Rum - produkcja metodą dundrową
-
- Posty: 45
- Rejestracja: środa, 3 lut 2016, 15:01
- Ulubiony Alkohol: Rum
- Status Alkoholowy: Zaciermistrz
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Osobiście uwielbiam tradycyjnego angielskiego drinka znanego jako Nightcap. Panowie szlachta zwykli go pijać przed snem, na rozluźnienie
Składa się z 6 części gorącego mleka, 2 części rumu, 1 części cukru trzcinowego + szczypta gałki muszkatołowej na wierzch. Polecam spróbować, według mnie super sprawa.
Pozdrawiam!
PS: Niestety forma podania (gorący napój) uwypukla wszelkie niedoskonałości użytego alkoholu - np. jeśli rum jest niedostatecznie odleżakowany, to wyraźnie będzie się czuło jego ostrość.
Składa się z 6 części gorącego mleka, 2 części rumu, 1 części cukru trzcinowego + szczypta gałki muszkatołowej na wierzch. Polecam spróbować, według mnie super sprawa.
Pozdrawiam!
PS: Niestety forma podania (gorący napój) uwypukla wszelkie niedoskonałości użytego alkoholu - np. jeśli rum jest niedostatecznie odleżakowany, to wyraźnie będzie się czuło jego ostrość.
Qui bibit, sanctus est.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Oj, nieco za zimno mają drożdżaki.
Ogrzej nastaw do około 20 do 25ºC, jak nastaw ruszy jak należy to wtedy możesz przenieść w chłodniejsze miejsce. Myślę, ze 12ºC to nieco za mało dla startującego nastawu.
A co do skosztowania swojego rumu to Cię rozumiem, zobaczysz jednak po roku, wtedy dopiero będzie ci smakowało, zwłaszcza ze to Twój rum.
Ogrzej nastaw do około 20 do 25ºC, jak nastaw ruszy jak należy to wtedy możesz przenieść w chłodniejsze miejsce. Myślę, ze 12ºC to nieco za mało dla startującego nastawu.
A co do skosztowania swojego rumu to Cię rozumiem, zobaczysz jednak po roku, wtedy dopiero będzie ci smakowało, zwłaszcza ze to Twój rum.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Muszę przyznać, że dokonałem profanacji tego rumu. W lutym doszedłem do wniosku, że w smaku tegoż trunku coś brakuje. Kupiłem 100 ml zaprawki "Jamaica Rum firmy Prestige", (na około 3,5 litra alkoholu), wlałem tą buteleczkę do ilości 33 litrów mojego rumu o mocy około 54%.
Jest dobry, na pewno smak rumowy, słodki, wanilia? Trudno mi określić. Chyba niepotrzebnie dałem tą zaprawkę. Małżonka stwierdziła standardowo "mocne, ale fajne, co to jest - calvados?", załamała mnie. Kolega ze znawstwem skomentował, że bardzo dobry i że mu bardzo smakuje (też bym jego rum chwalił bo fajny chłop). Trzeba by, żeby to skosztował ktoś znający się na rumach.
Jutro przy okazji imienin dam do skosztowania szerszemu gronu.
Toś mnie nakręcił. Zszedłem do Hadesu i utoczyłem rocznego rumu z dymiona.scrabie pisze:... dziś poszedł na próbę mój ulubiony drin rum + cola.
Muszę przyznać, że dokonałem profanacji tego rumu. W lutym doszedłem do wniosku, że w smaku tegoż trunku coś brakuje. Kupiłem 100 ml zaprawki "Jamaica Rum firmy Prestige", (na około 3,5 litra alkoholu), wlałem tą buteleczkę do ilości 33 litrów mojego rumu o mocy około 54%.
Jest dobry, na pewno smak rumowy, słodki, wanilia? Trudno mi określić. Chyba niepotrzebnie dałem tą zaprawkę. Małżonka stwierdziła standardowo "mocne, ale fajne, co to jest - calvados?", załamała mnie. Kolega ze znawstwem skomentował, że bardzo dobry i że mu bardzo smakuje (też bym jego rum chwalił bo fajny chłop). Trzeba by, żeby to skosztował ktoś znający się na rumach.
Jutro przy okazji imienin dam do skosztowania szerszemu gronu.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Nie zostawiłem niezaprawionego.
