witam
ciekaw jestem jakby sprawował się taki zestaw tj. keg 30l kolumna rura KO h=120cm z wypełnieniem do h=100cm np: drobno potłuczone szkło z umocowanym na szczycie w/w deflegmatorem swoiste przedłużenie kolumny i dalej szklana chłodnica, moje pytanie jest takie czy umieszczony na szczycie w/w kolumny szklany deflegmator poza tym że wydłuża kolumnę destylacyjną ( do ok 155cm ), daje pogląd na to co tam się dzieje, ma jakieś większe znaczenie dla procesu destylacji ? Może szklany deflegmator na szczycie kolumny to zbędna rzecz? Przeglądając galerie widziałem podobny sprzęt by kelonek z tym że przedłużeniem kolumny była szklana chłodnica służąca jako refluks połączona z drugą właściwą chłodnicą. Czekam na Wasze opinie i wskazówki, jestem początkującym zamierzam w najbliższym czasie zbudować pierwszy własny aparacik:)
Po co jest deflegmator na szczycie kolumny?
Re: Wielkość chłodnicy i deflegmatora
Czy będzie to szklany deflegmator jak u kelonka, czy też metalowy (np. AAbratek) to jest nieistotne.
Jeśli nad wypełnieniem nie będzie deflegmatora (w żadnym wypadku nie może to być to coś, co euro-win czy też biowin nazywają deflegmatorem ) to nie będzie rektyfikacji i kolumna nie będzie działać; będzie to wszystko działać jak zwykły pot-still.
Pozdrawiam
Winiarek
Jeśli kolumna z wypełnieniem ma działać jak kolumna rektyfikacyjna to nad wypełnieniem, czyli na szczycie kolumny, musi być deflegmator (chłodnica zwrotna)!tede1210 pisze:...czy umieszczony na szczycie w/w kolumny szklany deflegmator poza tym że wydłuża kolumnę destylacyjną ( do ok 155cm ), daje pogląd na to co tam się dzieje, ma jakieś większe znaczenie dla procesu destylacji ? Może szklany deflegmator na szczycie kolumny to zbędna rzecz...
Czy będzie to szklany deflegmator jak u kelonka, czy też metalowy (np. AAbratek) to jest nieistotne.
Jeśli nad wypełnieniem nie będzie deflegmatora (w żadnym wypadku nie może to być to coś, co euro-win czy też biowin nazywają deflegmatorem ) to nie będzie rektyfikacji i kolumna nie będzie działać; będzie to wszystko działać jak zwykły pot-still.
Pozdrawiam
Winiarek
Re: Po co jest deflegmator na szczycie kolumny?
Wszędzie szukałem i nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na męczące mnie pytanie. Sznowny kolega ma sprzęta do psocenia bliskiego mojemu projektowi, więc pozwolę sobie tu napisać.
Więc, konstruuję pierwszy bimbrofor i wymyśliłem szybkowar z czymś co potocznie nazywają deflegmatorem i chłodnicą. Prosto, tanio i skutecznie.
Tylko pytanie w jakiej kolejności i jak podłączyć całość?
Wiadomo, że z szybkowaru wyjdzie wężyk do deflegmatora (szklany baniak z kawałkami rurek w środku), a z deflegmatora trafię z oparami do chłodnicy.
Jak podłączyć chłodnicę i dopływ wody to też wiem.
Właściwie to problem z dobraniem podłączenia deflegmatora...
Chodzi o takie coś:
http://www.allegro.pl/item1029439240_de ... max_a.html
Zastanawiam się czy podpinać tak jak ma szanowny kolega u siebie w maszynce (bo też chcę zmontować termometr), czy też podłączyć wężyk po boku na dole, przy górnym wyjściu między deflegmatorem i chłodnicą wyprowadzić jakieś gniazdo na termometr, a dolną rurkę deflegmatora używać jako mini odstojnik?
Martwię się, że jak podepnę w taki właśnie sposób jak kolega, to spływająca flegma która będzie powracać do gara będzie przeszkadzać w drożności całego sprzętu, do te rurki nie są za specjalnie grube...
edyt:
eh... miało być w innym temacie, o tu:
http://alkohole-domowe.com/forum/pierws ... t2211.html
Więc, konstruuję pierwszy bimbrofor i wymyśliłem szybkowar z czymś co potocznie nazywają deflegmatorem i chłodnicą. Prosto, tanio i skutecznie.
Tylko pytanie w jakiej kolejności i jak podłączyć całość?
Wiadomo, że z szybkowaru wyjdzie wężyk do deflegmatora (szklany baniak z kawałkami rurek w środku), a z deflegmatora trafię z oparami do chłodnicy.
Jak podłączyć chłodnicę i dopływ wody to też wiem.
Właściwie to problem z dobraniem podłączenia deflegmatora...
Chodzi o takie coś:
http://www.allegro.pl/item1029439240_de ... max_a.html
Zastanawiam się czy podpinać tak jak ma szanowny kolega u siebie w maszynce (bo też chcę zmontować termometr), czy też podłączyć wężyk po boku na dole, przy górnym wyjściu między deflegmatorem i chłodnicą wyprowadzić jakieś gniazdo na termometr, a dolną rurkę deflegmatora używać jako mini odstojnik?
Martwię się, że jak podepnę w taki właśnie sposób jak kolega, to spływająca flegma która będzie powracać do gara będzie przeszkadzać w drożności całego sprzętu, do te rurki nie są za specjalnie grube...
edyt:
eh... miało być w innym temacie, o tu:
http://alkohole-domowe.com/forum/pierws ... t2211.html
-
- Posty: 179
- Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Woj.Łódzkie
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Po co jest deflegmator na szczycie kolumny?
O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Tak powinno wyglądać połączenie deflegmatora:
Nic się nie przytka , jeśli się tak bardzo obawiasz to możesz dać trochę grubsze weżyki.Martwię się, że jak podepnę w taki właśnie sposób jak kolega, to spływająca flegma która będzie powracać do gara będzie przeszkadzać w drożności całego sprzętu, do te rurki nie są za specjalnie grube...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Re: Po co jest deflegmator na szczycie kolumny?
W sumie i racja, bo spływające skropliny flegmy musiałyby strumieniem lecieć przez deflegmator do gara, żeby przytkać wężyk. Gorące opary dodatkowo podgrzeją flegmę i porwą z niej to co nas najbardziej interesuje, więc takie rozwiązanie z połączeniem wydaje się być najlepsze.
No to zacieram rączki i jak skompletuję elementy zabieram się do składania i psocenia
Dzięki serdeczne!
No to zacieram rączki i jak skompletuję elementy zabieram się do składania i psocenia
Dzięki serdeczne!