Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
-
Autor tematu - Posty: 2
- Rejestracja: niedziela, 6 cze 2010, 11:26
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Witam chciał bym przedstawić wam podpiwek który jest stary jak świat a więc przejdźmy do konkretu materiały jakie będziemy potrzebować to:
-Duży Garnek może być 5l i troszkę mniejsze
-Kawa zbożowa sypana (kawa musi być odpowiednia gdyż nie może to być kawa taka jak inka ani żadna rozpuszczalna się ... Najlepiej poprosić w sklepie o kawę zbożową sypaną nie rozpuszczalna się dodam ,że mało który sklep je teraz ma)
-Drożdże w kostce (nie mogą być sypane)
-Cukier (wszystko jedno jaki byle by był i mógł zasłodzić)
-Butelki (kiedyś używano spożywczych szklanych takich które można było zatkać ... Lecz teraz powinny starczyć nam zwykłe butelki po wodzie mineralnej ,coli takie z plastiku)
-Kranówka ( Woda która dostarczają nam wodociągi )
-Sitko (do oddzielenia później kawy z zbożami)
Sposób przygotowania:
W wielkim garnku ważymy kawę zbożową dodam ,że kawa musi być mocna czyli odpowiednio czarna lecz jednak może troszkę zachodzić na brąz.
Później gdy już mamy dobrze uwarzoną kawę należy przelać ja do innego pojemnika zlewając ja po sitku tak by wszelkie zboża z kawy zostały na sitku i w 2 pojemniku była czysta kawa zbożowa dalej zostawiamy ja gdzieś by się dobrze była zimna.
Następnie gdy kawa już będzie zimna w temperaturze pokojowej dosypujemy do niej cukier musimy dać odpowiednio tyle cukru by sama kawę piło się z smakiem , musi ona być dobrze pocukrowana i dobrze ten cukier rozmieszany.
Pod koniec czyścimy butelki 1,5l , 2l , mogą być i 0,5l w zależności jaki kto ma kaprys butelki najlepiej wyparzyć gorącą woda gdy już ostygną to do suchych butelek dajemy w palcach odrobinkę drożdży tak w miarę rozsądku nie za dużo nie za mało tak do palców wziąć szczyptę i tak wrzucić do butelki , następnie butelkę zalać kawą tak by pozostawić od góry może z 5cm miejsca gdyż w tym będzie się zbierał gaz , jak wszyscy wiemy gaz się spręży lecz kawa już nie , gdy byśmy zostawili za mało miejsca to może nam rozerwać butelki i narobić dużo świństwa , gdy już mamy zalane drożdże w butelce posłodzoną kawa zbożowa zakręcamy butelkę i odstawiamy w ciemne i dość zimniejsze miejsce może to być śpiżarnia ,piwnica lub inne miejsca o podobnych okolicznościach. Z resztą butelek robimy tak samo i odstawiamy na minimum 3 dni .Po 3 dniach piwo powinno dojrzeć chodź nie zawsze ale powinno być już zdatne do picia.
Porady Co jak zrobić by było najlepsze:
- Jak każdy się uczył to w reakcji drożdże+cukier=alkohol a więc w zależności czego gdy damy więcej drożdży i bardziej dosłodzimy kawę tym piwo będzie mocniejsze chodź gdy zaś damy za dużo drożdży to piwo po prostu będzie zalatywać drożdżami zbyt mocno.
- W procesie gierowania powstaje alkohol więc czym dłużej butelki będą stały tym piwo będzie mocniejsze i smaczniejsze. Zalecał bym by piwo zostawiać na tydzień w tym czasie powinno już odpowiednio dojrzeć ... Można zostawić na dłużej jak długo ktoś chce.
- Nie radze zalewać drożdży zbyt gorącą kawa gdyż ciepło zabije drożdże i były by nici z piwa i gierowania ;p
- Kawa musi być tak słodka jak szklanka herbaty posłodzona 3 łyżeczkami cukru i dobrze rozmieszanej.
- Piwo gdy chcemy pić zaleca się dać do lodówki by go dobrze schłodzić i zbić nieco ciśnienie w butli no piwo gdy zimne lepszy ma smak więc ma to jakiś sens
- Gotowe i chłodne piwo radzę otwierać powoli i delikatnie gdyż jest w nim ciśnienie kilkakrotnie większe niż w jakiejkolwiek coca-coli
-Gdy wypijemy już zrobione przez nas piwo i czujemy w nim ,że jest np. za dużo drożdży to wiemy już na przyszłość ,że mamy dać mniej drożdży
-Piwo przy reakcji fermentacji dostanie gorzkiego i dobrego smaku więc gdy czujemy w nim jeszcze dużo cukru to wiemy już ,że na przyszłość piwo mamy zostawić dłużej by lepiej zgierowało
-Gdy piwo będzie za gorzkie to dodajemy w przyszłości więcej cukru
-Piwo gdy dojrzeje powinno być smaczne a smak mieć jak gorzkie karmi zachodzące na tyskie
-Piwo najlepiej pić zimne zachowuje to lekki smak zbóż
-Nigdy nie róbcie piwa z kawy pod nazwą inka i innymi nowoczesnymi kawami najlepiej wychodzi gdy jest stara dobra sypana kawa zbożowa nie rozpuszczalna się.
Jest to piwo dość łatwe w przygotowaniu lecz nie będzie mieć nigdy po 7% średnio powinno mieć po dobrym dobraniu składników od 1-4% Czasami może być i więcej jak już mówiłem w zależności od ilości cukru i drożdży by ktoś chciał to mógł by z 10% pewnie wyciągnąć lecz piwo wątpię ,że było by zdatne do picia i zapewne rozerwało by butelkę już w 2 dniu fermentacji .
Za pierwszym razem wyjdzie wam pewnie piwo nie tak dobre lecz gdy później będziecie dodawać z głową składniki to piwo jest cud miód i orzeszki . To są tylko moje rady.
A więc życzę wam dobrego warzenie piwa ten przepis w mojej rodzinie jest przekazywany od lat , mnie uczył tego mój dziadek a mojego dziadka tez dziadek więc przepis ma bardzo dużo lat . Smacznego picia i rozsądnego dobierania składników ...
-Duży Garnek może być 5l i troszkę mniejsze
-Kawa zbożowa sypana (kawa musi być odpowiednia gdyż nie może to być kawa taka jak inka ani żadna rozpuszczalna się ... Najlepiej poprosić w sklepie o kawę zbożową sypaną nie rozpuszczalna się dodam ,że mało który sklep je teraz ma)
-Drożdże w kostce (nie mogą być sypane)
-Cukier (wszystko jedno jaki byle by był i mógł zasłodzić)
-Butelki (kiedyś używano spożywczych szklanych takich które można było zatkać ... Lecz teraz powinny starczyć nam zwykłe butelki po wodzie mineralnej ,coli takie z plastiku)
-Kranówka ( Woda która dostarczają nam wodociągi )
-Sitko (do oddzielenia później kawy z zbożami)
Sposób przygotowania:
W wielkim garnku ważymy kawę zbożową dodam ,że kawa musi być mocna czyli odpowiednio czarna lecz jednak może troszkę zachodzić na brąz.
Później gdy już mamy dobrze uwarzoną kawę należy przelać ja do innego pojemnika zlewając ja po sitku tak by wszelkie zboża z kawy zostały na sitku i w 2 pojemniku była czysta kawa zbożowa dalej zostawiamy ja gdzieś by się dobrze była zimna.
Następnie gdy kawa już będzie zimna w temperaturze pokojowej dosypujemy do niej cukier musimy dać odpowiednio tyle cukru by sama kawę piło się z smakiem , musi ona być dobrze pocukrowana i dobrze ten cukier rozmieszany.
Pod koniec czyścimy butelki 1,5l , 2l , mogą być i 0,5l w zależności jaki kto ma kaprys butelki najlepiej wyparzyć gorącą woda gdy już ostygną to do suchych butelek dajemy w palcach odrobinkę drożdży tak w miarę rozsądku nie za dużo nie za mało tak do palców wziąć szczyptę i tak wrzucić do butelki , następnie butelkę zalać kawą tak by pozostawić od góry może z 5cm miejsca gdyż w tym będzie się zbierał gaz , jak wszyscy wiemy gaz się spręży lecz kawa już nie , gdy byśmy zostawili za mało miejsca to może nam rozerwać butelki i narobić dużo świństwa , gdy już mamy zalane drożdże w butelce posłodzoną kawa zbożowa zakręcamy butelkę i odstawiamy w ciemne i dość zimniejsze miejsce może to być śpiżarnia ,piwnica lub inne miejsca o podobnych okolicznościach. Z resztą butelek robimy tak samo i odstawiamy na minimum 3 dni .Po 3 dniach piwo powinno dojrzeć chodź nie zawsze ale powinno być już zdatne do picia.
Porady Co jak zrobić by było najlepsze:
- Jak każdy się uczył to w reakcji drożdże+cukier=alkohol a więc w zależności czego gdy damy więcej drożdży i bardziej dosłodzimy kawę tym piwo będzie mocniejsze chodź gdy zaś damy za dużo drożdży to piwo po prostu będzie zalatywać drożdżami zbyt mocno.
- W procesie gierowania powstaje alkohol więc czym dłużej butelki będą stały tym piwo będzie mocniejsze i smaczniejsze. Zalecał bym by piwo zostawiać na tydzień w tym czasie powinno już odpowiednio dojrzeć ... Można zostawić na dłużej jak długo ktoś chce.
- Nie radze zalewać drożdży zbyt gorącą kawa gdyż ciepło zabije drożdże i były by nici z piwa i gierowania ;p
- Kawa musi być tak słodka jak szklanka herbaty posłodzona 3 łyżeczkami cukru i dobrze rozmieszanej.
- Piwo gdy chcemy pić zaleca się dać do lodówki by go dobrze schłodzić i zbić nieco ciśnienie w butli no piwo gdy zimne lepszy ma smak więc ma to jakiś sens
- Gotowe i chłodne piwo radzę otwierać powoli i delikatnie gdyż jest w nim ciśnienie kilkakrotnie większe niż w jakiejkolwiek coca-coli
-Gdy wypijemy już zrobione przez nas piwo i czujemy w nim ,że jest np. za dużo drożdży to wiemy już na przyszłość ,że mamy dać mniej drożdży
-Piwo przy reakcji fermentacji dostanie gorzkiego i dobrego smaku więc gdy czujemy w nim jeszcze dużo cukru to wiemy już ,że na przyszłość piwo mamy zostawić dłużej by lepiej zgierowało
-Gdy piwo będzie za gorzkie to dodajemy w przyszłości więcej cukru
-Piwo gdy dojrzeje powinno być smaczne a smak mieć jak gorzkie karmi zachodzące na tyskie
-Piwo najlepiej pić zimne zachowuje to lekki smak zbóż
-Nigdy nie róbcie piwa z kawy pod nazwą inka i innymi nowoczesnymi kawami najlepiej wychodzi gdy jest stara dobra sypana kawa zbożowa nie rozpuszczalna się.
Jest to piwo dość łatwe w przygotowaniu lecz nie będzie mieć nigdy po 7% średnio powinno mieć po dobrym dobraniu składników od 1-4% Czasami może być i więcej jak już mówiłem w zależności od ilości cukru i drożdży by ktoś chciał to mógł by z 10% pewnie wyciągnąć lecz piwo wątpię ,że było by zdatne do picia i zapewne rozerwało by butelkę już w 2 dniu fermentacji .
Za pierwszym razem wyjdzie wam pewnie piwo nie tak dobre lecz gdy później będziecie dodawać z głową składniki to piwo jest cud miód i orzeszki . To są tylko moje rady.
A więc życzę wam dobrego warzenie piwa ten przepis w mojej rodzinie jest przekazywany od lat , mnie uczył tego mój dziadek a mojego dziadka tez dziadek więc przepis ma bardzo dużo lat . Smacznego picia i rozsądnego dobierania składników ...
-
- Posty: 86
- Rejestracja: czwartek, 11 lut 2010, 12:57
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Tradycyjne Piwo przekazywane z pokolenia na pokolenie..
Bardzo ciekawe wiadomości. W moich stronach napój taki nazywa się podpiwkiem. Tak ze czterdzieści lat temu był bardzo popularny i często robiony w domach. Były też wtedy w powszechnym użyciu takie butelki z gumką i dociskającą sprężyną (oranżada, piwo) co ułatwiało przygotowanie napoju.
Czasami można spotkać w sprzedaży gotowy "sklepowy" podpiwek w paczkach do zrobienia w domu.
Obecnie można go kupić na allegro.
Jeżeli ktoś nie ma doświadczenia w doprawianiu cukrem (gazowaniu napoju) to polecam taką troszkę odmianę technologii:
1)kawę dajemy do balonu szklanego, zadajemy cukier tak z 25 - 30 gram na litr napoju (to nam da tak ok 1,5 do 1,8 % alkoholu).
2)czekamy aż ustanie wylatywać gaz przez rurkę fermentacyjną (dwa trzy dni).
3)dodajemy rozpuszczony cukier na gaz w butelkach - polecam 7,5 grama na litr napoju.
4)rozlewamy do butelek i odstawiamy w ciepłe miejsce do nagazowania na parę dni. Polecam jako próbnik zrobić jedną butelkę PET 0,5 litra i troszkę ją przed zakręceniem zgnieść. Na tej butelce widać czy już się napój nagazował.
5)Po nagazowaniu trzymać butelki w zimnym.
Napój jest gotowy do spożycia po nagazowaniu i schłodzeniu, ale z czasem jest smaczniejszy. Super sprawa na upały.
POWODZENIA
Czasami można spotkać w sprzedaży gotowy "sklepowy" podpiwek w paczkach do zrobienia w domu.
Obecnie można go kupić na allegro.
Jeżeli ktoś nie ma doświadczenia w doprawianiu cukrem (gazowaniu napoju) to polecam taką troszkę odmianę technologii:
1)kawę dajemy do balonu szklanego, zadajemy cukier tak z 25 - 30 gram na litr napoju (to nam da tak ok 1,5 do 1,8 % alkoholu).
2)czekamy aż ustanie wylatywać gaz przez rurkę fermentacyjną (dwa trzy dni).
3)dodajemy rozpuszczony cukier na gaz w butelkach - polecam 7,5 grama na litr napoju.
4)rozlewamy do butelek i odstawiamy w ciepłe miejsce do nagazowania na parę dni. Polecam jako próbnik zrobić jedną butelkę PET 0,5 litra i troszkę ją przed zakręceniem zgnieść. Na tej butelce widać czy już się napój nagazował.
5)Po nagazowaniu trzymać butelki w zimnym.
Napój jest gotowy do spożycia po nagazowaniu i schłodzeniu, ale z czasem jest smaczniejszy. Super sprawa na upały.
POWODZENIA
-
- Posty: 24
- Rejestracja: czwartek, 24 mar 2011, 10:40
Re: Tradycyjne Piwo przekazywane z pokolenia na pokolenie..
Ten przepis to jedno wielkie oszustwo. Przypomina to zapewnienia rożnych typów tzw. bimbrowników z dziada pradziada, u których występuje zjawisko takie, że im większe produkują smrody tym więcej chrzanią o tradycji.
Istnieją przepisy na piwo z XIX wieku i występuje tam słód jako surowiec podstawowy.
Istnieją przepisy na piwo z XIX wieku i występuje tam słód jako surowiec podstawowy.
Ostatnio zmieniony niedziela, 16 paź 2011, 18:42 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kosmetyka
Powód: kosmetyka
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
I widzicie jak się rozwija wszystko? Tradycja zobowiązuje.
Jak z podpiwku zrobić zwykły "Piwek" Kombinatorzy kurde.
Tak trzymać panowie!!
Od siebie dodam, że przepisów tego typu jest tyle samo co na świąteczny bigos.
Warto zdobywać nowe doświadzczenia. Pozdrawiam.
Jak z podpiwku zrobić zwykły "Piwek" Kombinatorzy kurde.
Tak trzymać panowie!!
Od siebie dodam, że przepisów tego typu jest tyle samo co na świąteczny bigos.
Warto zdobywać nowe doświadzczenia. Pozdrawiam.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
Ja Kupiłem gotowy z Delecty i zrobiłem według przepisu na opakowaniu. Jedynie co zmieniłem to dałem więcej cukru i zadałem drożdże piwowarskie - wyszedł - jak to tata mówi - Idealny :] Fotorelacja : https://picasaweb.google.com/ajerkuchy/ ... directlink
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
Ktoś pytał czy można dodać chmiel. Oczywiście, że można - wszystko można zrobić. Zawsze dodaję około 4,5 g Marynki na 5 l podpiwku. O ile nie mam dużego doświadczenia w warzeniu piwa (a raczej nie mam żadnego), to podpiwek nieraz robiłem i nikt nigdy nie narzekał na smak i zapach.
-
- Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
W ramach modyfikacji zastosowałem zmiany w przygotowaniu Podpiwka Kujawskiego Delecty http://alkohole-domowe.pl/product-pl-24 ... awski.html
Po zagotowaniu, przefiltrowaniu i ostudzeniu brzeczki zamiast drożdży piekarniczych zastosowałem drożdże Bayanus G995 http://alkohole-domowe.pl/product-pl-57 ... yanus.html, dodałem też pożywkę Nutrition http://alkohole-domowe.pl/product-pl-57 ... ition.html.
Całość trafiła do fermentora na 3 doby, następnie zlałem znad osadu (a było gęstwy drożdżowej jakieś 4 mm - więc po co nam ten smród w podpiwku) bezpośrednio do butelek z zamknięciem patentowym i dodałem po łyżeczce cukru na 1/2 litra. Następnie na 5 dni w ciepłe miejsce, aby nastąpiła wtórna fermentacja i nagazowanie, a potem do chłodziarki do wina.
Efekt smakowy dużo lepszy niż w przypadku zastosowania przepisu z opakowania.
Polecam !
Jan Okowita
Po zagotowaniu, przefiltrowaniu i ostudzeniu brzeczki zamiast drożdży piekarniczych zastosowałem drożdże Bayanus G995 http://alkohole-domowe.pl/product-pl-57 ... yanus.html, dodałem też pożywkę Nutrition http://alkohole-domowe.pl/product-pl-57 ... ition.html.
Całość trafiła do fermentora na 3 doby, następnie zlałem znad osadu (a było gęstwy drożdżowej jakieś 4 mm - więc po co nam ten smród w podpiwku) bezpośrednio do butelek z zamknięciem patentowym i dodałem po łyżeczce cukru na 1/2 litra. Następnie na 5 dni w ciepłe miejsce, aby nastąpiła wtórna fermentacja i nagazowanie, a potem do chłodziarki do wina.
Efekt smakowy dużo lepszy niż w przypadku zastosowania przepisu z opakowania.
Polecam !
Jan Okowita
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 7528
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 399 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1741 razy
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
To jeden z moich ulubionych napojów chłodzących
Na chrzciny mojego syna 27 lat temu, a był to lipiec, nic tak nie schodziło jak właśnie chłodny podpiwek dopiero co wyniesiony z zimnej piwniczki
Nie omieszkam wypróbować twojego sposobu JanieOkowito, gdyż do dzisiaj z sentymentem wspominam ten smak
Na chrzciny mojego syna 27 lat temu, a był to lipiec, nic tak nie schodziło jak właśnie chłodny podpiwek dopiero co wyniesiony z zimnej piwniczki
Nie omieszkam wypróbować twojego sposobu JanieOkowito, gdyż do dzisiaj z sentymentem wspominam ten smak
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2756 razy
Re: Tradycyjne Piwo przekazywane z pokolenia na pokolenie..
A tutaj rozmawiamy o podpiwku ,a nie o piwie.Drobna ale zasadnicza różnica.
Smród z tradycją nie ma nic dorzeczy.Tradycja to jest tylko sposób robienia bimbru.Kiedyś sie używało drożdży piekarniczych,.Dzisiaj można zrobić w ten sam tradycyjny sposób już na drożdżach konkretnych dedykowanych do tego rodzaju trunków taki bimber ,że nie powstydzi się stojąc obok Whisky,czy też innych pot- stillowych trunków o uznanej renomie.A że jednemu śmierdzi a drugiemu pachnie - to już osobna historia.
Miałeś okazję pić oryginalną Rakiję - taką robioną w najprostszy możliwy sposób, albo Śliwowicę ( mam na myśli taką naprawdę oryginalną nie sprzedawaną turystom w Łącku)?
To wtedy byś wiedział co to jest tradycja.
Następny , dla którego tradycja kojarzy się z czymś co jest be.G1R1 pisze:Ten przepis to jedno wielkie oszustwo. Przypomina to zapewnienia rożnych typów tzw. bimbrowników z dziada pradziada, u których występuje zjawisko takie, że im większe produkują smrody tym więcej chrzanią o tradycji.
Istnieją przepisy na piwo z XIX wieku i występuje tam słód jako surowiec podstawowy.
A tutaj rozmawiamy o podpiwku ,a nie o piwie.Drobna ale zasadnicza różnica.
Smród z tradycją nie ma nic dorzeczy.Tradycja to jest tylko sposób robienia bimbru.Kiedyś sie używało drożdży piekarniczych,.Dzisiaj można zrobić w ten sam tradycyjny sposób już na drożdżach konkretnych dedykowanych do tego rodzaju trunków taki bimber ,że nie powstydzi się stojąc obok Whisky,czy też innych pot- stillowych trunków o uznanej renomie.A że jednemu śmierdzi a drugiemu pachnie - to już osobna historia.
Miałeś okazję pić oryginalną Rakiję - taką robioną w najprostszy możliwy sposób, albo Śliwowicę ( mam na myśli taką naprawdę oryginalną nie sprzedawaną turystom w Łącku)?
To wtedy byś wiedział co to jest tradycja.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
-
- Posty: 5391
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 678 razy
- Kontakt:
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
Ileż razy mówimy o tradycji to mi sie to przypomina:
Tradycja, tradycją, ale świat idzie do przodu i można otrzymywać lepsze wyniki prostszymi metodami.Jak w tej historii o szynce. No wiecie – córka pyta matki, czemu ta gotując szynkę odcina końcówkę. Ta jej odpowiada, że tak trzeba, bo jej matka tak robiła przez całe życie. Dziewczyna idzie więc do babci z tym samym pytaniem i uzyskuje analogiczną odpowiedź. Uparta była, więc drążyła temat dalej i poszła do prababci, również pytając ją czemu odcinała szynkową dupkę. A prababcia na to – no jak to czemu? Bo się do garnka nie mieściła!
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek, 8 cze 2012, 22:16
Podpiwek - ile może stać już "gotowy"?
Witam!
Czytając temat tradycyjny podpiwek chciałem taki podpiwek właśnie zrobić. Jedyne co stoi na przeszkodzie; ile taki podpiwek może stać po fermentacji? Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam!
Czytając temat tradycyjny podpiwek chciałem taki podpiwek właśnie zrobić. Jedyne co stoi na przeszkodzie; ile taki podpiwek może stać po fermentacji? Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam!
-
- Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
W chłodnym pomieszczeniu 10-12 st.C wytrzyma 2-3 tygodnie. Kiedyś robiono go w bańkach do mleka i opuszczano do studni w której temperatura latem wynosiła ok. 6-8 st. C
Pozdrawiam
Jan Okowita
Pozdrawiam
Jan Okowita
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek, 8 cze 2012, 22:16
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
Przepis na 'podpiwek'
1 10l. wody zagotować
2 80g kawy Delecta wsypać do Gorajec wody
3 szklanka chmielu. (można kopić na allegro po taniości)
4 po ostygnięciu i przefiltrowaniu przez grube płótno ( najlepsza jest poszewka poduszki )
5 450g cukier diament( testowałem z glukoza ale dla mnie zwykły cukier jest leprze)
6 kiedy wywar ma 30 stopni 4g drożdży
7 rozlać do butelek
8 po 2 dniach bez względnie wstawić do zimnego miejsca!!!
9 trzeciego dnia możemy pic
Koszt jednego 0.5 podpiwka wynosi jakieś 10-30 groszy a smakuje jak nie jedno z górnej pułki 'piwko'.
1 10l. wody zagotować
2 80g kawy Delecta wsypać do Gorajec wody
3 szklanka chmielu. (można kopić na allegro po taniości)
4 po ostygnięciu i przefiltrowaniu przez grube płótno ( najlepsza jest poszewka poduszki )
5 450g cukier diament( testowałem z glukoza ale dla mnie zwykły cukier jest leprze)
6 kiedy wywar ma 30 stopni 4g drożdży
7 rozlać do butelek
8 po 2 dniach bez względnie wstawić do zimnego miejsca!!!
9 trzeciego dnia możemy pic
Koszt jednego 0.5 podpiwka wynosi jakieś 10-30 groszy a smakuje jak nie jedno z górnej pułki 'piwko'.
-
- Posty: 1422
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 532 razy
- Otrzymał podziękowanie: 127 razy
- Kontakt:
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
Fancy3 mam kilka pytań
1. ad. 2. jakiej kawy?
2. ad. 3. co to znaczy szklanka chmielu? Chodzi o wywar (jeśli tak, to szklanka wywaru z ile chmielu),
granulat, szyszki, chmielone tabletki, ekstrakt chmielu?
3. ad. 2. jakiego chmielu: goryczkowego, aromatycznego?
4. ad. 6. 4g jakich drożdży?
podpiwku z piwem...
Zdrówko
1. ad. 2. jakiej kawy?
2. ad. 3. co to znaczy szklanka chmielu? Chodzi o wywar (jeśli tak, to szklanka wywaru z ile chmielu),
granulat, szyszki, chmielone tabletki, ekstrakt chmielu?
3. ad. 2. jakiego chmielu: goryczkowego, aromatycznego?
4. ad. 6. 4g jakich drożdży?
Spoko ale nie zapominaj, że piwo robimy głównie ze słodu więc proszę nie porównujsmakuje jak nie jedno z górnej pułki 'piwko'.
podpiwku z piwem...
Zdrówko
-
- Posty: 86
- Rejestracja: czwartek, 11 lut 2010, 12:57
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
-
- Posty: 1422
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 532 razy
- Otrzymał podziękowanie: 127 razy
- Kontakt:
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
zyskamy na mocy i tyle, faktycznie tyle się dodaje, ja ostatnio dałem 550gram
przefermentowałem 4doby w balonie i dopiero po fermentacji dodawałem po płaskiej
łyżeczce do każdej 0,5l butelki, podpiwek wyszedł naprawdę smaczny - tylko
szkoda, że zrobiłem tak mało
Pozdrawiam
Kolego nie koniecznie, bo jeśli dodamy to do fermentacji to nic się nie stanie,Prawdopodobnie pomyliłeś ilość cukru. 450 gram na 10 litrów rozsadzi prawie każdą butelkę.
zyskamy na mocy i tyle, faktycznie tyle się dodaje, ja ostatnio dałem 550gram
przefermentowałem 4doby w balonie i dopiero po fermentacji dodawałem po płaskiej
łyżeczce do każdej 0,5l butelki, podpiwek wyszedł naprawdę smaczny - tylko
szkoda, że zrobiłem tak mało
Pozdrawiam
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
Mi się wydaje że podpiwek nie zawiera chmielu, chyba że ktoś chce dodać, ale to chyba jakiś nowy przepis.
A jeśli chodzi o eksperymenty ja bym dodał aromatyczny chmiel.
A jeśli chodzi o eksperymenty ja bym dodał aromatyczny chmiel.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 32
- Rejestracja: czwartek, 4 kwie 2013, 11:47
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 1 raz
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
Piłem podpiwek tylko z jednego źródła. Został zrobiony z palonego jęczmienia, chmielu i cukru. Wytwarzany jest jako napój bezalkoholowy ( zawartość do 0.5%). Jak dla mnie rewelacja. Nie mam porównania ale wiele starszych osób potwierdzało, że smakuje jak ten z dzieciństwa kiedy to w upalne dni pijało się ten napój
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
Witam! Jakiego i ile chmielu dodalibyście do tego, oraz w jaki sposób dodać aromatu miodowego?? Ile drożdży i cukru, by uzyskać jak największą moc (3%-5% mnie usatysfakcjonuje)?? W jakim stopniu mogę zastąpić cukier stewią (jest to naturalny słodzik, pytam, bo wiem, że cukier służy do fermentacji i nagazowania, ale jeśli możliwie zmniejszając jego ilość musiałbym posłodzić, to nie byłby problem). Oraz jaka możliwie tania kawa by się nadała??
-
- Posty: 39
- Rejestracja: wtorek, 11 gru 2012, 22:00
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Sanok
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
O podpiwkach wiem co nie co. Są dwa swego rodzaju napoje podpiwek (bodaj Litewski wynalazek) i kwas chlebowy (Ukraina). Podpiwek z dobrymi rezultatami można zrobić z gotowych zestawów (np Delekta, Gozdawa) można tez bez problemu zrobić samemu z pół produktów. Przepis bazowy (z którego korzystam) podam niżej. Napisze jeszcze że można go modyfikować wedle swojego uznania i podniebienia, jak to z trunkami, wędlinami, wypiekami nikt nie ma monopolu na coś najlepszego. Dla każdego najlepsze jest to co mu smakuje, takie moje zdanie. Przejdę do tego przepisu :
Smak i aromat podpiwek zawdzięcza słodowi jęczmiennemu, i prażonej cykorii , dodatek buraka też nie jest bez znaczenia - dlatego właśnie dodaje się kawę zbożową Kujawiankę. Ma wszystkie składniki w sobie w odpowiedniej postaci.
Woda - osobiście robiłem na kranówie, ze sklepu mineralne i z własnej studni, osobiście stwierdzam że ten na studziennej wodzie był najsmaczniejszy. Ale aż tak to na smak nie wpływa.
Cukier - nie eksperymentowałem z zamiennikami , ani z glukozą ani ze stewią , ale chętnie popróbuję następnym razem.
Chmiel - w gotowych zestawach jest pewna jego dawka. Ja też dodaję go do mojego, dzięki temu ma swoistą goryczkę.
Kwasek cytrynowy - Oryginalny podpiwek jest dość mocno kwaskowaty, więc uzyskuje się to poprzez dodatek właśnie kwasku.
Drożdże - są i dedykowane do podpiwków, są i piwowarskie (nie stosowałem) ale na piekarniczych wychodzi smaczny
Opisałem co nie co o składnikach teraz podam ten przepis
Gotujemy wodę 5l , do wrzącej wsypujemy 75g kawy Kujawianki, na małym ogniu gotujemy 5 minut, dodajemy małą garść szyszek lub granulatu chmielu , gotujemy 10 minut. Nieco ostudzić , przecedzić przez drobne sitko, dodać 400g cukru, 1/2 płaskiej łyżeczki kwasku. ostudzić do 25 stopni odlać pół szklanki i w tym zaszczepić 2g świeżych drożdży, czekamy 3 min i dolewamy drożdże do reszty. Podpiwek przelewamy do butelek np 1,5l, tak ok 1l wlewamy i zgniatamy butelki. Odstawiamy na 24 godziny do temp ok 20 stopni a potem do piwnicy ok 10 stopni, po 3 dniach do lodówki i gotowy. To mój sposób na podpiwek. Dodaję do niego jeszcze prażoną cykorię i karmel ale to już niestandardowa modyfikacja chętnie wymienię się przepisami
Smak i aromat podpiwek zawdzięcza słodowi jęczmiennemu, i prażonej cykorii , dodatek buraka też nie jest bez znaczenia - dlatego właśnie dodaje się kawę zbożową Kujawiankę. Ma wszystkie składniki w sobie w odpowiedniej postaci.
Woda - osobiście robiłem na kranówie, ze sklepu mineralne i z własnej studni, osobiście stwierdzam że ten na studziennej wodzie był najsmaczniejszy. Ale aż tak to na smak nie wpływa.
Cukier - nie eksperymentowałem z zamiennikami , ani z glukozą ani ze stewią , ale chętnie popróbuję następnym razem.
Chmiel - w gotowych zestawach jest pewna jego dawka. Ja też dodaję go do mojego, dzięki temu ma swoistą goryczkę.
Kwasek cytrynowy - Oryginalny podpiwek jest dość mocno kwaskowaty, więc uzyskuje się to poprzez dodatek właśnie kwasku.
Drożdże - są i dedykowane do podpiwków, są i piwowarskie (nie stosowałem) ale na piekarniczych wychodzi smaczny
Opisałem co nie co o składnikach teraz podam ten przepis
Gotujemy wodę 5l , do wrzącej wsypujemy 75g kawy Kujawianki, na małym ogniu gotujemy 5 minut, dodajemy małą garść szyszek lub granulatu chmielu , gotujemy 10 minut. Nieco ostudzić , przecedzić przez drobne sitko, dodać 400g cukru, 1/2 płaskiej łyżeczki kwasku. ostudzić do 25 stopni odlać pół szklanki i w tym zaszczepić 2g świeżych drożdży, czekamy 3 min i dolewamy drożdże do reszty. Podpiwek przelewamy do butelek np 1,5l, tak ok 1l wlewamy i zgniatamy butelki. Odstawiamy na 24 godziny do temp ok 20 stopni a potem do piwnicy ok 10 stopni, po 3 dniach do lodówki i gotowy. To mój sposób na podpiwek. Dodaję do niego jeszcze prażoną cykorię i karmel ale to już niestandardowa modyfikacja chętnie wymienię się przepisami
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
Z czasów dzieciństwa pamiętam jak w okresie żniw- sianokosów- wykopków moja babcia z mamą gotowały po kilka wiader na opalanym węglem piecu. Potem przelany do butelek z korkiem na druciany zatrzask trafiał do piwnicy. A na dzień przed spożyciem do studni.
Pomagałem później nosić te butelki na pole gdzie lądowały w wykopanym dole wyłożonym sianem lub słomą i takoż zakrytym.
Ten smak, jak i kartofli z ogniska z ordynarną margaryną jest już nie do powtórzenia.
Chwała więc tym którzy próbują do tego wrócić i zaszczepić swe dzieci i wnuki do zrobienia czegoś normalnego.
KONFITURY, DŻEMY, POWIDŁA, KOMPOTY i SOKI Z OWOCÓW, KIEŁBASY i SZYNKI Z MIĘSA, NALEŚNIKI, PIEROGI, ZUPY OWOCOWE, CHŁODNIKI , BUŁECZKI I ROGALIKI Z PIEKARNIKA..............- POWRÓĆCIE !!!!!!
Bo inaczej następne pokolenie nie będzie miało już jedzenia a jedynie pasze -jak bydło
Pomagałem później nosić te butelki na pole gdzie lądowały w wykopanym dole wyłożonym sianem lub słomą i takoż zakrytym.
Ten smak, jak i kartofli z ogniska z ordynarną margaryną jest już nie do powtórzenia.
Chwała więc tym którzy próbują do tego wrócić i zaszczepić swe dzieci i wnuki do zrobienia czegoś normalnego.
KONFITURY, DŻEMY, POWIDŁA, KOMPOTY i SOKI Z OWOCÓW, KIEŁBASY i SZYNKI Z MIĘSA, NALEŚNIKI, PIEROGI, ZUPY OWOCOWE, CHŁODNIKI , BUŁECZKI I ROGALIKI Z PIEKARNIKA..............- POWRÓĆCIE !!!!!!
Bo inaczej następne pokolenie nie będzie miało już jedzenia a jedynie pasze -jak bydło
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 180
- Rejestracja: piątek, 29 lis 2013, 17:25
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 46 razy
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
W_TG to chyba wołanie na puszczy. Niestety kult konsumpcji zabija wszelkie zmysły, również smaku. Ludzie wożą dzieciaki do McDonalda z okazji urodzin, nie ma harcerstwa (ognisko, ziemniaki, wspólne śpiewanie), wędliny to najlepsza szynka z Tesco po 9,90 i parówki z keczupem.
A UE właśnie to podsyca, lepsze wędliny z komory lakierniczej, odkurzacze max.1600 W, marchewka owoc i ślimak-ryba. Media robią młodym wodę z mózgu i tego nic już nie zatrzyma. Potrzebna ciemna masa, która wszystko kupi - a wędzenie, pędzenie i pyszne zdrowe jedzenie to już niebawem tylko dla elit.
A UE właśnie to podsyca, lepsze wędliny z komory lakierniczej, odkurzacze max.1600 W, marchewka owoc i ślimak-ryba. Media robią młodym wodę z mózgu i tego nic już nie zatrzyma. Potrzebna ciemna masa, która wszystko kupi - a wędzenie, pędzenie i pyszne zdrowe jedzenie to już niebawem tylko dla elit.
Lubię to co naturalne
-
- Posty: 39
- Rejestracja: wtorek, 11 gru 2012, 22:00
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Sanok
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
Nie ma co się denerwować Pędzenia to i za PRLu zabraniano, nie wspomnę o prohibicji. Co do wędzenia, to też nie udało się przepchać zakazu wędzenia dymem zawierającym substancje smoliste. To co mamy w sklepach to buduje pieniądz, gospodarka i konsumpcjonizm w mniejszym stopniu UE i jej polityka. Po za tym dla Nas (domowi masaże, serowarzy, kiperzy, czy gorzelnicy) to nawet lepiej. Niech coraz więcej ludzi będzie świadoma że kulinarne rękodzieło należy szanować i cenić. I Nas jako papier który historie tych smaku niesie. Takie moje jest zdanie. I żeby o podpiwku coś rzec , dziś degustacja nowego z miodem, niezły, jednakoż tak drogi i cenny materiał wole przeznaczyć na inne cele, sycenia lub do domowej apteczki.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: piątek, 16 mar 2012, 18:25
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
Takie były upały a w tym temacie cisza, w to lato kilka razy robiłem podpiwek ale przyznaję też że chyba ze trzy razy posiłkowałem się podpiwkiem kujawskim. Robię podobnie do Janka O. z tym że trzymam może z dzień dłużej na fermentacji a dopiero później zlewam do butelek. Nie lubię też wytrawnego i dodaję na pół litra pastylkę słodzika. I przy zlaniu do butelek nie dodaję już żadnego cukru i tak wychodzi mocno nagazowany. Swoją drogą nigdy nie robiłem z przepisu na opakowaniu np. kujawskiego ale wydaje mi się że po trzech, czterech dniach należałoby pić go na potęgę bo wydaję mi się że po ok. pięciu byłby tak przegazowany, że pół godziny otwierałbym butelkę(wlewam do pet-a). Robił ktoś z przepisu i trzymał dajmy na to tydzień?
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
SZACUN, SZACUN, SZACUN.
Miałem zacytować kawałek,jednak cytuję cały post.W_TG pisze:Z czasów dzieciństwa pamiętam jak w okresie żniw- sianokosów- wykopków moja babcia z mamą gotowały po kilka wiader na opalanym węglem piecu. Potem przelany do butelek z korkiem na druciany zatrzask trafiał do piwnicy. A na dzień przed spożyciem do studni.
Pomagałem później nosić te butelki na pole gdzie lądowały w wykopanym dole wyłożonym sianem lub słomą i takoż zakrytym.
Ten smak, jak i kartofli z ogniska z ordynarną margaryną jest już nie do powtórzenia.
Chwała więc tym którzy próbują do tego wrócić i zaszczepić swe dzieci i wnuki do zrobienia czegoś normalnego.
KONFITURY, DŻEMY, POWIDŁA, KOMPOTY i SOKI Z OWOCÓW, KIEŁBASY i SZYNKI Z MIĘSA, NALEŚNIKI, PIEROGI, ZUPY OWOCOWE, CHŁODNIKI , BUŁECZKI I ROGALIKI Z PIEKARNIKA..............- POWRÓĆCIE !!!!!!
Bo inaczej następne pokolenie nie będzie miało już jedzenia a jedynie pasze -jak bydło
SZACUN, SZACUN, SZACUN.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Tradycyjny podpiwek przekazywany z pokolenia na pokolenie..
Temat bardzo ciekawy i z uwagi na porę roku bardzo na czasie.
Z rozrzewnieniem małym czytałem wspomnienia kolegów o chrzcinach syna, żniwach na wsi, konfiturach i rogalikach.
Sam kiedyś robiłem podpiwek, który znakomicie gasił pragnienie no i ten gaz w nosie..... Wspomnienie dzieciństwa, hahahaha
Zastanawiałem się dlaczego przestałem go robić, wiecie dlaczego?
Bo zapanowała nowa moda na cydr, który też już od czterech lat produkuję.
Czas wrócić do korzeni!
Robimy podpiwek!!!!!!
Z rozrzewnieniem małym czytałem wspomnienia kolegów o chrzcinach syna, żniwach na wsi, konfiturach i rogalikach.
Sam kiedyś robiłem podpiwek, który znakomicie gasił pragnienie no i ten gaz w nosie..... Wspomnienie dzieciństwa, hahahaha
Zastanawiałem się dlaczego przestałem go robić, wiecie dlaczego?
Bo zapanowała nowa moda na cydr, który też już od czterech lat produkuję.
Czas wrócić do korzeni!
Robimy podpiwek!!!!!!