Strona 1 z 1

Wino brzozowe

: poniedziałek, 20 kwie 2009, 17:54
autor: hunyady
Od początku kwietnia jestem w trakcie, a dokładniej sok brzozowy, fermentacji. Ściągnąłem okolo 15l soku, który zaiste nadaje się do wypicia na świeżo jak i po przetworzeniu. Ja wybrałem właśnie tą opcję.
Balon 15l zaszczepiłem M.D. Fermentacja ruszyła pięknie! Syfu za dużo nie wyleciało, jak wiadomo ze względu na rodzaj przetwarzanego towaru.
Od przedwczoraj jest już założona rurka fermentacyjna. 'Bąbli' aż miło patrzeć i słuchać ;)
W rezultacie ma to być wino białe, w okolicach półsłodkiego. Drożdże szczepu Sherry(biowin). Na 14l soku dałem 2,5kg cukru. Pracuje aż miło. Teraz zostało ładnych kilka miesięcy na fermentację. O rezultatach pinformuję! pozdrawiam


(Emiel) Świetne podsumowanie 33 stron tego tematu przez kol. Taj_pan http://alkohole-domowe.com/forum/post13 ... ml#p136446

Re: Wino brzozowe

: sobota, 25 kwie 2009, 16:12
autor: kwachu
Witam.
Czy mógłbyś hunyady napisać jak się sprawy mają z Twoim winem brzozowym , bo zaintrygowało mnie ono bardzo.I powiem szczerze od dłuższego czasu zabieram się za zbiór soku , ponieważ wiele dobrego o nin słyszałem , ale mam mały problem , po prostu nie wiem jak i kiedy taki sok się zbiera bo teraz to już chyba za późno?Kiedyś usłyszałem od kogoś(?) ,że można z soku brzozowego wyrabiać bardzo dobry syrop.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 25 kwie 2009, 23:27
autor: hunyady
Dziękuję bardzo na razie wiedzie się przednio! Jestem nadal w fazie fermentacji i myślę, że to jeszcze potrwa... Co do Twojego pytania:
sok najlepiej zbierać wczesną wiosną, zanim na drzewach pojawią się zaczątki liści. W tym czasie najobficiej dopływa sok. Z doświadczenia wiem, że kiedy pojawią się liście, sok nabiera nieprzyjemnego gorzkiego smaku i już nie nadaje się za bardzo. Zbieranie jest proste: ścinamy całkiem grubą galąź i zakładamy na nią zbioornik do soku. Ja uprawiam właśnie tą metodę. Istnieje jeszcze z bezpośrednim wwiertm w pień drzewa, jednak na moje potrzeby wystarczająca jest ta pierwsza.
Co do syropu: bardziej znany mi jest syrop klonowy. Z klonu również można ściągać podobnie sok. Z natury jest on słodszy i łatwiejszy w obróbce na syrop. jakby co to pisz! pozdrawiam

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 26 kwie 2009, 06:46
autor: kwachu
Witam.
Dziękuję za informacje. W przyszłym roku postaram się wydoić kilka brzóz, a może i klonów(własny syrop to byłoby coś).

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 25 mar 2010, 19:47
autor: Maro.
Witam ;)

Czyli jak dobrze rozumie teraz jest najlepsza pora jeżeli chodzi o ściąganie soku brzozowego???
A jak długo to fermentuje???
A wodę się dodaje???
Mogą być drożdże Tokay???
I jak dodawać cukier???

Za wszystkie informacje z góry dziękuje Pozdrawiam Maro:)

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 25 mar 2010, 21:18
autor: karmelekrakiety89
I teraz pytanie za sto punktów czy lepszy sok z wywierconych dziurek czy z gałazek??
Chyba teraz najlepsza pora na zbieranie soku?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 28 mar 2010, 00:50
autor: Maro.
Witam :D

Ja podaję przepis wg Nowickiego na 10L
- 10l soku brzozowego lub klonowego
- 2,5 kg cukru
- 20 g kwasku cytrynowego
- 3 g pożywki
- drożdże : Sherry

Ma ktoś może jakieś sugestje co do tego przepisu???
Prosiłbym o rady kolegów którzy mieli styczność z tym winem.

Pozdrawiam Maro ;)

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 28 mar 2010, 11:51
autor: ja_tutaj
Witam Kolegów. Odnośnie sugestii do przepisu, poniżej wrzucam skan przedwojennego przepisu na wino brzozowe. Miałem je robić rok temu, ale zagapiłem się i oskoła już nie ciekła pod koniec kwietnia.
wino brzozowe.JPG
Pozdrawiam!

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 15 kwie 2010, 22:17
autor: Maro.
Siema :)

Nastawiłem wino z soku brzozowego 30.03 2010r.
Jak na razie bardzo ładnie pracuje, dodałem do niego tylko 1kg cukru bo sok był słodki.
W sobotę mam zamiar dodać jeszcze jeden kilogram cukru. O przebiegu będę informował na bieżąco.

Minął jakiś czas... 8-)


Witam ;)

Według takiego przepisu robiłem wino brzozowe:

- 10L soku brzozowego
- 2Kg cukru
- 20g kwasku cytrynowego
- 200g rodzynek
- drożdże Tokay i pożywka

Jak wcześniej pisał hunyady nie ma dużo syfu na dnie.
DSC00058.JPG
DSC00059.JPG
Pozdrawiam Maro ;)

Re: Wino brzozowe

: piątek, 16 kwie 2010, 16:04
autor: Destylatt
A czy ktoś się orientuje czy ten nastaw z przedwojennego przepisu w ogóle ruszy? Przecież nie jest napisane aby dodać MD.
Pozdrawiam.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 17 kwie 2010, 19:46
autor: Maro.
Witam ;)

Jeżeli chodzi o fermentacje to mi bardzo ładnie pracuje. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. A ja pisałem, że dodałem do niego drożdże Tokay +pożywke. Bez drożdży to też by ruszyło, przynajmniej tak mi się wydaje,tylko muszą być rodzynki, żeby miały się jak wytworzyć dzikie drożdże.

Pozdrawiam Maro :)

Re: Wino brzozowe

: sobota, 17 kwie 2010, 19:51
autor: Zygmunt
Niestety, 99% obecnych na rynku rodzynek jest przed pakowaniem tak obrabiana (np. przez siarkowanie), że na skórkach nie ma już drożdży.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 17 kwie 2010, 20:19
autor: Dines
Witam. Panowie jeśli chodzi o to czy by ruszyło bez MD to odpowiedź brzmi TAK. Nastawiłem 18l soku na wino, a 2l chciała mama do mycia głowy czy coś. Niestety po tygodni gdy chciała urzyć wody była już lekko mętna, a po otwarciu butelki było słychać charakterystyczne sssss. Niestety zanim dotarłem wody już nie było, a szkoda bo zrobiłbym eksperyment co by dało bez cukru i innych dodatków :D

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 18 kwie 2010, 20:17
autor: hunyady
Jako że dawno mnie nie było, a czas brzozowy już trwa, to przyznaję się, że sok już jest ściągany, no sam się ściąga no i kolejna próba. Nieststy poprzedni wyrób przez moją głupotę stał się 15l octu brzozowego. :bardzo_zly: Tym razem inny przepis jeden na Tokayu i jak dobrze zbiór pójdzie drugi na dziko czyli po staropolsku. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
W tym roku zbieram metodą nawiertową, czyli w pień. Jest wydajniejesze i szybsze, tylko dzrzewo musi później z 2 lata odpocząć. Tym razem musi wyjść!

Re: Wino brzozowe

: środa, 10 lis 2010, 20:19
autor: teofil20
Witam winiarzy! Jestem silnie ciekaw jak Wam wszystkim wyszło to wino? Chciałbym go na wiosnę zrobić ale nie wiem czy jest ono dobre. Jak możecie to dajcie znać, bo z tego wina jeszcze nie robiłem a już parę litrów mam za sobą :)

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 17:34
autor: radius
Witam teofil20 !!!
Sok brzozowy ściągam już ponad 10 lat więc trochę wiem, co i jak z niego zrobić.
A więc do rzeczy. Po pierwsze: zaczyna się go ściągać ok. połowy marca (wszystko zależy od temperatury) i ciągnie do pojawienia się pączków liści, później jest już mniej smaczny a i leci go bardzo mało. Jest bardzo zdrowy, oczyszcza i wzmacnia organizm po zimie. Piję go w ilości 1,5 do 2 l dziennie. Po drugie: wino wychodzi bardzo dobre, robiłem i wg przepisu Nowickiego i wg staropolskiego z tym, że do staropolskiego dodaję sok z dwóch pomarańczy. Polecam oba. Po trzecie: z tego winka wychodzi niezła "brzozówka", ale lepsza z wina wg przepisu Nowickiego. Oczywiście "brzozówkę" trzeba robić na pot stillu, żeby właśnie ten swój smaczek miała. :odlot: Po czwarte:
Zygmunt pisze:Niestety, 99% obecnych na rynku rodzynek jest przed pakowaniem tak obrabiana (np. przez siarkowanie), że na skórkach nie ma już drożdży.
pełna zgoda, dlatego do nastawu z rodzynkami i tak dodaję drożdże TOKAY. Po piąte: sok ściągam metodą nawiertową. Drzewo musi mieć co najmniej 20cm średnicy, po zakończeniu ściągania kołkuję otwór kołeczkiem brzozowym.....i tyle. Życzę smacznego na wiosnę.
Pozdrowienia od Radiusa

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 17:57
autor: Zygmunt
Tak praktycznie- na ile trzeba się w brzozę wwiercić? Czy rurkę/ wężyk wkładamy w taki otwór płytko, czy raczej do końca? Ile wykapuje z jednego "odwiertu"?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 19:15
autor: Lothar von Luene
Z dzieciństwa pamiętam tylko, że mój dziadek wybierał drzewo z mało popękaną korą, tzn. te najbielsze i, że sok spływał po patyczku a nie przez rurkę. Twierdził, że po takim dojeniu brzoza czasami umiera. ;/

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 19:40
autor: radius
Tak, jest. Drzewo trzeba wybrać zdrowe, bez popękanej kory i guzowatych narośli - huby.
Moja metoda jest taka: otwór wiercę na wys. ok. 1 m od podłoża wiertłem Fi 10 mm na głębokość 6-8 cm, wciskam w taki otworek kawałek (20-25 cm) wężyka PE, silikonowy itp. na głębokość ok. 2 cm, poniżej przywiązuję do drzewa 2 l butelkę po mineralnej, wkładam koniec wężyka do butelki i..... dwa razy dziennie robię sobie spacer z psem do lasu aby zlać to co już naciurkało
Zygmunt pisze: Ile wykapuje z jednego "odwiertu"?
Na początku to z jednego "odwiertu" potrafi i 5 litrów naciurkać :czytaj:
Żeby nie osłabiać drzewa, w jednym wiercę tylko 2-3 lata z rzędu, potem daję mu przez dwa lata odpocząć :poklon;

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 19:41
autor: Kucyk
Odwiert wykonuję wiertłem 10mm na 1/3 grubości pnia. W otwór wbijam zaobloną na końcu rurkę miedzianą fi12. Po udojeniu zabijam otwór kołkiem tak, jak to Radius opisał. Nie zdarzyło się aby po odciągu jakakolwiek brzoza uschła, bądź chorowała. Natomiast kolega opowiadał mi że ponoć najlepszy jest sok zbierany z obciętych gałązek.
Spustu towaru po patyczku nie stosuję, bo często sok nawilżał korę i zaczynał płynąć nie do końca do słoja.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 19:52
autor: radius
Osobiście nie czuję żadnej różnicy między sokiem z odwiertu a sokiem z obciętej gałązki, a po za tym gałązki w dużym zdrowym drzewie są na wysokości trochę większej niż mój wzrost :help: więc metoda to wielce niewygodna :bezradny:

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 21:46
autor: teofil20
Witaj Radius!
Mam pytanie do Ciebie czy masz jakieś inne dobre przepisy na sok z brzozy?

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 15 lis 2010, 13:29
autor: radius
Polecam Ci spróbować zrobić wino z soku brzozowego wg przepisu staroangielskiego (mój ulubiony przepis):
5 l soku (oskoły)
sok z 2 cytryn i 2 pomarańczy
0,5 kg rodzynek
1,5 kg cukru
Jeżeli chcesz mieć słodkie deserowe, daj 2 kg cukru. tylko nie więcej, sok z brzozy sam w sobie jest słodki. Robi się z niego nawet zdrowy "cukier" - KSYLITOL.
Pozdrawiam - :pije:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 10:36
autor: artaks
Czym nawiercacie drzewa?

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 11:37
autor: pkac6
Witam.
Jaka jest wydajność z jednego drzewa 20cm średnicy po ok. jednej dobie?
Jak przechowujecie nazbierany sok do momentu uzbierania odpowiedniej ilości (wielkość balona)?
Pozdro.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 14:58
autor: Juliusz
artaks pisze:Czym nawiercacie drzewa?
Pytanie raczej 'trywialne'. Każdy rozsądny człowiek wie, że drzewa nawierca się elektrodrążarką, lub w razie braku elektrodrążarki można ewentualnie nawiertnicą góralską wyobloną. W wypadku braku elektrodrążarki i nawiertnicy góralskiej wyoblonej można użyć furkadła kowalskiego inercyjnego.

Myślę, że lepiej będzie gdy skasujesz Swoje pytanie wtedy ja skasuję mój durny komentarz.

Juliusz

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 15:21
autor: artaks
Może mieszkam w zacofanym cywilizacyjnie zakątku świata, ale w pobliskim lesie nie mam elektryczności, więc standardowe narzędzie typu wiertarka odpada. Także wszelkie swoje elektrodywagacje możesz zachować dla siebie.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 15:35
autor: Juliusz
artaks pisze:Może mieszkam w zacofanym cywilizacyjnie zakątku świata, ale w pobliskim lesie nie mam elektryczności, więc standardowe narzędzie typu wiertarka odpada. Także wszelkie swoje elektrodywagacje możesz zachować dla siebie.
Bardzo przepraszam. Nie pomyślałem...
swider_1.jpg

To narzędzie na zdjęciu nazywa się świder i służy do wiercenia drewna od wielu setek lat...

:oops:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 15:47
autor: artaks
Przepraszam, że nie sprecyzowałem problemu. No tak, świder, kiedys nawet widziałem jak czegoś takiego dziadek używał, może znajdę w jego warsztacie. Dzieki! Naprawdę nie potrafiłem sobie przypomnieć tego prostego narzędzia.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 16:08
autor: Juliusz
Nie przepraszaj bo to raczej ja sprawę uprościłem: pracowałem w urządzaniu lasów dobre 5 lat jako robotnik i jednym z moich zadań były wywierty w drzewach w celu określenia wieku. Mieliśmy taki specjalny świder (z rowkiem), który wiercąc jednocześnie wycinał słupek drewna tak aby po wykręceniu można było policzyć słoje. Świder dla mnie jest ciągle czymś współczesnym. Hm.. było kilka wymiarów i najdłuższy jaki używałem miał chyba 550mm(!) czyli można było się wwiercić w drzewo o max. średnicy 1000mm.

Myślę, że i dziś takich się używa no ale jak zauważyłeś nie są one popularne w użytku domowym - jedynie w urządzaniu lasów i nie dziwota bo bez świdra, aby określić dokładnie wiek drzewa trzeba by go ściąć.

:oops:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 20:55
autor: artaks
Mieliśmy taki specjalny świder (z rowkiem), który wiercąc jednocześnie wycinał słupek drewna
To fajne byłoby, można potem idealnie zaczopować otwór. Mam nadzieję, że po zakorkowaniu czymś mniej dokładnym nie uśmierce drzewa dla paru litrów soku.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 23:21
autor: cyniu22
Mam pytanie - co się stanie gdy na spuszczaniu takiego soku przyłapie mnie np leśniczy?

Re: Wino brzozowe

: sobota, 12 mar 2011, 01:50
autor: Juliusz
cyniu22 pisze:Mam pytanie - co się stanie gdy na spuszczaniu takiego soku przyłapie mnie np leśniczy?
Myślę, że pytając sam Sobie odpowiadasz... Nie wiem czy istnieje w Kraju coś takiego jak pozyskiwanie soku brzozowego. Prywatnie jest to chyba kwestią skali. Ponieważ znam środowisko leśnicze domyślam się co może ( :) powinno się stać: jeśli leśniczy dostanie flaszkę (np. brzozówki) nie stanie się nic a może wręcz zyskasz nowego kolegę...

Zdrowie brzozy: Jedno pobranie soku (ze zdrowego drzewa) nie powinno wyrządzić żadnej szkody. Ważne jest jednak aby po skończonym procesie otwór dokładnie zakorkować a nawet zakleić maścią ogrodniczą do szczepień i oczkowania (takie coś kleiste podobne do gęstego miodu). Otwór można zakleić też plasteliną, albo kawałkiem mydła.

'Rany' drzew są bardzo podobne do ran u człowieka - skaleczona kora i otwór pozwalają łatwy na dostęp różnych bakterii, zarodników (np. huby) czy robactwa a to w słabszym drzewie może spowodować problemy - jak my skaleczymy skórę może powstać zakażenie, tak może być z drzewem...

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 11:07
autor: radius
Koleżanki i koledzy winiarze i bimbiarze :!: :lol: Dzisiaj byłem na rekonesansie w lesie.
Sok z brzozy zaczął lecieć :D Ja już podpiąłem dwie butle po 5 litrów (czeka balon 50-cio litrowy), będzie winko jak również brzozówka na drożdżach Turbo 3 Gold.
A więc - wiertła w dłoń i..... na zdrowie :pije:

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 13:33
autor: yoko
Jaka jest ilość uzyskanego soku z jednej brzozy (chodzi mi o średnią ilość). Jak długo opróżnia się drzewo z soku? -dzień, dwa, tydzień?

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 14:07
autor: radius
Wszystko jest opisane we wcześniejszych postach, ale dla przypomnienia; z jednej brzozy sok ściągam 7-10 dni. Wydajność - 1,5 do 2 litrów dziennie. Wybieram drzewa o średnicy 30 - 40 cm. Po dwóch latach zmieniam drzewo na inne co by go nie osłabiać.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 14:37
autor: Domoslaw
Witam,czy sok z brzozy trzeba przegotować? Od 5 lat ściągam oskołę do picia i pamiętam, że sok szybko kwaśnieje.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 14:53
autor: radius
Nie, sok z brzozy pije się świeży, wtedy ma największe wartości zdrowotne. Przez 2-3 dni można przechowywać go w lodówce, potem zaczyna fermentować. Sok kupiony w sklepie jest pasteryzowany i ma dużo mniejszą wartość zdrowotną.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 15:19
autor: Domoslaw
Oczywiście, wiem że sok pije się świeży, i że po 2 dniach się psuje, dlatego pytam czy sok na wino zalany cukrem i MD nie zoccieje? Kiedyś natknąłem się na informacje że 1/4 oskoły na wino trzeba wygotować(zagęścić).
Jakie są wasze doświadczenia?

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 15:34
autor: radius
Nigdy nie gotowałem soku z brzozy i nigdy też wino z niego mi nie skwaśniało (a robię go już ładnych parę lat). Po przegotowaniu, oskoła zostanie pozbawiona dzikich drożdży, więc sama z siebie nie zafermentuje i aby zrobić z niej wino trzeba zaszczepić nastaw MD.
We wcześniejszych postach jest podany przepis na wino brzozowe bez dodawania drożdży, i takiego nie zrobisz z przegotowanego soku.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 16:04
autor: yoko
No to ja załączam małą fotorelację z dzisiejszej wyprawy do lasu. Akurat zakończył się wyrąb drzew w tym miejscu, przez co miałem czym zamaskować butelki na sok brzozowy. Zawieszenie trzech butelek 1,5L zajęło mi 10 minut. W tym czasie do pierwszej butelki naleciało jakieś 2cm soku. Nie wiem czy moje pojemniki są zbudowane poprawnie, ale tylko taki pomysł miałem na ten "zabieg".

Zaczep do butelki zrobiłem z drutu stalowego 3mm owiniętego wokół szyjki, a drugi koniec zamocowałem do pnia za pomocą drewno-wkręta - co pozwoli mi na przechylenie butelki w celu jej opróżnienia. Nakrętkę nawierciłem wiertłem tej samej średnicy, co pień i połączyłem wężykiem. W ten sposób mam szczelny "system".

Ciekawe ile się utoczy soku...



KILKA GODZIN PÓŻNIEJ:
Dzisiejszy urobek z trzech godzin to 2L (z trzech brzózek).
Było by z pół litra więcej, ale o godzinie 19ej jest już ciemno w lesie... :)

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 18:32
autor: Domoslaw
radius pisze: We wcześniejszych postach jest podany przepis na wino brzozowe bez dodawania drożdży, i takiego nie zrobisz z przegotowanego soku.
Raczkuję w winiarstwie,a kolega chce żebym latał :D Mam przygotowaną MD biowinu,prędzej bym miał ocet niż dzikie drożdze

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 19:40
autor: dmatys
Kurcze - narobiliście mi tak ochoty na ten soczek z brzozy - tak do picia od razu - jak i na "przerób", że chyba jutro biorę się za wiertarkę i nastawiam kilka butli - tak żeby szybko zebrać "porcję" odpowiednią do nastawienia - bo z tego co czytam - to nie bardzo aby długo stał soczek sam - więc szybciej się uzbiera gąsiorek do nastawienia winka. 2 -3 dni jak będę zlewał do gąsiorka - nie sfermentuje?

Jeszcze pytanie o wiercenie - pod jakim kątem wiercicie w górę drzewa, w dół - czy po prostu... prosto..... :D

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 11:13
autor: yoko
dmatys pisze:Jeszcze pytanie o wiercenie - pod jakim kątem wiercicie w górę drzewa, w dół - czy po prostu... prosto..... :D
Choć pierwszy raz upuszczam sok z brzozy, to moim zdaniem wiercić trzeba tak, by ułatwić spływanie soku, czyli od dołu w górę...

Muszę butelki zmienić na pięciolitrowe, bo półtorejlitrowe szybko się zapełniają.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 14:04
autor: dmatys
yoko pisze:
Muszę butelki zmienić na pięciolitrowe, bo półtorejlitrowe szybko się zapełniają.

Czyli jak szybko :?: Podaj wydajność jaką osiągasz - bo to ważne ;)

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 18:20
autor: radius
Jak się brzózka dobrze rozbudzi, to i 4-5 litrów dziennie (na początku) potrafi nasikać :lol:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 18:28
autor: dmatys
O to muszę jutro podjechać - powiesiłem o 16-tej, 5szt butelek 5 l - zobaczymy efekty :lol:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 19:06
autor: yoko
dmatys pisze:Czyli jak szybko :?: Podaj wydajność jaką osiągasz - bo to ważne ;)
Opróżniam jednocześnie trzy brzozy i wydajność w ciągu 24h od nawiercenia:
-butelka nr1 - 1,5L
-butelka nr2 - 2,5L
-butelka nr3 - 6L

Każda z tych brzóz ma około 40cm średnicy.
Dodam jedno "ale" - zapomniałem o tym, że wężyk przy drzewie trzeba uszczelnić - więc zdaję sobie sprawę, że trochę mogło rozlać się na ściółkę.

Dziś wstawiłem pięciolitrowe bańki po wodzie niegazowanej, bo zbyt często musiałem wędrować do lasu by opróżniać półtorejlitrówki.

A i jeszcze jedna sprawa, którą wyczytałem gdzieś w sieci: ponoć nawiercanie powinno się wykonać od strony południowej.
Nie wiem co to ma za znaczenie, może w ilości, może w jakości...
Może ktoś z bardziej doświadczonych kolegów coś o tym wie...

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 20:27
autor: rikinek1
Witam.Ja ustawiłem wiaderka 30 litrowe 7 sztuk.Opróżniam co niedziele cikawe cz będą pełne.Jak długo mozna przechowywac bez obróbki.Pozdrawiam

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 21:50
autor: Domoslaw
Pod Krakowem wierci się od północnej strony(od tej co jest mech na drzewie)i na wysokości metra.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 23:15
autor: pkac6
Witam.
Utoczyłem ok. 15L soku i już pracuje, będzie wino, chyba, że coś spierdo..., to przegonię. Jaką gęstość (ile BLG) powinien mieć sok prosto z drzewa? Mój miał 1-2 BLG, czy to prawidłowa ilość? Ściągałem sok od 15-18 marca, drzewa 2 szt. grubości ok. 20 cm.
Pozdro.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 26 mar 2011, 09:21
autor: radius
Wszystko prawidłowo :!: Nie zapomniałeś zakołkować otworów :?:

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 27 mar 2011, 09:32
autor: pkac6
Spoko, nie zapomniałem. Kołeczek wystrugałem stożkowy i wbiłem aż do oporu, to to wystawało ściąłem brzeszczotem. Dzięki.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 27 mar 2011, 11:38
autor: dmatys
Cukier rozpuszczacie bezpośrednio w soku - czy trochę go podgrzewacie? Łatwo się rozpuszcza?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 27 mar 2011, 14:35
autor: yoko
Ja podgrzewam oskołę (ale nie gotuję), bo rozpuścić 2kg cukru w 10L chłodnej oskoły??? -chyba by się nie udało. Druga sprawa, warto podgrzać, bo drożdże mają łatwiejszy start w cieplym soku.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 28 mar 2011, 21:22
autor: Domoslaw
Ja podgrzałem tylko tyle, ile potrzebowałem płynu żeby rozpuścić cukier.
Na razie ładnie bulgocze. Robię według przepisu Radiusa z pomarańczą.
A tak wogóle to jak smakuje wino z oskoły?Oskoła raczej nie ma żadnego "bukietu"

Re: Wino brzozowe

: środa, 30 mar 2011, 21:15
autor: dmatys
Sok pobrany - w sumie 150 l - leciał ostatnio jak szalony - z ojcem "podpięliśmy" kilkanaście brzóz grubych - szło jak z płatka.
Teraz bulgocze - zobaczymy jakie winko wyjdzie ;)

Re: Wino brzozowe

: piątek, 1 kwie 2011, 18:21
autor: radius
U mnie od trzech dni pracuje wino brzozowe na drożdżach Fermivin PDM. Pięknie pracuje :lol: Wczoraj nastawiłem również 20 litrów soku z cukrem na brzozówkę, na drożdżach Turbo3 Gold. Koledzy, jeszcze nigdy nie widziałem tak gwałtownie pracującego nastawu :!: :D Pomijając to, że zapach czuć w całym mieszkaniu, to w dymionie wygląda to tak, jakby się zupa gotowała :o Te małe grzybki nie tylko cukier, ale chyba i szklany balon mi wpierniczą :mrgreen: BLG początkowe miałem 30 i myślałem, że będą miały trudności z rozruchem, a po 15 min. od wsypania piana już mi szyjką chciała wypływać. Przez pierwszą godzinę, siedziałem przy balonie i co chwilę mieszałem w szyjce drewnianą łychą co by piana opadała. Już mi ślina cieknie na samą myśl o brzozóweczce :odlot:
turbo3 gold.jpg

Re: Wino brzozowe

: sobota, 2 kwie 2011, 00:42
autor: Partyzant
Jak co roku wiecznie zapominam o tym soku :bardzo_zly:
W poniedziałek będę dopiero blisko brzóz, i mam pytanko czy nie za późno na sok?
Z góry dziękuje za odpowiedz.

Ps. Nigdy jeszcze nic nie robiłem z tego soku ale od małego, słyszałem same pozytywne komentarze...

Re: Wino brzozowe

: sobota, 2 kwie 2011, 07:14
autor: radius
Nie jest za późno. Z własnego doświadczenia wiem, że powinien lecieć jeszcze około tygodnia.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 2 kwie 2011, 09:31
autor: dmatys
Teraz jest ciepło - więc szybko nazbierasz potrzebną ilość soku - podepnij parę drzew naraz i w jeden - góra dwa dni będziesz miał potrzebną ilość - do dzieła ;)

Re: Wino brzozowe

: sobota, 2 kwie 2011, 10:03
autor: Wald
Partyzant pisze:czy nie za późno na sok?
Czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Ludzie na forum jest niemal wszystko.

A to:
sok najlepiej zbierać wczesną wiosną, zanim na drzewach pojawią się zaczątki liści. W tym czasie najobficiej dopływa sok. Z doświadczenia wiem, że kiedy pojawią się liście, sok nabiera nieprzyjemnego gorzkiego smaku i już nie nadaje się za bardzo.
widnieje w trzecim poście tego tematu.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 14 kwie 2011, 13:09
autor: yoko
Znalazłem różne wariacje na temat przepisu, ale do żadnej z nich się nie zastosowałem. Powiem szczerze, zrobiłem "na czuja". Jedna pomyłka mi sie zdarzyła, jakimś trafem MD zrobiłem w oparciu o zwykłą wodę, a nie o sok brzozowy, co zapewne rozcieńczy właściwy smak wyrobu gotowego. No cóz, jeśli nie będzie zbyt dobre, to pogonię to ;)

Mój przepis:
- 7,5L oskoły
- 2kg cukru (1,2L)
- 0,5L MD (drożdże suche, winne) +starte jabłko
- 0,5L soku (cztery cytryny, cztery pomarańcze)

Kolor ma ostro żółty, chodzi już od dwóch tygodni i ma w tym momencie 10 Blg.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 3 wrz 2011, 21:50
autor: eskaer
Wznawiam temat, ponieważ dzisiaj spróbowałem tegorocznego wina. Prawdę mówiąc nie miałem zielonego pojęcia czego mogę się spodziewać. Nigdy nie robiłem takiego eksperymentu i chyba nigdy nie zrobię... Nastawiłem 5l z sokiem z pomarańczy i ok 10 z kwaskiem cytrynowym. Zapowiadało się nie źle, ładnie bulgotało, miało ciekawy zapach. A tu dzisiaj niespodzianka: zarówno jedno jak i drugie śmierdzi.... hmm.... kapciem? Starą skarpetą? W każdym razie nie zaciekawie... A jak smakują Wasze wina?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 4 wrz 2011, 00:00
autor: radius
Eee, no kolego :o
Wino brzozowe robię już ładnych parę lat i nigdy nie miałem takiego przypadku. Coś spierdzieliłeś przy produkcji :(

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 4 wrz 2011, 11:24
autor: eskaer
Ale co mogłem skopać? Soczek z brzozy był świeży, balony umyte i odkażone, pykało jak szalone. Drożdże Fermivin - może powinienem użyć innych? Sam już nie wiem co jest nie tak. Może za rok ponownie spróbuje szczęścia i tym razem się uda...

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 4 wrz 2011, 12:20
autor: macius
A kiedy pierwszy raz ściągałeś?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 4 wrz 2011, 12:45
autor: eskaer
Jeśli nie pomyliłem się w notatkach to chyba 1 VI. No nic, pare butelek zostawie, może odorek minie z czasem, a reszta na rurki. Tylko żebym nie przedestylował skarpecianej esensji.. :womit:

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 4 wrz 2011, 13:34
autor: radius
1-go czerwca :o :!: :?: Dobrze odczytałem :?:
Wtedy nie ma prawa dostać dobrego soku, jeżeli w ogóle poleci :(
Sok ściąga się pod koniec marca, najwyżej do połowy kwietna :!: Później już kończy ciurkać a to co leci jest coraz gorszej jakości. Wychodzi na to, że twój przypadek to wina soku.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 5 wrz 2011, 18:06
autor: eskaer
Nie, nie:) Sok ściągałem jakoś na początku kwietnia. Znad osadu ściągałem ok 1 VI ale nie wiem czy było to pierwsze ciągnięcie czy kolejne, bo w tym okresie miałem taki mętlik w głowie, że nie do końca ufam notatkom.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 8 wrz 2011, 13:56
autor: Wald
eskaer pisze:Nie, nie:) tym okresie miałem taki mętlik w głowie, że nie do końca ufam notatkom.
My też.
Nastaw pewnie na bayanusach?
Za późno ściągałeś! To są szybkie chłopaki, więc trzeba szybko przy nich działać.
Możesz to ratować: http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... &mode=view ale dużo zachodu.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 8 wrz 2011, 16:46
autor: eskaer
Wald, dzięki za porade. Spróbuje je przewietrzyć tak jak pisało w odnośniku, a jeśli nie pomoże to pójdzie na rurki. Jeżeli smak nie będzie ciekawy, to pójdzie jako podpałka do grilla. A w przyszłym roku muszę się bardziej pilnować, bo szkoda czasu i materiału.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 13 mar 2012, 09:01
autor: pith
Ja w kwestii formalnej.

Czy jest już odpowiedni czas na ściąganie soku z brzozy?

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 13 mar 2012, 10:41
autor: el_fuego
Jak najbardziej, właśnie dzisiaj rano zacząłem ściągać pierwszy sok, leciało aż miło - nawet towarzyszący mi leśniczy był zdziwiony. W ciągu 3 godzin 5l baniak po mineralnej zapełni się bez problemu, ale jak zamierzasz wrócić po zbiory dopiero po całym dniu to radziłbym jakiś większy kanister podstawić, tak z 10-15l i tego samego dnia zakończyć zbieranie z tego konkretnego drzewa. Korzenie i tak znów wchłoną to co się przelało, ale mimo wszystko nie ma co nadto osłabiać drzewa i marnować cennego nektaru - zawsze kilka l więcej wina :D

Baniak 5l po mineralnej, obwód pnia powyżej 90cm, nawiert 5cm (głębszy w zasadzie nie potrzebny, a rezultat niewiele lepszy). Łącznie ustawiłem takich 3.
Obrazek

Po 3 minutach:
Obrazek

Rezultat mógł być lepszy, ale leśniczy się nie popisał umiejętnością obsługi wiertarki, dlatego dobrze jest wbić rurkę o średnicy minimalnie większej, aby przez nieszczelność sok nie spływał dodatkowo korą, co zmniejszy odbiór z rurki, albo użyć taśmy teflonowej.

Udanych zbiorów!

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 13 mar 2012, 11:31
autor: lupus1
Na Mazurach jeszcze nie... :(

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 13 mar 2012, 13:31
autor: pith
Dzięki za odpowiedź.
Przygotuję sprzęt dzisiaj wieczorem i rano, w drodze do pracy, podepnę się z 5l.
Wracając zabiorę baniaczek. :klaszcze:

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 13 mar 2012, 16:04
autor: karmelekrakiety89
Jakie blg ma sok z takiej brzózki? Ile maxymalnie mieliscie?

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 13 mar 2012, 17:58
autor: gladiator_86
W wielkopolsce już leci. Blg na poziomie 1-2.

Re: Wino brzozowe

: środa, 14 mar 2012, 06:20
autor: fancy3
A da się jakoś zatężyć ten sok np. przez wygotowanie żeby miał z 15 blg ?

Re: Wino brzozowe

: środa, 14 mar 2012, 07:22
autor: radius
Da się. Podobnie jak syrop klonowy poprzez powolne gotowanie i odparowanie.
Tu znajdziesz trochę więcej informacji na temat soku (oskoły).
http://www.rynki.pl/index.php?option=co ... iew&id=107

Re: Wino brzozowe

: środa, 14 mar 2012, 16:25
autor: el_fuego
Tylko trzeba się liczyć z ilością soku jaką trzeba przerobić aby doprowadzić ją do tych 15Blg. W najlepszym przypadku trzeba odparować co najmniej 9/10 wody, więc aby uzyskać te minimalne 5l to trzeba przerobić co najmniej 50l... Nie mówiąc już o utracie walorów soku w wyniku długotrwałego gotowania.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 15 mar 2012, 10:23
autor: pith
Dla zainteresowanych.
Na Ślunsku nie leci (ok. Katowic).

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 15 mar 2012, 12:28
autor: fancy3
Puszcza kampinoska i okolice jeszcze nie leci :( .Chyba jeszcze trzeba poczekać aż nie będzie przymrozków w nocy.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 15 mar 2012, 19:01
autor: ksander
Na opolszczyźnie leci od wczoraj (14.03.2012).

Re: Wino brzozowe

: sobota, 17 mar 2012, 16:22
autor: artaks
Na Ślunsku leci, okolice Tarnowskich Gór ; P

Re: Wino brzozowe

: sobota, 17 mar 2012, 17:01
autor: bigkosa
Okolice Bielska też są już gotowe, a mianowicie leci już od 15.03 :D

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 18 mar 2012, 20:15
autor: fancy3
Dzisiaj udało mi się udoić mój pierwszy 1L soku i skosztować. Powiem tyle wygląda jak zwykła woda ale w smaku nie da sie porównać do niczego co wcześniej piłem. Spodziewalem sie ze bedzie słodszy.

Znalazłem na necie ze :
"Im wyżej znajduje się woda, tym więcej rozpuszcza się w niej cukrów, im wyżej położone jest skaleczenie, tym słodszy jest sok, który z niego cieknie."

http://ciecinski.eco.pl/sok.html

Czy to prawda ?

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 19 mar 2012, 17:47
autor: pith
Właśnie przyniosłem pierwszy literek.
Powiem szczerze, że jestem ciutek rozczarowaniy.
Spróbowałem i co? Woda zwykła, lekko drzewna w smaku, ciut oleista.
Przeziębiony jestem więc dałem małżowince do spróbowania. Potwierdzia rozczarowanie.
Zastanawiam się czy to kwestia tego, że mój las jest blisko osiedla i niedaleko śmierdzącej przemszy i, co się z tym wiąże, aromaty zubożone.
Jakie macie wrażenia smakowe?
Możecie opisać?
Bo może powinienem w las dziki się udać? Albo dać sobie spokój.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 19 mar 2012, 17:53
autor: radius
A czego się spodziewałeś :?: :D Sok brzozowy smakuje dokładnie jak woda. No może trochę słodsza i taka bardziej "miękka". To co w niej najwartościowsze nie ma smaku :lol:

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 19 mar 2012, 19:19
autor: pith
Hmm...
Czego się spodziewałem?
Czegoś na kształt soku bo przecież sokiem to zowią.
Jakby nazywali "wodą brzozową" (ups, zbieżność nazw przypadkowa ;-) ) to spodziewałbym się czegoś takiego co teraz leci.

Chciałem się tylko upewnić czy moja brzoza nie jest jakaś zepsuta. ;)

Pozdrawiam

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 19 mar 2012, 20:42
autor: arturo278
Witam właśnie zalałem psotę wodą uciągniętą z brzozy ;) postoi trochę zobaczymy co wyjdzie.Buteleczkę jedna zaprawiłem karmelem i do kilku butelek dorzuciłem szczyptę dosłownie tycią soli z przekazu starych górali :D wynika że ma być dobre :)

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 20 mar 2012, 18:27
autor: ziom_al_2009
Witajcie
Dzisiaj rano założyłem pare butelek na udój.
Około 16 miałem w każdej ok 2l,faktycznie jak woda tylko bardziej miękka w smaku.
Mam pytanie jak długo można bezpieczne magazynować sok zanim uzbieram odpowiednią ilość do balonu.
Przechowuje sok w garażu jest tam cały dzień chłodno.
Pozdrawiam :ok:

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 20 mar 2012, 20:30
autor: artaks
U mnie w lodówce wytrzymuje 2-4 dni zanim zacznie 'kwaśnieć'.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 20 mar 2012, 21:24
autor: Partyzant
A gdyby tak zamrozić i po miesiącu odmrozić?

Re: Wino brzozowe

: środa, 21 mar 2012, 08:42
autor: summa
Wczoraj zacząłem ściągać sok metodą rurkową i w przeciągu 10h ukapało mi prawie 8L soku z dwóch drzew. Zauważyłem, że kapanie po kilku godzinach zwalnia trochę. Ale jak by tak podpiąć się pod kilka drzew na raz to śmiało jesteśmy w stanie udoić porządną ilość, tj ok 50L w 2 dni. Sok przez ten czas nam się nie zepsuje. Oprócz wina wg. przepisu podanego w tym temacie, chciałbym zrobić nastaw na bimberek z
brzozy, tylko nie wiem w jakie blg początkowe celować (?). Znalazłem takich wariatów na fejsbusiu: :D
https://www.facebook.com/pages/%C5%BByj ... 40?sk=wall
Goście siedzą w lesie gdzieś na Podlasiu i kapią na okrągło :D Napisałem do nich co by zdradzili jakieś tajnik, zobaczymy co odpiszą.

Re: Wino brzozowe

: środa, 21 mar 2012, 12:58
autor: fancy3
Tylko nie zapomnij wbić kołka w dziurę po udoju Brzozy.

Re: Wino brzozowe

: środa, 21 mar 2012, 18:08
autor: malymijaczow
Można zostawiać na noc żeby sok leciał ??

Re: Wino brzozowe

: środa, 21 mar 2012, 19:09
autor: ziom_al_2009
Oczywiście brzoza prowadzi produkcję na trzy zmiany.
Nocą może jedynie nieznacznie spaść wydajność.
Pozdrawiam i powodzenia :D

Re: Wino brzozowe

: piątek, 23 mar 2012, 12:51
autor: summa
Miałem zapięte dwie brzozy, gdzieś na wysokości kolana. Teraz je zakorkowałem i nawierciłem sobie na próbę inną brzozę na wysokości "ile mogłem sięgnąć z ziemi". Sok z tych "z kolana" smakował jak bardzo dobra woda z ledwo wyczuwalną nutką słodyczy. Natomiast sok ściągany z wysoka jest zupełnie inny, dużo słodszy no i ma taki charakterystyczny aromat, po prostu smakuje lasem :) co prawda kapie dwa razy wolniej niż ten "z kolana" jakieś 3 litry na niecałe 24h, ale to właśnie na tym soczku chyba trzeba popełnić trunki. Co myślicie :?:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 23 mar 2012, 13:24
autor: pith
Tak właśnie myślimy.
Zrobiłem podobnie jak ty i do podobnych wniosków doszedłem.
Górny sok pójdzie na nalewki, dolny do fermentacji, choć nie za bardzo widzę sens.
To znaczy wyobrażam sobie, że te wszystkie bogactwa zawarte w soku zeżrą drożdżaki
i w efekcie będzie tak, jakbym nastawił na czystej, żródlanej wodzie.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 23 mar 2012, 14:01
autor: radius
Drożdże zeżrą tylko cukier. Minerały i mikroelementy pozostaną :ok:

Re: Wino brzozowe

: sobota, 24 mar 2012, 09:26
autor: matpozmar
Ściągam sok już kilka lat i przerabiam na wino, ale jeszcze nigdy mętny mi nie zlatywał, kończę zanim pokażą się liście.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 25 mar 2012, 23:22
autor: Partyzant
W moich stronach słabo leci, możliwe że jest zbyt sucho. Zima była bardzo sucha.

Re: Wino brzozowe

: środa, 28 mar 2012, 07:11
autor: dmatys
Co do szybkości u mnie jest podobnie - słabo leci - nie wiem czy już jest za późno - czy winna jest susza....W takim tempie ciężko będzie coś uzbierać :(

Re: Wino brzozowe

: środa, 28 mar 2012, 22:34
autor: Partyzant
Głównie zebrałem około 10l w dwóch punktach, dzisiaj podłączyłem się jeszcze raz, i chyba już nici.
..................nic nie leci..........................
Dla mnie epoka brzozowa minęła. :poklon;

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 1 kwie 2012, 20:38
autor: buka
Witam!
Ja w jednym poście kilka rzeczy chcę zawrzeć.

Po pierwsze na Mazurach jeszcze kapie- okolice Rucianego- Nidy

Po drugie: Winko w zeszłym roku nastawiłem, Staroangielskie, Nowackiego i Staropolskie.
Niestety to ostatnie jakoś tak pleśnią zaczęło pachnieć to w rurki poszło i mocy i dobra nabrało. Pozostałe dwa do leżakowania nie doczekały ;) Ale oba pyszne i smakuśne;)

Po trzecie, że na wsi mieszkam i piec w kuchni stoi to mama oskoły do gara wlała zagotowała i się parował przez dni 3... Wydajność faktycznie marna, z jakiś 7-8 l 200 ml. Ale za to jaki smak!!! Polecam wszystkim którzy mają podobne warunki!

Może jeszcze w tym roku coś ukapię.
Bo Staropolskie i Staroangielski sobie chodzi i to wcale nie tak powolutku.
Przepisy z niniejszego forum pobrane.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 2 kwie 2012, 12:48
autor: malymijaczow
Witam :)
Mam pytanie co mam jeszcze dodać do tego wina?

woda z brzozy 18l
2kg cukru
450ml soku z cytryny
700ml soku z pomarańczy

niech ktoś mi pomoze w tym :)

Dodano:
Drożdże kolego, drożdże :lol:

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 2 kwie 2012, 13:58
autor: summa
U mnie na Podhalu sok leci bardzo obficie. Winko postawiłem wg przepisu:
http://alkohole-domowe.com/wino/przepis ... ozowe.html
Bardzo ładnie pracuję i ma bardzo nietypowy zapach, ale nie śmierdzi.

Natomiast w Sobotę spsociłem nastaw na soku z cukrem i drożdżami Cobra 24. Jakość spirytusu pozyskanego z tego nastawu jest powalająca !!! Na zwykłej wodzie butelkowanej nie osiągnąłem nigdy takiego efektu! Po skończonym procesie z kega po prostu pachnie! a nie śmierdzi tak jak po zwykłym nastawie !!!

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 2 kwie 2012, 18:41
autor: malymijaczow
Właśnie myślę, że nie trzeba, bo bardzo dobrze fermentuje.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 5 kwie 2012, 00:11
autor: Kampi
W moim lesie brzozy sikają jak szalone 6l soku dziennie z każdej.
Mam balon 30 litrowy i chce go zapełnić. Nie wiem co dalej robić. Nigdy nie robiłem wina czy na taką ilość podwoić czy potroić ilość cukru? A może 2,5 kg wystarczy na całe 30 l?

W jakiej temperaturze najlepiej to nastawić na winko brzozowe? W piwnicy mam około 15 stopni C.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 5 kwie 2012, 11:48
autor: summa
Troszkę zimnawo... w domu nie masz gdzie postawić ?? Ja do 30 litrów soku dałem 4kg cukru, kwasek cytrynowy i tokaje. winko pięknie pracuje.

Oszacowałem sobie, że wydoiłem już ok 70-80 litrów soku w przeciągu 3 tygodni! Porobiłem nastawy na winko i na bimberek, no i piję ja na okrętkę. :freak:
Wczoraj napiłem się zwykłej wody mineralnej z butelki i wiesz co - :womit:

Ta woda jest po prostu Święta

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 3 sty 2013, 17:36
autor: baltic80
Powolutku myślę, że w marcu będzie trzeba wybrać się do lasu rozstawić butle.

Trochę się boje, że trzeba je zostawić samotne w lesie. Nikt Wam z nimi psikusa nigdy nie zrobił? Dosikując do środka swojego soku?

Macie jakieś upatrzone miejsca? Duże lasy? Mieszkam w Poznaniu, w pobliżu jest kilka pomniejszych lasków, ale kręci się tam zawsze mnóstwo ludzi...

Re: Wino brzozowe

: piątek, 4 sty 2013, 09:22
autor: artaks
Cześć,

Ja sobie upatrzyłem swoje miejsce, trochę na uboczu (50m od mało uczęszcznej ścieżki), ustawiam butelki 5l i maskuję je płachtami materiału ze starej zasłony okiennej (tonacja brązów, także wtapia się w liściaste podłoże). Nikt mi niczego nie dolał ; )

Re: Wino brzozowe

: piątek, 4 sty 2013, 10:13
autor: baltic80
no nic, trzeba wybrać się na wycieczkę rowerową, może się coś znajdzie w pobliżu:] tylko, żebym później po odbiór trafił jak to zbyt dobrze zamaskuje.

Odnośnie legalności procederu, nadal można pozyskiwać sok i nie powinno się nic złego stać?

Mieliście jakieś spotkania z leśnikiem w trakcie dojenia brzozy?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 17 lut 2013, 21:58
autor: baltic80
Z czego są wykonane wasze rurki, które wbijacie w brzozę? Właśnie jestem na etapie kompletowania sprzętu do ściągania soku;)

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 17 lut 2013, 22:31
autor: Wald
Z igielitu dopuszczonego do spożywki, albo silikonowe. Mogą być te do obciągu wina.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 18 lut 2013, 07:32
autor: baltic80
to te wężyki, ale chodzi mi bardziej o kawałki rurek które wbijacie w drzewa. Chyba, że wtykacie zaraz wężyk, pomijając ten kawałek rurki? Na youtube widziałem, że panowie wbijają rurkę +/-10cm, dopiero na nią zakładają wężyk

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 18 lut 2013, 12:51
autor: Partyzant
Ja wkładam rurkę z miedzi 10mm zagiętą prawie na 90º.

A gdyby nawiercił rurkę milimetrowym wiertłem na około? Mogla by być lepsza wydajność.

Ps. Chodzi mi o nawiercenie części rurki która wchodzi w drzewo.

Re: Wino brzozowe

: środa, 20 lut 2013, 20:19
autor: Wald
Wszystko da się skomplikować, nawet tak prostą czynność jak sr... (wypróżnianie). Tylko po co?
Rozumiałbym, gdyby trzeba było szukać na trzech forach, w pięciu tematach. Wszystko jest tu, na miejscu:
http://alkohole-domowe.com/forum/post6991.html#p6991 , i http://alkohole-domowe.com/forum/post23431.html#p23431 i już.
Ale gdyby ktokolwiek chciał, czy musiał inaczej, to ja nie widzę przeciwwskazań.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 23 lut 2013, 23:39
autor: MiloV
Witam, jest to mój pierwszy post na forum. Od połowy czerwca zeszłego roku mam w planach zrobienie sobie jakiegoś winka - będzie to moja pierwsza styczność z tym tematem. Jako, iż w tamtym roku zaspałem wszystkie okazje by zebrać owoce na wino, postanowiłem że na wiosnę spróbuję z przepisem na wino z soku z brzozy. Jednak jestem prawdziwym laikiem w tym temacie. A więc proszę o rade ;)
Butle w domu mam po tacie, więc coś na początek jest. :P Poczytałem parę tematów, jednak każdy `poradnik' jest przedstawiony pod wino z owoców. A tutaj wydaje mi się że jest odrobinę inaczej.
A więc tak łopatologicznie prosił bym o wyjaśnienie krok po kroku co zrobić po zebraniu soku z brzozy :P
Wybrałem przepis staro-angielski :)

Kod: Zaznacz cały


5 l soku (oskoły)
 sok z 2 cytryn i 2 pomarańczy
 0,5 kg rodzynek
 1,5 kg cukru

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 7 mar 2013, 06:50
autor: bazylwidzew
Czy ktoś już w tym roku próbował sok pobierać :?:

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 7 mar 2013, 11:25
autor: silvio2007
Spróbuję jutro, było kilka dni słońca to powinno się udać zebrać co nieco.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 7 mar 2013, 16:10
autor: TeDy
A ja mam nadzieje, ze soku jeszcze nie będzie. Za tydzień mają być mrozy ok -10oC w nocy, a myślę że wszystkim rośliną może to zaszkodzić. Aczkolwiek po tym co tu wyczytałem to w końcu w tym roku też się za takie winko zabiorę :)

Re: Wino brzozowe

: piątek, 8 mar 2013, 18:12
autor: skrzat
I co, leci już Panowie i Panie? :) Pytam bo do domu wracam dopiero za tydzień, a tym razem nie chce przegapić "sezonu brzozowego". Optymizmem napawają mnie mrozy które maja się skończyć właśnie za tydzień. Ale z drugiej strony przez tydzień było sporo na plusie.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 8 mar 2013, 19:09
autor: Alojz
Panowie Panowie leci jak krew z nos a smak jak zwykła woda jeszcze za wcześnie przez 24h
dało 300ml soku

Re: Wino brzozowe

: piątek, 8 mar 2013, 19:13
autor: TeDy
No właśnie, też jestem ciekawy :) Bo jak ktoś potwierdzi, że już leci to jutro na szybko idę wiercić, może coś jeszcze uda mi się wycyckać :)

P.S.- A jak nie, to będę się raczył czystym bimberkiem który właśnie przestał u mnie kapać :D

Re: Wino brzozowe

: piątek, 8 mar 2013, 20:25
autor: skrzat
No to widać, że brzozy mądrzejsze od meteorologów i wiedzą kiedy się zima skończy :D :respect:

Re: Wino brzozowe

: sobota, 9 mar 2013, 19:04
autor: silvio2007
Na Kaszubach niestety musimy poczekać na sok. Mróz trzyma że :dupa: jeszcze parę dni.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 9 mar 2013, 22:31
autor: Wald
skrzat pisze: brzozy wiedzą kiedy się zima skończy
Nie wiedzą, ruszą jak ciepło dojdzie do korzonków. Temperatura powietrza ich nie rusza.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 10 mar 2013, 13:23
autor: radius
Zgadza się :ok: Zbierałem już sok zamarznięty w butelce, a nogi zapadały mi się w miękkie leśne poszycie, całkowicie rozmoczone :)

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 11 mar 2013, 17:14
autor: kamilos ms
Dziś zrobiłem odwiert i zaczęło kapać jutro rano pójdę zobaczyć ile nakapało tego.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 11 mar 2013, 20:21
autor: Partyzant
Jak już kapie na północy, to na południu też powinno... Jutro idę na zwiady.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 12 mar 2013, 19:10
autor: Partyzant
Pada deszcz przez cały dzień, tak że nici z brzozy. :bezradny:

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 14 mar 2013, 12:09
autor: kamilos ms
Jednak za wcześnie na (spuszczanie) soku,co wykapało i było tego niewiele to zamarzło :(

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 14 mar 2013, 12:23
autor: wolan
No dokładnie trzeba poczekać aż się nam pogoda ustabilizuje. Bo tak serio to mamy jeszcze więcej zimy niż wiosny :)

Re: Wino brzozowe

: piątek, 15 mar 2013, 20:51
autor: Partyzant
Dzisiaj zrobiłem pierwsze wiercenie, jak na razie leci "półtorej" kropi na sekundę...

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 18 mar 2013, 09:18
autor: skrzat
To dużo czy mało?

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 18 mar 2013, 10:06
autor: lesgo58
Nie jest to zły wynik ale poczekaj jak mrozy puszczą. Wtedy zobaczysz jak przez noc może i wiadro nalecieć.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 18 mar 2013, 15:01
autor: Partyzant
Miałem lepsze wyniki, 5l noc. Jak na razie musi i u mnie się trochę ocieplić, leci drętwo.

Re: Wino brzozowe

: środa, 20 mar 2013, 10:49
autor: spider
Przeprowadziłem i ja dziś próbne wiercenia,ale niestety sucho,jeszcze za zimno.

Re: Wino brzozowe

: środa, 20 mar 2013, 14:54
autor: Partyzant
Dzisiaj z rana zrobiłem następną próbę, i mogę powiedzieć że u mnie sezon już się zaczął. Leci jak ta lala :piwo:

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 21 mar 2013, 23:32
autor: Wald
Partyzant pisze: u mnie sezon już się zaczął.
Jak piszesz "u mnie", nie wszyscy wiedzą gdzie to jest i lecą do lasu wiercić dziury.
W Polsce jeszcze długo trzeba czekać na zbiory oskoły. Nie niszczcie drzew :!:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 22 mar 2013, 00:15
autor: mtx
Wald pisze:W Polsce jeszcze długo trzeba czekać na zbiory oskoły. Nie niszczcie drzew :!:
Potwierdzam - dziś u mnie nad samym morzem spadło z 10cm śniegu, temperatura w ciągu dnia koło -1;-3*C
ziemia twarda jak beton i o soku z brzozy można sobie tylko pomażyc... Przy takich warunkach to jeszcze
lekko dwa- trzy tygodnie do zbiorów wody...

Re: Wino brzozowe

: piątek, 22 mar 2013, 21:52
autor: Partyzant
Przepraszam za wprowadzenie w błąd, Wald ma racje " u mnie",to Hiszpania. Powiem, że też tej zimy nie było kolorowo.
Kiedy w Polsce zacznie się lepsza pogoda, tak ze dwa trzy dni... To wtedy można zaczynać, trzeba pamiętać, że okres będzie bardzo krótki, ale intensywny. Wiosna na naszym kontynencie się opóźnia.

Ps. Dzięki Wald za szczegół... Mea culpa.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 1 kwie 2013, 17:08
autor: darth_y2k
Hej hej
A ja w ramach rozruszania się poszedłem do lasu (jestem u rodziców na granicy wielkopolski i lubuskiego i mam do lasu 150 metrów). Wziąłem ze sobą 2 puste butelki, wkrętarkę i odpowiednio nacięte kołki rozporowe. Nawierciłem dwie brzózki, podłączyłem zestawy i poszedłem do domu. Byłem przed chwilą (po około 3 godzinach od montażu) i w butelkach miałem w sumie około 1.2 litra soku. Podłączyłem więc kolejne dwie butelki. Przed zmierzchem pójdę zebrać urobek i zostawię zestawy na noc. Ale najważniejsze, że leci, więc sezon można uznać za otwarty.

Pozdrawiam

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 2 kwie 2013, 13:02
autor: mijaczow
Witam, dzisiaj tez planuje zrobić próbny odwiert i zobaczyć jak leci na Śląsku...

Re: Wino brzozowe

: środa, 3 kwie 2013, 09:42
autor: Pakulek
W zachodniopomorskim dwa odwierty i zero soku :(
Trzeba jeszcze czekać.

Re: Wino brzozowe

: środa, 3 kwie 2013, 15:29
autor: Wald
Wald pisze:W Polsce jeszcze długo trzeba czekać na zbiory oskoły. Nie niszczcie drzew :!:
:czytaj: http://alkohole-domowe.com/forum/post70823.html#p70823 , to potrwa jeszcze :bardzo_zly:

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 8 kwie 2013, 20:10
autor: Pakulek
Wczoraj wywierciłem dziury w czterech drzewach. Zamontowałem wężyki i cztery butelki. Dziś po 20h w butelkach zastałem: 1 - 2.5 litra, 2 - 1 litr, 3 - 3 litry, 4 - 2 litry.
Tak więc jestem zadowolony. :)
Na początku pierwszy sok wykorzystam do rozrobienia spirytusu. Kolega @Lesgo58 pisał, że wódka na takim soku jest bardzo ciekawa. Spróbujemy ;)

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 11 kwie 2013, 14:27
autor: szarlejak
Ja wywierciłem we wtorek po jednym otworze w dwóch drzewach i z każdej mam 1,5 l na dobę. Jedyne co mi nie pasuje to, że z jednego czuć że to Oskoła (nr 1), a drugi napój smakuje jak woda (nr 2). Nie wyczuwam żadnej nutki brzozowej i nie wiem zupełnie czemu. Nawierty 4 cm głębokości, 0,5cm średnicy, od strony zachodniej (nr 2) i północno-zachodniej (nr1) na wysokości tak około 40cm.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 12 kwie 2013, 11:58
autor: Emiel Regis
Zakończyłem sezon na oskołę w tym roku. Może małe podsumowanie, żeby uniknąć na przyszłość dziesiątek postów typu ''u mnie jeszcze nie leci''
Otóż momentem na rozpoczęcie zbioru soku u mnie (Francja) w tym roku były objawy nadchodzącej wiosny- pierwsze kwiaty i małe pączki na niektórych krzaczorach.
Bywało zimno, w nocy przymrozki, sok jednak schodził cały czas.
Smaki były różne, wydajność też, zależało to od poszczególnego drzewa. Co ciekawe wydajność nie miała nic wspólnego ze średnicą drzewa.
Zebrałem przez 3 tyg. ok 250l soku. Większa część poszła na wino z dzikiej róży na miodzie, fermentowane w dużej beczce dębowej. Z reszty nastawiłem trzy wina z dodatkiem głogu, tarniny, soku z żurawiny, jabłek i owoców leśnych (małe ilości soków, tylko dla uzyskania aromatów).
Dziś jeszcze nastawię mały balon z samego soku brzozowego.
Oczywiście zamroziłem kilkanaście butelek, przydadzą się kiedy ogłoszę 'zbiory spirytusu'' :D
Wczoraj 'zaplombowałem' wszystkie drzewa i tu pojawił się mały zonk. Dziurki miałem nawiercone 5mm, do tego rurka miedziana 6mm. W każdy otwór wbiłem kołek o średnicy 8mm i ....sok leciał dalej. Sprawdzę za kilka dni, ale nie chciałbym załatwić tych drzew 'na amen'. Zaprzyjaźniliśmy się :smiech:
Z ostatniej partii przytargałem wczoraj ok. 35l sou w dwóch kanistrach i dziś widzę że w jednym barwa zmieniła kolor na lekko żółty, w drugim zawartość jest dalej przezroczysta.

Objawami zwiastującymi rychły koniec 'sokobrania' były wyraźne symptomy nadchodzącej wiosny, pączki na drzewach i pojawienie się owadów.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 13 kwie 2013, 13:01
autor: mijaczow
Dzisiaj zrobiłem pierwsze odwierty, z racji tego jaka była pogoda dopiero teraz się za to zabrałem i muszę powiedzieć ze leci na bogato :ok:

Re: Wino brzozowe

: sobota, 13 kwie 2013, 16:55
autor: radius
Na południu Polski sezon na oskołę też się zaczął :ok:

Re: Wino brzozowe

: sobota, 13 kwie 2013, 17:13
autor: lesgo58
Na północy leci już od poniedziałku. A dzisiaj to po prostu leci ciurkiem...

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 15 kwie 2013, 18:30
autor: panta_rei
Ja dziś też zrobiłem odwierty próbne, leci jak ta lala, ale jakoś tak zwyczajnie smakuje jak krystaliczna woda, nie czuć w ogóle słodyczy. Generalnie tego ksylitolu troszkę powinno tam być, sprawdziłem i jest 0 w porywach do 2 Blg. Czy możecie powiedzieć ile tego jest u Was, jakie Blg mają Wasze soki?

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 15 kwie 2013, 18:33
autor: wujo
Mój dziś sprawdzany i nie więcej jak 2 Blg.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 16 kwie 2013, 15:56
autor: Adams92
A mój cukromierz wskazuje 0 Blg.. :shock: w smaku lekka słodycz wyczuwalna.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 16 kwie 2013, 18:56
autor: panta_rei
I tylko zagadka, z czego to wino ma się zrobić ;-) Ksylitol ma tylko nieznacznie mniejszą gęstość od sacharozy, na cukromierzu coś powinno się pokazać ;-)

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 16 kwie 2013, 19:15
autor: Adams92
Znając moje szczęście to trafiłem jakiś trefny cukromierz :bardzo_zly:

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 16 kwie 2013, 19:30
autor: Zygmunt
Ksylitol ma tylko nieznacznie mniejszą gęstość od sacharozy, na cukromierzu coś powinno się pokazać
Ksylitolu w oskole nie ma, a w dodatku jest cukrem niefermentowalnym... Oskoła zawiera glukozę i fruktozę (tak do 2%) i trochę kwasów.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 16 kwie 2013, 20:05
autor: panta_rei
No to mi się cosik pozajączkowało ;-) Tak czy inaczej, wino z oskoły to tylko cukrówka na niej. Glukoza może będzie lepsza, w razie 'W' wszystko pójdzie na aparaturę. Wychodzi na to, że 2 Blg, to normalna ilość.

Re: Wino brzozowe

: środa, 17 kwie 2013, 08:35
autor: spider
Naleciało i mnie przez dwa dni 42 L. z 4 drzew przez dwa dni.Ale z racji że,cukru prawie w tym nie ma,a mam jeszcze zapas glukozy to zrobię z tego nastawik

Re: Wino brzozowe

: środa, 17 kwie 2013, 15:01
autor: Partyzant
Zamroźcie sobie parę flaszek, to będziecie mieli do rozcieńczania psoty. Czysta z wodą brzozową dodaje ciekawy i jak dla mnie bardzo dobry smak.

Re: Wino brzozowe

: środa, 17 kwie 2013, 19:00
autor: pokrec
No, do czego to doszło w tej europie, ludzie do czystej dolewają wody brzozowej... Ale i tak jest lepiej, jak za komuny, wtedy piło się samą wodę brzozową, na czystą nie było kasy.

Woda brzozowa to był spirytus kosmetyczny z zapachem brzozowym, do kupienia w kioskach ruchu (gazety, fajki, plastikowe szajszabawki sznurowadła i długopisy oraz drogeria).

Tak mi się skojarzyło, bowiem pamiętam jeszcze komunę, lata 80-te to czas mojej podstawówki...

Re: Wino brzozowe

: środa, 17 kwie 2013, 20:52
autor: wujo
radius pisze:Polecam Ci spróbować zrobić wino z soku brzozowego wg przepisu staroangielskiego (mój ulubiony przepis):
5 l soku (oskoły)
sok z 2 cytryn i 2 pomarańczy
0,5 kg rodzynek
1,5 kg cukru
Winko pracuje jak szalone :)
Po jakim czasie oddzielić od rodzynek?

U mnie zbieranie wygląda tak:

Re: Wino brzozowe

: środa, 17 kwie 2013, 21:06
autor: radius
Ja zlewałem po skończonej burzliwej fermentacji, Cicha już bez dodatków :ok:

Re: Wino brzozowe

: środa, 17 kwie 2013, 21:13
autor: Adams92
Wujo, musisz mieć niezłą konkurencję do zbierania wody brzozowej, że musisz się aż tak maskować z butlami :D

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 18 kwie 2013, 09:28
autor: wujo
spider pisze:Naleciało i mnie przez dwa dni 42 L. z 4 drzew przez dwa dni.
Trzeba przyznać, że całkiem sporo. Mógłbyś opisać metodykę pobierania soku?
W Wałbrzychu chyba sezon już się kończy bo mi z 10 drzew (6 drzew metoda gałązkowa, 4 drzewa odwiert z pnia) nakapało zaledwie 1,2 litra :cry:

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 18 kwie 2013, 11:18
autor: spider
Konkurencja jak konkurencja. W Polsce znajdzie gównażeria i dla "żartu" wywali. Już tak mi się zdarzyło.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 18 kwie 2013, 14:59
autor: lesgo58
Albo nasiusia :bardzo_zly:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 19 kwie 2013, 09:10
autor: krzysztof1021
Wróciłem godzinę temu z lasu. Po 18 godzinach nakapało 5 litrów. Metr zwykłego wężyka i 5 litrowa butla po mineralnej bez żadnych dodatkowych rurek. Dziurka zrobiona wkrętarką, a po robocie zakołkowana.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 19 kwie 2013, 22:21
autor: marcinlary
Ok czytam was od początku. Woda brzozowa na wino? Czym to smakuje, kiedy gotowe?

Re: Wino brzozowe

: piątek, 19 kwie 2013, 23:02
autor: mtx
Jak to czym smakuje? W zasadzie niczym, jest "lekko" słodka i jakby troszkę "trawiasta" ;)
To co lary? Kiedy idziemy wiercić brzozy? :) Dodam, że trzeba się sprężać :!:

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 21 kwie 2013, 13:40
autor: marcinlary
Za późno są pędy. Tak wogóle jak można wino smakujące trawą robić? :D

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 21 kwie 2013, 13:58
autor: lesgo58
@marcinlary
A smakowałeś? To nie pisz bzdur... :bardzo_zly:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 26 kwie 2013, 21:39
autor: skrzat
W tym roku pierwszy raz spróbowałem pozyskać trochę soku brzozowego, tak na spróbowanie. Jedną brzózkę nawierciłem jak jeszcze śnieg leżał - zaczęło kapać po kilku dniach. Niemiło się rozczarowałem. W smaku mocno mdłe, bardzo lekko słodkie, jak by rozpuścić łyżeczkę cukru w 5L wody. W smaku nie miało to nic wspólnego z czymś co wcześniej próbowałem. Niezrażony spróbowałem z innym drzewem rosnącym w innym miejscu. Niestety ale leciało dokładnie to samo. Spróbowałem odparować trochę soku. "Mdły" zapach było czuć w całym domu. Odparowana woda brzozowa zrobiła się wyraźnie żółta i słodsza. Jednak nadal nie chciało mi to przejść przez gardło. Nie wiem co jest w tym dobrego na tyle żeby się zachwycać. Osobiście nie polecam.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 26 kwie 2013, 22:24
autor: panta_rei
A ja osobiście polecam, zdążyłem się do wody przekonać. Do picia rewelacja, cała rodzina pije od dwóch tygodni tylko tą wodę, samą, z sokiem czy cytryną, do rozrabiania wódki- rewelacja. Niestety czas żniw minął i zostało 5 l w lodówce i około 35l zamrożone, a jeszcze 10l wina pyrka sobie pod stołem. Aby do wiosny ;-)

Re: Wino brzozowe

: sobota, 27 kwie 2013, 12:30
autor: kamilx90
Witam Wszystkich,

Zrobiłem wino wg. poniższego przepisu.

Przepis staro-angielski
5 l soku (oskoły)
sok z 2 cytryn i 2 pomarańczy
1,5 kg cukru

Pominąłem rodzynki, dodałem sok z greifruta, 2l soku pomarańczowego oraz skórki z pomarańczy, cytryn i greifruta( skórki dodałem bez "białego". Drożdże aktywne do wina białego.

Całość ładnie się prezentuje, ma kolor pomarańczowy, jest słodkie ma ładny aromat cytrusów tylko bardzo wolno fermentuje( może raz na godzinę "bulknięcie" , obecnie jest minimalnie tylko wyczuwalna zmiana smaku tak jakby się zaczęła tylko fermentacja ale minął już tydzień. Temperatura w domu jest około 20 ° C, drożdże rozrobiłem w około 35° C, tak jak zalecał producent.


Orientuje się ktoś może jaki może być tego powód?
Czy może drożdże mogły być wadliwe?
Czy temperatura za niska?
Czy może tak właśnie powinna przebiegać fermentacja tego wina ?

Pozdrawiam i Proszę o rady.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 27 kwie 2013, 15:02
autor: panta_rei
Sprawdź kwasowość nastawu, u mnie ostatnio było to samo z nastawem dżemowo- sokowym. Po odkwaszeniu ruszył jak głupi

Re: Wino brzozowe

: sobota, 27 kwie 2013, 20:33
autor: kamilx90
Widzę, że trzeba do tego pomiaru kwasowości odczynniki różne. Znalazłem coś takiego.

1. 1-molowy roztwór wodorotlenku sodowego.
2. Pipeta wielomiarowa 10 cm3
3. Wskaźnik- najlepiej płynny, np. błękit bromo-tymolowy (BBT), lub ewentualnie papierki wskaźnikowe lakmusowe lub inne
4. Woda destylowana
5. Jakas zlewka lub inne naczynie

Czy może jest jakaś prostsza metoda aby sprawdzić tą kwasowość?

Re: Wino brzozowe

: sobota, 27 kwie 2013, 21:37
autor: radius
A nie wystarczą zwykłe paski pH i kreda do odkwaszenia lub kwasek cytrynowy do zakwaszenia :?:

Re: Wino brzozowe

: sobota, 27 kwie 2013, 22:16
autor: Emiel Regis
Paski PH nie bardzo, nie pokażą dokładnej zawartości kwasów. Lepiej zestaw do miareczkowania z Biowinu http://www.biowin.pl/biowin/wino-piwo-d ... nie-sokach

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 28 kwie 2013, 09:34
autor: panta_rei
Można prościej ;-) paskami do pomiaru pH lub jakimś pH metrem, byle by miał jakiś rozsądny przedział pomiarowy. U mnie przy nastawach przy pH w okolicach 3 zaczynają się kłopoty z fermentacją, o ile dobrze pamiętam to kwasowość powinna oscylować między 3,5 a 5,5 (?) może ktoś pamięta dokładnie i mnie poprawi, a może poszukasz na tym forum, jest cały dział poświęcony winom ;-)

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 28 kwie 2013, 10:08
autor: Emiel Regis
panta_rei pisze:Można prościej ;-) paskami do pomiaru pH lub jakimś pH metrem)
http://alkohole-domowe.com/forum/post61642.html#p61642
Współczynnik pH zawsze przysparzał nam sporo kłopotów tak w literaturze związanej z winem, jak i np. kosmetykami będąc wskaźnikiem kwasowości. Jednak nie oznacza on całkowitej zawartości kwasowości w winie
http://www.akademiawina.com/artykuly/liczba-ph.html

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 28 kwie 2013, 10:36
autor: Wald
Chyba przesadziłeś. Na tym poziomie możemy tu w kilku podyskutować. Dla znakomitej większości jest to czarna magia. Optymalna wartość do fermentacji to 3,4 do 3,6 pH. Reszta to walory smakowe. Polecam regulator kwasowości ("mieszanina kwasów – winowego, jabłkowego i cytrynowego - jak w naturalnych owocach"), ale wystarczy zwykły kwasek cytrynowy w ilości 3 do 3,5 grama na 10 litrów nastawu.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 28 kwie 2013, 12:32
autor: panta_rei
Emiel Regis dla naszych zastosowań w zupełności wystarczy badanie odczynu, a jak komuś to nie wystarcza to znaczy, że już sobie poradzi z poważniejszymi obliczeniami. Ja osobiście doskonale zdaję sobie sprawę z istnienia szerszych problemów kwasowości, ale niczego nie kombinuję bo mnie ten poziom wystarczy, komuś kto w ogóle nie ma pojęcia o związku kwasowości z pracą drożdży nie ma sensu robienia wykładów ze składu chemicznego moszczów czy miareczkowaniu ;-)

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 28 kwie 2013, 12:48
autor: lesgo58
@Emiel regis
Jestem z Tobą. Nie daj sobie wmówić, że za dokładnie piszesz. :ok:
Chyba równamy w górę, a nie w dół. :D
A każdy przyswoi sobie to co sam będzie uważał za stosowne. :)

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 28 kwie 2013, 13:41
autor: radius
Wszystko to piękne, ładne :ok: ja jednak dalej będę uważał, że przy produkcji domowych win w zupełności wystarczą paski pH, kwasek cytrynowy i zwykła kreda :mrgreen:
http://www.bionovo.pl/index.php?b=bestsellery&id=2719

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 28 kwie 2013, 13:48
autor: Wald
Tego jeszcze nie widziałem, 5 metrów paska za 25 zł. Wychodzi 100 szt. tnąc rozpustnie na 5 cm odcinki :ok: . Zapas do końca życia :klaszcze:
Zakres 0,5 - 5,5 i podziałka co 0,5 pH będzie super dokładnością w porównaniu do uśrednionych przepisów z forów kulinarnych.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 28 kwie 2013, 14:58
autor: Emiel Regis
Ha ha, burza w szklance wody.
Jeśli komuś wystarczy pasek, to na zdrowie :) Sam czasem sprawdzam zestawem z Biowinu a czasem wcale, kiedy wiem że robię wg. sprawdzonej receptury.
Nie staram się tu nikomu wmawiać jedynego słusznego sposobu, ale jesteśmy na forum poświęconym wytwarzaniu trunków w warunkach domowych, warto więc przedstawiać każdą opcję- nie pomijając tych trudniejszych. Zainteresowany tematem czytelnik sam zdecyduje którą drogą się kierować.
Wald pisze:Chyba przesadziłeś. Na tym poziomie możemy tu w kilku podyskutować. Dla znakomitej większości jest to czarna magia.
:D
Przesadą byłoby, gdybym chciał namawiać początkujących na takie działania;

http://www.winogrona.org/forum/post125296.html#p125296
http://www.klubwiniarzy.pl/winiarstwo/p ... proszczone
http://www.winogrona.org/forum/post114335.html#p114335
http://botus.pl/?oznaczanie-kwasowosci-ogolnej,252

No, to teraz każdy sam zdecyduje, możliwości do wyboru do koloru. Od prostych pasków badających odczyn ph do zestawu małego chemika :mrgreen:

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 29 kwie 2013, 11:35
autor: Wald
Emiel Regis pisze:Ha ha, burza w szklance wody.
Faktycznie zaczyna to wyglądać jak dyskusja mająca przekonać do racji jednego z nas. Trochę mnie to bawi, bo nasze podejście do sprawy jest bardzo zbliżone. Dla mnie miareczkowanie i pomiar cukru jest podstawą do udanego wina. Od dwóch lat noszę się z zamiarem zakupu pasków i jak na razie jest to dalej tylko zamiar. Chcę sprawdzić czy to metoda, jak dla mnie wystarczająca, porównywalna z dokładnością miareczkowania. Na pewno paski są prostsze w użyciu, ale jak się sprawdzą np. do różnych kwasów. Jak zareagują z kwasem jabłkowym, cytrynowym, a jak z winowym? Przy miareczkowaniu to trzeba uwzględniać.
Emiel Regis pisze:Przesadą byłoby, gdybym chciał namawiać początkujących na takie działania;
Nic nie przesadziłeś, to dalej miareczkowanie, a podpowiedź ze światłem świetlówki jest bardzo cenna.
Emiel Regis pisze:No, to teraz każdy sam zdecyduje, możliwości do wyboru do koloru. Od prostych pasków badających odczyn ph do zestawu małego chemika :mrgreen:
Ja wybrałem już dawno, ale będę zadowolony, gdy chociaż co drugi piszący tu o własnych nastawach, będzie sprawdzał kwasowość, choćby papierkiem lakmusowym. I tylko dla tego polecam paski, jako tą łatwiejszą metodę.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 30 kwie 2013, 09:46
autor: kamilx90
Witam ponownie,

Widzę, że po moim pytaniu rozgorzała dyskusja:)
Jak się okazało wino ruszyło bez pomiaru kwasowości i innych zabiegów, przyczyną tak słabej fermentacji była za niska temperatura ( 21 stopni ) przestawiłem do innego pomieszczenia i podniosłem temperaturę do 26-27 stopni. Pracuje ładnie, co ciekawe w jego "oddechu przez rurkę" nie wyczuwa się alkoholu a tylko cytrusy, ciekawię się zapowiada:)

Pozdrawiam,

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 30 kwie 2013, 17:01
autor: Wald
Emiel Regis pisze:No, to teraz każdy zdecyduje,
Wald pisze:będę zadowolony, gdy co drugi będzie sprawdzał kwasowość
kamilx90 pisze: ruszyło bez pomiaru kwasowości
I wystarczy. Bez komentarza.

Kamilx90 poczytaj, dotyczy to tak samo win: http://alkohole-domowe.com/forum/temper ... t2901.html .

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 2 maja 2013, 23:24
autor: tomhas
pkac6 pisze:Witam.
Jaką gęstość (ile BLG) powinien mieć sok prosto z drzewa? Mój miał 1-2 BLG, czy to prawidłowa ilość?
Wybaczcie, że odświeżam stary post, ale czy to jest prawidłowy pomiar? Od 1 do 2 BLG? to praktycznie nie zawiera cukru, a piszecie, że sok z brzozy jest słodki, więc spodziewałem się wyniku 10blg a nawet 15.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 08:01
autor: radius
Dokładnie tyle słodkości ma sok z brzozy. Mierzyłem kilkukrotnie w różnych latach i z różnych miejsc i nigdy wartość blg nie przekroczyła 2,5. Taka ilość jednak wystarcza aby rozpuścić swój własny spirytusik na dobrą wódkę "brzozówkę". Jest delikatna i właśnie lekko słodkawa :ok:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 13:14
autor: Kula
W tym roku pierwszy raz zrobiłem wódkę brzozówkę. Bardzo fajny smak. Żałuję, że tak mało zrobiłem.
W przyszłym roku zrobię większe zapasy.
Polecam bo naprawdę warto.

Re: Odp: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 13:32
autor: Pretender
Apetytu koledzy robicie... tylko skąd brać oskole... u mnie w najbliższej okolicy brzozy brak, lasu prywatnego nie mam. Ale trzeba się chyba rozejrzeć za jakimś miejsce na rok następny.
Ps
Ile dobowo można usyskać tego soku?

Re: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 14:18
autor: radius
Uuu, hu, hu :) Przy sprzyjających wiatrach to i parę litrów na dobę potrafi z jednego drzewa naciurkać :ok:

Re: Odp: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 14:26
autor: Pretender
Z jednej dziurki ? :shock:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 14:28
autor: radius
Z jednej dziurki :!: :mrgreen:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 14:35
autor: lesgo58
Tylko musi być ciasna... :D

Re: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 14:37
autor: wujo
Żeby dziurka puściła sok to trzeba ją dobrze przygotować :D

Re: Odp: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 16:11
autor: Pretender
No to się napaliłem ....

Re: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 16:33
autor: panta_rei
U mnie jedna rekordzistka, wcale nie taka wielka, dawało 7l na dobę ;-)

Re: Odp: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 16:56
autor: Pretender
Głęboko trzeba dotrzeć :-P

Re: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 19:04
autor: panta_rei
I tu byś się pomylił ;-) Odbiór bardzo płytko, max 5 cm

Re: Odp: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 20:38
autor: lesgo58
Pretender pisze:Głęboko trzeba dotrzeć :-P
Kłania się biologia. drzewo "ciągnie " soki warstwą bezpośrednio pod korą. Tak więc wierci się zaledwie kilka cm. A rurkę wkładasz tak, żeby zagłębiła się kilka mm za korę.
Najlepiej jakbyś włożył rurkę metalową. Trzyma się lepiej i można delikatnie "wbić". Na drugi koniec zakładasz rurkę silikonową i do zbiornika. Wlot do zbiornika musi być uszczelniony, bo jak przyjdziesz "odebrać" oskołę to możesz w środku znaleźć wkładkę z muszek i innych robali. :D
Najważniejsze po skończonym "zbiorze" zatykamy dziurkę suchym kołkiem.

Re: Odp: Wino brzozowe

: piątek, 3 maja 2013, 23:18
autor: Pretender
No to w przyszłym roku zbiory,mam nadzieję. Jeszt czas aby poczytać. Dzięki za wyjaśnienia.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 22 lut 2014, 22:47
autor: bystym
No i mamy "przyszły rok". W 2013 późno pojawiły się soki w borzozie, bo i zima była długa. A teraz? W zachodniej części Polski jakoś kiepsko było z zimą więc może i soki szybciej pójdą? Ma ktoś dłuższe doświadczenie w zbieraniu oskoły, żeby nakreślić jakieś prognozy w tej sprawie?

Pozdrawiam
Bogdan

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 23 lut 2014, 08:24
autor: radius
Przy takich dodatnich temperaturach jakie teraz się utrzymują, przypuszczam, że za jakieś 3-4 tygodnie brzózki się obudzą :D

Re: Wino brzozowe

: piątek, 28 lut 2014, 16:00
autor: Marcin88
Też jestem ciekaw kiedy zacznie lecieć, chce w tym roku pierwszy raz zebrać trochę soku. Jak ktoś zacznie już "odbiór" niech się podzieli ile i gdzie leci :) Swoją drogą, jak bez wiercenia określić czy już leci?? Czytałem gdzieś że można jakąś cieniutką gałązke nadłamać albo korę lekko nożykiem naciąć

Re: Wino brzozowe

: piątek, 28 lut 2014, 21:25
autor: radius
Ścinasz najniższą gałązkę grubości ołówka i... wszystko jasne :ok:

Re: Wino brzozowe

: sobota, 1 mar 2014, 13:42
autor: Marcin88
No to skoro tak, to we Wrocławiu jeszcze nic nie leci :).

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 3 mar 2014, 08:40
autor: szarlejak
radius pisze:Ścinasz najniższą gałązkę grubości ołówka i... wszystko jasne :ok:
Na gałązkę buteleczkę nakładasz, wyginasz pod odpowiednim kątem, by się nie wylało ( ja wiąże sznurkiem) i obserwujesz czy już coś jest czy jeszcze. Tylko gałązka zielona w środku a nie sucha. Według mnie lepszy sposób pozyskiwania, przynajmniej dla mniejszych ilości i na początek by sprawdzić czy w ogóle leci. Tym sposobem do 1l na dobę. Większe ilości to już odwiert w korze, ze starej brzozy udało mi się wycisnąć 5l na dobę.

Co do smaku polecam również sok z klonu. Jest go trudniej pozyskać w naszych warunkach klimatycznych , do tego szybko się zasklepia otwór i trzeba codziennie nowy odwiert robić. Udało mi się rok temu pozyskać niestety tylko 100ml, smak słodziutki podchodzący pod imbir z klona jawora.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 3 mar 2014, 13:28
autor: bystym
Jeszcze pytanie a propos jakości soku z otworów robionych nisko, a wysoko. Ktoś wcześniej napisał bowiem, że z otworu wywierconego na wysokości ok. 2 metrów leci bardziej aromatyczna oskoła. Biolog ze mnie żaden, a jeszcze mniej dendrolog, ale jakoś nie widzę uzasadnienia dla takiej różnicy. Czy ktoś jeszcze może wypowiedzieć się w tej sprawie?

Wczoraj złamałem gałązkę na brzozie na Pogórzu Zachodniosudeckim. Poleciał sok.

Pozdrawiam
Bogdan

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 3 mar 2014, 14:11
autor: Kamal
Idę dzisiaj z butelkami odwiedzić do lasu odwiedzić kilka brzoz. Zobaczymy czy sok, będzie lecieć.
Muszę spróbować z syropem klonowym, jak znajdę jakiegoś klona niedaleko od siebie.
@szarlajek można spróbować w klona wbić kawałek rurki, i nie powinien już otwór się zaślepić.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 3 mar 2014, 15:32
autor: Blenakuva
Potwierdzam, że sok już leci :)
Byłam dzisiaj sprawdzić i płynie aż miło :D

( Ps. okolice Imielina na Śląsku )

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 11 mar 2014, 18:46
autor: Kamal
Mam pytanie, przetrzymujecie wodę brzozową np 3 miesiące. Bo mam zamiar, sobie trochę jej odstawić na później. I nie wiem czy nic się z nią nie stanie? ;-)

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 11 mar 2014, 18:55
autor: radius
Nie przetrzymasz chyba, że zapasteryzujesz. W temperaturze pokojowej już po dwóch dniach mętnieje i zaczyna się samoistna fermentacja.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 11 mar 2014, 19:12
autor: Kamal
Czyli zostaje mi go zapasteryzować, albo zamrozić. Dzięki radius :ok:

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 11 mar 2014, 20:15
autor: Ryba64
Można też zasiarkować pirosiarczynem potasu, jeśli ktoś nie ma możliwości zamrożenia. Potem wymieszać przed dodaniem drożdży i siarka ucieknie. Przy okazji wybije niepotrzebne bakterie.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 16 mar 2014, 18:20
autor: janik
Czy sok z brzozy przed winifikacją poddajecie pasteryzacji?
Jeżeli sok chcemy zaszczepić drożdżami szlachetnymi i samo gromadzenie soku trwa trochę czasu to pewno taki zabieg sprzyja neutralizacji szczepów dzikich drożdży i innych szkodliwych czynników.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 17 mar 2014, 06:45
autor: shapp
Może ruszył by i bez MD jak owoce na dzikich. Ja mam zamiar w tym roku poczynić pierwsze brzozowe i na pewno dodam drożdże. Wydatek malutki ale pewność osiągnięcia efektu większa.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 17 mar 2014, 08:42
autor: Wald
janik pisze: samo gromadzenie soku trwa trochę czasu
Nie trzeba gromadzić. Nastawiasz od razu pierwszą partię, a potem tylko powiększasz nastaw dodając kolejne porcje.
Kamal pisze:mam zamiar, sobie trochę jej odstawić na później.
Co innego planowane odkładanie w czasie. Zależy do czego chcesz użyć oskoły. Możesz zabezpieczyć ją piro, możesz spirytusem (20% już nic nie ruszy), a możesz wekować czyli poddać Pasteryzacji. Metodę dostosuj do planów wykorzystania surowca.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 17 mar 2014, 11:13
autor: shapp
@Maro. Co pływa u góry? To rodzynki? Takie jakieś białe.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 17 mar 2014, 14:35
autor: medusa
Witam;

Mam zamiar poczynić wódeczkę z cukrówki ( już kończy pracować) i część wykonać z sokiem brzozowym. Mam na swojej posesji kilka tych drzewek, ale nie w tym temat.

Czy do rozcieńczania psotki do oczekiwanego % używacie samego soku czy w jakichś proporcjach z H2O?

Jak zachowuje się wódka? Chodzi mi o stabilizację i ewentualne klarowanie.

Dziękuje i pozdrawiam.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 17 mar 2014, 22:03
autor: Blenakuva
Tak wygląda moje pracujące wino według przepisu Staroangielskiego w balonie bodaj 15l.
Przepraszam za jakość zdjęć ale robione telefonem.

Obrazek
Obrazek

Jestem dobrej myśli, bo o dziwo nawet zapach wydobywający sie z rurki fermentacyjnej jest nawet przyjemny, taki słodkawy.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 18 mar 2014, 08:38
autor: Kamal
Wald pisze:Co innego planowane odkładanie w czasie. Zależy do czego chcesz użyć oskoły. Możesz zabezpieczyć ją piro, możesz spirytusem (20% już nic nie ruszy), a możesz wekować czyli poddać Pasteryzacji. Metodę dostosuj do planów wykorzystania surowca.
Na chwilę obecną, zamroziłem 3l, może jeszcze ze 3l zapasteryzuje. Mam w planach poddać ją fermentacji. Ale zobaczę jak będzie mi smakować, próbne winko (nastawiłem około 5l). Jak mi niezbyt, będzie podchodzić, to wykorzystam osokołę do rozcieńczania psot. :)

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 18 mar 2014, 09:24
autor: panta_rei
A u mnie, cholera, jeszcze nie leci :-/

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 18 mar 2014, 09:40
autor: Kamal
Spróbuj na innym drzewie. Miałem taki przypadek, poszedłem do lasu, zrobiłem nawierty i też nic nie leciało. Po dwóch dniach cisza, ani kropelki. Więc zrobiłem nawierty na innych drzewach, ale się zdziwiłem, bo po chwili osokoła już zaczęła lecieć. ;-)

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 18 mar 2014, 10:26
autor: gr000by
Za 2 tygodnie pewnie będzie po ptakach i oskole w Rzeszowie :(. Może znajdzie się ktoś, kto podzieli się litrem albo dwoma oskoły? Przez te "anomalie" znów oskoła leci w czasie, gdy nie mam dostępu do brzóz.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 18 mar 2014, 10:58
autor: aronia
Jak się zmobilizuje to powinienem się wybrać i trochę zebrać to mógłbym Ci podesłać. Tylko do tego czasu pewno trzeba będzie jakoś zabezpieczyć żeby nie zaczęło fermentować.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 18 mar 2014, 11:46
autor: jakub2001
gr000by
Ja sok mogę podesłać tylko jak?
Pasteryzowany to w sklepie możesz kupić. U mnie leci po kilka litrów dziennie.
W planie czysty trójniak na soku i miodzie gniazdowym z akcji "plecionki".
Pozdrawiam.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 18 mar 2014, 13:44
autor: gr000by
@jakub2001, traktowanie piro odpada, ze względu na przeznaczenie soku.
@aronia, wystarczy, że go zamrozisz do tego czasu, a wymiany dokonamy przy okazji przerzutu rury (która już przyszła z tego co mi tato mówił przez telefon). Do rozrobienia na wódkę raczej takie zabezpieczenie wystarczy.
Jak wrócę, to spróbuję nawiercić 1-2 większe brzozy, może akurat jeszcze litr ukapie.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 18 mar 2014, 20:06
autor: Wald
Ukapie zawsze, nawet latem, ale przydatność dla nas ma tylko zebrana zanim rozwiną się liście.
Później niekorzystnie zmienia się smak i staje się niezdatna do spożycia.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 18 mar 2014, 20:49
autor: daath1
Wald pisze:Ukapie zawsze, nawet latem
I tu bym się nie zgodził. Teraz i jeszcze miesiąc (około), jest dobry moment na łapanie soku z drzewa brzozy. Jak już na drzewie będą duże liście, to nic z niego nie poleci.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 22 mar 2014, 09:46
autor: siwy1121
Właśnie zebrałem trochę soku z brzozy i się trochę zawiodlem :(. Ten sok smakuje jak lekko posłodzona woda. To ma tak smakować ??? W winie smak się zmieni ??? Obawiam się trochę, że wyjdzie mi z tego cukrówka.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 22 mar 2014, 10:10
autor: lesgo58
Taki ma smak. Łagodny, miękki, bardzo delikatnie słodkawy.
Całe "złoto" tego soku - oskoły - jest w składzie. Raczej polecałbym do picia bezpośredniego. I to nie w przesadzonych ilościach. Ale te dwa tygodnie korzystania z darmowej "kuracji" i uzupełniania organizmu w brakujące składniki jest nie do przecenienia.
Do nastawów, win i innych celów też można użyć. Ale nie spodziewaj się rewolucyjnych doznań. Bardzo dobrze sprawdza się do rozcieńczania spirytusu. Tylko że bardzo mętnieje. z racji dużej ilości składników mineralnych. Jednak po krótkim czasie zrzuca całe zmętnienie i powstaje specyficzna w smaku ale dobra wódeczka.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 22 mar 2014, 10:14
autor: siwy1121
Dzięki za odpowiedź, zrobię narazie eksperymentalny nastaw 5 litrów. Połowę soku już mam, po pracy pozdejmuję butelki z gałązek. Jak się uda uzbierać 10 litrów to nastawię jedno wino z samego soku i drugie z dodatkiem soku z pomarańczy i rodzynek.
Użyję Fermicru LS2, bo nie wiedziałem kiedy zacznie lecieć i nie przygotowałem MD.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 22 mar 2014, 18:48
autor: marcin_ek6
lesgo58 pisze: Bardzo dobrze sprawdza się do rozcieńczania spirytusu. Tylko że bardzo mętnieje. z racji dużej ilości składników mineralnych. Jednak po krótkim czasie zrzuca całe zmętnienie i powstaje specyficzna w smaku ale dobra wódeczka.
Właśnie dzisiaj po raz pierwszy rozcieńczyłem psotę i rzeczywiście jest trochę mętna. Jak długo trzeba czekać na "sklarowanie?"

Re: Wino brzozowe

: sobota, 22 mar 2014, 21:20
autor: lesgo58
Długo. Pierwsze zgrubne zrzucenie następuje po kilku dniach. Całkowicie klarowny stan osiąga po kilku miesiącach. Praktycznie zachowuje się jak wino. Mimo kilkukrotnego - co jakiś czas - zlewania ciągle pojawiał się delikatny osad na dnie.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 23 mar 2014, 00:21
autor: siwy1121
A co ze smakiem ??? Nabiera jakiegoś ciekawego, czy smakuje jak cukrówka ???

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 23 mar 2014, 15:10
autor: bystym
bystym pisze:Jeszcze pytanie a propos jakości soku z otworów robionych nisko, a wysoko. Ktoś wcześniej napisał bowiem, że z otworu wywierconego na wysokości ok. 2 metrów leci bardziej aromatyczna oskoła. Biolog ze mnie żaden, a jeszcze mniej dendrolog, ale jakoś nie widzę uzasadnienia dla takiej różnicy. Czy ktoś jeszcze może wypowiedzieć się w tej sprawie?
No to sam sobie odpowiem. Nawierciłem wczoraj otwory w 4 brzozach na wysokości ok. 2 m. Oskoła jest taka sama, jak z otworów nisko nawierconych.

Gdyby kogoś to interesowało, to na Pogórzu Sudeckim brzoza puszcza soki aż miło. Przez dobę z tych 4 brzóz naleciało mi 30 l oskoły. Zawartość cukru Blg 1.

Pozdrawiam
Bogdan

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 23 mar 2014, 16:49
autor: pegaz1970
Dziś pierwszy raz w życiu wybrałem się po oskołę, leci pięknie z trzech drzew przez osiem godzin nakapało około 8 litrów. Próba smakowa wypadła pozytywnie dobra czysta woda lekko słodka. Postanowiłem popijać tego skarbu jak długo się da, a nadwyżki wędrują do balona. Zamrożę też do rozrabiania spirytusu.

Re: Odp: Wino brzozowe

: niedziela, 23 mar 2014, 17:54
autor: michal278
Mało słońca,mało cukru w soku

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 23 mar 2014, 18:27
autor: lesgo58
Mógłbyś wyjaśnić ten fenomen?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 23 mar 2014, 18:53
autor: aronia
I ja dzisiaj "podłączyłem" się pod 2 drzewa i leci aż miło - okolice Łańcuta. Z powodu niedokładnego przestudiowania tematu dużo soku poszło bokiem, ale w ciągu 2 godzin nakapało ponad 3l. Jutro z rana poprawienie technologii i 2 zlanie.
Aktualizacja: po 15h 9l i kolejne 2 drzewa podpięte.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 23 mar 2014, 23:48
autor: wawaldek11
bystym pisze: Nawierciłem wczoraj otwory w 4 brzozach na wysokości ok. 2 m. Oskoła jest taka sama, jak z otworów nisko nawierconych.
Ja też zacząłem "doić" brzozy i nasuwa mi się pytanie: czy oskoła z otworów w pniu będzie się różnić od tej pozyskanej z końcówek gałęzi? W drugim przypadku soki przebywają zdecydowanie dłuższą drogę.
I czy moment pozyskiwania soku (np. początek wegetacji lub koniec pompowania) może mieć wpływ na jego skład?

Re: Odp: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 07:23
autor: michal278
Tak, czas pozyskania ma wpływ, szczególnie pogoda. W tym roku na wschodzie jest bardzo słabo słodka.

Re: Odp: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 07:29
autor: lesgo58
michal278 pisze:Mało słońca,mało cukru w soku
Powtórzę jeszcze raz: mógłbyś wyjaśnić ten fenomen?

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 09:50
autor: radius
Kolega michal278, jest niesamowicie oszczędny a słowach i to nie tylko w tym temacie :x
A tak a propos słodkości soku z brzozy, to po kilkunastu latach "używania" tego soku, zauważyłem (poczułem) ciekawą rzecz. Trochę inaczej smakuje sok z brzozy z kwiatostanami męskimi
brzoza kwiatostan męski.jpg
niż sok z brzozy z kwiatostanami żeńskimi
brzoza kwiatostan żeński.jpg
Ciekawi mnie czy ktoś ma podobne odczucia smakowe :?:

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 12:20
autor: Kamal
słońce bierze istotny udział w syntezie fruktozy [czy tam innego cukru] w owocu
Może, to samo występuje w brzozie. ;-)

http://pytamy.pl/kat,6,title,dlaczego-o ... tanie.html

Re: Odp: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 13:23
autor: HomoChemicus
Tylko, że do fotosyntezy oprócz słońca potrzeba liści, których w czasie pobierania soku, nie ma.

Wysyłane z mojego GT-S5660 za pomocą Tapatalk 2

Re: Odp: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 18:05
autor: JanOkowita
lesgo58 pisze:
michal278 pisze:Mało słońca,mało cukru w soku
Powtórzę jeszcze raz: mógłbyś wyjaśnić ten fenomen?
Chyba to proste jak słońce ? O jaki "fenomen" koledze Lesgo58 chodzi ?

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 18:13
autor: lesgo58
Pytanie jest "...proste jak słońce...". :D
Tylko odpowiedzi na razie brak...

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 18:38
autor: JanOkowita
To wyjaśnij Kolego Lesgo58 wszystkim nam maluczkim: Czekamy na wykład od Guru, który Wie Wszystko Na Ten Temat.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 19:03
autor: lesgo58
Janie - po co te złośliwości...? :cry2:
Nie znasz odpowiedzi to nie pisz nic, a nie zawijasz kota ogonem...
Być może użyłem niefortunnie słowo fenomen. Przepraszam jeśli kogoś nim uraziłem :oops: . Ale tyś nie omieszkał zaraz się do niego przyczepić. A chyba pytanie nie było z gatunku tych niezrozumiałych?
Więc zadam to pytanie jeszcze raz - mam nadzieje, że w wystarczająco prostszej formie; w jaki sposób intensywność słońca ma wpływ na ilość cukrów w oskole?
P.S. Zaznaczam, że nie ma nic podchwytliwego ani ironicznego w tym pytaniu.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 19:24
autor: Kamal
Podłanczam się pod pytanie Lesgo58. Też jestem ciekaw :-)

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 19:35
autor: Zygmunt
Oskoła pojawi się przed liśćmi, za sprawą parcia korzeniowego, a nie fotosyntezy- są to procesy ze sobą niepowiązane (tzn na tyle, na ile niepowiązane mogą być procesy w jednym organizmie). Parcie korzeniowe "wypycha" wodę i rozpuszczone w niej składniki do góry wykorzystując energię z ATP- jest to więc transport aktywny, wymagający dostarczenia energii i dzieje się tak aż do momentu pokazania się liści- tylko, że nie chodzi tu o fotosyntezę w tychże liściach, a o transpirację. Kiedy liście się rozwiną, transpiracja powoduje "zassanie" wody i transport z aktywnego staje sie bierny i postępuje na zasadzie ssania. Duża brzoza może "przepuścić" nawet 400kg wody dziennie. Tyle w kwestii fotosyntezy i oskoły.
Co do słodyczy soku- oskoła zawiera bardzo mało cukru- w porywach do 2- 2,5%, zwykle mniej. Ilość cukru w soku jest cecha osobniczą i gatunkową- zalezy też od wielkości i usytuowania drzewa. Jeżeli drzewo zdołało "odłożyć" sobie na jesieni trochę zapasów, to oskoła będzie słodsza. Tu dopiero mamy związek z fotosyntezą, bo to od jej intensywności (czyli pośrednio od ilości światła, ale też ilości CO2, czy temperatury) zależeć będzie ilość tego zgromadzonego cukru.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 19:57
autor: lesgo58
@Zygmunt
Czyli potwierdziłeś już to co mi było wiadomo na ten temat.
Po poście kolegi @michał278 myślałem, że może występuje tu jakieś inne zjawisko od fotosyntezy.
Później tłumaczyłem sobie że byc może drzewo w okresie jesiennym gromadzi odpowiednią ilość energii będącej wynikiem fotosyntezy czyli fazy jasnej. I która to energia zgromadzona w ATP w drugim etapie zwanym fazą ciemną bądz Cyklem Calwina-Bensona ( i ten etap mógłby mieć właśnie miejsce wiosną - ale to tylko takie moje domysły) jest wykorzystywana przy pomocy różnych pośrednich cyklów do powstania m.in. cukru (glukoza i fruktoza). Tyle pamiętam ze szkoły. Tylko że obydwie fazy prawdopodobnie występują zaraz jedna po drugiej. A że wczesną wiosna ciężko o chlorofil i odpowiednią temperaturę w której to fotosynteza mogłaby miec odpowiedni przebieg więc w końcu zadałem pytanie.
A że Zygmunt wyjaśnił to dosyć przejrzyście więc moje domysły można wyrzucić do kosza... :D

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 20:02
autor: JanOkowita
lesgo58 pisze:Janie - po co te złośliwości...? :cry2:
Nie znasz odpowiedzi to nie pisz nic, a nie zawijasz kota ogonem...
Być może użyłem niefortunnie słowo fenomen. Przepraszam jeśli kogoś nim uraziłem :oops: . Ale tyś nie omieszkał zaraz się do niego przyczepić. A chyba pytanie nie było z gatunku tych niezrozumiałych?
Więc zadam to pytanie jeszcze raz - mam nadzieje, że w wystarczająco prostszej formie; w jaki sposób intensywność słońca ma wpływ na ilość cukrów w oskole?
P.S. Zaznaczam, że nie ma nic podchwytliwego ani ironicznego w tym pytaniu.
Widzisz Leszku, odpowiedź jest prosta jak barszcz. I ja taką znam od dawna :) Zygmunt dał info i amen. Po prostu nie lubię czytać na forum tego czego nie lubię, kumasz ?

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 20:32
autor: lesgo58
JanOkowita pisze: Widzisz Leszku, odpowiedź jest prosta jak barszcz. I ja taką znam od dawna :)
No i trzeba się było podzielić nią w odpowiednim czasie i byłoby po sprawie...a tak pozostał niesmak - nie uważasz? :)
Widzisz Janku mnie post kolegi @michal278 o wpływie słońca na słodkość oskoły nie wydawała się taki prosty i oczywisty jak Tobie. Bo posiadam inną wiedzę na ten temat. Więc pozwoliłem sobie na napisanie pytania.
Po prostu nie lubię czytać na forum tego czego nie lubię, kumasz ?
Nie bardzo. Mnie się z kolei wydaje, że oskoła to ciekawy temat.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 24 mar 2014, 21:35
autor: janik
Dzisiaj zauważyłem,że jakość soku a więc smak, zawartość cukru spadła.
Sok stał się bardziej klarowny,prawie przezroczysty a to jest dowód że zmienia się skład chemiczny tego soku. Jednocześnie zauważyłem,że pąki mocno nabrzmiały i są w fazie otwierania.
Wcześniejsze wpisy są potwierdzeniem moich obserwacji,że jakość soku w zależności od położenia drzewa,rodzaju gleby,nasłonecznienia i wiek drzewa mają wpływ na jakość i wydajność pozyskiwania soku. Moje doświadczenia opierałem na kilkunastu brzozach usytuowanych w nieco odmiennych warunkach.

Re: Odp: Wino brzozowe

: wtorek, 25 mar 2014, 00:57
autor: michal278
Staję do tablicy, byłem poza Pl. Jestem oszczędny w słowach bo piszę z telefonu. Wpływ słońca zauważyłem u siebie na działce. 2 bzozy zasadzone w tym samym roku na tej samej ziemi. Jedna w cieniu - sok mniej słodki. Temu tak napisalem. Pzdr jak zwykle oszczędnie. Swoją drogą może ktoś się "bawił" sokiem z orzecha włoskiego lub z winogrona?

P.s. Po przeczytaniu wykładu Zygmunta upraszczając oczywiste jest że roślina gromadzi Atp na zimę- więc w cieniu zgromadzi mniej. Ale czy wpływ słońca a dokładniej temperatur dodatnich nie ma też znaczenia na jej uwalnianie i slodycz? Z obserwacji moich to bzozy rosnące same dają nawet x2 więcej. Chyba się zapytam przy okazji leśników.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 25 mar 2014, 01:06
autor: Zygmunt
oczywiste jest że roślina gromadzi Atp na zimę
Okres półtrwania ATP to kilkanaście sekund, roślina go nie gromadzi.

Re: Odp: Wino brzozowe

: wtorek, 25 mar 2014, 08:35
autor: michal278
Zygmunt- czytaj ze zrozumieniem!! Napisałem upraszczając. Akurat znam się na cyklach Adp-atp.
Nadal nie wiem dlaczego w cieniu m mniej słodyczy...

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 25 mar 2014, 10:45
autor: wawaldek11
A może w pędach i pączkach są pewne ilości chlorofilu, które biorą udział w fotosyntezie?
Nie sprawdziłem tego dokładnie, bo dojne brzozy mam kilkanaście kilometrów od domu, ale odnoszę wrażenie, że w ciepły, słoneczny dzień wydajność odwiertu jest wyższa niż w chłodny. Cukru jeszcze nie mierzyłem.
Czy ktoś zauważył zależność wydajności od cyklu dzień-noc?

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 25 mar 2014, 12:53
autor: Kamal
Za dnia jak jest, ciepło to leci szybciej osokoła, a nocą już z powodu chłodniejszej temp. trochę wolniej. :)

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 25 mar 2014, 21:40
autor: janik
Potwierdzę tezę @Kamala o wydajności pozyskania oskoły i nie ma sensu w tej dyskusji wzajemne
podważanie pewnych obserwacji i przeczytanych pozycji książkowych. Wymiana poglądów może pomóc
w praktycznym pozyskiwaniu oskoły z brzozy,ale nie warto kruszyć kopie o pewne róznice które nie są aż tak istotne aby cieszyć się z zagospodarowania tego daru przyrody.
Dzisiaj nastawiłem 25l. soku z dodatkiem 400 gr. rodzynek, soku cytryny i czekam na podjęcie pracy nastawu.

Re: Wino brzozowe

: środa, 26 mar 2014, 05:30
autor: lesgo58
janik pisze:...nie ma sensu w tej dyskusji wzajemne
podważanie pewnych obserwacji i przeczytanych pozycji książkowych...
A gdzie Ty takie coś zauważyłeś?
No to opowiem coś z moich obserwacji:
Mam możliwość pozyskiwania oskoły z 3 źródeł. Z brzóz posadowionych na tzw. łąkach (które same w sobie są "podmokłe"), z brzóz posadowionych na ziemi gliniastej (a więc też o dużej wilgotności)i z lasu - a dokładniej z "Brzeziny".
Zaobserwowałem pewną prawidłowość - im podłoże bardziej "wilgotne" tym oskoła miała specyficzny posmak. Uwypuklający się zwłaszcza po rozcieńczeniu ze spirytusem. Sama w sobie była ciągle łagodna i delikatna - jednak miała w sobie to "coś". Z kolei pozyskana w lesie była łagodna bez tego charakterystycznego posmaku o którym pisałem wyżej. Jest łagodna i ma bardziej wyczuwalne wrażenie słodkości. Czy jest bardziej słodka nie wiem. Zmierzyć to trudno, bo przy tak małym udziale procentowym nasze przyrządy raczej nie pokażą tego dokładnie. Błąd pomiarowy będzie większy.
Co do prędkości pozyskania - zauważyłem, że im drzewo starsze - tym szybciej leci. Nie było różnicy w szybkości jeśli chodzi o zacienienie drzewa. nawet w środku lasu gdzie dostęp słońca jest utrudniony leciało szybciej niż na odkrytej łące. Myślę, że szybkość pozyskiwania ( a raczej ruchów oskoły pod korą) związana jest z temperaturą otoczenia niż z nasłonecznieniem. Nasłonecznienie raczej działa tu pośrednio. Bardziej "rozgrzewając" niż inicjując pewne przemiany fizyko-chemiczne w drzewie i jego otoczeniu. Wystarczy, że temp. otoczenia spadnie - tak jak ostatnimi dniami i pozyskanie oskoły jest bardzo minimalne. Nawet wczoraj, kiedy już było słonecznie ale ciągle zimno.
I zauważyłem, że w tym samym momencie i tych samych warunkach pogodowych w lesie leci szybciej niż na zewnątrz - w moim przypadku na łące. Nie są to duże różnice.
Także "przeźroczystość" oskoły w lesie była lepsza.
Zauważyłem jeszcze jedną właściwość. Na terenach o dużej wilgotności podłoża brzozy są takie bardziej "rachityczne". Na suchych z kolei są strzeliste.
Z tych moich obserwacji wyciągnąłem jeden wniosek. Najlepszą smakowo pozyskuję z oskoły w lesie z brzóz rosnących w towarzystwie innych brzóz. Z brzóz rosnących samotnie - moim zdaniem - oskoła jest inna. "Mniej smaczna". Używam dużo cudzysłowiu, bo te moje wrażenie są subiektywne i prawdopodobnie mają się nijak do zalet i zdrowotności oskoły.
Oskoła jest skarbem niezależnie od tego gdzie pozyskana. Ma tak samo wyśmienity smak i dobroczynne działanie. Szkoda, że nie można pozyskiwać jej przez cały sezon wegetacyjny.
Pomijam fakt pozyskiwania oskoły z drzew przydrożnych o dużym natężeniu ruchu. Ale to rozumie się samo przez się.

P.S. Zapomniałem opisać jeszcze jedną właściwość. Oskoła pozyskana z tych samotnych brzózek i z terenu o większej wilgotności podłoża była bardziej mętna. Użyta do rozrabiania spirytusu dłużej zrzucała osad. I miała go więcej. Nawet po roku na dnie potrafiła się zgromadzić warstewka osadu pomimo wcześniejszego kilkukrotnego zlewania.

Re: Wino brzozowe

: środa, 26 mar 2014, 15:30
autor: Ryba64
Mam pomysł, aby mocno zredukować sok brzozowy na ogniu (czyli po prostu odparować wodę) przed zrobieniem nastawu na wino, tak aby wzrosła ilość naturalnych aromatów. Czy ktoś robił taką próbę ?

Re: Wino brzozowe

: środa, 26 mar 2014, 18:05
autor: MikeB
Temperatura przyspiesza każdą reakcję chemiczną więc i przepychanie wody będzie szybsze, jak jest cieplej.

Re: Wino brzozowe

: środa, 26 mar 2014, 18:18
autor: Emiel Regis
Ryba64 pisze:Mam pomysł, aby mocno zredukować sok brzozowy na ogniu (czyli po prostu odparować wodę) przed zrobieniem nastawu na wino, tak aby wzrosła ilość naturalnych aromatów. Czy ktoś robił taką próbę ?
Robił, robił. Panowie, naprawdę warto czytać. Część tegorocznych informacji na temat oskoły jest powielana po raz kolejny, co roku podobnie. Jest tylko kilka tematów na temat soku z brzozy i jego wykorzystania, nie rozumiem tej awersji do przyswajania wiedzy :bezradny:

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 27 mar 2014, 10:04
autor: Sznufi
W sobotę zebrałem sok według instrukcji ale w jednej butelce ma dziwny smak- lekko piekący z aromatem leśnych grzybów. Powinienem się tym przejmować ?

Wysłane z mojego Pentagram Monster przy użyciu Tapatalka

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 27 mar 2014, 12:53
autor: HomoChemicus
A przypadkiem drzewo nie puściło pąków, bo jak zaczynają rozwijać się liście, to tak jest.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 27 mar 2014, 14:18
autor: Sznufi
Pąki były ale jeszcze nie pękały. Na drugim, mniejszym drzewie sytuacja była taka sama, a sok był w smaku całkiem dobry. Co z tego wyjdzie okaże się za kilka tygodni :-) Chodzi głównie o to, czy taki przerobiony sok nie spowoduje problemów zdrowotnych.

Wysłane z mojego Pentagram Monster przy użyciu Tapatalka

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 27 mar 2014, 20:51
autor: marcin_ek6
Wczoraj zakończyłem pobieranie soku i idąc za waszymi instrukcjami wystrugałem kołeczek po stożku i wbiłem w drzewo co by zaczopować. Jakie było moje zdziwienie gdy po chwili zaczęło kapać z wbitego kołka. Mieliście też tak?

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 27 mar 2014, 22:15
autor: Sznufi
Sam kołek może nie wystarczyć, powinieneś "uszczelnić" ranę drzewa maścią ogrodniczą.

Wysłane z mojego Pentagram Monster przy użyciu Tapatalka

Re: Odp: Wino brzozowe

: sobota, 29 mar 2014, 11:35
autor: michal278
Nie moŻna używać maści !!! Masc jest tylko na zewnetrzne rany!!! Proszę przeczytać na opakowaniu.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 29 mar 2014, 11:47
autor: radius
Czytaj ze zrozumieniem ;) Maść można zastosować PO zakołkowaniu otworu, właśnie na zewnątrz w celu uszczelnienia rany. Glina również się do tego nadaje :ok:

Re: Odp: Wino brzozowe

: sobota, 29 mar 2014, 13:27
autor: michal278
Glina mieknie odradzam , lepiej poczekać i sama się zasklepi . Napisałem tak aby ktoś nie maczał kołka przypadkiem. Równie dobrze można po wierzchu emalią prysnąć w sprayu. Tak robię z owocowymi drzewami.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 31 mar 2014, 11:12
autor: Sznufi
Po to właśnie jest kołek - maść nakładamy tylko z zewnątrz.

Wysłane z mojego Pentagram Monster przy użyciu Tapatalka

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 3 kwie 2014, 19:32
autor: Adams92
Drodzy koledzy, do winka z oskoły dać cały cukier od razu, czy porcjami? Chciałem zrobić nastaw z 5 l oskoły. Jak dam do tego 1.5 kg cukru, to będzie 30 Blg. Dobrze liczę? :)

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 3 kwie 2014, 20:25
autor: Wald
Będzie ponad 30, bo choć niewiele, to oskoła zawiera już cukier.
Bezpieczniej dodawać w porcjach. Polecam http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 3 kwie 2014, 20:38
autor: Adams92
Wald pisze:Będzie ponad 30, bo choć niewiele, to oskoła zawiera już cukier.
Bezpieczniej dodawać w porcjach. Polecam http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html
Ok, czyli będę postępował jak w przypadku innych win. Moje o cukier wynikło stąd, że przy nastawie cukrowym na destylat dodaje od razu całość cukru ( wyczytałem tak na forum AD i sposób się sprawdza), a tutaj nastaw jest głównie z wody a nie np moszczu i dlatego zastanawiałem się czy można postąpić tak samo jak w przypadku nastawu na destylat.

Fakt, zapomniałem o cukrze z oskoły. Zmierzyłem - równe 3 blg.

Re: Odp: Wino brzozowe

: piątek, 4 kwie 2014, 11:56
autor: michal278
Kurcze zazdroszczę blg. U mnie niecałe 1..

Re: Wino brzozowe

: piątek, 4 kwie 2014, 16:44
autor: gr000by
Ja zrobiłem brzozówkę z oskoły od aronii. BLG oskoły 1,5. Rozrabiałem nią spirytus do 40-45% i muszę powiedzieć, że smakuje wybornie po tygodniu. Jeszcze 1 butelkę mam zamrożoną do kolejnej partii spirytusu. W następnym roku mam nadzieję, że uda mi się samemu coś zdziałać w tej kwestii :D.

Re: Odp: Wino brzozowe

: piątek, 4 kwie 2014, 21:40
autor: Adams92
michal278 pisze:Kurcze zazdroszczę blg. U mnie niecałe 1..
U mnie w zeszłym roku było 1.5 blg, ale tylko do picia na świeżo była :) Zeszłoroczne rosły w lesie na piasku, natomiast te z których upuszczam oskoły w tym roku rosną na glinie, pomiędzy polami w skupisku około 20 drzew (topole i brzozy).

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 4 maja 2014, 09:06
autor: siwy1121
Ja swoje winko zlałem już z nad martwych drożdży i ładnie się klaruje, planuję lekkie winko 10%, muszę pochwalić drożdże fermicru LS2, szybko pracują, jak narazie fajny aromat, a po skończeniu cukru szybko padają z głodu, więc nie trzeba ładować piro.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 4 maja 2014, 14:11
autor: ufik666
Witam , swoje nastawiłem 1 kwietnia. 10 litrów i teraz już wolniej pracuje jedno bulgniecie w rurce po 15 - 20 sekund zlać je teraz czy czekać dalej ?.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 4 maja 2014, 17:34
autor: tomhas
Jeśli chcesz żeby było mocniejsze to dodaj cukru i niech jeszcze pracuje. A jeśli już osiągnęło zamierzoną moc, to poczekaj aż całkiem przestanie pracować i zlewaj.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 4 maja 2014, 19:48
autor: ufik666
Po spróbowaniu jest to bardzo słodki sok cytrynowy.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 4 maja 2014, 21:36
autor: tomhas
Czyli cukier jest. Jak masz cukromierz to zmierz BLG. Zostaw niech sobie powoli pracuje. Jak skończy to zlewaj.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 4 maja 2014, 22:36
autor: ufik666
Ale sam smak kwasku cytrynowego to nie za mało?, może coś dodać?.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 5 maja 2014, 05:06
autor: siwy1121
A co w ogóle dawałeś do tego wina ???

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 6 maja 2014, 17:27
autor: ufik666
Zrobiłem wg Nowickiego na 10L
- 10l soku brzozowego
- 2,5 kg cukru
- 20 g kwasku cytrynowego
- 3 g pożywki
- drożdże : z Biowinu płynne do win białych. Najchętniej coś bym dodał, może pomarańcze?

Re: Odp: Wino brzozowe

: wtorek, 6 maja 2014, 19:44
autor: Pretender
tomhas pisze:Jeśli chcesz żeby było mocniejsze to dodaj cukru i niech jeszcze pracuje. A jeśli już osiągnęło zamierzoną moc, to poczekaj aż całkiem przestanie pracować i zlewaj.
Nic nie zlewaj, obserwuj blg.
Cukru masz na ok 13%. Ale skoro nastaw jest bardzo słodki to czekaj, aż blg spadnie.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 6 maja 2014, 22:27
autor: tomhas
@Pretender, dokładnie to samo napisałem kilka postów wyżej.
tomhas pisze:Czyli cukier jest. Jak masz cukromierz to zmierz BLG. Zostaw niech sobie powoli pracuje. Jak skończy to zlewaj.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 6 maja 2014, 22:38
autor: ufik666
Tylko nie wiem, czy odpowiada mi wino o smaku kwasku cytrynowego.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 6 maja 2014, 22:39
autor: Pretender
Nie ten cytat, następny, miał być ten
ufik666 pisze: Po spróbowaniu jest to bardzo słodki sok cytrynowy.
mój błąd.
Coś mi tapatalk szwankuje.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 23 maja 2014, 12:54
autor: siwy1121
Ja swoje brzozowe zlałem dzisiaj z nad osadu, po spróbowaniu stwierdzam, że w smaku przypomina białe wino-to pewnie zasługa rodzynek. Obawiam się, że bez żadnych dodatków wyszłoby coś co smakuje jak cukrówka.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 21 cze 2014, 23:58
autor: ufik666
Moje przestało pracować jest słodkie cytrynowe i nie psuje mi to , coś bym dodał, tylko nie wiem co.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 22 cze 2014, 18:30
autor: siwy1121
Na starcie miałeś blg ok 21, jakie teraz masz blg ???
Spróbuj może dodać rodzynki, ja dodałem do swojego i ma całkiem ciekawy smak.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 28 cze 2014, 18:14
autor: ufik666
Chyba zepsułem to wino, było słodkie i cytrynowe i takie jakieś jak woda z cukrem i kwaskiem postanowiłem dodać rodzynek kupionych na wagę około 200 gr, i wsypałem je do balonu dodałem tez drożdży zamońscy malaga ale nie uwadniałem ich tylko tak ciach z torebki do balonu i zrobił się nalot czy to pleśń ?.

Obrazek

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 29 cze 2014, 10:44
autor: Wald
O ile mnie pamięć nie myli, to drożdże masz na suszu, od Zamojskich.
Tych się nie uwadnia, tylko robi matkę drożdżową.
Może choć rodzynki umyłeś, czy też prosto z opakowania?
Coś czuję, że jaki przepis, takie wino.
To może, ale nie musi być pleśń. Może to być piana z nowych drożdży. Sprawdź.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 29 cze 2014, 11:53
autor: siwy1121
ufik666 pisze:takie jakieś jak woda z cukrem i kwaskiem
Nie ma się co dziwić, sam sok brzozowy jest praktycznie bez smaku.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 29 cze 2014, 16:05
autor: ufik666
Dziś już prawie cały biały nalot znikł, chyba drożdże zaczynają pracować, a w rurce jeszcze cisza.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 29 cze 2014, 17:54
autor: Wald
A jednak, tak myślałem.
Trochę jeszcze poczekasz, na samą MD trzeba 3 - 4 dni czekać.
Zanim nastaw się nagazuje to długo jeszcze.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 14 lut 2015, 20:42
autor: Kamal
Patrzał może już ktoś czy leci osokoła? ;) Zima w tym roku wcześnie odeszła, prawie jej nie było, drzewa zaczynają się powoli budzić z snu zimowego to może woda brzozowa zacznie lecieć? ;)

Re: Wino brzozowe

: sobota, 14 lut 2015, 21:50
autor: Azbest123
Z tego co czytałem w brzozie soki zaczynają krążyć kiedy temperatura przez kilka dni z rzędu sięga około 10-15 stopni w dzień.
Jeszcze chyba nie pora jak patrze na temperatury, ale pewnie w marcu się zacznie.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 14 lut 2015, 22:59
autor: janik
Wino brzozowe niestety nie zaliczę do win które będę cenił za walory smakowe i nie zaliczę do win które warto nastawiać.Zastrzegam,że jest to moja subiektywna ocena. Mając do dyspozycji tak dużą ilość surowca w postaci jagód i owoców to traktowanie tego surowca jako bazy do zrobienia wina jest dużą przesadą.Oczywiście warto zastosować oskołę brzozy jako zamiennik wody w dodaniu do owoców mając na względzie walory zdrowotne tego soku.
W ubiegłym sezonie miałem do dyspozycji kilkadziesiąt litrów oskoły więc mogłem robić różne zastosowania.Zamroziłem,aby w okresie zimowym spożyć,albo dodać do innych kompozycji. Po rozmrożeniu napój stracił walory smakowe w całości ,- został wytrącony kamień,powstał duży osad i wiele litrów poszło w kanał. ;/

Warto pozyskiwać ten zdrowotny płyn,aby prowadzić kuracje oczyszczające w oparciu o oskołę, również można stosować jako dodatek do różnych innych wyrobów jak wina czy destylaty,ale z mojego gustu wina w oparciu o ten surowiec raczej nie popełnię. ;)

Re: Wino brzozowe

: sobota, 14 lut 2015, 23:55
autor: Kamal
Z tego co czytałem w brzozie soki zaczynają krążyć kiedy temperatura przez kilka dni z rzędu sięga około 10-15 stopni w dzień.
Jeszcze chyba nie pora jak patrze na temperatury, ale pewnie w marcu się zacznie.
Teoria nie zawsze idzie z praktyką w parze. :D

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 15 lut 2015, 13:28
autor: panta_rei
10-15°C to jest w kwietniu i już jest po oskole ;-)

