Strona 1 z 1

Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: niedziela, 14 sie 2016, 11:47
autor: mariusz1954
Witam.
Jestem zielony w temacie i będzie to moja pierwsza kolumna.
Mam przeznaczone na ten sprzęt około 1700 zł. Mój wybór padł na kolumnę jak w temacie od kolegi Zygmunta.
Ale powstaje pytanie czy zamówić kolumnę Terra LM (Mini Still) z dodatkami ( i tu prośba o pomoc w wyborze najbardziej potrzebnych ), czy też zakup kolumny Basic LM/VM (OVM).
Za wszelkie porady z góry dziękuje.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: niedziela, 14 sie 2016, 15:03
autor: lesu.pl
W tej kasie brałbym elektrycznego aabratka KO 60,3 mm na złączach sms i z kegiem 50 l.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: poniedziałek, 15 sie 2016, 15:42
autor: Trener
Sam mam kolumnę w wersji Premium LM/OVM z buforem wzmacniająco-stabilizującym i paroma innymi dodatkami. Swoją drogą od jakiegoś czasu stwierdzam, że zabawa z oboma systemami nastręcza więcej kłopotów niż korzyści i robię wszystko (spirytus, bimber i smakówki) tylko na LM.

Moja rada: Kup Terra LM (najlepiej z wypełnieniem pryzmatycznym, choć to będziesz mógł kupić z czasem od kolegi Plipek1), z termometrem na 10-tej półce i koniecznie dokup bufor wzmacniająco-stabilizujący.
Jeśli kolumna będzie za wysoka, poproś o przerobienie głowicy na coś na kształt aabratka lub młot Thora. Zastanów się też nad zakupem zbiornika 50 litrów zamiast 30. Dość szybko okazuje się, że 30 litrów to może być trochę za mało, chociaż to nie priorytet.
Będziesz miał sprzęt pierwsza klasa.

To, że w trybie LM trzeba odebrać więcej przedgonu to drobiazg. Ja robię tak. Odbieram przedgon na smak i zapach, potem podstawiam 0,5 litrówkę, którą po napełnieniu przeznaczam na gorszą jakościowo wódkę lub do ponownego przerobu. To co leci dalej do samego końca to już czysty spirytus.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: poniedziałek, 15 sie 2016, 18:24
autor: Drupi
Kolego-- trener. Z buforem za nic to się nie zmieści w tej podanej sumie, bo za sam porządny bufor trzeba dać ok. 600 zł. Ja bez bufora zrobie super produkt. Nie mam ale myśle że jest on potrzebny jeśli ktoś chce pospieszyć proces. I to przeważnie jak robi się duże ilości. Ważne żeby kolumna nie była za krótka. Przy średnicy 60.3 mm. przy normalnym napięciu ciągne 1,5 L./h , po co szybciej. A bufor sobie dokupi za jakiś czas i będzie miał porównanie. Ja najbardziej ciesze się że wszędzie mam złącza kolumny SMS , i dodatkowy wlew w kegu, jak pompką od pralki wypompuje po procesie odpady, lekko pochylając sprzęt w strone spustu, wyssie niemal do zera. Nalewam następny bez rozkręcania, a i przy metodzie 2,5 jest bardzo przydatny. Złącza SMS kolumne się rozkręci w 2 minuty a kołnierzowe się krzywią podczas dokręcania śrubek, ( miałem kiedyś w Z/P) i dużo czasu zchodzi. Wiadomo że SMS trzeba dokręcać rękoma a nie kluczem.
W przypadku Marjusza dla dobrego produktu spokojnie wystarczyłby Aabratek LM KO z termometrem na dole i 20 cm. katalizatorem miedzianym ze sprężynek , zbiornik 50L. I tak zawsze trzeba się przyłożyć do zrobienia dobrego nastawu, sklarowania, bo jak wleje z niewielką ilością szlamu na każdym sprzęcie wyjdzie niedobre. Niedawno " rozrywek" miał z tym przygode.
A wyjścia na OVM lepiej nie robić bo lepsze jest OLM, sterowanie zaworem precyzyjnym a nie / kulowym OVM/ . Ponadto wiem od tych co mieli OVM że do zaworu kulowego dostaje się nie do końca oczyszczona para z całym bagażem minimalnych zanieczyszczeń które powinny znaleźć się u góry co w efekcie daje nam to samo co wyjście u góry LM. OLM czerpie urobek poniżej tego wszystkiego i to jest jego zaletą.

Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: poniedziałek, 15 sie 2016, 20:45
autor: robert4you
W warunkach domowego bimbrownictwa zdecydowanie stal KO bo:
1. Odporność na uszkodzenia mechaniczne
2 Dużo łatwiejsza pielęgnacja, mycie, czyszczenie
3 Zero problemów z nalotami przy dłuższym nie używaniu
4. Większy wybór sprawdzonych producentów i dostępnych modeli
5. I pewnikiem będzie taniej.

Na początek bierz aabratka, ewentualnie z OVM lub OLM.
Na forum ciagle jest obecnych kilku dobrych producentów.

Ja zaczynałem od miedzi, sam buduje swoje sprzęty i z Cu było łatwiej tworzyć prototypy. Obecnie do rektyfikacji używam kolumny z KO i nie mam zamiaru wracać do miedzi.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: poniedziałek, 15 sie 2016, 22:10
autor: jpiwek
Niewielu jest chyba takich jak jak, którzy mieli oba typy sprzętu. Ja do KO nie chcę wracać, a w/w powody sa dla mnie smieszne. Sprzęt kupujesz na lata, więc zaoszczędzenia stu złotych rozkłda sie dziennie na grosze. Czyszczenie miedzianej opisywał na forum Radius i robie to tak jak on, ale raz na pół roku. Sprzętem nie rzucam więc odpowrności miechanicznej nie potrzebuje, tym niemniej elementy nieraz spadły mi juz z komody i nic sie nie stało. Autorze, bierz najwyższa kolumne jaka Ci się zmieści i zostaw miejsce na bufor bo pewniekiem go zakupisz. Zrezygnuj z VM w głowicy na rzecz OVM lub dogadaj sie na OLM (mam obydwa i nie widze róznicy). Gotuje wynalazki bgłównie bo cukier mnie mało bawi więc z perspekytwy czasu wybrałbym jakis szerszy spust niż 3/4" bo miałem sytuacje, że się pestka zatrzymała i musiałem drutem dłubac żeby wydobyć. Wlew możesz olać, jak zdejmiesz kolumne a i tak pewnie bedziesz rozkładał to masz tam praktycznie 2".

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: poniedziałek, 15 sie 2016, 22:31
autor: robert4you
No ja przynajmniej podałem jakieś powody. To twoje bicie piany bez argumentów jest śmieszne.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: poniedziałek, 15 sie 2016, 22:35
autor: Trener
Drupi pisze:Kolego-- trener. Z buforem za nic to się nie zmieści w tej podanej sumie, bo za sam porządny bufor trzeba dać ok. 600 zł.
Dokładnie to 549zł.
http://destylatorymiedziane.pl/pl/glown ... ajacy.html
Drupi pisze:Ja bez bufora zrobie super produkt. Nie mam ale myśle że jest on potrzebny jeśli ktoś chce pospieszyć proces. I to przeważnie jak robi się duże ilości.
Ja też bez bufora zrobię super produkt, ale i tak nie tak dobry jak z buforem. Ja mam, choć też na początku nie miałem. Pamiętam, że musiałem prowadzić proces wolniej, na mniejszej mocy (bo mogło zalać kolumnę), robić korekty już od 92*C w kegu i to chyba z 4 razy w ciągu procesu. Poza tym nie mogłem ciągnąć do końca, bo przy 97*C w kegu musiałbym już odbierać kropelkowo. Teraz z buforem odbieram szybciej, robię jedną korektę przy około 97*C w kegu i ciągnę do samego końca produkt luksusowy. Jeśli nie masz, to polecam zakup, bo różnica w przebiegu procesu i jakości produktu jest oszałamiająca. A po co od początku się denerwować przy robocie, skoro w gruncie rzeczy nie trzeba. Tym bardziej, jeśli kolega mariusz1954 jest początkujący.
Drupi pisze:dodatkowy wlew w kegu
Wlew w kegu i spust w okolicy dna oczywiście obowiązkowy.
Drupi pisze:W przypadku Marjusza dla dobrego produktu spokojnie wystarczyłby Aabratek LM KO z termometrem na dole i 20 cm. katalizatorem miedzianym ze sprężynek , zbiornik 50L.
Kolega mariusz1954 pytał o kolumnę miedzianą, więc odpowiadam na pytanie.
Drupi pisze:I tak zawsze trzeba się przyłożyć do zrobienia dobrego nastawu, sklarowania, bo jak wleje z niewielką ilością szlamu na każdym sprzęcie wyjdzie niedobre.
Nie zauważyłem, by na kolumnie miedzianej była jakaś różnica w produkcie końcowym, bez względu na to, czy nastaw był wyklarowany, czy nie. Co prawda przed fermentacją wszystkie nastawy inwertuję kwaskiem cytrynowym, ale może to być też jednak zasługa miedzi.
Drupi pisze:A wyjścia na OVM lepiej nie robić bo lepsze jest OLM, sterowanie zaworem precyzyjnym a nie / kulowym OVM/ .
Do OVM dostępne są również zaworki precyzyjne. Wiem, bo taki posiadam. Zawór kulowy służy mi tylko do otwarcia odbioru.
Drupi pisze: Ponadto wiem od tych co mieli OVM że do zaworu kulowego dostaje się nie do końca oczyszczona para z całym bagażem minimalnych zanieczyszczeń które powinny znaleźć się u góry co w efekcie daje nam to samo co wyjście u góry LM. OLM czerpie urobek poniżej tego wszystkiego i to jest jego zaletą.
Nie mam OLM ale czytałem, że te same przypadłości które trapią OVM dotyczą również OLM. Ponieważ i na nim skraplają się minimalne zanieczyszczenia na początku procesu obecne w odbieranych parach.
zielonka pisze:Nigdy miedzi na pierwszy sprzęt.
Mogę wiedzieć dlaczego??? :)
robert4you pisze:W warunkach domowego bimbrownictwa zdecydowanie stal KO bo:
1. Odporność na uszkodzenia mechaniczne
Jakie na przykład? Bo sam za ostrożny nie jestem, ale swojej kolumny nie udało mi się jeszcze uszkodzić :) Może dowiem się czegoś nowego :)
robert4you pisze:2 Dużo łatwiejsza pielęgnacja, mycie, czyszczenie
Mam kolumnę miedzianą - będzie chyba ze trzy lata. Nie chce mi się sprawdzać. Od nowości nie myłem jej ani razu. Nie czuję żadnego pogorszenia jakości urobku. Nie muszę czyścić sprężynek miedzianych, bo ich zwyczajnie nie ma. Całą robotę robią miedziane ścianki.
robert4you pisze:3 Zero problemów z nalotami przy dłuższym nie używaniu
Z jakimi nalotami? Faktycznie, rura wewnątrz przez trzy lata trochę pociemniała, ale nie mam z tym żadnych problemów :)
robert4you pisze:4. Większy wybór sprawdzonych producentów i dostępnych modeli
A co to ma do jakości? Modele o których piszesz różnią się praktycznie tylko średnicą rur i rodzajem głowic. Żaden z tych parametrów nie ma wpływu na jakość. Co najwyżej większe średnice, na szybszy odbiór - przy jednoczesnym, większym zużyciu energii elektrycznej. Rodzaj głowicy ma jedynie wpływ na wysokość kolumny i długość obszaru pracy, ale z tego co wiem, to:
a) po osiągnięciu pewnej wysokości zasypu, nie następuje już dalszy, znaczący efekt wzmocnienia czy oczyszczenia par.
b) obszar aktywny można wydłużyć poprzez wymianę wypełnienia na lepsze. Im lepsze wypełnienie, tym krótsze stają się półki teoretyczne. Z tego co się orientuję, na tę chwilę najlepsze są wypełnienia kolegi Plipek1 co zostało poparte wieloma testami również na tym forum. Jeśli się mylę, bo nie jestem na bieżąco - poprawcie mnie proszę.
c) Bufor wzmacniająco-stabilizujący sam z siebie wydłuża aktywny obszar pracy kolumny.
robert4you pisze:5. I pewnikiem będzie taniej.
Być może będzie. Tylko taniej nie zawsze znaczy lepiej. Ja kupiłem miedź, bo wszyscy znajomi mieli stal. Do tego odpadła zabawa z czyszczeniem sprężynek miedzianych. No i ładnie wygląda. Nie wszystko jest kwestią ceny.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: poniedziałek, 15 sie 2016, 22:38
autor: guru114
Drupi pisze:Złącza SMS kolumne się rozkręci w 2 minuty a kołnierzowe się krzywią podczas dokręcania śrubek, ( miałem kiedyś w Z/P) i dużo czasu zchodzi.
Koledze Drupi chyba chodzi o te wywijki z allegro co mają 2mm grubości, nie zdarzyło się aby ktoś wrócił do mnie z reklamacją że jego 5mm kołnierze się pogięły przy dokręcaniu, prędzej śrubę byś ukręcił:)

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: poniedziałek, 15 sie 2016, 22:40
autor: radius
zielonka pisze:Nigdy miedzi na pierwszy sprzęt.
A niby dlaczego? Jeżeli pierwszy sprzęt jest z miedzi to co, kopie, gryzie czy ucieka przed operatorem :o

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: poniedziałek, 15 sie 2016, 23:32
autor: robert4you
@Trener
Sprężynki miedziane trzeba czyścić, a kolumny miedzianej nie?
Jest z innej miedzi niż sprężynki, jakiejś magicznej?

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: poniedziałek, 15 sie 2016, 23:42
autor: Trener
Miedź magiczna raczej nie jest, ale sprężynki miedziane umieszczane z dołu "obmywane" są jedynie przez mieszaninę par wody i alkoholu. Natomiast ścianki obmywane są również przez skropliny wracające do kotła z głowicy właśnie po nich. Do tego mogą nastąpić lokalne zalania przy nierównomiernie rozłożonym wypełnieniu i zbyt dużej mocy. Być może w tym tkwi sekret.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: poniedziałek, 15 sie 2016, 23:46
autor: robert4you
To znaczy że jak mam sprężynki na górze kolumny to nie będzie trzeba ich czyścić ?

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: poniedziałek, 15 sie 2016, 23:55
autor: Trener
Spróbuj. Ale obawiam się, że też będzie trzeba, ponieważ pary rozpychają ciecz na boki. Widziałem to zjawisko w kolumnie szklanej i wielokrotnie opisywane było na forum. Nazywa się to efektem ściankowania. Aby go zniwelować wymyślono pierścienie centrujące, ale z tego co wiem, zaburzały pracę kolumny.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 08:08
autor: Szlumf
Trener pisze:Spróbuj. Ale obawiam się, że też będzie trzeba, ponieważ pary rozpychają ciecz na boki. Widziałem to zjawisko w kolumnie szklanej i wielokrotnie opisywane było na forum.
A to ciekawe. Od ponad 3 lat mam szklane kolumny (nie ocieplone) i żadnego "ściankowania" podczas normalnej pracy nie widziałem a nie mam żadnych pierścieni centrujących. Możesz podać kto i kiedy to opisywał. Chyba jest jednak nieco inaczej bo jeszcze Kucyk przeprowadził parę lat temu test z atramentem w szklanej kolumnie i "ściankowania" też nie miał. Nie wykluczam "ściankowania" w metalowych kolumnach ze względu na inne parametry cieplne ale jakoś jeszcze nikomu nie udało się go zaobserwować :D .

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 08:57
autor: bohema.zaba
Trener pisze:Miedź magiczna raczej nie jest, ale sprężynki miedziane umieszczane z dołu "obmywane" są jedynie przez mieszaninę par wody i alkoholu. Natomiast ścianki obmywane są również przez skropliny wracające do kotła z głowicy właśnie po nich.
Co Ty piszesz, bój się Boga i niedźwiedzia....

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 10:30
autor: Trener
Szlumf pisze: A to ciekawe. Od ponad 3 lat mam szklane kolumny (nie ocieplone) i żadnego "ściankowania" podczas normalnej pracy nie widziałem a nie mam żadnych pierścieni centrujących. Możesz podać kto i kiedy to opisywał.
Jasne, pierwsze z brzegu
http://alkohole-domowe.com/forum/piersc ... iankowanie
http://alkohole-domowe.com/forum/stabil ... tml#p58224
http://alkohole-domowe.com/forum/topic5 ... nie#p50772

W moim szklanem potstillu można je zaobserwować, tym bardziej, że nie mam w nim wypełnienia pryzmatycznego. Cała skroplona na rurkach silikonowych i szklanych flegma, pomimo przewężeń ustawionych centralnie nad wypełnionym deflegmatorem, spływa po ściankach i wraca do kotła. Choć fakt - potstill to nie kolumna.

Co do pierścieni centrujących
pierscienD.jpg
to jak widać na załączonym obrazku, kierują one flegmę ze ścian na wypenienie. Czy jest to zbędny bajer czy, nie wypowiem się bo nie używałem. Ale w jakimś celu powstały.
Obrazek zaczerpnąłem stąd:
http://pracowniametaloplastyczna.pl/pl/2-uncategorised

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 10:39
autor: bohema.zaba
A dlaczego PC, odeszły w niebyt, czy już tego nie doczytałeś... Jeszcze porównanie szklanego PS bez wypełnienia, do kolumny rektyfikacyjnej :klaszcze: . Przestań pisać brednie!!!!!

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 10:58
autor: Trener
Fakt, od jakiegoś czasu nie jestem na bieżąco ale mam pomysł na eksperyment (którego jednak z przyczyn technicznych sam nie jestem w stanie wykonać).

Dwie kolumny o tej samej średnicy wewnętrznej – obie głównie stalowe - z tym, że jedna z nich z wstawionym kilkunasto centymetrowym, nowym, czystym, miedzianym odcinkiem (miedzianą rurą najlepiej gdzieś po środku konstrukcji).

Ta z miedzianą rurą wypełniona tylko stalowymi sprężynkami.
Ta cała ze stali częściowo wypełniona nowymi, miedzianymi sprężynkami. Najlepiej by objętość tych miedzianych sprężynek odpowiadała polu powierzchni wewnętrznej miedzianej rury z drugiej kolumny i by były usytuowane na tej samej wysokości.

Po kilku(nastu) procesach porównać stan zabrudzenia rury i sprężynek względem ich stanu początkowego.

Mogłoby to rzucić jakieś światło na to, czy ściankowanie w miedzianych (a właściwie miedziano-stalowych) kolumnach zachodzi czy też nie.

Taki luźny pomysł.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 11:28
autor: bohema.zaba
Pisz do Akasa, on robił takie testy...

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 11:46
autor: Trener
Nie mam w zwyczaju nikomu się narzucać. Jeśli konstruktorów kolumn - którzy przecież wykonują masę prób w swoich konstrukcjach (a przynajmniej wykonywali kiedyś) - po przeczytania zainteresuje ten pomysł, to będzie super jeśli go wykonają. Ewentualnie sam zaproponuj to koledze Akasowi. Im więcej konstruktorów przeprowadzi ten test, tym lepiej. Będzie można porównać wyniki.

Co do oceny stopnia zabrudzenia rury i sprężynek, na szybko wymyśliłem dwa "patenty".
a) ze względu na budowę rury, oceny stanu obu badanych elementów można dokonać przy takim samym, sztucznym źródle światła.
b) można przeprowadzić dokładne czyszczenie chemiczne obu elementów za pomocą tego samego środka chemicznego i tej samej jego objętości, a następnie porównać stopień zabrudzenia cieczy czyszczącej w obu przypadkach (ten pomysł wydaje mi się lepszy).

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 11:56
autor: radius
Trener pisze:od jakiegoś czasu nie jestem na bieżąco
No, chyba od baaardzo długiego czasu ;) Ściankowanie, co udowodniły próby Kucyka jak i Akasa, to mit. A i ja nie zauważyłem takiego zjawiska robiąc testy sprężynek na szklanej kolumnie. Nie zrozumiałeś także postu Emiela, który wkleiłeś na potwierdzenie. Przecież on wyrażnie napisał, że chce zrobić spiral stilla na prostej, stopniowo zwężającej się rurze a w takim aparacie ściankowanie jest normalnym zjawiskiem i do tego bardzo pożądanym, aby uzyskać refluks.
Druga sprawa to pierścienie centrujące. Nie mają one żadnego (prawie) znaczenia przy zjawisku ściankowania, które jak już wykazaliśmy w kolumnie z wypełnieniem nie istnieje, li tylko partycjonują nam wypełnienie i to jest ich główne zadanie. Jednak podtrzymka dość ciasno upakowana spełni rolę tak samo jak i ten pierścień.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 11:58
autor: bohema.zaba
Czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem, testy kolumn wypełnionych sprężynkami Cu i KO, były robione już dawno i najwidoczniej Ci to umknęło . Dodam że nawet przy różnych średnicach rur i wypełnienie kilku producentów!!!
Trener pisze:Co do oceny stopnia zabrudzenia rury i sprężynek, na szybko wymyśliłem dwa "patenty".
a) ze względu na budowę rury, oceny stanu obu badanych elementów można dokonać przy takim samym, sztucznym źródle światła.
b) można przeprowadzić dokładne czyszczenie chemiczne obu elementów za pomocą tego samego środka chemicznego i tej samej jego objętości, a następnie porównać stopień zabrudzenia cieczy czyszczącej w obu przypadkach (ten pomysł wydaje mi się lepszy).
To oczywiste że rura z KO będzie czysta, a miedziana pokryje się patyną po reakcji z oparami i tu nie trzeba być filozofem...

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 12:08
autor: Pretender
Pomysł chybiony. Nie powinno porównywać się sp i powierzchni rury. Jedno i drugie służy do czego innego, różne pola powierzchni. Jedynie materiał ten sam.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 13:55
autor: robert4you
@Trener

Nie pisałem bo mi dech zaparło po przeczytaniu twoich odpowiedzi. No ale myślę że koledzy co nieco rozjaśnili.
Jedno mogę Ci zagwarantować, w kolumnie miedzianej powstają identyczne związki chemiczne jak w kolumnie KO wypełnionej miedzią. Jeżeli trzeba myć sprężynki Cu z powstałych substancji to trzeba myć również kolumnę miedzianą. Podpowiem tylko że wiele z tych związków jest szkodliwe/trujące. Chyba że dalej się będziesz upierał że w kolumnie miedzianej substancje te ulegają magicznemu przeniesieniu w inny wymiar i bezpowrotnie znikają. Jeżeli tego nie rozumiesz i nigdy nie wyczyściłeś swojej kolumny to pozostaje mi tylko powiedzieć "NA ZDROWIE !!!"

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 14:29
autor: Trener
@bohema.zaba sam naucz czytać się ze zrozumieniem :) Cofnij się do postów o eksperymencie i przeczytaj je sobie kilka razy. Może za którymś razem zrozumiesz... a może nie.

@radius, @robert4you interesuje mnie tylko wyjaśnienie faktu dlaczego waszym zdaniem (w zależności od wsadu) po kilku lub kilkunastu przebiegach miedziane sprężynki robią się czarne, a miedziana rura nie. Jak to się dzieje?

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 15:04
autor: robert4you
Trener pisze: /.../
@radius, @robert4you interesuje mnie tylko wyjaśnienie faktu dlaczego waszym zdaniem (w zależności od wsadu) po kilku lub kilkunastu przebiegach miedziane sprężynki robią się czarne, a miedziana rura nie. Jak to się dzieje?
Trener pisze: /../
Mam kolumnę miedzianą - będzie chyba ze trzy lata. Nie chce mi się sprawdzać. Od nowości nie myłem jej ani razu. Nie czuję żadnego pogorszenia jakości urobku. Nie muszę czyścić sprężynek miedzianych, bo ich zwyczajnie nie ma. Całą robotę robią miedziane ścianki.
/../
Z jakimi nalotami? Faktycznie, rura wewnątrz przez trzy lata trochę pociemniała, ale nie mam z tym żadnych problemów :)
/../
A ta rura to pociemniała od światła słonecznego.

Uwielbiam dyskusje z ludźmi którzy sami sobie zaprzeczają bo jest w danej chwili im tak wygodnie.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 15:11
autor: bohema.zaba
Trener pisze:@bohema.zaba sam naucz czytać się ze zrozumieniem :) Cofnij się do postów o eksperymencie i przeczytaj je sobie kilka razy. Może za którymś razem zrozumiesz... a może nie.
No tak, a ja Ci odpisałem że takie testy już były, moduły kolumn KO i Cu, głowice KO i Cu, wypełnienia KO i Cu..
Więc sporo rzeczy Ci umknęło...

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 15:37
autor: Trener
@robert4you napisałem przecież, że ścianki ściemniały, ale do czarnej barwy sprężynek jest im jeszcze bardzo daleko. I to nawet po trzech latach. Więc ponawiam pytanie - dlaczego tak się dzieje?

@bohema.zaba, nadal nie łapiesz. Czytaj jeszcze raz, a potem skonfrontuj to ze swoją odpowiedzią.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 15:52
autor: robert4you
Policz powierzchnię czynną wnętrza twojej kolumny i wypełnienia pryzmatycznego miedzianego o wysokości 20 cm jak skończysz to może sam sobie odpowiesz na swoje pytanie.
Podpowiedz:
Kluczem jest skuteczność działania katalizatora i teoria korozyjności miedzi. :poklon; :czytaj:

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 16:17
autor: Trener
Wczytałem się w najnowsze posty na forum i widzę, że kolumny miedziane i ich konstruktorzy/wytwórcy są teraz passe.
Teraz zaczynam rozumieć ten opór materii.

Ale wracając do tematu masz oczywiście jakieś źródła na potwierdzenia swoich słów? Bo wiesz, nie jestem chemikiem więc może podrzucisz swoje obliczenia.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 16:23
autor: bohema.zaba
Trener pisze:@bohema.zaba, nadal nie łapiesz. Czytaj jeszcze raz, a potem skonfrontuj to ze swoją odpowiedzią.
Człowieku jak do Ciebie pisać, jak krowie na miedzy napisałem że takie testy były robione. Czemu jesteś taki oporny!!!

Re: RE: Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 16:26
autor: Pretender
Trener pisze:Wczytałem się w najnowsze posty na forum i widzę, że kolumny miedziane i ich konstruktorzy/wytwórcy są teraz passe.
Teraz zaczynam rozumieć ten opór materii.

Ale wracając do tematu masz oczywiście jakieś źródła na potwierdzenia swoich słów? Bo wiesz, nie jestem chemikiem więc może podrzucisz swoje obliczenia.
To nie tak. Wypełnienie "pracuje" na 100%, rura tylko trzyma to wszystko razem. Oczywiście też pracuje, ale nie tak efektywnie jak sprężynki.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 16:48
autor: Trener
bohema.zaba pisze: To oczywiste że rura z KO będzie czysta, a miedziana pokryje się patyną po reakcji z oparami i tu nie trzeba być filozofem...
Jednak nie załapiesz... Nikt nie kwestionuje tego, że rura KO będzie czysta. Test ma wykazać stopień zabrudzenia rury miedzianej i miedzianych sprężynek umieszczonej w kolumnie z KO. Prościej już nie potrafię...
Pretender pisze:To nie tak. Wypełnienie "pracuje" na 100%, rura tylko trzyma to wszystko razem. Oczywiście też pracuje, ale nie tak efektywnie jak sprężynki.
Jest to wytłumaczenie które do mnie przemawia. Nadal jednak nie rozumiem oporów reszty kolegów przed kolumnami miedzianymi. Są przecież na forum ludzie którzy nie używają nawet sprężynek miedzianych w swoich kolumnach z KO. Czyli wszystkie związki szkodliwe przechodzą bez problemu do destylatu/rektyfikatu. Ten fakt jakoś nikomu nie przeszkadza. Skąd więc zachwyt nad kolumnami KO, sprężynkami z miedzi i nagła niechęć do kolumn z miedzi?

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 16:55
autor: bohema.zaba
Przecież 10cm katalizator ze SP z Cu, będzie miał większy współczynnik wymiany, jak ten Twój cały patyk z rury miedzianej....
Na stronie plipka, masz powierzchnię czynną SP, więc wszystko jest do przeliczenia.

Ps. Jeśli możesz to podeślij adres mail, to wieczorem Ci wyślę co pijesz z tej miedzianej rury i ostatecznie przekonasz się dlaczego wszyscy uciekają od stosowania miedzi w rektyfikacji.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 17:02
autor: boxer1981228
@bohema.zaba a nie możesz na forum wstawić też chętnie bym poczytał co piłem jak robiłem na miedzianym fi 54mm ;) Ehh stare czasy :)

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 17:24
autor: mariusz1954
Poprosiłem o radę, a wywołałem burze z piorunami. Niestety z waszych odpowiedzi niewiele wynika i dalej nie wiem co kupić. Argumenty przeciwko miedzi i przeciwko stali są mało konkretne i nie przekonują.
Może więc spytam wprost co kupić, aby zmieścić się w budżecie i otrzymać jak najlepszy produkt końcowy?

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 17:45
autor: boxer1981228
Nikt Ci konkretnie nie powie bo każda sroka swój ogonek chwali. Ja miałem miedź i zmieniłem na KO ze względu na średnicę. Większość miedzianych to 54mm i jak dla mnie troszkę za wolno szło. Poza tym kilka razy zdarzyło mi się stuknąć/puknąć i się zagniatało. Nawet zdarzyło mi się urwać rurkę odbioru więc poszedłem w KO, które jest porządnie pospawane nie polutowane. Co do jakości to powiem że organoleptycznie nie było różnicy ale w tej chwili nawet sprężynek miedzianych nie mam. Kolego jak nie chcesz siedzieć to bierz kolumnę LM/OLM fi 70mm na kegu 50l. Napisz do forumowych producentów, na bank Ci doradzą co i jak ;)

Re: RE: Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 19:41
autor: Pretender
Trener pisze:
bohema.zaba pisze: To oczywiste że rura z KO będzie czysta, a miedziana pokryje się patyną po reakcji z oparami i tu nie trzeba być filozofem...
Jednak nie załapiesz... Nikt nie kwestionuje tego, że rura KO będzie czysta. Test ma wykazać stopień zabrudzenia rury miedzianej i miedzianych sprężynek umieszczonej w kolumnie z KO. Prościej już nie potrafię...
Pretender pisze:To nie tak. Wypełnienie "pracuje" na 100%, rura tylko trzyma to wszystko razem. Oczywiście też pracuje, ale nie tak efektywnie jak sprężynki.
Jest to wytłumaczenie które do mnie przemawia. Nadal jednak nie rozumiem oporów reszty kolegów przed kolumnami miedzianymi. Są przecież na forum ludzie którzy nie używają nawet sprężynek miedzianych w swoich kolumnach z KO. Czyli wszystkie związki szkodliwe przechodzą bez problemu do destylatu/rektyfikatu. Ten fakt jakoś nikomu nie przeszkadza. Skąd więc zachwyt nad kolumnami KO, sprężynkami z miedzi i nagła niechęć do kolumn z miedzi?
Jest tak jak napisałeś tzn "opór" kolegów. Ja również nie miałem rury z miedzi ale wiem, że nie będę miał. Z tym, że w moim przypadku miedź nie podoba mi się, poza tym mam zaprzyjaźnionego spawacza więc ...
Poza tym maszyna do świerkania musi mieć .... hmmmm blink. A wg mnie to tylko ko. Ale to są względy wizualne.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 20:23
autor: radius
A ja mam kolumnę miedzianą i na pewno nie zamienię jej na KO, więc także chętnie poczytam co za syfy z niej piję :o
@bohema.żaba, dawaj te wyniki, bo może już świecę w ciemności a jeszcze o tym nie wiem :)

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 20:25
autor: Drupi
Katalizator miedziany zapewni Ci oczyszczanie takie samo nawet większe jak cala kolumna z miedzi . A ja uważam że ze stali KO raz wytrawiona nie trzeba nigdy czyścic jeśli ci nie " wykipi " piana do kolumny , lejąc maks 45L. do kega piędziesiątki mnie się nie zdażyło. Więc KO jest trwalszy i ma więcej zalet. Pamiętaj żeby keg i kolumna były ocieplone to się przydaje nawet w upał. Kolumna 60.3 mm. grzałki 1500 + 2500 przeliczając spadki napięcia na jednej większej grzałce będziesz miał nie 2500 a 2300 wat , przy sprężynkach Plipek 1 będziesz miał idealną moc do tej średnicy kolumny. Ewentualny sterownik ( np. SD2) w tym przypadku będzie ci potrzebny tylko jako bardzo dokładny termometr 0.01*c. taka dokładność jest wielkim ułatwieniem na dole kolumny. Kup Aabratek LM lub dest. OLM bez elektrozaworu bo zrozumiesz że to jest tylko bezpiecznik przed skokiem temperatury jak się nie chce pilnować sprzętu, i tak naprawdę to i tak trzeba ręcznie zmniejszać odbiór, i lepiej sterować ręcznie i pilnować. OLM z głowicą Aabratek 2.2 m. wysokości całego sprzętu wystarczy.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 20:43
autor: drgranatt
radius pisze:A ja mam kolumnę miedzianą i na pewno nie zamienię jej na KO, więc także chętnie poczytam co za syfy z niej piję :o
@bohema.żaba, dawaj te wyniki, bo może już świecę w ciemności a jeszcze o tym nie wiem :)
@radius, Ty se nie żartuj :o Jeśli tak jest jak piszesz, to nie zbliżaj się do mnie na odległość nie mniejszą niż 5 metrów w ciągu dnia. W nocy możesz bo widać Cię z daleka i będę ostrożny :mrgreen:

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 21:05
autor: Pretender
Nie świeci, spokojnie ... może jedynie piec ... przy sikaniu

Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: wtorek, 16 sie 2016, 23:29
autor: robert4you
radius pisze:A ja mam kolumnę miedzianą i na pewno nie zamienię jej na KO, więc także chętnie poczytam co za syfy z niej piję :o
@bohema.żaba, dawaj te wyniki, bo może już świecę w ciemności a jeszcze o tym nie wiem :)
Tylko w odróżnieniu od Trener poddajesz swoją kolumnę odpowiednio często zabiegom SPA.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 00:17
autor: wawaldek11
Nie jestem zdecydowanym zwolennikiem tylko jednego materiału na sprzęt, ale w swoim spiralstillu wymieniłem chłodnicę Cu (12 m) na KO po tym, gdy zauważyłem zielonkawe syfki zbierające się w szklanej papudze. Nawet końcówka destylatu miała lekkie zabarwienie. Być może było to widoczne bo destylat miał sporą drogę kontaktu z Cu i pod koniec gotowania kapało nawet 10%. Czyli 90% wody, która reagowała z miedzią.
W kolumnie jest trochę inaczej.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 07:01
autor: mariusz1954
Zainteresowaliście mnie zagadnieniem szkodliwości miedzi. Wydaje mi się że wielu kolegów ulega wszechobecnej fobii związanej ze zdrowym odżywianiem. A ja wam powiem bez przesady. Już trochę żyje na tym świecie i przeżyłem różne okresy. Kiedyś było słynne powiedzenie - "Tylko margaryna mleczna przeciw ciąży jest skuteczna", a wiązało się to z masową nagonką mediów na niezdrowe, wywołujące śmiertelne choroby masło. Potem były inne fobie (w zależności od mody).
Miedz od lat (a nawet od wieków) była używana w instalacjach wodnych. A i teraz większość inwestorów marzy o takiej instalacji (ma niewątpliwe zalety), ale z powodów finansowych tych marzeń nie realizuje, pozostając przy plastiku.
Znalazlem w necie coś takiego:
Miedź (Cu)– pierwiastek niezbędny dla żywego ustroju, bowiem spełnia ważną rolę w syntezie hemoglobiny. Ze względu na zmienność wartościowości jonów miedziowych wywierają one działanie katalityczne przy różnych procesach oksyredukcyjnych enzymów. Niewielka ilość miedzi znajduje się w wątrobie, śledzionie, nerkach, płucach i krwi. Zatrucia śmiertelne zdarzają się niezmiernie rzadko, a szybkie występowanie gwałtownych wymiotów usuwa większą część wprowadzonej trucizny. Przejściowe zatrucia mogą wystąpić po spożyciu owoców niewłaściwie spryskanych miedziowym środkiem owadobójczym lub też konserwowanych artykułów spożywczych zawierających dodatek nadmiernych ilości siarczanu miedziowego[8].
Zródło http://laboratoria.net/artykul/12107.html
W Wkipedii czytamy:
Miedź obok żelaza odegrała wyjątkową rolę w rozwoju cywilizacji ludzkiej. Epoka brązu zawdzięcza swoją nazwę jednemu ze stopów miedzi. Pierwiastek ten znany jest od starożytności, od kiedy to był podstawowym składnikiem brązów. Głównym zastosowaniem miedzi jest produkcja kabli elektrycznych (60%), pokryć dachów i instalacji wodociągowych (20%) i maszyn przemysłowych (15%). Miedź głównie używana jest jako metal, ale gdy wymagana jest większa twardość, wtedy łącząc z innymi metalami tworzy się stopy (5% całkowitego zużycia), takie jak brąz czy mosiądz[20]. Mała część miedzi jest używana w produkcji związków będących dodatkami do żywności i fungicydami w rolnictwie[21][22] oraz stosowana jako barwnik szkła czy katalizator.
Metaliczna miedź (podobnie jak metaliczne srebro) wykazuje silne właściwości antybakteryjne[25]. Miedź od dawna jest używana jako biostatyczna powierzchnia pokrycia statków, chroniąca przed skorupiakami i omułkami. Pierwotnie była używana czysta miedź, lecz obecnie wyparł ją metal Muntza, będący formą mosiądzu o składzie 60% miedzi i 40% cynku. Podobne zastosowanie miedź znalazła w akwakulturze do konstrukcji sieci i innych elementów narażonych na obrastanie organizmami roślinnymi i zwierzęcymi[26]. Jej biostatyczne właściwości usprawiedliwiają użycie miedzi jako materiału do wyrobu klamek do drzwi (ograniczenie ilości przenoszonych bakterii) i rur wodociągowych[27]. Opublikowane w 2011 roku badania potwierdzają, że stosowanie powierzchni pokrywanych miedzią redukuje ilość patogenów znajdujących się na powierzchniach w salach OIOM o 97%[28]. Te same badania mówią o tym, że bakterie znajdujące się na salach OIOM są odpowiedzialne za 35-80% infekcji wśród leczonych tam pacjentów[28].

Ale wracając do tematu. Padło killka argumentów za wyborem KO. Według mnie jest to: nietypowa i mniejsza średnica kolumny w przypadku miedzi, więcej dodatków do kolumn wykonanych z KO o średnicy 63,5 mm, cena.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 10:46
autor: drgranatt
Nie sama miedź jako taka jest problemem a związki miedzi, które powstają na skutek kontaktu tejże z innymi czynnikami...
Kolumna z miedzi jest dobra tylko musi być tak zrobiona aby był ułatwiony dostęp do jej czyszczenia z tych właśnie związków nie wspominając o jakości wykonania. Dokładnie to widać na sprężynkach Cu, które stosujemy w kolumnach. To co osadza się na sprężynkach osadza się też w kolumnie z miedzi a jak często czyścimy sprężynki :?:

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 11:35
autor: jpiwek
Typowe nie znam się to się wypowiem. Nie wierzę, że tylko ja na forum miałem oba materiały jako kolumnę, może ktoś jeszcze się wypowie. Miedzianą kolumnę ostatnio myłem w wodzie po destylacji w styczniu, a pracuje co weekend. Jak na stalowej nie wytrawiłem spręzynek to produkt walił jajem już w kolejnym procesie. Na miedzianej bez mycia nie licząc płukania wodą od góry nie mam problemów z jajem. Wodę mam nienajlepszą to fakt, a fermentuje zwykle na S33 które lubią siarą podjechać.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 12:09
autor: arbaletnik
Wg. mnie wszystko zależy od tego co się destyluje. Sklarowane nastawy cukrowe, to chyba pozostawiają najmniej zanieczyszczeń. Miedź jest w miarę czyściutka , ewentualnie lekko przyciemnieje. Ale jak się przepuszcza zaciery zbożowe , to już jest gorzej. Od srebrnego nalotu poczynając, kończąc na ciemnych tłustych osadach przy kukurydzy pod koniec serca. Jednak to wszystko można usunąć , po prostu miedź wymaga więcej zabiegów pielęgnacyjnych co ostatecznie jest dobre dla miedzi i dla nas. Miedź przecież jest bardzo aktywnym metalem ( w przeciwieństwie do stali nierdzewnej) wchodzącym w reakcję z różnymi związkami w tym z siarką. Ale taka jest jej rola. Większość stosuje katalizatory miedziane w kolumnach nierdzewnych kosztem efektywnego wypełnienia KO, zmniejszając tym samym ilość półek. Posiadacze miedzianych kolumn, mogą natomiast załadować na full sprężynki co daje 8-10 półek więcej, ewentualnie zejść z wysokością kolumny dostosowując ją do niskiego pomieszczenia- to jest niewątpliwa zaleta miedzianych kolumn.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 12:13
autor: radius
robert4you pisze:Tylko w odróżnieniu od Trener poddajesz swoją kolumnę odpowiednio często zabiegom SPA.
Jeżeli za takowe zabiegi można uznać przepłukanie kolumny po skończonej rektyfikacji czystą wodą, to owszem ;)
Poza tym żadnych innych zabiegów oczyszczajacych rurę od wewnątrz nie stosuję a rura ma już kilka-naście/dziesiąt procesów za sobą :)

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 12:31
autor: Kula
W końcu coś sensownego w temacie. Każdy materiał ma swoje wady i zalety.
Trzeba wiedzieć co się chce zrobić a potem odpowiednio dbać o sprzęt niezależnie czy z miedzi czy z KO.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 16:40
autor: zielonka
Taaa, trza wiedzieć jakie są wady żeby podjąć decyzję, dlatego na dzień dobry polecałbym coś obojętnego chemicznie i mało absorbującego uwagę.
A po nabraniu wprawy w pracy i wiedzy w tematach materiałowych świadomie zakupiona miedź zapewne mniej zaszkodzi.
Ta szkodliwość zapewne jest nie aż taka jak szkodliwość źle zrobionego alkoholu ale że jest to pewne

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... eTAGLEFvBg

Więc po co ryzyko jak można mieć spokój za mniejsze pieniądze ?

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 17:07
autor: radius
@zielonka, a doczytałeś się dokładnie:
Źródłem gromadzenia miedzi w organizmie jest spożywanie roślin i warzyw z terenów narażonych na emisję metalami ciężkimi.
To może wytłumaczysz w jaki sposób miedź z naszych sprzętów dostanie się do organizmu :o

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 19:01
autor: zielonka
Autor nie ma zapewne alembika i do głowy mu nie przyszło że może być źródłem miedzi ale juz inny tak pisze
"MIEDŹ jest to niezbędny składnik odżywczy dla organizmu ludzkiego, ale niedobór jego występuje rzadko. Jest też metalem toksycznym. Nadmiar miedzi powoduje zmniejszenie cynku, co wywołuje w ustroju psychiczne i fizyczne dolegliwości.
- źródła miedzi:
• artykuły spożywcze: wątroba jagnięca i cielęca, brzoskwinie, kakao, czekolada, kawa, nasiona soi;
• papierosy;
• woda pitna; rury wodociągowe są zazwyczaj miedziane;
Kobiety narażone są na dwa dodatkowe źródła miedzi: tabletki antykoncepcyjne i spirale"
Skoro rury wodociągowe zostały uznane za nośnik miedzi tym bardziej aparat na okragło podgrzewany i chłodzony .
źródło http://www.lepszezdrowie.info/metale_toksyczne.htm
Pa lece na mecz .
Pogadamy jeszcze po meczu.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 19:26
autor: jpiwek
Panie zielonka, a whisky Pan nie pijesz? To przestań, bo tam każda na miedzi robiona. Nastepne źródlo Twoich rewleacji będzie pudelek.pl jak teraz o spiralach piszesz. Widać, że nic nie wiesz, ale inni jak nie wiedzą to cicho siedzą a Ty sie pieniaczysz.
Zamknijcie ten temat...

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 19:44
autor: zielonka
Aha to stąd ten rudy kolor ?
No to trudno przynajmniej umrę świadomy.
Najlepiej zamknijcie wszystkie tematy.
Po co komu rozmowa ? Wszak to pieniaczenie .
Albo miedź albo cicho siedź ?

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 22:11
autor: radius
Ech, zielonka, zielonka. Ty już się chyba nie zmienisz i uwierzysz we wszystko, nawet w rewelacje "pudelka", jak napisał kolega.
Miedź należy do grupy metali półszłachetnych i jako taka nie reaguje z wodą. Reaguje natomiast z tlenem lub dwutlenkiem węgla zawartym w wodzie jednak związki powstałe w wyniku tych reakcji są w niej nierozpuszczalne, więc nie wiem w jaki cudowny sposób mogłyby się dostać do organizmu. Ja już kompletnie nie wiem jak z tobą rozmawiać, skoro ty wiesz wszystko najlepiej i nie przyjmujesz racjonalnych argumentów do wiadomości :(

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 17 sie 2016, 22:48
autor: zielonka
EEh radius radius , właśnie nie wierzę w żadne bajki dlatego staram się pokazać wszystkim inną stronę medalu.
Ty mówisz cacy ja pokazuję że również be. Ale również a nie wyłącznie.
Mentorstwo i samozadowolenie nie zmieni faktu żeś Ty i kilku kolegów obrał jedynie słuszną linię bo tak każe biznes kolegi.
Ja tak naprawdę mam tę miedź gdzieś ale nienawidzę "jedynie słusznej" linii.
Piszcie prawdę i fakty a nie o ginących bakteriach i bardzo wątpliwej estetyce owych wytworów do których na dokładkę zapewne dla zdrowotności podłączono mosiężny zaworek , mało precyzyjny. Naprawdę możliwości jest wiele ale trzeba zdjąć klapki z oczu. Po prostu. Jak ma tu być wiedza dla nowych to nie może istnieć tylko sprzęt miedziany a reszta jest be. Powtórzę po raz ostatni - są dwa albo i więcej (wide rozrywek) światy i trzeba to zauważyć. Wolno mi mieć złe zdanie o miedzi, tak jak Tobie wolno mieć dobre. Co kupić musi zdecydować nasz czytelnik po ZAPOZNANIU się z KAŻDĄ możliwością. Po to mamy forum. No chyba że nie ?

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: czwartek, 18 sie 2016, 00:09
autor: radius
@zielonka, ja jestem z natury spokojnym człowiekiem, ale jak zaczynasz pisać coś takiego:
zielonka pisze:Mentorstwo i samozadowolenie nie zmieni faktu żeś Ty i kilku kolegów obrał jedynie słuszną linię bo tak każe biznes kolegi.
to mnie krew zalewa :evil: Nie jestem, wbrew twojemu (i innych chyba też) mniemaniu propagatorem jedynie słusznej linii. I nic biznes kolegi mi nie każe. Piszesz bzdury o miedzi, więc merytorycznie ci je wytykam, czego ty jakoś nie potrafisz zrobić.
Jeżeli pokazujesz "be", to odnieś to do naszego hobby, poprzyj swoje stwierdzenia wiedzą, jakimikolwiek wynikami prób, testów czy doświadczeń a nie tylko własnym widzimisię.
zielonka pisze:Piszcie prawdę i fakty a nie o ginących bakteriach
To są właśnie fakty, których ty jakoś nie przyjmujesz do wiadomości. To tylko mała próbka:
http://decydent.pl/miedz-na-zdrowie/
zielonka pisze:do których na dokładkę zapewne dla zdrowotności podłączono mosiężny zaworek , mało precyzyjny.
Po pierwsze - patrz wyżej, a po drugie, to czy używałeś tego zaworka? Bo ja już kilkadziesiąt takich zamontowałem i jest naprawdę dobrym zaworkiem iglicowym, dość precyzyjnym. Więc nie mądrz się, nie mając go nawet w ręce :x
zielonka pisze:Jak ma tu być wiedza dla nowych to nie może istnieć tylko sprzęt miedziany a reszta jest be.
Nigdzie tak nie napisałem (ani nikt inny), to tylko twoja wyobraźnia (nie napiszę, że chora) próbuje przypisać posiadaczom i konstruktorom miedzianych sprzętów, takie intencje.
zielonka pisze:Wolno mi mieć złe zdanie o miedzi, tak jak Tobie wolno mieć dobre.
Pierwsze sensowne zdanie, które napisałeś w swoim poście. Dlatego też nie wiem za co dostałeś to podziękowanie :mrgreen:

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: czwartek, 18 sie 2016, 08:29
autor: drgranatt
No nie Panowie, dajcie spokój. Powiem Wam tak: sprzęt zrobiony z KO jest tak samo dobry jak zrobiony z Cu i odwrotnie tylko ten z Cu musi być w takim samym stopniu rozbieralny jak ten z KO w celu dobrego wyczyszczenia. Na miedzi pierwsze kroki robiłem hohoho albo i jeszcze dawniej i wiem co się na niej zbiera i po każdym razie wymagało to czyszczenia (samo płukanie nie wystarczało). Natomiast wypowiedzi zahaczające o prywatne preferencje i gusta idą w kierunku niedyskusyjnym i na tym proponuję skończyć.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: czwartek, 18 sie 2016, 10:27
autor: Szlumf
@ Radius.
Za to.
zielonka pisze:
.......Ty mówisz cacy ja pokazuję że również be. Ale również a nie wyłącznie.
.................................. Powtórzę po raz ostatni - są dwa albo i więcej (wide rozrywek) światy i trzeba to zauważyć. Wolno mi mieć złe zdanie o miedzi, tak jak Tobie wolno mieć dobre. Co kupić musi zdecydować nasz czytelnik po ZAPOZNANIU się z KAŻDĄ możliwością. Po to mamy forum. No chyba że nie ?
I jeszcze zapytam czy czytałeś to "KARBAMINIAN ETYLU I JEGO PREKURSORY W SPIRYTUSACH OWOCOWYCH"?. Jeżeli czytałeś to czy nie uważasz, że jednak należy nieco zmienić budowę miedzianych kolumn? Szczególnie skraplaczy i chłodnic. A już koniecznie jeżeli sprzęt używamy też do owocówek.
Gdy miałem szklany skraplacz z miedzianą spiralą to widziałem jak przy owocówkach spirala ładnie się sama czyściła w trakcie procesu. A gdzie ten syf spływał? Do odbioru oczywiście bo praca bez refluksu lub z minimalnym.
Nowy adept naszego hobby powinien uzyskać tu jak najwięcej rzetelnych informacji i sam na ich podstawie zdecydować jak ma wyglądać jego sprzęt.
A tak w ogóle to TYLKO SZKŁO panowie :D .

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: czwartek, 18 sie 2016, 13:51
autor: radius
@Szlumf, przeczytaj jeszcze raz na spokojnie moje odpowiedzi na post Zielonki i zastanów się dlaczego nie uważam podziękowań za zasadne ;)
Szlumf pisze:I jeszcze zapytam czy czytałeś to "KARBAMINIAN ETYLU I JEGO PREKURSORY W SPIRYTUSACH OWOCOWYCH"?
Oczywiście, nawet kilka razy :)
Szlumf pisze:Jeżeli czytałeś to czy nie uważasz, że jednak należy nieco zmienić budowę miedzianych kolumn? Szczególnie skraplaczy i chłodnic.
Nie, nie uważam. A dlaczego, to wystarczy dokładnie przeczytać odpowiedź Zygmunta a ja, mając "trochę" wykształcenia chemicznego, mogę tylko potwierdzić jego słowa.
Szlumf pisze:Nowy adept naszego hobby powinien uzyskać tu jak najwięcej rzetelnych informacji i sam na ich podstawie zdecydować jak ma wyglądać jego sprzęt.
Zgadzam się i z tym nie dyskutuję, ale jak ktoś jedzie Koalakiem, to tylko zaśmieca forum i mąci w głowach tym nowym adeptom. I z taką postawą zgodzić się nie mogę :x

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: czwartek, 18 sie 2016, 14:55
autor: Szlumf
radius pisze:
Szlumf pisze:Jeżeli czytałeś to czy nie uważasz, że jednak należy nieco zmienić budowę miedzianych kolumn? Szczególnie skraplaczy i chłodnic.
Nie, nie uważam. A dlaczego, to wystarczy dokładnie przeczytać odpowiedź Zygmunta a ja, mając "trochę" wykształcenia chemicznego, mogę tylko potwierdzić jego słowa.
Chyba nie zwróciłeś uwagi, że Zygmunt w odpowiedzi napisał miedzy innymi:
"Czyli zasadniczo:
1. potrzeba miedzi w części wstępującej, ..........."
O części "zstępującej" - skraplacz, chłodnica końcowa - nie wspomniał (dlaczego???) ale w w/w opracowaniu odradzają stosowanie tam miedzi.
Nie jestem chemikiem ale jeszcze mam trochę zaufania do opracowań ukazujących się w "Zeszytach Naukowych" wyższych uczelni.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: czwartek, 18 sie 2016, 16:27
autor: radius
@Szlumf, albo nie czytasz dokładnie, albo z premedytacją nie chcesz zrozumieć.
Szlumf pisze:Nie jestem chemikiem ale jeszcze mam trochę zaufania do opracowań ukazujących się w "Zeszytach Naukowych" wyższych uczelni.
No więc proszę bardzo, cytaty z tych opracowań:
Najniższe stężenia EC (11÷17 µg/L) odnotowano w spirytusach pochodzących z destylacji
w alembikach zbudowanych całkowicie ze stali, bez elementów miedzianych,
ale również, co ciekawe, w gotowym wyrobie, otrzymanym metodą podwójnej
destylacji, w alembiku miedzianym,
stosowanym do produkcji whisky.
Chyba nie masz wątpliwości, że alembik jest miedziany zarówno w części wstępującej jak i zstępującej, podobnie jak kolumna zbudowana całkowicie z miedzi ;)
Przeprowadzono destylację spirytusu z odfermentowanej miazgi śliwkowej (10 L, o mocy 5,2% obj.) w aparacie miedzianym współprądowym, z ogrzewaniem przeponowym, odbierając destylat w postaci kolejnych frakcji.
W przypadku stosowania takiego rozwiązania, bez elementu deflegmująco-chłodzącego, nie następuje, jak to ma miejsce w aparatach wyposażonych w deflegmator, wykraplanie z powstałych oparów składników wysokowrzących, do których zaliczany jest karbaminian etylu.
Jedziemy dalej:
Wykorzystanie aparatury pracującej na zasadzie przeciwprądu (kolumna z wypełnieniem i deflegmatorem) pozwala na wydzielenie znaczącej części cyjanowodoru w przedgonach, zaś karbaminianu etylu we frakcji pogonowej. Wstępna cyrkulacja oparów w układzie destylacyjnym w czasie 30 min jest wystarczająca dla prawidłowego rozfrakcjonowania zanieczyszczeń.
No i na koniec:
W przypadkach gdy nie stosuje się miedzianych katalizatorów, ani innych czynników usuwających cyjanek, przed destylacją do sfermentowanego nastawu z owoców należy dodać związki miedzi. Mają one za zadanie doprowadzić do związania kwasu cyjanowodorowego.
A przecież kolumna miedziana na całej swej długości wstępującej działa jako katalizator, więc bez znaczenia jest z jakiego materiału będzie część zstępująca. Powtórzyłem niektóre fragmenty z postu Zygmunta, ale inacze się nie dało :x
To tyle ode mnie w temacie.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: czwartek, 18 sie 2016, 16:39
autor: Zygmunt
Ech, kolejny raz. Przykład przez Ciebie podawany dotyczy sprzętów (przemysłowych kolumn odpędowych) wykonanych z materiału innego niż miedź (stal KO, szkło, plastik) i miedzianymi chłodnicami- wtedy istotnie, jako, że pierwszy miejscem kontaktu par z prekursorami EC jest miedziana chłodnica, może dojść do przejścia EC do produktu. Sytuacja nie dotyczy kolumn miedzianych z kotłami KO (lub kolumn stalowych z miedzianym wypełnieniem), gdyż szkodliwe prekursory zostaną w znacznej większości skatalizowane ZANIM pary zostaną odebrane z głowicy lub chłodnicy. Co potwierdzają badania produktu z miedzianych kolumn, a nawet Twoja ulubiona publikacja.

I znowu- nawet na sprzęcie z pierwszej linijki tego postu, żeby wydestylować ilość EC, która byłaby w jakikolwiek sposób szkodliwa musiałbyś zupełnie nie odebrać przedgonu i pogonu.

Ponadto opracowanie dotyczy procesów przemysłowych, ciągłych. My stosujemy destylację okresową.

EDIT: Radius mnie uprzedził...

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: czwartek, 18 sie 2016, 19:34
autor: Drupi
Myśle że nie trzeba się tym wszystkimi " szkodliwościami " przejmować, szanowny Lesgo58 to udowodnił chromatografem. Zobaczcie jakie to są ułamki po przecinku: http://alkohole-domowe.com/forum/sprawd ... 2-120.html. A co jeśli w produktach spożywczych dodaje się np. Benzoensan sodu E 211 (konserwant) który w polączeniu z witaminą C " E 300" przekształca się w silnie rakotwórczy Benzen. Zakładka zagrożenia-- https://pl.wikipedia.org/wiki/Benzoesan_sodu. Przyklad :być może zjedząc np. kupne Sledzie po Kaszubsku, popić cherbatą z cytryną, nie wspomne o tabletce C i mamy w sobie bombe rakotworczą. :( A ile jest rozmaitych rodzajów tych E..xx E..xx.
http://dziecisawazne.pl/chemia-w-zywnos ... dliwych-e/

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: czwartek, 18 sie 2016, 21:47
autor: zielonka
Z tym się zgodzę, łatwiej dostać raka od cytrusów pryskanych trutką na okragło niż z Radiusowego miedziaka.
Ale........ :D

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: czwartek, 18 sie 2016, 23:41
autor: wawaldek11
Nie będę wnikał w opinie naukowców tylko zapytam dlaczego przy miedzianej chłodnicy w szklanej papudze widziałem zielonkawe paproszki i czasami takiż destylat. Zdałem sobie sprawę, że destylat spływając wypłukuje te syfki ze ścianek rurki. I aby to wyeliminować wymieniłem chłodnicę na stalową. Teraz destylat jest czysty i bez śmieci. Zauważyłem to dzięki szklanej papudze - w metalowych trudno to zauważyć. Część wznosząca jest cały czas taka sama - stalowa rura z miedzianymi pierścieniami Białeckiego, spiralny deflegmator z Cu - 22mm.
Fotka już po zmianie chłodnicy:
http://www.bimber.info/forum/download.php?id=6309

I z miedzianą:

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: piątek, 19 sie 2016, 07:57
autor: mariusz1954
Niektórzy strasznie boją się zatruć miedzią. Dlatego kieruje do nich te cytaty z opracowań naukowych:
Alkohol działa szkodliwie na układ nerwowy, przy czym w pierwszej kolejności atakuje najbardziej wrażliwe, najmłodsze w rozwoju ewolucyjnym - ośrodki układu nerwowego. Zaburzone jest więc precyzyjne myślenie, logiczne rozumowanie, prawidłowy osąd. Upośledzona zostaje tzw. uczuciowość wyższa, właściwa tylko człowiekowi. Obejmuje ona: etykę, moralność, poczucie więzi rodzinnych, międzyludzkich, narodowych. Zakłócone zostają też inne funkcje ośrodków kory mózgowej, ich współpraca z ośrodkami w strukturach podkorowych, znajdujących się dotychczas pod kontrolą i hamującym wpływem kory mózgowej. Dochodzą do głosu instynkty i popędy, prymitywne zachowania.

Alkohol i produkty jego przemiany wywierają niekorzystny wpływ na układ krążenia. Zaburzenia akcji serca, gwałtowne rozszerzenie czy zwężenie naczyń krwionośnych, stymulowane jest przez wiele bodźców. Jednym z nich może być alkohol. Krótkotrwałe zaburzenia akcji serca spowodowane przez alkohol nie pozostawiają śladów. Długotrwałe zaś, spowodowane stałym nadużywaniem alkoholu, doprowadzają do trwałych uszkodzeń. U ludzi nadużywających alkoholu występują różne dolegliwości serca i naczyń krwionośnych. Niektóre trwają krótko i sporadycznie. Są to dodatkowe skurcze serca, zwyżka ciśnienia tętniczego, bóle okolic serca o różnym natężeniu. Inne dolegliwości, będące oznaką ciężkich objawów niewydolności krążenia są stałe, uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Należy podkreślić, że ludzie z chorym sercem gorzej tolerują napoje alkoholowe, są mniej odporni, częściej zapadają na choroby infekcyjne.

Wchłanianie alkoholu w jamie ustnej nie ma praktycznego znaczenia, jednak bardziej stężone roztwory na skutek drażnienia mechanicznego powodują przekrwienie śluzówki i stan nieżytowy. Obniża to odporność tkanek i ułatwia wtargnięcie zakażeń bakteryjnych. Dodatkowymi czynnikami działającymi niekorzystnie są: nieprzestrzeganie higieny osobistej, źle utrzymane próchnicze zęby, palenie papierosów. Istniejące w przewlekłym alkoholizmie niedobory białkowe, mineralne i witaminowe, będące skutkiem niepełnowartościowego odżywiania, pogłębiają ten stan i doprowadzają do pękania i zapalenia kącików ust, do nadżerek na śluzówce jamy ustnej.

Narządem szczególnie narażonym na działanie alkoholu jest wątroba, w której odbywają się zasadnicze przemiany alkoholu. Wątroba jest to swego rodzaju tygiel, w którym zachodzą wszystkie podstawowe procesy metaboliczne i odtruwające. Uszkodzenie miąższu wątroby może we wczesnym okresie nie manifestować się żadnymi dolegliwościami i zaburzeniami, tzn. może przebiegać klinicznie, bezobjawowo, pod maską zwykłej niestrawności, przepicia czy nieżytu żołądka. Sprawia to, że w chwili zgłoszenia się do lekarza zmiany w wątrobie mogą być tak daleko posunięte, że aż nieodwracalne, mimo ogromnej zdolności regenerującej tego narządu.

Większość ludzi nadmiernie pijących cierpi na różne schorzenia układu oddechowego. Alkohol osłabiając ogólną odporność ustroju człowieka stwarza warunki sprzyjające rozwojowi bakterii i wirusów. Powodują one przewlekłe zapalenie dróg oddechowych. Schorzeniom tym sprzyjają: palenie papierosów - często towarzyszące piciu alkoholu, niedobór witamin oraz przeziębienia, charakterystyczne dla ludzi nadużywających alkoholu.

itd itd itd

NIE BOICIE SIĘ TEGO???

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: piątek, 19 sie 2016, 11:07
autor: lesgo58
Boimy się, ale cóż...człowiek nie wielbłąd... :lol:

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: piątek, 19 sie 2016, 14:30
autor: eldier
Miałem nie pisać, bo znowu mój post zostanie wydzielony nie wiadomo gdzie :D ale...
Panowie skąd ta nagonka na Cu? Żeby nie było że jestem hipokrytą - gdzieś w moich postach krytykowałem miedź? Bo nie kojarzę, ale czasem różne rzeczy pisze.
Moim zdaniem miedz nie ustępuje niczym KO i w drugą stronę również - jeżeli chodzi o jakoś gotowego wyrobu.
Największym i możliwe, że jedynym minusem miedzi jest jej cena.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: piątek, 19 sie 2016, 16:54
autor: bohema.zaba
Panowie, oto zdjęcie podparcia z pod półki OLM, gdzie w buforze nad OO były SP z Cu. Na załączonym zdjęciu, widać dokładnie gdzie był bezpośredni powrót flegmy z wypełnienia miedzianego. Więc sporo syfu poszło w urobek. Dodam że jest to zdjęcie po czterech przebiegach 45ll wsadu, kolumna aktualnie jest u Kolegi boxer1981228...
Czy miedz i kolumny miedziane są ok, dla mnie nie, a resztę pozostawiam WAM....

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: piątek, 19 sie 2016, 17:08
autor: JanOkowita
@bohema.zaba
wpuść kamerę światłowodową do rur dostarczających wodę pitną do Twojego domu to się wyprowadzisz na Grenlandię. A resztę pozostawiam Tobie ...

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: sobota, 20 sie 2016, 10:21
autor: rozrywek
Niezła jatka, osobiste wycieczki, niektóre z wypowiedzi podparte naprawdę własnymi, bądź innymi sprawdzonymi źródłami, i to cenię.
A nikt qrwa nie wpadł na pomysł aby w punktach wyszczególnić dlaczego ORAL BE a anal jest cacy?
Producent, ewentualnie posiadacz sprzętu wykonanego z KO nie może twierdzić iż KO jest najlepsze....ponieważ pracuje na KO.
Producent ewentualnie posiadacz Cu nie może twierdzić iż tylko miedź. A do miedzianej kolumny ładuje stalowe sprężynki.
To teraz wbijcie do swoich (mądrych łepetyn) że każdy materiał jakieś wady posiada, tak wady. KO wyszczególnia wady miedzi, nie wspominając o swoich.
Czyszczenie....sprawa arcyważna, wręcz kluczowa, miedź można wyczyścić, a KO niestety tylko spłukać, szorowanie szorstkim materiałem raczej w rachubę nie wchodzi.
Zastanawiam się czy tak rozwinięty temat nie jest czasem prowokacją, zamiast udzielenia odpowiedzi komuś kto potrzebuje porady.
Będziecie się żreć dalej, czy naprawdę potraficie stanąć na wysokości zadania i wyszczególnić zalety waszego sprzętu, oczywiści nie pomijając wad.
A posiadacz i użytkownik najprostszej, można powiedzieć że własnodmuchnie wykonanej kolumny, ba, nie kolumny, teraz to kolumny mają takie parametry że porzygać się można od ulepszeń, jak obserwuję forum, to widzę jedynie tendencję spadkową. Zakopcie Chłopaki wojenne topory i wykorzystajcie swoją wiedzę i doświadczenie w naprawdę przydatny i przyswajalny dla wszystkich sposób. AL-kocha wszystkim.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: sobota, 20 sie 2016, 16:51
autor: Drupi
Rozrywek - nawet jak masz racje, to wiedz że obowiązuje nas tutaj pewien poziom kultury, i wypowiedzi nie powinny być " przyozdobione " wulgaryzmami tym bardziej że TY w tym temacie z nikim się nie spierasz. Dużo twoich postów jest bardzo emocjonalnych. Wyluzuj troche.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: sobota, 20 sie 2016, 22:43
autor: robert4you
rozrywek pisze: /.../
Czyszczenie....sprawa arcyważna, wręcz kluczowa, miedź można wyczyścić, a KO niestety tylko spłukać, szorowanie szorstkim materiałem raczej w rachubę nie wchodzi.
/.../
A to niby czemu?

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: sobota, 20 sie 2016, 23:37
autor: klepa
Rozrywek to, Rozrywek tamto... A ja wciąż czekam na zdjęcia!

Re: RE: Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: niedziela, 21 sie 2016, 14:57
autor: Lis098
JanOkowita pisze:
wpuść kamerę światłowodową do rur dostarczających wodę pitną do Twojego domu to się wyprowadzisz na Grenlandię.
Żebyś wiedział. Przerabiałem kilkunastoletnie rury fi 2" gdzie prześwit wynosił zaledwie..... 1/2".... A gdy zamykalismy wodę i ponownie puszczalismy..... Nie będę wam obrzydzał z czego kawę robicie...

:D

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: niedziela, 21 sie 2016, 15:08
autor: bohema.zaba
Jak to sie ma do zakupu kolumny, moze cos w temacie...
Lis098 pisze:
JanOkowita pisze:
wpuść kamerę światłowodową do rur dostarczających wodę pitną do Twojego domu to się wyprowadzisz na Grenlandię.
Żebyś wiedział. Przerabiałem kilkunastoletnie rury fi 2" gdzie prześwit wynosił zaledwie..... 1/2".... A gdy zamykalismy wodę i ponownie puszczalismy..... Nie będę wam obrzydzał z czego kawę robicie...

:D

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: niedziela, 21 sie 2016, 19:19
autor: jurek1978
Dlatego ja nawet do czajnika leję wodę filtrowaną przez dzbanek Brita.

Re: Zakup miedzianej kolumny rektyfikacyjnej

: środa, 19 wrz 2018, 13:42
autor: radius
Odświeżę temat, bo na sąsiednim forum (a nie wszyscy są tam zarejestrowani), ukazało się bardzo ciekawe tłumaczenie kol. kwik44, artykułu o roli miedzi w procesie destylacji;
Miedź
Szkocka whisky słodowa destylowana jest w miedzianych pot stilach. Miedź jest używana ze względu na plastyczność i przewodzenie ciepła, ale głownie dlatego, że umożliwia zarówno naturalne zmniejszanie zawartości siarki w destylacie jak i jego udoskonalenie/wygładzenie. Zaskakująco niewiele wiadomo na temat mechanizmów i reakcji chemicznych kryjących się za pozytywnym wpływem miedzi na destylat.
Miedź jest tradycyjnym materiałem szkockich destylatorów, ale pierwszymi destylatorami aqua vitae były najprawdopodobniej naczynia gliniane lub szklane. W Azji używano dzbanów glinianych i porcelanowych z bambusowymi skraplaczami. Przed XIV wiekiem produkowane ilości alkoholu były dość małe. W miarę jak poprawiano proces metalurgiczny, a destylacja jest przeprowadzana w [coraz] większej skali destylatory były wytwarzane z cyny, żelaza, mosiądzu i miedzi. Miedź była najłatwiejsza do utrzymania w czystości, niezbyt ciężka i stosunkowo łatwa do formowania, więc stała się powszechnym materiałem na destylatory, przynajmniej w Wielkiej Brytanii i Francji. Miało to miejsce dość wcześnie, najprawdopodobniej w XV wieku
Wg doniesień Samuela Morewooda z 1838r. większość europejskich gorzelników używała destylatorów miedzianych, chociaż ci biedniejsi używali cyny, cynołowiu [stop cyny, antymonu i miedzi, przyp. tł.] a nawet drewnianych destylatorów. Miedź była preferowana i nielegalni szkoccy gorzelnicy uważali, że przynajmniej dno kotła i chłodnica powinny być miedziane. Na korpusy destylatorów wykorzystywano cynę. Hinduscy gorzelnicy z tamtych czasów preferowali dzbany gliniane z miedzianą głowicą chłodzoną przez krowie placki, które zwilżano zimną wodą. Na Jawie używano destylatorów miedzianych oraz cynowych chłodnic. Na Karaibach (Jamajka, Trinidad, Barbados) używano głównie destylatorów miedzianych, ale na francuskich i holenderskich Karaibach (Gwadelupie, Marie Galante, Martynice, Gujanie, St. Martin) było wiele różnych typów aparatów, prawdopodobnie inspiracji francuskiej, skonstruowanych z miedzi, żelaza i drewna.
Często twierdzi się, że miedź obniża zawartość związków siarkowych w destylacie, ale jest naprawdę niewiele badań i mało teoretycznych prób wyjaśnienia tego zjawiska. Najbardziej dominującym działaniem promującym aromat siarki w spirytusie jest trójsiarczek dimetylu (DMTS). Próg percepcji wynosi około 0,1 μg/litr, a typowe stężenia w trunkach różnią się od 1-6 μg/litr. Wykazano, że ilość DMTS zmniejsza się w destylacie dzięki wpływowi miedzi. Jednak nie tylko wpływ miedzi daje taki efekt. Na przykład, użycie soli miedzi w destylatorze szklanym nadal zwiększa DMTS, ale wełna miedziana w takim destylatorze już zmniejsza DMTS, chociaż nie tak dużo jak miedziany destylator. Co więcej, zużyta i patynowana miedź wciąż wydaje się bardziej skuteczna w redukcji DMTS w porównaniu z miedzią czystą. Aby jeszcze bardziej skomplikować ten obraz, inne jony metali i potencjał antyoksydacyjny destylowanej cieczy dodatkowo zmieniają własności układu. Na przykład, żelazo zmniejsza efekt działania miedzi, ale askorbiniany (przez działanie kwasu lub przeciwutleniacza?) zwiększają tworzenie DMTS. Najbardziej powszechne aromatyczne związki siarki obecne w nastawie/zacierze są destylowane [na aparacie prostym] w przybliżeniu w tych samych ilościach w stosunku do spirytusu, niezależnie od tego, czy stosowana jest nadal miedź lub stal, w tym DMS, DMDS, MMFDS, tiofen, tianaften i S-metylo tioacetan.
Innym ważnym efektem działania miedzi jest jej rola katalizatora w przekształcaniu tioli i merkaptanów w zwykle mniej ostre związki w obecności karbonylków. Występujący w naturze Metanotiol (CH3SH) w niewielkich ilościach jest źródłem aromatu orzechów i serów, ale w większych stężeniach pachnie jak zgniłe warzywa. W niewielkich ilościach merkaptany i tiole są wytwarzane przez drożdże jako produkty uboczne, ale w głównie w przypadku beztlenowych (nie-mlekowych) bakteryjnych zakażeń brzeczki.
Istnieją też dowody na zwiększone tworzenie się estrów z kwasów i alkoholi podczas destylacji, ale to może się zdarzyć tak czy inaczej w wyższych temperaturach i nie ma to nic wspólnego z miedzią. Miedź wydaje się mieć pewien wpływ na fenole, nieco zmniejszając ich ilość w destylacie.
W latach 80. ubiegłego wieku gorącym tematem był karbaminian etylu (EC, uretan) ponieważ uznano go za rakotwórczy, a dodatkowo jego stężenie rosło wraz z czasem dojrzewania destylatu. W tym czasie do produkcji różnych whisky, zwłaszcza zbożowych i burbonów używano stalowych destylatorów kolumnowych. Te aparaty dawały destylat o dużej zawartości EC i jego koncentracja wydawała się tylko zwiększać w fazie dojrzewania. Stwierdzono, że zastosowanie miedzi w fazie wstępnej [par] nadal dramatycznie zmniejsza EC. Stąd miedź została (ponownie) wprowadzona do destylatorów kolumnowych. Niekorzystne sole miedzi w nowych [niesłodowanych] produktach (ang. new make) katalizują tworzenie EC podczas dojrzewania, więc większość destylarni pracujących z użyciem niesłodowanych zbóż używa tylko stali nierdzewnej w skraplaczach, aby zmniejszyć ilość pozostałości miedzi w destylacie zbożowym.
Najbardziej znacząca część destylacji ze względu na usuwania związków siarki (DMTS) ma miejsce kotle destylacyjnym i co ciekawe zachodzi również w fazie pary, ale nie aż tak bardzo w samej tylko cieczy, ani też tylko w parach spirytusu [musi dochodzić zarówno do styku ciecz/miedź i para miedź w kotle, żeby było to efektywne, przyp. tł.]. Podejrzewa się, że stężenie alkoholu może odgrywać rolę w właściwościach katalitycznych miedzi. Chłodnice destylatu na końcu drugiej destylacji mają najmniejszy wpływ na usuwanie DMTS. Z drugiej strony (przynajmniej w kolumnach destylacyjnych) wykazano, że chłodnice późnej fazy [końcowe] są ważne w konwersji siarczku dimetylu (DMS) do mniej aromatycznych siarczków.
Refluks jest ważnym czynnikiem wpływającym na działanie miedzi. Ważna jest ilość pary skraplanej i spływającej z powrotem do destylatora z głowicy i ramienia łabędziej szyi zamiast do skraplacza. Refluks zależy od wsadu (poziomu napełnienia) destylatora, od tego, czy ciecz destylowana jest schłodzona czy podgrzana, od kształtu destylatora, prędkości destylacji i chłodzenia destylatora i skraplaczy. Wysoki refluks uzyskuje się dzięki powolnemu grzaniu wsadu, dużym, wysokim i wąskim głowicom, zastosowaniem kamieni wrzennych i podgrzewaczy parowych, wznoszącą łabędzią szyją i wydajnie chłodzonym skraplaczem rurowym. Wysoki poziom refluksu oznacza niższy DMTS i fenole, ale wyższe estry i wyższe alkohole, wytwarzając owocowy, czysty destylat. Niski poziom refluksu daje pełny, mięsisty, fenolowy, solidny destylat nowego typu (ang. new make). Estry najwyraźniej podążają za krzywą typu „U”, tak że bardzo niski lub wysoki poziom refluksu daje więcej estrów niż przeciętny.
W latach 50. kanadyjska firma Hiram Walker próbowała zaistnieć na szkockich rynkach whisky słodowej. Posiadali sześć destylarni słodowych i markę Ballantines. Tylko sześć różnych słodów uznano za niewystarczające do produkcji blendów, a że konkurencja była silna, postanowiono eksperymentować z pot stilami z zainstalowanymi półkami rektyfikacyjnymi wewnątrz głowicy destylatora. Obracając i zmieniając liczbę półek, byli w stanie dostosować refluks i kontakt z miedzią. Pierwsze takie urządzenie zostało zainstalowane w Inverleven (w destylarni zbóż niesłodowanych Dumbarton) w 1956 roku, a powstały spirytus nazwano Lomond whisky, stąd nazwa destylator Lomond. Eksperyment zakończył się sukcesem, a Hiram Walker zainstalowali destylatory Lomond w Glenburgie (by wyprodukować Glencraig), Miltonduff (Mosstowie) i Scapa. Destylarnia Scapa różniła się od innych, ponieważ używała destylatora Lomonda tak aby destylat był "słodszym i czystszym". Destylarnia Loch Lomond została założona w 1966 roku i produkowała różne alkohole (7), zmieniając ustawienia półek, jak również długość i kąt ramienia łabędziej szyi za pomocą specjalnego ramienia teleskopowego, które również było zainstalowane później w Mosstowie i Glencraig. Eksperyment w Scapa został przerwany w 1971 r., ponieważ lepsze skraplacze sprawiły, że stosowanie półek stało się bezcelowe. Destylatory Lomonds zainstalowane w Mosstowie i Glencraig zostały wycofane w 1983 r., nadwyżka whisky [na rynku, przyp. tł.] doprowadziła do racjonalizacji działalności. Półki rektyfikacyjne zmieniały cechy destylatu i, według gorzelników, bardzo trudno było je utrzymać w czystości i gromadziły dużo pozostałości, jeśli montowano je dokładnie w poziomie. Problem z czyszczeniem pogorszył się jeszcze bardziej dzięki wprowadzeniu suchych drożdży w latach siedemdziesiątych. Prawdopodobnie skraplacze rurowe były łatwiejsze i jeszcze bardziej skuteczne w usuwaniu siarki, chociaż być może tworzenie estrów było teoretycznie lepsze w półkach. Destylarnia Loch Lomond nadal produkuje whisky w stylu Lomond.

Aby przetestować tę teorię, poniżej przedstawiono kąty ramion łabędzich szyj i rozmiary destylatorów 24. szkockich destylarni słodowych w porównaniu z wartością lekkości-intensywności wyrażoną dla podstawowych 12-letnich destylatów słodowych destylarni Dave'a Brooma w The World Atlas of Whiskey. Istnieje pewna, aczkolwiek mała korelacja między kątem ramienia łabędziej szyi a intensywnością smaku whisky, ale nie ma korelacji między wielkością destylatora a postrzeganym intensywnością smaku. Oczywiście istnieje wiele innych aspektów mających wpływ na produkty destylarni. To byłoby zbyt proste, gdyby istniała wyraźna korelacja między jednym a drugim ...

Odnośniki literaturowe i dalsze źródła:
1. Alcarde A et al. Ethyl carbamate kinetics in double distillation of sugar cane spirit. J Inst Brew 2012;118;352-5
2. Broom D. World atlas of whisky. MItchell Beazley 2010
3. Bryce JH et al (ed). Distilled spirits: Production, technology and innovation. Nottingham Univ Press 2008
4. Forbes, RJ. Short history of the art of distillation. Brill 1948
5. Harrison, B et al. The Impact of Copper in Different Parts of Malt Whisky Pot Stills on New Make Spirit Composition and Aroma. J Inst Brew 2011;117(1);106-112
6. Hernández-Gómez L et al. Melon fruit distillates. Food Chem 2003;82;539-543
7. Jack, FR et al. Sensory implications of modifying distillation practice in Scotch malt whisky production. In Distilled Spirits, ed Bryce JH, Piggott JR, Stewart GG. Nottingham Univ Press 2008.
8. Lima U et al. Influence of fast and slow distillation on ethyl carbamate content and on coefficient of non-alcohol components in Brazilian sugarcane spirits. J Inst Brew 2012;118;305-8
9. Masuda, M and Nishimura, K. Changes in volatile sulfur compounds of whisky during aging. J Food Sci 1982; 47(1); 101-5
10. Monica Lee KY et al. Origins of flavour in whiskies and a revised flavour wheel. J Inst Brew 2001;107(5);287-313
11. Morewood S. A philosophical and statistical history of the inventions and customs of ancient and modern nations in the manufacture and use of inebriating liquors. Longman 1838.
12. Nedjma M, Hoffmann N. Hydrogen sulfide reactivity with thiols in the presence of copper in hydroalcoholic solutions or cognac brandies. J Agric Food Chem 1996;44;3935-38
13. Nóbrega I et al. Ethyl carbamate in cachaça. Food Chem 2011;127;1243-7
14. Prado-Ramírez R et al. The role of distillation on the quality of tequila. Int J Food Sci Tech 2005;40;701-8
15. Reaich, D. Influence of copper on malt whisky character. In Proceedings of 5th Aviemore Conference on malting, brewing & distilling. 1998
16. Riachi L et al. Review of ethyl carbamate and polycyclic aromatic hydrocarbon contamination risk in cachaça and other Brazilian sugarcane spirits. Food Chem 2014;149;159-169
17. Russell I. Whisky. Elsevier 2003.
18. Walker GM, Hughes PS (ed). Distilled spirits, new horizons: energy, environment and enlightenment. Nottingham Univ Press, 2010

Tekst oryginalny;
http://whiskyscience.blogspot.com/2014/ ... r.html?m=1