Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
-
- Posty: 67
- Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 23:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
- Kontakt:
@radius jak dojrzewanie torfiacza?
Nie chciał bym być nieskromny, ale o mój Single Malt na słodzie wędzonym zabijają się znajomi, oczywiście smakosze whisky. Reszta dziwnie patrzy, ale tak samo patrzą na blendy czy inne whisky więc nie biorę do głowy.
Zdradzę Wam mój patent na doprawienie destylatu. Prócz symbolicznego dodatku syropu klonowego, zastosowałem "upgradowane" płatki dębowe.
Płatki dębowe Cherry Oloroso namaczałem przez kilka tygodni właśnie w Chery (Brandy de Jarez)
Potem takie namoczone mokre płatki poszły do dojrzewania.
p.s. poproszę namiary na PW, zrobimy wymianę
Nie chciał bym być nieskromny, ale o mój Single Malt na słodzie wędzonym zabijają się znajomi, oczywiście smakosze whisky. Reszta dziwnie patrzy, ale tak samo patrzą na blendy czy inne whisky więc nie biorę do głowy.
Zdradzę Wam mój patent na doprawienie destylatu. Prócz symbolicznego dodatku syropu klonowego, zastosowałem "upgradowane" płatki dębowe.
Płatki dębowe Cherry Oloroso namaczałem przez kilka tygodni właśnie w Chery (Brandy de Jarez)
Potem takie namoczone mokre płatki poszły do dojrzewania.
p.s. poproszę namiary na PW, zrobimy wymianę
MIEĆ MIEDŹ
-
- Posty: 7352
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Dojrzewa, dojrzewa z płatkami średnio palonymi już ponad trzy tygodnie.
Po twoim poście zrobiłem próbę organoleptyczną i jestem super pozytywnie zaskoczony Łycha w najlepszym wydaniu Lekki zapach i smak wędzonki, ale naprawdę lekki a nie jak piszą niektórzy - "podkład kolejowy" i długo utrzymujący się wytrawny smak w ustach z leciutką nutą wanilii (płatki).
@stoney, musimy wymienić się próbkami, ciekawy jestem twojego malta z płatkami Cherry.
Koledzy zbożozacieracze polecam wam ten słód i róbcie swojego SINGLE MALTA, bo naprawdę warto. Ja w każdym razie nie poprzestanę na jednej próbie
Jutro zamawiam kolejną partię słodu mocno wędzonego (45 ppm) jak również tego słabszego (15 ppm) i zacieram, zacieram, zacieram...
Co raz bardziej mnie to bawi
Po twoim poście zrobiłem próbę organoleptyczną i jestem super pozytywnie zaskoczony Łycha w najlepszym wydaniu Lekki zapach i smak wędzonki, ale naprawdę lekki a nie jak piszą niektórzy - "podkład kolejowy" i długo utrzymujący się wytrawny smak w ustach z leciutką nutą wanilii (płatki).
@stoney, musimy wymienić się próbkami, ciekawy jestem twojego malta z płatkami Cherry.
Koledzy zbożozacieracze polecam wam ten słód i róbcie swojego SINGLE MALTA, bo naprawdę warto. Ja w każdym razie nie poprzestanę na jednej próbie
Jutro zamawiam kolejną partię słodu mocno wędzonego (45 ppm) jak również tego słabszego (15 ppm) i zacieram, zacieram, zacieram...
Co raz bardziej mnie to bawi
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 92
- Rejestracja: poniedziałek, 10 sty 2011, 21:28
- Krótko o sobie: MATA HARI w jęz. indonezyjskim słońce, dosł. oko dnia,
podstępna postać z historii (trochę jak alkohol) - Ulubiony Alkohol: piwo, wino,wódka tyż - he,he
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: woj.mazowieckie
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Ten pomysł z dodaniem płatków wyciągniętych z śliwowicy może być dobrym pomysłem jeśli chodzi o ten temat polskiej whisky.
Trzeba by tylko to kontrolować, bo śliwka może zrobić swoje i wyjdzie jakiś dziwny drink.
Mi (idąc trochę na skróty) chodziło po głowie, żeby do leżakowanej whisky dodać strzykawką odpowiednią ilość brandy i płatki+ew. syrop klonowy.
Jak skończę z "Wujkiem" to rozrobię ze 3 szt. 0.5 l z dodatkami wino, płatki, karmel i niech trochę poleży.
Trzeba by tylko to kontrolować, bo śliwka może zrobić swoje i wyjdzie jakiś dziwny drink.
Mi (idąc trochę na skróty) chodziło po głowie, żeby do leżakowanej whisky dodać strzykawką odpowiednią ilość brandy i płatki+ew. syrop klonowy.
Jak skończę z "Wujkiem" to rozrobię ze 3 szt. 0.5 l z dodatkami wino, płatki, karmel i niech trochę poleży.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
https://witchbeer.pl
https://witchbeer.pl
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Kurczę.
Mój destylat 45ppm i 15ppm (70/30) dojrzewa ok. miesiąca i muszę powiedzieć, że odbieram go jako wyjątkowo smrodliwy.
Zaprawiłem szczapami dębowymi z wina jabłkowego i dodałem dwie wędzone śliwki (1,5 l; 63%).
Lubię torfową Dimple i dlatego taki słód wybrałem, ale jak na razie smrodziak.
Zobaczymy.
Za to świeży z czystego słodu jęczmienno - pszennego (80/20) ma bardzo miły zapach a i ostrość gdzieś umyka ustępując łagodnej kwiatowej nucie.
Mój destylat 45ppm i 15ppm (70/30) dojrzewa ok. miesiąca i muszę powiedzieć, że odbieram go jako wyjątkowo smrodliwy.
Zaprawiłem szczapami dębowymi z wina jabłkowego i dodałem dwie wędzone śliwki (1,5 l; 63%).
Lubię torfową Dimple i dlatego taki słód wybrałem, ale jak na razie smrodziak.
Zobaczymy.
Za to świeży z czystego słodu jęczmienno - pszennego (80/20) ma bardzo miły zapach a i ostrość gdzieś umyka ustępując łagodnej kwiatowej nucie.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 67
- Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 23:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
- Kontakt:
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
@pith
Proponuję zrobić blenda 1:4 na małej ilości, niech postoi parę dni.
Jeśli dalej będzie za mocne będziesz miał "torfową zaprawkę" na przyszłość.
Whisky na czystym czy prawie czystym 45ppm to hardkor, dla większości picie whisky z Isla to szok.
To są rejony zarezerwowane dla raczej wąskiej grupy amatorów torfu.
Dla porównania: Ardbeg, Laphroaig, jedne z najbardziej torfowych whisky robione są ze słodu odpowiednio 50ppm i 40ppm, a dojrzewają 10 albo więcej lat zanim trafią na stoły.
W tym czasie łagodnieją. Nie bez znaczenia jest operowanie pot stillem.
Po miesiącu dojrzewania i to w zamkniętej butelce (?) Twoja whisky śmierdzi i będzie jeszcze przez długi czas.
Nie wiem, którego Dimpla piłeś, ale większość Dimple to blendy, które z założenia mają być bardziej łagodne niż Single Malt, stąd poziom ich "torfowości" określiłbym jako bardzo niski.
Proponuję zrobić blenda 1:4 na małej ilości, niech postoi parę dni.
Jeśli dalej będzie za mocne będziesz miał "torfową zaprawkę" na przyszłość.
Whisky na czystym czy prawie czystym 45ppm to hardkor, dla większości picie whisky z Isla to szok.
To są rejony zarezerwowane dla raczej wąskiej grupy amatorów torfu.
Dla porównania: Ardbeg, Laphroaig, jedne z najbardziej torfowych whisky robione są ze słodu odpowiednio 50ppm i 40ppm, a dojrzewają 10 albo więcej lat zanim trafią na stoły.
W tym czasie łagodnieją. Nie bez znaczenia jest operowanie pot stillem.
Po miesiącu dojrzewania i to w zamkniętej butelce (?) Twoja whisky śmierdzi i będzie jeszcze przez długi czas.
Nie wiem, którego Dimpla piłeś, ale większość Dimple to blendy, które z założenia mają być bardziej łagodne niż Single Malt, stąd poziom ich "torfowości" określiłbym jako bardzo niski.
MIEĆ MIEDŹ
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Którego pytasz?
Jakąś piętnastkę, której pełno w marketach.
W pudełku symulującym książkę.
Romans z whisky mam od niedawna a że piję raczej mało to budowanie wiedzy praktycznej na jej temat niestety trochę trwa.
Degustując Dimple poczułem jej odmienność od innych, lekkich whisky dostępnych dla zwykłych zjadaczy chleba.
Dlatego tak zapadła mi w pamięć. Także przez aromaty, które zostawały w szklance jeszcze następnego dnia.
Zdaję sobie oczywiści sprawę, że mój destylat będzie potrzebował kilku lat na ułożenie.
Innego wyjścia nie ma. chyba, że zrobię tak jak radzisz, czyli blenda z innymi leżakami na próbę i w małych ilościach.
Szczerze mówiąc trochę mnie uspokoiłeś. Bo kiedy przeczytałem powyżej, że komuś już po miesiącu ładnie się ułożył to pomyślałem, mój śmierdziuch jest zepsuty i coś źle zrobiłem.
Jakąś piętnastkę, której pełno w marketach.
W pudełku symulującym książkę.
Romans z whisky mam od niedawna a że piję raczej mało to budowanie wiedzy praktycznej na jej temat niestety trochę trwa.
Degustując Dimple poczułem jej odmienność od innych, lekkich whisky dostępnych dla zwykłych zjadaczy chleba.
Dlatego tak zapadła mi w pamięć. Także przez aromaty, które zostawały w szklance jeszcze następnego dnia.
Zdaję sobie oczywiści sprawę, że mój destylat będzie potrzebował kilku lat na ułożenie.
Innego wyjścia nie ma. chyba, że zrobię tak jak radzisz, czyli blenda z innymi leżakami na próbę i w małych ilościach.
Szczerze mówiąc trochę mnie uspokoiłeś. Bo kiedy przeczytałem powyżej, że komuś już po miesiącu ładnie się ułożył to pomyślałem, mój śmierdziuch jest zepsuty i coś źle zrobiłem.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
To jest cały szkopuł, że 95% destylerów chce otrzymać trunek pijalny już następnego dnia od destylacji.
To nie jest kompot...Gdzie wystarczy dolać wody i już można pić.
Żeby coś powiedzieć o destylacie i ewentualnie móc go pić to trzeba poczekać przynajmniej z rok. A im bardziej złożony destylat z racji składników użytych do fermentacji tym dłużej.
To jest hobby dla cierpliwych.
P.S. Kilka miesięcy temu dostałem próbkę whiskey od kolegi forumowego. Była robiona na słodzie wędzonym. Już kilka razy do niej podchodziłem i w dalszym ciągu jest niepijalna. A napowietrzam ją regularnie i przynajmniej raz w miesiącu stawiam na tydzień na kaloryferze. Myślę, że za kilka miesięcy powędruje do piwnicy i zapomnę o niej na kilka lat.
To nie jest kompot...Gdzie wystarczy dolać wody i już można pić.
Żeby coś powiedzieć o destylacie i ewentualnie móc go pić to trzeba poczekać przynajmniej z rok. A im bardziej złożony destylat z racji składników użytych do fermentacji tym dłużej.
To jest hobby dla cierpliwych.
P.S. Kilka miesięcy temu dostałem próbkę whiskey od kolegi forumowego. Była robiona na słodzie wędzonym. Już kilka razy do niej podchodziłem i w dalszym ciągu jest niepijalna. A napowietrzam ją regularnie i przynajmniej raz w miesiącu stawiam na tydzień na kaloryferze. Myślę, że za kilka miesięcy powędruje do piwnicy i zapomnę o niej na kilka lat.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
W otwartej butelce?
lesgo58 pisze:(...) napowietrzam ją regularnie i przynajmniej raz w miesiącu stawiam na tydzień na kaloryferze. Myślę, że za kilka miesięcy powędruje do piwnicy i zapomnę o niej na kilka lat.
W otwartej butelce?
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 67
- Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 23:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
- Kontakt:
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Poniżej kilka znanych Whisky z poziomem PPM w słodzie (podane w nawiasie) oraz najmłodszy wiek sprzedawanych whisky
Bunnahabhain (1–2) 12YO
Bruichladdich (3–4) 12YO
Springbank (7–8) 10YO
Benromach (8) 10YO
Ardmore (10–15) (?)
Highland Park (20) (12)
Bowmore (20–25) 8YO
Talisker (25–30) 10YO
Caol Ila (30–35) 12YO
Ledaig (35) 10YO
Lagavulin (35–40) 12YO
Port Charlotte (40) 10YO
Laphroaig (40–43) 10YO
Ardbeg (55) 10YO
Longrow (55) 10YO
Powszechnie uważa się, że dojrzewanie w beczce to 50% efektu końcowego.
Jak zauważył lesgo58
W jednym z wątków opisałem jak budowa/kształt pot stilla wpływa na destylat.
Bunnahabhain (1–2) 12YO
Bruichladdich (3–4) 12YO
Springbank (7–8) 10YO
Benromach (8) 10YO
Ardmore (10–15) (?)
Highland Park (20) (12)
Bowmore (20–25) 8YO
Talisker (25–30) 10YO
Caol Ila (30–35) 12YO
Ledaig (35) 10YO
Lagavulin (35–40) 12YO
Port Charlotte (40) 10YO
Laphroaig (40–43) 10YO
Ardbeg (55) 10YO
Longrow (55) 10YO
Powszechnie uważa się, że dojrzewanie w beczce to 50% efektu końcowego.
Jak zauważył lesgo58
Na złożoność wpływa także sposób destylacji - budowa i operowanie pot stillem.A im bardziej złożony destylat z racji składników użytych do fermentacji tym dłużej.
W jednym z wątków opisałem jak budowa/kształt pot stilla wpływa na destylat.
MIEĆ MIEDŹ
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
@pith
Oczywiście ,że w zamkniętej. Stosuję te sposoby, bo nie mam mozliwości stosować innych. Napowietrzam poprzez otwarcie butelki, wymianę powietrza i wstrząśnięcie butelki. Do tego pseudo maderyzację - jak opisałem wyżej.
Oczywiście ,że w zamkniętej. Stosuję te sposoby, bo nie mam mozliwości stosować innych. Napowietrzam poprzez otwarcie butelki, wymianę powietrza i wstrząśnięcie butelki. Do tego pseudo maderyzację - jak opisałem wyżej.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Witam serdecznie. Widzę, ze temat nadal się kreci co mnie cieszy bo to znaczy ze starzy wyjadacze cięgle są i chcą służyć dobrą radą tym, którzy pragną wszystkiego się uczyć.
Pytań mam wiele. Czytam wszystko od deski do deski + linki, które dołączacie.
1. Czy słód mielicie czy moczycie całe ziarna? Zmielony ma lepszy kontakt z wodą to oczywiste co ułatwia rozkład cukrów, ale czy nie trudniej się go filtruje?
2. Dodając drożdże do brzeczki mieszamy tylko na początku po tych kilku minutach i później zakrywamy pokrywka z rurką bądź jak ktoś napisał na pierwszą dobę bez rurki i wszystko sobie dochodzi po czym co robimy? drożdże jakoś opadają? Odcedzamy to jakoś?
3. podpałka to samo co przedgon? rozumiem, że wybitni doświadczeni destylatorzy robią to na oko smak i węch. Czy laik taki jak ja ma się kierować pomiarami stężenia alkoholu? Jako, że chciałbym od razu podjąć się 2 krotnej destylacji mógłby mi ktoś w skrócie opisać jej przebieg. Tj. Podczas pierwszej przepędzamy całość od A - Z. Następnie całość destylujemy ponownie jak dzieląc i na co zwracając uwagę? Czy destylując po raz 2 znacząco zmniejsza się ilość trunku? Jak to się ma do %?
Będę wdzięczny za odpowiedź. Póki co jestem na etapie zdobywania wiedzy teoretycznej i budowania destylatora. Tak więc wszystko przede mną. Pytań mam wiele mam nadzieję, że znajdą się dobrzy ludzie którzy poprowadzą mnie tą piękna droga gorzelnictwa. Mój cel "single malt"
Pytań mam wiele. Czytam wszystko od deski do deski + linki, które dołączacie.
1. Czy słód mielicie czy moczycie całe ziarna? Zmielony ma lepszy kontakt z wodą to oczywiste co ułatwia rozkład cukrów, ale czy nie trudniej się go filtruje?
2. Dodając drożdże do brzeczki mieszamy tylko na początku po tych kilku minutach i później zakrywamy pokrywka z rurką bądź jak ktoś napisał na pierwszą dobę bez rurki i wszystko sobie dochodzi po czym co robimy? drożdże jakoś opadają? Odcedzamy to jakoś?
3. podpałka to samo co przedgon? rozumiem, że wybitni doświadczeni destylatorzy robią to na oko smak i węch. Czy laik taki jak ja ma się kierować pomiarami stężenia alkoholu? Jako, że chciałbym od razu podjąć się 2 krotnej destylacji mógłby mi ktoś w skrócie opisać jej przebieg. Tj. Podczas pierwszej przepędzamy całość od A - Z. Następnie całość destylujemy ponownie jak dzieląc i na co zwracając uwagę? Czy destylując po raz 2 znacząco zmniejsza się ilość trunku? Jak to się ma do %?
Będę wdzięczny za odpowiedź. Póki co jestem na etapie zdobywania wiedzy teoretycznej i budowania destylatora. Tak więc wszystko przede mną. Pytań mam wiele mam nadzieję, że znajdą się dobrzy ludzie którzy poprowadzą mnie tą piękna droga gorzelnictwa. Mój cel "single malt"
-
- Posty: 90
- Rejestracja: niedziela, 18 gru 2011, 20:35
- Krótko o sobie: Jestem jaki jestem
- Ulubiony Alkohol: Z wlasnej piwniczki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Małopolska
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w
Wreszcie i na mnie przyszedł czas stworzenia własnej single malt .
W tym celu zakupiłem w sumie 15Kg słodu,na trzy zacierania.
Pierwszy zestaw do zacierania to 5Kg Pilzneński 2,5 - 5 EBC,nr dwa to 2Kg Pilzneński 2,5 - 5 EBC plus 3kg wędzony whisky jasny 4 EBC Castle Malting i trzeci zestaw to 5kg wędzony whisky jasny 4 EBC Castle Malting .
Do wszystkiego użyje drożdży COOBRA WHISKY YEAST
Zacieranie wykonałem tak jak w tym temacie opisał @Radius ,czyli 18L wody podgrzałem do 66 stopni i wsypałem 5kg słodu.
Przez 1h utrzymywałem temperaturę na poziomie 64-65 stopni,po godzinie podniosłem temperaturę do 70 stopni i utrzymałem ja przez 10 minut.
Po odcedzeniu słodu wlałem jeszcze 4L gorącej wody,aby przepłukać słód z resztek słodyczy...
Podczas tego godzinnego zacierania z czystej ciekawości pobrałem 2 próbki do badania blg,jedna po 25 minutach zacierania,a druga po 45
Wynik -25 minuta zacierania blg 16 ,45minuta zacierania 21 blg ,po skończonym zacieraniu blg w dalszym ciągu 21.
Jak zacier ostygnie zbadam jeszcze po dodaniu tych 4l wody
Nie wiem czy wynik jest wiarygodny ,bo cukromierz to jakiś stary sprzęt znaleziony u kumpla..
Teraz mam pytanko czy po destylacji można użyć tego dundru do nastawu z kukurydzy i cukru ?
W tym celu zakupiłem w sumie 15Kg słodu,na trzy zacierania.
Pierwszy zestaw do zacierania to 5Kg Pilzneński 2,5 - 5 EBC,nr dwa to 2Kg Pilzneński 2,5 - 5 EBC plus 3kg wędzony whisky jasny 4 EBC Castle Malting i trzeci zestaw to 5kg wędzony whisky jasny 4 EBC Castle Malting .
Do wszystkiego użyje drożdży COOBRA WHISKY YEAST
Zacieranie wykonałem tak jak w tym temacie opisał @Radius ,czyli 18L wody podgrzałem do 66 stopni i wsypałem 5kg słodu.
Przez 1h utrzymywałem temperaturę na poziomie 64-65 stopni,po godzinie podniosłem temperaturę do 70 stopni i utrzymałem ja przez 10 minut.
Po odcedzeniu słodu wlałem jeszcze 4L gorącej wody,aby przepłukać słód z resztek słodyczy...
Podczas tego godzinnego zacierania z czystej ciekawości pobrałem 2 próbki do badania blg,jedna po 25 minutach zacierania,a druga po 45
Wynik -25 minuta zacierania blg 16 ,45minuta zacierania 21 blg ,po skończonym zacieraniu blg w dalszym ciągu 21.
Jak zacier ostygnie zbadam jeszcze po dodaniu tych 4l wody
Nie wiem czy wynik jest wiarygodny ,bo cukromierz to jakiś stary sprzęt znaleziony u kumpla..
Teraz mam pytanko czy po destylacji można użyć tego dundru do nastawu z kukurydzy i cukru ?
Krzysiek.
-
- Posty: 7352
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w
Będziesz fermentował samą brzeczkę Utracisz w ten sposób "trochę " aromatów i smaczków, zwłaszcza ze słodu wędzonego. Ja, fermentuję całość i dopiero po skończonej pracy grzybków odfiltrowuję płyn do destylacji. Czekam na opis prób organoleptycznychkrzysto79 pisze:Po odcedzeniu słodu wlałem jeszcze 4L gorącej wody,aby przepłukać słód z resztek słodyczy...
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 90
- Rejestracja: niedziela, 18 gru 2011, 20:35
- Krótko o sobie: Jestem jaki jestem
- Ulubiony Alkohol: Z wlasnej piwniczki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Małopolska
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Pierwsze 5kg słodu odcedziłem, był to zwykły słód.
Pozostałe 2 zaciery które zrobię na wędzonym słodzi będą fermentować razem z słodem, dla lepszego efektu smakowego jak to napisał @Radius.
Zastanawiam się czy po takiej fermentacji odcedzony słód można by było dodać do na stawu z kukurydzy i cukru?
Pozostałe 2 zaciery które zrobię na wędzonym słodzi będą fermentować razem z słodem, dla lepszego efektu smakowego jak to napisał @Radius.
Zastanawiam się czy po takiej fermentacji odcedzony słód można by było dodać do na stawu z kukurydzy i cukru?
Krzysiek.
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Przerwę w70C możesz pominąć. Ma ona za zadanie rozłożenie skrobi na cukry nie fermentowane przez drożdże przez co uzyskujemy głębsze w smaku piwo z mniejszą ilością alkoholu. Przy zacieraniu na whisky raczej się to pomija bo nie przefermentuje do końca. Bardzo dobrze, że filtrujesz z wysładzaniem, tak samo robią w destylarniach i fermentują samą brzeczkę.
Ostatnio zmieniony środa, 5 cze 2013, 09:31 przez papo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Obaj macie trochę racji- whisky, która ma być w założeniu single maltem jest często wysładzana po zacieraniu i rzeczywiście fermentowana jest sama brzeczka. Prawie wszystkie wielozbożowe fermentowane są z ziarnami.
Co nie zmienia faktu, że jeżeli ktoś nie ma płaszcza, to znacznie wygodniej jest fermentować i gotować samą brzeczkę. W filtrowaniu po fermentacji dochodzi jeszcze problem osadów drożdżowych, które mogą zapchać filtrator i znacznie spowolnić filtrację- przed fermentacją ten problem odpada.
Co nie zmienia faktu, że jeżeli ktoś nie ma płaszcza, to znacznie wygodniej jest fermentować i gotować samą brzeczkę. W filtrowaniu po fermentacji dochodzi jeszcze problem osadów drożdżowych, które mogą zapchać filtrator i znacznie spowolnić filtrację- przed fermentacją ten problem odpada.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Niestety nie pomyliłem się, na każdej stronie i w każdym filmie o robieniu whisky wyraźnie jest napisane że filtrują z wysładzaniem. Chociażby tu http://www.whisky-distilleries.info/Fab ... n_EN.shtml można wyczytać "A mash tun can contain up to 25000 litres and has a double bottom with thin perforations to let the wort (sugared liquid resulting of the brewing operation) flow out, retaining bigger parts which will be sold as cattle food". A tu można obejrzeć filmik w którym mówi o filtrowaniu i wysładzaniu, z tym, że wody z wysładzania używają do zacierania.
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Ostatnio zrobiłem dwa zaciery, 10kg pale ale i wysładzane do uzyskania ok. 42l. Kolejny dla porównania był taki sam ale z dodatkiem 3kg glukozy. Teraz już wiem, że nigdy więcej nie dodam cukru do zacierów. W smaku dużo wyszło gorsze.
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Dlatego próba była z glukozą, ale to i tak nic nie pomogło. Próbowałem jakoś polepszyć wydajność, ale pogorszyłem smak. Następnym razem sprubuje użyć wysłodzin do zacierania, albo jak przy piwie odparuje wodę by zwiększyć blg.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 5 lis 2012, 11:12
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, wiśniówka na spirytusie
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 5 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
A ja mam pytanie odnośnie podwójnej destylacji. Podczas pierwszej nie odlewacie na początku rozpuszczalnika ani ślepotki? Tłoczycie wsio i dopiero podczas drugiej oddzielacie ? Wydaje mi się że lepiej byłoby już podczas pierwszego tłoczenia wywalić acetony i inne paskudztwa a zebrać przedgon, środek i pogon razem.
Per Aspera ad Astra.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Nie, podczas pierwszej destylacji nie odlewam nic - pierwszy wsad jest po prostu zbyt ubogi procentowo w alkohol i niekoniecznie "książkowo" następuje parowanie przedgonów. Podczas odpędu nie oddzielisz w wystarczającym stopniu przedgonu, a ryzykujesz wylaniem do białego mumina sporej części aromatów złapanych jako przedgon. Nie opłaca się to w ogóle. Łatwiej na spokojnie podzielić destylat na smak i zapach przy drugim tłoczeniu. Wtedy bez problemu oddzielisz śmierdzący i ostry przedgon od aromatycznego serca, a następnie łatwo wyczujesz smrodliwe i palące pogony, wkradające się powoli do serca.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 5 lis 2012, 11:12
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, wiśniówka na spirytusie
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 5 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Ok. Dzięki za odp. Powiedziawszy szczerze to sam nie mogę się doczekać zmajstrowania czegoś na kształt whisky. Bardzo lubię Szkockie zbożówki i Amerykańskie kukurydzianki. Obecnie wszystkie baniaki fermentacyjne mam zajęte wiec trzeba trochę poczekać. Poza tym mam dopiero na koncie 2 (dwie!) destylacje więc żadnego doświadczenia, a bardzo mnie to męczy że nie potrafię wyłapać kiedy jest przedgon, pogon i pozostałe ogony. Wyłapuję tylko nosem aceton na samym początku
Per Aspera ad Astra.
-
- Posty: 43
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sty 2013, 14:51
- Krótko o sobie: Jestem CZŁOWIEKIEM
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
@Arturddz ja zawsze poświęcam czas i powoli odbieram podpałkę podczas odpędu surówki. Moim zdaniem robiąc to możesz tylko zyskać na jakości produktu końcowego. Podczas destylacji również odbieram podpałkę która na początku śmierdzi tak jakbym jej jeszcze nie odbierał.
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Też odbieram w pierwszym gonieniu początkowe smrody. Ale może gr000by ma rację:
Czy ktoś próbował obu sposobów na jednym zacierze?gr000by pisze:ryzykujesz wylaniem do białego mumina sporej części aromatów złapanych jako przedgon
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 43
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sty 2013, 14:51
- Krótko o sobie: Jestem CZŁOWIEKIEM
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Ja na przykład wolę nawet zaryzykować utratą minimalnej części aromatów, niż przenieść posmak acetonu do destylatu. Ilość odlewanej podpałki jest objętościowo taka sama, tylko odbierana na dwa razy. Ważną rzeczą jest niewątpliwie jeszcze to, czy aparatura pozwala nam na tyle wzmocnić % aby ze słabego nastawu lub zacieru odebrać tylko to co chcemy, czyli rozpuszczalnik.gr000by pisze:ryzykujesz wylaniem do białego mumina sporej części aromatów złapanych jako przedgon
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 5 lis 2012, 11:12
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, wiśniówka na spirytusie
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 5 razy
Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.
Ja też raczej optowałbym za tym aby rozpuszczalnik odbierać przy każdym grzaniu. Tak robiłem przy swojej inauguracyjnej jeździe i dlatego moje pytanie się pojawiło. Również za pierwszym i drugim razem rozpuszczalnik się pojawiał, więc jeden raz to chyba troszkę za mało. Co do wydajności % to tak jak pokazywałem na fotkach (http://alkohole-domowe.com/forum/prosba ... tml#p81732), niby tylko deflegmator ale w środku procesu prawie 90% więc zdolności "tłoczące" sprzęt ma. Pozostaje tylko wprawny operator. Nasuwa się "stara prawda" informatyków - serwisantów, że najwększy problem z komputerem znajduje się pomiędzy krzesłem a klawiaturą
Per Aspera ad Astra.