt. Jego beczka stała w zbyt ciepłym miejscu, ale w takiej sytuacji s zybciej paruje wodą i %w beczce rośnie. No i nie w tak krótkim czasie. Wspiminał o wysłaniu próbek do lab. Z ciekawości.
Kolega dzwonił i mówił, że znajomy z Podlasia mu powiedział, że świeża beczka fałszuje wyniki pływaka. Wypili z chłopami że wsi i ich powaliło. Twierdzi, że mimo wskazań 38% może mieć pod 60%. To akurat wydaje mi się wątpliwe. Fakt. Jego beczka stała w zbyt ciepłym miejscu, ale w takiej sytuacji s zybciej paruje wodą i %w beczce rośnie. No i nie w tak krótkim czasie. Wspiminał o wysłaniu próbek do lab. Z ciekawości.
Ostatnio zmieniony środa, 11 sie 2021, 16:56 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 2921
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Nie sądzę, że dąb fałszuje wskazania spławika. Trzeba zrobić próbę porównawczą.
Ja kiedyś zrobiłem - odparowałem 50g rumu i zostały setne esencji dębowej. Rum po dwóch latach mBeczki mocno palonej. Ze śliwowicy drugiego zalania jeszcze mniej. Taka ilość nie zmieni wskazań.
Ja kiedyś zrobiłem - odparowałem 50g rumu i zostały setne esencji dębowej. Rum po dwóch latach mBeczki mocno palonej. Ze śliwowicy drugiego zalania jeszcze mniej. Taka ilość nie zmieni wskazań.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 734
- Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 110 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Nie tak do końca. Im wyższa temperatura, tym większe parowanie, ale całej mieszaniny. Na to, czy paruje więcej wody, czy alkoholu ma wpływ wilgotność powietrza. W wilgotnej piwnicy paruje stosunkowo więcej alkoholu (ABV spada) a na suchym strychu paruje więcej wody (ABV rośnie).Skir pisze:...beczka stała w zbyt ciepłym miejscu, ale w takiej sytuacji szybciej paruje wodą i %w beczce rośnie...
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Szczerze mówiąc nie widzę powodów ku temu, aby dąb fałszował wyniki. Cóż - nie dowiemy się tego inaczej, jak np wysyłając próbki do laboratorium, albo destylując wsad z beczki ( nie, ja na to się nie piszę )
Bo niby czemu miałby fałszować? Nawet jeśli drobinki dębu przenikają do destylatu, to spławik i tak zanurzy się na głębokość, na jaką trzeba.
Gdyby było inaczej, to butelka zalana wodą w taki sposób, że ledwo dryfuje tonęłaby lub wynurzała się, kiedy tylko wpłynie do mulastej wody. A tak się nie dzieje.
Bo niby czemu miałby fałszować? Nawet jeśli drobinki dębu przenikają do destylatu, to spławik i tak zanurzy się na głębokość, na jaką trzeba.
Gdyby było inaczej, to butelka zalana wodą w taki sposób, że ledwo dryfuje tonęłaby lub wynurzała się, kiedy tylko wpłynie do mulastej wody. A tak się nie dzieje.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 1552
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
@kwik44 ma dużo większe doświadczenia niż ja. Ewentualnie mogę za miesiąc sprawdzić czy z 50% rumu cos mi zeszło przy:
temp: 17,5
wilgotność: 85%
Choć faktycznie, po przemyśleniu, to co wlałem (nie wiem ile procent było na początku, wlewałem co gorsze: czyli coś co było klarowne pow 45%, ale przy rozcieńczeniu próbki do 40% nie do końca było klarowne). Nie mierzyłem po zalaniu beczki ile miało %. Po zlaniu z beczki miało 40%. Ale moim zdaniem organoleptycznie wskazywało większy procent. Nie przywiązywałem do tego wagi, bo raczej pójdzie to teraz na półki.
temp: 17,5
wilgotność: 85%
Choć faktycznie, po przemyśleniu, to co wlałem (nie wiem ile procent było na początku, wlewałem co gorsze: czyli coś co było klarowne pow 45%, ale przy rozcieńczeniu próbki do 40% nie do końca było klarowne). Nie mierzyłem po zalaniu beczki ile miało %. Po zlaniu z beczki miało 40%. Ale moim zdaniem organoleptycznie wskazywało większy procent. Nie przywiązywałem do tego wagi, bo raczej pójdzie to teraz na półki.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Opiszę swoją niedawną historię. Kupiłem od Pana Klimy trzy beczki. Największa z nich cały czas ciekła przez klepkę. Teść trzymał ją u siebie i przez trzy miesiące bez.zmian. Cały czas nalewał do niej świeżej wody, jak podlewał borówki. Ewidentnie ciekła przez klepkę, a nie przez przestrzeń pomiędzy nimi. Najgorzej, że to była klepka na samym dole.
Zadzwoniłem do Pana Romana, aby mi zaszpuntował otwór, obrócił beczkę do góry nogami i zrobił otwór w tej wadliwej beczce. Powiedział, że zdarza się, jak klepka jest spenetrowana od robaka a nie zauważy tego, że po prostu da taką. Jak wspomniał, czasem się coś zakurzy i nie widać.
Powiedział też, że gwarancja na beczki jest dożywotnia i on nie będzie się bawić w żadne otworowa nie, tylko wymieni calą klepkę, a dodatkowo wypali jeszcze raz beczkę, bo od takiego częstego wlewania i wylewania na pewno warstwa węgla się zużyła.
Opisuję to, bo jest to podejście naprawdę prokonsumenckie.
Błędy się zdarzają, ale to jak z nich wyjdziemy świadczy o człowieku.
Zadzwoniłem do Pana Romana, aby mi zaszpuntował otwór, obrócił beczkę do góry nogami i zrobił otwór w tej wadliwej beczce. Powiedział, że zdarza się, jak klepka jest spenetrowana od robaka a nie zauważy tego, że po prostu da taką. Jak wspomniał, czasem się coś zakurzy i nie widać.
Powiedział też, że gwarancja na beczki jest dożywotnia i on nie będzie się bawić w żadne otworowa nie, tylko wymieni calą klepkę, a dodatkowo wypali jeszcze raz beczkę, bo od takiego częstego wlewania i wylewania na pewno warstwa węgla się zużyła.
Opisuję to, bo jest to podejście naprawdę prokonsumenckie.
Błędy się zdarzają, ale to jak z nich wyjdziemy świadczy o człowieku.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 638
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 183 razy
- Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Carlo Rossi. Albo wino z koncentratu soku winogronowego, z forumowego sklepu.
Wino agrestowe od sąsiada.
Wino agrestowe od sąsiada.
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 paź 2021, 06:23 przez HeniekStarr, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
z piro nie wiem, wodę z alko po prostu trzymasz, będzie się przedębiała i tyle. No może jak dłużej chcesz ją trzymać to warto po jakimś czasie dodać trochę alko by uzupełnić spadek procentów, choć wydaje mi się, że w perspektywie 2-3 m-cy nie będzie to konieczne.
Jest jeszcze jedno rozwiązanie które sam używam. Jak masz jakiś alkohol przedębiony to wlewasz i zlewasz, ale nie wylewasz. Jak nie ma co do beczki wlać to właśnie takim zalewasz na czas jej bezczynności.
Jest jeszcze jedno rozwiązanie które sam używam. Jak masz jakiś alkohol przedębiony to wlewasz i zlewasz, ale nie wylewasz. Jak nie ma co do beczki wlać to właśnie takim zalewasz na czas jej bezczynności.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 1552
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Tak. Na szybko zrób cukrowkę i rozcieńcz jak koledzy piszą. Ale robiąc cukrowkę nie przesadzaj z bylejakością. Jak nałapiesz smrodów to mogą zostać w beczce. Najlepiej pociągnij węglem. Żeby było neutralne i nie capiło burakiem czy pogonami. Wodą bez % po prostu stęchnie i będzie smród.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
No , ok planowałem dwa razy pogonić na moim PS tak jak robię do nalewek. Mam jeszcze dwie moze trzy butelki tak zrobionej cukrówki która leżakuje 5 lat na wiórkach dębowych i powiem wam że jest to przedni towar, mimo że nie przepuszczałem przez węgiel. O węglu nie myślałem, ale może zainwestuje w węgiel. W każdym bądź razie ktoś juz stosował taki roztwór (ok. 10%) i beczka nie zatęchła?
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Cześć,
To mój pierwszy post na tym forum więc witam Was wszystkich serdecznie. Mam już żonę, drzewo na działce i dzieci , zatem czas trochę czasu poświęcić sobie Dotychczas robiłem wina, nalewki i jakieś smakówki - wszystko hobbystycznie, bez ciśnienia na powtarzalność itp. Po ostatniej inwenturze w piwnicy, gdzie zalega mi ponad 60L wina z winogron z 5 ostatnich lat oraz 25L destylatu HiFi 95% (zero smaku i zapachu), które kupowałem co roku regularnie z jednego źródła. Postanowiłem spróbować zrobić miejsce na nowe produkty a zebrany inwentarz zapakować w beczkę dębową i poszukać nowych smaków.
Dziś odebrałem zakupioną beczkę 30L , którą wytworzył dla mnie p. Eugeniusz Okruta. Decyzja podyktowana czytaniem i analizą forum oraz zniechęceniem do produktów ze znanych portali, których jakość budzi wiele wątpliwości . Nie znam Pana Eugeniusza Okruty ale czas poświęcony mi zanim podjąłem decyzję jest nieoceniony a produkt , który odebrałem naprawdę jest bardzo satysfakcjonujący, pod względem ogólnej jakości wykonania jak i wykończenia ale do rzeczy. Jak wyżej wspomniałem mam zasoby wina i spirytusu, po uszczelnieniu beczki mam zamiar zalać ją winem po sufit i obserwować/smakować co 7 dni żeby nie przedębić. Później druga tura tego samego i dokładnie to samo . Ostatnia - 3 faza to zalanie destylatem ok 62% i obserwowanie/smakowanie w celu uzyskania ciekawego smaku - kierunek winiak / bourbon. Będę wdzięczny za wszelkie rady, ponieważ przeczytałem sporo ale co dwie głowy ... wiadomo. Nie oczekuję uzyskania smaków ze sklepowych półek, bo wariatem nie jestem. W przyszłości planuję cukrówkę i zacierać wujka Jessie ale to dopiero jak kupię własny destylator , wtedy dopiero można będzie w smakach popływać - dosłownie Z góry dziękuję wszelkie rady w pomyśle załoga!
To mój pierwszy post na tym forum więc witam Was wszystkich serdecznie. Mam już żonę, drzewo na działce i dzieci , zatem czas trochę czasu poświęcić sobie Dotychczas robiłem wina, nalewki i jakieś smakówki - wszystko hobbystycznie, bez ciśnienia na powtarzalność itp. Po ostatniej inwenturze w piwnicy, gdzie zalega mi ponad 60L wina z winogron z 5 ostatnich lat oraz 25L destylatu HiFi 95% (zero smaku i zapachu), które kupowałem co roku regularnie z jednego źródła. Postanowiłem spróbować zrobić miejsce na nowe produkty a zebrany inwentarz zapakować w beczkę dębową i poszukać nowych smaków.
Dziś odebrałem zakupioną beczkę 30L , którą wytworzył dla mnie p. Eugeniusz Okruta. Decyzja podyktowana czytaniem i analizą forum oraz zniechęceniem do produktów ze znanych portali, których jakość budzi wiele wątpliwości . Nie znam Pana Eugeniusza Okruty ale czas poświęcony mi zanim podjąłem decyzję jest nieoceniony a produkt , który odebrałem naprawdę jest bardzo satysfakcjonujący, pod względem ogólnej jakości wykonania jak i wykończenia ale do rzeczy. Jak wyżej wspomniałem mam zasoby wina i spirytusu, po uszczelnieniu beczki mam zamiar zalać ją winem po sufit i obserwować/smakować co 7 dni żeby nie przedębić. Później druga tura tego samego i dokładnie to samo . Ostatnia - 3 faza to zalanie destylatem ok 62% i obserwowanie/smakowanie w celu uzyskania ciekawego smaku - kierunek winiak / bourbon. Będę wdzięczny za wszelkie rady, ponieważ przeczytałem sporo ale co dwie głowy ... wiadomo. Nie oczekuję uzyskania smaków ze sklepowych półek, bo wariatem nie jestem. W przyszłości planuję cukrówkę i zacierać wujka Jessie ale to dopiero jak kupię własny destylator , wtedy dopiero można będzie w smakach popływać - dosłownie Z góry dziękuję wszelkie rady w pomyśle załoga!
Wszystko jest trudne zanim nie stanie się łatwe.
-
- Posty: 2940
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 554 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Hmmm Piszesz że masz spirytus bez smaku i zapachu i chcesz uzyskać winiak lub burbon
Coś tam pewnie przejdzie do destylatu z beczki ale nie aż tyle żeby to nazwać winiakiem
Chcesz winiak to wlej destylat z owoców, chcesz burbon trza zatrzeć zboża, innej drogi nie ma
Powodzenia
Coś tam pewnie przejdzie do destylatu z beczki ale nie aż tyle żeby to nazwać winiakiem
Chcesz winiak to wlej destylat z owoców, chcesz burbon trza zatrzeć zboża, innej drogi nie ma
Powodzenia
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Niestety jak wspomniałem, zaciery i destylator to dopiero przyszłość. Na bazie tego co mam, chciałbym uzyskać "coś". Mam w rezerwie jeszcze 15L zimowej wersji wina ryżowego z brzoskwinią, i 15L dzikiej róży. Może spróbować zrobić blend różnych smaków, przed zalaniem destylatem?
Jestem otwarty na Wasze opinie
Jestem otwarty na Wasze opinie
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 paź 2021, 00:48 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko jest trudne zanim nie stanie się łatwe.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 2940
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 554 razy
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Najlepiej byłoby otworzyć, wyskrobać ewentualny osad, wytostować lekko… Tak robią destylarnie. Z drugiej strony beczek po sherry nikt nie skrobie. Wylewają wino i zalewają destylatem. Przepłucz jak duch pisze i tyle. Możesz zawsze wlać odrobinę wina dodatkowo do beczki jak było dobre.
-
- Posty: 2940
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 554 razy
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Koledzy , chciałem sie jeszce dopytać w sprawie zabezpieczenia beczki przed rozsychaniem. Zrobiłem cukrowe, ale po rozcieńczeniu do 10% będę miał tylko 26 litrów beczka ma 30 litrów pojemności , a wchodzi do niej jakieś 31-32. Czy według was taka ilość roztworu zabezpieczy beczkę bez konieczności jej obracania?