Witam wszystkich.
Pod koniec lata kiedy miałem nadmiar owoców, te dla których nie znalazło się inne przeznaczenie wrzucałem do beczek na wino które miało być przepędzone w jakimś tam wolnym terminie. Owoce wrzucałem stopniowo w miarę ich dostępności i czasu na to. Od brzoskwiń, przez czereśnie i wiśnie aż do śliwek. Jako że nie zależało mi na czysto owocowych smakach to dolewałem melasy do podbicia cukru i w dalszym efekcie procentów.
Jak przestało pracować i na dworze zaczęło robić się zimno wstawiłem je do budynku gdzie stało w temperaturze 5-10stopni.
Ponieważ nadszedł czas żeby go przerobić na destylat zabrałem się za niego.
I w jednej beczce wino jest gęste jak olej .
Na 500 litrów wina w jednej 100 litrowej zgęstniało. Smak ma normalnego przerobionego nastawu ale skąd w jednej beczce takie coś?
O co chodzi z tym nastawem?
Wino jak olej
-
Autor tematu - Posty: 181
- Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
- Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 1087
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 275 razy
- Otrzymał podziękowanie: 191 razy
-
Autor tematu - Posty: 181
- Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
- Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy