Czy takie działania byłyby legalne?
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Czy takie działania byłyby legalne?
@sir0cky: taki świat. Trzeba sobie jakoś poradzić. Dziadek radził za Niemca, Wujek - za Ruska, Teraz kolej na nas. O kim będą opowiadać nasze dzieci i siostrzeńcy swoim dzieciom jak je będą uczyć szlachetnego rzemiosła?
Na pocieszenie powiem Ci, że w alkoholizm można wpaść nie tylko po sklepowej wódzi. Po każdej innej tak samo się wpada w to paskudztwo. Jak masz pić "na smutno", to nie pij wcale, bo zanim stąd sp....isz to się zmenelisz. Owszem, wątroba po dobrym wyrobie ma nieco lżej, ale powiedzmy sobie - to etanol (a raczej jego metabolity) odpowiada za 95% toksyczności dla wątroby. Można pić 40% spirytus spektralnie czysty (najwyższa osiągalna klasa czystości substancji w laboratorium) rozrobiony podobnie czystą wodą i wątrobę tez wykończysz, może nieco wolniej, ale wykończysz.
Na pocieszenie powiem Ci, że w alkoholizm można wpaść nie tylko po sklepowej wódzi. Po każdej innej tak samo się wpada w to paskudztwo. Jak masz pić "na smutno", to nie pij wcale, bo zanim stąd sp....isz to się zmenelisz. Owszem, wątroba po dobrym wyrobie ma nieco lżej, ale powiedzmy sobie - to etanol (a raczej jego metabolity) odpowiada za 95% toksyczności dla wątroby. Można pić 40% spirytus spektralnie czysty (najwyższa osiągalna klasa czystości substancji w laboratorium) rozrobiony podobnie czystą wodą i wątrobę tez wykończysz, może nieco wolniej, ale wykończysz.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 137
- Rejestracja: sobota, 19 mar 2011, 23:11
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: nalewka wiśniowa na własnym spirytusie
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Nowa Zelandia
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Czy takie działania byłyby legalne?
Jeśli chodzi o sytuacje prawną - jeśli przewozisz lewy spiryt i cie złapią i go znajdą - nic ci nie zrobią bo posiadanie alkoholu bez znaków akcyzy jest legalne. Żebyś miał problem to musieliby złapać Cię na gorącym uczynku (w trakcie destylacji) bo przepisy wyraźnie mówią - wytwarzanie napojów spirytusowych jest legalne. Nielegalne jest destylacja ich po fermentacji drożdżowej - a tego ci nie udowodnią jak znajdą sam spirytus.
Mówię Ci to Ja - człowiek który DWA razy wywinął się wymiarowi sprawiedliwości w ten sposób.
Niestety psy mają ciężko złapać na gorącym uczynku więc nie ma się czego bać.
Mówię Ci to Ja - człowiek który DWA razy wywinął się wymiarowi sprawiedliwości w ten sposób.
Niestety psy mają ciężko złapać na gorącym uczynku więc nie ma się czego bać.
-
- Posty: 38
- Rejestracja: piątek, 15 lut 2013, 10:06
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Czy takie działania byłyby legalne?
Wiem zaraz sie pojawią głosy: "Mam ptaka to posadzą mnie za usiłowanie gwałtu."
Sorry taki mamy klimat
Ale jest takie cuś jak usiłowanie. Czyli jak masz nastawy cukrowe, aparaturę, spirytus. To można miec lipę za usiłowanie popełnienia przestępstwa.kolpaw pisze:Mówię Ci to Ja - człowiek który DWA razy wywinął się wymiarowi sprawiedliwości w ten sposób.
Niestety psy mają ciężko złapać na gorącym uczynku więc nie ma się czego bać.
Wiem zaraz sie pojawią głosy: "Mam ptaka to posadzą mnie za usiłowanie gwałtu."
Sorry taki mamy klimat
-
Autor tematu - Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek, 20 paź 2014, 00:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Czy takie działania byłyby legalne?
pozdrawiam: sir0cky
Nie dlatego, a dlatego, że tu jest niefajny kraj, który kara ludzi którzy chcą coś zrobić (podatki) lub mają np. trójkę dzieci jak ja. A ten kraj jest pełen jak to pogardliwie określiłeś Polaczków, którzy chętnie wbiją Ci nóż w plecy. Na przykład zakapują, że postawiłeś sobie grilla na działce a nigdzie tego nie zgłosiłeś (pracuję w branży budowlanej więc wiem jak to wygląda, mnie jeszcze nikt nie zakapował, ale przy polaczkowości narodu to tylko kwestia czasu). Sam jestem Polakiem i nie chciałbym stać się Polaczkiem. A ponieważ kto z kim przestaje takim się staje muszę szybko stąd spadać. Gwoli ścisłości jakość sobie z żoną i trójka dzieci radzimy, mamy kredyt, pobudowany domek pod miastem, oboje wyższe wykształcenie, oboje pracujemy w zawodzie. Stać nas nawet na opłacanie dla nas obojga kursu angielskiego. Niestety to wszystko jest strasznie "wymęczone" i gdyby nie moje fuchy nie starczałoby kasy do końca miesiąca. Decyzja o wyjeździe spowodowana jest ogólnym poczuciem niewolnictwa i wykorzystania. Jeszcze z 10 lat temu widzieliśmy jakieś perspektywy na przyszłość tu gdzie jesteśmy, teraz tych perspektyw nie ma. Więc proponuję nie rzucać szyderstwami tak swobodnie, nie znasz mnie, mojej sytuacji. A na przyszłość pomyśl o tym, że każdy jest inny, ilu ludzi tyle sytuacji. Rzucając pogardliwe Polaczek możesz kogoś obrazić. Mnie nie obraziłeś. Mali ludzie nie są wstanie mnie obrazić.Ryba64 pisze:I wyjeżdżasz po nauce angielskiego jak kolejny Polaczek ? Bo co, tam jest fajny kraj ?
O... To coś wnosi do dyskusji. A co z posiadaniem nastawów i sprzętu do destylacji? Z tego też się wywinąłeś czy może nie znaleźli? Możesz podać więcej szczegółów? Podejrzewam, że niejednemu z tego forum taka wiedza może się przydać.kolpaw pisze: Mówię Ci to Ja - człowiek który DWA razy wywinął się wymiarowi sprawiedliwości w ten sposób.
Niestety psy mają ciężko złapać na gorącym uczynku więc nie ma się czego bać.
pozdrawiam: sir0cky
Ostatnio zmieniony wtorek, 25 lis 2014, 09:54 przez sir0cky, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Odp: Czy takie działania byłyby legalne?
Nie wiem czy to by przeszło- gdyby znaleźli nastawy cukrowe, ewentualnie inne, zawsze można palić głupa że to wino. Wina można chyba mieć w domu do 100 litrów na własny użytek, a że ktoś lubi wino z cukru, ziemniaków czy kukurydzy albo innego zboża to jego prywatna sprawa.
Gorzej chyba z puzonami...?
tapatalknięte
Gorzej chyba z puzonami...?
tapatalknięte
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 137
- Rejestracja: sobota, 19 mar 2011, 23:11
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: nalewka wiśniowa na własnym spirytusie
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Nowa Zelandia
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Czy takie działania byłyby legalne?
Tak w skrócie, życzliwość sąsiadów do tego doprowadziła.
Za pierwszym razem wywinąłem się z objęć policji od razu, tzn, przedstawiłem paragrafy że można robić napoje spirytusowe. I zapytałem się jak mi udowodnią że destylowałem cokolwiek. Akurat tego dnia sprzęt był poza domem tak samo jak i nastawy cukrowe.
W domu miałem około 23 litrów spirytusu 96%.
Na poparcie swoich słów przytoczę słowa ustawy: "Przepisów ustawy nie stosuje się do napojów spirytusowych wytworzonych domowym sposobem, na własny użytek i nieprzeznaczonych do obrotu."
Ten paragraf uratował mi skórę - policja jest ciemna i o tym nie wiedziała. Zostałem tylko spisany.
Ale pamiętajcie, jeśli policja złapie was w trakcie pędzenia to nie ma mocnych i kara będzie.
Za pierwszym razem wywinąłem się z objęć policji od razu, tzn, przedstawiłem paragrafy że można robić napoje spirytusowe. I zapytałem się jak mi udowodnią że destylowałem cokolwiek. Akurat tego dnia sprzęt był poza domem tak samo jak i nastawy cukrowe.
W domu miałem około 23 litrów spirytusu 96%.
Na poparcie swoich słów przytoczę słowa ustawy: "Przepisów ustawy nie stosuje się do napojów spirytusowych wytworzonych domowym sposobem, na własny użytek i nieprzeznaczonych do obrotu."
Ten paragraf uratował mi skórę - policja jest ciemna i o tym nie wiedziała. Zostałem tylko spisany.
Ale pamiętajcie, jeśli policja złapie was w trakcie pędzenia to nie ma mocnych i kara będzie.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Czy takie działania byłyby legalne?
Sprzęt jest legalny, nastawy i zaciery też są legalne. Nielegalna jest destylacja po fermentacji oraz- to dość ważne- oczyszczanie alkoholu. Dlatego posiadanie działającego filtra węglowego przez który akurat kapie sobie 5l spirytusu też będzie Was stawało w bardzo gorącej sytuacji. Może to zostać podciągnięte pod oczyszczanie spirytusu technicznego (czyli Art. 12a, par. 2 Ustawy o wyrobie alk. etylowego oraz wytw. wyr. tytoniowych oraz Art. 13, a niektórych przypadkach również Art. 14) i konsekwencje mogą być spore.
Jeżeli jednak osobno stoi kolumna, a obok niej dwa wiadra "wina cukrowego", to tylko kwestia odpowiednio dobrego adwokata jest to, czy sprzęt stracicie, czy zostanie on oddany. Bo skonfiskowany zostanie na pewno.
Jeżeli jednak osobno stoi kolumna, a obok niej dwa wiadra "wina cukrowego", to tylko kwestia odpowiednio dobrego adwokata jest to, czy sprzęt stracicie, czy zostanie on oddany. Bo skonfiskowany zostanie na pewno.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 168
- Rejestracja: wtorek, 25 lut 2014, 14:03
- Krótko o sobie: Najważniejsza jest rodzina (żona i córka) To dla nich muszę się starać
- Ulubiony Alkohol: Whisky Szkocka Chivas Regal 12 Year Old
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Czy takie działania byłyby legalne?
Już pisałem, że przy okazji jakiejś imprezy firmowej rozmawiałem z adwokatem, który powiedział że raz bronił psotnika oczywiście z pozytywnym skutkiem. Oddali mu po sprawie sprzet i spirytus. Finalnie sędzia nie mógł skazać naszego "brata" bo nie złamał prawa. Nic niezgodnego z prawem nie robił. Za samo posiadanie sprzetu czy tez spirytusu nic nie grozi. Muszą nas złapać na gorącym "kapanku" - uczynku. Powiedział jeszcze, że robił godny trunek :-D
Bo pić to trza umić
-
- Posty: 13
- Rejestracja: poniedziałek, 3 lis 2014, 18:11
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Czy takie działania byłyby legalne?
Destylowanie jest karane, posiadanie sprzętu już nie, ale jeśli znajdą "puzon", beczki, gotowy produkt i półprodukty to będzie ciężka sprawa. Jeśli już wpadniesz na "gorącym" to sprawa jest ewidentna i nie podlega dyskusji. Nie potrzeba złapać osoby na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa, wystarczy udowodnić mu jego popełnienie, a w tym przypadku powyższe rzeczy wyjaśniają i wypełniają znamiona. Wg Waszego przeświadczenia wystarczy zabunkrować się na kwadracie podczas grania i będzie ok. A potem jak wpadną i znajdą a ja nie będę akurat grał to będzie ok. To nie tak...
-
- Posty: 80
- Rejestracja: piątek, 20 wrz 2013, 10:12
- Ulubiony Alkohol: browar
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Czy takie działania byłyby legalne?
Przeglądając internet trafiłem na taki artykuł odnośnie tematu
http://prawoity.pl/wiadomosci/wyrob-alk ... sny-uzytek
i
http://prawoity.pl/wiadomosci/wyrob-alk ... sny-uzytek
i
-
- Posty: 12
- Rejestracja: sobota, 17 lis 2012, 21:22
- Krótko o sobie: Wódz Pędzący Bimber
- Ulubiony Alkohol: miętóweczki
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Południowe Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
Re: Odp: Czy takie działania byłyby legalne?
Panie władzo, oświadczam iż raz do roku robię sobie olejki eteryczne metodą destylacji parą wodną, dałbym panu powąchać ale porozdawałem znajomym. Proszę pocałować mnie w zadek. A że obok aparatury mam 99 litrów wina z ziemniaka, to chyba do 100 litrów mogę sobie mieć?
newuser pisze: Gorzej chyba z puzonami...?
tapatalknięte
Panie władzo, oświadczam iż raz do roku robię sobie olejki eteryczne metodą destylacji parą wodną, dałbym panu powąchać ale porozdawałem znajomym. Proszę pocałować mnie w zadek. A że obok aparatury mam 99 litrów wina z ziemniaka, to chyba do 100 litrów mogę sobie mieć?