Trochę inny sposób na starzenie.
Re: Trochę inny sposób na starzenie.
O tym, że destylaty potrzebują dużo więcej to ja wiem. Ja poprostu miałem pewne obawy co do tych beczek po rozmowach z ludźmi - jedną z nich był metaliczny posmak destylatu, doszly do mnie opinie , że spirytus trzymany w kegu takie dawał. Pisząc , że beczki się super sprwdzają miałem na myśli wszystkie aspekty techniczne. Smak , czas leżakowania i dojrzałość trunku zrzuciłem na drugi plan. Powinienem był doprecyzować.
Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 2956
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 161 razy
- Otrzymał podziękowanie: 300 razy
Re: Trochę inny sposób na starzenie.
A moje rury jeszcze w Polsce - spawanie króćców, nóżek i rączek, wytrawianie, a później dalej w tułaczkę do speca z CNC.
Nie pochwalił się, bo namiar dostał od kol. Klepy i nie był na miejscu: http://ludwinscy.pl/Pretender pisze:To się nie pochwalił
A moje rury jeszcze w Polsce - spawanie króćców, nóżek i rączek, wytrawianie, a później dalej w tułaczkę do speca z CNC.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2956
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 161 razy
- Otrzymał podziękowanie: 300 razy
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Trochę inny sposób na starzenie.
Byłem osobiście, bo przy okazji wyjazdu do Warszawy. Wywiązała się rozmowa i pan (Michał?) się zainteresował co i jak. Wreszcie mówi, że do nich sporo różnego rodzaju oryginałów przychodzi. Podstrunnicę, lutnie i skrzypeczki to banał. Noże i kolby do sztucera to już w ogóle tego. Ale że ludzie słuchawki i etui drzewianne do komórek strugają?! Tak, że z deklami dębowymi do wiadra to nie jesteś, Pretender, wcale jakimś, a my przez Ciebie, dziwakiem.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Trochę inny sposób na starzenie.
Nie boisz się, że deseczki na kaloryferku się z deczka pofalują, może lepiej byłoby je w suchym przewiewnym miejscu położyć, a na kaloryfer dać tylko jakiś mały kawałek, żeby zobaczyć jak się drewienko zachowa.klepa pisze:Już jest w trzech metrowych kawałkach i dziś położę na kaloryfer.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Trochę inny sposób na starzenie.
Na metrze to nie sądzę, żeby mocno, a przecież i tak trzeba będzie dociąć. Wy mnie nie pytajcie, bo tabaka przy mnie lśni i sam tego nie zrobię!
Mam kolegę rzeźbiarza-stolarza, co mi to wszystko pięknie "pyk". Wystarczy, że mu filmiki odpretenderowe pokażę. Po świętach deski do bryczki i orzeknie, czy można, czy drewno najpierw pod wiatę.
I jeszcze, że 3x14 na 1 m daje dwa kwadraty z czego wyjdą 2 dekle do rury fi 40 cm + ścinki do szkła. Jak nie, to 3 mniejsze dekielki do takich tandetnych garów z blachy?
Mam kolegę rzeźbiarza-stolarza, co mi to wszystko pięknie "pyk". Wystarczy, że mu filmiki odpretenderowe pokażę. Po świętach deski do bryczki i orzeknie, czy można, czy drewno najpierw pod wiatę.
I jeszcze, że 3x14 na 1 m daje dwa kwadraty z czego wyjdą 2 dekle do rury fi 40 cm + ścinki do szkła. Jak nie, to 3 mniejsze dekielki do takich tandetnych garów z blachy?
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 2956
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 161 razy
- Otrzymał podziękowanie: 300 razy
-
Autor tematu - Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Trochę inny sposób na starzenie.
Jeszcze nie wącham jak narazie tylko ... ale ... Ja wlałem jabłuszko. Na początku byłem zły, bo „decha” zabiła zapach surowca. Później zapach drewna ustępował, powracało jabłuszko. W międzyczasie był wyciek, ale nic nie dolewałem. Nawet nie uszczelniłem, obróciłem. Bo tak szybciej, niekoniecznie lepiej. Jabłuszka chyba nie będę już wlewał, czyste bardziej mi podchodzi. W tym roku mam nadzieję zrobić wino z DR, być może z CzB, jarzębina. Tylko i wyłącznie, aby nasycić aromatem dekle, do dalszego starzenia. Chce w końcu zboże ruszyć, ale ciagle pod górkę, jeszcze mam jabłuszko do gotowania.
Co do sprawdzenia, teraz nie mam czystego jabłuszka, ale jutro będzie okazja do porównania. Oczywiście dam znać, czy wyszło na plus czy minus.
Co do sprawdzenia, teraz nie mam czystego jabłuszka, ale jutro będzie okazja do porównania. Oczywiście dam znać, czy wyszło na plus czy minus.
-
- Posty: 2956
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 161 razy
- Otrzymał podziękowanie: 300 razy
-
Autor tematu - Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Trochę inny sposób na starzenie.
Nie do końca jest to dobry sposób, po miesiącu deska wyschnie, coś tam w niej pozostanie co prawda. Miesiąc to wysychanie dekla a tym samym rozszczelnienie. Ale nie zaszkodzi spróbować. Poza tym, jak zalewać winem to tylko swoim, a tego nie robimy 1-2l, tylko troszkę więcej. Na koniec i tak do kotła ...
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Trochę inny sposób na starzenie.
Zadzwoniłem sobie do ożarowa i pan powiedział, że mój dąb jest (był) u nich od 2 lat! To znaczy, że moje rureczki (3x0,5 m na fi 20 cm) nie będą czekały z napełnieniem Bóg wie ile, tylko zaraz po świętach przechodzić będą próbę wody! I to jest bardzo dobra i do piątku pasująca wiadomość!
-
Autor tematu - Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Trochę inny sposób na starzenie.
A więc tak, wczoraj wieczór testowałem wsad z pierwszej beczułki. Nosowo jabłuszko ledwo wyczuwalne, ewidentnie czuć „beczkę”, gdzieś w tle wanilia. Generalnie nosowo bardzo fajnie, pomimo delikatnego tylko zapaszku surowca. Takie same odczucia pozostałych dwóch testerów . W smaku również jabłuszko delikatnie wyczuwalne. Porównanie do odstanego już destylatu, nie dębionego. W „białym” ewidentnie czuć jabłko. I tylko jabłko. Potwierdzone przez pozostałe osoby. Jedna z osób zatrzymała się przy kieliszku z zadębionym destylatem, padło porównanie do sklepowego alkoholu, że pomimo delikatnego zapachu jabłka jest bardzo dobry.
Ps
W rzeczywistości kolorek jest odrobinę ciemniejszy.
Ps
W rzeczywistości kolorek jest odrobinę ciemniejszy.