Zapach denaturatu i jaj :(

Wszystko na temat chemicznego oraz mechanicznego oczyszczania końcowego produktu destylacji, włączając węgiel aktywny, nadmanganian potasu, filtracje, klarowanie, pozbywanie się niechcianych substancji, zapachów drożdży itp...

Autor tematu
grzesiek_re
10
Posty: 11
Rejestracja: niedziela, 11 maja 2014, 14:43

Post autor: grzesiek_re »

Witam
Jestem po swoim pierwszym psoceniu. Wyszło mi 0,4l spirytusu śmierdzącego denaturatem. i 3,5l spirytusu który zajeżdża jajkiem... i 0,4l pogonów. :(

Sam proces wyglądał następująco: około 100ml przedgonów wylałem do zlewu i następnie odbierałem. Pierwsze 0,4l które odebrałem smierdzi denaturatem. Podejrzewam że nie ustabilizowałem kolumny i odebrałem za mało przedgonów.... - tak mi się wydaje
Następnie jak zapach znikł ponownie stabilizowałem kolumne około 40-50 minut do stałej temperatury. i odbierałem 3,5l. Jak temperatura wzrosła o 3 stopnie. Odebrałem pogony do temperatury 90stopni.
Ale problem jest taki że te 3,5l śmierdzi jajkiem. Wyczytałem na forum że jest to wina braku kat Cu. Zapach pochodzi od związków siarki.

I teraz mam problem co z tym zrobić? dorobić drugą ture rozcieńczyć i jeszcze raz przepuścić przez kolumne?
I druga sprawa gdzie może być przyczyna?

Dodam tylko że moc wyszła ok 94-96% - tych 3,5l
Pracowałem na sprzęcie kolumna fi 50mm długość 120 cm wypełnienie zmywakami z lidla :D
kocioł to keg 30 l + grzałki 2Kw +1,4kw bez regulatora (grzanie na 2, odbiór tylko 1,4kw)
chłodnica z rurki karbowanej 2,8m - chłodnica podpczas całego procesu do połowy zimna.
Zanim ruszyałem z zacierem, 2 razy przepuściłem wode przez kolumne aby grzałka sie wypaliła.
Węzyk do obioru silikonowy.

Zacier był z 9kg cukru + drożdże cobra 48 całość fermentowała około 10 dni. Temperatura nastaw (cieczy) 23-24,5 stopnia.
Przez cały okres fermentacji bańka stałą w misce z wodą i przy wzroście temperatury dodawałem do miski zamrożone wkłady do lodówki...
Po tym okresie dodałem bontonit sodowo-potasoway aby wszystko wyklarować. Odczekałem około 5 dni. Ale zacier dalej pozostał biały.
Przy zlewaniu zacieru 1,5l -2l zostało w bańce aby tego syfu nie pchać do kega.

Tak patrze i szukam przyczyny zaistniałej sytuacji.
Myśłe że może wężyk zaciągnął trochę syfu z dna.... ?
I wiem że muszę dokupić sprężynki miedziane....

Druga sprawa co zrobić z tymi 3,5l i pogonami? Pogony zostawie do następnego razu. Ale te 3,5l to szkoda troche.....
Przez węgiel przepuścić? Dorobić drugą ture połączyć i puścić wszystko i puścić razem jeszcze raz?
Ma może ktoś jakiś pomysł co z tym zrobić ?
Z góry dziękuje za rady...
koncentraty wina

johnex
550
Posty: 567
Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Zapach denaturatu i jaj :(

Post autor: johnex »

Więc od początku. Podejrzewam, że jest to twój pierwszy proces na nowej kolumnie. Czy przygotowywałeś jakoś zmywaki, czy tylko przepłukałeś i włożyłeś w kolumnę? Pytam bo ja swoje wypełnienie ze SP kilka razy gotowałem w wodzie z tabletką do zmywarki, traktowałem roztworem sody kaustycznej, robiłem dwa razy czyszczenie parowe po jakieś 20 minut a i tak podczas pierwszego gotowania destylat miał posmak metalu. Co do zapachu zgniłych jaj to miedź może pomóc, tylko trzeba pamiętać żeby regularnie (powiedzmy co 4-5 procesów ją czyścić).
Kolumnę stabilizuj przynajmniej godzinę a później odbieraj kropelkowo przedgon (u nie przedgony śmierdzą raczej zmywaczem do paznokci). Jak już przestanie lecieć śmierdzące (sam musisz to ocenić) to zacznij odbierać właściwy gon. Dla pewności początek podbieraj do oddzielnych butelek (pierwsze 0,5-1 l) i później decyduj co z tym zrobić. No i nie napisałeś w jakim tempie odbierasz zasadniczy gon.
odbierałem 3,5l. Jak temperatura wzrosła o 3 stopnie. Odebrałem pogony do temperatury 90stopni.
Za późno zareagowałeś na wzrost temperatury. Odbiór zmniejsza się przy skoku o 0,3 stopnia na 10 półce. Nie znam konstrukcji twojej kolumny. Na jakiej wysokości od kega masz termometr. No bo mam nadzieję że nie prowadzisz procesu na podstawie termometru w głowicy. No i te 90 stopni przy pogonach to gdzie było?
Kolejną sprawa jest nastaw (nie zacier!) zrobiony przez ciebie. Nie napisałeś ile wody dałeś na te 9 kg cukru. Podejrzewam że zasugerowałeś się opakowaniem i dałeś 21l wody. Jak tak to nastaw miał za duże blg startowe co ma już na początku to wpływa na pogorszenie jakości destylatu a przede wszystkim na całkowite odfermentowanie cukru. Sprawdzałeś blg końcowe? Dodatkowo sam napisałeś że miałeś problem z klarowaniem (podejrzewam że nastaw jeszcze delikatnie pracował).
Odczekałem około 5 dni. Ale zacier dalej pozostał biały.
Czyli wlałeś drożdże do kega i je gotowałeś. To też na pewno miało wpływ na zapach jaj.
Radzę Ci na początek przeczytać ten temat: kolumna-a-rektyfikacja-kompendium-wiedz ... t9284.html
Jak już się ci się nauczysz obsługi kolumny w teorii to rozcieńcz te swoje 3,5 do ok 20-18% i przedestyluj jeszcze raz zgodnie ze sztuką. Możesz też spróbować metody 2,5 zaproponowanej przez @lesgo58 w tym temacie.
Generalnie na jakość gotowego destylatu wpływ ma wiele czynników: wypełnienie kolumny, ilość cukru w nastawie, temperatura pracy drożdży, dokładne sklarowanie nastawu, dokładna stabilizacja i odbiór przedgonów, tempo odbioru gonu, odpowiednia reakcja na wzrost temperatury.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!

Autor tematu
grzesiek_re
10
Posty: 11
Rejestracja: niedziela, 11 maja 2014, 14:43
Re: Zapach denaturatu i jaj :(

Post autor: grzesiek_re »

To więc tak:
Tak to mój pierwszy raz.....
1 termometr w głowicy - aabatek
Ilość wody to tak jak piszesz - 21l

Co do przedgonów to masz racje za krótko stabilizowałem kolumne. to i mi się wydawało.
Zmywaki w wrzątku z płynem myłem 2 krotne.
Całą aparaturę 2 razy puściłem z wodą aby się reszta oczyściła i grzałka wypaliła - bo była nowa.

Jeśli chodzi o nastaw :) to nie sprawdzałem blg... Bo nie miałem czym
czy do tych 3,5l mogę dodać pogony? Bo przedgony to pójdą na denaturat...

johnex
550
Posty: 567
Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Zapach denaturatu i jaj :(

Post autor: johnex »

Pogony zbieraj i później rektyfikuj. Jak będziesz dodawał do nastawu to będą się kumulować.
Ale od początku. Na podstawie wskazań termometru w głowicy nie da się prowadzić rektyfikacji. Jak masz termometr w kegu to można próbować na podstawie niego i tzw. Tabeli Akasa. Masz ja tutaj.
Ale wygodniej będzie zrobić termometr na 10 półce. Czyli dla zmywaków jakieś 40-50 cm nad kegiem. Widziałem że sam robiłeś aparaturę więc nie powinno być problemu ze zrobieniem kolejnego portu. Zastanawiam się dlaczego od razu go nie zrobiłeś. To przecież najważniejszy termometr, na podstawie którego prowadzi się proces. I to na nim kontrolujesz skoki temperatury (nie o 3 stopnie tylko o 0.3 stopnia). Gdy temperatura skoczy zmniejszasz odbiór. Reakcja na skok temperatury w głowicy to już "musztarda po obiedzie" - kompletnie zdestabilizowana kolumna i syf w gonie.
Kolejna sprawa to ustalenie refluksu dla twojej kolumny. Po stabilizacji gdy grzejesz z mocą roboczą, opróżniasz jeziorko a później sprawdzasz ile odbierzesz przez minutę. Dzielisz to przez 6 i tyle odbierasz.
Kolejna sprawa to moc grzania. Przy twojej średnicy kolumny i wypełnieniu ze zmywaków mógłbyś się pokusić o grzanie z mocą 2000 W. Będziesz szybciej odbierał.
Co do nastawów to rób je w proporcjach 1 kg cukru na 3,5 l wody i nie powinno być problemów.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oczyszczanie destylatu”