Kolumna półkowa
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Szlumf, kwik44, lesgo58 dziękuję. Tak myślałem, ale wolę się upewnić, żeby nie zmarnować materiału. Niestety u mnie koszt jednego kapsla na dzień dzisiejszy to 6,5 zł.( x20 daje 130 zł). Risery chcę zrobić z rurki miedzianej 15 mm, wewn 12 mm. Właśnie obmyślam jak zrobić mocowanie na gwint wewnętrzny m 6. "Powrót" nie będzie to odwrócony kołpak, tylko kawałek dłuższej rurki 15 , przesuwanej w tulejce na tacy, tak żeby można było regulować wielkość powrotu. Zacznę od tego bo to najprostsze. A generalnie całość kolumna SS 4 cale, niedzielona, wewnątrz 4 półki w postaci dopasowanych stalowych tacek , z możliwością wyjmowania od góry. Deflegmator Shotgun, chłodnica 2 calowa.
No i mam pomysł na opaskę Tri clamp DIY, ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
No i mam pomysł na opaskę Tri clamp DIY, ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa
Nie zmarnujesz "Będziesz Pan zadowolony" że posłużę się usłyszanym od Słowaka hasłem podczas kupowania ichniejszej śliwowicy
Pytanie już tak z ciekawości: jak będziesz uszczelniał półki w rurze (chyba, że źle zrozumiałem twój zamysł)? Chyba w tym temacie wcześniej ktoś pisał o miedzianej półkowej i z tego co pamiętam musiał lutować półki do rury bo przepuszczały i kolumna nie/źle działała. Mnie to (też) przekonało do składanego szkiełka (no oczywiście poza bajerem oglądania bulgotów z każdej strony )
kwik44
Pytanie już tak z ciekawości: jak będziesz uszczelniał półki w rurze (chyba, że źle zrozumiałem twój zamysł)? Chyba w tym temacie wcześniej ktoś pisał o miedzianej półkowej i z tego co pamiętam musiał lutować półki do rury bo przepuszczały i kolumna nie/źle działała. Mnie to (też) przekonało do składanego szkiełka (no oczywiście poza bajerem oglądania bulgotów z każdej strony )
kwik44
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa
Co do uszczelnienia. Naoglądałem się i naczytałem Aristan destiller. Jest tam taka opcja uszczelnienia. Trzeba zrobić dopasowane do wewnątrz głównej rury tacki (dosłownie) czyli talerzyki z rantem wys. 2-3 cm. Ma być to szczelne żeby utrzymywało flegmę.Ranty zrobię z tej samej rury 10 cm. Nieco zmniejszając opaskom obwód, tak by można było w miarę szczelnie to wsadzić. Dno tacki to okrągła płytka.Wszystko polutowane AgSn, żeby się nie odkrztałciło. Tacka będzie stała jedna nad drugą, opierając się na 10 cm podporach z pasków blachy. To działa. Generalnie jak najmniej spawania, zamierzam tylko połapać el. Tigiem, resztę spróbuję połączyć zimnym lutem. Dotyczy to też wzierników( przede wszystkim) Żeby było wszystko szczelne materiał nie ma prawa się odkrztałcić przy spawaniu. To narazie tylko teoria rzeczywistość wszystko zweryfikuje
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa
Szlumf tak, oczywiście w ciągłej rurze. Zamiast szkicu zamieszczę jeszcze kilka zdjęć działającego oryginału. Autorem jest" itchy". Myślę że coś takiego z powodzeniem można również wsadzić do szklanej tuby, tylko ograniczony widok zalanych pólek. Twoje obawy polegają chyba na tym, że nieszczelność będzie miedzy rantami półek a główna rurą. Owszem pewna nieszczelność będzie ale chyba w niczym to nie przeszkadza.
Jest to najprostszy sposób zamocowania zamocowania pólek jaki znalazłem do tej pory. Moja idea jest taka , że zamiast skręcania, półki będą opierać się jdnna nad drugą jak na rysunku we wcześniejszym poście.
Jest to najprostszy sposób zamocowania zamocowania pólek jaki znalazłem do tej pory. Moja idea jest taka , że zamiast skręcania, półki będą opierać się jdnna nad drugą jak na rysunku we wcześniejszym poście.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 5
- Rejestracja: niedziela, 27 lip 2014, 08:11
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Kolumna półkowa
Moje grzybki gdzieś podziałem, finalny schemat już z naniesionymi poprawkami gdyż niestety jestem po formacie kompa. Jeżeli ktoś ma pytania proszę o wiadomości prywatne, ponieważ mój wcześniejszy post nie przeszedł moderacji... nie mam zamiaru powielać postów.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa
Zwróćcie uwagę na różnorodną głębokość półek. Właśnie ostatnio zamyśliwałem iść w tym kierunku. Zwłaszcza, że mam możliwość szybkiej regulacji poziomu flegmy na każdej z półek.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa
Tak myślę. Zauważył to też Szlumf. Ja na razie bałem się zastosować tak dużych pojemności. Dopiero zaczynam i się jej uczę. Prawdopodobnie wielkość pojemności półek będzie ściśle powiązana z rodzajem trunku jaki chcemy uzyskać. Jestem cienki z Angielskiego dlatego czytanie forów amerykańskich jest poza moim zasięgiem. Możliwe, że o tym też piszą.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa
@łmarko
Mnie te wszystkie nacięcia i toczenia robił fachowiec na tokarko-frezarce. Jednak przy odrobinie cierpliwości można też zrobić ręcznie. Tak jak proponuje kwik44.
Mnie te wszystkie nacięcia i toczenia robił fachowiec na tokarko-frezarce. Jednak przy odrobinie cierpliwości można też zrobić ręcznie. Tak jak proponuje kwik44.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa
Witam. dzisiaj przeczytałem cały watek z Aristan o kolumnie ichty'ego. http://www.artisan-distiller.net/phpBB3 ... =61&t=5751
Okazuje się że miał niestandardowe podejście. Kolumna 4 cale srednicy, 5 półek. Deflegmator 4x8 cali z 4 calowymi rurami, chłodnica destylatu 10 calix2 cale ( wewnątrz 6 rurek 3/8 cala). Inne wymiary: risery 5/8 cala, downcomer 3/4 cala- miska downcomera 1 cal, czapki 3/4 cala- i to jest nietypowe podejście . Czyli można nieco zejść z kosztów. Typowe 1 calowe czapki bardzo gęsto wyglądają na 10 cm płytce. Z kolei półki , ze ścianami sprawują się świetnie i nie przepuszczają dobrze dopasowane, dopuszcza się pewien przeciek 1-2% to nic nie przeszkadza. Niejaki Harley ze Szwecji zwrócił uwagę , że przyszłością są pojedyncze półki dzwonowe. 1 półka o powierzchni 50 % powierzchni tacy. Np 10 cm taca to ok. 6,3 cm półka dzwonowa najlepiej o kopułowatym kształcie z ząbkowanymi nacięciami u dołu. Obok koniecznie kilka downcomerów. Tego typu półka wg. niego najlepiej oddaje smak produktu i należy ją stosować w takich przypadkach. Ichty w swojej kolumnie (jak zwrócił uwagę Lesgo58 ) zróżnicował wysokość pólek .Dolna ma 2 cale wysokości, każda wyżej o 1/4 cala mniej. Zróżnicowane są też wysokości odpływów
( podobne wysokości jak ścian półki), po to żeby utrzymywać wyższe poziomy zalana na niższych półkach.
Po co? Okazuje się, że dla lepszych walorów smakowych. Jeden ze wypowiadających się ( bodajże sege) stwierdził , że efekt będzie lepszy niż w przypadku pojedynczych półek dzwonowych.
Co do deflegmatora, dyskusja toczyła się jak go lepiej podłączyć przeciwprądowo czy odwrotnie?. Przy podłączeniu przeciwprądowym zwrócono uwagę na możliwość zapowietrzania się. Rozwiązaniem mogą być odpowietrzniki. Ichty swoją podłączył typowo : chłodnicę produktu przeciwprądowo i deflegmator przeciwprądowo( zasilanie u góry, wyjście u dołu, regulacja deflegmatora na wypływie)- tak przynajmniej wnioskuje z rysunku. Na marginesie człowiek , który zbudował tę kolumnę, nie miał pojęcia o teorii projektowania tego typu kolumn. Była to czysta improwizacja. Pocieszające dla mnie.
Okazuje się że miał niestandardowe podejście. Kolumna 4 cale srednicy, 5 półek. Deflegmator 4x8 cali z 4 calowymi rurami, chłodnica destylatu 10 calix2 cale ( wewnątrz 6 rurek 3/8 cala). Inne wymiary: risery 5/8 cala, downcomer 3/4 cala- miska downcomera 1 cal, czapki 3/4 cala- i to jest nietypowe podejście . Czyli można nieco zejść z kosztów. Typowe 1 calowe czapki bardzo gęsto wyglądają na 10 cm płytce. Z kolei półki , ze ścianami sprawują się świetnie i nie przepuszczają dobrze dopasowane, dopuszcza się pewien przeciek 1-2% to nic nie przeszkadza. Niejaki Harley ze Szwecji zwrócił uwagę , że przyszłością są pojedyncze półki dzwonowe. 1 półka o powierzchni 50 % powierzchni tacy. Np 10 cm taca to ok. 6,3 cm półka dzwonowa najlepiej o kopułowatym kształcie z ząbkowanymi nacięciami u dołu. Obok koniecznie kilka downcomerów. Tego typu półka wg. niego najlepiej oddaje smak produktu i należy ją stosować w takich przypadkach. Ichty w swojej kolumnie (jak zwrócił uwagę Lesgo58 ) zróżnicował wysokość pólek .Dolna ma 2 cale wysokości, każda wyżej o 1/4 cala mniej. Zróżnicowane są też wysokości odpływów
( podobne wysokości jak ścian półki), po to żeby utrzymywać wyższe poziomy zalana na niższych półkach.
Po co? Okazuje się, że dla lepszych walorów smakowych. Jeden ze wypowiadających się ( bodajże sege) stwierdził , że efekt będzie lepszy niż w przypadku pojedynczych półek dzwonowych.
Co do deflegmatora, dyskusja toczyła się jak go lepiej podłączyć przeciwprądowo czy odwrotnie?. Przy podłączeniu przeciwprądowym zwrócono uwagę na możliwość zapowietrzania się. Rozwiązaniem mogą być odpowietrzniki. Ichty swoją podłączył typowo : chłodnicę produktu przeciwprądowo i deflegmator przeciwprądowo( zasilanie u góry, wyjście u dołu, regulacja deflegmatora na wypływie)- tak przynajmniej wnioskuje z rysunku. Na marginesie człowiek , który zbudował tę kolumnę, nie miał pojęcia o teorii projektowania tego typu kolumn. Była to czysta improwizacja. Pocieszające dla mnie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa
arbaletnik - to jest właśnie problem z małymi kolumnami. Nie wiadomo ja je ugryźć. Teoria jest dla dużych. Zerknij tutaj http://forum.moderndistiller.com/viewto ... =15&t=1523 - też wczoraj grzebałem w temacie. Są wymiary obliczone wg wzorów dla kilku średnic kolumn. 6" najmniejsza Na kilkunastu różnych wątkach doczytałem się następujących mądrości:
* zrób takie odstępy pomiędzy półkami, żeby ciecz z niższej półki nie była przepychana na wyższą
* dla 4" kolumny odstępy 4" pracują dobrze - zbudowano kilkadziesiąt takich kolumn i działają dobrze
* i inne podobne wariacje ...
Co do wyższego poziomu cieczy na najniższej półce - może to mieć sens bo (chyba) lepiej zakumuluje pogony. Pytanie jest takie: czy jest się o co bić? Teraz odbieram serce do ~99 stopni w kegu. Powyżej leci praktycznie kropelkowo. Czy warto grzać żeby wycisnąć te resztki spirytu?
A i jeszcze jedna ciekawostka odnośnie samego procesu - zerknijcie na post #48 pod tym linkiem http://adiforums.com/index.php?showtopic=3877&page=3 . Autor postu opisuje swój sposób destylacji.
Krótko: wg niego ważny jest docelowy %. Np. dla burbona jest to 65%. Destyluje tylko raz, nie robiąc stabilizacji. Po odebraniu przedgonu (jak na pot stilu) włącza chłodzenie tylko tyle, żeby uzyskać stałe 65%. Wg autora postu już dwukrotna destylacja na pot stillu okrada destylat z aromatu. Pisze też, że półki ma praktycznie przez cały proces niezalane. Zalewają się dopiero pod koniec. Wiadomo - takie idzie do kilkuletniego starzenia, może nie być od razu gotowe do picia.
Coś w tym jest. lesgo te twoje 88-92 stopnia dla owocówek dało mi wyśmienitą śliwowicę do starzenia w beczce. Jeśli chcemy delikatny trunek - można iść niżej z temperaturą. Grooby na swoich ZP jechał chyba do 84 stopni (porzeczki - poprawcie mnie jak się mylę) i też na 1/1,5 raza.
Myślę, że mojego SM właśnie tak będę destylował, 60-63%.
kwik44
//Edyta
Obliczenia z pierwszego linku
* zrób takie odstępy pomiędzy półkami, żeby ciecz z niższej półki nie była przepychana na wyższą
* dla 4" kolumny odstępy 4" pracują dobrze - zbudowano kilkadziesiąt takich kolumn i działają dobrze
* i inne podobne wariacje ...
Co do wyższego poziomu cieczy na najniższej półce - może to mieć sens bo (chyba) lepiej zakumuluje pogony. Pytanie jest takie: czy jest się o co bić? Teraz odbieram serce do ~99 stopni w kegu. Powyżej leci praktycznie kropelkowo. Czy warto grzać żeby wycisnąć te resztki spirytu?
A i jeszcze jedna ciekawostka odnośnie samego procesu - zerknijcie na post #48 pod tym linkiem http://adiforums.com/index.php?showtopic=3877&page=3 . Autor postu opisuje swój sposób destylacji.
Krótko: wg niego ważny jest docelowy %. Np. dla burbona jest to 65%. Destyluje tylko raz, nie robiąc stabilizacji. Po odebraniu przedgonu (jak na pot stilu) włącza chłodzenie tylko tyle, żeby uzyskać stałe 65%. Wg autora postu już dwukrotna destylacja na pot stillu okrada destylat z aromatu. Pisze też, że półki ma praktycznie przez cały proces niezalane. Zalewają się dopiero pod koniec. Wiadomo - takie idzie do kilkuletniego starzenia, może nie być od razu gotowe do picia.
Coś w tym jest. lesgo te twoje 88-92 stopnia dla owocówek dało mi wyśmienitą śliwowicę do starzenia w beczce. Jeśli chcemy delikatny trunek - można iść niżej z temperaturą. Grooby na swoich ZP jechał chyba do 84 stopni (porzeczki - poprawcie mnie jak się mylę) i też na 1/1,5 raza.
Myślę, że mojego SM właśnie tak będę destylował, 60-63%.
kwik44
//Edyta
Obliczenia z pierwszego linku
Plate Spacing...... .Dc........ Dc with 20% buffer
6" ....................1.64"..... 1.97"
9" ....................1.51"......1.81"
12"....................1.40".....1.68"
18"....................1.24".....1.49"
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa
W tej nowej kolumnie bałem się prowadzić proces podobnie jak na kolumnie rektyfikacyjnej. Czyli z utrzymaniem stałego zamierzonego procentu. Bo wiedziałem że doprowadzi to do wysuszenia półek. Obawiałem się też czy wysuszenie półek przyniesie odpowiednie rezultaty. Ale jeśli zamierza się starzeć trunek w beczkach to może mieć sens. Muszę to przećwiczyć.
Dziękuję za ten fragment, bo potwierdził w jakiejś części o słuszności mojej intuicji. Czy jest z punktu widzenia przyjętych norm w jakiejś tam części słuszna - nie wiem. Mnie ona przynosi dużo satysfakcji.kwik44 pisze:...Autor postu opisuje swój sposób destylacji.
Krótko: wg niego ważny jest docelowy %. Np. dla burbona jest to 65%. Destyluje tylko raz, nie robiąc stabilizacji. Po odebraniu przedgonu (jak na pot stilu) włącza chłodzenie tylko tyle, żeby uzyskać stałe 65%. Wg autora postu już dwukrotna destylacja na pot stillu okrada destylat z aromatu. Pisze też, że półki ma praktycznie przez cały proces niezalane. Zalewają się dopiero pod koniec. Wiadomo - takie idzie do kilkuletniego starzenia, może nie być od razu gotowe do picia. ...
W tej nowej kolumnie bałem się prowadzić proces podobnie jak na kolumnie rektyfikacyjnej. Czyli z utrzymaniem stałego zamierzonego procentu. Bo wiedziałem że doprowadzi to do wysuszenia półek. Obawiałem się też czy wysuszenie półek przyniesie odpowiednie rezultaty. Ale jeśli zamierza się starzeć trunek w beczkach to może mieć sens. Muszę to przećwiczyć.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa
Lesgo - bardzo trudno jest znaleźć jakiekolwiek opisy destylacji. Na ten post natknąłem się zupełnie przypadkiem. Daj znać jak będziesz robił próby w jakimś niedługim czasie. Ja odebrałem sito filtracyjne w piątek, teraz tylko opanować sposób montażu w kociołku i 25kg słodu czeka...
pozdrowienia, kwik44
pozdrowienia, kwik44
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa
Mam takie pytanie do tych co śledzą fora zagraniczne. Jak oni czyszczą te swoje maszynki?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa
Przepraszam, że tak post pod postem...
Podbijam pytanie. Jest ktoś chętny kto zagląda na amerykańskie fora, żeby znaleźć tematy na temat - jak oni sobie radzą z czyszczeniem swoich kolumn?
Podbijam pytanie. Jest ktoś chętny kto zagląda na amerykańskie fora, żeby znaleźć tematy na temat - jak oni sobie radzą z czyszczeniem swoich kolumn?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa
Lesgo - szczerze mówiąc nie natknąłem się na taki opis. W wielu wątkach jest za to opisane wstępne czyszczenie - zwykle octem... Problem nie jest trywialny. Sam musiałem się z nim zmagać przeskakując na wakacjach z owoców na zboże i z powrotem. Raz pomagała gąbka z płynem, innym razem używałem do miedzi kwasek + H2O2. Szkło czyszczę zwykle gąbeczką. Chłodnice szczotką do butelek i płynem a czasem jeszcze wszystko przelewam spirytusem. Lekko nie ma, a co gorsza moje sita są łatwiejsze do czyszczenia niż kołpaki.
Odnoszę wrażenie, aczkolwiek niepoparte jakimś dowodem, że na forach zagranicznych mało jest osób takich, którzy tak skaczą tematycznie jak ja czy ty. Zwykle ludzie idą jednym owocem/zbożówką/wódką i tego się trzymają. W takim przypadku jest łatwiej bo właściwie całe czyszczenie sprzętu sprowadza się do przepłukania wodą. Na następny dzień i tak poleci to samo.
kwik44
Odnoszę wrażenie, aczkolwiek niepoparte jakimś dowodem, że na forach zagranicznych mało jest osób takich, którzy tak skaczą tematycznie jak ja czy ty. Zwykle ludzie idą jednym owocem/zbożówką/wódką i tego się trzymają. W takim przypadku jest łatwiej bo właściwie całe czyszczenie sprzętu sprowadza się do przepłukania wodą. Na następny dzień i tak poleci to samo.
kwik44
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa
Zadałem to pytanie mimo iż ja nie mam problemu z czyszczeniem. Może oprócz alembika - ale to ze względu na rozmiary. A po ostatnim zacierze żytnim do tego co się osadziło na ściankach, to tak naprawdę nie wiem jak się odpowiednio dobrać. Z półkami w kolumnie nie mam problemu bo są stosunkowo małe i mogę im zrobić tradycyjną kąpiel w perhydrolu i kwasku. Alembik do czasu przygody ze zbożówką czyściłem mieszaniną soli z sokiem z cytryny. Tak powstałą papką czyści się idealnie i efekt jest natychmiastowy. Wystarczy obficie wypłukać. Tylko czy robimy to fachowo. Przecież w czasie czyszczenia powstają na pewno jakieś nowe związki. Staramy się resztki wypłukać. tylko czy to tez robimy dobrze?
I teraz jestem ciekawy - jak sobie z tym radzą za granicą. Bo jakoś radzić sobie muszą. Zwłaszcza w Szkocji i krajach o tradycjach wszelakich destylatów zbożowych. Słyszałem o czyszczeniu mechanicznym - np. druciakiem. jednak jestem trochę sceptyczny. my przywiązujemy specjalną uwagę do czyszczenia miedzi. Bo tak naprawdę jeszcze nie wiemy (przynajmniej ja) o plusach i minusach takiego czy innego czyszczenia. Dziwne, że na tamtych forach mało się mówi. Czyżby ich sposoby na czyszczenie były dla nich wszystkich tak oczywiste, że nie zaprzątają sobie nimi głowy. Kurde nie wiem. Mam coraz więcej wątpliwości i znaków zapytania - co do samej miedzi. A co dopiero do takiej, o której nawet nie wiem jak prawidłowo czyścić.
I teraz jestem ciekawy - jak sobie z tym radzą za granicą. Bo jakoś radzić sobie muszą. Zwłaszcza w Szkocji i krajach o tradycjach wszelakich destylatów zbożowych. Słyszałem o czyszczeniu mechanicznym - np. druciakiem. jednak jestem trochę sceptyczny. my przywiązujemy specjalną uwagę do czyszczenia miedzi. Bo tak naprawdę jeszcze nie wiemy (przynajmniej ja) o plusach i minusach takiego czy innego czyszczenia. Dziwne, że na tamtych forach mało się mówi. Czyżby ich sposoby na czyszczenie były dla nich wszystkich tak oczywiste, że nie zaprzątają sobie nimi głowy. Kurde nie wiem. Mam coraz więcej wątpliwości i znaków zapytania - co do samej miedzi. A co dopiero do takiej, o której nawet nie wiem jak prawidłowo czyścić.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa
Wiesz, to są duże przemysłowe destylatory. Włazi tam któryś ze szczotą, skrobnie tu i ówdzie i jest. Raczej nie sądzę, że bawią się w kwasek perhydrol jak my... Nie ta skala i dodatkowo problem z utylizacją. Poza tym, każda destylarnia ma destylatory do odpędu i 1 do właściwej destylacji (spirit run). Jak już czyszczą to raczej te do odpędu. Co innego u nas. Jak masz tylko 1 to musisz zadbać, żeby był "do wszystkiego". Nie da się inaczej.
kwik44
kwik44
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Kolumna półkowa
Duże miedziane destylatory mają systemy CIP wykorzystujące silnie alkaliczne roztwory. Ja połki czysczę Neomoscanem sepa.
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa
Pytam się tak z ciekawości, bo o ile się orientuję to zakup jest poza zasięgiem naszych indywidualnych możliwości. I nie chodzi o cenę, a ilość. No chyba że zakup zbiorowy wchodziłby w grę.
Ten środek myje tylko powierzchniowo z osadów organicznych i dezynfekuje, czy też reaguje z tlenkami powstałymi na powierzchni miedzi?
Ten środek myje tylko powierzchniowo z osadów organicznych i dezynfekuje, czy też reaguje z tlenkami powstałymi na powierzchni miedzi?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 261 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
-
- Posty: 100
- Rejestracja: piątek, 26 gru 2014, 14:30
- Krótko o sobie: Psotnik
- Ulubiony Alkohol: Mokry
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Milówka
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Kolumna półkowa
Leszek ,ale pełen szacun za wytrwałość i pomysł
Niby jak ma odbierać z każdej z nich , jakoś nie widać tego na zdjęciach ?Roger pisze: No Leszku powiem Ci słyszałem o niej ... nie widziałem teraz widzę i też się zakochałem
Przede wszystkim stała ilość półek niezależna od ciśnienia, temperatury, mocy grzania, podmuchów wiatru czy trzęsień ziemi na wschodzie i możliwość odbioru z konkretnej z nich to myślę właściwa droga do dobrej zbożówki czy Łychy
PS
Że o eksperymentach wszelakich nie wspomnę.
Leszek ,ale pełen szacun za wytrwałość i pomysł
Roboty nie przerobisz a gorzały nie przepijesz.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa
Mogę to robić na dwa sposoby. Albo składając tylko tyle półek ile sobie zaplanuję, albo zamontować zaworki na poszczególnych półkach (mam wspawane w każdym module pół mufki).wladka pisze: Niby jak ma odbierać z każdej z nich , jakoś nie widać tego na zdjęciach ?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 253
- Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
- Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
- Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Kolumna półkowa
Może obejrzyj zdjęcia raz jeszcze to zobaczysz jakwladka pisze:
Niby jak ma odbierać z każdej z nich , jakoś nie widać tego na zdjęciach ?
Pozdrawiam
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa
Cały czas obmyślam budowę kolumny półkowej, zbieram materiały, czytam anglojęzyczne fora. Zastanawiam się nad deflegmatorem . Ma być przepływowy, 5 rurkowy, z rurek KO o średnicy 1 cal, do kolumny 4 cale średnicy. Grzanie 3,4 kw. max 4 kw. Zastanawiam się nad długością deflegmatora. Chciałbym zrobić możliwie jak najkrótszy. Czytałem, że wszyscy robią przeważnie 8 calowy, ale są i tacy którzy mają 6 calowy i daje 100 % refluksu. Doradźcie w temacie , jakie macie u siebie, może ktoś potrafi obliczyć ze wzoru parametry deflegmatora, albo poda wzór? Najchętniej zrobiłbym o długości 15 cm ale mam obawy czy "wydoli" . Zależy mi na wysokości ze względu na piwniczne pomieszczenie, ważny każdy centymetr. Pozdrawiam.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa
Dzięki za odpowiedzi. Już się utwierdziłem. Potwierdziło się w praktyce że 15 cm. długości shotgun skrapla wszystko nawet przy mocy 5 kw.
I tak jak Pretender napisał , puszka z karbowanką nie ma tego uroku co klasyczny flet. Ale będą pewne odstępstwa od klasyki.
Pod deflegmatorem będzie łapacz LM do odbioru przedgonu albo serca jak kto woli. W zasadzie nie musi być to łapacz w stylu skośnych płytek, wystarczy że będzie to odbiór LM z górnej półki
Wielu tak ma i chwali sobie łatwość operowania refluksem. Po zakręceniu odbioru z LM wracamy oczywiście do klasycznego CM fleta. No i mamy dodatkowo jeszcze jedną półkę.
I tak jak Pretender napisał , puszka z karbowanką nie ma tego uroku co klasyczny flet. Ale będą pewne odstępstwa od klasyki.
Pod deflegmatorem będzie łapacz LM do odbioru przedgonu albo serca jak kto woli. W zasadzie nie musi być to łapacz w stylu skośnych płytek, wystarczy że będzie to odbiór LM z górnej półki
Wielu tak ma i chwali sobie łatwość operowania refluksem. Po zakręceniu odbioru z LM wracamy oczywiście do klasycznego CM fleta. No i mamy dodatkowo jeszcze jedną półkę.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa
Łukasz743 , może to być najwyższa pólka z poziomem płynu jako łapacz przedgonu. Koniecznie z tej półki odbiór z precyzyjną regulacją. To proste : odbierasz tak samo jak w głowicy Aabratek, tylko zamiast wypełnienia masz poniżej półki rzeczywiste. Po pierwsze pełen 100% refluks ( wydolny deflegmator), zalewasz półki, stabilizujesz i zaczynasz kropelkowo odbierać przedgon na " niuch" lub termometr. Jak ci pasuje przechodzisz do serca. Przedgon możesz też odebrać przez chłodnice produktu zarządzając CM -em tak by wykapały ci smrodki, a serce z LM. Pozbywasz się w ten sposób najbardziej lotnych frakcji w postaci gazowej.
Najważniejsze w LM-ie jest łatwość regulacji, no i możesz poznać możliwości kolumny przy danym grzaniu, otwierając na max zaworek mierzysz maksymalną ilość skroplin. A to już wstęp do zabawy z refluksem. Plusem jest też niewrażliwość na wahania przepływu i ciśnienia wody chłodzącej.
Najważniejsze w LM-ie jest łatwość regulacji, no i możesz poznać możliwości kolumny przy danym grzaniu, otwierając na max zaworek mierzysz maksymalną ilość skroplin. A to już wstęp do zabawy z refluksem. Plusem jest też niewrażliwość na wahania przepływu i ciśnienia wody chłodzącej.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman