Pogaduchy o treningu

Dowolne tematy i off-topowe rozmowy. Piszcie tu to na co tylko macie ochotę, luźnie gadki i tak dalej, możecie się powyżywać. :)

Moderator: amator

Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.

Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
Awatar użytkownika

Autor tematu
manowar
950
Posty: 985
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Kontakt:

Post autor: manowar »

Witam wszystkich.
Temat założony za zgodą Qby - za co jestem wdzięczny. Do rzeczy.
Wiadomo hobby fajna rzecz - miła, przyjemna i pożyteczna - jednak poza produkcją alkoholu (w różnej postaci) w domowym zaciszu warto mieć jeszcze inne zainteresowania. Mniej więcej od czterech lat - razem z obecną koleżanką małżonką - ćwiczmy by jak najdłużej i w dobrej formie móc cieszyć się przyjemnościami życia doczesnego. W przeciągu czterech lat wiele się zmieniło w naszym podejściu - długo by opowiadać. Fakty są takie, że obecnie praktykujemy głównie jogę - i mam nadzieję, że nam to nie minie.
Jakiś czas temu - przy przeszukiwaniu internetowych opinii o tym gdzie i do kogo chodzić - przyszedł nam do głowy pomysł na niszę i własny projekt. I tak oto udało się doprowadzić do szczęśliwego zakończenia nasz portal - http://www.fitbuk.pl.
Jak wiadomo dla każdej tego typu działalności najtrudniejszy i decydujący jest start - dlatego zapraszam, wszystkich - którzy poza działalnością małego wytwórcy ćwiczą - do dzielenia się swoimi opiniami o klubach i trenerach.
Oczywiście uwagi oraz dalsze udostępnianie mile widziane.
Pozdrawiam
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
promocja
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Kamal »

Ja osobiście ćwiczę Calistenice, joga to nie dla mnie.:-)
Obrazek
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: pokrec »

Joga czy nie joga, Namnożyło się tych teraz modnych różnych aerobików, kalisteników, jog...
A tu sprawa jest prosta. Systematyczność. To jest najważniejsza sprawa. Oprawa estetyczno - duchowo - odlotowa sobie może być (jak ktoś wie, co robi, ja osobiście unikam otwierania się duchowego na coś, czego nie znam), ale najważniejsze jest codzienne, rzetelne ćwiczenie. Codziennie po godzince, jak mawia Hardkorowy Koksu, bez opier...nia się. No, sterydów nie należy brać, to ma być dla zdrowia, nie na mięso, i trzeba uprawiać oba rodzaje ćwiczeń - aerobowe i anaerobowe. Budować siłę mięśni, ale też kondycję.
Nie uwierzyłbym jeszcze rok temu, po kilku miesiącach systematycznych, codziennych ćwiczeń zauważyłem, że dźwignięcie 30-tolitrowego, pełnego kega na wysokość zlewu to pestka. Wyjścia na 3-cie piętro po schodach - nawet się nie czuje, codzienne życie staje się łatwiejsze, zwyczajne czynności, nawet tak prozaiczne, jak przewrócenie się w łóżku z boku na bok są O WIELE prostsze.
No i mi rowerek stacjonarny... zlikwidował ataki migreny. O dziwo, przez kilka miesięcy nie bolała mnie poważnie głowa! Przeważnie tak raz na 2 tygodnie miałem śrubę do sufitu a teraz najwyżej poćmi łeb przez kilka godzin i przechodzi.
Nienawidziłem ćwiczeń kondycyjnych. Ale jakbyście widzieli młodą lekarkę w mojej przychodni, która mnie namówiła na ćwiczenia... Jak taka laseczka prosi, czegóż człowiek nie zrobi? ;-)

Naprawdę ruch i wysiłek (rozsądny, nie symboliczny ale też nie coś takiego jak maraton) to podstawa.
Łatwiej dźwignąć keg, przestawić pełną beczkę, worek ze zbożem do piwnicy wnieść, gąsior wina na stół podnieść z podłogi...
Krzepa i siła - to jest to!
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Kamal »

Calistenica polega na budowaniu mięśni, i utrzymaniu kondycji. A w nie jest to piękne, że nie ćwiczy się jej ogulnie na siłowni, tylko na jakiś placach zabaw, parkach itp..
Jakiś czas temu, dużo biegalem, brałem udział w zawodach, ale kontuzje kolan już mi nie pozwoliły na więcej.
Obrazek
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: pokrec »

No właśnie, bieganie nie jest dla ludzi - a ZWŁASZCZA dla ludzi z nadwagą. Potwornie obciąża stawy. Dużo lepiej jest pływać albo trenować na rowerku. Ja też nie chodzę na siłownię, ćwiczę w domu, we własnym pokoju. Codziennie. Niewiele, nie na tyle, żeby padać na twarz, bo nie ma to być wyczyn, tylko utrzymywanie zdrowia. Trzeba jak najmniej szans dać cukrzycy, zawałowi, udarom...
No i ćwiczenia są O WIELE tańsze od późniejszych wagonów pigułek, jakie codziennie trzeba łykać.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
manowar
950
Posty: 985
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Kontakt:
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: manowar »

Generalnie zgadzam się z Pokrecem. Ja też nie wchodzę w zagadnienia natury duchowej wiążące się z jogą - jest ona dla mnie sposobem poznania własnego organizmu, podejścia z pokorą do własnych ograniczeń no i źródłem głębokiej relaksacji. Jednocześnie dzięki systematyce widzę jak ogromny wpływ ćwiczenia mają na ciało - joga działa perfekcyjnie.
Jak patrzę w klubie do którego chodzę to niestety ogromna większość użytkowników nie ma zielonego pojęcia jak ćwiczyć - zwłaszcza panowie na siłowni - a trenerzy chodzą jak ślepi. Efekt to inwalidzi ruchowi.
Rowerek - zwłaszcza w nadmiarze i takiej formie jak się go trenuje w klubach (indor cycling) - strasznie daje po kręgosłupie.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: ta_moko »

Dodam do wypowiedzi Kolegów jeszcze jeden ważny element dbałości o kondycję, zdrowie i figurę: racjonalny ruch i dieta. O diecie nie napiszę, bo każdy ma inną, w zależności od wieku, pracy, wagi itp. Ale ruch to co innego. Siłka, basen rower - super. Jednak sporo można zdziałać przez zwykłe unikanie wygody. Zamiast samochodu piechotą, jak tylko się da, albo autobusem, tramwajem; i wysiąść jeden przystanek wcześniej by trochę podejść. Bez windy a po schodach, co dwa stopnie. Spacer z psem min. godzina dziennie (jak psina będzie nas ogromnie kochać przy okazji!). Przy domku parę grządek, a nie tylko trawnik, bo kosić też zdrowo, ale pieli się i dogląda częściej. Drewna do kominka samemu narąbać, a nie kupować na stacji benzynowej lub w markecie gotowe polana. Można na 100 sposobów. Szukać ruchu na świeżym powietrzu - wio do lasu, na łąki, nad rzekę czy jezioro (wędkowanie to nie to). Nawet do knajpy, Panowie, z kolegami umawiać się z daleka do domu - w jedną stronę piechotą, z powrotem... zawsze można wezwać taksówkę.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: wiking »

ta_moko pisze: zawsze można wezwać taksówkę.
Oooooo tak, jak najbardziej służę pomocą. :D
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: szfagir »

pokrec pisze:No właśnie, bieganie nie jest dla ludzi - a ZWŁASZCZA dla ludzi z nadwagą. Potwornie obciąża stawy.
Każdy ma inne podejście, ale niestety z Twoją wypowiedzią zgodzić się nie mogę. Moje początki z biegiem to ledwo 3km. Pewnego dnia po prostu założyłem buty i pobiegłem, a do lekkich osób nie należę i nie należałem. Myślałem, że serce wypluję, a płuca zgubię w trakcie biegu. Od tamtej pory wiele się zmieniło. Stopniowe pogłębianie wiedzy odnośnie techniki biegu, treningi oraz pewne zasady dotyczące żywienia zaowocowały, półmaratonem i utratą wagi o 20kg. Po sobie mogę powiedzieć, że bieganie jest dla ludzi, NAWET Z nadwagą, ale trzeba to robić z głową, bo (tutaj się z Tobą zgadzam) ten sport obciąża stawy ale spowodowane licznymi innymi czynnikami: zła technika biegu, źle dobrane obuwie oraz zbyt duży apetyt na kilometry.

Przerabiałem też, temat kontuzji o których pisze kol. kamal:
kamal pisze: Jakiś czas temu, dużo biegalem, brałem udział w zawodach, ale kontuzje kolan już mi nie pozwoliły na więcej.
Na szczęście w moim przypadku okazało się to, tylko mocnym przetrenowaniem. Po tym czasie nabrałem trochę pokory i obieram sobie realne cele dostosowane do moich możliwości. Przy dłuższych wybieganiach odczuwam kolana (głównie mięśnie tuż nad nimi), ale po takim treningu mam też odpowiedni czas regeneracji.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Kamal »

U mnie kontuzja, się odnawia jak tylko zaczynam biegać dłuższy czas. Teraz to biegam ale na pociąg do szkoły, i mi wystarczy. ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: ta_moko »

wiking pisze: jak najbardziej służę pomocą. :D
O Tobie myślałem :D
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: pokrec »

Wygląda na to, że bieganie nie każde i nie każdemu służy.
Kiedyś oglądałem reportaż, w którym maratończycy mówili, że sam maraton, to taka emocjonalna nagroda dla sportowca, sens przebiegnięcia maratonu leży w długim treningu go poprzedzającym. Bo sam maraton jako taki niszczy organizm. Każdy. Po czymś takim dłuższa regeneracja jest wymagana. Mówili tam, że zanim zacznie się biegać, koniecznie należy zlikwidować nadwagę (ze względu na stawy właśnie) i że "większe jaja" ma ktoś, kto zrobi 10 km w dobrym czasie niż ten, co po prostu maraton przebiegnie...
Ja się na bieganiu nie znam ;-). Wolę kulturystykę i atletykę, ale o kondycji staram się nie zapominać ;-). Poza tym na nasze zdrowie ćwiczenia kondycyjne mają znacznie większy wpływ dobroczynny niż budowanie mięsa. Budowanie i utrzymywanie kondycji to sprawność układu krążenia i oddechowego.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: szfagir »

Każdy interpretuje osiągnięcia sportowe w tym wypadku biegowe inaczej. Ci co biegają na 400m, czy 800m są zupełnie inaczej przygotowywani niż osoba, która chce wygrać maraton, ale to już schodzimy na sport wyczynowy, a nie amatorski. Dla mnie osobiście każde przebiegnięcie mety to ogromna nagroda. Trening to jedno, a zawody to drugie - czasem cieszę się, że jestem w pierwszej 50ce a innym razem, że w pierwszej połówce:) Start w zawodach mobilizuje mnie do wychodzenia z domu na treningi, na których pracuję nad sobą, aby w trakcie zawodów poprawić swój czas, albo w ogóle dobiec do mety:) Tym sposobem cele na 2014 mam już wyznaczone i mam nadzieje uda mi się je osiągnąć:)
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: jajek12 »