Dlatego własnie pisałem, żeby takie rzeczy robić w małych ilościach (moja głupota doprowadza mnie do furii). W sumie to ten rum nie jest zły.
To było tak: rum 83% był zasypany płatkami dębowymi średnio i mocno opiekanymi w zeszłym roku w marcu. W lutym chciałem to rozcieńczyć do wartości około 50 - 55%. Podczas kosztowania, doszliśmy do wniosku że "dobry ale mu czegoś brakuje", brakowało mu właśnie zapachu rumu. Wziąłem litr rumu i dodawałem rzeczoną zaprawkę, dopiero po wlaniu 25 ml smak i zapach był zadowalający. Na jeden litr mojego rumu 1/4 buteleczki, bez zastanowienia wlałem całość do dymiona tzn zaprawiony rum i resztę zaprawki. Po wymieszaniu zmiana była niezauważalna. Po 2 miesiącach bardzo zauważalna.
Ja - baran jeden - zrobiłem po raz drugi ten sam błąd.
Chętnie wyślę próbki, mam parę buteleczek 100 ml.
Dlatego własnie pisałem, żeby takie rzeczy robić w małych ilościach (moja głupota doprowadza mnie do furii). W sumie to ten rum nie jest zły.
To było tak: rum 83% był zasypany płatkami dębowymi średnio i mocno opiekanymi w zeszłym roku w marcu. W lutym chciałem to rozcieńczyć do wartości około 50 - 55%. Podczas kosztowania, doszliśmy do wniosku że "dobry ale mu czegoś brakuje", brakowało mu właśnie zapachu rumu. Wziąłem litr rumu i dodawałem rzeczoną zaprawkę, dopiero po wlaniu 25 ml smak i zapach był zadowalający. Na jeden litr mojego rumu 1/4 buteleczki, bez zastanowienia wlałem całość do dymiona tzn zaprawiony rum i resztę zaprawki. Po wymieszaniu zmiana była niezauważalna. Po 2 miesiącach bardzo zauważalna.
Ja - baran jeden - zrobiłem po raz drugi ten sam błąd.
Chętnie wyślę próbki, mam parę buteleczek 100 ml.
-
- Posty: 110
- Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
A ja chętnie przyjmę , poczekam na ocenę kamala i jeśli okaże się, że moje dzieło nie jest jakimś sztynksem, to też wyślę. Zgadamy się na priv? Cholera, następnym razem jak będziesz chciał wlać zaprawke do całego trunku, to weź jedną że swoich szczapek i puknij w głowę to skutecznie zatrzyma takie pomysły
-
- Posty: 110
- Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Update
Drugi nastaw, zaczął pracę, teraz pewnie ze 4 tygodnie i na rurki. Dam znać o postępach. Jeśli chodzi o rum destylowany 22.04 widoczne są pewne zmiany. Smakuje coraz lepiej, ale smak zaczyna się zmieniać. Jedna partia zrobiła się ostrzejsza w smaku, druga, ta w której znalazło się odrobinę pogonów złagodniała ( zapach zawsze miała najlepszy), być może okaże się, że warto odrobinę pogonu dodać, dla aromatu. Generalnie jestem zadowolony.
Drugi nastaw, zaczął pracę, teraz pewnie ze 4 tygodnie i na rurki. Dam znać o postępach. Jeśli chodzi o rum destylowany 22.04 widoczne są pewne zmiany. Smakuje coraz lepiej, ale smak zaczyna się zmieniać. Jedna partia zrobiła się ostrzejsza w smaku, druga, ta w której znalazło się odrobinę pogonów złagodniała ( zapach zawsze miała najlepszy), być może okaże się, że warto odrobinę pogonu dodać, dla aromatu. Generalnie jestem zadowolony.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Buteleczki rumu (próbki) wysłałem zgodnie z obietnicą w poniedziałek 2 maja.
Czekam na krytykę. Proszę o szczerość.
@scrabie - Cieszy mnie, że fermentacja ruszyła. Jeśli idzie o zmianę smaku, to powiem, że tak bardzo jak w rumie, z upływem czasu zmienia się smak, to chyba w żadnym innym "wynalazku".
Pozdrawiam Marian
Czekam na krytykę. Proszę o szczerość.
@scrabie - Cieszy mnie, że fermentacja ruszyła. Jeśli idzie o zmianę smaku, to powiem, że tak bardzo jak w rumie, z upływem czasu zmienia się smak, to chyba w żadnym innym "wynalazku".
Pozdrawiam Marian
-
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 12 sie 2015, 15:41
- Podziękował: 1 raz
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Hej. Trochę się wetne, ale szukałem na całym forum rumowym informacji czy ktoś używał tych drożdży http://twojbrowar.pl/prestashop/en/dist ... yeast.html Nastawy robiłem wcześniej na mieszance cukru i melasy 4:2 około, teraz robię na samej melasie z trzciny cukrowej, na coobra rum turbo idzie niezle (27BLG czekam do ilu zejdzie), ale trochę mało aromatu na tych drożdżach było. Więc czy ktoś z zacnego grona rumowiczów próbował tych drożdży? Czy może poprostu winiarskie i niech popracuje dłużej, to chyba zazwyczaj daję najwięcej aromatu.
-
- Posty: 110
- Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Rum przyszedł
Zapach wspaniały, mocny jak cholera, moja żona mówi, żebym się od Ciebie uczył i kupił dębową beczkę. Rum super, mam nadzieję, że mój też taki bedzie. Co prawda jak dla mnie za dużo nuty dębowej, ale ja po prostu fanem dębu nie jestem. Na szczęście ta zaprawka nic nie popsuła, tylko nadała delikatnego zapachu wanilii. Gratuluję. Daj adres na PW a odeślę próbkę swojego, ale bądź wyrozumiały,bo to dopiero świeżynka.
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że to nie nasza ostatnia wymiana
Zapach wspaniały, mocny jak cholera, moja żona mówi, żebym się od Ciebie uczył i kupił dębową beczkę. Rum super, mam nadzieję, że mój też taki bedzie. Co prawda jak dla mnie za dużo nuty dębowej, ale ja po prostu fanem dębu nie jestem. Na szczęście ta zaprawka nic nie popsuła, tylko nadała delikatnego zapachu wanilii. Gratuluję. Daj adres na PW a odeślę próbkę swojego, ale bądź wyrozumiały,bo to dopiero świeżynka.
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że to nie nasza ostatnia wymiana
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Ostatni mój rum robiłem w stosunku 1 : 1 (melasa : dosładzanie), dosładzanie to była glukoza, cukier biały buraczany i troszkę cukru trzcinowego brązowego. Najwięcej było cukru białego.
Drożdże zawsze dawałem winiarskie dobrze rozmnożone. Raz tylko restartowałem drożdżami "Coobra Rum Yeast".
Trzeba pamiętać o dodaniu gęstwy drożdżowej z poprzedniego nastawu. Fermentacja 2 - 3 tygodnie w temperaturze pokojowej.
A co do tego mojego rumu z zaprawką, jest jej 3‰ czyli niewiele, sądzę jednak, że moja świadomość, że tam jest, robi więcej niż faktycznie można wyczuć.
Ja to czuję jako "ciepłą słodycz", inaczej nie umiem tego określić.
Cieszę się, że oceniłeś jako dobry.
Takich drożdży nie używałem do rumu.Zolocinski pisze:... Czy może poprostu winiarskie i niech popracuje dłużej, to chyba zazwyczaj daję najwięcej aromatu.
Ostatni mój rum robiłem w stosunku 1 : 1 (melasa : dosładzanie), dosładzanie to była glukoza, cukier biały buraczany i troszkę cukru trzcinowego brązowego. Najwięcej było cukru białego.
Drożdże zawsze dawałem winiarskie dobrze rozmnożone. Raz tylko restartowałem drożdżami "Coobra Rum Yeast".
Trzeba pamiętać o dodaniu gęstwy drożdżowej z poprzedniego nastawu. Fermentacja 2 - 3 tygodnie w temperaturze pokojowej.
Odstaw młody rumek na rok niech dojrzeje i będzie z niego RUM. Na razie nie wysyłaj. Dopiero zaczynam na tym forum, wszystko przed nami.scrabie pisze: ... Daj adres na PW a odeślę próbkę swojego ...
A co do tego mojego rumu z zaprawką, jest jej 3‰ czyli niewiele, sądzę jednak, że moja świadomość, że tam jest, robi więcej niż faktycznie można wyczuć.
Ja to czuję jako "ciepłą słodycz", inaczej nie umiem tego określić.
Cieszę się, że oceniłeś jako dobry.
-
- Posty: 110
- Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Ja zaprawkę czuję, ale bardzo delikatnie, na szczęście jest jej mało,ale pamiętaj następnym razem jak pomyśliszo zaprawce to szczapka w dłoń i .... Zrobiłem sobie też drinka z twojego rumu, w mojej ulubionej kompozycji z colą i jest super. Powiedz mi czy twój też miał nutę kawowo kakaową na początku? Destylujesz jeszcze coś prócz rumu? Ja teraz fermentuję na cobra rum yeast, ale efekty za kilka tygodni. Pozdrawiam
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Prócz cukrówki robiłem jabłkową, małą ilość winogronowej a ostatnio "Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza)". Nigdy nie lubiłem "Wysk(a)czy" ale chyba polubię .
ŁKZWJ - właśnie kończę serię - http://alkohole-domowe.com/forum/latwy- ... ml#p140951.
Rum tuż po destylacji miał zapach zwyczajnego bimbru, w smaku zaś był słodkawy i dało się delikatnie wyczuć wanilię (albo bardzo chciałem wyczuć ), kawy nie czułem.
ŁKZWJ - właśnie kończę serię - http://alkohole-domowe.com/forum/latwy- ... ml#p140951.
Rum tuż po destylacji miał zapach zwyczajnego bimbru, w smaku zaś był słodkawy i dało się delikatnie wyczuć wanilię (albo bardzo chciałem wyczuć ), kawy nie czułem.
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Trunek przetestowany, nie mogłem się oprzeć i wyczekać do weekendu. Pierw spróbowałem na lodzie potem w cuba libre. Pierwszy łyk i od razu wiedziałem że znam ten smak - stroh. Piłeś to kiedyś? Dla mnie akurat nie jest to rum. I w Twoim trunku to czuć. Na pierwszym planie są przyprawy korzenne i coś z herbaty dokładnie jak w strohu- smaki mocne bardzo wyraziste ale jeszcze nie zdążyły się zharmonizować. Daj mu jeszcze z rok odpocząć.kmarian pisze:
-
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 12 sie 2015, 15:41
- Podziękował: 1 raz
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Hej, jeszcze jedno pytanie, macie jakieś dobre żródło melasy bo kupiłem tą http://allegro.pl/melasa-z-trzciny-cukr ... 33078.html i powiem że trochę inny zapach ma niż taka w małej buteleczce "silver spoon" którą dodawałem do cukru trzcinowego jakby kwaśniejszy. A nie miałem styczności z buraczaną (bo po co) więc się zastanawiam czy kupiłem to co chciałem.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Dokładnie ten sam.
To jest to, każdy trochę inaczej te alikwoty odbiera. Najciekawsze jest to, że każdy ma rację.
Czekam jeszcze na opinię dwóch kolegów.
(Kiedyś byłem świadkiem wypadku na przejściu dla pieszych. Byłem 2 metry od zdarzenia.
Po około 3 miesiącach, zostałem wezwany na komisariat jako świadek. Opowiedziałem wszystko jak widziałem, a Pan policjant na to: - poszkodowana mówi inaczej, kierowca (też pani) mówi inaczej, ale pan to już całkiem namieszał. Będąc w centrum zdarzenia wszyscy inaczej to widzieli.
Żeby nie było, że nie na temat - ja byłem trzeźwy! )
To jest to, każdy trochę inaczej te alikwoty odbiera. Najciekawsze jest to, że każdy ma rację.
Czekam jeszcze na opinię dwóch kolegów.
(Kiedyś byłem świadkiem wypadku na przejściu dla pieszych. Byłem 2 metry od zdarzenia.
Po około 3 miesiącach, zostałem wezwany na komisariat jako świadek. Opowiedziałem wszystko jak widziałem, a Pan policjant na to: - poszkodowana mówi inaczej, kierowca (też pani) mówi inaczej, ale pan to już całkiem namieszał. Będąc w centrum zdarzenia wszyscy inaczej to widzieli.
Żeby nie było, że nie na temat - ja byłem trzeźwy! )
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
-kmarian: witaj . Żona zachwycona ja mniej. Dlaczego? Może to sugestia, ale zaprawka dała jak dla mnie zbyt intensywny smak i zapach. Może to moje proste podniebienie. Lubię jak smak po chwili delikatny powoli rozlewa się po jęzorze i po przemieszaniu nim dwa razy aromat delikatny ale po chwili cudowny nozdrza moje pieści. W przyszłym tygodniu podsyłam Ci mój wyrób.
Grasz na drewnie ??
Grasz na drewnie ??
In vino feritas
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Melasa "Silver Spoon" jest melasą oczyszczoną z resztek (chyba) siarki i jest taka łagodna "mniamuśna". Ta co kupiłeś, jest nieoczyszczona (tak sądzę) i dlatego ma taki ostry smak - raczej nie ma się ochoty jej jeść ale skosztować można.
Myślę, że kupiłeś to co chciałeś. Melasa buraczana ma inny smak i zapach. Też oglądałem tą melasę i ciekaw jestem opinii na jej temat. Nie miałem już w tym roku robić rumu, ale koledzy mnie chyba zdopingowali.
Kolego @Zolocinski, rób z tego nastaw zgodnie z instrukcjami na tym forum i popełnij z tego psotę. Jak będziesz miał pytania wal śmiało. Na pewno odpowiemy, choć czasem chwilę to potrwa.
Jakoś przeoczyłem Twój post.Zolocinski pisze:Hej, jeszcze jedno pytanie, macie jakieś dobre żródło melasy bo ...... trochę inny zapach ma niż taka w małej buteleczce "silver spoon" .... się zastanawiam czy kupiłem to co chciałem.
Melasa "Silver Spoon" jest melasą oczyszczoną z resztek (chyba) siarki i jest taka łagodna "mniamuśna". Ta co kupiłeś, jest nieoczyszczona (tak sądzę) i dlatego ma taki ostry smak - raczej nie ma się ochoty jej jeść ale skosztować można.
Myślę, że kupiłeś to co chciałeś. Melasa buraczana ma inny smak i zapach. Też oglądałem tą melasę i ciekaw jestem opinii na jej temat. Nie miałem już w tym roku robić rumu, ale koledzy mnie chyba zdopingowali.
Kolego @Zolocinski, rób z tego nastaw zgodnie z instrukcjami na tym forum i popełnij z tego psotę. Jak będziesz miał pytania wal śmiało. Na pewno odpowiemy, choć czasem chwilę to potrwa.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Dziękuję kolegom za ocenę rumu oraz za delikatność.
Zrozumiałem ocenę mniej więcej tak, jak to się określa kierującego samochodem - "Auto gwizda, tylko kierowca p...a".
Zgadzam się z kolegami w całej rozciągłości. Zupełnie niepotrzebnie dodałem tą zaprawkę do mojego rumu. Pomimo, że jest jej 3 ml w litrze, to jednak znacznie zmieniła smak i jest jej o 3 ml za dużo.
Obiecałem sobie, że rum zrobię najwcześniej za rok. Jednak, zdopingowany przez kolegów, chyba na jesieni nastawię, oczywiście metoda dundrową.
Dlaczego? Jak wcześniej napisałem zachęcony, a może dlatego, żeby zrobić wreszcie coś tak jak należy i zapomnieć o błędach.
Pozdrawiam
Marian
Zrozumiałem ocenę mniej więcej tak, jak to się określa kierującego samochodem - "Auto gwizda, tylko kierowca p...a".
Zgadzam się z kolegami w całej rozciągłości. Zupełnie niepotrzebnie dodałem tą zaprawkę do mojego rumu. Pomimo, że jest jej 3 ml w litrze, to jednak znacznie zmieniła smak i jest jej o 3 ml za dużo.
Obiecałem sobie, że rum zrobię najwcześniej za rok. Jednak, zdopingowany przez kolegów, chyba na jesieni nastawię, oczywiście metoda dundrową.
Dlaczego? Jak wcześniej napisałem zachęcony, a może dlatego, żeby zrobić wreszcie coś tak jak należy i zapomnieć o błędach.
Kolego Zolocinski, zdecydowałem, że też kupię melasę u tego samego sprzedawcy. Kolega radius zapewnia, że sprzedający towar ma dobry. Ja też popytałem i podobnie się dowiedziałem.Zolocinski pisze:Hej, jeszcze jedno pytanie, macie jakieś dobre żródło melasy ...
Pozdrawiam
Marian
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 12 sie 2015, 15:41
- Podziękował: 1 raz