węgiel aktywny
-
- Posty: 74
- Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 11:49
- Krótko o sobie: Jak mam czas to siedzę i myślę a jak nie mam czasu to tylko siedzę.
- Ulubiony Alkohol: od niedawna własny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: śląskie, dawniej częstochowskie
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: węgiel aktywny
Po drugie, to założyłeś temat, który był już roztrząsany, a tobie się nie chciało poszukać.
Po trzecie, nie napisałeś jakiego węgla użyłeś.
Po czwarte, poczytaj sobie to: http://alkohole-domowe.com/forum/wegiel ... -t343.html .
Po piąte, jak już sobie poczytasz to napisz do Qby (admin) prośbę o usunięcie tego tematu. (tego założonego przez ciebie )
Pozdrawiam
Ja zrobiłem według tego schematu i efekt zwalił mnie z nóg. ( na plus rzecz jasna)jajek12 pisze:demon1122
Witam. Ja robiłem według tego przepisu.
Węgiel aktywowany jest tym bardziej efektywny, im większa powierzchnia jego granulek jest wykorzystywana. Napełnij tubę granulowanym węglem. Zwykle używana jest 1,5 metrowa tuba o średnicy 40 milimetrów. Filtracja powinna być tak wolna, jak to tylko możliwe, bez żadnego blokowania lub przerw. Jeżeli oczyszczanie ma być maksymalnie skuteczne alkohol musi przepływać przez granulki węgla. Zwróć uwagę aby alkohol nie omijał granulek węgla oraz aby tuba była pozbawiona powietrza.
Podniesienie efektu oczyszczania węglem o 100%
1.Wsyp węgiel do naczynia ze stali nierdzewnej i napełnij je co najmniej dwukrotną ilością wrzącej wody.
Zamieszaj węgiel w naczyniu, pozwól aby całkowicie opadł na dno, zanim odlejesz nadwyżkę wody. Powtórz czynność 4-5 razy, tak aby wszystkie substancje znajdujące się w porach węgla zostały wypłukane na zewnątrz i aby węgiel nasycił się wodą.
2.Tubę filtracyjną napełnij całkowicie ciepłą wodą. Następnie tubę napełnij węglem, zwróć uwagę, aby cały był zanurzony w wodzie, a całe powietrze zostało usunięte. Opukaj tubę aby węgiel dobrze się ułożył. Przefiltruj przez tubę 2-5 litrów wody, aby wypłukać pozostałości rozpuszczonych substancji.
3.Zalej tubę alkoholem, przefiltruj do ostatniej kropli. Spróbuj przefiltrowanego alkoholu / wody. Dopóki ciecz będzie lecieć, odbieraj ją do zbiornika.
4.Kiedy ostatnia kropla alkoholu opuści tubę, zalej filtr litrem wody w celu wypłukania alkoholu. Jeszcze raz, spróbuj alkohol / wodę, i wylej wodę.
5.Tym sposobem węgiel jest gotowy, całe powietrze z tuby zostało usunięte. Zabieg ten eliminuje również kanały baypass (miejsca którymi przepływa alkohol, omijając węgiel), uformowane podczas używania suchego węgla oraz zapobiega zmianom wartości pH (z 7 do 10), która normalnie zachodzi kiedy zawarte w węglu substancje są rozpuszczane w wodzie lub alkoholu.
Jeżeli Węgiel jest wygrzany i nasycony, a całe powietrze opuściło tubę, alkohol będzie przepływał kanałami w węglu, nie przepłynie prze tubę nieprzefiltrowany. Efektywność wzrasta co najmniej 100%, dając czysty alkohol i umożliwiając podwójne filtrowanie w o wiele krótszym czasie.
Po drugie, to założyłeś temat, który był już roztrząsany, a tobie się nie chciało poszukać.
Po trzecie, nie napisałeś jakiego węgla użyłeś.
Po czwarte, poczytaj sobie to: http://alkohole-domowe.com/forum/wegiel ... -t343.html .
Po piąte, jak już sobie poczytasz to napisz do Qby (admin) prośbę o usunięcie tego tematu. (tego założonego przez ciebie )
Pozdrawiam
"...trzeba jeszcze dobry przepis znać, żeby skutek był"
Re: węgiel aktywny
Jest tak dokładnie jak napisał kolega demon!!
Ale nie jak napisał, a raczej przekleił jajek.
Bez urazy że przeklejał nie o to chodzi.
Chodzi o to że niepotrzeba nalewac do filtra wody.
Ja tak też pierwszy raz zrobiłem. Niepotrzebnie.
Od razu lejcie wódę i nie pękajcie.
Ale nie jak napisał, a raczej przekleił jajek.
Bez urazy że przeklejał nie o to chodzi.
Chodzi o to że niepotrzeba nalewac do filtra wody.
Ja tak też pierwszy raz zrobiłem. Niepotrzebnie.
Od razu lejcie wódę i nie pękajcie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
- Posty: 353
- Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
- Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
- Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: węgiel aktywny
mima. Ja też pierwszy raz od razu zalałem destylatem, ale... z efektu końcowego nie byłem zadowolony . Węgiel się pienił i pływał po powierzchni szary pył, który niestety zabarwił destylat na szaro. Nie wiem, może to wina węgla(gorsza jakość czy coś takiego). Tak więc u mnie po kilkakrotnym płukaniu węgla jest OK. Myślę, że na forum jest przedstawione sporo problemów do których każdy musi podejść indywidualnie a nawet poeksperymentować(co może przynieść pewne straty). Całą teoretyczną wiedzę posiadam z tego forum. Praktyka -jak to zwykle bywa- trochę odbiegała od teorii, ale po kilku psotach doszedłem do wprawy. Moje doświadczenie pewnie się komuś przyda, ale i tak musi to zweryfikować i dostosować do swoich warunków.
Pozdro
Pozdro
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates
Re: węgiel aktywny
Jest dokładnie tak jak mowisz!!
Praktyka praktyka i jeszcze raz praktyka.
Ale wcześniejsza wiedza to podstawa.
Jest tutaj temat o filtracji. Kolumna filtrowa.
To że destylat był u Ciebie mętny, wynikało
z dwóch przyczyn;
Mianowicie,- węgiel był mocno zanieczyszczony,
oraz, za słaby, albo brak filtra na dnie kolumny.
Ja mam na dole zmywak ss. owinięty w filtr od kawy.
A na deklu dotatkowo dwa krążki z tegoz filtra leżące
na siatce.
Ja zostawiam filtr zalany destylatem.
Wcześniej węgiel dobrze ubijam.
A jak pierwszy raz zalewam to,- po kontrakcji,
jak zaczyna kapać, to zakręcam wtedy filtrowanie na
jakiś czas, żeby destylat ,, ułożył się dobrze,, w kolumnie.
Praktyka praktyka i jeszcze raz praktyka.
Ale wcześniejsza wiedza to podstawa.
Jest tutaj temat o filtracji. Kolumna filtrowa.
To że destylat był u Ciebie mętny, wynikało
z dwóch przyczyn;
Mianowicie,- węgiel był mocno zanieczyszczony,
oraz, za słaby, albo brak filtra na dnie kolumny.
Ja mam na dole zmywak ss. owinięty w filtr od kawy.
A na deklu dotatkowo dwa krążki z tegoz filtra leżące
na siatce.
Ja zostawiam filtr zalany destylatem.
Wcześniej węgiel dobrze ubijam.
A jak pierwszy raz zalewam to,- po kontrakcji,
jak zaczyna kapać, to zakręcam wtedy filtrowanie na
jakiś czas, żeby destylat ,, ułożył się dobrze,, w kolumnie.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Re: węgiel aktywny
Cały czas czytam o tym weglu i myśle czy warto kase wydać. Dobre mam i moze zepsuje tym weglem, jak raz czytam ze metne wylatuje, raz czuć weglem, raz ze czarne. Czy moj bimber niestraci swojego smaku i zapachu, czy sie nie zrobi z tego sklepowy syf?
Nie wiem czy kupic , ba kasa nie mała, prawie 10 kg cukru z przesylką z internetu.
Nie wiem czy kupic , ba kasa nie mała, prawie 10 kg cukru z przesylką z internetu.
Re: węgiel aktywny
Witam
Mam pytanie do tych, którzy używają węgla - czy jest to potrzebne i do czego?! Zakładając, że psoci się na kolumnie z częściowym lub całkowitym wypełnieniem miedzianym, to przepuszczenie przez węgiel nie ma sensu - psotka jest idealna, pięknie pachnie, smakuje i wygląda, natomiast przy psotkach smakowych węgiel zabija zapach i smak... więc po co to?
pozdrawiam
Mam pytanie do tych, którzy używają węgla - czy jest to potrzebne i do czego?! Zakładając, że psoci się na kolumnie z częściowym lub całkowitym wypełnieniem miedzianym, to przepuszczenie przez węgiel nie ma sensu - psotka jest idealna, pięknie pachnie, smakuje i wygląda, natomiast przy psotkach smakowych węgiel zabija zapach i smak... więc po co to?
pozdrawiam
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: węgiel aktywny
Z tym jest tak, że dopóki nie spróbujesz czegoś lepszego, będziesz uważał, że z kolumny leci absolut....
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 353
- Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
- Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
- Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: węgiel aktywny
Witam.
Mój post w ty temacie jest z przed roku. Od tamtej pory nie używam swojego filtru. Robię raz a dobrze. Przykładam się do psocenia. Jeżeli smakuje Wam to co wyszło z aparatury, nie czujecie żadnych posmaków itp. itd., to nie filtrujcie. Oczywiście po filtrowaniu jest OK. Chociaż.......Jak dla mnie nie ma żadnego smaku oprócz mocy. Niektórzy mówią, że smakuje jak woda i trzeba uważać bo łatwo przesadzić z ilością. Ja osobiście wolę jak ma delikatny posmak drożdży. Kwestia smaku i gustu.
Metodą prób i błędów dojdziecie do swoich ulubionych smaków.
Pozdro. jajek12
Mój post w ty temacie jest z przed roku. Od tamtej pory nie używam swojego filtru. Robię raz a dobrze. Przykładam się do psocenia. Jeżeli smakuje Wam to co wyszło z aparatury, nie czujecie żadnych posmaków itp. itd., to nie filtrujcie. Oczywiście po filtrowaniu jest OK. Chociaż.......Jak dla mnie nie ma żadnego smaku oprócz mocy. Niektórzy mówią, że smakuje jak woda i trzeba uważać bo łatwo przesadzić z ilością. Ja osobiście wolę jak ma delikatny posmak drożdży. Kwestia smaku i gustu.
Metodą prób i błędów dojdziecie do swoich ulubionych smaków.
Pozdro. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates