DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Krótko: nie da się. Nawet destylarnie (nie pamiętam już która którą) na Islay nie umiały się podrobić. A dla nas najbardziej prozaiczny powód to brak słodu wędzonego torfem "z wyspy". Nie mamy też magazynu/piwniczki na wyspie Aczkolwiek taka Octomore mimo, że mocno dymna i z Islay nie używa słodu wędzonego torfem z wysp. Niestety. Mnie też brakuje tego "aptecznego" posmaku
To co możemy zrobić to "naszą" whisky single malt. I na tym trzeba się skupić. Nie podrabiać, a kreować nową
// edyta trochę informacji o ppm w whisky.
To co możemy zrobić to "naszą" whisky single malt. I na tym trzeba się skupić. Nie podrabiać, a kreować nową
// edyta trochę informacji o ppm w whisky.
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Możesz dowędzić słód. Najlepsze na to są dżdżyste jesienne dni. Znam kolegów, którzy wędzą słód dymem tytoniowym Bardzo fajny napitek. Możesz faktycznie zrobić ekstrakt torfowy i dodać. Można też przeciągnąć trochę pogony - smaki torfowe idą właśnie głownie z wczesnym pogonem. Można też fermentować i destylować z młótem, co też podniesie zawartość fenoli.
-
- Posty: 59
- Rejestracja: wtorek, 2 gru 2014, 01:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystko co świt swój, z ziemi bierze.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: południowy wschód PL
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
-
- Posty: 212
- Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Odnośnie dowędzania słodu: czy nasz polski torf się do tego nadaje, czy też ten wyspiarski ma jakieś specjalne unikalne właściwości? Słód Heavy z CP daje juz fajną wędzonkę, ale mam jescze z 10kg słodu whisky z Bruntala i go chędnie "dowędzę". Czy ktoś to robił? Eseje teoretyczne mnie nie interesują, tylko zmierzony własnym nosem efekt. W razie W torf szkocki da się ściągnąć za małe pieniądze.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Dwa tematy niżej w dziale:
http://alkohole-domowe.com/forum/jeczmi ... 14616.html
http://alkohole-domowe.com/forum/jeczmi ... 14616.html
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Panowie, w końcu dotarły składniki do JWB i będzie to moja pierwsza "produkcja własna".
Plan jest taki:
- 40l wody grzeje do temperatury 65 stopniu
- dodaje: śruty kukurydzianej (5kg) , słodu jęczmiennej(1,5kg), żyta(1kg)
- 1,5h moczy się w temperaturze ok 60 stopni, co jakiś czas mieszam
- przelewem wszystko do balonu 50l
- po schłodzeniu do temperatury pokojowej dodaje drożdże (100g)
- całość pracuje sobie 4-5 dni
- destyluje
- przelewam do beczki
I mam teraz parę pytań:
1. Jaką konsystencję powinien mieć zacier po przelaniu do balona?
2. Rozcieńczać alkohol do ok 40%przed rozlaniem do beczki dębowej?
3. Czy z tego co napisałem wyżej, wyjdzie 5l alkoholu?
4. Które etapy są ważne i na które uważać, żeby nie spieprzyć całości?
5. Ile powinien lezakowac alkohol w nowej beczce dębowej?
Z góry dzięki za odpowiedź i sory za pewnie amatorskie pytania, ale jestem (jeszcze) laikiem w tej kwestii
Plan jest taki:
- 40l wody grzeje do temperatury 65 stopniu
- dodaje: śruty kukurydzianej (5kg) , słodu jęczmiennej(1,5kg), żyta(1kg)
- 1,5h moczy się w temperaturze ok 60 stopni, co jakiś czas mieszam
- przelewem wszystko do balonu 50l
- po schłodzeniu do temperatury pokojowej dodaje drożdże (100g)
- całość pracuje sobie 4-5 dni
- destyluje
- przelewam do beczki
I mam teraz parę pytań:
1. Jaką konsystencję powinien mieć zacier po przelaniu do balona?
2. Rozcieńczać alkohol do ok 40%przed rozlaniem do beczki dębowej?
3. Czy z tego co napisałem wyżej, wyjdzie 5l alkoholu?
4. Które etapy są ważne i na które uważać, żeby nie spieprzyć całości?
5. Ile powinien lezakowac alkohol w nowej beczce dębowej?
Z góry dzięki za odpowiedź i sory za pewnie amatorskie pytania, ale jestem (jeszcze) laikiem w tej kwestii
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Jeżeli nie filtrujesz i nie wysładzasz, to w balonie możesz nie dac rady tego przefermentować. Gazy wypchną czapę z młóta. Przefiltruj, będzie łatwiej.MSkarb pisze: 1. Jaką konsystencję powinien mieć zacier po przelaniu do balona?
Nie, za mało %. Lej 55-65%.2. Rozcieńczać alkohol do ok 40%przed rozlaniem do beczki dębowej?
W sumie masz 6kg zboża i 1,5kg słodu. 2,5l alkoholu byłoby dobrym wynikiem.3. Czy z tego co napisałem wyżej, wyjdzie 5l alkoholu?
Każdy etap jest ważny, dobrze ześrutuj kukurydzę, pilnuj temperatur i staraj się nie zakazić brzeczki.4. Które etapy są ważne i na które uważać, żeby nie spieprzyć całości?
Temat- rzeka. Poczytaj tematy o leżakowaniu alkoholu w beczce, nową beczkę musisz najpierw przygotować, bo wlejesz bimber, a wylejesz politurę. Najpierw woda, potem wino, a na końcu destylat. Opcjonalnie wino możesz pominąć. Sam czas leżakowania zależy m.in od pojemności beczki (im mniejsza, tym krócej, przy czym beczki do 20l to się bardziej do serwowania, niż leżakowania nadają), ale najważniejszy jest Twój gust, bo robisz dla siebie.5. Ile powinien lezakowac alkohol w nowej beczce dębowej?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Kolega MSkarb powinien inaczej zaplanować zacieranie. Na 7,5 kg zasypu spokojnie wystarczy 28 litrów wody. Cały proces wyobrażam sobie następująco:
1. Zagrzać wodę do 90°C. Dodać enzym upłynniający i wsypać ześrutowaną kukurydzę i żyto.
2. Poczekać, zapewne do następnego dnia, aż zacier ostygnie do 45°C. Wówczas wsypujemy ześrutowany słód jęczmienny i przetrzymujemy przez godzinę mieszaninę w temperaturze nieprzekraczającej 50°C. Przerwa beta glukanowa pozwoli rozluźnić zacier, dodatkowo dokarmi drożdże białkami. Następnie grzejemy do 63°C i w okolicach tej ciepłoty czekamy dwie, może nawet trzy godziny, jeśli masz czas.
3. Teraz trzeba możliwie szybko schłodzić zacier do temperatury zadania drożdży. Fermentację w balonie odradzam, ponieważ niezwykle trudno byłoby taką breję przefiltrować. Najlepiej fermentować z młótem a filtrować już przed samą destylacją. Kolega nie napisał nam niestety, jak wyglądają jego graty. Żywię nadzieję, iż zagląda na forum i jeszcze zabierze głos w niniejszym wątku.
1. Zagrzać wodę do 90°C. Dodać enzym upłynniający i wsypać ześrutowaną kukurydzę i żyto.
2. Poczekać, zapewne do następnego dnia, aż zacier ostygnie do 45°C. Wówczas wsypujemy ześrutowany słód jęczmienny i przetrzymujemy przez godzinę mieszaninę w temperaturze nieprzekraczającej 50°C. Przerwa beta glukanowa pozwoli rozluźnić zacier, dodatkowo dokarmi drożdże białkami. Następnie grzejemy do 63°C i w okolicach tej ciepłoty czekamy dwie, może nawet trzy godziny, jeśli masz czas.
3. Teraz trzeba możliwie szybko schłodzić zacier do temperatury zadania drożdży. Fermentację w balonie odradzam, ponieważ niezwykle trudno byłoby taką breję przefiltrować. Najlepiej fermentować z młótem a filtrować już przed samą destylacją. Kolega nie napisał nam niestety, jak wyglądają jego graty. Żywię nadzieję, iż zagląda na forum i jeszcze zabierze głos w niniejszym wątku.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: środa, 2 sie 2017, 19:54
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Witam. mam pytanie bo wybrałem przepis STONEWALLS SOUTHERN WHISKEY
1l syropu kukurydzianego
150ml miodu
5l wody
50g drożdży
Wymieszać syrop i miód z wodą o temp. 25-30 st.C i dodać uwodnione drożdże.
Fermentacja 7-14 dni.
i pytanie czy to jakos ściemnieje bo fermentuje sie juz 3 dni i narazie jest jasnego koloru cała ta "mieszania" ?
1l syropu kukurydzianego
150ml miodu
5l wody
50g drożdży
Wymieszać syrop i miód z wodą o temp. 25-30 st.C i dodać uwodnione drożdże.
Fermentacja 7-14 dni.
i pytanie czy to jakos ściemnieje bo fermentuje sie juz 3 dni i narazie jest jasnego koloru cała ta "mieszania" ?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Nooo znam herbatę. I on też jest koloru białego...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Johny, to "blenda", czyli whisky kupażowana z kilku różnych destylatów, które spędziły w beczce dębowej co najmniej 3 lata (red label) lub odpowiednio więcej np. black label to 12 lat. Johny nie jest trunkiem pochodzącym wyłącznie z jęczmiennego destylatu czyli tak zwaną "blendą maltową", ale jest kupażowana z whisky jęczmiennych oraz żytnich.
Czyli trudno o "przepis" bo musiałbyś zrobić kilka różnych destylatów i je wymieszać w odpowiednich proporcjach znanych tylko producentowi.
Czyli trudno o "przepis" bo musiałbyś zrobić kilka różnych destylatów i je wymieszać w odpowiednich proporcjach znanych tylko producentowi.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Jony tak po prawdzie to pewnie w ogóle beczki nie widział, gdzieś mam wywiad na kompie z gostkiem co opowiada jak te tanie rudzielce to wszystko na zaprawkach i oczywiście na kolumnach ciągłych, nikt tam żadnych tradycyjnych metod nie używa bo po prostu się nie opłaca.
Ps.
Większość tanich i popularnych łych jest tak produkowana.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ps.
Większość tanich i popularnych łych jest tak produkowana.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Dodatkowo twierdzę, że tak jak jesteśmy w przydomowych ogródku wyprodukować pyszne naturalne warzywa. Tak jak jesteśmy w stanie zrobić lepsze piwo od większości piw korporacyjnych - tak jesteśmy w stanie zrobić lepszą single malt od tych z sieci korporacyjnych.
Tylko na Boga dlaczego tak usilnie staramy się kopiować to co jest niemożliwe do skopiowania. Trzymajmy się stylu, mniej więcej receptury. Dodatkowo dajmy naszym trunkom czas a na pewno zadowolenie będzie naszym udziałem.
Z tymi whisky z sieci globalnych to jest tak jak z warzywami świeżymi i w dodatku szumnie nazywanymi ECO sprzedawanymi w sieciach np. Lidla. Ani to pies ani to wydra.herbata666 pisze:Jony tak po prawdzie to pewnie w ogóle beczki nie widział, gdzieś mam wywiad na kompie z gostkiem co opowiada jak te tanie rudzielce to wszystko na zaprawkach i oczywiście na kolumnach ciągłych, nikt tam żadnych tradycyjnych metod nie używa bo po prostu się nie opłaca.
Ps.
Większość tanich i popularnych łych jest tak produkowana.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dodatkowo twierdzę, że tak jak jesteśmy w przydomowych ogródku wyprodukować pyszne naturalne warzywa. Tak jak jesteśmy w stanie zrobić lepsze piwo od większości piw korporacyjnych - tak jesteśmy w stanie zrobić lepszą single malt od tych z sieci korporacyjnych.
Tylko na Boga dlaczego tak usilnie staramy się kopiować to co jest niemożliwe do skopiowania. Trzymajmy się stylu, mniej więcej receptury. Dodatkowo dajmy naszym trunkom czas a na pewno zadowolenie będzie naszym udziałem.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Jedyny kraj, jaki przychodzi mi na myśl, w którym istotnie w sklepach (dla turystów) i hotelowych barach istnieje oficjalnie (co nie zanczy, że międzynarodowo legalnie) whisky robiona z zaprawki, to Egipt. Przy okazji- zaprawki nie należy mylić z karmelem, który jest chętnie dodawany nawet do nie najtańszych whisky- ale tylko w celu podbicia koloru.
Na pytanie o przepis na JW można śmiało odpowiedzieć, że jest w domowych warunkach nie do odtworzenia... i dobrze, bo w domu w tym przypadku naprawdę można lepiej.
Bez przesady. JW nie jest whisky wybitną, bo od razu przeznaczona do miksowania, ale to nie spirytus z zaprawką. NA JW składa się 35 różnych destylatów zbożowych i słodowych. Każdy z nich był leżakowany. Efekt jest mizerny, ale taki maił być- tani alkohol do mieszania z napojem. Jeżeli coś zostało wyprodukowane z zaprawki, to na etykiecie nie ma prawa znaleźć się nazwa whisky.Jony tak po prawdzie to pewnie w ogóle beczki nie widział, gdzieś mam wywiad na kompie z gostkiem co opowiada jak te tanie rudzielce to wszystko na zaprawkach i oczywiście na kolumnach ciągłych, nikt tam żadnych tradycyjnych metod nie używa bo po prostu się nie opłaca.
Ps.
Większość tanich i popularnych łych jest tak produkowana.
Jedyny kraj, jaki przychodzi mi na myśl, w którym istotnie w sklepach (dla turystów) i hotelowych barach istnieje oficjalnie (co nie zanczy, że międzynarodowo legalnie) whisky robiona z zaprawki, to Egipt. Przy okazji- zaprawki nie należy mylić z karmelem, który jest chętnie dodawany nawet do nie najtańszych whisky- ale tylko w celu podbicia koloru.
Na pytanie o przepis na JW można śmiało odpowiedzieć, że jest w domowych warunkach nie do odtworzenia... i dobrze, bo w domu w tym przypadku naprawdę można lepiej.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
10 do 15% słodowej, reszta - destylat zbożowy.
Nie żyto, żyto nie - wcześniej kukurydza, teraz pszenica, bo jeszcze tańsza.
Dla Walkera pracuje wiele destylarni, ale bazę dla tego konkretnego smakołyku produkuje Cardhu Distillery, a "dymność" dla tej delicji pochodzi z Coal Ila Distillery.
Te trzy lata w beczkach odpękać musi, a że to już siódme-dziewiąte napełnianie przed odnowieniem, więc kolorek tym bardzie podbity karmelkami być musi.
Piotrney - najlepszy przepis na ten frykas podał Pretender Twoja, byle jaka i na byle jakich płatkach ale pozostawiona w spokoju na te pół roku, da Ci więcej satysfakcji w gębie, niż ten fabryczny cymes
Herbata666 - odnajdziesz ten wywiad? Chętnie bym.
Nie żyto, żyto nie - wcześniej kukurydza, teraz pszenica, bo jeszcze tańsza.
Dla Walkera pracuje wiele destylarni, ale bazę dla tego konkretnego smakołyku produkuje Cardhu Distillery, a "dymność" dla tej delicji pochodzi z Coal Ila Distillery.
Te trzy lata w beczkach odpękać musi, a że to już siódme-dziewiąte napełnianie przed odnowieniem, więc kolorek tym bardzie podbity karmelkami być musi.
Piotrney - najlepszy przepis na ten frykas podał Pretender Twoja, byle jaka i na byle jakich płatkach ale pozostawiona w spokoju na te pół roku, da Ci więcej satysfakcji w gębie, niż ten fabryczny cymes
Herbata666 - odnajdziesz ten wywiad? Chętnie bym.
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Zygmunt to prawda dawno w krajach arabskich nie bywałem może coś się zmieniło. Pamiętam że i w Egipcie i Tunezji a nawet w Turcji mocne alkohole były nie pijalne. I nie ważne czy była to czysta, czy kolorowa. Zawsze konczyłem na ich psedo piwie, nie wspominając już o jedzeniu. Tu konczyłem na gotowanej kurze i frytkach. Fakt słońce zawsze było.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
-
- Posty: 1
- Rejestracja: czwartek, 1 cze 2017, 08:09
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Witam was Serdecznie
Jest to mój pierwszy post na tym forum,
Posiadam kolumnę aabratek keg 30l średnica 63mm katalizator sprężynki miedziane dalej zmywaki wysokość kolumny 150cm nie licząc kega.
Przedestylowałem kilka cukrówek wszystko pięknie moc 96%
właśnie klaruje mi sie 24l zacieru z 2kg słód pilzneński i 5kg kukurydzy
I moje pytanie jak destylować na Aabratku zaciery ze słodu oraz kukurydzy? czy na całej kolumnie? jak szybko odbierać? jaki ma być % końcowy?
pozdrawiam
Jest to mój pierwszy post na tym forum,
Posiadam kolumnę aabratek keg 30l średnica 63mm katalizator sprężynki miedziane dalej zmywaki wysokość kolumny 150cm nie licząc kega.
Przedestylowałem kilka cukrówek wszystko pięknie moc 96%
właśnie klaruje mi sie 24l zacieru z 2kg słód pilzneński i 5kg kukurydzy
I moje pytanie jak destylować na Aabratku zaciery ze słodu oraz kukurydzy? czy na całej kolumnie? jak szybko odbierać? jaki ma być % końcowy?
pozdrawiam
-
- Posty: 54
- Rejestracja: niedziela, 2 mar 2014, 17:30
- Krótko o sobie: Bądźmy dobrej myśli, jeszcze może z tego wyjść coś dobrego.
- Ulubiony Alkohol: bourbon!
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Mój pierwszy burbon to był festiwal błędów i pomyłek, ale wyszedł znośny, już po 4 dniach z dębem się dobrze zapowiadał. 5kg kukurydzy, 4kg pszenicy, zatarte z enzymami w 15l wody. Fermentowane w zacierze Coobra Whisky, a potem poszło na pot stillu 2x, gdzie zrobiłem "wszystko źle". W smaku bardzo podobne do Wild Turkey.
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Witam, koledzy zaszła wielka bezczelność i chamstwo. Otóż żonka kupiła mi dzisiaj książkę na imieniny i oczom własnym nie wierze, przepisy zerżnięte z naszego forum a dokładnie z tego wątku.
Załączam foty.
Można by tam zadzwonić i zrobić takim burakom trochę nieprzyjemności.
Załączam foty.
Można by tam zadzwonić i zrobić takim burakom trochę nieprzyjemności.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
AlkoCalc Web - https://alko-calc.netlify.app
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Posiadam 3 wiaderka miodu po 15kg i teraz wpadłem na pomysł albo żyta albo whiskey z miodem. Pytanie zasadnicze który przepis wybrać i drugie miód do zacieru czy do kupażu?
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Oj miodnie u Waszmości. Na twoim miejscu popełniłbym miód pitny należycie łiskaczem wzmocniony. Tzn. przygotować samogon wedle uznania. leżakować go z płatkami, lub, jeśli budżet pozwala w beczce. Miód w tym czasie sobie przefermentuje i później mógłbyś łączyć obydwa napoje.