Jestem po procederze i szczerze to jestem średnio zadowolony.
Nastaw miałem z 30 kg porzeczki czarnej, 3 kg cukru, ok. 5-7L wody. Otrzymałem 1 L (!) 60% produktu. Ładnie pachnie produkt, w domu także czuć zapach, jednak mała wydajność mnie rozczarowała. Liczyłem na 2L przynajmniej lub 2,5L.
Dziwne, że leciało od razu 60%, później przez jakiś czas 65% i później znów 60%. Zakończyłem odbiór na 50%. Zwykle jak coś robiłem to leciało na początku 80%(czy cukier, czy owoce).
Produktu niczym nie będę zaprawiał. Rozcieńczę do 50% i rozleję do butelek 250ml w weekend.
Następne w kolejce są wiśnie Łutówki. Mam nadzieję, że z nimi lepiej pójdzie.
Zacier porzeczkowy - porzeczkowy destylat
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier porzeczkowy - porzeczkowy destylat
markus, coś zepsułeś. Z samego cukru powinno być 1,5l czystego spirytusu. Musiało niedofermentować. Ile ci to stało? Ja dopiero będę nastawiał - zostały mi wytłoki po wyciskaniu wina. Wycisnąłem w worku 12l moszczu z 30 kg porzeczki uprzednio rozdrobnionej mieszadłem i zafermentowanej matką z Estelle. Teraz 3kg glukozy, trochę wody i do gara. Czarna jest esencjonalna więc mam nadzieję, że nie przesadzę z cukrem. Moja ubiegłoroczna porzeczkowica z dębem siedzi ciągle.
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier porzeczkowy - porzeczkowy destylat
Post pod postem ale niech tam... Finalnie dodałem 2kg glukozy do wytłoków. Wyszło netto jakieś 1,8l 63%. Odbierałem do 98 stopnia w zbiorniku. Otworzyłem w międzyczasie ubiegłoroczną - piękny bordowy kolor. Trochę przedobrzyłem z dębem mocno palonym bo ma lekki posmak węgla ale poza tym nic do zarzucenia.
Czy ktoś robił może eksperymenty z czystym destylatem porzeczkowym? Zastanawiam się co zrobić z tegorocznym urobkiem. Czy trzymać czysty czy też zadębić, tylko trochę słabiej?
Czy ktoś robił może eksperymenty z czystym destylatem porzeczkowym? Zastanawiam się co zrobić z tegorocznym urobkiem. Czy trzymać czysty czy też zadębić, tylko trochę słabiej?
-
- Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacier porzeczkowy - porzeczkowy destylat
Dziś z rana wąchałem (tylko wąchałem ) zeszłoroczny produkt i powiem, że jestem zadowolony. Zapach złagodniał, mocno czuć owoc. Jest jednak w aromacie coś perfumowanego. Przeniosę butelkę na kilka dni do ciepłego i otworzę, aby trunek nabrał powietrza. Może te perfumy znikną
W tym roku jednak zrezygnuję z porzeczki i spróbuję wiśnię i jabłko/gruszkę, jeśli chodzi o owoce. Zobaczymy
I zamiast potstilla i jednokrotnego procesu będzie kolumna - lekka stabilizacja i obiór w granicach 85-70%. Może po zmianie sprzętu wyjdzie więcej dobrego.
W tym roku jednak zrezygnuję z porzeczki i spróbuję wiśnię i jabłko/gruszkę, jeśli chodzi o owoce. Zobaczymy
I zamiast potstilla i jednokrotnego procesu będzie kolumna - lekka stabilizacja i obiór w granicach 85-70%. Może po zmianie sprzętu wyjdzie więcej dobrego.
-
- Posty: 59
- Rejestracja: wtorek, 2 gru 2014, 01:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystko co świt swój, z ziemi bierze.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: południowy wschód PL
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Zacier porzeczkowy - porzeczkowy destylat
To i ja podzielę się spostrzeżeniami dotyczącymi porzeczki. W 2016 zrobiłem z 60 kg czarnej porzeczki + 4kg glukozy i 10l wody. Raz puszczane na płaszczu +potstill. Od początku destylat był bardzo aromatyczny, jednak ostry posmak był. Urobku wyszło 9l po rozcieńczeniu do 43%. Dojrzewanie w szkle z dodatkiem dębu białego i drzewa wiśniowego. Po 6 miesiącach zacny trunek nawet odnajduje lekkie posmaku Brandy. Zakochałem się w porzeczce i w tym roku pragnę nabyć 150kg tylko cena zaporowa w zeszłym roku płaciłem 3 zł. A czytam, że koledzy po 1 zł kupowali. Będę wdzięczny za namiar na zakup w dobrej cenie. Ogólnie to w tym roku pragnę przerobić jak najwięcej owoców na półkowej. Bo najlepsze zbożówki i tak nie są tak dobre jak z owoców.