Witam. Przerwę tą dyskusję: czy bieganie na 400 metrów jest lepsze od maratonu, czy może 800 metrów..... Powiem tak: każda forma ćwiczeń jest dobra dla organizmu. Ważne aby się chciało. Będąc kiedyś na siłowni (tak tylko dla odzyskania formy) usłyszałem od młodego człowieka widząc moje ćwiczenia, że "to głupie ćwiczenie". I wtedy osoba prowadząca siłownię powiedziała "Nie ma głupich ćwiczeń". I to jest właściwe podejście. Każdy wysiłek powoduje ćwiczenie jakiejś partii mięśni. Od 2 lat chodzę na Aikido. Z racji mojego wieku (patrz awatar) nie jestem wstanie dorównać dwudziestolatkom, ale mam tą świadomość i nie staram się im dorównać, tylko chodzę DLA SIEBIE. Wiem, że nie będę rzucał ludźmi jak Steven Seagal :D , ale ruchliwość stawów, rozciągnięcie ścięgien znacznie się poprawiło. Chodzi mi oczywiście o uprawianie sportu - nie zawodowo - w REALU, a nie WIRTUALNIE. Tak tylko dla swojego lepszego samopoczucia. Nie wiem. Może to przychodzi z wiekiem :) Każdy zna swój organizm i wie na co go stać. Trzeba tylko wygospodarować troczę czasu i .......chęci.
Pozdro. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates
Awatar użytkownika

Autor tematu
manowar
950
Posty: 985
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Kontakt:
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: manowar »

Oj oj - niektórymi ćwiczeniami można sobie zrobić duże kuku, więc ja bym powiedział, że są głupie ćwiczenia. Gorzej - większość trenerów nie zwraca na to uwagi, że ktoś sobie krzywdę robi. Natomiast to co napisał później jajek to sama prawda - najważniejsze się przemóc i zacząć ćwiczyć.
Jak pierwszy raz poszedłem do siłowni i powiedziałem trenerowi, który układał mi program, żeby nie przeginał bo ja leszcze jestem to powiedział, że jestem w dużym błędzie - bo leszcze to ci którzy nawet nie podjęli próby.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

bociann2
500
Posty: 523
Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2011, 12:59
Krótko o sobie: Jestem okropnym człowiekiem, tak mi kiedyś mawiali.
Ulubiony Alkohol: Piwa
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Jedyna taka w Polsce...
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: bociann2 »

ta_moko pisze:... Jednak sporo można zdziałać przez zwykłe unikanie wygody.

Ta_moko,

święte słowa. Nie dajmy się tak do końca zdobyczom cywilizacji(windom, ruchomym schodom itepe, itede...). A co zrobimy, jak to wszystko kiedyś yebnie?(to "y" to specjalnie, Panie Mod)
Niestety, patrząc chociażby na swoje, tzn. moje, dzieci widzę u nich niechęć do jakiejkolwiek formy wysiłku, dobrze, że w porę skłoniłem młodego bociannka do jakichś tam sportów, inaczej, w wieku lat 19-tu byłby już inwalidą. Sam nie byłem sportowcem (wyczynowym) bo to śmierć, ale dobre 30 lat temu przez rok czasu trenowałem amatorsko karate i nawet zdobyłem 10-te kyu (najniższy stopień, żeby nie było), ale ten rok dał mi bardzo wiele jeśli chodzi o kondycję, wydolność organizmu, jakieś takie ogólne wygimnastykowanie i przyzwyczajenie do wysiłku.
Teraz niczego nie ćwiczę, bo mi się nie chce, ale robię rzeczy, które muszę: dziś wrzuciłem tonę węgla do piwnicy, posprzątałem podwórko, wyczyściłem piec, wyniosłem popioły, narąbałem drewna, jutro je wrzucę do piwnicy..aha, pierwszy raz w życiu jeździłem rowerem 23-go grudnia, dzisiaj znaczy...najważniejsze to nie zgnuśnieć na kanapie przed telewizorem...

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Kamal »

Koledzy jak tam wasz trening? Ja po kontuzji barku zaczynam wracać powoli do formy.
Obrazek
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: ta_moko »

To masz podobnie; ja leczę połamane żebra po wypadku. I jestem wściekły, bo pogoda cudowna i można tyle zrobić koło domu...
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Kamal »

U współczuje Ci. Aż takiej poważnej kontuzji nie miałem, 3 tygodnie bolącego barku i zarwane noce z powodu bólu, to nie tak dużo w porównaniu do Ciebie. To był taki okres odpoczynku wymuszonego, dla mięśni.
Obrazek
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Kamal »

Podkoszulki dla sportowców, z logiem firmy najlepsze suple.: http://najlepszesuple.pl/575-koszulka-1 ... wnie-.html
Obrazek
Awatar użytkownika

kochanek Kranei
150
Posty: 187
Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: EU
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: kochanek Kranei »

No fajnie! Kamal musiał się odezwać. Ja zdycham i tesknię za treningiem. Normalnie to 4 razy w tygodniu uprawiam Vovinam VietVoDao, wietnamską sztukę walki, chociaż z figury bardziej nadaję się do Sumo. Ale pozory mylą i choć ja pana Zagłobę przypominam, to potrafię wyżej skoczyć i tzw. nożycami powalić przeciwnika. Uważam, że sztuka walki to najoptymalniejszy sport. To jak szampon 3 w jednym. Uczysz się samoobrony, systematycznie uprawiasz sport dla zdrowia i kształtujesz charakter. Nawet dorosły. Ale teraz jestem tak słaby a kaszel tak uciążliwy, że nawet na treningi z dziećmi nie chodzę. A to mi sprawiało wielką frajdę, bo ja błazen jestem a dzieciarnia za tym przepada. A przedwczoraj wrócil mój nastarszy syn z terningu i z dumą opowiadał: tato, dzisiaj zaczęliśmy obronę przed nożem, jak zrobi się ciepło, to ćwiczymy razem. A ja piję sok z cebuli i boję się wyjść do ludzi.
Jednak muszę dodać po rozmowie z koleżanką lekarzem, która z nami też trenuje, że wskazane jest uprawianie rożnych sportów dla równowagi obciążenia mięśni i układu kostnego.
Kamal, ale to co Ty uprawiasz jest ciekawe. Muszę się tym bliżej zainteresować, bo to mi przypomina nasz trening siłowy też oparty na własnym ciele.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Kamal »

Ciekawe, i może nie ma dużych efektów jak w kulturystyce (chodzi o wielkość mięśni). Ale ma się dobrze wyrzeźbione mięśnie, i dobrą kondycję fizyczną.
P.S. Luknij na youtubie "HANIBALA". On jest chyba królem tego sportu. Każdy to uprawia Calistenice to chyba go kojarzy i podziwia. :-)
Obrazek

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Pogaduchy o treningu

Post autor: michal278 »

70% DIETA, 30% CWICZENIA. Odchudzanie to ruch z 60-80% tętna maksymalnego. Ale bieganie i aeroby splaszczają mięśnie. Nic nie zastąpi ACT- 3 razy w tygodniu. A brzuch to abs 2.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Kamal »

Jeśli chodzi o mięśnie brzucha, to już przerobiłem większość ćwiczeń. I zostałem narazie przy 4, które mi wystarczają. Nieraz jak trenuję to robię abs, i kilka innych ćwiczeń, na urozmaicenie treningu. Kaloryfery sam się nie zrobi. :-)
Obrazek

Ryspitus Human
10
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 29 mar 2014, 17:37
Podziękował: 8 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Ryspitus Human »

Ja od dłuższego czasu trenuję Krav-Mage.
Siniaki, skręcenia itd... A ponoć sport to zdrowie:-D
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Trener »

Jeśli po treningu Krav-Magi nie masz nowych siniaków ani jakichś lekkich kontuzji, to znaczy że trening był słaby :) Bawiłem się w to ponad dwa lata i o mało od pałki nie straciłem oka. Jeśli jeszcze nie masz, lepiej od razu zaopatrz się w zabudowany kask.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Lootzek »

Oj, to prawda, też ćwiczyłem i z każdego treningu wychodziłem jak po dobrej bitce. A potem się okazało że odnowiła się stara kontuzja kostki i lekarz zasygnalizował że albo trening albo duża szansa na kalectwo :/ Szkoda, bo było super..
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Kamal »

Najgorsze jest to, że jedna kontuzja może przekreślić naszą pasję. :/

Podkoszulki dla sportowców: http://www.roughneck.pl/
Obrazek

Ryspitus Human
10
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 29 mar 2014, 17:37
Podziękował: 8 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Ryspitus Human »

No siniaki są niekiedy jeszcze krwiaki na szyji przypominające "malinki" z tym, że znacznie większych rozmiarów. Po treningu cały strój mokry jakby go do wody wrzucił, zmęczenie, czasem płytki oddech, jednak zawsze wychodze z hali z uśmiechem na ustach :-)

Problem jest czasem jak po takim intensywnym treningu, następnego dnia chcę iść oddać krew, lekarze patrzą jak na kryminalistę jakiegoś
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Kamal »

Obrazek

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Pogaduchy o treningu

Post autor: michal278 »

Jak ktoś potrzebuje pomocy przy treningu zapraszam. Sportami siłowymi zajmuje się zawodowo od 6 lat, także dietetyką.

Smakuje i próbuje, sklepowej nie kupuje.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Kamal »

Spotkał ktoś się z tymi tabletkami? http://101rad.pl/artykuly/mensolutionplus-1257-2/
Rzeźba w miesiąc. Fizycznie nie możliwe. To co tam piszą, to jak stek bzdur.
Słyszałem o tabletkach które pomagały, że aż goście przepakowali mięśnie na plecach. I musieli mieć później ileś wycięte mięśni.
K.
Obrazek

Pierino
50
Posty: 60
Rejestracja: sobota, 20 gru 2014, 11:32
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Pierino »

Oczywiste, że to stek bzdur. Można zyskać 20kg masy mięśniowej w rok, przy suplementacji sterydami. Jak powszechnie wiadomo współczesna kulturystyka opiera się na koksie. Nikt oficjalnie się do tego nie przyznaje. Ostatnio przeczytałem szczery wywiad z jednym z Amerykańskich kulturystów, który przyznał, że rocznie wydaje na suplementy 60 tys.$, z czego połowę kosztuje go hormon wzrostu. Oczywiście oprócz tego musi być trening i dieta.
Awatar użytkownika

Autor tematu
manowar
950
Posty: 985
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Kontakt:
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: manowar »

Magia zdjęć przed i po - jak zrobić jest na youtubie.
Jest substancja która od razu daje rzeźbę i masę - synthol - efekty również na youtubie
A co do szybkiego robienia rzeźby na wspomaganiu to bodaj w Warszawie w Szpitalu Bielańskim się dziewczyna ugotowała chińskimi termogenikami
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: HomoChemicus »

https://www.youtube.com/watch?v=BEle49yOM-E

Co potrafi photoshop w rękach speca.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Pretender »

Hehe, można się naciąć!
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Kamal »

Czytając to w opisie, niektóre osoby się decydują nabrać.
Po dwóch dniach miałem dosłownie 2 kg mięśni więcej. Te kapsułki niszczyły mój tłuszcz. Nie ćwiczyłem, a moja rzeźba była coraz bardziej widoczna!
Rzeźba bez ćwiczeń? Super! :D
Ale czytając komentarze, które są te same już od jakiegoś czasu, tylko dziwnym trafem daty się zmieniły ich dodania, na nowsze. :o
K.
Obrazek

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: michal278 »

Ktoś potrzebuje pomocy, zapraszam na priv. Pierwsze zauważalne i trwałe efekty po minimum roku diety i treningu. To tym co wierzą w reklamy...
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: eldier »

@michał278
Ja bym nie generalizował tak... Bardzo dużo zależy od genetyki i indywidualnych predyspozycji.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Pogaduchy o treningu

Post autor: Kamal »

@michal278 ja nie wierzę. Ale rok już czekam na rozpisanie diety. :-o
K.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach”