Wytwarzamy węgiel do filtracji
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sie 2017, 17:56
- Podziękował: 2 razy
Panowie i panie proszę o prosty, nieskomplikowany przepis na wytworzenie swojego własnego węgla do filtracji. Te kokosowe sklepowe naprawdę potrafią odrzucać. No i ta cena .. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 28 sie 2017, 19:17 przez cerwonynos, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Wytwarzamy węgiel do filtracji
Kolego Doody jest napisane do filtracji.
Cerwonynos to nie będzie raczej takie proste, węgiel kokosowy do filtracji to węgiel przede wszystkim aktywowany nie jest to zwykły węgiel drzewny na gril.
Chociaż jak przepuścisz przez zwykły węgiel drzewny to też na wielki plus wyjdzie dla destylatu.
Najprościej i najzdrowiej będzie nauczyć się tak destylować, żeby stosowanie węgla nie było potrzebne.
Proponuję zacząć dwa razy gotować na armacie, drugi raz koniecznie ciąć frakcje.
Cerwonynos to nie będzie raczej takie proste, węgiel kokosowy do filtracji to węgiel przede wszystkim aktywowany nie jest to zwykły węgiel drzewny na gril.
Chociaż jak przepuścisz przez zwykły węgiel drzewny to też na wielki plus wyjdzie dla destylatu.
Najprościej i najzdrowiej będzie nauczyć się tak destylować, żeby stosowanie węgla nie było potrzebne.
Proponuję zacząć dwa razy gotować na armacie, drugi raz koniecznie ciąć frakcje.
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sie 2017, 17:56
- Podziękował: 2 razy
Re: Wytwarzamy węgiel do filtracji
Na wikipedi piszą tak:
,, Znaczenie węgla aktywnego podnosi fakt, że jest to substancja nietoksyczna, tania w produkcji (otrzymywana m.in. z drewna jako węgiel drzewny i z rozmaitych odpadów produkcji rolniczej, np. ze skorup orzechów, pestek i nasion owoców, łupin, łusek, słomy i wielu innych[7][8]), a jednocześnie łatwa do utylizacji po zużyciu (przez spalenie). Jeżeli adsorbowane były metale ciężkie, można je łatwo odzyskać z powstałego popiołu. "
Także silvio2007 .. może i nawet z grilla
,, Znaczenie węgla aktywnego podnosi fakt, że jest to substancja nietoksyczna, tania w produkcji (otrzymywana m.in. z drewna jako węgiel drzewny i z rozmaitych odpadów produkcji rolniczej, np. ze skorup orzechów, pestek i nasion owoców, łupin, łusek, słomy i wielu innych[7][8]), a jednocześnie łatwa do utylizacji po zużyciu (przez spalenie). Jeżeli adsorbowane były metale ciężkie, można je łatwo odzyskać z powstałego popiołu. "
Także silvio2007 .. może i nawet z grilla
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sie 2017, 17:56
- Podziękował: 2 razy
Re: Wytwarzamy węgiel do filtracji
Mam i co ? Mieszkam na kopalni praktycznie... Bez jaj panowie. Generalnie jeżeli kokosowy sklepowy węgiel nadaje aromat kokosu .. to co zrobi własny wytworzony dębowy węgiel aktywny ? Odrobiłem zadanie domowe i doczytałem o procesach wytwarzania węgli aktywnych.
1. Karbonizacja to chyba proste. Potrzebujemy beztlenowego środowiska jakie dostarczy nam jakaś przepiękna puszka w której umieszczamy tworzywo . Podają temperaturę miedzy 773–1073 K gdzie 1073 K = 800 stopni C.Ognisko załatwi sprawę. To jest do zrobienia.
2. Aktywizacja, przytoczę
"Następnie, w procesie aktywacji, substancja
węglowa reaguje z utleniaczem w efekcie czego kształtuje się ostateczna struktura
porowata, charakter chemiczny powierzchni węgla aktywnego oraz wytrzymałość
mechaniczna.
Kontrola temperatury procesu aktywacji ma zasadnicze znaczenie dla powstania
określonej struktury porowatej węgli aktywnych, decydującej o ich zdolności
sorpcyjnej. W temperaturze poniżej 1073 K szybkość procesu aktywacji jest zbyt
mała, aby reakcja ta była efektywna i doszło do ukształtowania się rozwiniętej
struktury porowatej. Natomiast w temperaturze powyżej 1273 K obserwuje się
wysokie straty substancji węglowej, a struktura porowata ulega zniszczeniu. "
I w tym momencie proszę o jakiegoś zacnego chemika niech mi to na polski wytłumaczy, ewentualnie co ma być utleniaczem w aktywizacji Pozdrawiam
1. Karbonizacja to chyba proste. Potrzebujemy beztlenowego środowiska jakie dostarczy nam jakaś przepiękna puszka w której umieszczamy tworzywo . Podają temperaturę miedzy 773–1073 K gdzie 1073 K = 800 stopni C.Ognisko załatwi sprawę. To jest do zrobienia.
2. Aktywizacja, przytoczę
"Następnie, w procesie aktywacji, substancja
węglowa reaguje z utleniaczem w efekcie czego kształtuje się ostateczna struktura
porowata, charakter chemiczny powierzchni węgla aktywnego oraz wytrzymałość
mechaniczna.
Kontrola temperatury procesu aktywacji ma zasadnicze znaczenie dla powstania
określonej struktury porowatej węgli aktywnych, decydującej o ich zdolności
sorpcyjnej. W temperaturze poniżej 1073 K szybkość procesu aktywacji jest zbyt
mała, aby reakcja ta była efektywna i doszło do ukształtowania się rozwiniętej
struktury porowatej. Natomiast w temperaturze powyżej 1273 K obserwuje się
wysokie straty substancji węglowej, a struktura porowata ulega zniszczeniu. "
I w tym momencie proszę o jakiegoś zacnego chemika niech mi to na polski wytłumaczy, ewentualnie co ma być utleniaczem w aktywizacji Pozdrawiam
-
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Wytwarzamy węgiel do filtracji
Tam robią węgiel drzewny z klonu cukrowego i przez niego puszczają destylat. Węgiel drzewny ma również własności absorbcyjne ale węgiel aktywny (aktywowany) to trochę inna bajka. Właśnie porowata struktura zapewnia mu ogrąmną powierzchnię absorbcyjną.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sie 2017, 17:56
- Podziękował: 2 razy
Re: Wytwarzamy węgiel do filtracji
Na 24 zalałem wodą destylowaną, potem odsączyłem i trafił do kolumny. Wszystko na live leci z kranu , leci do kolumny cykl hmmm kap kap kap
Co do węgla klonowego to czytałem że pełnoprawnie dla jakiegoś gatunku gorzołki, teraz nie wiem czy szkocka czy burbon jakiś , musi być puszczana przez klon i to z wytycznymi ze liter przypuśćmy przez 24 godziny. Obejrzę filmiki , wysuniemy wnioski Do dębowego bynajmniej zmierzam. Pozdro
Co do węgla klonowego to czytałem że pełnoprawnie dla jakiegoś gatunku gorzołki, teraz nie wiem czy szkocka czy burbon jakiś , musi być puszczana przez klon i to z wytycznymi ze liter przypuśćmy przez 24 godziny. Obejrzę filmiki , wysuniemy wnioski Do dębowego bynajmniej zmierzam. Pozdro
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Wytwarzamy węgiel do filtracji
Jak kolega cerwonynos taki oblatany to po co posta umieścił?
Napisałem Tobie, że węgiel drzewny na gril też dużo pomoże a Ty się wymądrzasz, należy czytać do końca i ze zrozumieniem. Po pierwsze primo.
Po drugie primo:
Kiedyś używałem węgla kokosowego i uwierz mi, że mój nie dawał aromatu kokosowego destylatu ani nawet nie przypominał z wyglądu kokosu w żadnej postaci.
Napisałem Tobie, że węgiel drzewny na gril też dużo pomoże a Ty się wymądrzasz, należy czytać do końca i ze zrozumieniem. Po pierwsze primo.
Po drugie primo:
Kiedyś używałem węgla kokosowego i uwierz mi, że mój nie dawał aromatu kokosowego destylatu ani nawet nie przypominał z wyglądu kokosu w żadnej postaci.
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Wytwarzamy węgiel do filtracji
Kiedyś gdzieś o tym czytałem. Węgla aktyw(owan)ego używa się do oczyszczania spirytusu na wódkę. Natomiast węgla nieaktywowanego używają w produkcji JD. Różnica jest zasadnicza, bo ten pierwszy oczyszcza z zanieczyszczeń dzięki swojej strukturze, a drugi natomiast nadaje smaku. Taki węgiel grilowy to będzie nieaktywowany. Kołacze mi się po głowie, że aby aktywować węgiel wystarczy wsypać gorący do wody. Jak by co to google translator pomoże: link To tylko jeden z pierwszych linków w wyszukiwarce...
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sie 2017, 17:56
- Podziękował: 2 razy
Re: Wytwarzamy węgiel do filtracji
Po pierwsze: nie unoś się tak wcale to nie było wymądrzanie tylko jakoś źle to odebrałeś kolego. Widać że czujesz się atakowany z wszystkich możliwych stron, nie jesteś czasem politykiem?
Po drugie primo balerino: Wszystko to nie w temacie , potrzebuje posta w którym jasno ktoś napisze jak mam domowym sposobem wytworzyć aktywny węgiel. Nic więcej. Wyluzuj gorzołki się napij Pozdrawiam
Kwik44 poczytamy , potłumaczymy. Dzięki wielkie
Po drugie primo balerino: Wszystko to nie w temacie , potrzebuje posta w którym jasno ktoś napisze jak mam domowym sposobem wytworzyć aktywny węgiel. Nic więcej. Wyluzuj gorzołki się napij Pozdrawiam
Kwik44 poczytamy , potłumaczymy. Dzięki wielkie
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Witam. Nigdy nie interesowałem się tym węglem drzewnym z klonu cukrowego. Mieszkam w Kanadzie gdzie liść klonowy jest symbolem i znalazłem że można ten oto węgiel kupić w sklepie 20$ CAD za 8kg. Ostatnio puściłem na półki zacier kukurydziany z dodatkiem słodu jęczmiennego w stosunku 80/20. Destylat jeszcze siedzi w słoikach i dzisiaj miałem to przelać i zadębić. Podjadę i zobaczę czy można ten węgiel dostać zimą jeśli tak to przepuszczę destylat i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Kanadyjskie whisky nazywają "rye" czyli żyto ale są robione z kukurydzy z dodatkiem żyta. Obejrzałem ciekawy filmik o whisky "40 Creek" I jest ona robiona z kukurydzy żyta I jęczmienia. Każde ziarno osobno zacierane , destylowane i później przechowywane w dębowych beczkach po winie Sherry i na koniec mieszają to w odpowiednich proporcjach. Kanadyjska łycha nie bardzo mi podchodzi do picia na czysto bo ma ostry smak ale do drinków jest ok. Jedynie "crown Royal" mogę wypić z lodem i wodą sodową.
Sent from my F3213 using Tapatalk
Kanadyjskie whisky nazywają "rye" czyli żyto ale są robione z kukurydzy z dodatkiem żyta. Obejrzałem ciekawy filmik o whisky "40 Creek" I jest ona robiona z kukurydzy żyta I jęczmienia. Każde ziarno osobno zacierane , destylowane i później przechowywane w dębowych beczkach po winie Sherry i na koniec mieszają to w odpowiednich proporcjach. Kanadyjska łycha nie bardzo mi podchodzi do picia na czysto bo ma ostry smak ale do drinków jest ok. Jedynie "crown Royal" mogę wypić z lodem i wodą sodową.
Sent from my F3213 using Tapatalk
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Jak by ktoś był zainteresowany tym kanadyjskim węglem klonowym to mógł bym wysłać paczkę. W zamian bym chciał drożdże. Tak u nas za Alcotec 24/48 trzeba dać ponad 10$ CAD za paczkę
Rok temu byłem w Polsce to wysłałem se kilka paczek drożdży T3 w kopercie bombelkowej. Doszły w ciągu tygodnia bez żadnych problemów. Muszę sprawdzić czy ten węgiel jest teraz dostępny jeśli tak to nawet sam chcę spróbować. Po moich obliczeniach wychodzi że węgiel 20$ a przesyłka 30$. Drogo ale mogę wysyłać na mój koszt aby ktoś obadał czy warte jest to zachodu.
Jak by nie patrzeć to można puścić destylat przez węgiel a później do grilla i kiełbasę na nim zrobić. Zero strat
Sent from my F3213 using Tapatalk
Rok temu byłem w Polsce to wysłałem se kilka paczek drożdży T3 w kopercie bombelkowej. Doszły w ciągu tygodnia bez żadnych problemów. Muszę sprawdzić czy ten węgiel jest teraz dostępny jeśli tak to nawet sam chcę spróbować. Po moich obliczeniach wychodzi że węgiel 20$ a przesyłka 30$. Drogo ale mogę wysyłać na mój koszt aby ktoś obadał czy warte jest to zachodu.
Jak by nie patrzeć to można puścić destylat przez węgiel a później do grilla i kiełbasę na nim zrobić. Zero strat
Sent from my F3213 using Tapatalk
-
- Posty: 224
- Rejestracja: wtorek, 9 cze 2015, 17:45
- Krótko o sobie: siłownia,boks,golebie wysokolotne,domowa łycha
- Ulubiony Alkohol: Hudson Manhattan Rye
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Uk
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Wiem że to jeszcze nie węgiel ale może się Wam przyda https://www.bbqland.co.uk/4-5kg-maple-w ... gmEALw_wcB
Bimber forever !!!
-
- Posty: 60
- Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
- Lokalizacja: San Escobar
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Namiastką węgla drzewnego pozostaje nam dodatek syropu klonowego.
Pytanie w głównej mierze do Kolegi Radiusa: jak jest z tym dodatkiem chmielu w przepisie na GEORGE WASHIGTON'S RYE WHISKEY? Poszperałem trochę i proporcje wychodzą trochę inne, o dodatku chmielu jest tylko w Twojej recepturze. Ale chyba spróbuję coś innego z tym chmielem, bo zacier Jacka D. atakuje fermentacja mlekowa, czyli czuć lekki smrodek rzygów...
Pytanie w głównej mierze do Kolegi Radiusa: jak jest z tym dodatkiem chmielu w przepisie na GEORGE WASHIGTON'S RYE WHISKEY? Poszperałem trochę i proporcje wychodzą trochę inne, o dodatku chmielu jest tylko w Twojej recepturze. Ale chyba spróbuję coś innego z tym chmielem, bo zacier Jacka D. atakuje fermentacja mlekowa, czyli czuć lekki smrodek rzygów...
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Syrop klonowy czasu swego jako remedium rozpowszechnił w tym temacie Gr000by. Syrop się został, Gr000by przepadł. Też gdzieś kiedyś pytałem pana Radiusa, skąd on ten chmiel wytrzasnął, ale do dziś nie wiadomo. Zapowiadał tylko, że jak wypróbuje, to powie.
A syrop tyle ma z węglem, co ja z mongolską operetką.
A syrop tyle ma z węglem, co ja z mongolską operetką.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Wczoraj puściłem destylat kukurydza słód jęczmienny przez ten węgiel drzewny. Nie mam żadnego sprzętu tylko po prostu rozdrobniony węgiel wyspałem do lejka z filtrem do kawy i powoli destylat leciał ze słoja z kranikiem. Pierwsze 0.7 miało bardzo intensywny smak tego oto węgla a kolejne butelki już mniej, przelałem to do słoja i zadębiłem czipsami średnio opiekanymi. A ha i po przepuszczeniu przez węgiel destylat zrobił się lekko brązowy. Teraz wiem skąd JD ma ten specyficzny smak podejrzewam że syropem klonowym nie da się tego uzyskać. Z tego co pamiętam na filmiku o produkcji JD destylat dosłownie kapie na węgiel i zajmuje mu kilka dni aby wpłynąć do beczki. Właśnie skończył fermentować zacier według przepisu na JD, jak to przegonię to zrobię więcej testów.
Sent from my F3213 using Tapatalk
Sent from my F3213 using Tapatalk
-
- Posty: 60
- Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
- Lokalizacja: San Escobar
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Pochodzą z tego samego drzewa Tak, jak napisałem, jest jego NAMIASTKĄ. Patrz receptura na Jacka ze strony pierwszej - dodatek syropu klonowego. Zgadzam się, że najlepiej jak oryginał przepuścić przez węgiel klonowy, bez dodawania jakichś syropów. I pewnie by tak wielu amatorów tego trunku robiło, gdyby węgiel z drzewa klonowego był powszechnie u nas dostępny. Nie jest. Ale jak ktoś jest pasjonatem, ma dużo czasu na hobby, to i z tym problemem sobie poradzi. Pozdrawiam.Pretender pisze:Coś koledze się pomyliło, co ma wspólnego węgiel drzewny, nawet z klonu cukrowego z syropem klonowym?
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...
-
- Posty: 60
- Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
- Lokalizacja: San Escobar
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Proszę bardzo
https://sjp.pwn.pl/sjp/namiastka;2486484.html
To, że coś pochodzi z tego samego drzewa nie oznacza, że zastępuje drugi produkt. Dlatego w tym przypadku nie należy używać takie porównania. Nie ma co mieszać w głowach innym.
https://sjp.pwn.pl/sjp/namiastka;2486484.html
To, że coś pochodzi z tego samego drzewa nie oznacza, że zastępuje drugi produkt. Dlatego w tym przypadku nie należy używać takie porównania. Nie ma co mieszać w głowach innym.
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 5 mar 2015, 20:03
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Z tego co kojarzę to węgiel drzewny używany do filtracji destylatu wyrabiany jest z klonu cukrowego gdyż jest to najbardziej neutralne drewno, z którego węgiel drzewny nie wnosi żadnych zapachów i aromatów. Dlatego nie widzę żadnego sensu aby twierdzić, że jedno jest namiastką drugiego.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
- Lokalizacja: San Escobar
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
namiastka - produkt zastępczy; surogat; ersatz; erzac.
"Oto przykład: Namiastką masła jest margaryna. Namiastką prawdziwej matki, we wczesnym dzieciństwie dziecka, jest macocha. Namiastką prawdziwej kawy była niegdyś, w latach powojennych, kawa zbożowa. Namiastką młotka może być stosownej wielkości kamień, którym wbijamy jakiś gwoźdź. Mam nadzieję, że powyższe przykłady ułatwią zrozumienie tego słowa". Gdyby nic nie wnosił, to by pewnie producenci Jacka to zauważyli po tylu latach i skończyli się pierdzielić z filtracją przez warstwę węgla, bo i szybciej to i taniej. Mam ciekawsze zajęcia, niż przekonywać kogoś, że Ziemia nie jest płaska.
Ale ok, "Twoja racja jest twojsza niż moja".
"Oto przykład: Namiastką masła jest margaryna. Namiastką prawdziwej matki, we wczesnym dzieciństwie dziecka, jest macocha. Namiastką prawdziwej kawy była niegdyś, w latach powojennych, kawa zbożowa. Namiastką młotka może być stosownej wielkości kamień, którym wbijamy jakiś gwoźdź. Mam nadzieję, że powyższe przykłady ułatwią zrozumienie tego słowa". Gdyby nic nie wnosił, to by pewnie producenci Jacka to zauważyli po tylu latach i skończyli się pierdzielić z filtracją przez warstwę węgla, bo i szybciej to i taniej. Mam ciekawsze zajęcia, niż przekonywać kogoś, że Ziemia nie jest płaska.
Ale ok, "Twoja racja jest twojsza niż moja".
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
... a namiastką filtracji przez węgiel drzewny z klon cukrowego jest dodatek syropu klonowego, brawo! Przytoczone przykłady mają jak najbardziej sens, nie sposób się z tym nie zgodzić. Gdyby tak było, to podejrzewam, że producent stosował by go. Nie neguje stosowania węgla a jedynie Twoje porównanie i nazywanie syropu klonowego namiastką filtracji węglem z klonu cukrowego. Nie wypisuj takich bzdur, inni to czytają i powielają ... i nie chodzi tu o rację a o czyste fakty. Ale niektórzy nie potrafią tego zrozumieć a jeszcze inni przyznać się do błędu.
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Pułkownik Dowgird:
Gdyby nic nie wnosił, to by pewnie producenci Jacka to zauważyli po tylu latach i skończyli się pierdzielić z filtracją przez warstwę węgla, bo i szybciej to i taniej. Mam ciekawsze zajęcia, niż przekonywać kogoś, że Ziemia nie jest płaska.
Toś dał, Pułkowniku
Węgiel nie wnosi, a "wynosi" to, co uznaje się za zanieczyszczenia. Przez cały XIX wiek na Dzikim Zachodzie królowała whiskey biała, czyli niestarzona. Jeśli oglądamy western i panowie popijają wódę koloru herbaty, to ma to raczej mało wspólnego z historią, bo walili śmierdzący, na zapleczu pędzony bimber, nie danielsa. Z tego też powodu destylaty poddawano filtracji przez węgiel drzewny. Taaa, ale czemu z klonu cukrowego? A z tego samego powodu, co ruscy, którzy węgiel do oczyszczania pszenicznej robili z brzozy! Tak wyszło, bo pasowało. Nota bene źródła mówią, że to ruscy właśnie wymyślili ten sposób oczyszczania wódy.
To, że Jack D. filtruje... Proces oczyszczania węglem nazywa się Lincoln County Process, ale wziął się z czego innego. Puszczanie destylatu przez węgiel było w branży powszechne, szczególnie w Kentucky, które już wtedy było gorzelnianym zagłębiem Ameryki. Podobnie w Tennessee, a szczególnie w Lincoln County, która w owym czasie produkowała słynną (a przynajmniej już wtedy walczącą o swoją reputację) Lincoln County Whiskey. Znajomo brzmi? - no właśnie. Jeszcze na początku XX wieku JD miał na etykiecie napisane "Jack Daniel's Pure Lincoln County Corn Whiskey" i już wtedy twierdził, że nie jest jakimś tam byle bourbonikiem. Osobliwostką jest dopiero to, że marketingowy bączek wziął się z "dobrodziejstwa"... prohibicji. Gdy branża znów ruszyła, to okazało się, że nikt w sąsiednim stanie już właściwie nie używa anachronicznego filtrowania przez węgiel, bo i po co? Kolumna robi swoje, a ruda i tak trafia przecież do beczki. Daniels poszedł więc pod prąd - nie jesteśmy bourbonem, bo się filtrujemy. O pardon - my się nie filtrujemy, tylko poddajemy nasz półprodukt procesowi "Linkolnkątowania".
Syrop klonowy? No cóż...
Gdyby nic nie wnosił, to by pewnie producenci Jacka to zauważyli po tylu latach i skończyli się pierdzielić z filtracją przez warstwę węgla, bo i szybciej to i taniej. Mam ciekawsze zajęcia, niż przekonywać kogoś, że Ziemia nie jest płaska.
Toś dał, Pułkowniku
Węgiel nie wnosi, a "wynosi" to, co uznaje się za zanieczyszczenia. Przez cały XIX wiek na Dzikim Zachodzie królowała whiskey biała, czyli niestarzona. Jeśli oglądamy western i panowie popijają wódę koloru herbaty, to ma to raczej mało wspólnego z historią, bo walili śmierdzący, na zapleczu pędzony bimber, nie danielsa. Z tego też powodu destylaty poddawano filtracji przez węgiel drzewny. Taaa, ale czemu z klonu cukrowego? A z tego samego powodu, co ruscy, którzy węgiel do oczyszczania pszenicznej robili z brzozy! Tak wyszło, bo pasowało. Nota bene źródła mówią, że to ruscy właśnie wymyślili ten sposób oczyszczania wódy.
To, że Jack D. filtruje... Proces oczyszczania węglem nazywa się Lincoln County Process, ale wziął się z czego innego. Puszczanie destylatu przez węgiel było w branży powszechne, szczególnie w Kentucky, które już wtedy było gorzelnianym zagłębiem Ameryki. Podobnie w Tennessee, a szczególnie w Lincoln County, która w owym czasie produkowała słynną (a przynajmniej już wtedy walczącą o swoją reputację) Lincoln County Whiskey. Znajomo brzmi? - no właśnie. Jeszcze na początku XX wieku JD miał na etykiecie napisane "Jack Daniel's Pure Lincoln County Corn Whiskey" i już wtedy twierdził, że nie jest jakimś tam byle bourbonikiem. Osobliwostką jest dopiero to, że marketingowy bączek wziął się z "dobrodziejstwa"... prohibicji. Gdy branża znów ruszyła, to okazało się, że nikt w sąsiednim stanie już właściwie nie używa anachronicznego filtrowania przez węgiel, bo i po co? Kolumna robi swoje, a ruda i tak trafia przecież do beczki. Daniels poszedł więc pod prąd - nie jesteśmy bourbonem, bo się filtrujemy. O pardon - my się nie filtrujemy, tylko poddajemy nasz półprodukt procesowi "Linkolnkątowania".
Syrop klonowy? No cóż...
-
- Posty: 59
- Rejestracja: wtorek, 2 gru 2014, 01:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystko co świt swój, z ziemi bierze.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: południowy wschód PL
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Właśnie tak robię, destylat przed maderyzacją zyskuje dużo więcej ogłady. Nie jest taki piekący i trochę słodszy.radius pisze:Wg mnie, namiastką filtracji przez 3 metrową warstwę węgla z klonu cukrowego w przypadku Jacka Daniels'a, byłaby filtracja naszego destylatu ze słodu, przez 30 centymetrową warstwę węgla drzewnego do grilla
-
- Posty: 60
- Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
- Lokalizacja: San Escobar
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
I'm back. Widzę mała koalicję przeciwników mojego wpisu... Teraz analiza na chłodno, bo dyskusja z Pretenderem taka nie była. Zerknąłem na posty wspomnianego i widzę, że lubi wskoczyć na kogoś i sprowokować... Hmmm, lubię bronić swojego zdania, ale potrafię również przyjąć argumenty oponentów. Ponownie zagłębiłem się w temacie i filtracja przez węgiel klonowy ma na celu usunięcia zanieczyszczeń i poprawienia smaku. Czy aby nie wnosi czegoś klonowego? Nie mam 100% pewności. A teraz wróćmy do tematu syropu klonowego... Skąd się wziął? Receptura ze strony pierwszej autorstwa Radiusa. Post autor: radius » niedziela, 21 sty 2018, 20:43 Wg mnie, namiastką filtracji przez 3 metrową warstwę węgla z klonu cukrowego w przypadku Jacka Daniels'a, byłaby filtracja naszego destylatu ze słodu, przez 30 centymetrową warstwę węgla drzewnego do grilla Radiusek, może lepiej odpowiedz, skąd wziąłeś dodatek chmielu do receptury na George Washington's whiskey, bo za jakiś czas może będziesz śmiać się z kogoś, kto nieopatrznie wspomni o namiastce chmielu w tymże przepisie? Idę "se zrobić" naleśniki z syropem klonowym, tymczasem Wasze zdrowie. Peace.
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Hehe, ehhh pułkowniku ...
Ja wskakiwać? Jak to gdzieś kiedyś ktoś powiedział ... jestem niespotykanie spokojnym człowiekiem ...
A propo naleśników, może z węglem drzewnym jako namiastką syropu? Hehe, Sorki, ale niemogłem się powstrzymać, pułkowniku
Co do dodatku syropu klonowego, niewielka ilość dodaje specyficznego aromatu oraz słodyczy, wpływa na mniamuśność ot co.
Ja wskakiwać? Jak to gdzieś kiedyś ktoś powiedział ... jestem niespotykanie spokojnym człowiekiem ...
A propo naleśników, może z węglem drzewnym jako namiastką syropu? Hehe, Sorki, ale niemogłem się powstrzymać, pułkowniku
Co do dodatku syropu klonowego, niewielka ilość dodaje specyficznego aromatu oraz słodyczy, wpływa na mniamuśność ot co.