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 15 lut 2015, 18:51
autor: Azbest123
Azbest123 pisze:10-15 stopni w dzień.
Chodzi o temperaturę w dzień a nie całodobową, ale wiadomo, że lepiej sprawdzić doświadczalnie obcinając gałązkę i przywiązując do niej butelkę.
Dodam jeszcze, że w Polsce występuje kilka gatunków brzóz - brzoza brodawkowata, brzoza cukrowa, brzoza czarna, brzoza omszona, karłowata, karpacka, niska, brzoza papierowa, brzoza pożyteczna, brzoza żeberkowana i do tego brzoza lubi się mieszać i rodzić wiele mieszańców brzóz. Bardzo prawdopodobne, że na wielu działkach rośnie własnie niezidentyfikowana jeszcze brzoza.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 2 mar 2015, 22:48
autor: Bimberpołudnie
Panowie - do lasu - ja już z brzozy ciągnę.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 5 mar 2015, 22:23
autor: bystym
Napisz w jakiej części Polski ciągniesz oskołę i w jakich ilościach leci. Czy to już "ten" moment?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 8 mar 2015, 15:51
autor: Bimberpołudnie
Okolice Sandomierza - leci na całego - 5 litrów za dniówkę.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 8 mar 2015, 16:53
autor: pegaz1970
Witam, korzystając z pięknej pogody wybrałem się do lasu celem stwierdzenia faktu ,czy to już i potwierdzam oskola leci ciurkiem.
Mazowsze okolice Płocka.Litr na dwie godziny.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 9 mar 2015, 11:20
autor: ustianowski
Mój dziadek robił co roku wino z soku brzozy i nigdy nie dawał drożdży tylko rodzynki a smakowało wyśmienicie.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 9 mar 2015, 20:56
autor: Azbest123
Na rodzynkach są uśpione kultury drożdży chyba, że były konserwowane to wtedy nie ma.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 12 sty 2016, 12:50
autor: Taj_pan
Przeczytałem całe 33 strony wątku i stworzyłem coś w rodzaju skrótu ważniejszych informacji na ten temat.
Jeżeli moderacja uzna, że jest niepotrzebny, to proszę wywalić do kosza.
Treść ukryta:

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 28 sty 2016, 20:59
autor: Emiel Regis
Dobra robota Kolego :klaszcze:

Wrzucę linka w pierwszym poście tematu, niech ludzie korzystają z Twojej pracy.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 30 sty 2016, 12:09
autor: Taj_pan
Dziękuję za uznanie. Ja osobiście czytam cały wątek i najważniejsze rzeczy kopiuję sobie do jednego pliku, żeby nie musieć za każdym razem, gdy potrzebuję jakiejś informacji przeszukiwać dziesiątków stron.
Już niedługo zacznie się sezon brzozowy, dlatego też wolałem się wcześniej do niego przygotować i przygotowałem powyższe kompendium.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 1 lut 2016, 07:47
autor: divastion
Dzięki Taj_pan, zawsze to człowiek się czegoś ciekawego dowie i nadrabia zasypianie na biologi - z tą zależnością, że im wyżej, tym słodsze :)

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 1 lut 2016, 22:07
autor: Taj_pan
Sam teraz mam dylemat na jakiej wysokości wiercić, żeby uzyskać jak najlepszy efekt?
W tym roku planuję zebrać jakieś 200l oskoły: 50l na wino, sporo na syrop, do bieżącego wypicia też trzeba.
Zastanawiam się jak najlepiej zakonserwować, żeby zostało najdłużej. Może zrobię więcej wina jakieś 100l.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 1 lut 2016, 23:59
autor: radius
divastion pisze:z tą zależnością, że im wyżej, tym słodsze
Nieprawda.
Taj_pan pisze:Sam teraz mam dylemat na jakiej wysokości wiercić, żeby uzyskać jak najlepszy efekt?
Wierć na wysokości ok. 1 metra, będzie OK :ok:

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 2 lut 2016, 10:19
autor: divastion
Radius, czyli co? placebo?
"...Miałem zapięte dwie brzozy, gdzieś na wysokości kolana. Teraz je zakorkowałem i nawierciłem sobie na próbę inną brzozę na wysokości "ile mogłem sięgnąć z ziemi". Sok z tych "z kolana" smakował jak bardzo dobra woda z ledwo wyczuwalną nutką słodyczy. Natomiast sok ściągany z wysoka jest zupełnie inny, dużo słodszy no i ma taki charakterystyczny aromat, po prostu smakuje lasem co prawda kapie dwa razy wolniej niż ten "z kolana" jakieś 3 litry na niecałe 24h, ale to właśnie na tym soczku chyba trzeba popełnić trunki. Co myślicie ?
Pith
Tak właśnie myślimy.
Zrobiłem podobnie jak ty i do podobnych wniosków doszedłem.
Górny sok pójdzie na nalewki, dolny do fermentacji, choć nie za bardzo widzę sens...."
Już mi nawet nie chodzi o to czy faktycznie słodszy czy nie... bardziej mnie kręci fakt tego, że będzie bardziej "aromatyczny", jak się do tego odniesiesz? Bom ciekaw okropnie jak to w końcu jest :)

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 2 lut 2016, 17:52
autor: radius
Tu masz odpowiedź;
Miałem zapięte dwie brzozy, gdzieś na wysokości kolana. Teraz je zakorkowałem i nawierciłem sobie na próbę inną brzozę...
Brzoza rosnąca nawet kilka metrów dalej może dać oskołę ciut inną w smaku, ale tylko ciut. Kilkukrotnie mierzyłem Blg oskoły pozyskanej z różnych drzew i zawsze oscylował w okolicy 2 blg.

Re: Wino brzozowe

: środa, 3 lut 2016, 08:21
autor: divastion
Rozumiem, a co ze smakiem? Zastanawiam się tak trochę nad tym i wydaje się być logiczne, że im płyn będzie dłużej przeciskał się przez pory w drzewie, tym więcej powinien naciągnąć "drzewnego" aromatu. W dobrym kierunku kombinuję? Bo przyznam szczerze, że do tej pory zbierałem oskołę tylko z wysokości kolana i różnymi nawiertami (południowa strona/północna i różne kombinacje) oraz drzewami rosnącymi zarówno przy lasach jak i tych na swoim placu i różnice nie były jakoś bardzo zauważalne. Największą różnicą było to, że te przy/w lasach zawsze jako pierwsze puszczają soki.

Re: Wino brzozowe

: środa, 3 lut 2016, 14:35
autor: radius
divastion pisze:Największą różnicą było to, że te przy/w lasach zawsze jako pierwsze puszczają soki.
Zgadza się, też to zauważyłem. W lasach jest chyba bardziej przepuszczalne i wilgotne podłoże.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 6 mar 2016, 17:37
autor: bystym
Powoli dochodzimy zatem do najważniejszego czyli: czy już czas na odwierty? Dobrze by było podzielić się wiedzą, jeśli ktoś już zaczął spuszczanie oskoły. Proszę wiec kolegów o informacje czy już idzie sok z brzozy i w jakim rejonie kraju?

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 7 mar 2016, 20:23
autor: michwo1
Soki już brzoza puszcza, region - wschód polski. W sobotę zamierzam ściągnąć bo myślę, że trochę wcześniej się zaczęło a widzę pączki już.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 8 mar 2016, 16:43
autor: divastion
Podkarpacie - na terenie posesji też już zaczyna lecieć

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 8 mar 2016, 18:54
autor: zenonowsianka
północ podkarpacia - zbieram już od ponad 2 tygodni, 24 lutego kapało w tempie ok pół litra na dobę, obecnie zbieram ok 3,5 litra /dobę z jednej dziurki

Re: Wino brzozowe

: sobota, 12 mar 2016, 21:44
autor: bystym
Zrobiłem dzisiaj dwa odwierty. Niestety w obu wypadkach bardzo słabo; kapie jak krew z nosa. Zatem tutaj jeszcze nie czas. Zresztą przy cięciu winorośli też nie ma płaczu łozy, więc to kolejny znak, że trzeba czekać na wiosnę. To Dolny Śląsk, a konkretnie Bolesławiec.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 13 mar 2016, 09:45
autor: rad1x
Hey. Las Bemowo, Warszawa. Nawierciłem 2 brzozy z jednej leci 1/24h z drugiej 6/24h. Obie obok siebie z tej samej strony mniej więcej N, na wysokości 1m. Dodam ze to mój debiut w pozyskiwaniu oskoły.

1. Skąd taki rozjazd w ilości?
2. Po rozcieńczeniu spirytusu do 40% nie nastąpiło wytrącenie osadu. Rozcieńczałem wczoraj. Oskoła ma prawie nie wyczuwalny słodkawy posmak. Szukać innych brzóz??

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 13 mar 2016, 10:10
autor: lesgo58
Osad jest normalnym zjawiskiem. Po jakimś czasie opadnie pozostawiając klarowną wódkę. Jeśli brzozy są przynajmniej 10 letnie i nie rosną w pobliżu żródeł skażenia (droga) fabryka itp) to spokojnie możesz z nich korzystać. Pamiętaj o zadbaniu brzozy po pozyskaniu oskoły. Po pierwsze nie zbieraj jej za dużo z jednego drzewa, po drugie otworek obowiązkowo po skończonych "żniwach" trzeba zatkać kawałkiem patyka. Jak najciaśniej.
P.S. W okolicach Grudziądza leci już od tygodnia. Prędkość umiarkowana ale stabilna. Blg na poziomie 1.5. Czyli tak jak w zeszłym roku.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 13 mar 2016, 11:31
autor: siwy1121
Zamiast wiercić dziurkę w pniu, można też obciąć (najlepiej pod skosem) gałązkę grubości ołówka i sznurkiem przywiązać do niej butelkę, po zakończonych zbiorach zapalniczką przypalić gałązkę, żeby bez sensu nie kapało.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 13 mar 2016, 12:56
autor: rad1x
@Lesgo osad sie wlasnie NIE wytracil. Ale nie wpadłem na to by sprawdzić blg jak wrócę do domu to to zrobię. Moje obawy to to że oskola jest za "rzadka".
Apropo pozyskiwNia z gałęzi to sa za wysoko.

I jeszcze zapomniałem napisać ze umieściłem butelkę na ziemi + metrowy wężyk i dzik sobie skorzystał. Niestety chyba był tak spragniony mu ujście butelki nie wystarczało więc rozgyzl butelkę w polowie:). Teraz butelki wiszą na sznurku.

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 13 mar 2016, 13:00
autor: radius
Dzisiaj i ja nawierciłem dwie brzózki, jedną o średnicy ok. 50 cm - ta "sika" oskołą dość dobrze (po południu przeliczę), drugą o średnicy 25 cm - ta daje dużo wolniej, ale też kapie do butelki :ok:

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 15 mar 2016, 22:56
autor: rad1x
Jednak coś się wtrąciło. Jak na zdjęciu, odrobina na dnie, wygląd łupieżu:)
IMAG0477.jpg
Może bemowskie brzozy sa mało zasobne w minerały.
Spróbuje z wyższym nawiertem i brzozami w gromadzie.

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 22 mar 2016, 20:01
autor: siwy1121
Może za szybko zabutelkowałeś ???

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 25 kwie 2016, 15:14
autor: Taj_pan
Ja od 28.03 do 2.04 nazbierałem ok 50l z dwóch brzózek. Większość zamroziłem, ale ok 2l dziennie wypijałem. Zamrożoną oskołę wykorzystam do rozcieńczania :D

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 16 mar 2017, 16:55
autor: symul
Witam. A ja oto mam taki problem. Sok z brzozy zacząłem pozyskiwac we wtorek (14 marca), i zebrałem z jednej brzozy w ciągu doby około 4l. Wczoraj ( 15 marca) również zacząłem pozyskiwac z innego drzewa ale uzyskałem tylko ok. 1l. Dzisiaj już podpialem 3 butelki po 5l i zobaczymy co będzie jutro. I moje pytanie brzmi, czy do soboty mogę w spokoju przetrzymywac ten sok w lodówce i czy nic mu się nie stanie (nie zepsuje sie) czy jest może jakiś inny sposób, np. Dodać ten co mam do balonu razem z matką drożdżową i później uzupełnić reszta soku z brzozy? Mam zamiar zrobić ok. 15 l wina z soku z brzozy razem z rodzynkami (0.6 kg). Mam zamiar użyć drożdży spiritferm aromatic wine complex.

Czekam na odpowiedz.
Pozdrawiam :)

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 16 mar 2017, 18:18
autor: tomhas
Lepiej nastaw wino i dolewaj.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 16 mar 2017, 19:26
autor: symul
Czyli dodać całą saszetkę drożdży, wszystkie rodzynki i proporcje cukru takie jak na ok. 15l wina, i systematycznie dodawać tego soku z oskoły aż do uzyskania planowanej ilości wina?

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 16 mar 2017, 20:53
autor: radius
@symul, nie musisz się tak spieszyć i już nastawiać. Spokojnie oskoła może leżakować w lodówce do soboty. Co najwyżej lekko zmętnieje co w niczym nie przeszkadza. Robiłem wina brzozowe nawet z prawie fermentującej już oskoły i winko zawsze wychodziło przednie :ok:

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 16 mar 2017, 20:58
autor: tomhas
Dodaj na początku wszystko oprócz cukru. Cukier dodawaj partiami przy każdej dolewce.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 18 mar 2017, 12:02
autor: symul
Dzięki koledzy za pomoc. Akurat za jednym zamachem zebrałem ok.15l i tamten z wcześniejszych zbiorów nie był mi potrzebny. Dodałem 2kg cukru, 1.2kg rodzynek, i soku z pomarańczy (1l). Fermentacja jest póki co jest dość burzliwa i w środku dzieje się kosmos :). Po jakim czasie wyrzucić te rodzynki? Po dwóch tygodniach?

Re: Wino brzozowe

: sobota, 18 mar 2017, 18:31
autor: sargas
Nie jest jeszcze za późno ? Bo właśnie temat wyczaiłem i będę chciał ściągnąć.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 18 mar 2017, 18:48
autor: Kamal
Jak leci, to nie. Śmiało możesz ściągać i nastawić. :-)
K. :-)

Re: Wino brzozowe

: sobota, 18 mar 2017, 19:04
autor: sargas
Nie wiem czy leci muszę się wybrać i sprawdzić. Generalnie to z tego co tu ludziska piszą to do końca miecha niby powinno być ok.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 19 mar 2017, 06:56
autor: marcek10
Leci leci tylko musisz sprawdzać bo nie z każdego drzewa tak samo szybko ;)

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 19 mar 2017, 07:56
autor: sargas
A czym się kierować tu piszą, że duże z gładką korą i nie popękane bez narośli zdrowe. Dodatkowe rady ? Nie chciałbym kaleczyć niepotrzebnie drzew.

Scalone

Zamontowałem dziś trzy butle. Ile dziennie średnio takiego soku wycieknie ? Musze oszacować za ile dni tam pojechać bo kawałek mam od domu.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 19 mar 2017, 18:58
autor: radius
Ja zbieram codziennie ok. 5 litrów z jednego drzewa :ok:

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 19 mar 2017, 20:22
autor: sargas
Nieźle to czyli muszę tam zawitać najdalej we wtorek bo zamontowałem 5L bańki

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 19 mar 2017, 20:36
autor: dzozef
Niezły wynik. Ja na Mazowszu z 5 brzózek przez 24h uzyskałem 6l. Może jeszcze za chłodno?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 19 mar 2017, 22:31
autor: radius
@dzozef, właściwie to za kilka dni sezon na oskołę się skończy. Ja już jedno drzewko zakołkowałem a z drugiego widzę, że zaczyna po kilku godzinach opalizować i mętnieć - znak, że trzeba kończyć udój :)

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 19 mar 2017, 22:57
autor: Kamal
A najgorsze to, że nie da się jej przetrzymać na "zaś". Próbowałem z mrożeniem, i efekt kicha po rozmrażaniu. :-( Trzeba na bieżąco wykorzystywać. :-)
K.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 20 mar 2017, 07:31
autor: marcek10
No właśnie najgorsze to jest to, że nie ma dobrego sposobu na przechowanie. Sam szukałem i niestety nic nie znalazłem. Piszą niby żeby podgrzać do 70*C i pasteryzować ale jakoś nie bardzo to widzę. Myślałem o rozrobieniu z alkoholem tylko nie wiem ile tego użyć żeby wystarczyło do przechowania i jednocześnie nie było napojem alkoholowym :( Ale przecież przetwarzają do sprzedaży sok i jakoś to chyba robią. Tylko ile on wtedy zachowuje ze swoich właściwości?

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 20 mar 2017, 12:37
autor: sargas
radius pisze:@dzozef, właściwie to za kilka dni sezon na oskołę się skończy. Ja już jedno drzewko zakołkowałem a z drugiego widzę, że zaczyna po kilku godzinach opalizować i mętnieć - znak, że trzeba kończyć udój :)
A kiedy zacząłeś ? Na początku marca ?

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 20 mar 2017, 14:02
autor: radius
Tak. Dokładnie 5 marca :)

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 20 mar 2017, 14:24
autor: sargas
W moje urodziny :)
Na następny rok też tak zacznę. A teraz ukapie co ukapie.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 20 mar 2017, 19:38
autor: gary1966
Kamal pisze: Próbowałem z mrożeniem, i efekt kicha po rozmrażaniu.
Serwus,
@Kamal spróbuj mrozić, od razu, tylko "nocny udój". Tak mrożę i jestem zadowolony.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 20 mar 2017, 21:25
autor: Kamal
Hejka :-)
@Gary1966 tak zrobię teraz. :ok:
Swoją drogą, nocny czym się różni od dziennego? :-)
K.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 20 mar 2017, 21:53
autor: gary1966
Oskoła jest bardziej klarowna, podobno mniej "treściwa" ale ja "zbieram" tylko z nocy, Blg 1.5 do 2.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 23 mar 2017, 14:10
autor: sargas
Zna ktoś skuteczne metody przechowywania tego? Oprócz mrożenia da się żeby nie straciła swoich właściwości?
Ile to może stać maxymalnie?

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 23 mar 2017, 17:59
autor: marcek10
Nie wiem na ile to będzie skuteczne i jak długo postoi ale na razie zapowiada się dobrze. Wiem, że nie zaleca się podgrzewania bo traci właściwości ale jakoś trzeba to przechować. Wlewałem oskołę do słoi i całość do gara z wodą jak do pasteryzacji weków. Wolnym tempem podgrzewam aż w słoju jest 65* potem wyciągam słój i zakręcam mocno jednocześnie sprawdzam szczelność. Wkładam na kilka minut do gara ale już bez grzania. Następnie wyciągam i do góry dnem do wystygnięcia. Rano wieczko jest ładnie wciągnięte. :)

Re: Wino brzozowe

: piątek, 24 mar 2017, 20:38
autor: sargas
Kurcze, właśnie czy po podgrzaniu nie traci swoich właściwości? Jak się potraktuje alkoholem to na pewno się fajnie zakonserwuje, ale już dzieciakowi nie dasz ;/ Zresztą nie każdy chce pić z alkoholem.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 13 mar 2018, 17:03
autor: gary1966
Serwus, czy sezon na wodę brzozową się u Was rozpoczął w tym roku :?:

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 13 mar 2018, 17:50
autor: sq8wga
Byłem dzisiaj sprawdzić. U mnie jeszcze nie leci.

Wysłane z telefonu

Re: Wino brzozowe

: środa, 14 mar 2018, 21:17
autor: dzozef
Na Mazowszu jeszcze sucho. Nic nie kapie ... z brzozy.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 30 mar 2018, 11:36
autor: radius
Koledzy, zaczęło się :klaszcze:
Obrazek

Re: Wino brzozowe

: piątek, 30 mar 2018, 16:51
autor: dzozef
Potwierdzam, na Mazowszu też. Do godziny 16:30 nakapało prawie całą 1,5l butelkę. WIOSNA !!! :D :D :D

Re: Wino brzozowe

: sobota, 31 mar 2018, 07:08
autor: sq8wga
Na podkarpaciu też zaczyna się sezon.ObrazekObrazek

Wysłane z telefonu

Re: Wino brzozowe

: sobota, 31 mar 2018, 14:22
autor: zenonowsianka
Kapie od kilku dni. Jedno drzewo 5l w niecałe dwa dni, drugie podobne 1l w tym samym czasie. Macie jakieś patenty na rozpoznanie tych bardziej wydajnych brzóz?

Re: Wino brzozowe

: sobota, 31 mar 2018, 14:29
autor: radius
Dobieraj się do brzóz "żeńskich". Jak je popieścisz to dają tyle soku, że ho, ho... :D

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 1 kwie 2018, 10:46
autor: tonic21
Jest dobrze przez noc po 5l z drzewa .

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 1 kwie 2018, 11:53
autor: johnex
Tak samo u mnie na Lubelszczyźnie. Przez noc ukapało 5 litrów.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 1 kwie 2018, 19:26
autor: czytam
Co prawda wątek jest o brzozie ale polecam klon. Ten naszych pospolity ma taką samą zawartość cukru jak cukrowy, kanadyjski, czyli dwa razy więcej niż brzoza. Trzeba się jednak spieszyć, bo startuje i kończy się szybciej od brzozowego. Pewnym problemem może być znalezienie klonu w bezlistnym stanie. Ma dość gładką korę a teraz przez drobne pęknięcia sok sam się przelewa. Jest też sporo owadów nim się żywiących. Jest kilka filmików na yt o pozyskiwaniu soku klonowego w naszym kraju.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 9 kwie 2018, 20:02
autor: henik
http://lukaszluczaj.pl/prawie-wszystko- ... kow-drzew/. Tutaj można poczytać o spuszczaniu soku i nie tylko o tym.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 3 mar 2019, 12:53
autor: radius
Jak tam koledzy u was z sokiem brzozowym? Ja dzisiaj zrobiłem próbny odwiert w jednej z moich brzóz, ale na razie zupełna posucha :(
Inna sprawa, że mam piaszczysty teren i u mnie brzozy zaczynają "sikać" ze dwa tygodnie później niż z drzew rosnących 500 m dalej, ale na innym terenie ;)

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 3 mar 2019, 15:58
autor: Kamal
Ktoś już patrzał w okolicach Szczecina? Tutaj zimy praktycznie nie było, więc sok może zacząć wcześniej płynąć. :)
K.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 3 mar 2019, 17:32
autor: bystym
Dzisiaj uciąłem gałąź brzozową i pociekła oskoła, ale w tempie 2 krople na minutę. Z odwiertu pewnie pójdzie szybciej, ale nie wiadomo na ile szybciej. Taka sytuacja jest na Dolnym Śląsku, a dokładnie w Bolesławcu. Piszcie, jak u was to wygląda, bo to cenne wskazówki. Lepiej dobrze trafić z odwiertem niż niepotrzebnie kaleczyć brzozę.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 3 mar 2019, 18:09
autor: janik
Dla zdrowia brzozy lepiej dla testu naciąć zwisającą gałązkę niż robić próbne odwierty w pniu drzewa. :idea:
Właśnie dzisiaj wieczorem zrobiłem nacięcie, więc jutro zobaczę czy sezon można uznać za otwarty :ok: .
Wcześniejsze próby z przed tygodnia były nieudane ;/ .
Pomimo dni ciepłych jak na tę porę roku to jednak nocne przymrozki hamują wegetację i to jest OK. dla wszystkich naszych roślinek. :D

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 3 mar 2019, 18:12
autor: czytam
Zwróćcie uwagena klon. Ma dwa razy więcej cukru niż brzoza i zaczyna płynąć dwa tygodnie prędzej. U mnie jeszcze nie leci.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 7 lip 2019, 19:52
autor: Pawlik67
Witam. W marcu Ja też nastawiłem wino z soku brzozowego, rodzynek, cukru, i soku z cytryn i pomarańczy, na drożdżach winnych z OBI.
Dziś postanowiłem zlać z nad osadu i okazało się że jestem szczęśliwym posiadaczem 10 litrów "kwasiora" podobnego do octu. Mimo że używałem środek do klarowania, to Kwasior jest mętny. Ewidentnie coś poszło nie tak (może miałem nieszczelność na korku). Pytanie co mam z tym zrobić?
1. Kibel?
2. Wrzucić na rurki , a otrzymam przedni trunek?
3. Czy może coś jeszcze innego , żeby uzyskać ocet winny?
Niestety to co otrzymałem to nie jest ani wino, ani ocet. Co radzicie?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 7 lip 2019, 21:57
autor: masterpaw2
Kolego, kibel to ostateczność, spróbuj destylować a nóż wyjdzie cóś dobrego (piłem destylat z oskoły naszego forumowego kolegi @gary1966, i uważam, że jest wart zachodu poczynienia go).
Ps. Zbyt długo trzymałeś wino razem z "odpadem", po burzliwej fermentacji należało zlać znad osadu.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 8 lip 2019, 12:03
autor: Pawlik67
Myślisz, że coś z tego może być po przegotowaniu , nawet jeżeli teraz jest "octo podobne"

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 8 lip 2019, 20:48
autor: Kamal
Kibel skoro octo podobne. Raz sobie takim czymś sprzęt tylko zapaskudziłem :(, szkoda zachodu.
K.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 8 lip 2019, 22:39
autor: eldier
Ale czy ma wyraźny zapach octowy czy jest po prostu kwaśno-wytrawne?
Moi rodzice jak im się da wytrawne, kwaskowe wino np z wiśni to tez mówią że ocet, chociaż z winem wszystko jest w porządku.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 9 lip 2019, 10:23
autor: Pawlik67
Niestety śmierdzi ostem. Co prawda nie jest to typowy ocet winny i do sałatki, czy nóżek bym nie dodał , ale śmierdzi octem. A może da się go jakoś przerobi na dobry ocet winny? miałbym zapas do końca życia.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 9 lip 2019, 15:44
autor: niebieski-n2
Mam ponad 100 litrów takiego czegoś z jabłek, fermentacja octowa zaszła na pewno w tym nastawie, teraz się już nawet wyklarowało, z tym, że ni to wino - ni ocet.
Słabe jakieś jak na ocet, chociaż nim śmierdzi, zakwasić coś nie bardzo się tym da.
Rad byłbym jakby to było mocniejszym octem, ale nie wiem jak to osiągnąć.
Blokuje tylko beczkę plastikową i szklany balon, wylać szkoda, użyć - nie wiem do czego.

Re: Wino brzozowe

: środa, 10 lip 2019, 10:04
autor: Doody
Ostatnio przeprowadziłem próbę destylacji zaoctowanego wina sprzed 3 lat. Znajomy przywiózł 30l i zapytał czy coś z tego będzie. Wrzeć zaczęło dopiero w 96 stopniach. i odebrałem 300g substancji, która tak dawała acetonem, że nie dało się tego wąchać. Także uważam, że nie warto.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 10 mar 2020, 16:36
autor: psotamt
Odświeżam temat i przypominam >> JUŻ KAPIE <<.
Wczoraj podpiąłem baniaczek 5 litrów pod sporą brzozę i zdjąłem dziś prawie pełen. Ok. 4,2 litra cieczy odebrane wężykiem z nawierconego otworu na wysokości jakieś 1,2 m. Już po wyjęciu wiertła poleciało wyraźnym strumyczkiem.
Ciecz delikatnie mętna, słodycz ledwie wyczuwalna. Osobiście zaskakuje mnie możliwość zrobienia z tego alkoholu, bo przecież wiele tego nie będzie. Ale... hobby to hobby :D
Dasz bór, panowie! Łowy czas zacząć ;)

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 10 mar 2020, 18:53
autor: Jaraw
Od tyg winko pracuje

Re: Wino brzozowe

: sobota, 14 mar 2020, 21:10
autor: Kamex
W lubelskim już zaczyna kapać z brzozy ale przy niskiej temperaturze bardzo powoli.
Czy z klonu pozyskuje się w identyczny sposób?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 15 mar 2020, 16:36
autor: henik

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 17 mar 2020, 08:58
autor: Doody
Kamex pisze:W lubelskim już zaczyna kapać z brzozy ale przy niskiej temperaturze bardzo powoli.
Czy z klonu pozyskuje się w identyczny sposób?
Sposób jest podobny, może nacinanie drzew trochę się różni.
Problem w tym, że nasze klony to nie kanadyjskie klony cukrowe, a właśnie z takich pozyskuje się sok do produkcji syropu klonowego.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 17 mar 2020, 14:39
autor: kwik44
Czy z brzozy fi 12-15cm można coś uciągnąć, czy szkoda drzewa?

Re: RE: Re: Wino brzozowe

: wtorek, 17 mar 2020, 20:23
autor: matot2
kwik44 pisze:Czy z brzozy fi 12-15cm można coś uciągnąć, czy szkoda drzewa?
Spokojnie możesz ciągnąć. Ja z takich ściągam i wszystko gitara. Ale jeszcze troszkę za wcześnie na ściąganie. Przynajmniej u mnie.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 17 mar 2020, 21:55
autor: george1255
Ja dzisiaj na noc nastawiłem butelkę 5l na sok z brzozy. Zobaczymy jutro ile nakapie.

Re: Wino brzozowe

: środa, 18 mar 2020, 10:21
autor: psotamt
Mnie udało się podłączyć do wyjątkowo dużej brzozy dziś. Woda poleciała od razu i na moje oko kapie już z prędkością 0,4 l/h.
Kapanie.jpg

Re: Wino brzozowe

: środa, 18 mar 2020, 16:23
autor: użytkownik usunięty
A co będziesz z tego robił, wino czy nalewkę?

Re: Wino brzozowe

: środa, 18 mar 2020, 16:26
autor: george1255
Ku przestrodze. Pobierajac sok z brzozy, nie zakrecajcie szczelnie butelki, zostawcie cyrkulację powietrza. Ja zakręciłem szczelnie, zrobiło się ciśnienie w butelce i sok zamiast lecieć wężykiem był wypychany przez gazy poza, ociekając po korze. Efekt? 4cm soku przez 12godz i mnóstwo okolicznych mrówek które się zleciały :-P

Re: Wino brzozowe

: środa, 18 mar 2020, 17:39
autor: psotamt
japitole pisze:A co będziesz z tego robił, wino czy nalewkę?
Użyję do rozcieńczania ducha. A część zwyczajnie wypiję z sokiem :)
george1255 pisze:Pobierajac sok z brzozy, nie zakrecajcie szczelnie butelki
W wężyku przy samym pniu od góry jest szczelinka. W mocno nakręconej nakrętce są dwa otwory ⌀ 3 mm.
Byłem po 6 godzinach i jakoś słabo nakapało. Może 1/2 litra tylko. Dziwne, bo brzoza wielka i od południa nic jej nie zasłania.
Ale jeszcze jest kilka takich, więc możliwa poprawka jutro.

Re: Wino brzozowe

: środa, 18 mar 2020, 20:14
autor: Ziojo
Ja w tym roku nawierciłem 3 brzozy z dwóch leci równo niecałe 5l co 12h trzecia słabiej jakieś 2l na 12, rozrobiłem jedne pól litra do 40 koni i zmętniało a zapach alko dominuje i jest bardzo intensywny, ktoś coś może powiedzieć? Czytałem ze wódzia wychodzi wyjątkowo delikatna a tu mam przeciwny rezultat. Jedyne co mi przychodzi na myśl to to że może pierwsze krople lecą jakieś nie takie, nie wiem?

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 19 mar 2020, 00:39
autor: eldier
No wiesz, oprócz oskoły na smak wpływa jeszcze spiryt, może tutaj jest problem?
Sklaruje się z czasem. Nawet klarowne po roku zrzuca delikatną mgiełkę, a więc bierzcie to pod uwagę przy ewentualnym butelkowaniu - ja nie wziąłem i teraz przed użyciem muszę każdą butelkę zlewarowac ;/

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 19 mar 2020, 06:59
autor: Ziojo
Spiryt jest ok, z demineralizowana kryształ, z kranową tak samo, nie był bym sobą gdybym pierw nie przetestował, przy demineralizowana zapach i smak bardzo delikatny przy brzozie ordynarny wręcz.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 19 mar 2020, 09:02
autor: gary1966
@ Ziojo, spróbuj oskoły tylko z nocy. Powinno się poprawić :D

Re: Wino brzozowe

: sobota, 21 mar 2020, 14:20
autor: Ziojo
Po paru dniach zmętnienie opadło na dno w postaci osadu :D zapach złagodniał smak hm... Nieznacznie na plus.

Re: Wino brzozowe

: środa, 25 mar 2020, 22:00
autor: irek89
Być może uda mi się nastawić wino brzozowe. Dosładzać chce miodem (staram się ogólnie ograniczać, wykluczać z diety biały cukier) i chce się was zapytać o dwie rzeczy:
1 Jakie drożdże będą najlepsze?
2 Czy dodawać coś jeszcze?
Jest wiele przepisów. Jedni dają rodzynki, inni sok z pomarańczy.
Tylko nie odsylajcie mnie do google bo tam jest masa przepisów ale nie zawsze dobrych. Wole skorzystać z waszej sprawdzonej wiedzy

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 26 mar 2020, 01:19
autor: eldier
Czyli planujesz po prostu zrobić miód pitny na wodzie brzozowej?
Dobre drożdże - typowo do miodów lub Tokay, pożywki i pamiętaj, żeby wyrównać kwasowość. Jakby co to pytaj :)

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 26 mar 2020, 09:14
autor: irek89
Nie, nie planuje miodu pitnego tylko unikam białego cukru dla poprawy smaku, a co wyjdzie to już inna sprawa.
A uważacie że lepiej żebym dodał cukru i wyszło po prostu wino? Czy może lepiej dodać tego miodu żeby wyszedł bardziej miód pitny?
Kupiłem drożdże uniwersalne spirit ferm oraz Tokay 22. Problem polega na tym, że nie wiem czy zdążę matkę drożdżową wychodować z tokaya zanim się sok nie zepsuje. Od przed wczoraj go zbieram.
Miód mam wielokwiatowy 1 kg. Czy nie będzie go za mało na 15 l soku?
Czy dodawać jeszcze coś oprócz miodu, na przykład jakiś sok z owoców?

Re: Wino brzozowe

: piątek, 27 mar 2020, 21:34
autor: irek89
Nie uzyskałem podpowiedzi więc nastawiłem wino na czuja w oparciu o przepisy. Mam dwa balony w których użyłem zamiast kranówy swoją oskołę.
Pierwszy balon to: 37 litrów soku z brzozy, sok z 3 cytryn, 2 pomarańczy, kilogram miodu, 4 kilo cukru i drożdże uniwersalne winiarskie bo MD tokay mi jeszcze nie ruszyło a bałem się, że sok się zepsuje do jutra.
Drugi balon to jakieś 7 litrów brzozowego, 3 kg miodu, sok z dwóch cytryn i z dwóch pomarańczy. Tutaj użyłem drożdży cobra do miodu pitnego.
Kupiłem jeszcze rodzynki ale ich nie dodałem do żadnego balona.
Jakieś wasze sugestie są mile widziane.
Kupiłem

Re: Wino brzozowe

: piątek, 27 mar 2020, 21:57
autor: eldier
Sorki, przeoczyłem.
Zacznijmy od drugiego nastawu, moim zdaniem tutaj wszystko dobrze zacząłeś. Napowietrzyłeś solidnie nastaw? Pamiętaj, żeby dodać pożywki, zarówno DAF/DAP (Fosforan dwuamonu) jak i activit. Na początku ważniejszy DAF, później Activit, albo jakąś kompleksową, coś tam jest na rynku. Pożywki w dawce 4g/10l DAFu i 5g/10l Activitu. Dla pewności, 3kg czy 3l miodu?
Odnośnie pierwszego nastawu to pusto, pusto. Dodaj rodzynek - nie wiem jaki % planujesz, ale im wyższy tym więcej rodzynek. Jakieś proporcje znajdziesz wcześniej. Przygotuj je wcześniej - opłukaj na sicie, pod bieżącą wodą, żeby zmyć olej i SO2. Dla pewności możesz dodatkowo wrzucić do miski z ciepła wodą i dokładnie wymieszać i zlać wodę z góry. Olej powinien wypłynąć na powierzchnię i odpłynąć razem z wodą. Później rodzynki na sito i do fermentora/balonu. Nie musisz kroić. Po 7-10 dniach usuń rodzynki.

Tak swoją drogą, jakie blg soku?

Re: Wino brzozowe

: piątek, 27 mar 2020, 22:30
autor: irek89
Nie napowietrzyłem bo o tym nie wiedziałem. Przelewałem za pomocą lejka więc delikatnie najwyżej mogło dostać powietrza. O pożywkach pierwsze słyszę. Myślałem, że skoro drożdże mają swoją pożywkę (a te cobry pewnie mają) to dodatkowo ich nie trzeba.
Miód miałem w słoikach na kilogramy.

Co do pierwszego nastawu to ile tych rodzynek dać? Czy może coś innego ciekawego? Chciałbym, żeby to wino miało około 10 procent. Wolę żeby było smaczniejsze ale mniej kopało.
Z pośpiechu nie sprawdziłem blg samego soku ani też po słodzeniu

Re: Wino brzozowe

: sobota, 28 mar 2020, 13:16
autor: irek89
Jeszcze się dzisiaj okazało że miód pitny nie wystartował. Popatrzyłem na drożdże i okazało się że są po terminie pewnie dlatego nie ruszyło. Teraz nie wiem co zrobić. Mam dwie możliwości czekać do poniedziałku i kupić drożdże nowe lub dziś teraz dodać matkę drożdżową która ruszyła w końcu. Boję się że do poniedziałku ten nastaw się po prostu zepsuje lub wystartuje na dzikich drożdżach. Ciężko powiedzieć

Dopisane: Dodałem tą matkę drożdżową (tokay) ale po 3 godzinach nie widziałem żeby co kolwiek bombelkowało. Co tu robić?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 12 kwie 2020, 17:45
autor: irek89
Zlałem wczoraj to wino bo rodzynki były już ponad tydzień. Fermentacja zwolniła. Odlałem trochę na spróbowanie. Wiem, że do dojrzania daleka droga ale szalu nie robi. Jest trochę jak szampan rozcieńczony wodą. Wino wyszło lekkie jak chciałem ale brak mu wyrazistego smaku. Można to jakoś poprawić?

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 13 kwie 2020, 23:37
autor: eldier
A ile tych rodzynek dodałeś?

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 14 kwie 2020, 06:02
autor: irek89
Dodałem 0,5 kg rodzynek kupionych luzem "na wagę". Duże, jasne. Chciałbym zwiększyć intensywność smaku ale niezbyt podnosząc procent wina.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 14 kwie 2020, 12:35
autor: Kamal
Było może dodać rodzynek jumbo jasnych, one mają trochę inny smak, niż te popularne w supermarkecie.
K.

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 14 kwie 2020, 13:18
autor: eldier
No generalnie do brzozowego dodatek rodzynek jest minimalny. Ja osobiście nigdy nie robiłem, bo w sumie nie wiem co ma tam dawać smak :bezradny: Generalnie opinie są podzielone ;) Jak wydaje Ci się puste to dodaj jeszcze pół kg rodzynek, albo innych suszonych owoców. DR i głóg daje dużo smaku, spokojnie kupisz przez neta, ale czy nadal to będzie wino brzozowe? Pół kg rodzynek nie podniesie Ci mocy nawet o pół %, a więc tym się nie musisz przejmować. Inne owoce jeszcze mniej ;)

Re: Wino brzozowe

: wtorek, 14 kwie 2020, 16:30
autor: irek89
Moje rodzynki nie pochodziły z supermarketu. Tylko ze sklepu osiedlowego, który można by nazwać takim warzywniakiem. Nie wiem czy były to rodzynki Jumbo, ale były jasne i duże.
Coś mi się ubzdurało wcześniej że rodzynki mają sporo cukru. No ale teraz wiem że nie. Rodzynek może nie będę już dodawał. Dodałem tutaj sok z 6 pomarańczy, ewentualnie zastanawiam się czy jeszcze kilku nie dodać. Wino właściwie widzę że się już ładnie klaruje, możliwe że za tydzień lub dwa nadawałoby się nawet do butelkowania pod warunkiem że nie pracuje.
Czy miałoby sens dodanie w tym momencie troszeczkę karmelu jak to jest opisane w jednym z przepisów? Co spowodowałoby że zrobiłoby się wino musujące. Wtedy mimo niezbyt wyrazistego smaku byłby jakiś efekt chociaż wizualny. Ewentualnie zawsze mogę to kupażować z czymś innym bądź wlać do rurobeczki żeby nabrał jakiegoś tam smakuj jeszcze innego. Czy dalej z tym jakoś tam eksperymentować. Może dodać miodu bo też tam już jest 1 kg? Więcej opcji już nie mam. Zastanowię się i teraz jeszcze raz spróbuję to wino po klarowaniu. Wtedy podejmę decyzję w oparciu o wasze rady.

Teraz jeszcze osobne pytanie: chcę żeby to wino było troszeczkę słodkie. Skoro jest tam miło to już to pewnie i miodem nadal dosłodze. Kiedy najlepiej je będzie dosłodzić? Jeśli zrobię to w ciągu kilku dni to obawiam się że po prostu zacznie znów pracować i przerobi ten cukier czy tam miód na alkohol

Re: Wino brzozowe

: środa, 15 kwie 2020, 02:31
autor: eldier
No żeby było słodkie to musisz najpierw ubić drożdże albo dosłodzić słodzikiem czy tam innym cukrem niefermentowalnym - ksylitol, erytrytol.
Tokay ma chyba 14-15%, a więc drożdże od alko nie padły, a więc musisz zasiarkować.
Jak chcesz coś dodawać to teraz jest na to czas. Ewentualnie późniejszy kupaż (mieszanie) z innym stabilnym, wyklarowanym winem.
Karmel przerobi na alko.
Miód też.
1kg rodzynek to 0,5-0,6 kg cukru, co daje 300-350ml alko. Biorąc 0,5kg przy prawie 40l wina jest ilością śmieszną...

Jak chcesz "szampona" to musisz dodać odpowiednią ilość cukru i wlać w szampanówki lub butelki od piwa. Poszukaj jaka ilość g cukru na litr jakie daje nagazowanie. Będzie wytrawne. Tzn da się zrobić z cukrem resztkowym, ale to już trudniejsza sprawa - ja bym odpuścił temat. Dodatkowo fajnie byłoby usunąć osad z drożdży przed "użyciem". Więcej pod hasłem degorżowanie.

Na butelkowanie zdecydowanie za wcześnie. Nawet jak wydaje się klarowne, zrzuci Ci "mgiełkę" w butelkach.

Uprzedzam, nawet w pełni wypracowane, wyklarowane wino po dodaniu cukru może ponownie ruszyć, a nawet jest duże prawdopodobieństwo, że to zrobi.