Jako, że sake popełniam już od paru lat, w sensie wino ryżowe do butelek, korciło mnie, żeby tym razem nastawy zrobić 2. Jeden z przeznaczeniem do butelek, a drugi do gotowania na pot-sillu.
Produkt planowany na 15-16° powstał tak:
- woda
- cukier biały
- ryż solidnie wypłukany
- rodzynki
- matka z drożdży Tokay
- pożywka,
- zakwaszenie: cytryny + 3 herbatki hibiscusowe (pikny różowy kolor)
- przyprawy: 2 laski wanilii, kora cynamonowa, goździki, siekany imbir, tymianek, gałka muszkatołowa, kardamon.
Wsad cukrowy na 2 razy. Po 4-5 dniach druga porcja.
Obydwie butle są ok 3-4 tyg. po pierwszym zlaniu, które nastąpiło po 5 tyg.
Wino jest czyste. Wytrawne. Różowe.
Smak - jak planowany - mocny, korzenny taki... "wermutowaty".
Butelkowy balon zostawię jeszcze niech postoi, aż drożdże zrobią kaput i dosłodzę na półwytrawne.
Jutro ugotuję balon nr 2 !!
Co mnie najbardziej ciekawi? Takie "sake" z przyprawami robię od 3 lat i jedno wiem! Wszyscy znajomi, którzy dostali do degustacji butelczynę, po jej wypiciu wyprawiali niezłe fikołki w sypialni. Ja z Barbarą też. Dlatego winiacz ten został zaetykietowany jako "Kidmaker" i jest wydawany z ostrzeżeniem! Ciekawe... czy destylat przejmie afrodyzjakalne właściwości winiacza? A może je nawet zintensyfikuje! Wtedy to będzie masakra...
Pozdrowionka
P.
Ryżowe na potstillu - afrodyzjak?
-
Autor tematu - Posty: 25
- Rejestracja: czwartek, 8 lis 2012, 22:41
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Ostatnio zmieniony piątek, 14 cze 2013, 21:37 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.
Powód: Kosmetyka.
... bo moja Barbara twierdzi, że piję za mało...
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy