Zaciery mączne w alembiku.
Chodzi mi po głowie w jak najprostszy sposób wydestylować całość zacieru z maki w alembiku. Bez użycia płaszcza wodnego. I tutaj przyszło mi do głowy sposób taki, wstępnie odfiltruje grawitacyjnie używając tkaniny o wielkości oczka 300 mikronów. Po przesączeniu gęstwę zapakuje do worka lnianego uszytego pod rozmiar alembika, uzupełnię zacierem żeby całość grzała się w cieczy. Żeby worek nie uległ przypaleniu pomyślałem, że ułożę go na fragmentach potłuczonej porcelany równo rozłożonej na dnie alembika. Tkanina lniana nie powinna nic wnosić do destylatu, a jeśli chodzi o wytrzymałość materiału okaże się po pierwszej destylacji. Co sądzicie o takim pomyśle? Jeśli się uda to byłby to dobry sposób na grzanie zacierów mącznych i jabłkowych gdzie w gęstym jest sporo procentów do odzyskania, a nie posiada się płaszcza wodnego.
[MOD - Po kropkach i przecinkach robimy odstępy.]
[MOD - Po kropkach i przecinkach robimy odstępy.]
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zaciery mączne w alembiku.
Na 99% skończy się to przypaleniem. Jeżeli chcesz zacierać mąkę to wypadałoby mieć destylator z płaszczem. Podczas gotowania, wrzący wsad wypłucze mąkę z tkaniny i skończy się jak z destylacją wsadu bez filtracji. Grzejąc gazem można spokojnie destylować przefiltrowane zaciery na śrucie, które ci polecam - więcej przeczytasz tutaj i w całym temacie.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2762
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 435 razy
- Kontakt:
Re: Zaciery mączne w alembiku.
Płaszcz wodny do alembika to prosta sprawa. Wystarczy większa miska lub duży garnek, w który można wstawić kociołek od alembika. Potem nalać wody i już mamy płaszcz wodny. I wówczas nie potrzeba worka lnianego, nic się nie przypali.
A jeśli mamy za małą moc grzania - to do miski lub garnka dokupujemy zwykłą grzałkę o odpowiedniej mocy i wkładamy do wody.
A jeśli mamy za małą moc grzania - to do miski lub garnka dokupujemy zwykłą grzałkę o odpowiedniej mocy i wkładamy do wody.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2384
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Zaciery mączne w alembiku.
Robię coś podobnego. Wkładam kanę do dużego garnka, wlewam wodę i wio. Z początku nawet, kapie ładnie, leci drobnym ciurkiem. Bez problemu leci tak do 50%-40%, później to już nie kapie prawie wcale.
Szczelinę między kaną, a garnkiem uszczelniam starą szmatą. Jak kiedyś nie uszczelniłem, to z początku zaczęło kapać powoli, a później to już szkoda mówić.
Szczelinę między kaną, a garnkiem uszczelniam starą szmatą. Jak kiedyś nie uszczelniłem, to z początku zaczęło kapać powoli, a później to już szkoda mówić.
-
- Posty: 2921
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Zaciery mączne w alembiku.
Jeśli Twoje sprzęty są ze stali ko lub emaliowane, to do wody dosyp soli - podniesie temperaturę wrzenia wody w płaszczu o kilka stopni.
Przerobiłem już kilka uszczelnień gar-keg i sprawdza się gruby (26mm) wąż silikonowy wciśnięty między...
A tu fotki: http://www.bimber.info/forum/download.php?id=6309 http://www.bimber.info/forum/download.php?id=5643 http://www.bimber.info/forum/download.php?id=5644
Przerobiłem już kilka uszczelnień gar-keg i sprawdza się gruby (26mm) wąż silikonowy wciśnięty między...
A tu fotki: http://www.bimber.info/forum/download.php?id=6309 http://www.bimber.info/forum/download.php?id=5643 http://www.bimber.info/forum/download.php?id=5644
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zaciery mączne w alembiku.
Z płaszcza olejowego korzystam okazjonalnie, sprawuje się doskonale. Jedynie co, to trzeba uważać z grzaniem, bo jak gęsty wsad nie nadąży odbierać ciepła od oleju to miejscowo może przywrzeć lub przy naprawdę mocnym grzaniu - przypalić się. No i warto użyć frytury (olej palmowy), która mniej śmierdzi po rozgrzaniu i ma wyższą temperaturę rozkładu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2921
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Zaciery mączne w alembiku.
Zafajdasz olejem całe otoczenie. I jak woda dostanie się do rozgrzanego, to wiesz co się dzieje?
Ja kiedyś nalewałem oleju parafinowego na powierzchnię wody, aby nie parowała. I syf się robił totalny. Teraz tylko walczę z solą Pierwsza moja śliwowica kilka dni temu wyszła z tego sprzęta. Niezła! Chyba dlatego, że zrobiona ze spadów, lekko nadpsutych
Ja kiedyś nalewałem oleju parafinowego na powierzchnię wody, aby nie parowała. I syf się robił totalny. Teraz tylko walczę z solą Pierwsza moja śliwowica kilka dni temu wyszła z tego sprzęta. Niezła! Chyba dlatego, że zrobiona ze spadów, lekko nadpsutych
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Zaciery mączne w alembiku.
Ja w sezonie 2013 też tak robiłem. Miałem 50l garnek o wymiarach KEGA. Włożyłem go do 40l emaliowanego garnka na dnie którego były trzy pokrywki od słoików w równych odległościach, które miały za zadanie oddzielić obydwa dna. Do tego wlałem wodę z solą. Soli dałem tyle ile się tylko rozpuściło. No i najważniejsze. Szczelinę pomiędzy ściankami obydwu garnków uszczelniłem calowym wężem ogrodowym. To jest bardzo ważne, ponieważ gdy szczelina była pusta to leciało maksymalnie 1,5l na godzinę, a tak to leciało 3l. Przerobiłem tą metodą ponad tonę owoców. Ale ostatnie zaciery żytnie lekko się przypiekały pod koniec, ponieważ dużo wody odparowywało. Ale pomysł jest jak najbardziejKamal pisze:Robię coś podobnego. Wkładam kanę do dużego garnka, wlewam wodę i wio. Z początku nawet, kapie ładnie, leci drobnym ciurkiem. Bez problemu leci tak do 50%-40%, później to już nie kapie prawie wcale.
Szczelinę między kaną, a garnkiem uszczelniam starą szmatą. Jak kiedyś nie uszczelniłem, to z początku zaczęło kapać powoli, a później to już szkoda mówić.
Pędzić, pić, zalegalizować.