Wino brzozowe
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Odp: Wino brzozowe
Najlepiej jakbyś włożył rurkę metalową. Trzyma się lepiej i można delikatnie "wbić". Na drugi koniec zakładasz rurkę silikonową i do zbiornika. Wlot do zbiornika musi być uszczelniony, bo jak przyjdziesz "odebrać" oskołę to możesz w środku znaleźć wkładkę z muszek i innych robali.
Najważniejsze po skończonym "zbiorze" zatykamy dziurkę suchym kołkiem.
Kłania się biologia. drzewo "ciągnie " soki warstwą bezpośrednio pod korą. Tak więc wierci się zaledwie kilka cm. A rurkę wkładasz tak, żeby zagłębiła się kilka mm za korę.Pretender pisze:Głęboko trzeba dotrzeć
Najlepiej jakbyś włożył rurkę metalową. Trzyma się lepiej i można delikatnie "wbić". Na drugi koniec zakładasz rurkę silikonową i do zbiornika. Wlot do zbiornika musi być uszczelniony, bo jak przyjdziesz "odebrać" oskołę to możesz w środku znaleźć wkładkę z muszek i innych robali.
Najważniejsze po skończonym "zbiorze" zatykamy dziurkę suchym kołkiem.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 80
- Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
- Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
- Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino brzozowe
No i mamy "przyszły rok". W 2013 późno pojawiły się soki w borzozie, bo i zima była długa. A teraz? W zachodniej części Polski jakoś kiepsko było z zimą więc może i soki szybciej pójdą? Ma ktoś dłuższe doświadczenie w zbieraniu oskoły, żeby nakreślić jakieś prognozy w tej sprawie?
Pozdrawiam
Bogdan
Pozdrawiam
Bogdan
Re: Wino brzozowe
Też jestem ciekaw kiedy zacznie lecieć, chce w tym roku pierwszy raz zebrać trochę soku. Jak ktoś zacznie już "odbiór" niech się podzieli ile i gdzie leci Swoją drogą, jak bez wiercenia określić czy już leci?? Czytałem gdzieś że można jakąś cieniutką gałązke nadłamać albo korę lekko nożykiem naciąć
Re: Wino brzozowe
Co do smaku polecam również sok z klonu. Jest go trudniej pozyskać w naszych warunkach klimatycznych , do tego szybko się zasklepia otwór i trzeba codziennie nowy odwiert robić. Udało mi się rok temu pozyskać niestety tylko 100ml, smak słodziutki podchodzący pod imbir z klona jawora.
Na gałązkę buteleczkę nakładasz, wyginasz pod odpowiednim kątem, by się nie wylało ( ja wiąże sznurkiem) i obserwujesz czy już coś jest czy jeszcze. Tylko gałązka zielona w środku a nie sucha. Według mnie lepszy sposób pozyskiwania, przynajmniej dla mniejszych ilości i na początek by sprawdzić czy w ogóle leci. Tym sposobem do 1l na dobę. Większe ilości to już odwiert w korze, ze starej brzozy udało mi się wycisnąć 5l na dobę.radius pisze:Ścinasz najniższą gałązkę grubości ołówka i... wszystko jasne
Co do smaku polecam również sok z klonu. Jest go trudniej pozyskać w naszych warunkach klimatycznych , do tego szybko się zasklepia otwór i trzeba codziennie nowy odwiert robić. Udało mi się rok temu pozyskać niestety tylko 100ml, smak słodziutki podchodzący pod imbir z klona jawora.
-
- Posty: 80
- Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
- Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
- Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino brzozowe
Jeszcze pytanie a propos jakości soku z otworów robionych nisko, a wysoko. Ktoś wcześniej napisał bowiem, że z otworu wywierconego na wysokości ok. 2 metrów leci bardziej aromatyczna oskoła. Biolog ze mnie żaden, a jeszcze mniej dendrolog, ale jakoś nie widzę uzasadnienia dla takiej różnicy. Czy ktoś jeszcze może wypowiedzieć się w tej sprawie?
Wczoraj złamałem gałązkę na brzozie na Pogórzu Zachodniosudeckim. Poleciał sok.
Pozdrawiam
Bogdan
Wczoraj złamałem gałązkę na brzozie na Pogórzu Zachodniosudeckim. Poleciał sok.
Pozdrawiam
Bogdan
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino brzozowe
Nie trzeba gromadzić. Nastawiasz od razu pierwszą partię, a potem tylko powiększasz nastaw dodając kolejne porcje.janik pisze: samo gromadzenie soku trwa trochę czasu
Co innego planowane odkładanie w czasie. Zależy do czego chcesz użyć oskoły. Możesz zabezpieczyć ją piro, możesz spirytusem (20% już nic nie ruszy), a możesz wekować czyli poddać Pasteryzacji. Metodę dostosuj do planów wykorzystania surowca.Kamal pisze:mam zamiar, sobie trochę jej odstawić na później.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 16
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2012, 17:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum, single malt one barrel whisky
- Status Alkoholowy: Destylator
- Podziękował: 2 razy
Re: Wino brzozowe
Witam;
Mam zamiar poczynić wódeczkę z cukrówki ( już kończy pracować) i część wykonać z sokiem brzozowym. Mam na swojej posesji kilka tych drzewek, ale nie w tym temat.
Czy do rozcieńczania psotki do oczekiwanego % używacie samego soku czy w jakichś proporcjach z H2O?
Jak zachowuje się wódka? Chodzi mi o stabilizację i ewentualne klarowanie.
Dziękuje i pozdrawiam.
Mam zamiar poczynić wódeczkę z cukrówki ( już kończy pracować) i część wykonać z sokiem brzozowym. Mam na swojej posesji kilka tych drzewek, ale nie w tym temat.
Czy do rozcieńczania psotki do oczekiwanego % używacie samego soku czy w jakichś proporcjach z H2O?
Jak zachowuje się wódka? Chodzi mi o stabilizację i ewentualne klarowanie.
Dziękuje i pozdrawiam.
-
- Posty: 2380
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Wino brzozowe
Na chwilę obecną, zamroziłem 3l, może jeszcze ze 3l zapasteryzuje. Mam w planach poddać ją fermentacji. Ale zobaczę jak będzie mi smakować, próbne winko (nastawiłem około 5l). Jak mi niezbyt, będzie podchodzić, to wykorzystam osokołę do rozcieńczania psot.Wald pisze:Co innego planowane odkładanie w czasie. Zależy do czego chcesz użyć oskoły. Możesz zabezpieczyć ją piro, możesz spirytusem (20% już nic nie ruszy), a możesz wekować czyli poddać Pasteryzacji. Metodę dostosuj do planów wykorzystania surowca.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Wino brzozowe
Za 2 tygodnie pewnie będzie po ptakach i oskole w Rzeszowie . Może znajdzie się ktoś, kto podzieli się litrem albo dwoma oskoły? Przez te "anomalie" znów oskoła leci w czasie, gdy nie mam dostępu do brzóz.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Wino brzozowe
@jakub2001, traktowanie piro odpada, ze względu na przeznaczenie soku.
@aronia, wystarczy, że go zamrozisz do tego czasu, a wymiany dokonamy przy okazji przerzutu rury (która już przyszła z tego co mi tato mówił przez telefon). Do rozrobienia na wódkę raczej takie zabezpieczenie wystarczy.
Jak wrócę, to spróbuję nawiercić 1-2 większe brzozy, może akurat jeszcze litr ukapie.
@aronia, wystarczy, że go zamrozisz do tego czasu, a wymiany dokonamy przy okazji przerzutu rury (która już przyszła z tego co mi tato mówił przez telefon). Do rozrobienia na wódkę raczej takie zabezpieczenie wystarczy.
Jak wrócę, to spróbuję nawiercić 1-2 większe brzozy, może akurat jeszcze litr ukapie.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Wino brzozowe
Taki ma smak. Łagodny, miękki, bardzo delikatnie słodkawy.
Całe "złoto" tego soku - oskoły - jest w składzie. Raczej polecałbym do picia bezpośredniego. I to nie w przesadzonych ilościach. Ale te dwa tygodnie korzystania z darmowej "kuracji" i uzupełniania organizmu w brakujące składniki jest nie do przecenienia.
Do nastawów, win i innych celów też można użyć. Ale nie spodziewaj się rewolucyjnych doznań. Bardzo dobrze sprawdza się do rozcieńczania spirytusu. Tylko że bardzo mętnieje. z racji dużej ilości składników mineralnych. Jednak po krótkim czasie zrzuca całe zmętnienie i powstaje specyficzna w smaku ale dobra wódeczka.
Całe "złoto" tego soku - oskoły - jest w składzie. Raczej polecałbym do picia bezpośredniego. I to nie w przesadzonych ilościach. Ale te dwa tygodnie korzystania z darmowej "kuracji" i uzupełniania organizmu w brakujące składniki jest nie do przecenienia.
Do nastawów, win i innych celów też można użyć. Ale nie spodziewaj się rewolucyjnych doznań. Bardzo dobrze sprawdza się do rozcieńczania spirytusu. Tylko że bardzo mętnieje. z racji dużej ilości składników mineralnych. Jednak po krótkim czasie zrzuca całe zmętnienie i powstaje specyficzna w smaku ale dobra wódeczka.
Ostatnio zmieniony sobota, 22 mar 2014, 10:22 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Wino brzozowe
Dzięki za odpowiedź, zrobię narazie eksperymentalny nastaw 5 litrów. Połowę soku już mam, po pracy pozdejmuję butelki z gałązek. Jak się uda uzbierać 10 litrów to nastawię jedno wino z samego soku i drugie z dodatkiem soku z pomarańczy i rodzynek.
Użyję Fermicru LS2, bo nie wiedziałem kiedy zacznie lecieć i nie przygotowałem MD.
Użyję Fermicru LS2, bo nie wiedziałem kiedy zacznie lecieć i nie przygotowałem MD.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: piątek, 10 sie 2012, 20:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Wino brzozowe
Właśnie dzisiaj po raz pierwszy rozcieńczyłem psotę i rzeczywiście jest trochę mętna. Jak długo trzeba czekać na "sklarowanie?"lesgo58 pisze: Bardzo dobrze sprawdza się do rozcieńczania spirytusu. Tylko że bardzo mętnieje. z racji dużej ilości składników mineralnych. Jednak po krótkim czasie zrzuca całe zmętnienie i powstaje specyficzna w smaku ale dobra wódeczka.