ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Regulamin forum
Jest to specjalne forum przeznaczone do fajnych akcji, dzięki którym można promować różne konkursy, produkty, wydarzenia, spotkania, działania i wiele więcej. Wszystko po to by promować alkoholowe wyroby domowe.
Jeśli chcesz zaproponować coś ciekawego to pisz do nas, zapraszamy!
Jest to specjalne forum przeznaczone do fajnych akcji, dzięki którym można promować różne konkursy, produkty, wydarzenia, spotkania, działania i wiele więcej. Wszystko po to by promować alkoholowe wyroby domowe.
Jeśli chcesz zaproponować coś ciekawego to pisz do nas, zapraszamy!
-
Autor tematu - Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
Czas płynie
Mam propozycję dla Forumowiczów - od teraz to Wy będziecie Jurorami naszej zabawy
Nagrody zostaną przyznane według odczytu z ikonki "Dzięki" - która znajduje się przy każdym poście. Oczywiście tylko zarejestrowani i zalogowani mogą oceniać - zapraszam do zabawy!
Sądzę, że to będzie najbardziej miarodajna ocena naszej twórczości.
Pozdrawiam i proszę o komentarze
Mam propozycję dla Forumowiczów - od teraz to Wy będziecie Jurorami naszej zabawy
Nagrody zostaną przyznane według odczytu z ikonki "Dzięki" - która znajduje się przy każdym poście. Oczywiście tylko zarejestrowani i zalogowani mogą oceniać - zapraszam do zabawy!
Sądzę, że to będzie najbardziej miarodajna ocena naszej twórczości.
Pozdrawiam i proszę o komentarze
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 261 razy
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Sposób dobry i prosty. Dodatkowo będzie możliwość wielokrotnego wyboru.
Jest tylko jedno ale, niechaj w ocenie wezmą udział tylko najaktywniejsi, a każdy kliknie tylko przy pięciu wierszach i w ten sposób zniszczysz http://alkohole-domowe.com/forum/thanks ... ?sk=e&sd=d (listę podziękowań). Nie do tego ona powstała.
Czy warto dla zabawy, bo przecież zabawą to nazwałeś?
Jest tylko jedno ale, niechaj w ocenie wezmą udział tylko najaktywniejsi, a każdy kliknie tylko przy pięciu wierszach i w ten sposób zniszczysz http://alkohole-domowe.com/forum/thanks ... ?sk=e&sd=d (listę podziękowań). Nie do tego ona powstała.
Czy warto dla zabawy, bo przecież zabawą to nazwałeś?
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
TOAST ZA FERMIOLE
Stoi pod ścianą ogromna beka.
Pusta i czysta. Stoi bez wieka.
I na coś czeka.
Czysta i pusta, podobna studni.
W jej głuchym wnętrzu echo aż dudni!
Bum – jakie echo!
Dum – jakie echo!
Skąd takie echo?
Bo do dna daleko!
W czeluści ciemnej, w bezmiarze pustki,
Lata ulotny zapach... kapustki?
Tak, bo jeszcze wczoraj kisła w niej kapusta,
A dziś ktoś ukrop z gara nagle do niej chlusta!
Opar mglisty zaraz uchodzi nad bekę
Trzeba więc ten opar przydusić szybko wiekiem,
Aby pod nim burą wydzielając pianę
Warzyło się żyto. Ześrutowane.
I w warze wrzątku 100 stopni gorącym
śrutę tę żre enzym. Upłynniający.
A potem drugi!, i trzeci chlust! z garnka.
I w beczce klajster – zacier nie warka.
Bryzgają wokół gluty i smarki.
To para tak poszła?! Nie, dym z wiertarki!
Lecz wiercić trzeba jeszcze sto razy,
Dokwasić, dodać glukozydazy.
Okręcić na noc trzema kołdrami,
Zdrowaśki klepać, okadzić psalmami...
Aż po północy, padając na pysk,
Szmatę do ręki i kuchnia na błysk!
Stół, wszystkie krzesła i wszystkie szafki,
Kuchenka, garnki, dziecka zabawki,
Talerze, szklanki, moździerze, dzbanki,
Kurrr, pół okna... Kurrr... - FIRANKI!!!
Do rana kuchnia ma lśnić jak nowa!
A za firanki – znów przemoc domowa...
I cóż wielkiego, zrobić ten zacier?
To przy sprzątaniu człowiek się nacier-
pieć musi. I mieć żelazną wolę,
by nie kląć: Kurrr, gdzie te Fermiole!
--------------------------------------------------
Nagle – bulk...
Nagle – gulp...
Dekiel – łup!
Zacier – chlup!
Chlupnęło błoto, dekiel odskoczył,
szlam idzie w górę, piana się toczy.
Beczka się w błotny wulkan przeistacza,
Podobna do zlewu, czy zatkanego sracza...
Rozlazły budyń z jej krawędzi spływa,
na rancie chwilę zwisa, w końcu się odrywa.
I spada z mlaśnięciem, a kolejne macki,
wypychane z dołu, sięgają posadzki...
Tak moc, co w beczce mieszka, jej potężna siła
co w męce wysprzątane – znów upierniczyła!
To drożdże sprawiły – żyjątka malutkie,
co cukier z żyta chrupiąc, wysikują wódkę.
A bączki puszczają z dwutlenku węgla.
I w tych to bączkach właśnie taka jest potęga.
Choć breja ciężka, lepka, to w beczce tak się dzieje,
Że jak bączków milion, to uniosą breję.
I nawet jeśli zacier zamknąć ciężkim wiekiem,
To wysadzą dekiel lub... rozpieprzą bekę!
Choć niby głów nie mają, to jedno w głowie:
Jak tu „rypcium-pypcium”? Jak tu ulżyć sobie?
W kwasie i w zasadzie, na wierzchu, na dnie beczki,
W cukrówie, kukurydzy, czy w winie z porzeczki.
Czy w pianie, czy w kożuchu, czy zupełnie nago,
Wciąż jedno – „bara-bara” i jak tu „figo-fago”?!
I choćby nawet przyszło milion Donżułanów
I choćby każdy łyknął wagon Braveranu
I, tak nakręcony, jak szatan chędożył?! –
To nie dadzą rady jak drożdże się mnożyć!
Każdy dróżdż każdego wciąż mizia i pieści,
I jak w beczce jest ich milionów czterdzieści,
I... tfu!, każdy z każdym, tfu!... po kilka razy...
Noooo..., to nic dziwnego, że aż pójdą gazy!
Nie dziwne też wcale, że przy świństwach tylu
Powstaje tyle świństwa: „coś-tam-coś” z amylu!
Jakiś kwas z bursztynu, ocet z aldehydu,
I maślan etylu - dowody bezwstydu,
Rui, rozwiązłości, poróbstwa i grzechu,
W jakim żyją drożdże oddane uciechom.
Rzyć*, żytnia i żarcie – życie pierwotniacze.
Rzyć, żytnia i żarcie – a po co inaczej?
Rzyć, żytnia i żarcie – tak życie się toczy!
Rzyć, żytnia i żarcie! Aż dekiel odskoczy!!!
Lecz nikt tu nie zamierza ich na drogę cnoty
Sprowadzać i odciągać od „ulubionej roboty”.
I ten toast wznosimy, Kochane Drożdżusie,
Właśnie za tę skłonność do cielesnych uciech!!
Za popęd i jurność, by oddać się rozpuście
w wiadrze, słoju, szklance, czy w beczce po kapucie!
Byście żyły wiecznie i w symbiozie z nami,
Ten toast wznosimy! Waszymi siuśkami...
Czystą, czy dębioną, czy z dodatkiem Coli,
Ten toast wznosimy –
ZA ZDROWIE FERMIOLI!
* - to nie błąd, tylko część ciała...
Stoi pod ścianą ogromna beka.
Pusta i czysta. Stoi bez wieka.
I na coś czeka.
Czysta i pusta, podobna studni.
W jej głuchym wnętrzu echo aż dudni!
Bum – jakie echo!
Dum – jakie echo!
Skąd takie echo?
Bo do dna daleko!
W czeluści ciemnej, w bezmiarze pustki,
Lata ulotny zapach... kapustki?
Tak, bo jeszcze wczoraj kisła w niej kapusta,
A dziś ktoś ukrop z gara nagle do niej chlusta!
Opar mglisty zaraz uchodzi nad bekę
Trzeba więc ten opar przydusić szybko wiekiem,
Aby pod nim burą wydzielając pianę
Warzyło się żyto. Ześrutowane.
I w warze wrzątku 100 stopni gorącym
śrutę tę żre enzym. Upłynniający.
A potem drugi!, i trzeci chlust! z garnka.
I w beczce klajster – zacier nie warka.
Bryzgają wokół gluty i smarki.
To para tak poszła?! Nie, dym z wiertarki!
Lecz wiercić trzeba jeszcze sto razy,
Dokwasić, dodać glukozydazy.
Okręcić na noc trzema kołdrami,
Zdrowaśki klepać, okadzić psalmami...
Aż po północy, padając na pysk,
Szmatę do ręki i kuchnia na błysk!
Stół, wszystkie krzesła i wszystkie szafki,
Kuchenka, garnki, dziecka zabawki,
Talerze, szklanki, moździerze, dzbanki,
Kurrr, pół okna... Kurrr... - FIRANKI!!!
Do rana kuchnia ma lśnić jak nowa!
A za firanki – znów przemoc domowa...
I cóż wielkiego, zrobić ten zacier?
To przy sprzątaniu człowiek się nacier-
pieć musi. I mieć żelazną wolę,
by nie kląć: Kurrr, gdzie te Fermiole!
--------------------------------------------------
Nagle – bulk...
Nagle – gulp...
Dekiel – łup!
Zacier – chlup!
Chlupnęło błoto, dekiel odskoczył,
szlam idzie w górę, piana się toczy.
Beczka się w błotny wulkan przeistacza,
Podobna do zlewu, czy zatkanego sracza...
Rozlazły budyń z jej krawędzi spływa,
na rancie chwilę zwisa, w końcu się odrywa.
I spada z mlaśnięciem, a kolejne macki,
wypychane z dołu, sięgają posadzki...
Tak moc, co w beczce mieszka, jej potężna siła
co w męce wysprzątane – znów upierniczyła!
To drożdże sprawiły – żyjątka malutkie,
co cukier z żyta chrupiąc, wysikują wódkę.
A bączki puszczają z dwutlenku węgla.
I w tych to bączkach właśnie taka jest potęga.
Choć breja ciężka, lepka, to w beczce tak się dzieje,
Że jak bączków milion, to uniosą breję.
I nawet jeśli zacier zamknąć ciężkim wiekiem,
To wysadzą dekiel lub... rozpieprzą bekę!
Choć niby głów nie mają, to jedno w głowie:
Jak tu „rypcium-pypcium”? Jak tu ulżyć sobie?
W kwasie i w zasadzie, na wierzchu, na dnie beczki,
W cukrówie, kukurydzy, czy w winie z porzeczki.
Czy w pianie, czy w kożuchu, czy zupełnie nago,
Wciąż jedno – „bara-bara” i jak tu „figo-fago”?!
I choćby nawet przyszło milion Donżułanów
I choćby każdy łyknął wagon Braveranu
I, tak nakręcony, jak szatan chędożył?! –
To nie dadzą rady jak drożdże się mnożyć!
Każdy dróżdż każdego wciąż mizia i pieści,
I jak w beczce jest ich milionów czterdzieści,
I... tfu!, każdy z każdym, tfu!... po kilka razy...
Noooo..., to nic dziwnego, że aż pójdą gazy!
Nie dziwne też wcale, że przy świństwach tylu
Powstaje tyle świństwa: „coś-tam-coś” z amylu!
Jakiś kwas z bursztynu, ocet z aldehydu,
I maślan etylu - dowody bezwstydu,
Rui, rozwiązłości, poróbstwa i grzechu,
W jakim żyją drożdże oddane uciechom.
Rzyć*, żytnia i żarcie – życie pierwotniacze.
Rzyć, żytnia i żarcie – a po co inaczej?
Rzyć, żytnia i żarcie – tak życie się toczy!
Rzyć, żytnia i żarcie! Aż dekiel odskoczy!!!
Lecz nikt tu nie zamierza ich na drogę cnoty
Sprowadzać i odciągać od „ulubionej roboty”.
I ten toast wznosimy, Kochane Drożdżusie,
Właśnie za tę skłonność do cielesnych uciech!!
Za popęd i jurność, by oddać się rozpuście
w wiadrze, słoju, szklance, czy w beczce po kapucie!
Byście żyły wiecznie i w symbiozie z nami,
Ten toast wznosimy! Waszymi siuśkami...
Czystą, czy dębioną, czy z dodatkiem Coli,
Ten toast wznosimy –
ZA ZDROWIE FERMIOLI!
* - to nie błąd, tylko część ciała...
-
Autor tematu - Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
-
Autor tematu - Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Mam pomysł, aby wydać książeczkę w formie "Limeryki i inne wierszyki" z utworami z naszych forumowych zabaw. Oczywiście za pisemną zgodą Autorów umieszczonych w wydawnictwie. Co Wy na to ?
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Poszukajmy jakiegoś "bitboxera" albo innego "zakreconego płyciarza" i wydajmy płytę . Ciekawe czy to "bimber" ma wpływ na łatwość w rymowaniu, czy to wrodzona zdolność.
Wielki szacunek z mojej strony panowie
Wielki szacunek z mojej strony panowie
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
-
- Posty: 1728
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
@Czołgista co jest z Tobą nie tak? W czym widzisz problem?
Pisałaś jakiś wiersz czy cokolwiek? Bo z tego co widzę to nie, a więc za przeproszeniem gówno Cię to obchodzi.
Co chwile coś Ci nie pasuje, jak Ci tu tak bardzo źle to do widzenia.
Na koniec dodam, że nie pieniądze są najważniejsze, chociaż sam ich nie mam za dużo.
Przepraszam i pozdrawiam.
Pisałaś jakiś wiersz czy cokolwiek? Bo z tego co widzę to nie, a więc za przeproszeniem gówno Cię to obchodzi.
Co chwile coś Ci nie pasuje, jak Ci tu tak bardzo źle to do widzenia.
Na koniec dodam, że nie pieniądze są najważniejsze, chociaż sam ich nie mam za dużo.
Przepraszam i pozdrawiam.
-
Autor tematu - Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Przyłazisz tutaj jak do siebie, wpierniczasz się z brudnymi butami bez pukania i jeszcze ci źle że ktoś przypadkiem na tym zarobi. Normalnie człowieka szlag trafia jak to czyta. Czołgista.....wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet.
Może inaczej, jeśli ty potrzebujesz porady, czegoś nie wiesz, pomóc ci w budowie? To zapłać.Czołgista pisze:A ja tak zapytam - kto na tym zarobi?
Przyłazisz tutaj jak do siebie, wpierniczasz się z brudnymi butami bez pukania i jeszcze ci źle że ktoś przypadkiem na tym zarobi. Normalnie człowieka szlag trafia jak to czyta. Czołgista.....wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Dziękuję za pomysł Myślałem o czymś na dłuższy czas, do wstawienia na półkę domowej biblioteczki Forumowicza.Tołdi1929 pisze:Może wybrać 12 "utworów", 12 zdjęć i zmontować z tego kalendarz?
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Cieszyć się trzeba Panowie, cieszyć. Że jest zdrówko aby walnąć kielona. A nie marudzić i narzekać.
rozrywek pisze:Może inaczej, jeśli ty potrzebujesz porady, czegoś nie wiesz, pomóc ci w budowie? To zapłać.Czołgista pisze:A ja tak zapytam - kto na tym zarobi?
Przyłazisz tutaj jak do siebie, wpierniczasz się z brudnymi butami bez pukania i jeszcze ci źle że ktoś przypadkiem na tym zarobi. Normalnie człowieka szlag trafia jak to czyta. Czołgista.....wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet.
Cieszyć się trzeba Panowie, cieszyć. Że jest zdrówko aby walnąć kielona. A nie marudzić i narzekać.
-
- Posty: 80
- Rejestracja: piątek, 20 wrz 2013, 10:12
- Ulubiony Alkohol: browar
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
hmmm kalendarz też fajna sprawa... ale ja osobiście wybrałbym cały zbiór "Waszej" twórczości bo jest co poczytać:)
JanOkowita pisze:Dziękuję za pomysł Myślałem o czymś na dłuższy czas, do wstawienia na półkę domowej biblioteczki Forumowicza.Tołdi1929 pisze:Może wybrać 12 "utworów", 12 zdjęć i zmontować z tego kalendarz?
hmmm kalendarz też fajna sprawa... ale ja osobiście wybrałbym cały zbiór "Waszej" twórczości bo jest co poczytać:)
-
- Posty: 87
- Rejestracja: wtorek, 12 cze 2012, 09:19
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Wracając do tematu
"Wiśniowa przygoda"
Stoi pod stołem baniak trzydziestka,
a w nim wisienki, co w piątej pestka,
troszeczkę cukru no i pożywka
i tak powstaje nowa używka,
znajdą się w środku szlachetne drożdże
i jest im tam zupełnie dobrze
cukier zjadają tam na bieżąco
Buch - jak gorąco
Uch - jak gorąco
Puff - jak gorąco
Uff - jak gorąco
Grzejnik na maksa, istne piekiełko,
no bo te drożdże lubią ciepełko,
baniak na korek, a w korku rurka,
a w rurce woda wesoło bulka.
Trzy dni minęły i te wisienki,
poczuły siłę żelaznej ręki,
bo gdy już baniak swój opuściły,
to do okrutnej prasy trafiły,
tam je okrutne rzeczy spotkały
lecz wszystkie soki swoje oddały,
trafiły soki znów do baniaka,
i partia cukru, wody i ... draka,
za te tortury się zbuntowały
i same baniak opuścić chciały,
trzeba było sprzątać do rana,
sytuacja opanowana,
litrów zostało prawie trzydzieści,
już bez problemu w butli się mieści.
Lecz choćby przyszło karmić mumina
i nie wesoła była by mina,
wszystkie swe siły znów bym wytężył
i z wisienkami w końcu zwyciężył.
Teraz - czekamy
Teraz - sprawdzamy
Blg - ujemne
Obawy - daremne
Najpierw powoli z mojego baniaka,
dla żony odleję, a gdzieś tak "piątaka",
dosłodzę i pewnie też dębem zadębie,
niech moja kochana ma niebo w gębie,
jak minie roczek, winko dojrzeje,
skosztuje ma luba i się rozgrzeje.
Co z resztą, co z resztą, co z resztą ja zrobię?
na to niech każdy odpowie sam sobie,
nie będę już dłużej tak chodził ponury,
bo cała reszta dziś trafi na rury,
Najpierw dwie grzałki nastaw rozgrzeją,
Tak na to, tak na to, me oczy się śmieją,
gorące opary już idą przez miedź,
a ja je skroplone tak bardzo chcę mieć,
odważnie przez kolumnę już idą do góry,
za chwilę chyba wyskoczę ze skóry.
A teraz, a teraz do słoja już kapie,
najpierw wszystkie przedgony wyłapie,
i pędzi i kapie i bucha buch buch,
to para gorąca wprawiła to w ruch,
to para co z kega gna do głowicy
i skrapla się pięknie w wydajnej chłodnicy,
część wraca na wypełnienie,
powoli się spełnia moje marzenie,
gotuje, paruje, skrapla się, kapie
i całe serducho z tych kropel wyłapie.
"Wiśniowa przygoda"
Stoi pod stołem baniak trzydziestka,
a w nim wisienki, co w piątej pestka,
troszeczkę cukru no i pożywka
i tak powstaje nowa używka,
znajdą się w środku szlachetne drożdże
i jest im tam zupełnie dobrze
cukier zjadają tam na bieżąco
Buch - jak gorąco
Uch - jak gorąco
Puff - jak gorąco
Uff - jak gorąco
Grzejnik na maksa, istne piekiełko,
no bo te drożdże lubią ciepełko,
baniak na korek, a w korku rurka,
a w rurce woda wesoło bulka.
Trzy dni minęły i te wisienki,
poczuły siłę żelaznej ręki,
bo gdy już baniak swój opuściły,
to do okrutnej prasy trafiły,
tam je okrutne rzeczy spotkały
lecz wszystkie soki swoje oddały,
trafiły soki znów do baniaka,
i partia cukru, wody i ... draka,
za te tortury się zbuntowały
i same baniak opuścić chciały,
trzeba było sprzątać do rana,
sytuacja opanowana,
litrów zostało prawie trzydzieści,
już bez problemu w butli się mieści.
Lecz choćby przyszło karmić mumina
i nie wesoła była by mina,
wszystkie swe siły znów bym wytężył
i z wisienkami w końcu zwyciężył.
Teraz - czekamy
Teraz - sprawdzamy
Blg - ujemne
Obawy - daremne
Najpierw powoli z mojego baniaka,
dla żony odleję, a gdzieś tak "piątaka",
dosłodzę i pewnie też dębem zadębie,
niech moja kochana ma niebo w gębie,
jak minie roczek, winko dojrzeje,
skosztuje ma luba i się rozgrzeje.
Co z resztą, co z resztą, co z resztą ja zrobię?
na to niech każdy odpowie sam sobie,
nie będę już dłużej tak chodził ponury,
bo cała reszta dziś trafi na rury,
Najpierw dwie grzałki nastaw rozgrzeją,
Tak na to, tak na to, me oczy się śmieją,
gorące opary już idą przez miedź,
a ja je skroplone tak bardzo chcę mieć,
odważnie przez kolumnę już idą do góry,
za chwilę chyba wyskoczę ze skóry.
A teraz, a teraz do słoja już kapie,
najpierw wszystkie przedgony wyłapie,
i pędzi i kapie i bucha buch buch,
to para gorąca wprawiła to w ruch,
to para co z kega gna do głowicy
i skrapla się pięknie w wydajnej chłodnicy,
część wraca na wypełnienie,
powoli się spełnia moje marzenie,
gotuje, paruje, skrapla się, kapie
i całe serducho z tych kropel wyłapie.
-
Autor tematu - Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Pora ogłosić jakie będą nagrody Zostało 17 dni, do dzieła
I miejsce - koncentrat wina https://alkohole-domowe.pl/product-pl-2 ... mosel.html
II miejsce - kamionka "Ogóreczek do wódeczki" https://alkohole-domowe.pl/product-pl-1 ... eczki.html + butelka z kamionki 1410 https://alkohole-domowe.pl/product-pl-1 ... -1410.html + butelka z kamionki Brymucha https://alkohole-domowe.pl/product-pl-1 ... mucha.html
III miejsce - książka Destylaty Alkoholowe https://alkohole-domowe.pl/product-pl-3 ... ktyka.html
IV miejsce - kamienie do whisky https://alkohole-domowe.pl/product-pl-1 ... tones.html
V miejsce - książka Domowy Wyrób http://alkohole-domowe.pl/product-pl-55 ... -piwa.html
I miejsce - koncentrat wina https://alkohole-domowe.pl/product-pl-2 ... mosel.html
II miejsce - kamionka "Ogóreczek do wódeczki" https://alkohole-domowe.pl/product-pl-1 ... eczki.html + butelka z kamionki 1410 https://alkohole-domowe.pl/product-pl-1 ... -1410.html + butelka z kamionki Brymucha https://alkohole-domowe.pl/product-pl-1 ... mucha.html
III miejsce - książka Destylaty Alkoholowe https://alkohole-domowe.pl/product-pl-3 ... ktyka.html
IV miejsce - kamienie do whisky https://alkohole-domowe.pl/product-pl-1 ... tones.html
V miejsce - książka Domowy Wyrób http://alkohole-domowe.pl/product-pl-55 ... -piwa.html
Ostatnio zmieniony sobota, 14 mar 2015, 15:09 przez JanOkowita, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
-
Autor tematu - Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 96
- Rejestracja: wtorek, 17 lut 2015, 15:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Ustrzyki Dolne
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
HISTORYJKA ;
Psotnik Damian w Bieszczadach mieszka
Bimber chciał pędzić ten nasz koleżka
Lecz to mu zbytnio nie wychodziło
W koszmarach w nocy jemu się śniło
Nic z tego nie będzie mówił mu tata
Nawet po rade poszedł do brata
Wnet zaczął grzebać po internecie
I znalazł forum jakie dobrze wiecie
A tam tematów różnych bez liku
I nie obeszło się też bez krzyku
On forum studiował od wieczora do rana
A dziewczyna czuła się zaniedbana
Tak zaniedbana jak stare pole
A rano rzekła ja to pier...le
Ty ciągle czytasz te swoje posty
A ja się pakuje i jadę do siostry
I zostawiła psotnika samego
Na swoim forum wciąż skupionego
A na tym forum już dużo przeczytał
Więc postanowił i mądrzejszych zapytał
Wiking wraz z Lesgo odpowiedzieli
bo pomóc chłopu widocznie chcieli
Lootzek dopisał a Ramzol potwierdził
I będzie Damian znów bimber pędził
Zadowolony pobiegł do taty
Robimy zacier! Nie będzie straty
Nie wylejemy go po zmętnieniu
Tylko poddamy drugiemu pędzeniu
Znów psotnik Damian mądrzejszych pyta
A Radius mu rzecze "TUTAJ SIĘ CZYTA"!
Znów jego głowa jest oczytana
No bo studiował na forum do rana
Chwile się przespał i do roboty
Czas zrobić nastaw do swojej psoty
Nastaw zrobiony do piwnicy wstawiony
A psotnik Damian zadowolony
W piwnicy nastaw w pełni rozkwita
Zrobiony na drożdżach Jan Okowita
Bo na nich nastaw dobrze pracuje
Już nawet sąsiad się wypytuje
Kiedy pędzenie rektyfikacja
A później wspólna z nim degustacja
Bimber zrobiony popróbowany
A wśród rodziny rozchwytywany
I z tego morał mój przyjacielu
Na bimber zawsze chętnych jest wielu
A drugi morał z tego jest taki
Że na tym forum są FAJNE CHŁOPAKI.
Psotnik Damian w Bieszczadach mieszka
Bimber chciał pędzić ten nasz koleżka
Lecz to mu zbytnio nie wychodziło
W koszmarach w nocy jemu się śniło
Nic z tego nie będzie mówił mu tata
Nawet po rade poszedł do brata
Wnet zaczął grzebać po internecie
I znalazł forum jakie dobrze wiecie
A tam tematów różnych bez liku
I nie obeszło się też bez krzyku
On forum studiował od wieczora do rana
A dziewczyna czuła się zaniedbana
Tak zaniedbana jak stare pole
A rano rzekła ja to pier...le
Ty ciągle czytasz te swoje posty
A ja się pakuje i jadę do siostry
I zostawiła psotnika samego
Na swoim forum wciąż skupionego
A na tym forum już dużo przeczytał
Więc postanowił i mądrzejszych zapytał
Wiking wraz z Lesgo odpowiedzieli
bo pomóc chłopu widocznie chcieli
Lootzek dopisał a Ramzol potwierdził
I będzie Damian znów bimber pędził
Zadowolony pobiegł do taty
Robimy zacier! Nie będzie straty
Nie wylejemy go po zmętnieniu
Tylko poddamy drugiemu pędzeniu
Znów psotnik Damian mądrzejszych pyta
A Radius mu rzecze "TUTAJ SIĘ CZYTA"!
Znów jego głowa jest oczytana
No bo studiował na forum do rana
Chwile się przespał i do roboty
Czas zrobić nastaw do swojej psoty
Nastaw zrobiony do piwnicy wstawiony
A psotnik Damian zadowolony
W piwnicy nastaw w pełni rozkwita
Zrobiony na drożdżach Jan Okowita
Bo na nich nastaw dobrze pracuje
Już nawet sąsiad się wypytuje
Kiedy pędzenie rektyfikacja
A później wspólna z nim degustacja
Bimber zrobiony popróbowany
A wśród rodziny rozchwytywany
I z tego morał mój przyjacielu
Na bimber zawsze chętnych jest wielu
A drugi morał z tego jest taki
Że na tym forum są FAJNE CHŁOPAKI.
-
- Posty: 353
- Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
- Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
- Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Cześć. Forum dla dorosłych więc chyba mogę.
Drożdżak (erotyk)
Biega, krzyczy drożdżak mały:
„Gdzie panienki się podziały”
„Ja tu dzisiaj bzykać chciałem
Więc kurierem przyjechałem”
Szybko w koło się rozgląda,
Patrzy w górę, w dół zagląda.
On już cały napęczniały
Gdzie te "laski" się schowały.
Szuka w pulpie i w pożywce
W koncentracie no i w śliwce.
W zakamarkach fermentora,
Rozmnażania jest już pora.
Tam zagląda, szuka wszędzie
Już za chwilę bzykał będzie
Już się krząta dłuższą chwilę
Z góry lecą Moskva Style
On już z nimi „pogawędzi”
Alkoholu dziś napędzi.
Jak on kocha tą robotę
Bym mógł zrobić pyszną psotę.
I tak drożdży ginie wiele
W imię czego… przyjaciele?
Pozdrawiam. jajek12
Drożdżak (erotyk)
Biega, krzyczy drożdżak mały:
„Gdzie panienki się podziały”
„Ja tu dzisiaj bzykać chciałem
Więc kurierem przyjechałem”
Szybko w koło się rozgląda,
Patrzy w górę, w dół zagląda.
On już cały napęczniały
Gdzie te "laski" się schowały.
Szuka w pulpie i w pożywce
W koncentracie no i w śliwce.
W zakamarkach fermentora,
Rozmnażania jest już pora.
Tam zagląda, szuka wszędzie
Już za chwilę bzykał będzie
Już się krząta dłuższą chwilę
Z góry lecą Moskva Style
On już z nimi „pogawędzi”
Alkoholu dziś napędzi.
Jak on kocha tą robotę
Bym mógł zrobić pyszną psotę.
I tak drożdży ginie wiele
W imię czego… przyjaciele?
Pozdrawiam. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates
-
Autor tematu - Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Szanowni Uczestnicy naszej wierszowanej zabawy! Mam dla Was dobrą wiadomość
Nagrodzone wiersze będą wydane w formie audiobooka, czytane przez zawodowego lektora. Tak więc jest dobra okazja, aby zaistnieć na dłużej w historii. Jednocześnie prośba do uczestników - nadawajcie swoim wierszom tytuły gdyż trzeba będzie to uporządkować na okładce płyty.
Płyta będzie wydana pod koniec kwietnia 2015, wygrani otrzymają ją wraz z nagrodami.
Pozdrawiam
JO
Nagrodzone wiersze będą wydane w formie audiobooka, czytane przez zawodowego lektora. Tak więc jest dobra okazja, aby zaistnieć na dłużej w historii. Jednocześnie prośba do uczestników - nadawajcie swoim wierszom tytuły gdyż trzeba będzie to uporządkować na okładce płyty.
Płyta będzie wydana pod koniec kwietnia 2015, wygrani otrzymają ją wraz z nagrodami.
Pozdrawiam
JO
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2454
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 647 razy
- Otrzymał podziękowanie: 605 razy
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Może warto dać autorom możliwość dokonania drobnych poprawek. W kilku przedstawionych utworach wystarczą drobne korekty by znacznie zyskały. Autor w amoku tworzenia często nie zauważa drobiazgów na które być może zwróci uwagę przy kolejnym czytaniu dzień czy dwa później.
-
- Posty: 3007
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 162 razy
- Otrzymał podziękowanie: 304 razy
-
Autor tematu - Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Nie wiem, czy technicznie można umożliwić Autorom edycję postów, a jeśli nie to zawsze można zamieścić wiersz z adnotacją "Wersja poprawiona". Lektor nie będzie raczej nic zmieniał.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 716
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 142 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
- Kontakt:
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Posty można edytować tylko przez 7 dni, jest to ustawienie globalne dla całego forum.
Jeśli ktoś po tym czasie chciałby coś poprawić to może napisać do mnie co poprawić a ja się tym zajmę.
Jeśli ktoś po tym czasie chciałby coś poprawić to może napisać do mnie co poprawić a ja się tym zajmę.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: czwartek, 5 lut 2015, 11:22
- Krótko o sobie: Pozytywnie zakręcony amator procentów.
- Ulubiony Alkohol: porto, madera, marsala
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Bdg
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Witam
To chyba dobre miejsce na pierwszy post.
Poznajcie kubronka
Żółtodziób kubronk w Bydgoszczy mieszka,
uwielbia alkohol ten Wasz koleżka.
Wertuje Forum całymi dniami,
by nie męczyć kolegów głupimi pytaniami
A wieczorami zamknięty w swoim warsztacie,
składa pot stilla i przygotowuje zacier.
Aż żona krzyczy: kubronk, łobuzie!
kiedy dobrą psotą ucieszysz mą buzię?
Kubronk powiada: spokojnie żonix,
niedługo koncert, nie martw się o nic.
Wsad zagotuję, frakcje rozdzielę,
oj będzie z tego radości wiele!
Zdjęcia, zapiski na Forum umieszczę,
według rad kolegów aparat ulepszę.
A gdy praktyki już będzie dwa lub trzy latka,
nazbieram kasę i kupię Aabratka!
Pozdrawiam
kubronk
To chyba dobre miejsce na pierwszy post.
Poznajcie kubronka
Żółtodziób kubronk w Bydgoszczy mieszka,
uwielbia alkohol ten Wasz koleżka.
Wertuje Forum całymi dniami,
by nie męczyć kolegów głupimi pytaniami
A wieczorami zamknięty w swoim warsztacie,
składa pot stilla i przygotowuje zacier.
Aż żona krzyczy: kubronk, łobuzie!
kiedy dobrą psotą ucieszysz mą buzię?
Kubronk powiada: spokojnie żonix,
niedługo koncert, nie martw się o nic.
Wsad zagotuję, frakcje rozdzielę,
oj będzie z tego radości wiele!
Zdjęcia, zapiski na Forum umieszczę,
według rad kolegów aparat ulepszę.
A gdy praktyki już będzie dwa lub trzy latka,
nazbieram kasę i kupię Aabratka!
Pozdrawiam
kubronk
-
Autor tematu - Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 87
- Rejestracja: wtorek, 12 cze 2012, 09:19
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Ostatnio z młodym obejrzałem Gwiezdne Wojny (po raz kolejny) i tak mnie "natchło"
Gwiezdne psoty (Epizod II Atak Pogonów )
Gdzieś w galaktyce - aparatura,
która w dzień hula i w nocy hula,
ogromna rura,
stoi i grzeje, chłodzi odbiera,
a jej właściciel - niezła cholera.
Rura - gorąca
Woda - gorąca
Psota - gorąca
Chłodnica - gorąca
No bo jest ona za blisko słońca,
a jeszcze Vader grzałki podkręca,
do ciężkiej pracy tak ją zachęca.
Właśnie lord Vader jej właścicielem,
a handel psotą jest jego celem,
stawia na ilość, nigdy na jakość,
więc mu ten handel nie idzie jakoś,
armie szturmowców ma do pomocy,
używa także swej ciemnej mocy.
Jego maszynka to Gwiazda Śmierci,
a jego wyrób pogonem śmierdzi,
więc Republika się zbuntowała,
od Jedi psotę spożywać chciała,
bo w przeciwieństwie do trunku lorda,
od jedi-psoty nie pali morda,
tak dobrze psoci wielki mistrz Yoda,
że nawet kropli uronić szkoda,
Jedi jak trzeba to poczęstują,
nigdy bimberkiem swym nie handlują.
I choćby przyszło znajomych tysiąc,
to jestem pewien i mogę przysiąc,
każdy konkretnie by się nawalił
i wyrób Yody każdemu chwalił
Nagle - gwizd
Nagle - świst
Nagle - łup
Ognia słup
To szturmowcy atakują,
Jedi-psotę zdobyć próbują,
najpierw powoli, jak żółw ociężale,
obrońcy do boju ruszyli ospale,
bo w nocy także ostro "walczyli",
więc rano troszkę zmęczeni byli,
młody Skywalker im dzielnie przewodzi,
lecz oto sam Vader z atakiem nadchodzi,
A dokąd? A dokąd A dokąd? - na wprost
Lord Vader od psoty od dawna ma post,
swojej nie pije, bo w smaku paskudna,
a zdobyć od Yody - niezwykle rzecz trudna.
Skywalker lorda w końcu dopada,
za chwilę łopatą cios w głowę mu zada.
Ten nagle mu mówi - " I am your father",
a jemu z ręki aż wypadł szpadel.
Ojcze - Luke mówi - w końcu wróciłeś,
czy wiesz, że w życiu ze mną nie piłeś?
Siadaj do stołu, bo mam ochotę,
byś wypił ze mną mą świetlną psotę.
I siedzą i piją i chlają łyk łyk,
takiej imprezy nie widział tu nikt,
coraz to nowe butelki im znoszą,
a oni o jeszcze wciąż proszą i proszą,
aż w końcu przyszła najwyższa pora,
na bimber Yody - Imperatora,
jak pomyśleli, tak też zrobili,
Imperatora we dwóch obalili.
Niech moc będzie z Wami.
Gwiezdne psoty (Epizod II Atak Pogonów )
Gdzieś w galaktyce - aparatura,
która w dzień hula i w nocy hula,
ogromna rura,
stoi i grzeje, chłodzi odbiera,
a jej właściciel - niezła cholera.
Rura - gorąca
Woda - gorąca
Psota - gorąca
Chłodnica - gorąca
No bo jest ona za blisko słońca,
a jeszcze Vader grzałki podkręca,
do ciężkiej pracy tak ją zachęca.
Właśnie lord Vader jej właścicielem,
a handel psotą jest jego celem,
stawia na ilość, nigdy na jakość,
więc mu ten handel nie idzie jakoś,
armie szturmowców ma do pomocy,
używa także swej ciemnej mocy.
Jego maszynka to Gwiazda Śmierci,
a jego wyrób pogonem śmierdzi,
więc Republika się zbuntowała,
od Jedi psotę spożywać chciała,
bo w przeciwieństwie do trunku lorda,
od jedi-psoty nie pali morda,
tak dobrze psoci wielki mistrz Yoda,
że nawet kropli uronić szkoda,
Jedi jak trzeba to poczęstują,
nigdy bimberkiem swym nie handlują.
I choćby przyszło znajomych tysiąc,
to jestem pewien i mogę przysiąc,
każdy konkretnie by się nawalił
i wyrób Yody każdemu chwalił
Nagle - gwizd
Nagle - świst
Nagle - łup
Ognia słup
To szturmowcy atakują,
Jedi-psotę zdobyć próbują,
najpierw powoli, jak żółw ociężale,
obrońcy do boju ruszyli ospale,
bo w nocy także ostro "walczyli",
więc rano troszkę zmęczeni byli,
młody Skywalker im dzielnie przewodzi,
lecz oto sam Vader z atakiem nadchodzi,
A dokąd? A dokąd A dokąd? - na wprost
Lord Vader od psoty od dawna ma post,
swojej nie pije, bo w smaku paskudna,
a zdobyć od Yody - niezwykle rzecz trudna.
Skywalker lorda w końcu dopada,
za chwilę łopatą cios w głowę mu zada.
Ten nagle mu mówi - " I am your father",
a jemu z ręki aż wypadł szpadel.
Ojcze - Luke mówi - w końcu wróciłeś,
czy wiesz, że w życiu ze mną nie piłeś?
Siadaj do stołu, bo mam ochotę,
byś wypił ze mną mą świetlną psotę.
I siedzą i piją i chlają łyk łyk,
takiej imprezy nie widział tu nikt,
coraz to nowe butelki im znoszą,
a oni o jeszcze wciąż proszą i proszą,
aż w końcu przyszła najwyższa pora,
na bimber Yody - Imperatora,
jak pomyśleli, tak też zrobili,
Imperatora we dwóch obalili.
Niech moc będzie z Wami.
-
Autor tematu - Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
Re: ZABAWA: Wiersze J.Tuwima w nowej odsłonie
Zabawa trwa, poziom wysoki - więc pora zdradzić plany na audiobooka. Wiersze będą czytane przez profesjonalnego lektora, Pana Macieja Jabłońskiego (znanego jako sprawozdawca sportowy z TVP). Próbki audio można wysłuchać tutaj: http://www.mjlektor.pl/pliki-audio/
Dodam, że Pan Maciej jest jedynym prezenterem sportowym TV, który posiada wyższe wykształcenie muzyczne i ma swój zespół: https://www.facebook.com/polajazzquartet?ref=ts&fref=ts
Jest o co walczyć - audiobook będzie miłym upominkiem dla każdego
Dodam, że Pan Maciej jest jedynym prezenterem sportowym TV, który posiada wyższe wykształcenie muzyczne i ma swój zespół: https://www.facebook.com/polajazzquartet?ref=ts&fref=ts
Jest o co walczyć - audiobook będzie miłym upominkiem dla każdego
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)