Strona 1 z 1

Bimber z niespotykanych materiałów?

: środa, 17 lut 2010, 05:39
autor: Juliusz
Podały na forum różne pytania dotyczące materiałów do produkcji bimbru. Mam takie pytanie i ja: Czy jest możliwe zrobić zacier ze starej kołdry (lub koca, starych poduszek)?

Czy ktoś próbował pędzić bimberek z innych niespotykanych materiałów wyjściowych (gruz, huba drzewna, nieużyteczne klucze do zamków stare karty bankowe - są to materiały łatwo dostępne w wielu domostwach)? Jak mieliście wyniki?

Re: Bimber niespotykanych materiałów?

: środa, 17 lut 2010, 18:06
autor: kwachu
Witam.
Julku naprawdę ciekawy temat. Może wreszcie odkryjemy tajemnice przepisów domowych dostępnych tylko wtajemniczonym. Będziemy mogli pędzić bimber ze składników o których użyciu w "naszym" celu być może nawet nam się nie śniło. Mam nadzieję ,że nie będą to tylko karykatury nastawów ale rzeczy ciekawe i użyteczne .Osobiście chciałbym znaleźć w tym nowym temacie przepisy na zaciery zbożowe i ziemniaczane , ale również owocowe.

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: poniedziałek, 22 lut 2010, 18:51
autor: Kucyk
Jeden kolega napędził ze żwiru, ale podobno destylat chrupał w zębach.
Jeszcze inny napędził na słoniu z ZOO, ale podobno trunek walił słoniną.
Ale najlepszym okazał się ten, który wykorzystywał do nastawów stres brata przed maturą. Po zdanym egzaminie ów maturzysta dostał solidny galon destylatu i stwierdził z uznaniem: - Ale napędziłeś mi stracha!

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: wtorek, 23 lut 2010, 13:31
autor: Juliusz
Znam osobiście faceta, którego ojca wujka teściowej syn pędził bimber z żyletek pozbieranych przed ślubem szwagra. Jak się domyślacie destylat wyszedł bardzo ostry.

W Egipcie pewien pilot pędził w samolocie. Niby, bardzo szybko otrzymał wysoki procent ale wylądował w więzieniu.

W latach 60, była wódka zwykła z czerwoną i z niebieską nalepką. Podobno tą wódkę z niebieską robiono z karbidu.?

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: wtorek, 23 lut 2010, 13:41
autor: Kucyk
A słynna Kangurówka?
Juliusz pisze:W Egipcie pewien pilot pędził w samolocie.
Ja słyszałem, że w pewnym momencie %% zaczęły mu lecieć w dół na łeb, na szyję...

Zaś jeden bimbrownik kręcił zacier w betoniarce i się zmieszał.

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: wtorek, 23 lut 2010, 14:43
autor: Juliusz
Zaś jeden bimbrownik kręcił zacier w betoniarce i się zmieszał.
:D :D :D Czy to ten co pędził ze żwiru?

DLA zaglądających tu, na wszelki wypadek w:

http://alkohole-domowe.com/forum/popraw ... t1841.html

umieściłem poprawioną metodę pędzenia z ziemniaków, która wymaga słodowania jęczmieniem.

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: wtorek, 23 lut 2010, 15:08
autor: Coorp.pl
"Przerobieniu na wódkę poddaje się w zasadzie wszystko to, co zdoła fermentować."
Cytat za: Gorzałka, czyli historia i zasady wypalania mocnych trunków, podług starych ksiąg przez Jana Rogalę opisana. Wydawnictwo Baobab, wyd. 2, s. 87.

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: wtorek, 23 lut 2010, 20:06
autor: secisz
Witam :p

A może by tak spróbować zrobić nastaw z " MUSLI " (muesli)
tam pełno najróżniejszych ziaren , rodzynek , itp. itd.....
nie pomijając oczywiście płatków kukurydzianych :)
pzdr.

Człowiek nie kaktus napić się musi :)

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: wtorek, 23 lut 2010, 20:35
autor: Kucyk
Ja wrócę do historii.

Najciekawszym, moim zdaniem, materiałem do bimbrowania była ciemnota ludu. Wszak klina klinem, zatem i głupotę odmóżdżeniem można wybijać. Wiadomo, w Polsce w XVIII-wieczna szlachta rozpijała chłopów (prawo propinacji z konsekwencjami), w zaborze rosyjskim, podobnie jak za komuny, brakowało wszystkiego oprócz wódki, itd... Ale prawdziwą ojczyzną zacierania umysłów (nastawiania na braku myśli) była carska Rosja.
Reformatorski i mający otwarty umysł Piotr I Wielki, Car Wszechrusi, powołał specjalne, można by rzec elitarne oddziały dragonów, które miały za zadanie trzymanie ładu bimbrowania, znaczy obejmowały kontrolą kto i ile pędzi. Można je porównać do współczesnej policji skarbowej. Z biegiem czasu żołnierze bimber-dragonii sami zaczęli destylować coś na boku co spotkało się z gniewem cara, jednakże śmierć Piotra Wielkiego w 1725r. spowodowała że formacja nie została zlikwidowana lecz odeszła w zapomnienie.
Do dziś istnieją jednak tajne oddziały bimber-dragonów, zwanych potocznie skrótowo bimbergonami skonstruowane na wzór loży masońskich. Ich uczestnicy przestrzegają ścisłego, tajemnego rytuału pędzenia w ukryciu w miejscach położonych poniżej powierzchni gruntu np. w katakumbach, lochach czy piwnicach.

Kolega Juliusz w wierszu Bimbromotywa wspomina o jednym z takich spotkań:

Nie ma tam ludzi, krów ani koni,
Jest tylko Kucyk i bimbergoni.

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: poniedziałek, 19 kwie 2010, 21:59
autor: bono69
A ja powiem na poważnie.Na Bałkanach gdzieś górale z byle gówna pędzą bimber... nie nie panowie, nie z byle czego, tylko z prawdziwej,
chyba świńskiej(lub krowiej) kupy. Po prostu jak już strasznie zima doskwiera, a pić co nie ma to pędzą z czego kto ma.A wiadomo pasterze biedni to gówno mają... ;)
Nazywa się ten trunek govnarica lub gównarica czyli po naszemu gównowka:)... swoją drogą ciekawe jak pachnie i czy psocą raz czy dwa razy... :):)

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: sobota, 31 lip 2010, 18:23
autor: Qwet
Na pewno tylko raz, żeby zachować smak i aromat.

A czy da się przepsocić pawełki? Po prostu wrzucić do gara kilka batonów i zacząć grzać :) Teoretycznie mogłoby coś tam wyjść, bo pawełki są tak mocne jak piwo! :)

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: poniedziałek, 2 sie 2010, 00:32
autor: Winiarek5
bono69 pisze:A ja powiem na poważnie.Na Bałkanach gdzieś górale z byle gówna pędzą bimber...
Na poważnie, to sobie trzeba poczytać z czego gówno się składa i ile zawiera cukru; zakładając, że dany gównowydalacz nie jest chory na coś tam i zamiast gówna sra cukrem to się można napędzić z tego gówna... choroby jakiejś a nie czegośinnego.

:lol:

PS.
Jeśli by się ktoś, jednak, upierał, to niech wypróżnia się do fermentora a nie do sedesu. Gdybym, bezkrytycznie wierzył we wszystko, co jest napisane, to by mnie już nie było.

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: niedziela, 25 mar 2012, 20:12
autor: NASTAWIONY
Zrobiłem zacier z projektu przedłużenia wieku emerytalnego. Pomimo trzykrotnej destylacji trunek był nie do przełknięcia przez kolegów. Wyjątkiem był tylko wujek emeryt :D

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: czwartek, 29 mar 2012, 22:10
autor: Partyzant
NASTAWIONY pisze:Zrobiłem zacier z projektu przedłużenia wieku emerytalnego.
Dwójniak, trójniak... Nadają się najlepiej :D

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: czwartek, 10 sty 2013, 08:06
autor: NASTAWIONY
Z fotoradarów...Materiał ostatnio łatwo dostępny. Szczególnie polecam tym, którym urywa się film. Pocztą przyjdzie prędkość z jaką piliśmy.

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: piątek, 11 sty 2013, 15:35
autor: neopsotnik
W tropikach używają krowiego czy innego łajna jako opału lub jako spoiwa budowlanego. W Europie i nie tylko robią ze świńskiego i krowiego łajna biogaz. Pomysłowośc ludzka nie zna granic, może ci górale rzeczywiście z tego pędzą? Znacie markę kawy kopi luwak? Też przechodzi pewien rodzaj łajnoobróbki sokami trawiennymi.

Z innej beczki fermentacyjnej: gdyby zrobić solidny nastaw z przepisów i ustaw jakie nam serwuja nasz sejm i europarlament, potem uczciwie przedestylować, to określenie ,,w oparach absurdu" nabrało by niesanowego znaczenia.

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: piątek, 11 sty 2013, 22:42
autor: major
neopsotnik pisze: gdyby zrobić solidny nastaw z przepisów i ustaw jakie nam serwuja nasz sejm i europarlament, potem uczciwie przedestylować, to określenie ,,w oparach absurdu" nabrało by niesanowego znaczenia.
Obawiam się, że jest to przepis na matkę wszystkich kaców...

Ja bym raczej wolał opalać "Alembik Narodowy" tą całą masą marnowanego papieru.

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: piątek, 15 mar 2013, 23:41
autor: NASTAWIONY
Ze szczawiu i mirabelek...

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: sobota, 16 mar 2013, 09:36
autor: pokrec
Z fermentowanego moczu cukrzyka...

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: czwartek, 26 cze 2014, 12:02
autor: NASTAWIONY
A niech stracę pomyślałem, i wrzuciłem do 38 litrowego gąsiora pewne taśmy, które otrzymałem wprost od pewnego biznesmena. Tasmy miały jakiś dziwny zapach, jakby ośmiorniczki marynowane w oliwie z rozmarynem. Zamieszałem i jak zaczęło się burzyć!!! Myślałem, że mi balon rozerwie... Popatrzyłem, posłuchałem i uszom nie wierzę, na przemian z bulgotaniem z rurki fermentacyjnej padają znajome słowa, których ze względu na regulamin forum nie przytoczę. Fermentacja trwa w najlepsze a tu w środe wpada Adek, Boguś i Wacek i złapami do zacieru. Wychlaliby wszystko, ale swą dzielną postawą obroniłem gąsior a zwłaszcza zawartość.
Przedestylowałem, dałem wujowi by spróbował, powąchał i powiedział, ze coś mu tu śmierdzi. Nie zrażony tą opinią wysłałem butelkę premierowi pewnego kraju. Nie napiszę jakiego bo istnieje on tylko teoretycznie, jak to zapewniają jego ministrowie.
Ten zaś wypił nie krzywiąc sie wcale ( a mocny to był bimber bo na CM pędzony i kiepski jednoczesnie bo na CM goniony).

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: piątek, 27 cze 2014, 05:43
autor: forbik
Witam.


Fajnie żeś to przepędził ... Zastanawiam się tylko czym ten bimber tak zalatywał : ch...., d... czy kamieni kupą :?: :ok:


Tak nawiązując do naszego państwa, ale tak zupełnie teoretycznie, to nieźle już wypijają to piwko co naważyli, a brudy przez ogródek, pod dywanik.


Pozdrawiam

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: piątek, 27 cze 2014, 13:58
autor: NASTAWIONY
Tak mi się zdaję, że to piwo nawarzone przez władzę to my bedziemy pić...Tych długów nie da się spłacić, bo i kto? Za jakieś 30sci lat będziemy narodem emerytów, emerytów z jałmużną zwaną dziś emeryturą.

A co bimbru to miał zapach zgnilizny ustrojowej, gorycz i piekło w ustach na finiszu, a w końcówce niesmak. Dominował tez smak zbutwiałej zielonej wyspy przechodzący w kupę kamieni...

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: sobota, 28 lis 2015, 15:29
autor: Chlniencie
Zastanawiam się, czy byłoby możliwe zrobienie nastawu ze słodkiej czekolady lub czekoladowych cukierków - niewątpliwie jest w nich dużo cukru. Ktoś podobno próbował zrobić wino/nastaw z Coca-Coli, ale myślę, że to raczej nie wyjdzie - wydaje mi się, że zawarty w niej kwas fosforowy ubije drożdże. Natomiast z Fantą może by się udało. Ciekawe, jak by się pieniło - oprócz dwutlenku węgla wytwarzanego przez drożdże dodatkowo byłby ten wprowadzony w fabryce.

Re: Bimber z niespotykanych materiałów?

: poniedziałek, 11 kwie 2016, 22:01
autor: Pickaroon
Owszem, Rumuni - i nie tylko oni.
Ta odmiana trunku funkcjonowała także w warunkach frontowych ostatniej Wojny Światowej pod wdzięczną nazwą: "gawnianka".