nastaw nie fermentuje :(
-
Autor tematu - Posty: 3
- Rejestracja: czwartek, 5 sie 2010, 10:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wino Czerwone Słodkie i Mocne
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Jakies 4 tygodnie temu zdecydowałam sie na zrobienie wina z czarnej porzeczki. Na początek dałam półtora wiadra porzeczek i 8 kg cukru po tygodniu zalałam to 20 litrami wody z dodatkiem 5 kg cukru i dałam pożywkę, jednak nie dawałam drożdży. Od zalania owoców minęło 3 tygodnie i nie widać, żeby coś się działo. Jedynie lekko podniosła się woda w rurce. Czy mogę na tym etapie dodać drożdże czy poczekac MOŻE COŚ Z TEGO BĘDZIE ???
[mod] "poRZeczka", nie "pożeczka" na miłość boską! /poprawione
[mod] "poRZeczka", nie "pożeczka" na miłość boską! /poprawione
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: nastaw nie fermentuje :(
Jeżeli nie przejęły Ci tego bakterie, to prawdopodobnie jakaś tam minimalna fermentacja na dzikusach zachodzi. Dodaj drożdże, a na drugi raz przeczytaj, zanim zmarnujesz tyle owoców...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: nastaw nie fermentuje :(
Jedna saszetka (~7g) aktywnych winiarskich Bayanusów z Biowinu powinna wystarczyć. Nie zapomnij o pożywce (dawkowanie na opakowaniu).
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: nastaw nie fermentuje :(
Heeeeloooł?! Ludzie, widzicie i nie mówicie? 13 kg cukru na 20 litrów wody? Razem z porzeczkami (które też mają cukier!), wyszło pewnie ze 30 litrów nastawu. Cukromierz pewnie by się do kartki nie zanurzył. To nie miało prawa ruszyć, a co dopiero pracować...
Gdybyś, Klaudio, zmiksowała te porzeczki i zalała 20 litrami wody z rozpuszczonymi weń ok. 6kg cukru (tylko 6kg dodanej całości cukru!), byłoby świetnie. Teraz proponuję nastaw rozcieńczyć, dodając ze dwadzieścia (dwadzieścia-kilka) litrów wody (dopełnić do ok. 45-50 litrów nastawu; tak, na 13 kg cukru trzeba 52 litry wody minus "nienasycony" sok porzeczkowy). W dokładnym ustaleniu ilości pomoże ci cukromierz. Dodając wodę, wycyrkluj na 20-22Blg. Dopiero wtedy zadaj nastaw drożdżami. Czy to będzie jeszcze wino z porzeczek, czy nastaw cukrowy zalatujący porzeczkami - nie wiem, ale wyjścia innego nie widzę.
Gdybyś, Klaudio, zmiksowała te porzeczki i zalała 20 litrami wody z rozpuszczonymi weń ok. 6kg cukru (tylko 6kg dodanej całości cukru!), byłoby świetnie. Teraz proponuję nastaw rozcieńczyć, dodając ze dwadzieścia (dwadzieścia-kilka) litrów wody (dopełnić do ok. 45-50 litrów nastawu; tak, na 13 kg cukru trzeba 52 litry wody minus "nienasycony" sok porzeczkowy). W dokładnym ustaleniu ilości pomoże ci cukromierz. Dodając wodę, wycyrkluj na 20-22Blg. Dopiero wtedy zadaj nastaw drożdżami. Czy to będzie jeszcze wino z porzeczek, czy nastaw cukrowy zalatujący porzeczkami - nie wiem, ale wyjścia innego nie widzę.
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: nastaw nie fermentuje :(
No, tak... Mój sąsiad zawsze powtarzał, że zanim się za cokolwiek wziął, to czytał książki. Nawet, jak mu się wydawało, że wie wszystko. Efekt był taki, ze choć budowlaniec, nie rolnik, to zawsze miał plony 2 - 3 razy wyższe niż reszta wsi.
Zrób, jak Ci radzi Maciej K i zobacz, co będzie. Gdybys miała aparaturke do psocenia, to wyszłaby cienka brandy porzeczkowa. A tak - jak dostaniesz wino cukrowe zalatujące porzeczkami w najlepszym razie.
pamiętaj o regule kciuka: nastaw na wino nie powinien zawierac więcej jak 20 blg cukru (z grubsza 20% wagowo). A lepiej 13 - 15% i resztę cukru w postaci syropu dodać po kilku dniach, jak się nastaw rozpędzi. I najlepiej, na wino, fermentowac wyciśnięty w prasie (w ostateczności w sokowniku parowym) sok, rozcieńczony wodą i dosłodzony odpowiednio WG. PRZEPISU z ksiązki (z przepisami internetowymi radzę uważać). Wino wychodzi świetnie, ale trzeba się przepisu trzymać i nie racjonalizowac procesu - zrobić dobre wino to sztuka (cierpliwości) większa niż napsocenie dobrej sliwowicy.
Bo zacier - nastaw może być paskudna w smaku berbeluchą, wino musi być bez zarzutu.
Zrób, jak Ci radzi Maciej K i zobacz, co będzie. Gdybys miała aparaturke do psocenia, to wyszłaby cienka brandy porzeczkowa. A tak - jak dostaniesz wino cukrowe zalatujące porzeczkami w najlepszym razie.
pamiętaj o regule kciuka: nastaw na wino nie powinien zawierac więcej jak 20 blg cukru (z grubsza 20% wagowo). A lepiej 13 - 15% i resztę cukru w postaci syropu dodać po kilku dniach, jak się nastaw rozpędzi. I najlepiej, na wino, fermentowac wyciśnięty w prasie (w ostateczności w sokowniku parowym) sok, rozcieńczony wodą i dosłodzony odpowiednio WG. PRZEPISU z ksiązki (z przepisami internetowymi radzę uważać). Wino wychodzi świetnie, ale trzeba się przepisu trzymać i nie racjonalizowac procesu - zrobić dobre wino to sztuka (cierpliwości) większa niż napsocenie dobrej sliwowicy.
Bo zacier - nastaw może być paskudna w smaku berbeluchą, wino musi być bez zarzutu.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: nastaw nie fermentuje :(
Jezusicku Macieju!!! Faktycznie każdy przeoczył ilości, ja przegapiłem te pierwsze 8kg, ilość owoców ilość wody i 5kg cukru mi się w miarę zgadzała, w innym przypadku zamiast drożdzy to tylko dosypać wiadro porzeczek i żelfix, dzemix albo coś. Pozdrawiam
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 353
- Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
- Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
- Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: nastaw nie fermentuje :(
Witam.
Zdecydowanie za duuuuużo cukru!. Ja nastawiam(max) 170 g cukru/ litr moszczu. Nigdy nie miałem problemów i oczywiście drożdże do wina. Wczoraj otworzyłem buteleczkę wina z jeżyn 2007r. Pycha. I.....najpierw teoria potem praktyka.
Pozdro. jajek12
Zdecydowanie za duuuuużo cukru!. Ja nastawiam(max) 170 g cukru/ litr moszczu. Nigdy nie miałem problemów i oczywiście drożdże do wina. Wczoraj otworzyłem buteleczkę wina z jeżyn 2007r. Pycha. I.....najpierw teoria potem praktyka.
Pozdro. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates