Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
-
- Posty: 94
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2016, 14:24
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: śląsk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Witam kolegów myślę o kupnie beczki http://olx.pl/oferta/beczka-debowa-50l- ... aK93L.html jakieś opinie ktoś miał do czynienia lub kupował od tego gościa?
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Cena bardzo dobra. Nie znam tego sprzedającego, beczka wygląda na trochę nie dopieszczoną ale to kwestia gustu.
Gdzieś czytałem (?) o ułożeniu klepek w dekielku, że niby w pionie miało być, tu masz odwrotnie.
Ja mam dwie z kranikami mosiężnymi i nie wyobrażam sobie w ogóle nie mieć kranów. Mój kolega ma drewniany i nie jest najlepiej, drewno pęcznieje i na siłę musi otwierać swoją beczkę.
Gdzieś czytałem (?) o ułożeniu klepek w dekielku, że niby w pionie miało być, tu masz odwrotnie.
Ja mam dwie z kranikami mosiężnymi i nie wyobrażam sobie w ogóle nie mieć kranów. Mój kolega ma drewniany i nie jest najlepiej, drewno pęcznieje i na siłę musi otwierać swoją beczkę.
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
@siara76
Drewniane kraniki zawsze przeciekają, przetestowałem wiele beczek. A sprzedawcę zapytaj, czy beczka jest robiona z pnia czy z gałęzi i czy na pewno to dąb szypułkowy? Impregnowanie olejem lnianym też takie sobie, lepsza impregnacja (ale droższa) to wosk pszczeli.
Drewniane kraniki zawsze przeciekają, przetestowałem wiele beczek. A sprzedawcę zapytaj, czy beczka jest robiona z pnia czy z gałęzi i czy na pewno to dąb szypułkowy? Impregnowanie olejem lnianym też takie sobie, lepsza impregnacja (ale droższa) to wosk pszczeli.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Silvio, a po co Ci kranik w beczce? Beczka ma służyć do starzenia alkoholu a nie zalania jej i wypiciu zawartości po 2-3 miesiącach. Zamiast tego kupić płatki, szczapki itp. Wyjdzie taniej a efekt taki sam.
Miałem kraniki drewniane i nic nie ciekło. Potem jej wywaliłem i zakorkowałem otwory.
Janek, no chyba żartujesz z tymi pytaniami. Przecierz ten koleś na 99% nie jest producentem tej beczki. Zobacz ile identycznych jest na alegro. Nawet wszystkie tak samo obręcze mają ryflowane.
Miałem kraniki drewniane i nic nie ciekło. Potem jej wywaliłem i zakorkowałem otwory.
Janek, no chyba żartujesz z tymi pytaniami. Przecierz ten koleś na 99% nie jest producentem tej beczki. Zobacz ile identycznych jest na alegro. Nawet wszystkie tak samo obręcze mają ryflowane.
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Ja nie wypijam po 2-3 mies. zawartości. Gdybym nie miał kranika to jak miałbym opróżnić beczkę? Wybić szpunt i rozkonfekcjonować w butelki jedynie. Musi być kranik, żeby chociaż oko nacieszyć jak produkt dojrzewa, układa się i zmienia kolor oraz zapach.ziemba12345 pisze:Silvio, a po co Ci kranik w beczce? Beczka ma służyć do starzenia alkoholu a nie zalania jej i wypiciu zawartości po 2-3 miesiącach.....
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Najtaniej chyba jest dorwać jakąś używaną z rozlewu wina i wypalić (spokojnie od 600zł), tylko że pojemność trochę duża bo 200 litrów. Najbardziej optymalna na dłuższe przechowywanie jest chyba 100l bo taką jeszcze da się zapełnić postawić gdzieś czy przenieść.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 82
- Rejestracja: wtorek, 6 paź 2015, 20:44
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Nie każdy ma chłodną piwniczkę, co sądzicie o przechowywaniu beczki z destylatem w murowanym garażu, temperatura zimą nigdy nie spada poniżej +5*C, a latem może dochodzić do +30*C. W tym temacie ktoś wspomniał, że wódka przechowywana na strychach domów po kilku latach łagodnieje w smaku.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Może zrób domek ze styropianu na lato dla beczki w garażu?
Albo z wełny mineralnej tylko ją by trzeba było osłonić bo cholerstwo strasznie się kruszy i roznosi.
Można jeszcze stalową beczkę wkopać w ziemie i tam temp utrzymuje się po zaizolowaniu od góry w lecie do 10*C a w zimie jak nie ma dłuższych mrozów (ponad -10) to nie spadnie poniżej 0*C.
Albo z wełny mineralnej tylko ją by trzeba było osłonić bo cholerstwo strasznie się kruszy i roznosi.
Można jeszcze stalową beczkę wkopać w ziemie i tam temp utrzymuje się po zaizolowaniu od góry w lecie do 10*C a w zimie jak nie ma dłuższych mrozów (ponad -10) to nie spadnie poniżej 0*C.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 82
- Rejestracja: wtorek, 6 paź 2015, 20:44
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Pytanie jak pytanie. Przechowywać można wszędzie, chodzi o zapewnienie odpowiednich warunków. W garażu raczej będzie za ciepło w lecie i za sucho. Gdyby wełnę zaimpregnować przed grzybem i lekko zraszać to mogłoby to być wyjście. W beczce metalowej wkopanej myślę że wilgotność powinna być odpowiednia ale trzeba zrobić kominek w celu odprowadzenia jej nadmiaru (w lecie wewnątrz się poci).rottweiler pisze:Może dla ciebie moje pytanie było głupie, ale przeczytałem wszystkie 32strony i temat był tylko o przechowywaniu beczki dębowej w piwniczkach. Kto pyta, ten nie błądzi.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 82
- Rejestracja: wtorek, 6 paź 2015, 20:44
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Bubo-bubo, akurat takie warunki jak opisałeś są idealne na dojrzewanie burbona. Sam chyba swoje beczki wyniosę do domku ogrodnika (nie mam piwniczki). Ja trzymam na poddaszu. Wlewałem we wrześniu rok temu 55%, wczoraj miało już blisko 60... Wolałbym, żeby miało 50... Akurat lata u nas jakieś wybitnie suche nie są. Nawet w upalne dni wilgotność jest duża, a nocą, wiadomo, większa. Zresztą burbony tak dojrzewają. Obejrzyj filmiki na youtube. Blaszany magazyn i duże zmiany temperatur. Starsi bracia Szkoci też idą podobną drogą - z tego co czytam nowych blaszaków jak mrówków... Z innych sposobów - ktoś niedawno opisał ciekawy patent przy piwie - beka w ziemi daje stałą temperaturę. Nie wiem czy czegoś podobnego nie zrobię. Jedyny mankament to brak łatwego dostępu.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Kwik namieszałeś mi trochę.
Czyli najlepsza jest temperatura chłodniejsza i wilgotne otoczenie?
W szkle też trzymam na poddaszu, z beczką trochę się wstrzymam do nowego sprzętu (przy dobrych wiatrach 2 lata), ale jak już to co najmniej 50l i jedną 100l.
A z tą wilgotnością to dziwne, klimat inny górski może pomoże? Na Opolszczyźnie sucho drugi rok. Coś tam pokropi ale w lesie jak szpadel się wbije to aż się pyli.
Kanał w garażu będzie działał podobnie jak beczka, a nawet wygodniej (pod warunkiem że nie stoi w nim woda i nie jest zagracony jak to najczęściej bywa ). Górę pod deskami zaizolować najlepiej, trzeba chyba też zadbać aby jakieś formy życia nie pojawiły się na ścianach bo raczej nie będzie to korzystne.
Czyli najlepsza jest temperatura chłodniejsza i wilgotne otoczenie?
W szkle też trzymam na poddaszu, z beczką trochę się wstrzymam do nowego sprzętu (przy dobrych wiatrach 2 lata), ale jak już to co najmniej 50l i jedną 100l.
A z tą wilgotnością to dziwne, klimat inny górski może pomoże? Na Opolszczyźnie sucho drugi rok. Coś tam pokropi ale w lesie jak szpadel się wbije to aż się pyli.
Kanał w garażu będzie działał podobnie jak beczka, a nawet wygodniej (pod warunkiem że nie stoi w nim woda i nie jest zagracony jak to najczęściej bywa ). Górę pod deskami zaizolować najlepiej, trzeba chyba też zadbać aby jakieś formy życia nie pojawiły się na ścianach bo raczej nie będzie to korzystne.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Ważne są i zmiany temperatury i wilgotność. Ważny jest też mikroklimat. Ogólnie - bo szczegółów nie znamy dokładnie: w suchym pomieszczeniu beczka oddaje wodę, w wilgotnym alkohol. Zmiany temperatury są ważne, ale też nie niezbędne. Zwiększenie temp. powoduje zwiększenie ciśnienia w beczce i lepsze wnikanie destylatu w drewno. Obniżamy temperaturę i destylat wypływa z dębu. Im więcej zmian temperatury tym lepsze wypłukanie dobroci z czerwonej warstwy. W ten sposób dojrzewają burbony. I dojrzewają szybko. Zwykle większość wyciąga się po trzech latach (straight) inne siedzą 5 i więcej. Ale nie za bardzo długo, żeby nie było zbyt dużej daniny dla aniołów. Beczki z burbonem co jakiś czas się rotuje, żeby z grubsza jednakowo dojrzewały. Ale zawsze te z góry magazynu dojrzewają szybciej.
W Szkocji każda destylarnia trzyma po swojemu. Każda dorabia też swoją ideologię Nie mam za wiele informacji poza tym, że stawiają na potęgę teraz magazyny, niby klimatyzowane (gdzieś wyczytałem). Ale szkockie dojrzewają dużo dłużej niż burbony. Więc zmiany temperatur nie są tak kluczowe jak w przypadku burbonów. Ponoć, bo ja nie znam się na tym, w okolicy 18-20 lat zaczyna być to "TO"
Więc jak dasz beczkę do bardzo wilgotnego pomieszczenia to danina dla aniołów będzie duża. Odnośnie kanału - jestem bardzo sceptyczny. Nie byłem jeszcze w takim, w którym by nie śmierdziało mniej lub bardziej olejem/benzyną/spalinami. No chyba, że ma ktoś garaż gdzie nie trzyma samochodu. No ale po co garaż wtedy... Najlepsza jest jakaś dedykowana piwnica. Nie za sucha, nie za wilgotna. Jak na przetwory, warzywa, etc. Beczka nasiąknie tym co jest w okolicy.
Jak trzymasz w szkle to moim zdaniem nie ma praktycznie żadnego znaczenia jak długo i gdzie. Nawet jak masz korek korkowy to powierzchnia wymiany jest na tyle mała, że można ją zaniedbać. Tylko ekstrahujesz z dębu esencję. Jedyne starzenie zachodzi między destylatem i tlenem z powietrza (o ile jakieś jest w balonie). No chyba, że często napowietrzasz. Aczkolwiek są ponoć sposoby na starzenie destylatu w kilka tygodni. I ponoć wyniki HPLC nieodróżnialne z tymi starzonymi tradycyjnie...
To są moje luźne uwagi/obserwacje/wyczytane informacje. Może za 20 lat jak dożyję będę coś więcej wiedział. Każdy sposób da finalnie inny destylat. Ważne jest tylko to, żeby nam smakował...
W Szkocji każda destylarnia trzyma po swojemu. Każda dorabia też swoją ideologię Nie mam za wiele informacji poza tym, że stawiają na potęgę teraz magazyny, niby klimatyzowane (gdzieś wyczytałem). Ale szkockie dojrzewają dużo dłużej niż burbony. Więc zmiany temperatur nie są tak kluczowe jak w przypadku burbonów. Ponoć, bo ja nie znam się na tym, w okolicy 18-20 lat zaczyna być to "TO"
Więc jak dasz beczkę do bardzo wilgotnego pomieszczenia to danina dla aniołów będzie duża. Odnośnie kanału - jestem bardzo sceptyczny. Nie byłem jeszcze w takim, w którym by nie śmierdziało mniej lub bardziej olejem/benzyną/spalinami. No chyba, że ma ktoś garaż gdzie nie trzyma samochodu. No ale po co garaż wtedy... Najlepsza jest jakaś dedykowana piwnica. Nie za sucha, nie za wilgotna. Jak na przetwory, warzywa, etc. Beczka nasiąknie tym co jest w okolicy.
Jak trzymasz w szkle to moim zdaniem nie ma praktycznie żadnego znaczenia jak długo i gdzie. Nawet jak masz korek korkowy to powierzchnia wymiany jest na tyle mała, że można ją zaniedbać. Tylko ekstrahujesz z dębu esencję. Jedyne starzenie zachodzi między destylatem i tlenem z powietrza (o ile jakieś jest w balonie). No chyba, że często napowietrzasz. Aczkolwiek są ponoć sposoby na starzenie destylatu w kilka tygodni. I ponoć wyniki HPLC nieodróżnialne z tymi starzonymi tradycyjnie...
To są moje luźne uwagi/obserwacje/wyczytane informacje. Może za 20 lat jak dożyję będę coś więcej wiedział. Każdy sposób da finalnie inny destylat. Ważne jest tylko to, żeby nam smakował...
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Dzięki za streszczenie.
Może kiedyś uda mi się piwniczkę wykopać prawdziwą, ale nie mam zbytnio teraz czasu. A to że u mnie na 1,2m głębokości stoi się już po kostki w wodzie już całkiem mnie odstrasza i te kamienie, żwir wszechobecny (mady rzeczne).
Może kiedyś uda mi się piwniczkę wykopać prawdziwą, ale nie mam zbytnio teraz czasu. A to że u mnie na 1,2m głębokości stoi się już po kostki w wodzie już całkiem mnie odstrasza i te kamienie, żwir wszechobecny (mady rzeczne).
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 713
- Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Mazury
- Podziękował: 232 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
A więc. Wkopałem się w ziemię na 3 metry. Na ścianach od środka nic nie planuję na tą chwilę - tylko na zewnętrzne pójdzie Dysperbit i 12 cm strypianu niebieskiego czyli odpornego na wodę. Miejsce suche ale lepiej dobrze zaizolować i ocieplić. Będzie tam 60 metrów piwnicy więc będzie pole do popisu A co do Miłomłynu to czasem tam bywam - dobry Hotel tam mają
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
No ja liczyłem koszta Planowałem małą piwniczkę 3x4 + zejście (na więcej nie mam już miejsca bo ogród zagospodarowany Wychodzi mi koło 10k. Do tego wchodzą znaczące i trudne do oszacowania koszta przesadzenia róż pnących... Może kiedyś. Największy problem mam z zejściem. Działka jest wyrównana, więc albo zrobię "dziurę" w ziemi albo będzie nasyp. Ani jedno ani drugie mi do końca nie pasi. Ostatnio jestem za rozwiązaniem spotykanym w Stanach, z drzwiami po skosie. I znalazłem fajny patent, niestety drogi Ale na beczułki byłby w sam raz.
-
- Posty: 234
- Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
- Podziękował: 93 razy
- Otrzymał podziękowanie: 34 razy
- Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Kwik 44 prosze nie obraz sie to wyglada jak kibel Dixi
Pewnie masz las w okolicy i drzewo. Opał nie kosztuje majątku ja zrobiłem ziemiankę z okrąglaków opału przykryłem wszystko ziemią z wykopu. Jesienią nasadze roślinek i zrobię drzwiczki. Obiecuję, poślę fote/fotki jak można w naturze naturalną ziemiankę wybudować.
Pewnie masz las w okolicy i drzewo. Opał nie kosztuje majątku ja zrobiłem ziemiankę z okrąglaków opału przykryłem wszystko ziemią z wykopu. Jesienią nasadze roślinek i zrobię drzwiczki. Obiecuję, poślę fote/fotki jak można w naturze naturalną ziemiankę wybudować.
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Z zewnątrz i nie wkopane może i tak. Ale patent fajny. Wkopujesz i jest. Chwalą się, że to zaizolowane a'la lodówka. Trochę oczobijne drzwi, ale pewnie można w innym kolorze. O tego typu skośnym wejściu teraz myślę. Chyba, że przerobię trochę drewutnię i zrobię wejście do piwniczki w jej podłodze. Ale to znowuż ektra koszty. Coś wymyślę. Moja będzie murowana. Podwójne drzwi i powinna trzymać temperaturę. Jak kiedyś zrobię to też się pochwalę. Notabene ktoś tu na forum kiedyś taką piękną pokazywał Dobra, koniec OT.
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Tak z ciekawości pytam, jaki jest koszt takiej piwnicy? 3m w ziemie to baaaardzo głęboko i nie ma opcji żeby tam woda nie podchodziła. Przerabiałem to u siebie przy głębokości 1,5m i koszty były bardzo duże. Żadne bloczki itp. tylko specjalny lany beton potem wibrowany plus ciężka izolacja przeciw wodna. Żadne mazidła nic nie dadzą i woda napewno wejdzie. Przy 3m głębokości po śnieżnej zimie będzie tam 2,5m wody. No chyba, że koledzy trochę upiększają i te 3m to w rzeczywistości 1m poniżej poziomu a reszta to nasyp.
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
To chyba na pustyni mieszkasz. U mnie każdy kto ma tylko podpiwniczenie ma co roku wszystko zalane, włączne ze mną. Jak budowałem drugi budynek to zrobiłem jak wyżej napisałem i dopiero mam spokuj. A tak żadne mazidła czy folie nic nie dawały. Po czasie woda znajdowała wejście
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Witam, zgodnie z udzielonymi wcześniej odpowiedziami oraz informacjami znajdującymi się na forum w ramach przygotowania beczki do leżakowania trunków zbożowych chcę zacząć od zrobienia wysokiej jakości wódki dębowej. Chciałbym uzyskać łagodny w smaku destylat poprzez zalanie nowej beczki czystym destylatem o mocy 60% na okres kilku miesięcy, degustując co parę tygodni stopień dębienia, oraz późniejsze leżakowanie w gąsiorze szklanym po rozcieńczeniu celem dojrzewania. Zaznaczam, że destylat w przeważającej większości to rektyfikowana cukrówka, z niewielką domieszką ŁKZWJ (również rektyfikowanego). Mam pytanie odnośnie dodatków do destylatu, znalazłem na forum przepis Groobego z syropem klonowym, winem, karmelem oraz dodatkami w postaci rodzynek i śliwek suszonych. Nie chcę dodawać żadnych suszonych owców ani innych dodatków z wysoką zawartością cukru, karmelu również nie będę dodawał. Myślę natomiast, że dodanie białego wina gronowego (pół lub wytrawnego) w ilości ok. 100-200ml na 10l destylatu wzbogaciłoby smak. Czy taka ilość jest odpowiednia?