Witam,
Mając gotowe do grania kilkadziesiąt litrów cidr-u i sprzęt zakupiony dawnymi czasy na alleg.. (krótka kolumna, 2 odstojniki, itp..) stwierdziłem że muszę coś na szybko wykombinować żeby powalczyć o jakość.
Starego sprzętu nie chciałem modyfikować, wróci z powrotem na alleg..
W ten oto sposób popełniłem mojego pot turbo stilla
Zajęło mi to 1 dzień, łącznie z zakupami (keg-a już miałem) i myślę że do owocówek jest jak znalazł.
Opis;
- keg 30l. 2 grzałki po 2000W, regulator
- kolumna fi 40, dl. 100 cm, od spodu 50cm sprężynek, 40cm mocno ubitego drutu miedzianego fi 06mm
- chłodnica powietrzna 24m fi 8mm (jeszcze wczoraj było tylko 12m ale łatwo się grzała i musiałem używać wiatraka, teraz to nie jest potrzebne.
Całość łączona 'na wcisk', uszczelnienia teflonem, na górze korek z biowinu, 1 termometr cyfrowy.
Jak pisałem sprzęt robiony na szybko, jak znajdę chwilę to będę się dalej z nim bawił
Pot turbo still
-
Autor tematu - Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pot turbo still
Szkoda ,że nie wiedziałem prędzej o tej Twojej koncepcji chłodnicy , bo zaproponowałbym Ci taką...
Prześledż ten wątek...
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... iral+still
Prześledż ten wątek...
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... iral+still
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Pot turbo still
@mtx1985;
Podzielę się (nie bez obawy o narażenie się na krytykę ) notatkami z wczorajszego pędu, to było drugie granie na tym instrumencie, dlatego wszystko notowałem;
Wsad 25l cidr-u ' moc ok 12-15% (niemożliwe do dokł. oszacowania, w skład wchodziły też słoiki ze słodzonymi, tartymi jabłkami, a i sam cidr miał już przed restartem jakąś zaw. alk. http://alkohole-domowe.com/forum/cidre- ... t5768.html - opis tego nastawu)
17 45 - start
18 26 - kolumna gorąca, odł. drugą grzałkę, korekta mocy na pierwszej
18 40 - 100ml- podpałka
19 40 - 1000ml 70% 77,6°C
19 50 - 250ml 69% 77,8°C
20 03 - 250ml 68% 78°C
20 18 - 250ml 66% 78,5°C
22 00 - 1500ml 60% 79,5°C
22 30 - 600ml 55% 80,6°C
23 15 - 650ml 55% 82°C
? - 150 ml 54% ? °C
00 35 - 900ml 50% 82,8°C
01 25 - 1000ml 40% ? °C
02 00 - 800ml 30% 86°C - opalizujące smrodki
Termometr prawdopodobnie oszukuje w górnym zakresie, gdy gotowałem wodę i z chłodnicy buchała para pokazywał 93°C, poza tym pogony 30% i 86°C jakoś mi do siebie nie pasują..
Chłodnica celowo przy drzwiach, podczas procesu na ok 60% długości gorąca, na zewn. temp 20°C
ps; ta zielona wtyczka to frezarka ręczna bosch-a, składanego jeszcze w Szwajcarii i żeby było śmieszniej to jest oryginał
@lesgo58 ;
Chyba mamy znowu problem w zrozumieniu się nawzajem
Mój sprzęt to 'stuningowany' pot still do owocówek, za minimalny refluks odpowiada łącznik kolumny z chłodnicą fi 8mm, dł 100cm, wznoszący się na wys. 70cm.
W wężyku silikonowym można ładnie zaobserwować jak pary przebijają się przez skropliny.
Na sąsiednim forum chłopaki zrobili 'powietrznego bokaboba LM' z całkowitym refluksem, porównując do spiral stilla.
Konstrukcja spiral stilla do czyściochy tłucze się mi po głowie od dłuższego czasu, kupiłem już rurki
Ma to być konstrukcja jakiej jeszcze nigdzie nie widziałem, której pierwowzorem będzie klasyczny spiral still, o stopniu refluksu regulowanym mocą grzania.
Ja chcę zastosować o wiele większe średnice rur niż ogólnie przyjęte w tej konstrukcji, zwężające się stopniowo i z wypełnieniem sprężynkami, jeśli się mi uda to też z bocznym odejściem VM, wszystko bez udziału wody i ogólnie bezobsługowe po rozgrzaniu i ustawieniu odpow. korekty mocy grzania. Będzie miało miejsce straszne ściankowanie, ale taka to już natura tej konstrukcji.
Pozdrawiam
Podzielę się (nie bez obawy o narażenie się na krytykę ) notatkami z wczorajszego pędu, to było drugie granie na tym instrumencie, dlatego wszystko notowałem;
Wsad 25l cidr-u ' moc ok 12-15% (niemożliwe do dokł. oszacowania, w skład wchodziły też słoiki ze słodzonymi, tartymi jabłkami, a i sam cidr miał już przed restartem jakąś zaw. alk. http://alkohole-domowe.com/forum/cidre- ... t5768.html - opis tego nastawu)
17 45 - start
18 26 - kolumna gorąca, odł. drugą grzałkę, korekta mocy na pierwszej
18 40 - 100ml- podpałka
19 40 - 1000ml 70% 77,6°C
19 50 - 250ml 69% 77,8°C
20 03 - 250ml 68% 78°C
20 18 - 250ml 66% 78,5°C
22 00 - 1500ml 60% 79,5°C
22 30 - 600ml 55% 80,6°C
23 15 - 650ml 55% 82°C
? - 150 ml 54% ? °C
00 35 - 900ml 50% 82,8°C
01 25 - 1000ml 40% ? °C
02 00 - 800ml 30% 86°C - opalizujące smrodki
Termometr prawdopodobnie oszukuje w górnym zakresie, gdy gotowałem wodę i z chłodnicy buchała para pokazywał 93°C, poza tym pogony 30% i 86°C jakoś mi do siebie nie pasują..
Chłodnica celowo przy drzwiach, podczas procesu na ok 60% długości gorąca, na zewn. temp 20°C
ps; ta zielona wtyczka to frezarka ręczna bosch-a, składanego jeszcze w Szwajcarii i żeby było śmieszniej to jest oryginał
@lesgo58 ;
Chyba mamy znowu problem w zrozumieniu się nawzajem
Mój sprzęt to 'stuningowany' pot still do owocówek, za minimalny refluks odpowiada łącznik kolumny z chłodnicą fi 8mm, dł 100cm, wznoszący się na wys. 70cm.
W wężyku silikonowym można ładnie zaobserwować jak pary przebijają się przez skropliny.
Na sąsiednim forum chłopaki zrobili 'powietrznego bokaboba LM' z całkowitym refluksem, porównując do spiral stilla.
Konstrukcja spiral stilla do czyściochy tłucze się mi po głowie od dłuższego czasu, kupiłem już rurki
Ma to być konstrukcja jakiej jeszcze nigdzie nie widziałem, której pierwowzorem będzie klasyczny spiral still, o stopniu refluksu regulowanym mocą grzania.
Ja chcę zastosować o wiele większe średnice rur niż ogólnie przyjęte w tej konstrukcji, zwężające się stopniowo i z wypełnieniem sprężynkami, jeśli się mi uda to też z bocznym odejściem VM, wszystko bez udziału wody i ogólnie bezobsługowe po rozgrzaniu i ustawieniu odpow. korekty mocy grzania. Będzie miało miejsce straszne ściankowanie, ale taka to już natura tej konstrukcji.
Pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Pot turbo still
Spokojnie nie zamierzam Cię krytykować, po prostu byłem ciekawy, jak taki
sprzęcik działa i jakie są osiągi, swoją drogą 8godz zabawy i 6,5l urobku czyli
odejmując czas na rozgrzanie i odbiór przedgonu wychodzi, i tak koło litra na
godzine, więc nie jest źle (jak dla mnie). Fajnym patentem przy tym mogłaby
być papuga, na pewno miałbyś ułatwioną kontrolę mocy destylatu.
No a jaki jest smak? Pochwalisz się troszkę?
Ps. No tak kiedyś Bosch montował takie kable, a teraz to już tylko Festool takie
daje (z marek oryginalnych oczywiście) - stąd moje skojarzenie
sprzęcik działa i jakie są osiągi, swoją drogą 8godz zabawy i 6,5l urobku czyli
odejmując czas na rozgrzanie i odbiór przedgonu wychodzi, i tak koło litra na
godzine, więc nie jest źle (jak dla mnie). Fajnym patentem przy tym mogłaby
być papuga, na pewno miałbyś ułatwioną kontrolę mocy destylatu.
No a jaki jest smak? Pochwalisz się troszkę?
Ps. No tak kiedyś Bosch montował takie kable, a teraz to już tylko Festool takie
daje (z marek oryginalnych oczywiście) - stąd moje skojarzenie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pot turbo still
Broń cię Boże.
Rozumiemy się dobrze.
Myślałem tylko ,że umknęło Ci i Twojej uwadze ten rodzaj kolumny.
I dlatego taka mała nieinwazyjna podpowiedż.
Kiedyś tez miałem ten pomysł na tapecie, ale póżniej wszystko ewoluowało w takim tempie ,że nawet nie zauważyłem jak znalazłem się w otoczeniu obecnej kolumny i różnych gadżetów z nią związanych.
A termometr to naprawdę masz walnięty.
Wymień jak najszybciej ,a ułatwisz sobie destylację.
Będziesz miał lepszą kontrolę.
Na pewno już wiesz ,ale przy pot-stillu ważniejszy jest termometr w zbiorniku jak w głowicy.
W głowicy to ewentualnie jest potrzebny do ustalenia potrzebnego refluksu , tak ,żeby nie stracić aromatów , a jednocześnie mieć odpowiednio "czysty" produkt.
Bo mozna zrobić 2-3 proste destylacje, ewentualnie zastąpic to jedną odpowiednio wyważoną rektyfikacją.
Wszystko kwestia praktyki.
Rozumiemy się dobrze.
Myślałem tylko ,że umknęło Ci i Twojej uwadze ten rodzaj kolumny.
I dlatego taka mała nieinwazyjna podpowiedż.
Kiedyś tez miałem ten pomysł na tapecie, ale póżniej wszystko ewoluowało w takim tempie ,że nawet nie zauważyłem jak znalazłem się w otoczeniu obecnej kolumny i różnych gadżetów z nią związanych.
A termometr to naprawdę masz walnięty.
Wymień jak najszybciej ,a ułatwisz sobie destylację.
Będziesz miał lepszą kontrolę.
Na pewno już wiesz ,ale przy pot-stillu ważniejszy jest termometr w zbiorniku jak w głowicy.
W głowicy to ewentualnie jest potrzebny do ustalenia potrzebnego refluksu , tak ,żeby nie stracić aromatów , a jednocześnie mieć odpowiednio "czysty" produkt.
Bo mozna zrobić 2-3 proste destylacje, ewentualnie zastąpic to jedną odpowiednio wyważoną rektyfikacją.
Wszystko kwestia praktyki.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Pot turbo still
@lesgo58,
Cieszę się (to chyba ja nie zrozumiałem Ciebie, myśląc że mnie nie rozumiesz..ale pomotałem )
Termometr traktuję jako ciekawostkę (nie zamontowałem w zbiorniku bo nieopatrznie wężyk silikonowy do obsadzenia sondy został w kraju a na kolumnie było po prostu łatwiej)
Przy wolnym odbiorze, jaki zawsze staram się prowadzić (mini kolumna bez refluksu, albo jak teraz refluks minimalny) wystarczy w sumie rzut oka na areometr i wszystko jest jasne.
@mtx1985
Na papugę też przyjdzie czas, na razie traktuję to co zrobiłem jako podstawowe minimum, bazę do dalszej zabawy (ale nie wychodząc poza pot still-owe ramy; jego jedynym przeznaczeniem są owoce i mają być ziarna jak już mi opadnie z oczu mgła w tym temacie)
Specjalnie dla Ciebie zrobiłem czego normalnie nie lubię i nie robię- spróbowałem świeżego destylatu (dla mnie to wciąż surówka, choć klasy 'premium', do dalszego obrobienia przez czas)
Do rzeczy; rozrobiłem wodą do 20% (tak najlepiej można wyczaić wszystkie niedociągnięcia). Próba w 20°C. Wniosek; czysty, świeży destylat jabłkowy, żadnych nieprzyjemnych odczuć, ale pysznym też bym go nie nazwał z powodów już wspomnianych. Co mnie bardzo zdziwiło- pozostaje świetny posmak, jabłko i coś jeszcze, nie umiem na razie zidentyfikować.
Spróbowałem też serducha z przedwczoraj http://alkohole-domowe.com/forum/cidre- ... 68-10.html, które w małej butelce na próbę rozcieńczyłem cidr-em (pytałem o radę ale mnie wszyscy olali) i tu jestem zdumiony- smak o wiele łagodniejszy, no i skojarzenia z jabłkiem o wiele bardziej 'oczywiste'.
Część pójdzie do beczki po winie, część do glinianych naczyń a reszta do zwykłych butelek dla porównania.
Następna próba najwcześniej po miesiącu.
@Partyzant
Takie rozwiązanie uzależniło by mnie od wody, a nie o to mi chodziło.
Byłby to poza tym pierwszy krok w stronę refluksu, kolumny, a z założenia ma to być pot still, tylko z wyższej półki jeśli chodzi o jakość urobku.
Z tego co uzyskałem obecnie jestem bardzo zadowolony, podoba mi się też sposób w jaki układają się % w trakcie, dla mnie to pot still-owy ideał na tą chwilę.
Mam już 'kolumnę' gdzie są 3 zimne palce i robię na niej czyściochę.
Pozdrawiam
Emiel Regis Rohelec Terzieff - Godefroy
MOD.
Resztę postów zgodnie z życzeniem przeniesiono do działu "Zdrowie i Bezpieczeństwo" http://alkohole-domowe.com/forum/bezpie ... ot%20turbo
Cieszę się (to chyba ja nie zrozumiałem Ciebie, myśląc że mnie nie rozumiesz..ale pomotałem )
Termometr traktuję jako ciekawostkę (nie zamontowałem w zbiorniku bo nieopatrznie wężyk silikonowy do obsadzenia sondy został w kraju a na kolumnie było po prostu łatwiej)
Przy wolnym odbiorze, jaki zawsze staram się prowadzić (mini kolumna bez refluksu, albo jak teraz refluks minimalny) wystarczy w sumie rzut oka na areometr i wszystko jest jasne.
@mtx1985
Na papugę też przyjdzie czas, na razie traktuję to co zrobiłem jako podstawowe minimum, bazę do dalszej zabawy (ale nie wychodząc poza pot still-owe ramy; jego jedynym przeznaczeniem są owoce i mają być ziarna jak już mi opadnie z oczu mgła w tym temacie)
Specjalnie dla Ciebie zrobiłem czego normalnie nie lubię i nie robię- spróbowałem świeżego destylatu (dla mnie to wciąż surówka, choć klasy 'premium', do dalszego obrobienia przez czas)
Do rzeczy; rozrobiłem wodą do 20% (tak najlepiej można wyczaić wszystkie niedociągnięcia). Próba w 20°C. Wniosek; czysty, świeży destylat jabłkowy, żadnych nieprzyjemnych odczuć, ale pysznym też bym go nie nazwał z powodów już wspomnianych. Co mnie bardzo zdziwiło- pozostaje świetny posmak, jabłko i coś jeszcze, nie umiem na razie zidentyfikować.
Spróbowałem też serducha z przedwczoraj http://alkohole-domowe.com/forum/cidre- ... 68-10.html, które w małej butelce na próbę rozcieńczyłem cidr-em (pytałem o radę ale mnie wszyscy olali) i tu jestem zdumiony- smak o wiele łagodniejszy, no i skojarzenia z jabłkiem o wiele bardziej 'oczywiste'.
Część pójdzie do beczki po winie, część do glinianych naczyń a reszta do zwykłych butelek dla porównania.
Następna próba najwcześniej po miesiącu.
@Partyzant
Takie rozwiązanie uzależniło by mnie od wody, a nie o to mi chodziło.
Byłby to poza tym pierwszy krok w stronę refluksu, kolumny, a z założenia ma to być pot still, tylko z wyższej półki jeśli chodzi o jakość urobku.
Z tego co uzyskałem obecnie jestem bardzo zadowolony, podoba mi się też sposób w jaki układają się % w trakcie, dla mnie to pot still-owy ideał na tą chwilę.
Mam już 'kolumnę' gdzie są 3 zimne palce i robię na niej czyściochę.
Pozdrawiam
Emiel Regis Rohelec Terzieff - Godefroy
MOD.
Resztę postów zgodnie z życzeniem przeniesiono do działu "Zdrowie i Bezpieczeństwo" http://alkohole-domowe.com/forum/bezpie ... ot%20turbo
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM