I tu bym polemizowała. Zwłaszcza, jak się energicznie w beczce zamieszaSkir pisze: No i tak samo skrobia, ale tu ni ma co uciekać ).
Zacieranie metodą "na lenia".
-
- Posty: 456
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 56 razy
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
-
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Żyto ładnie fermentuje ale niestety wdał się lekki zapach rzygowin
Na razie jest akceptowalny przeze mnie i trochę mniej przez żonę
Na razie jest akceptowalny przeze mnie i trochę mniej przez żonę
Ostatnio zmieniony piątek, 27 maja 2022, 13:35 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Dzień dobry.
Chcę zacząć zacierać, mam keg 30l
Dajmy na to, że zacier z 5kg śruty.
Przykładowo 3.5kuku 1.5słodu 18l wody
To bym potrzebował garniec 25l by to gotować, kleikować a gdy temperatura spadnie dodać słód.
Czy np. grzać w mniejszym naczyniu z mniejszą ilością wody potem przelewać do większej beczki i dolewać wodę.
Jak to ogarniacie logistyczne pod takim względem?
Chcę zacząć zacierać, mam keg 30l
Dajmy na to, że zacier z 5kg śruty.
Przykładowo 3.5kuku 1.5słodu 18l wody
To bym potrzebował garniec 25l by to gotować, kleikować a gdy temperatura spadnie dodać słód.
Czy np. grzać w mniejszym naczyniu z mniejszą ilością wody potem przelewać do większej beczki i dolewać wodę.
Jak to ogarniacie logistyczne pod takim względem?
Ostatnio zmieniony sobota, 18 cze 2022, 09:14 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Po co ci garnek? Jak pisze @Doody: przeczytaj temat od początku. Potrzebujesz zwykłej (tzn "spożywczej") beczki plastikowej.
Stosunek śruty do wody: najczęściej 1kg do 3 litrów wody. Na KEG 30l/wsad 25l starczy 40 litrowa. Ale lepiej wziąć większą, bo czasem produkt ma tendencje do uciekania z beczki. Zresztą cena podobna, a za chwilę może będziesz chciał zmienić KEGa czy kocioł na większy.
Stosunek śruty do wody: najczęściej 1kg do 3 litrów wody. Na KEG 30l/wsad 25l starczy 40 litrowa. Ale lepiej wziąć większą, bo czasem produkt ma tendencje do uciekania z beczki. Zresztą cena podobna, a za chwilę może będziesz chciał zmienić KEGa czy kocioł na większy.
I love the smell of bimber in the morning.
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Dobra, dobra. Pomału ogarniam
Przyznaję, całego nie czytałem.
Pierwszy beczka 30l 3.5kuku 1.5słodu, enzymy dla pewności. Próby jodłowej nie robiłem. Jak było gorzkie przez sito na szybko bez paprania na tym co zostało postawiłem cukrówkę. Nie mierzyłem ile "płynu" odzyskałem ale około 10l. Dzisiaj na rurkach parowało przy około 90° to powinno mieć 15%
Na dundrze plus woda postawiłem nowy zacier trochę więcej.
Tyle w skrócie.
Dziękuję za wątek, skarbnica wiedzy
Przyznaję, całego nie czytałem.
Pierwszy beczka 30l 3.5kuku 1.5słodu, enzymy dla pewności. Próby jodłowej nie robiłem. Jak było gorzkie przez sito na szybko bez paprania na tym co zostało postawiłem cukrówkę. Nie mierzyłem ile "płynu" odzyskałem ale około 10l. Dzisiaj na rurkach parowało przy około 90° to powinno mieć 15%
Na dundrze plus woda postawiłem nowy zacier trochę więcej.
Tyle w skrócie.
Dziękuję za wątek, skarbnica wiedzy
Ostatnio zmieniony piątek, 1 lip 2022, 16:14 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 456
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 56 razy
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Okazało się, że mogę mieć dostęp do pszenżyta z uprawy całkowicie eko. I właśnie w związku z tym eko podejściem, w zbożu znajdują się różne inne roślinki, które nie były zwalczane chemią. Znajomy uprawia zboże dla koni i one raczej się cieszą z tych dodatków.
Powiedzcie mi, czy można to zatrzeć? Będzie duży wpływ na efekt końcowy - w sensie walorów smakowych? Jak sądzicie?
Z tego, co znajomy mówi, stosunek procentowy zboża do innych badyli, to około 80 / 20 na korzyść ziarna.
Powiedzcie mi, czy można to zatrzeć? Będzie duży wpływ na efekt końcowy - w sensie walorów smakowych? Jak sądzicie?
Z tego, co znajomy mówi, stosunek procentowy zboża do innych badyli, to około 80 / 20 na korzyść ziarna.
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
-
- Posty: 2922
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 456
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 56 razy
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
-
- Posty: 2922
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 456
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 56 razy
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Tak mi się jeszcze nasunęło pytanko... Mam dunder z melasy - po nastawie na rum.
Przemknęło mi przez myśl, żeby na tym zatrzeć to pszenżyto. Albo śrutę pszeniczną, bo też czeka na swoją kolej Robił ktoś takie mixy?
Przemknęło mi przez myśl, żeby na tym zatrzeć to pszenżyto. Albo śrutę pszeniczną, bo też czeka na swoją kolej Robił ktoś takie mixy?
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
-
- Posty: 199
- Rejestracja: wtorek, 18 paź 2011, 22:07
- Krótko o sobie: Człowiek nie jest taki, żeby sobie nie poradzić
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Kama, o ile mnie pamięć nie myli to chyba Skir robił coś takiego, tylko że z żytem i nazwał to rerum czy jakoś tak
Ostatnio zmieniony piątek, 21 paź 2022, 16:50 przez leon24_36, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Ja zrobiłem zwykłą cukrówkę na dundrze po melasie, a później puściłem to na półki. Na początku nie było to w zapachu, ani w smaku jakieś wybitne, ale postało 2 miesiące w otwartym słoju i muszę przyznać, że trunek wyszedł ciekawy w smaku. Dość specyficzny, ale w drinku z cytrusowym Schwepsem było niebo w gębie, bardzo dobrze się smaki balansowały.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2922
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Miałem okazję to popróbować
Skir nic nie mieszał tylko puszczał pozostałości po rumie na zasypie.leon24_36 pisze:Kama, o ile mnie pamięć nie myli to chyba Skir robił coś takiego, tylko że z żytem i nazwał to rerum czy jakoś tak
Miałem okazję to popróbować
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 10
- Rejestracja: czwartek, 10 sie 2023, 11:22
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Zacieram resztę z 25 kg worka.
W 2 fermentatorach, 19l wody 65*
Po dodaniu 6 kg słodu do każdego temperatura spadła do 58* C
Taka raczej na następny raz - powinienem dolać więcej gorącej wody z czajnika, czy zostawiać otulony śpiworem jak jest?
Edit:
A już widzę:
http://alechanted.pl/2014/08/18/zacieranie-na-lenia/ W sumie nawet dobrze przy 58* beta-amylaza ma jakieś 70% skutecznosci działania a alfa-amylaza tworząca dekstryny nie powinna jeszcze działać. Czyli jest ok
W 2 fermentatorach, 19l wody 65*
Po dodaniu 6 kg słodu do każdego temperatura spadła do 58* C
Taka raczej na następny raz - powinienem dolać więcej gorącej wody z czajnika, czy zostawiać otulony śpiworem jak jest?
Edit:
A już widzę:
http://alechanted.pl/2014/08/18/zacieranie-na-lenia/ W sumie nawet dobrze przy 58* beta-amylaza ma jakieś 70% skutecznosci działania a alfa-amylaza tworząca dekstryny nie powinna jeszcze działać. Czyli jest ok
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 29 paź 2023, 13:23 przez Raknor82, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Można zawsze robić tak, że wsypujesz słód do 65 stopni a w wiaderku masz np. wodę o temp. 68-69 stopni. Jak temp. spadnie poniżej 60,dolewasz trochę cieplejszej i dosypujesz kolejną porcję słodu i znowu woda. Tak można sterować temp. aby była cały czas w przedziale 62-63 stopnie. Kiedyś się tak bawiłem, ale teraz zacieram w 120l beczce na 1 raz całe 25kg. 50l wody 65 stopni do beczki i 3/4 śruty słodowej. Mieszam, dolewam 40l wody 66 stopni i wsypuję resztę słodu. Jak jest po wymieszaniu 60-62 stopnie to idealnie. Mieszam co 10 minut przez pół godziny zakwaszam 5 łyżkami kwasu cytrynowego, dwa razy zamieszam i idę spać Rano mieszam, mierzę temp., sprawdzam Blg, a w 35 stopniach pożywkę i drożdże.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 10
- Rejestracja: czwartek, 10 sie 2023, 11:22
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Parę rzeczy mogło pójść nie tak za pierwszym podejściem.
Temperatura ok 70 stopni i powolne dodawanie słodu, w wykresu wyżej widzę, że mogłem narobić dekstryn.
Zacieranie o 16 drożdże dodane rano po 13h stygnięcia gdy już w rurce bulgotało, coś wlazło, zakaziło,, zużyło tlen itp.
Enzym antypianę dodałem tego samego dnia wieczorem, drożdże następnego dnia rano, a nawet instrukcja antypiany wskazuje żeby enzym dodać jak drożdże porządnie rusza, kilka h po nich.
Drugą część worka zrobiłem dokładniej, w 65 szybciej wystudziłem, jak temperatura spadła do 32*, czyli po jakiś 6-h poszły drożdże. No i widzę dziś efekty, jeszcze nigdy mi tak nie szalało w rurce fermentacyjnej. Myślę że tym razem będzie lepiej i trzeba będzie zamówić kolejny worek słodu
Temperatura ok 70 stopni i powolne dodawanie słodu, w wykresu wyżej widzę, że mogłem narobić dekstryn.
Zacieranie o 16 drożdże dodane rano po 13h stygnięcia gdy już w rurce bulgotało, coś wlazło, zakaziło,, zużyło tlen itp.
Enzym antypianę dodałem tego samego dnia wieczorem, drożdże następnego dnia rano, a nawet instrukcja antypiany wskazuje żeby enzym dodać jak drożdże porządnie rusza, kilka h po nich.
Drugą część worka zrobiłem dokładniej, w 65 szybciej wystudziłem, jak temperatura spadła do 32*, czyli po jakiś 6-h poszły drożdże. No i widzę dziś efekty, jeszcze nigdy mi tak nie szalało w rurce fermentacyjnej. Myślę że tym razem będzie lepiej i trzeba będzie zamówić kolejny worek słodu
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 30 paź 2023, 18:18 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
1. szybkie schładzanie np. zamrożonymi butelkami PET.
lub
2. dodawanie kwasku
To co będzie capiło i tak puść na rurki. Wyjdzie coś fajnego z czasem, choć mniej niż w przypadku "normalnego" zacierania.
W pierwszym wypadku dostały się bakterie. Bodaj mlekowe. Nie jestem dobry z chemii. A biologii w średniej nie miałem. Takie czasy. Będzie capiło rzygowinami. Aby temu zapobiec:Raknor82 pisze: ↑poniedziałek, 30 paź 2023, 16:55
Zacieranie o 16 drożdże dodane rano po 13h stygnięcia gdy już w rurce bulgotało, coś wlazło, zakaziło,, zużyło tlen itp.
Drugą część worka zrobiłem dokładniej, w 65 szybciej wystudziłem, jak temperatura spadła do 32*, czyli po jakiś 6-h poszły drożdże. No i widzę dziś efekty, jeszcze nigdy mi tak nie szalało w rurce fermentacyjnej. Myślę że tym razem będzie lepiej i trzeba będzie zamówić kolejny worek słodu
1. szybkie schładzanie np. zamrożonymi butelkami PET.
lub
2. dodawanie kwasku
To co będzie capiło i tak puść na rurki. Wyjdzie coś fajnego z czasem, choć mniej niż w przypadku "normalnego" zacierania.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Przebrnąłem przez tą kopalnię
Wywnioskowałem następujące kwestie i chciałbym abyście mnie poprawili.
Zamówiłem Słód jęczmienny wędzony torfem Viking Malt (Strzegom) w ilości 12kg oraz Drożdże gorzelnicze Safspirit M-1 w ilości 50 gram.
Beczke mam 60 litrów oraz keg z otwartymi grzałkami 50 litrów.
Wodę będę podgrzewał w kegu. Planuję użyć 36 - 37 litrów wody.
Z uwagi na utrzymywanie 65 st. C przy zacieraniu
myślałem żeby wrzucić 12 kg słodu do beki przy 73 st wody w ilości 20 litrów i mieszać co jakiś czas stale monitorując temperaturę 65 st. W miarę wychładzania wody dodawać ciepłą wodę, powiedzmy 68 st. i tak by wlać jej w sumie 37 litrów oczywiście mieszając co 5 - 10 minut i tak ze 2 h. Sprawdzi się to ?
Po około 2h sprawdzić blg, temperaturę. Przy 26 - 28 st dodać uwodnione drożdże, pożywkę DAF.. Tu też pytanie.. ile właściwie tych drożdży i pożywki?
Myślałem o antypianie bo przy poprzedniej gonitwie poszło w rury. Kiedy powinno się dodawać ten środek?
Ślicznie proszę o ewentualne korekty moich założeń.
Wywnioskowałem następujące kwestie i chciałbym abyście mnie poprawili.
Zamówiłem Słód jęczmienny wędzony torfem Viking Malt (Strzegom) w ilości 12kg oraz Drożdże gorzelnicze Safspirit M-1 w ilości 50 gram.
Beczke mam 60 litrów oraz keg z otwartymi grzałkami 50 litrów.
Wodę będę podgrzewał w kegu. Planuję użyć 36 - 37 litrów wody.
Z uwagi na utrzymywanie 65 st. C przy zacieraniu
myślałem żeby wrzucić 12 kg słodu do beki przy 73 st wody w ilości 20 litrów i mieszać co jakiś czas stale monitorując temperaturę 65 st. W miarę wychładzania wody dodawać ciepłą wodę, powiedzmy 68 st. i tak by wlać jej w sumie 37 litrów oczywiście mieszając co 5 - 10 minut i tak ze 2 h. Sprawdzi się to ?
Po około 2h sprawdzić blg, temperaturę. Przy 26 - 28 st dodać uwodnione drożdże, pożywkę DAF.. Tu też pytanie.. ile właściwie tych drożdży i pożywki?
Myślałem o antypianie bo przy poprzedniej gonitwie poszło w rury. Kiedy powinno się dodawać ten środek?
Ślicznie proszę o ewentualne korekty moich założeń.
Ostatnio zmieniony wtorek, 2 sty 2024, 14:53 przez stuf, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 215
- Rejestracja: czwartek, 16 sty 2020, 13:16
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Ja bym nie wrzucał przy 73st bo narobisz albo cukrów niefermentowalnych , albo ubijesz enzymy. Słód do beczki i zalej wodą o temp 65st , zalej do objętości 40l a następnie sprawdz temp i dolewaj wrzatku do osiągnięcia 64st . I zostaw w spokoju , zacieranie trwa max godzinę i nie musisz mieć temp na poziomie 65st w 55 tez się zatrze . A najlepiej to fermentuj razem z młótem .
-
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
@marian.naworski
Masz na myśli enzymy zawarte już w słodzie? Nie planowałem dodawać z butelek.
Zostawić w spokoju? Myślałem że trzeba to mieszać co parę minut....
Tak będzie fementowane w całości. Ale co potem? Odcisne owszem ale co z pozostałymi kwestiami? Antypiana, ilość drożdży i pożywki?
Nabazgrane w Tapatalk.
Masz na myśli enzymy zawarte już w słodzie? Nie planowałem dodawać z butelek.
Zostawić w spokoju? Myślałem że trzeba to mieszać co parę minut....
Tak będzie fementowane w całości. Ale co potem? Odcisne owszem ale co z pozostałymi kwestiami? Antypiana, ilość drożdży i pożywki?
Nabazgrane w Tapatalk.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Poprostu wsyp słód do wody o temp. 65 stopni i dobrze zamieszaj mieszadłem w wiertarce. Możesz owinąć beczkę śpiworem albo grubym kocem na pierwszą godzinę. Mieszaj co 10 minut przez godzinę. Możesz zakwasić 3-ma łyżkami stołowymi kwasku cytrynowego tak 40 minut po wsypaniu słodu. Potem studzenie i drożdże.
Ostatnio zmieniony wtorek, 2 sty 2024, 16:32 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 215
- Rejestracja: czwartek, 16 sty 2020, 13:16
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Na 50l zacieru maksymalnie 25g M1 a jak masz ciepło w pomieszczeniu gdzie będzie przebiegała fermentacja (21-23stopnie) daj 20g. Drożdże muszą być uwolnione najlepiej w mieszaninie 100ml wody, 100ml zacieru i pół łyżeczki cukru. Mieszanina powinna mieć około 30-33 stopni. Po 15-20 minutach Drożdże są gotowe do podania, powinny wyłazić z litrowego naczynia.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 255
- Rejestracja: poniedziałek, 19 cze 2023, 12:37
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 45 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Kup na zapas jakieś drożdże piwne o wysokim stopniu odfermentowania, bo znowu zostanie 6 BLG Zawsze możesz dorzucić na koniec jak te do spirytu nie zjedzą wszystkiego.
Większość typowych drożdży ma atenuację ("zużycie" brzeczki) rzędu 75-82%, czyli prawie 20% dobroci nie zostaje przefermentowana. Przy piwie to co kto lubi, ale przy destylacji to czysta strata. Była kiedyś gruba awantura i pozwy sądowe, że drożdże White Labs (WLP) były zanieczyszczone innym szczepem i w wielu browarach dofermentowało do zera i mieli wytrawne albo zaczęły wybuchać butelki bo zabutelkowali piwo przy 4 BLG gdzie fermentacja zawsze stawała a tu zonk.
Przy okazji - przy brzeczkach, aby otrzymać rzeczywiste BLG ("poprawka na niecukry") dzielisz pomiar przez 1.04. Jest to jako-taka stała kosmiczna dla brzeczek. Robiłem sam pomiary na moich i wychodziło podobnie.
Dodatkowe pytanie do kogoś mądrzejszego - wydaje mi się, że jak się narobi dekstryn przy wyższej temperaturze i ją obniży to po prostu beta-amylaza i tak je dotnie dalej do glukozy. Ewentualnie dojdzie osłabienie beta-amylazy wysoką temperaturą ale pewnie po prostu wystarczy dłużej zacierać.
Większość typowych drożdży ma atenuację ("zużycie" brzeczki) rzędu 75-82%, czyli prawie 20% dobroci nie zostaje przefermentowana. Przy piwie to co kto lubi, ale przy destylacji to czysta strata. Była kiedyś gruba awantura i pozwy sądowe, że drożdże White Labs (WLP) były zanieczyszczone innym szczepem i w wielu browarach dofermentowało do zera i mieli wytrawne albo zaczęły wybuchać butelki bo zabutelkowali piwo przy 4 BLG gdzie fermentacja zawsze stawała a tu zonk.
Przy okazji - przy brzeczkach, aby otrzymać rzeczywiste BLG ("poprawka na niecukry") dzielisz pomiar przez 1.04. Jest to jako-taka stała kosmiczna dla brzeczek. Robiłem sam pomiary na moich i wychodziło podobnie.
Dodatkowe pytanie do kogoś mądrzejszego - wydaje mi się, że jak się narobi dekstryn przy wyższej temperaturze i ją obniży to po prostu beta-amylaza i tak je dotnie dalej do glukozy. Ewentualnie dojdzie osłabienie beta-amylazy wysoką temperaturą ale pewnie po prostu wystarczy dłużej zacierać.
Ostatnio zmieniony wtorek, 2 sty 2024, 17:12 przez tanczacy-z-drozdzami, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Nabazgrane w Tapatalk.
Polecił byś konkretnie? Jakiś link? Od wszystkiego nie zaszkodzi mieć w razie wu..tanczacy-z-drozdzami pisze:Kup na zapas jakieś drożdże piwne o wysokim stopniu odfermentowania, bo znowu zostanie 6 BLG Zawsze możesz dorzucić na koniec jak te do spirytu nie zjedzą wszystkiego.
Nabazgrane w Tapatalk.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 1922
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Gotowałem wszystko razem z młótem.
Ja na taką samą ilość zacieru dodawałem 10g tych drożdzy i spokojnie w 14 dni przerobiły całość z tym, że utrzymywałem temperaturę +28ºC.
Gotowałem wszystko razem z młótem.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 255
- Rejestracja: poniedziałek, 19 cze 2023, 12:37
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 45 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
@Doody ma rację - źle przeczytałem i myślałem, że to drożdże do cukrówki. Fermentis wie co sprzedaje, więc powinno być ok .
Wg. noty katalogowej zalecane dawkowanie to 5-8 g / 10 L.
Wg. noty katalogowej zalecane dawkowanie to 5-8 g / 10 L.
FERMENTATION TEMPERATURE: Optimum 20°C – 32°C (68.0°F – 89.6°F). This yeast may ferment at lower
temperatures with slower kinetics. At higher temperatures, this yeast may ferment with lower alcohol yields.
Ostatnio zmieniony środa, 3 sty 2024, 10:22 przez tanczacy-z-drozdzami, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Miałbym jeszcze pytanie czy ktoś stosował Safspirit D-53 ?
Bardzo ciekawi mnie opis bo powiem szczerze nie wiele z niego rozumiem a w szczególności wytłuszczonym txt:
D-53 to specjalnie wyselekcjonowany szczep drożdży saccharomyces cerevisiae, przeznaczony do różnorodnych fermentacji zbożowych o bardzo regularnej dynamice.
Co to jest czysta fermentacja słodowa?
Nabazgrane w Tapatalk.
Bardzo ciekawi mnie opis bo powiem szczerze nie wiele z niego rozumiem a w szczególności wytłuszczonym txt:
D-53 to specjalnie wyselekcjonowany szczep drożdży saccharomyces cerevisiae, przeznaczony do różnorodnych fermentacji zbożowych o bardzo regularnej dynamice.
Kod: Zaznacz cały
Jest on idealny do czystej fermentacji słodowej dzięki zapewnieniu wysokiej wydajności fermentacji jak i dużej produkcji estrów.
Nabazgrane w Tapatalk.
Ostatnio zmieniony środa, 3 sty 2024, 15:41 przez stuf, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam serdecznie.